Zobacz pełną wersję : gdybanie.... profi czy nie profi
Ja też się przymierzam do zakupu 14-54 jak dla mnie bardziej uniwersalne, bo na takiej wycieczce np. te 14mm jest w sumie wystarczjące, a i między czasie można ustrzelić jakiś fajny portrecik. Co do cen szkiełek to chyba jednak idą w górę niestety. Wysłałem zapytanie do jednego za sklepów internetowych i odpisali mi najpierw, że już nie mają ani jednej sztuki w niższej cenie, bo "niestety Olympus podniósł ceny w tym cenę właśnie tego obiektywu".
Później jednak się okazało, że jest jedna sztuka po tej niższej cenie, chyba, że to jakaś ściema :? Za to używanego dostać graniczy z cudem :cry:
pzdr
fotomic, wydzieliłem wątki to jeszcze powinno być tam ale jest tu, trudno, a reszta i tak i tak trafi do HP
początek, bez OT (https://forum.olympusclub.pl/topics22/zd-11-22mm-czy-zd-14-54mm-vt9307.htm#82957)
RadioErewan
24.01.07, 14:56
A w sprawie PMA to jestem ciekaw co się wydarzy. Sam się wstrzymuję ze zmianą 14-45 na 14-54 ale mocno się tez tego boję. Potrzebuję tego szkła w czerwcu bo wyjeżdżam i chciałbym tam je mieć ze sobą. Ale boję się tez tego że na PMA to może być równie wielkie D jak Photokina w 4/3. I będzie płacz... Jaka jest dokładna data tych targów?
Jeżeli nie zdarzy się jakaś katastrofa, PMA 2007 będzie dużo weselsze od Photokiny 2006.
Pozdrawiam
RE
kładziesz miód na moje rozterki...posłucham Cię i się wstrzymam.
Ale mam nadzieję że wiesz to a nie tylko mówisz... że wiesz:D Wolę jak mnie boli głowa z nadmiaru niż braku...
Jesli zmieniac 14-45 to naturalnym zamiennikiem bylby 14-54. Oczywiscie, jezeli wystarcza Ci dolna ogniskowa. 14-54 to obiektyw uniwerslany, bardziej niz 14-45 ze wzgledu na wiekszy zakres, standardowy. Ma lepsze swiatlo, lepsza jakosc, soczewki ED. Jest bardzo chwalony. Mysle, ze najrozsadniej wymienic 14-45 na 14-54, a najwyzej pozniej dokupic 11-22, jesli bedziesz potrzebowal szerszego kata do jakis widoczkow. Najlepiej ze zmiana poczekac do PMA, bo zapewne okaze sie na niej co nieco a propos przyszlosci systemu, moze jakies nowe szklo, ktore zmieni Twoja decyzje. Przede wszystkim jednak jest szansa, ze jesli wyjdzie np. nastpeca 14-54, to cena starego spadnie.
Pozdrawiam i zycze trafengo wyboru
Jeżeli nie zdarzy się jakaś katastrofa, PMA 2007 będzie dużo weselsze od Photokiny 2006.
Pozdrawiam
Katastrofa to będzie jak wyjdzie gorzej niż na Photokinie... Ale co to za nowe obiektywy mają być? Ulepszone starsze czy zupełnie inne ;) PMA 2007...
A niespodzianek to wy nie lubicie :roll: , że tak cały czas się dopytujecie. Teraz czas tak szybko biegnie, że ani się obędziemy a będzie PMA. A naciskacie RadioErewań ostro, a jakby mógł powiedzieć co będzie to by powiedział raczej. Pomyślcie, że to taka druga gwiazdka będzie, co prawda nie darmowe prezenty ale jednak będą nowości ;)
Wychodzi na to, że szykuje się... hmmm... 14-35(45)/2,0 top pro? Mamy 7-14, 35-100, 90-250 więc brakuje tylko 14-35(45). Tylko mi nie piszcie, że to szkiełko będzie chodziło w okolicach 2000 zł :mrgreen: BEZ SZANS...
Prawie dwa :) --> http://sklepfotograficzny.pl/obiektywy/Nikon/AFS-17-35-f2.8-D-IF-ED/
RadioErewan
24.01.07, 19:06
Wychodzi na to, że szykuje się... hmmm... 14-35(45)/2,0 top pro? Mamy 7-14, 35-100, 90-250 więc brakuje tylko 14-35(45). Tylko mi nie piszcie, że to szkiełko będzie chodziło w okolicach 2000 zł :mrgreen: BEZ SZANS...
Możliwe, że to też, choć ja bym stawiał je gdzieś w dalszej przyszłości. Co do ceny, to jak wszystkie toppro szkła, nie mniej jak 1000$ choć pewnie więcej.
W tym roku w szklarni ZD będzie spory ruch. Premiery tez po PMA, praktycznie do końca roku.
Pozdrawiam
Prawie dwa :) --> http://sklepfotograficzny.pl/obiektywy/Nikon/AFS-17-35-f2.8-D-IF-ED/
Nie łapię tego dowcipu :roll:
Wychodzi na to, że szykuje się... hmmm... 14-35(45)/2,0 top pro? Mamy 7-14, 35-100, 90-250 więc brakuje tylko 14-35(45). Tylko mi nie piszcie, że to szkiełko będzie chodziło w okolicach 2000 zł :mrgreen: BEZ SZANS...
Możliwe, że to też, choć ja bym stawiał je gdzieś w dalszej przyszłości. Co do ceny, to jak wszystkie toppro szkła, nie mniej jak 1000$ choć pewnie więcej.
W tym roku w szklarni ZD będzie spory ruch. Premiery tez po PMA, praktycznie do końca roku.
Pozdrawiam
Kurde Radku... wykończysz co mniej odpornych na stres :mrgreen: Szkła dla ludu czy dla zarobionych?
RadioErewan
24.01.07, 19:16
Kurde Radku... wykończysz co mniej odpornych na stres :mrgreen: Szkła dla ludu czy dla zarobionych?
Heh, różne :-).
Prawie dwa :) --> http://sklepfotograficzny.pl/obiektywy/Nikon/AFS-17-35-f2.8-D-IF-ED/
Nie łapię tego dowcipu :roll:
Prawie dwa ;) i link do szkła tej klasy w innym systemie, żeby zilustrować to "prawie".
Kurde Radku... wykończysz co mniej odpornych na stres :mrgreen: Szkła dla ludu czy dla zarobionych?
Heh, różne :-).
Dzięki Radku... tylko nie bądź tak wylewny w przyszłości bo Ci głowę za to zmyją... :mrgreen: Jesteś lepszy od księdza po spowiedzi i dziennikarza po "przecieku" :mrgreen: :twisted: :razz:
Prawie dwa :) --> http://sklepfotograficzny.pl/obiektywy/Nikon/AFS-17-35-f2.8-D-IF-ED/
Nie łapię tego dowcipu :roll:
Prawie dwa ;) i link do szkła tej klasy w innym systemie, żeby zilustrować to "prawie".
Ktoś proponował komuś :razz: wstrzymanie się z zakupem 14-54. Skoro ma się pojawić konkurent tego szkła to musi kosztować do 2000zł. Jeśli to będzie podobny zakres, ale światło 2,0 to zapewne będzie półka top pro z top pro cenami.
Cóż konkurent może miec do zaoferowania czego nie ma 14-54? Stałe światło 2,8? Stabilizację? Bąki brzęczały, że ma być stabilizowana matryca. Lepszy zakres? Może być lepszy by nie wykosić 11-22? Nie sądzę.
Trudno się z Wami rozmawia... :mrgreen: Wolę podyskutować z Robinem :twisted: Jest bardziej rozmowny i bardziej zabawny :roll:
Wykończę się z Wami jak Boga kocham... :mrgreen:
PS. Muszę to napisać :mrgreen: Nikkor AF-S 17-35mm/f 2.8D IF-ED to mały czołg w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Małem go w łapkach. Solidny kawał metalu i szkła. Zapewne wart jest pieniędzy jakie trzeba za niego wyłożyć. Szkło "na zawsze" i jeden dzień dłużej.
Ja już mam odłożone fundusze na 11-22, ale jak wszyscy czekam na PMA ;)
Radku! Powiedz czy będzie coś szerokiego w podobnej cenie... :?:
RadioErewan
24.01.07, 20:45
PS. Muszę to napisać :mrgreen: Nikkor AF-S 17-35mm/f 2.8D IF-ED to mały czołg w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Małem go w łapkach. Solidny kawał metalu i szkła. Zapewne wart jest pieniędzy jakie trzeba za niego wyłożyć. Szkło "na zawsze" i jeden dzień dłużej.
W Nikonie to jest 17-35, 28-70, 70-200 i pozamiatane na całe życie, jak ktoś chce mieć zoomy. Tylko każde z tych szkieł to 1500$ w B&H. No i bez FF to jednak nadal brak szerokiego kąta.
Pozdrawiam
Ciekawe czy Olek pokusi się kiedyś na portretowe np. 25-75mm F2
Ciekawe czy Olek pokusi się kiedyś na portretowe np. 25-75mm F2
Jesli system sie bedzie rozwijal, to czemu nie? Najwyzej pokusi sie o takie szklo Sigma czy Pansłoik/Leica. Jesli system bedzie sie rozwijal, to szklarnia pod 4/3 bedzie rosla i mysle, ze predzej czy pozniej takie szkielko rowniez sie pojawi.
Pzdr
PS. Muszę to napisać :mrgreen: Nikkor AF-S 17-35mm/f 2.8D IF-ED to mały czołg w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Małem go w łapkach. Solidny kawał metalu i szkła. Zapewne wart jest pieniędzy jakie trzeba za niego wyłożyć. Szkło "na zawsze" i jeden dzień dłużej.
W Nikonie to jest 17-35, 28-70, 70-200 i pozamiatane na całe życie, jak ktoś chce mieć zoomy. Tylko każde z tych szkieł to 1500$ w B&H. No i bez FF to jednak nadal brak szerokiego kąta.
Pozdrawiam
To prawda. Z drugiej strony Canon też ma taki zestawik... EF 16-35/2,8 L; EF 24-70/2,8 L; EF 70-200/2,8 L. Również zamiecione :mrgreen:
Tak :?: :?: :!: :!: :?: :?: U Olka dla Pro na dwa sposoby. Budżetowo... Olympus 11-22; 14-54; 50-200. Można jeszcze lepiej, ale za potworną kasę... 7-14; 35-100; 90-250 i żaden inny system nie jest w trzech szkłach tak szeroki i tak długi. Chyba? hihihihihih
Zestaw 7-14, (tu by sie chyba jeszcze zmiescil 11-22, bo troche dziury jest w ogniskowych okolo 36mm po przeliczeniu) 35-100 i 90-250 bije wszystkich przede wszystkim waga ;) Jednak miedzy 14 a 35 jest wyrazna dziura i zapelnia ja jako tako tylko 11-22, choc cena od reszty ciut odstaje... ;)
Pzdr
PS. Muszę to napisać :mrgreen: Nikkor AF-S 17-35mm/f 2.8D IF-ED to mały czołg w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Małem go w łapkach. Solidny kawał metalu i szkła. Zapewne wart jest pieniędzy jakie trzeba za niego wyłożyć. Szkło "na zawsze" i jeden dzień dłużej.
W Nikonie to jest 17-35, 28-70, 70-200 i pozamiatane na całe życie, jak ktoś chce mieć zoomy. Tylko każde z tych szkieł to 1500$ w B&H. No i bez FF to jednak nadal brak szerokiego kąta.
Pozdrawiam
To prawda. Z drugiej strony Canon też ma taki zestawik... EF 16-35/2,8 L; EF 24-70/ 2,8 L; EF 70-200/ 2,8 L. Również zamiecione :mrgreen:
Tak :?: :?: :!: :!: :?: :?: U Olka dla Pro na dwa sposoby. Budżetowo... Olympus 11-22; 14-54; 50-200. Można jeszcze lepiej, ale za potworną kasę... 7-14; 35-100; 90-250 i żaden inny system nie jest w trzech szkłach tak szeroki i tak długi. Chyba? hihihihihih
Źle :mrgreen:
7-14 14-54 50-200
lub
7-14 14-35 35-100 90-250
:twisted:
Zestaw 7-14, (tu by sie chyba jeszcze zmiescil 11-22, bo troche dziury jest w ogniskowych okolo 36mm po przeliczeniu) 35-100 i 90-250 bije wszystkich przede wszystkim waga ;) Jednak miedzy 14 a 35 jest wyrazna dziura i zapelnia ja jako tako tylko 11-22, choc cena od reszty ciut odstaje... ;)
Pzdr
Dlatego wcześniej wspominałem o ewentualnym 14-35/2,0, ale to już będzie czwarte do zestawu :mrgreen:
Źle :mrgreen:
7-14 14-54 50-200
lub
7-14 14-35 35-100 90-250
:twisted:
Tyle tego dobra, że można zestawy konfigurować i konfigurować... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Czyli po PMA wszystko będzie jasne jak słońce? Nowe szkła i profi body i świetlana przyszłość, albo raj wyprzedaży padającego systemu dla chcących tanich obiektywów które już są w ofercie?
RadioErewan
25.01.07, 00:17
Czyli po PMA wszystko będzie jasne jak słońce? Nowe szkła i profi body i świetlana przyszłość, albo raj wyprzedaży padającego systemu dla chcących tanich obiektywów które już są w ofercie?
Po PMA będzie kilka nowych korpusów i kilka nowych szkieł. Cały 2007 rok będzie jednak "pełen" premier. Nie wszystko objawi się na tych targach.
Pozdrawiam
Po PMA będzie kilka nowych korpusów i kilka nowych szkieł. Cały 2007 rok będzie jednak "pełen" premier. Nie wszystko objawi się na tych targach.
A dlaczego "pełen" a nie pełen? Czy ten cudzysłów to odpowiednik tego: ;-) znaczka, czy tylko tak Ci się napisało?
Czyli po PMA wszystko będzie jasne jak słońce? Nowe szkła i profi body i świetlana przyszłość, albo raj wyprzedaży padającego systemu dla chcących tanich obiektywów które już są w ofercie?
Po PMA będzie kilka nowych korpusów i kilka nowych szkieł. Cały 2007 rok będzie jednak "pełen" premier. Nie wszystko objawi się na tych targach.
Pozdrawiam
Więc Radku szykuje się kolejny, że tak powiem stracony rok. Gdybyśmy tego nie wiedzieli kupilibyśmy 14-54, 11-22. A tak cały rok oczekiwanie :razz: :razz: :razz:
No żartuję. Bardzo fajnie jest wiedzieć, że coś się będzie dziać. Cały rok premier, no ładnie... :D
RadioErewan
25.01.07, 00:32
A dlaczego "pełen" a nie pełen? Czy ten cudzysłów to odpowiednik tego: ;-) znaczka, czy tylko tak Ci się napisało?
No bo x okazji w roku, gdzie x<10 to jednak nie jest dla mnie jakość warta użycia słowa pełen, bez cudzysłowu.
Pozdrawiam
A dlaczego "pełen" a nie pełen? Czy ten cudzysłów to odpowiednik tego: ;-) znaczka, czy tylko tak Ci się napisało?
No bo x okazji w roku, gdzie x<10 to jednak nie jest dla mnie jakość warta użycia słowa pełen, bez cudzysłowu.
Pozdrawiam
7 to liczba doskonała/pełna więc można i bez "" :mrgreen:
pierwszy raz w życiu, po tych Waszych "pełnych" dywagacjach, chcę się szybciej zestarzeć, żeby już coś wiedzieć. Jestem z gruntu niecierpliwy i z tych co robią zakupy w pierwszym sklepie, w którym jest to czego potrzebują. Nie zawsze jest to dobre o czym się przekonałem kupując zestaw z E-1 i 14-45 + Exacta. A były inne...tylko wystarczyło poczekać. Choć może dobrze że nie czekałem bo bym teraz chodził z Żółtym Paskiem.
Wcześniej niż Robin ;) :mrgreen:
:D Alescie sie rozgadali!
Czerpie z waszych wypowiedzi jak z encyklopedii.. :mrgreen:
Osobiscie jednak sklaniam sie do zakupu 14-54 bez czekania na PMA, co do 11-22 to z tym moze poczekam bo moze 7-14 spadnie w cenie i bedzie sensowniejszy zakup.
Co do tych "mistycznych" premier, to moze zainwestuje w jakis korpusik,nastepce E1?
Zobaczymy...tak czy siak,mam nadzieje,ze cos drgnie bo raz juz obudzilem sie zlany potem,ze kupuje D80...:-) :mrgreen:
Wiecie co dzisiaj zauwazylem? Ze nie ma w ofercie Olka obudowy podwodnej do E500!!! Skandal!!...ale jest do lampy FL36...to pocieszajace...
..mam nadzieje,ze zle szukalem co do tego E500...
Dobrze szukałeś jest tylko do E-330 z tego co pamiętam
Nie znalazlem tylko do E1 i E500,do pozostalych jest ,nawet do nowej E400...
Nie znalazlem tylko do E1 i E500,do pozostalych jest ,nawet do nowej E400...
takie życie. Nie wszystko jest co chcemy mieć. Ale Olek się stara :mrgreen:
Po PMA będzie kilka nowych korpusów i kilka nowych szkieł.
powiało optymizmem.
znaczy się, mój E-500 będzie miał brata? już dziś zaczynam ubiegać się o becikowe...to znaczy olkowe. oby tylko z cenami nie przesadzono, bo inaczej pozostanie tylko oglądanie nadchodzących cacek przez szybę w sklepie.
blacha: E330 ma obudowe podwodna, bo ma LV co zapewne ulatwia kadrowanie pod woda. Jakby E330 nie mial obudowy podwodnej to by dopiero byl skanadal, tak nie wykorzystac mozliwosci. E500 i E1 maja tylko wizjery. Ciekawe w sumie, dlaczego jest obudowa do E400... Dziwne.
Pzdr
Wiecie co dzisiaj zauwazylem? Ze nie ma w ofercie Olka obudowy podwodnej do E500!!! Skandal!!...ale jest do lampy FL36...to pocieszajace...
..mam nadzieje,ze zle szukalem co do tego E500...
Zawsze możesz kupić Ikelite
http://pstryk.pl/opis.php/5320
BTW może dać mi pomógł :twisted: :mrgreen:
c+:
myślisz że Gość który posiada E-500 z 14-45 kupi obudowę za 6k pln? prędzej chyba EWA-MARINE o ile jest model worka który pomieści E-500.
Hehe jasne jutro kupuje :roll:
c+:
myślisz że Gość który posiada E-500 z 14-45 kupi obudowę za 6k pln? prędzej chyba EWA-MARINE o ile jest model worka który pomieści E-500.
sorki,ale bez sensu...wychodzac z tego zalozenia,po kiego grzybka obudowa dla E400???
lub E330? Te aparaty lacznie z E500 i sadze,ze nawet E1 stanowia jedna klase - amatorskich.
Gdyby nawet byla obudowa do E1,ktory cwierc wieku temu stal kolo 5kzl,to obecnie obudowa warta bylaby 3x tyle co sam aparat :-)
A zatem nie zgadzam sie z tym co powiedziales,tym bardziej ,ze ja wlasnie bym kupil obudowe do E500,nie jest drogi sprzet ,wiec bym bez zalu wzial go ze soba pod wode zamiast np.D200 czy 30D...ktory jest juz duzo drozszy...
ponadto obudowa ksztaltowalaby sie w granicach 3500zl,bez lampy ktora mozna stosowac do innego olka...
RadioErewan
26.01.07, 00:54
sorki,ale bez sensu...wychodzac z tego zalozenia,po kiego grzybka obudowa dla E400??? lub E330?
Bo oba mają/miały mieć LV?
Pozdrawiam
c+:
myślisz że Gość który posiada E-500 z 14-45 kupi obudowę za 6k pln? prędzej chyba EWA-MARINE o ile jest model worka który pomieści E-500.
sorki,ale bez sensu...wychodzac z tego zalozenia,po kiego grzybka obudowa dla E400???
lub E330? Te aparaty lacznie z E500 i sadze,ze nawet E1 stanowia jedna klase - amatorskich.
Gdyby nawet byla obudowa do E1,ktory cwierc wieku temu stal kolo 5kzl,to obecnie obudowa warta bylaby 3x tyle co sam aparat :-)
A zatem nie zgadzam sie z tym co powiedziales,tym bardziej ,ze ja wlasnie bym kupil obudowe do E500,nie jest drogi sprzet ,wiec bym bez zalu wzial go ze soba pod wode zamiast np.D200 czy 30D...ktory jest juz duzo drozszy...
ponadto obudowa ksztaltowalaby sie w granicach 3500zl,bez lampy ktora mozna stosowac do innego olka...
Aaa przeciez oczywiste jest to (o czym juz pisalem), ze to E330 musi byc obudowa podwodna, bo ma LV i zalety lustrzanki, wiec nie wykorzystanie tego byloby bez sensu! Nie sadze, by pod woda kadrowanie przez wizjer bylo szczegolnie wygodne. Uzywajac LV z pewnoscia jest latwiej. E330 wprost idelanie nadaje sie do takich zastosowan. E1-amatorski segment :?: No nie wiem...
Pzdr
No moim skromnym zdaniem ,to na obecne czasy E1 jest korpusem w pelni zaslugujacym na miano przecietnie wyposazonej uszczelnionej lustrzanki amatorskiej.
Mam nadzieje ,ze w najblizszym czasie Oly wypusci profesjonalny (jak komus taki potrzebny -mi nie) lub semi-profesjonalny korpus,zobaczymy...
Swietnie rozumiem agrument ,ze E330 ma LV i Oly dobrze wykabinowal,ze te aparaty beda mialy obudowe podwodna. Chodzilo mi o stwierdzenie ktore odebralem jako pytanie :po co komu obudowa do E500?
Jak to po co? Aby go uzywac pod woda! :-) :mrgreen:
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
święte słowa, moja żona nie tyka go bo nie ma AUTO. A potrfi cyknąć niezłe zdjęcia...
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
Tylko, że dzięki trybom można ustawić opcje, których ręcznie nie ustawisz.
Rafał Czarny
26.01.07, 10:20
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
Tylko, że dzięki trybom można ustawić opcje, których ręcznie nie ustawisz.
Jakie?
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
Tylko, że dzięki trybom można ustawić opcje, których ręcznie nie ustawisz.
Jakie?
Auto ISO
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
Tylko, że dzięki trybom można ustawić opcje, których ręcznie nie ustawisz.
Jakie?
Auto ISO
działa z e-1 z lampą tylko ;)
ale wogóle co to ma do rzeczy?
e-1 amatorski? Poszaleliście? Zupełnie się nie kwalifikuje do tego segmentu za względu na jedny prosty brak... nie ma trybu "zielony aparacik", programów: dziecko, dziecko śpiące, dzicko bawiące się, krajobraz, krajobraz nocny, portret rano, portret po południu, portret wieczorem, nocny portret, makro wewnątrz, makro na dworze... blablabla...
Tylko, że dzięki trybom można ustawić opcje, których ręcznie nie ustawisz.
Jakie?
Auto ISO
działa z e-1 z lampą tylko ;)
ale wogóle co to ma do rzeczy?
Griz, ale to chyba ty zacząłeś się nabijać z trybów.
Gdybyś miał w E-1 na pokrętle "krokusa" lub "biegacza" to może też byś miał auto ISO nie tylko z lampą.
auto iso można w E-1 ustawić, czasem nawet warto bo przeskoki są o mniejsze wartości niż dwukrotność poprzednika
Tylko, ze czasami zamiast mocnierj błysnąć ustyawia po prostu iso400 ;/
Jeżeli mamy czas to jednak auto iso lepiej wyłaczyć.
Rafał Czarny
26.01.07, 11:44
IMHO autoiso jest bezużyteczne. Tak samo jak wszystkie programy. Wolę mieć kontrolę nad zdjęciem, a nie spuszczać się (mówiąc po staropolsku) na automat. Po to mam lustrzankę, a nie kompakt.
IMHO autoiso jest bezużyteczne. Tak samo jak wszystkie programy. Wolę mieć kontrolę nad zdjęciem, a nie spuszczać się (mówiąc po staropolsku) na automat. Po to mam lustrzankę, a nie kompakt.
Byłoby bardziej uzyteczne gdyby miało możliwość definicji zakresu ISO, w którym operuje i np. minimalnego czasu otwarcia migawki - do streetphoto w rożnych warunkach oświetleniowych jak znalazł.
IMHO autoiso jest bezużyteczne. Tak samo jak wszystkie programy. Wolę mieć kontrolę nad zdjęciem, a nie spuszczać się (mówiąc po staropolsku) na automat. Po to mam lustrzankę, a nie kompakt.
Nad zdjęciem będziesz miał kontrolę ale czy zawsze masz kontrolę nad fotografowanym obiektem?
Używasz AF czy tylko w trybie MF?
Rafał Czarny
26.01.07, 12:39
IMHO autoiso jest bezużyteczne. Tak samo jak wszystkie programy. Wolę mieć kontrolę nad zdjęciem, a nie spuszczać się (mówiąc po staropolsku) na automat. Po to mam lustrzankę, a nie kompakt.
Nad zdjęciem będziesz miał kontrolę ale czy zawsze masz kontrolę nad fotografowanym obiektem?
Używasz AF czy tylko w trybie MF?
Używam AF oczywiście, bo ustawia ostrość szybko i tam gdzie ja chcę. Nie używam programów, bo decydują za mnie o podstawowych parametrach (czas, przysłona).
A co mi z autoiso, jeśli działa tylko z programem? Nie używam programów z powodów oczywistych. Gdyby autoiso działało tak jak napisał siwyjohn, to miałoby to sens.
Zdziwilem sie, ze blacha napisal, jakoby E-1 byl amatorskim aparatem, bo nie jest. Wlasnie do segemntu amatorskiego dodaja programy, a E-1 ich nie ma.
Tez nie uzywam programow, bo chce miec kontrole nad przeslona i czasem, zdarza mi sie nierzadko uzywac MF. Mi w zupelnosci wystarczaja tryby P (rzadko), A, S i M. Daja mi kontrole nad zdjeciem, moge robc to, co chce, a nie to, co uwaza aparat. Poza tym chce sie uczyc fotografii, a uzywajac tybow tematycznych sam niewiele, oprocz dobrania kadru, wnosze.
Pzdr
Hejze, moment...
Pierwsze primo ,to zeby byla jasnosc ,ze ani nie chce nikogo obrazic,ani nie czepiam sie nikogo..
Drugie primo :D , to , ze twierdzenie,ze jezeli nie ma trybow Sport,Buzia,Urodziny Tesciowej czy inne ,to aparat z zalozenia jest profesjonalny...?! Sadze,ze to dowodem na powyzsza sytuacje nie jest..
Trzecie primo :mrgreen: sadze, ze czy aparat jest profesjonalny stanowia zupelnie inne czynniki jak np.parametry czy bogatsze wyposazenie zbedne dla laika .Mysle tutaj czyms takim jak np.mozliwosc podlaczenia gripa (to juz nie specjalna rewelacja), duza matryca,szybki procesor,wytrzymala migawka,"szybkostrzelnosc",duzy bufor pamieci ,wytrzymala obudowa ,uszczelnienia , bajery do kontroli obrazu (juz mi sie nie chce myslec) i co najwazniejsze:: Musi byc drogi :mrgreen:
czwarte primo: slyszalem ,ze komputer pokladowy Apollo Ilestam mial moc obliczeniowa czy pamiec podreczna rzedu 60KB,czy na dzien dzisiejszy jest on rowniez zaliczanydo technologii kosmicznej???
Nie,bo byle pilot do TV ma wieksza ?? moc?? :mrgreen:
Przepraszam za niezliczone uproszczenia,ale jestem zmeczony i nie mam juz sily myslec nad dokladnymi przykladami..
I jeszcze wymyslilem Piate Primo
mianowicie, mam w moim E500 rowniez tryb manual jakw E1, mam rowniez tryby "obrazkowe". Rowniez nie zdarzylo mi sie jeszcze z nich korzystac,ale sa.
I teraz pytanie, w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX???
Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym,wiem ,ze o zdjeciu nie stanowi aparat ale obslugujacy go czlowiek.
To jedynie moj punkt widzenia...bez obrazy.
Na marginesie ,gdybym znalazl dzisiaj korpus E1 za np.1000zl to moze bym go dokupil,bo mam 5 obiektywow i 1 korpus i zmiany z wide na tele juz mnie mecza.
Licze zatem na premiery tego roku...
ludzie ja z tymi trybami droczyłem się :D
Ale z drugiej strony tak jest prawda... daj laikowi aparat bez trybów... kląć będzie :/
Rafał Czarny
26.01.07, 20:21
A jak mierzysz światło?
Nie wiem czy pytanie do mnie skierowane, ale skoro pod moim postem, to się poczuwam.
Najczęście używam trybu matrycowego, jeśli zachodzi potrzeba wprowadzam korektę.
A jak mierzysz światło?
swierdlowskiem 4 :D
I jeszcze wymyslilem Piate Primo
mianowicie, mam w moim E500 rowniez tryb manual jakw E1, mam rowniez tryby "obrazkowe". Rowniez nie zdarzylo mi sie jeszcze z nich korzystac,ale sa.
I teraz pytanie, w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX???
Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym,wiem ,ze o zdjeciu nie stanowi aparat ale obslugujacy go czlowiek.
To jedynie moj punkt widzenia...bez obrazy.
Na marginesie ,gdybym znalazl dzisiaj korpus E1 za np.1000zl to moze bym go dokupil,bo mam 5 obiektywow i 1 korpus i zmiany z wide na tele juz mnie mecza.
Licze zatem na premiery tego roku...
czytam i oczom własnym nie wierzę...blacha, czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką, czy też fakt ze można go kupić ponizej 2000pln o tym świadczy?? Porównywanie E-1 do E-500 traktuję jako żart, słaby ale jednak, nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby tego napisać poważnie :D
I jeszcze wymyslilem Piate Primo
mianowicie, mam w moim E500 rowniez tryb manual jakw E1, mam rowniez tryby "obrazkowe". Rowniez nie zdarzylo mi sie jeszcze z nich korzystac,ale sa.
I teraz pytanie, w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX???
Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym,wiem ,ze o zdjeciu nie stanowi aparat ale obslugujacy go czlowiek.
To jedynie moj punkt widzenia...bez obrazy.
Na marginesie ,gdybym znalazl dzisiaj korpus E1 za np.1000zl to moze bym go dokupil,bo mam 5 obiektywow i 1 korpus i zmiany z wide na tele juz mnie mecza.
Licze zatem na premiery tego roku...
He he he... rozumujesz w sposób... hmmm... odmienny. E-1 był, jest i będzie puszką profi. Był z założenia puszką przeznaczoną dla ludzi wymagających, posiadających wiedzę pozwalającą na fotografowanie w zmiennym środowisku bez konieczności odwoływania się do automatyki. W tym przypadku jak i innych nie ma najmniejszego znaczenia na ile jest on nadal nowoczesny.
Drugie primo :D , to , ze twierdzenie,ze jezeli nie ma trybow Sport,Buzia,Urodziny Tesciowej czy inne ,to aparat z zalozenia jest profesjonalny...?!
W 100% tak. Aparaty dla amatorów, nawet zaawansowanych posiadają z założenia tryby automatyczne.
Trzecie primo :mrgreen: sadze, ze czy aparat jest profesjonalny stanowia zupelnie inne czynniki jak np.parametry czy bogatsze wyposazenie zbedne dla laika .Mysle tutaj czyms takim jak np.mozliwosc podlaczenia gripa (to juz nie specjalna rewelacja), duza matryca,szybki procesor,wytrzymala migawka,"szybkostrzelnosc",duzy bufor pamieci ,wytrzymala obudowa ,uszczelnienia , bajery do kontroli obrazu (juz mi sie nie chce myslec) i co najwazniejsze:: Musi byc drogi :mrgreen:
W powyższym cytacie większość cech jakie wskazałeś dla puszki profi ma właśnie E-1. Wczytaj się w to co piszesz. Chaos w Twoich rozmyśleniach jest tak duży, że należałoby ustosunkowywać się do każdego zdania z osobna wykazując przy okazji brak spójności i logiki w owych przemyśleniach. Możliwość podłączenia gripa ma min. E-300 stricte amatorski korpus jak również D80. Duża matryca :!: :!: Jak duża matryca musi być by puszka była profi :mrgreen:
czwarte primo: slyszalem ,ze komputer pokladowy Apollo Ilestam mial moc obliczeniowa czy pamiec podreczna rzedu 60KB,czy na dzien dzisiejszy jest on rowniez zaliczanydo technologii kosmicznej???
Nie,bo byle pilot do TV ma wieksza ?? moc?? :mrgreen:
Tak... nadal jest to technologia kosmiczna. Archaiczna, muzealna, ale to nie zmienia jej charakteru.
Pozdrawiam...
Podpisuje sie rekami i nogami pod tym co mowi The z00m :) E-1, byl, jest i bedzie puszka profi, bo tak zostal stworzony i biegnacy czas nie ma tu znaczenia. Owszem, mozna powiedziec, ze technologia w E-1 sie starzeje, ale to nie znaczy, ze on nagle staje sie aparatem amatorskim :!: Niby czemu?
Jak duza musi byc matryca by byla profi? Tak okolo 40-45cm po przekatnej :razz: Blacha zauwaz, ze jeden ze smarkow ma matryce "tylko" 8,2 mpx...
Pozdrawiam
A jak mierzysz światło?
Nie wiem czy pytanie do mnie skierowane, ale skoro pod moim postem, to się poczuwam.
Najczęście używam trybu matrycowego, jeśli zachodzi potrzeba wprowadzam korektę.
Zadając to pytanie byłem nieco negatywnie poruszony Twoimi wypowiedziami na temat programów: "IMHO autoiso jest bezużyteczne. Tak samo jak wszystkie programy"
Ale już mi przeszło bo zorientowałem się po niewczasie, że, jak sądzę, błędnie wtedy założyłem, iż termin wszystkie odnosisz też do Tv i Av. Ale to przecież nie prawda, prawda? :D
czwarte primo: slyszalem ,ze komputer pokladowy Apollo Ilestam mial moc obliczeniowa czy pamiec podreczna rzedu 60KB,czy na dzien dzisiejszy jest on rowniez zaliczanydo technologii kosmicznej??? Nie,bo byle pilot do TV ma wieksza ?? moc?? :mrgreen:
Widać, że nie masz kompletnie pojęcia o komputerach przeznaczonych do pracy w warunkach kosmicznych. Tam nie ma takiego znaczenia moc obliczeniowa, lecz odporność na promieniowanie kosmiczne i niezawodność. Każdy układ scalony jest w wykonaniu specjalnym, o podwyższonej odporności na promieniowanie, którego ulubionym psikusem jest zmienianie stanów logicznych a w konsekwencji danych. Każdy obwód ma kilka kopii pracujących równolegle. Wyniki ich pracy są poddawane tzw. "głosowaniu" - jeżeli np. jeden odbiega od innych - jest odłączany jako wadliwy. Całość musi wytrzymać wibracje o sporej amplitudzie, gwałtowne zmiany sporych przyspieszeń i wahania temperatury. To nie moc obliczeniowa kosztuje tylko wykonanie - obudowa i układy wspomagające mogą być droższe od elektroniki. Wybacz, ale pilot od TV nie nadaje się na orbitę...
czytam i oczom własnym nie wierzę...blacha, czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką, czy też fakt ze można go kupić ponizej 2000pln o tym świadczy?? Porównywanie E-1 do E-500 traktuję jako żart, słaby ale jednak, nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby tego napisać poważnie :D
:mrgreen: Jestem zdrowy,komisja wojewodzka mi to przynala,dzisiaj otrzymalem list :D
Co do pytania :czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką,?
Stwierdzam, ze tak, nie jest profesjonalnym sprzetem w momencie kiedyprzynajmniej te same mozliwosci osiagaja konstrukcje przeznaczone dla amatorow.
Wg.mnie sprzet profesjonalny jest sprzetem ktorego obsluga i pelne wykorzystanie wymaga niemalze fachowej wiedzy.
Zgadzam sie ,ze cena nie ma tu zadnego znaczenia i nie jest wyznacznikiem.To ze profi ma byc drogi ,to tylko zarcik.. :D
Zaryzykuje nawet stwierdzenie,ze E1 jest w stanie wykonac takie samo jakosciowo zdjecie jak E400 w rekach tego samego profesjonalnego fotografa.(kolejnosc modeli jest celowa) :mrgreen:
czytam i oczom własnym nie wierzę...blacha, czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką, czy też fakt ze można go kupić ponizej 2000pln o tym świadczy?? Porównywanie E-1 do E-500 traktuję jako żart, słaby ale jednak, nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby tego napisać poważnie :D
:mrgreen: Jestem zdrowy,komisja wojewodzka mi to przynala,dzisiaj otrzymalem list :D
Co do pytania :czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką,?
Stwierdzam, ze tak, nie jest profesjonalnym sprzetem w momencie kiedyprzynajmniej te same mozliwosci osiagaja konstrukcje przeznaczone dla amatorow.
Wg.mnie sprzet profesjonalny jest sprzetem ktorego obsluga i pelne wykorzystanie wymaga niemalze fachowej.
Zgadzam sie ,ze cena nie ma tu zadnego znaczenia i nie jest wyznacznikiem.To ze profi ma byc drogi ,to tylko zarcik.. :D
Zaryzykuje nawet stwierdzenie,ze E1 jest w stanie wykonac takie samo jakosciowo zdjecie jak E400 w rekach tego samego profesjonalnego fotografa.(kolejnosc modeli jest celowa) :mrgreen:
panowie, ja wysiadam, to przypadek beznadziejny :))
RadioErewan
26.01.07, 22:02
Stwierdzam, ze tak, nie jest profesjonalnym sprzetem w momencie kiedyprzynajmniej te same mozliwosci osiagaja konstrukcje przeznaczone dla amatorow.
Wg.mnie sprzet profesjonalny jest sprzetem ktorego obsluga i pelne wykorzystanie wymaga niemalze fachowej.
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że sprzęt profesjonalny jest niezawodny i przystosowany do większości sytuacji w jakich może się znaleźć jego użytkownik.
E-1 zabierzesz na basen i będziesz klepać fotki, na deszcz, w góry. Jak stukniesz, to się nie rozpadnie, a wykonasz nim kilka razy więcej fotografii jak sprzętem amatorskim.
Hasel jest dosyć toporną konstrukcją, a zawędrował nawet na księżyc.
Pozdrawiam
:mrgreen:
Ciesze sie i dziekuje,ze jeszcze nie dostalem Permanent Ban! :-)
Co do Apollo,zbyt doslownie potraktowano moj przyklad.
Nic nie poradze na to,ze mam taki poglad na ta kwestie.
Po prostu sadze,ze cos co kiedys bylo profesjonalne, z czasem przestaje takie byc z racji tego, ze postep wymusza przeniesienie nowatorskich technologii wykorzystywanych w sprzecie profesjonalnym do tych amatorskich.Tym samym ciezko nazwac cos profesjonalnym skoro to samo jest w amatorskim.
Wg.mnie sprzet profesjonalny pozostaje takim tak dlugo , dopoki jest wyznacznikiem.
A jaka powinna byc matryca w profesjonalnym aparacie?
Taka np.jak w Canonie 1Ds Mark II.
:mrgreen:
Ciesze sie i dziekuje,ze jeszcze nie dostalem Permanent Ban! :-)
Co do Apollo,zbyt doslownie potraktowano moj przyklad.
Nic nie poradze na to,ze mam taki poglad na ta kwestie.
Po prostu sadze,ze cos co kiedys bylo profesjonalne, z czasem przestaje takie byc z racji tego, ze postep wymusza przeniesienie nowatorskich technologii wykorzystywanych w sprzecie profesjonalnym do tych amatorskich.Tym samym ciezko nazwac cos profesjonalnym skoro to samo jest w amatorskim.
Wg.mnie sprzet profesjonalny pozostaje takim tak dlugo , dopoki jest wyznacznikiem.
A jaka powinna byc matryca w profesjonalnym aparacie?
Taka np.jak w Canonie 1Ds Mark II.
Ale jedynki to stare aparaty i amatorskie C5D też ma taką dużą matrycę.
BTW podaj amatorski korpus który ma uszczelnienia, metalowy korpus, wizjer 100%, nie ma zielonego kwadracika, ma jedynke w nazwie... :mrgreen:
:mrgreen:
Ciesze sie i dziekuje,ze jeszcze nie dostalem Permanent Ban! :-)
Co do Apollo,zbyt doslownie potraktowano moj przyklad.
Nic nie poradze na to,ze mam taki poglad na ta kwestie.
Po prostu sadze,ze cos co kiedys bylo profesjonalne, z czasem przestaje takie byc z racji tego, ze postep wymusza przeniesienie nowatorskich technologii wykorzystywanych w sprzecie profesjonalnym do tych amatorskich.Tym samym ciezko nazwac cos profesjonalnym skoro to samo jest w amatorskim.
Wg.mnie sprzet profesjonalny pozostaje takim tak dlugo , dopoki jest wyznacznikiem.
A jaka powinna byc matryca w profesjonalnym aparacie?
Taka np.jak w Canonie 1Ds Mark II.
blacha no coś Ty, Canon 1Ds Mark II to profesjonalny aparat? daj mi go do ręki a zrobię nim takie samo zdjęcie jak dowolnym nawet wybranym przez Ciebie Szajsungiem kompaktem, idealnie takie same zrobię więc to ma być profi puszka?? :D
blacha:
w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX???
Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym
nawijasz jak klasyczny ignorant, który nie widział Dziadka E-1 na oczy. myślisz że dlaczego 1/5 tego forum nie sprzedaje Dziadków i nie rzuca się w ramiona zabawek które potem wyszły w E-Systemie? Są takie pojęcia jak solidność i ergonomia. Ergonomia, której nie podskoczy ani D200 ani K10D.
a już najlepszy jest brak badziewnych trybów tematycznych i innych pierdół...
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że sprzęt profesjonalny jest niezawodny i przystosowany do większości sytuacji w jakich może się znaleźć jego użytkownik.
E-1 zabierzesz na basen i będziesz klepać fotki, na deszcz, w góry. Jak stukniesz, to się nie rozpadnie, a wykonasz nim kilka razy więcej fotografii jak sprzętem amatorskim.
Hasel jest dosyć toporną konstrukcją, a zawędrował nawet na księżyc.
Pozdrawiam
No coz,jestes na tym forum jak i dl mnie samego swego rodzaju wyrocznia,wiec z zawstydzeniem niejakim prowadze te polemike...
Ale...Czy to nie Pentax K10D w swojej lustrzeance uszczelnik wszystko co sie da i nie wzmocnil konstrukcji? Czy zatem tylko to wystarczy o tym ,ze jest to korpus dla profesjonalisty? Nie, chyba wszyscy sie zgodzicie.
Czy myle sie,ze E1 i np. E500 maja przewidziane po 50.000 cykli migawki?
Co zatem ,oprocz uszczelnienia stanowi o jej profesjonalnym przeznaczeniu w dzisiejszych czasach ?
ani rozsądku ani wiedzy... 150.000 cykli...
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że sprzęt profesjonalny jest niezawodny i przystosowany do większości sytuacji w jakich może się znaleźć jego użytkownik.
E-1 zabierzesz na basen i będziesz klepać fotki, na deszcz, w góry. Jak stukniesz, to się nie rozpadnie, a wykonasz nim kilka razy więcej fotografii jak sprzętem amatorskim.
Hasel jest dosyć toporną konstrukcją, a zawędrował nawet na księżyc.
Pozdrawiam
No coz,jestes na tym forum jak i dl mnie samego swego rodzaju wyrocznia,wiec z zawstydzeniem niejakim prowadze te polemike...
Ale...Czy to nie Pentax K10D w swojej lustrzeance uszczelnik wszystko co sie da i nie wzmocnil konstrukcji? Czy zatem tylko to wystarczy o tym ,ze jest to korpus dla profesjonalisty? Nie, chyba wszyscy sie zgodzicie.
Czy myle sie,ze E1 i np. E500 maja przewidziane po 50.000 cykli migawki?
Co zatem ,oprocz uszczelnienia stanowi o jej profesjonalnym przeznaczeniu w dzisiejszych czasach ?
E-1 ma 150 tys.
Na Wilkanoc będę w Ś-ciu możemy na piwo wyskoczyć to pomacasz E-1 :razz:
blacha:
nawijasz jak klasyczny ignorant, który nie widział Dziadka E-1 na oczy. myślisz że dlaczego 1/5 tego forum nie sprzedaje Dziadków i nie rzuca się w ramiona zabawek które potem wyszły w E-Systemie? Są takie pojęcia jak solidność i ergonomia. Ergonomia, której nie podskoczy ani D200 ani K10D.
a już najlepszy jest brak badziewnych trybów tematycznych i innych pierdół...
Kurcze! i tego wlasnie nie rozumiem!
Dlaczego nie jest dostrzegana mozliwosc korzystania z trybow manual??
Ciagle slysze argument ,ze ma obrazki to syf dla amatora.
Jestem w 100% pewny,ze wykonam identyczne zdjecia wszystkimi aparatami rodziny E.
Gdyby EXXX nie mialy trybow manual lub preselekcji, to co innego, ale maja!
Idac dalej, 30D tez ma metalowy korpus i czy jest okrzykniety profesjonalnym aparatem? Nie, ciegle slysze,ze jest dla zaawansownych amatorow (pewnie dlatego,ze ma obrazki)...
RE: Powalcz z cytowaniami, nie musisz powtarzać w swoich jednozdaniowych wypowiedziach całego wątku.
[quote=RadioErewan]
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że sprzęt profesjonalny jest niezawodny i przystosowany do większości sytuacji w jakich może się znaleźć jego użytkownik.
E-1 zabierzesz na basen i będziesz klepać fotki, na deszcz, w góry. Jak stukniesz, to się nie rozpadnie, a wykonasz nim kilka razy więcej fotografii jak sprzętem amatorskim.
Hasel jest dosyć toporną konstrukcją, a zawędrował nawet na księżyc.
Pozdrawiam
E-1 ma 150 tys.
Na Wilkanoc będę w Ś-ciu możemy na piwo wyskoczyć to pomacasz E-1 :razz:
Zawsze!!! :mrgreen:
RadioErewan
26.01.07, 22:29
Ale...Czy to nie Pentax K10D w swojej lustrzeance uszczelnik wszystko co sie da i nie wzmocnil konstrukcji? Czy zatem tylko to wystarczy o tym ,ze jest to korpus dla profesjonalisty? Nie, chyba wszyscy sie zgodzicie.
Ano właśnie K10D to w tej chwili top puszka Pentaxa i na miano profi może zasługuje. Trudno mi powiedzieć, jak z trwałością i niezawodnością, ale na tle konkurencji to obok "semiprofi" D200 się plasuje. Szkoda, że reszta systemu Pentaxa jeszcze musi podganiać zaawansowanie tego korpusu.
Pozdrawiam
blacha:
nawijasz jak klasyczny ignorant, który nie widział Dziadka E-1 na oczy. myślisz że dlaczego 1/5 tego forum nie sprzedaje Dziadków i nie rzuca się w ramiona zabawek które potem wyszły w E-Systemie? Są takie pojęcia jak solidność i ergonomia. Ergonomia, której nie podskoczy ani D200 ani K10D.
a już najlepszy jest brak badziewnych trybów tematycznych i innych pierdół...
Kurcze! i tego wlasnie nie rozumiem!
Dlaczego nie jest dostrzegana mozliwosc korzystania z trybow manual??
Ciagle slysze argument ,ze ma obrazki to syf dla amatora.
Jestem w 100% pewny,ze wykonam identyczne zdjecia wszystkimi aparatami rodziny E.
Gdyby EXXX nie mialy trybow manual lub preselekcji, to co innego, ale maja!
Idac dalej, 30D tez ma metalowy korpus i czy jest okrzykniety profesjonalnym aparatem? Nie, ciegle slysze,ze jest dla zaawansownych amatorow (pewnie dlatego,ze ma obrazki)...
Bo to jest Canon i ma tylko 100 tys. klapnięć :mrgreen: Ja słyszałem, że nawet 350D jest profi tylko spota nie ma!
Co do Apollo,zbyt doslownie potraktowano moj przyklad.
A niby jak miano go potraktować? Jeśli nie znasz się na tym, o czym piszesz to nie wypisuj bzdur.
Nic nie poradze na to,ze mam taki poglad na ta kwestie.
Po prostu sadze,ze cos co kiedys bylo profesjonalne, z czasem przestaje takie byc z racji tego, ze postep wymusza przeniesienie nowatorskich technologii wykorzystywanych w sprzecie profesjonalnym do tych amatorskich.Tym samym ciezko nazwac cos profesjonalnym skoro to samo jest w amatorskim.
Wg.mnie sprzet profesjonalny pozostaje takim tak dlugo , dopoki jest wyznacznikiem.
Nie jest tak, jak piszesz i radzę Ci byś swój pogląd szybko zmienił. Sprzęt profesjonalny to sprzęt przede wszystkim niezawodny. Nie ma znaczania jakie ma parametry - został zaprojektowany do spełniania określonych funkcji i tyle. Dopóki spełnia swe funkcje nie wymienia się go na nowinki własnie z powodu owej niezawodności. Często w fabrykach pracują komputery i sterowniki przemysłowe pamiętające dawne czasy. Dopóki będą się sprawdzać nikt ich nie wymieni i dalej pozostaną sprzętem profesjonalnym - starym, lecz nadal profesjonalnym. Nie da się stareńkiego komputera przemysłowego wymienić na najnowszego laptopa, gdyż biedactwo zdechnie z przegrzania w strefie o wysokim zapyleniu. To są dwa różne światy. Sprzęt profi mimo, iż leciwy nadal może spełniać swoją rolę, amatorski zaś nawet najnowszy jej zwykle nie podoła. Jeśli padnięcie komputera oznacza dwudniowy przestój na dużej linii technologicznej to straty będziesz liczył co najmniej w setkach tysięcy zł. Tu nie ma miejsca na coś niesprawdzonego o nieokreślonej niezawodności, a czymś takim jest właśnie sprzęt amatorski. Reporter nie może sobie pozwolić na awarię sprzętu i będzie wolał sprawdzonego używanego manualnego Nikona FM-3 od nowitukiego Canona 400D. Płacisz za niezawodność i dostępność w każdych warunkach. Mowię Ci to jako inżynier z życzliwości, byś poźniej nie popełnił fatalnego w skutkach technicznego faux-pas (np. owocującego nie przyjęciem Cię do pracy z powodu wygadywania głupot o maszynach w firmie).
Wspomnę taki szczegół, dla mnie b. ważny, że E1 mieści 12 RAWów w serii, inne Olki tego nie mają. Zresztą mówisz, że wykonasz wszystkimi takie same foty, zaprwniam Cię, że np. fot strzelającego do bramki piłkarza tak łatwo nie wykonasz pozostałymi, bo Ci się prędzej bufor zapcha, no chyba że będziesz miał szczęscie i akurat nasiśniesz spust w momencie strzału.
Jestem w 100% pewny,ze wykonam identyczne zdjecia wszystkimi aparatami rodziny E.
Ale nie we wiadrze wody, pod wodospadem i na Antarktydzie :mrgreen:
czytam i oczom własnym nie wierzę...blacha, czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką, czy też fakt ze można go kupić ponizej 2000pln o tym świadczy?? Porównywanie E-1 do E-500 traktuję jako żart, słaby ale jednak, nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby tego napisać poważnie :D
:mrgreen: Jestem zdrowy,komisja wojewodzka mi to przynala,dzisiaj otrzymalem list :D
Co do pytania :czy fakt ze E-1 jest konstrukcją już nie najmłodszą powoduje ze przestał być profi puszką,?
Stwierdzam, ze tak, nie jest profesjonalnym sprzetem w momencie kiedyprzynajmniej te same mozliwosci osiagaja konstrukcje przeznaczone dla amatorow.
Wg.mnie sprzet profesjonalny jest sprzetem ktorego obsluga i pelne wykorzystanie wymaga niemalze fachowej wiedzy.
Zgadzam sie ,ze cena nie ma tu zadnego znaczenia i nie jest wyznacznikiem.To ze profi ma byc drogi ,to tylko zarcik.. :D
Zaryzykuje nawet stwierdzenie,ze E1 jest w stanie wykonac takie samo jakosciowo zdjecie jak E400 w rekach tego samego profesjonalnego fotografa.(kolejnosc modeli jest celowa) :mrgreen:
Młody jesteś. Piepszysz i z takim "myśleniem" przed wojem się nie obronisz :mrgreen: Nie będę Ci wskazywał w którym momencie Twój tok myślenia jest błędny ponieważ nie ogarniesz tego jak nie ogarnąłeś niczego dotąd. Przypadek beznadziejny... fakt :!: :mrgreen:
Czy myle sie,ze E1 i np. E500 maja przewidziane po 50.000 cykli migawki?
Co zatem ,oprocz uszczelnienia stanowi o jej profesjonalnym przeznaczeniu w dzisiejszych czasach ?
Tak mylisz sie dzieciaku. Nie wiesz o czym piszesz. E-1 ma migawkę o wytrzymałości min. 150 000 cykli ;)
Ciężko z Tobą dyskutować. Masz braki :roll: :cry:
a moim zdaniem sprzęt profesjonalny to taki ,który z powodzeniem służy do wykonywania profesji, czyli zawodu.
I na nic tu statystyki i porównania.
I nie liczy się czy jest nowy czy stary :mrgreen:
Zoom--" Młody jesteś. Piepszysz i z takim "myśleniem" przed wojem się nie obronisz Nie będę Ci wskazywał w którym momencie Twój tok myślenia jest błędny ponieważ nie ogarniesz tego jak nie ogarnąłeś niczego dotąd. Przypadek beznadziejny... fakt
blacha napisał/a:
Czy myle sie,ze E1 i np. E500 maja przewidziane po 50.000 cykli migawki?
Co zatem ,oprocz uszczelnienia stanowi o jej profesjonalnym przeznaczeniu w dzisiejszych czasach ?
Tak mylisz sie dzieciaku. Nie wiesz o czym piszesz. E-1 ma migawkę o wytrzymałości min. 150 000 cykli
Ciężko z Tobą dyskutować. Masz braki "
Ze smutkiem stwierdzilem,ze Twoje chamstwo siegnelo szczytu...
Sadze,ze tutaj zakoncze te polemike,bo nie sila argumentow zostala zastapiona agresja ,zacietrzewieniem i obrazaniem.
Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen:
Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od
Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Pozdrawiam wszystkich.
? Jaki chamstwo - to irona najwyżej, może z nutką sarkazmu;)
Nie denerwuj się.
The z00m dlaczego zakładasz, że wszyscy są młodsi od Ciebie :twisted: Nie możesz do wszystkich zwracać się per "dzieciaku" :razz: Małolacie jeden :mrgreen: Najpierw głosowałeś na PiS a teraz na wyspy uciekłeś :twisted:
;)
Niewazne... :D
W Swinoujsciu spadl snieg!
Biore moj szczyt technologii i biegne nad kanal wykonac kolejne zdjecie stulecia! :mrgreen:
...ciekawe ,ilu spotkam z aparatami???
A co użytkownicy E-1 sądzą o programie tematycznym zwanym ISO1600 i ISO3200?
Durnotryb czy uzyteczna funckcja?
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
A co użytkownicy E-1 sądzą o programie tematycznym zwanym ISO1600 i ISO3200? Durnotryb czy uzyteczna funckcja?
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
Masz wybór: albo korekta ekspozycji in minus, a potem in plus na kompie, albo ustawienie ISO3200. Jeśli ktoś często tego używa to może być przydatne. To nie jest program tematyczny tylko zwykła pojedyncza funkcja. W E-300 już ISO 800 jest tak samo programowe.
Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen:
Szkoda, że nie chciałeś przeczytać tego co wcześniej napisałem. Możesz wysłać swój pilot w kosmos jako komputer nawigacyjny - zobaczymy jak daleko dolecisz. Może wtedy zrozumiesz różnicę między zwykłym bananem a chiquitą :mrgreen:
Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
Niestety musze Cię zmartwić - ma znaczenia nawet dla Ciebie. Starym, analogowym małym obrazkiem wykonasz lepsze jakościowo zdjęcia niż E-500, nie mówiąc już o średnim formacie, którym jest Hassel. Nie mowię tego ze złośliwości - takie są fakty, które znam z autopsji.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Gdyby każdy fotograf chciał sprzedawać co roku cały swój sprzęt, bo własnie wyszły nowe wersje to w krótkim czasie by zbankrutował.
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
W E-300 już ISO 800 jest tak samo programowe.
Masz na to jakiekolwiek dowody? Rozmawiałeś z inżynierami z Olympusa?
Jedyne co jest pewne to to, że w E-300 w menu jest mozliwość blokowania użycia tych czułości (jako nie zalecane)
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
W E-300 już ISO 800 jest tak samo programowe.
Masz na to jakiekolwiek dowody? Rozmawiałeś z inżynierami z Olympusa?
Jedyne co jest pewne to to, że w E-300 w menu jest mozliwość blokowania użycia tych czułości (jako nie zalecane)
W E-1 ISO 1600 i 3200 są włączane jako ISO BOOST, w E-300 tak samo ISO 800 i 1600, więc uważam, że również są programowe. Skoro sam nie jesteś pewien, to dlaczego się czepiasz szczegółów? Jeden użyje, drugi nie - nie warto przelewać przez to krwi ;) Nie mam E-300 - Ty masz, więc sobie możesz sprawdzić jak jest naprawdę - chętnie dowiem się czegoś na ten temat.
Jak ktoś już wspomniał tylko innymi słowami, każda z tych lustrzanek stanie się narzędziem profesjonalnym w rękach profesjonalisty.
W E-1 ISO 1600 i 3200 są włączane jako ISO BOOST, w E-300 tak samo ISO 800 i 1600, więc uważam, że również są programowe. Skoro sam nie jesteś pewien, to dlaczego się czepiasz szczegółów? Jeden użyje, drugi nie - nie warto przelewać przez to krwi ;) Nie mam E-300 - Ty masz, więc sobie możesz sprawdzić jak jest naprawdę - chętnie dowiem się czegoś na ten temat.
Nie muszę sprawdzać bo to już wcześniej sprawdziłem.
E-300 i reszta zachowują sie tak jak by miały wszystkie czułości sprzetowe.
E-1 max. iso800. W iso1600, iso3200 RAWy są niedoświetlone o 1EV i 2EV
Wszyscy obrońcy E-1 wysuwają argumenty o jego solidności i ergonomii tylko nikt tego nie kwestionuje. Sam parę razy pisałem, że nastepca powinien mieć nowe bebechy w starym korpusie (przynajmniej by grip pasował).
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
ależ tu nie chodzi o JAKOŚĆ zdjęć tylko o niezawodność puszki...
z e-1 chodziłem i robiłem zdjęcia w zamieciach na ponad 3000m.npm, w deszczu, w kurzu...
z e-300/400/500 bym tego nie zrobił
Nie muszę sprawdzać bo to już wcześniej sprawdziłem.
E-300 i reszta zachowują sie tak jak by miały wszystkie czułości sprzetowe.
E-1 max. iso800. W iso1600, iso3200 RAWy są niedoświetlone o 1EV i 2EV
Co do E-1 to stara znana prawda. E-300 nie widziałem więc się nie wypowiadam - mogę Ci uwierzyć na słowo. W każdym razie E-300 szumi nieco bardziej od E-1 na tych samych czułościach.
Wszyscy obrońcy E-1 wysuwają argumenty o jego solidności i ergonomii tylko nikt tego nie kwestionuje. Sam parę razy pisałem, że nastepca powinien mieć nowe bebechy w starym korpusie (przynajmniej by grip pasował).
Miło by było, ale z punktu widzenia marketingu pasowanie starego gripa do nowego body jest bezsensu i tak na pewno nie będzie.
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
E-1 jest jak na cyfrę aparatem już mocno leciwym. Nikt nie pisał, że mniej szumi niż E-400.
Ze smutkiem stwierdzilem,ze Twoje chamstwo siegnelo szczytu...
Sadze,ze tutaj zakoncze te polemike,bo nie sila argumentow zostala zastapiona agresja ,zacietrzewieniem i obrazaniem.
Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen:
Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od
Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Pozdrawiam wszystkich.
...blacha moje chamstwo nie ma granic więc niczego jeszcze nie widziałeś. To co mnie irytuje w Twoim zachowaniu to fakt, że jesteś GŁUCHY I TĘPY na argumenty starszych i mądrzejszych od siebie. I nie biorę pod uwagę swoich postów. Między tym co nazywasz "własnym zadaniem", a ignorancją i głupotą jest bardzo cienka granica.
Niestety tacy jak Ty często wiele złego przynoszą Olkowi na różnych forach ponieważ BRONIĄ ZA WSZELKĄ CENĘ tego co posiadają. Nie interesują ich fakty. Kupiłeś E-500 i wciskasz sobie i nam, że masz COŚ LEPSZEGO od profesjonalnego body E-1. To bije po oczach. To, że E-500 technologicznie jest bardziej zaawansowany od E-1 nie zrobi go narzędziem profi. Nie zrobią z E-500 puszki profi również ręce zawodowego fotografa. Piszesz bzdury nie mając pojęcia nawet o czym piszesz. Często mijasz się z prawdą i jakoś przechodzisz nad tym do porządku.
Dla Twojego lepszego samopoczucia dzieciaku... MASZ ZAJEBISTE BODY E-500, UMIEJĘTNOŚCI ZAPEWNE RÓWNIE WIELKIE. Jesteś profesjonalistą z profi body. Napisz te swoje dyrdymały na cyberfoto.pl. Zaje*** Cię żywcem i będą mieli rację.
The z00m dlaczego zakładasz, że wszyscy są młodsi od Ciebie :twisted: Nie możesz do wszystkich zwracać się per "dzieciaku" :razz: Małolacie jeden :mrgreen: Najpierw głosowałeś na PiS a teraz na wyspy uciekłeś :twisted: ;)
Blacha napisał, że dostał orzeczenie z Wojskowej Komisji Lekarskiej. Młody jest... oj młody. Tylko to go tłumaczy. Robina102 ogarnia zaś zdziecinnienie co również uprawnia każdego by zwracać się do niego per dzieciaku :mrgreen:
Pozdrawiam...
Smerf Maruda
27.01.07, 13:05
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Ba! W Foto Relax na tyłach warszawskiej Galerii Centrum zdjęcia paszportowe robią jakimś małpiastym Canonem. Typowy sprzęt profesjonalny. Świetna definicja!
Ze smutkiem stwierdzilem,ze Twoje chamstwo siegnelo szczytu...
Sadze,ze tutaj zakoncze te polemike,bo nie sila argumentow zostala zastapiona agresja ,zacietrzewieniem i obrazaniem.
Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen:
Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od
Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Pozdrawiam wszystkich.
...blacha moje chamstwo nie ma granic więc niczego jeszcze nie widziałeś. To co mnie irytuje w Twoim zachowaniu to fakt, że jesteś GŁUCHY I TĘPY na argumenty starszych i mądrzejszych od siebie. I nie biorę pod uwagę swoich postów. Między tym co nazywasz "własnym zadaniem", a ignorancją i głupotą jest bardzo cienka granica.
Niestety tacy jak Ty często wiele złego przynoszą Olkowi na różnych forach ponieważ BRONIĄ ZA WSZELKĄ CENĘ tego co posiadają. Nie interesują ich fakty. Kupiłeś E-500 i wciskasz sobie i nam, że masz COŚ LEPSZEGO od profesjonalnego body E-1. To bije po oczach. To, że E-500 technologicznie jest bardziej zaawansowany od E-1 nie zrobi go narzędziem profi. Nie zrobią z E-500 puszki profi również ręce zawodowego fotografa. Piszesz bzdury nie mając pojęcia nawet o czym piszesz. Często mijasz się z prawdą i jakoś przechodzisz nad tym do porządku.
Dla Twojego lepszego samopoczucia dzieciaku... MASZ ZAJEBISTE BODY E-500, UMIEJĘTNOŚCI ZAPEWNE RÓWNIE WIELKIE. Jesteś profesjonalistą z profi body. Napisz te swoje dyrdymały na cyberfoto.pl. Zaje*** Cię żywcem i będą mieli rację.
The z00m dlaczego zakładasz, że wszyscy są młodsi od Ciebie :twisted: Nie możesz do wszystkich zwracać się per "dzieciaku" :razz: Małolacie jeden :mrgreen: Najpierw głosowałeś na PiS a teraz na wyspy uciekłeś :twisted: ;)
Blacha napisał, że dostał orzeczenie z Wojskowej Komisji Lekarskiej. Młody jest... oj młody. Tylko to go tłumaczy. Robina102 ogarnia zaś zdziecinnienie co również uprawnia każdego by zwracać się do niego per dzieciaku :mrgreen:
Pozdrawiam...
The Zoom..umiesz czytac, tak sadze, ale szkoda,ze nic nie rozumiesz z tego co czytasz....
Napisalem Wojewodzka a nie wojskowa,ci co uzywaja mozgu znajda roznice...(jestem po wypadku ).Co do szkody przynoszacej Olkowi, to sadze, ze gdybys byl w zarzadzie, to Olek bylby taka rewolucja technologiczna jak np.Smiena w obecnych czasach (z calym szacunkiem dla jej wkladu w polskie lata 80-te).
W zadnym poscie nie stwierdzilem ze EXXX jest profesjonalny. Wszystkie moje wypowiedzi mialy dowiesc,ze pojecie "profesjonalny" oznacza szczyt techniki przekazany w rece profesjonalistow . Ten szczyt techniki to nie wodoodpornosc, to caloksztalt, aparat jako calosc,jako monolit-ideał w konkretnym czasie.Jak juz wczesniej napisalem, profi to WYZNACZNIK, CEL w tworzeniu dalszych modeli , amatorskich.Powiedz mi, czym bedzie uszczelniony aparat ,w magnezowym szkielecie ale z cena skierowana do amatorow?Nic nie stoi w miejscu,wszystko sie zmienia (oprocz Ciebie zapewne).
Ech..napisalem sie ,ale nic nie zrozumiales. Jestes zapewne starym ,zgnusnialym , niereformowalnym protoplasta wspolczesnego "betonu".
A to ,ze przyklad z komputerem Apollo potraktowales w taki sposob,jest tego empirycznym dowodem.
Przepraszam zarazem wszystkich ktorzy czuja sie obrazeni,ze zauwazam uplyw czasu i tego skutki. Nikogo nie chcialem obrazic.
The Zoom..umiesz czytac, tak sadze, ale szkoda,ze nic nie rozumiesz z tego co czytasz....
Napisalem Wojewodzka a nie wojskowa,ci co uzywaja mozgu znajda roznice...(jestem po wypadku ).
Skoro nie o Wojskową, a Wojewódzką Komisję chodzi to przykro mi, że się pomyliłem co do Twojego wieku. Tym razem jeśli założymy, że jesteś osobą dojżałą nic Cię nie tłumaczy .
Powiedz mi, czym bedzie uszczelniony aparat ,w magnezowym szkielecie ale z cena skierowana do amatorow?
Jeśli będzie posiadał cechy sprzętu profesjonalnego będzie nim niezależnie od ceny. Nie cena decyduje czy sprzęt jest kierowany do profi, zaawansowanych amatorów czy amatorów... cena jest tylko wypadkową. Kurde człowieku... co Ty wypisujesz?
Wszystkie moje wypowiedzi mialy dowiesc,ze pojecie "profesjonalny" oznacza szczyt techniki przekazany w rece profesjonalistow . Ten szczyt techniki to nie wodoodpornosc, to caloksztalt, aparat jako calosc,jako monolit-ideał w konkretnym czasie.
To już nie piepszenie, a pier*******.
Sry, ale zaczyna mnie ponosić. Nie będę z Tobą dyskutował... jak widzę zostałem sam. Faktycznie jesteś przypadkiem ciężkim i jak widzę inni doszli do wniosku, że nie warto prowadzić dyskusji z kimś kto jest 100% ignorantem. Podałeś kretyński przykład komputera pokładowego Apollo na poparcie swoich teorii i się później wycofałeś, następna Twoje wpadka na temat żywotności migawki w E-1 została przez Ciebie przemilczana. Teraz kolejne debilizmy. Wiem z czego to się bierze.
Jak sam stwierdziłeś:
No coz,jestes na tym forum jak i dl mnie samego swego rodzaju wyrocznia,wiec z zawstydzeniem niejakim prowadze te polemike...
Masz wysokie mniemanie na swój temat, ale inteligencji niewiele. Wojewódzka Komisja Lekarska jest w błędzie... nie jesteś zrowy o czym mogę zaświadczyć.
Rafał Czarny
27.01.07, 15:23
Ale już mi przeszło bo zorientowałem się po niewczasie, że, jak sądzę, błędnie wtedy założyłem, iż termin wszystkie odnosisz też do Tv i Av. Ale to przecież nie prawda, prawda? :D
Prawda, że nie prawda. Używam Av i Tv, zaś M z lampą :D .
ps. W tej dyskusji o profi czy nie profi E1 zapomnieliście o naważniejszym fakcie. Rynek profesjonalny wypiął się na E1, dlatego po dwóch latach firma wyprzedawała go (pewnie poniżej kosztów) z magazynów. I ten adresowany do profejnonalistów aparat trafił w ręce amatorów. Bo był tani jak barszczyk. Na forach C i N nie mają takich problemów, bo nawet stare korpusy profi trzymają cenę i nie trafiają w ręce amatorów.
Do zastosowań profi reporterskich E1 miał już w momencie premiery zbyt kiepski AF, zbyt mało klatek na sek., zbyt mały wybór szkieł (to się z czasem zmieniło), zbyt mały bufor i za bardzo szumiał. I jeszcze miał i ma kilka mniej istotnych wad.
Teraz już nie ma co gdybać - tak się stało i zamiast biadolić powinniśmy się cieszyć. Bo tylko w Olku można było mieć za psie pieniądze (relatywnie) profi puszkę.
Na forach C i N nie mają takich problemów, bo nawet stare korpusy profi trzymają cenę i nie trafiają w ręce amatorów.
Z nowych/nieużywanych jest jeszcze chociażby Fuji S3Pro. Puszkę można kupić w Irlandii taniej niż E-1. Puszka profi, a mają ją w większości zaawansowani amatorzy. Również wolna, bufor nie rozpieszcza i nawet nie ma uszczelnień. Tylko w jej przypadku inne cechy zdecydowały, że przeznaczona została na rynek profi.
W tej dyskusji o profi czy nie profi E1 zapomnieliście o naważniejszym fakcie. Rynek profesjonalny wypiął się na E1
Co nie zmieniło charakteru tej puszki. Nadaj jest (jak sam zauważyłeś)...
...tylko w Olku można było mieć za psie pieniądze (relatywnie) profi puszkę.
Pozdrowienia...
The Zoom..umiesz czytac, tak sadze, ale szkoda,ze nic nie rozumiesz z tego co czytasz....
Napisalem Wojewodzka a nie wojskowa,ci co uzywaja mozgu znajda roznice...(jestem po wypadku ).
Skoro nie o Wojskową, a Wojewódzką Komisję chodzi to przykro mi, że się pomyliłem co do Twojego wieku. Tym razem jeśli założymy, że jesteś osobą dojżałą nic Cię nie tłumaczy .
Ostatnio zmieniony przez blacha Wczoraj 21:01, w całości zmieniany 1 raz
Ja tam też wczoraj widziałem wojskową, potem kolega blacha prawdopodobnie zmienił...
Koniec, tego burdelu. Chwilowo zamykam.
Rafał Czarny
27.01.07, 16:14
Zoom, fajny masz tekst pod postami :D .
Napisałem profi (to tylko nomenklatura), ale wydźwięk mojego postu jest chyba jasny. E1 nie był i nie jest sprzętem profesjonalnym. Choć tak nazwali go inżynierowie z Olympusa, ale to było myślenie życzeniowe. Życie pokazało, że nie jest profi, bo jak wspomniałem w poprzednim poście, rynek profesjonalny nie kupił E1.
Aparat posiada kilka cech charakterystycznych dla kamer profesjonalnych. Ale jego wady (pisałem o nich w poprzednim poście) plasują go na półce niższej niż profi. I jak już dwa razy napisałem życie pokazało, że nie jest profi (bo nie trafił do profi, tylko do amatorów).
Żeby być precyzyjnym, najlepiej pisać, że E1 to sprzęt półprofesjonalny (znowu nomenklatura :roll: ).
ps. Jak powiedział Wielki Szu - "Niech się nazywają złodziejami, byle tylko nie kradli". Fakt jest taki, że niezależnie od tego jak nazywamy E1, jest to bardzo fajny aparat, którym można robić profesjonalne zdjęcia. Podobnie jak innymi aparatami...
ps. Używając skrótu myślowego nadal będę pisał o E1, że jest profi. :D
Pozdrawiam wszystkich
Używając skrótu myślowego nadal będę pisał o E1, że jest profi. :D
I tego się trzymaj ;)
Ja tam też wczoraj widziałem wojskową, potem kolega blacha prawdopodobnie zmienił...
To zle widziales, mam tyle wspolnego z wojskiem ,co ksiadz z sexbiznesem.
Jeśli będzie posiadał cechy sprzętu profesjonalnego będzie nim niezależnie od ceny.
Choc jedno madre zdanie (z pozoru) , gdyz w kontekscie wypowiedzi Zooma, jest to przyznanie racji mojej wypowiedzi (pewnie tego nie zamierzal,ale niezrozumial kolejnego zdania)...
Z zalem musze przyznac,ze poziom niezrozumienia przez zooma przekazu pisanego powaznie mnie zasmucil...do tego stopnie,ze stwierdzilem,ze czytajac-improwizuje.
Niezrozumieniem przykladu Apolla,wrecz mnie rozbawil i zazenowal zarazem.
Przyznaje sie tym samym,ze nie mialem racji co do migawki E1-jest to niewatpliwa wielka zaleta tego aparatu,jej wytrzymalosc bije na glowe pozostale firmy.
Ale na tym sie koncza nowatorskie technologie w tym aparacie.
Zoomie, popros kogos aby przeczytal ci w slowniku definicje pojecia "profesjonalny" a potem aby ci ja wytlumaczyl.
Nastepnie wycisz sie, skup,kup sobie paluszki i chrupiac je,przemysl czy aby Blacha nie mial racji,ze profesjonalny oznacza "byc na najwyzszym poziomie" a E1 jest juz po porstu bardzo dobry,ale nie jest juz WZOREM.
Igrabun---
Ba! W Foto Relax na tyłach warszawskiej Galerii Centrum zdjęcia paszportowe robią jakimś małpiastym Canonem. Typowy sprzęt profesjonalny. Świetna definicja!
Zapewne nie poswieciles nawet chwili,aby pomyslec,kto aby jest prawdziwym autorem tej tezy ktora tak wysmiales.
Poszukaj w googlach. Zarumienisz sie .
Ja tam też wczoraj widziałem wojskową, potem kolega blacha prawdopodobnie zmienił...
To zle widziales, mam tyle wspolnego z wojskiem ,co ksiadz z sexbiznesem.
No to może jestem ślepy, przyznaje, że czasami mi się to zdarza. ;) Ale co do tego drugiego to nie byłbym tego taki pewien...
Mozna spotkac opinie ze nikon d70 jest profi...
Niedawno bawilem sie e-330. Nie jest to aparat profi, ale w fotografii stolowej (np. produkty, reklama) dzieki LV bije na glowe wszystkie inne aparaty (moze oprocz hasela itp srednioformatowcow). No wiec mozna tym aparatem zarabiac (choc nie jest profi).
A czy E-1 jest profi? Dla mnie osobiscie jest. Zarobilem nim spokojnie na E-X (tylko gdzie ta kasa :/). No wiec jest profi - bo zarobil na siebie. Czy nikon d-70 by nie zarobil ? zarobil by, ale mialbym z nim duzo wiecej pieprzenia i stresu ze nie da rady.
Czy lada samara jest samochodem sportowym jak np. porsche? Oczywiscie ze nie, jednak masa lad samar jezdzi na rajdach samochodowych na calym swiecie i kiedys Andrzej (lub Grzegorz) Baran zdobyl na niej mistrzostwo Polski. No ale przeciez Lada samara nie jest samochodem sportowym!
Wezcie pod uwage ze poza granicami polski ludzie kupowali E-1 jak byl drogi. I czesto kupowali go zeby zarabiac. Czyli w celach profesjonalnych.
Jedno jest pewne: E-1 ma wysmienita jakosc zdjec i w 80% zastosowan zarobkowych sprawdza sie znakomicie. (czyli do uprawiania profesji fotografa).
Pozatym ma zlacze PC do lamp blyskowych - a to cecha aparatow profesjonalnych :-)
Dodaj jeszcze ze wzor wszystkich aparatow profi (czyli markII) byl jedynym aparatem ktory swego czasu wygral na jakosc odbitki w magazynie Amateur Photography z E-1. A mark ma 3 razy wiecej pixeli i wieksza fizycznie matryce. O czyms to swiadczy.
Panowie - profi - nie profi trochę dysputa pozbawiona sensu. Oczywiście można mówić o pewnych kryteriach sprzętu foto jak jakość wykonania, zdjęć, osiągi itp. i z pewnością znajdziemy puszki spełniające te kryteria. Często jednak owe aparaty są w posiadaniu pasjonatów technicznej strony fotografii, którzy nimi nie uprawiają działalności zarobkowej. Pomijam też szpanerów/pozerów, którzy kupują sprzęt żeby sobie podnieść mniemanie o samych sobie bądź prestiż wśród znajomych... - myślę, że w krajach gdzie ludzie nieźle zarabiają to dość popularna motywacja zakupu. Mają sprzęt profi, żadnego pojęcia o fotografowaniu i trochę rozczarowań na swoim koncie...
Z drugiej strony z różnych względów (nie tylko finansowych) ludzie robią profi fotki sprzętem amatorskim. Jeden człowiek fotografujący dla Magnum używa Olka C-5050 i 8080...
Znam przypadek robienia fotek na sprzedaż kompaktem Fuji - jako sprzętem dyskretnym...
Czasem producenci określają przeznaczenie własnego produktu w sposób trochę naciągany - w instrukcji do Canona eosa 50e była wzmianka, że aparat jest przeznaczony dla zaawansowanych amatorów oraz fotografów zawodowych...
Nie ma sztywnej granicy - profi - nie profi i nie ma sensu się kłócić czy dana puszka jest profi czy nie - np. Canon 5D - profi czy nie? Poza tym nawet o niektórych kompaktach sie mówiło - półprofesjonalne - np. seria G Canona...
Przyznaje sie do pomocnictwa w zrobieniu dna z tego watku (art.18 par3kk).
Moje ,najwyrazniej odosobnione zdanie, na temat E1 , nie zmienia faktu,ze chetnie stalbym sie posiadaczem tej maszyny.
Michu (Pentax)
28.01.07, 11:33
Trochę dziwna i mało zrozumiała wydaje mi się ta dyskusja. Sprzęt profi oznacza po prostu highend na chwilę obecną dla danej grupy użytkowej. Wiadomo, że inne wymagania będzie miała osoba focąca w studiu, inne fotoreporter. To dlatego w Canonie 12Mpxl 5D jest profi (studio) jaki i 8Mpxl 1DMkII (reportaż). Canon, dostarczając rozwiązania dla rynku zawodowego ma zróżnicowanie sprzętu w tym sektorze, dostosowując aparaty do potrzeb.
System Olympusa nie dysponuje takim zaangażowaniem w owym obszarze, dlatego rodzą się dziwne mity. E500 to puszka jak najbardziej amatorska. E1 - profi. Dlaczego? Powód jest jeden. Jest to puszka, któa działać powinna w każdych warunkach. Bez problemu można nią rozbić zdjęcia w skrajnie niskiich temperaturach focąc love story niedźwiedzi polarnych, by następnego dnia przedzierając się przez wilgotną dżunglę amazońską polować striptiz anakondy. Taki aparat ma po prostu działać i nie przeszkadzać w robieniu zdjęć. To nie jest sprzęt do głaskania i mamrotania pod nosem my precious, tylko od tego, by można go było wrzucić do samochodu np. marki Tarpan i przejechać się po Polskich drogach bez obawy, że Panie kierowniku, temu misiu oko odpadło.
Przerywając wasze PROFFFi rozważania napomknę, że własnie widziałem Dennisa Coopera (chyba tak się pisze) robiącego zdjęcia na meczu NBA Olympusem E-1 :)
Trochę dziwna i mało zrozumiała wydaje mi się ta dyskusja. Sprzęt profi oznacza po prostu highend na chwilę obecną dla danej grupy użytkowej. Wiadomo, że inne wymagania będzie miała osoba focąca w studiu, inne fotoreporter. To dlatego w Canonie 12Mpxl 5D jest profi (studio) jaki i 8Mpxl 1DMkII (reportaż). Canon, dostarczając rozwiązania dla rynku zawodowego ma zróżnicowanie sprzętu w tym sektorze, dostosowując aparaty do potrzeb.
System Olympusa nie dysponuje takim zaangażowaniem w owym obszarze, dlatego rodzą się dziwne mity. E500 to puszka jak najbardziej amatorska. E1 - profi. Dlaczego? Powód jest jeden. Jest to puszka, któa działać powinna w każdych warunkach. Bez problemu można nią rozbić zdjęcia w skrajnie niskiich temperaturach focąc love story niedźwiedzi polarnych, by następnego dnia przedzierając się przez wilgotną dżunglę amazońską polować striptiz anakondy. Taki aparat ma po prostu działać i nie przeszkadzać w robieniu zdjęć. To nie jest sprzęt do głaskania i mamrotania pod nosem my precious, tylko od tego, by można go było wrzucić do samochodu np. marki Tarpan i przejechać się po Polskich drogach bez obawy, że Panie kierowniku, temu misiu oko odpadło.
I to kwintesencja tej dyskusji .
Ja wiem, że każdy chciałby być profi :) ale nie nakręcajmy sie tak bardzo proszę,
to nie Canon Board
W koncu dobrnalem do tego etapu i Wam sie chyba nudzi. Rozumiem, zima, za oknem nic (chyba) sie nie dzieje. Ale takie dysputu prowadzic to troszke nieporozumienie. To tak jak klasyfikowac ludzi, wg jakich cech ? (wzrost?, kolor?, waga? rasa?) To samo dotyczy samochodów. Kazdy z nas wie ze E1 ma pewne cechy ktore predysponują go do grona profi sprzetu. To czy jest na TOPie to inna sprawa. Tych cech jest wiele, jesli ktos nie potrafi (nie chce) ich zobaczyc widac ze nie potrzebuje takiego sprzetu (tak jak nie kazdy z nas potrzebuje HUMMERA a wystarczy mu Seicento). W calym tym zacitrzewieniu przed marcowymi targami (emocje i cisnienie rosnie) nie stanmy sie onanistami.
Pracowicie i mozolnie przebrnąłem przez całą tę dyskusję i wiecie Panowie co? Jakbym śledził spór o Kusego i Sokoła w "Panu Tadeuszu"! W swoim zacietrzewieniu wystawiacie na śmieszność całą ideę fotografowania, nieważne - amatorskiego czy profesjonalnego. To po prostu rytualna masturbacja w wydaniu ortodoksyjnym. Mrożek z Witkacym doprawiony Gombrowiczem i Ionesco. Jestem starym człowiekiem, ale podobnego surrealizmu jeszcze nie widziałem. Na litość Boską: fotografujcie a nie wprowadzajcie polskiego piekła na te przyzwoite i wolne dotąd od pornografii strony! Wszystkim życzę dobrego samopoczucia i spełnienia się słów Bułata Okudżawy: "Panie, ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak..."
To po prostu rytualna masturbacja w wydaniu ortodoksyjnym. Mrożek z Witkacym doprawiony Gombrowiczem i Ionesco. Jestem starym człowiekiem, ale podobnego surrealizmu jeszcze nie widziałem. Na litość Boską: fotografujcie a nie wprowadzajcie polskiego piekła na te przyzwoite i wolne dotąd od pornografii strony! Wszystkim życzę dobrego samopoczucia i spełnienia się słów Bułata Okudżawy: "Panie, ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak..."
Dziekuje i przepraszam za zgorszenie...
Popieram...:)
dla mnie i E-330, czy nawet E-400 będzie profi :twisted:
Tak naprawdę to nie ma znaczenia, byle fotki sie obroniły, jakością....
emjot, trafnie...
pozdrawiam
Kurcze kiedys Leica M3/6 byla profi, ciekaw jestem czy cos sie zmienilo?
Profesjonalne sa manualne Mamiye i Hasle i Pentaxy i Broniki i manualny maly obrazek np. Nikona seria F. To niewazne, ze nie maja bufora ( jaki bufor?) a nawet AF. Wazne, ze maja np. 100% pokrycia obrazu w wizjerze. Akurat E1 ma. Sa trwale i niezawodne i daja zawsze powtarzalne wyniki. Czasem o profesjonalnosci decyduje jakas unikalna cecha sprzetu- jest maly i dyskretny, lub cichy, szczelny, lub ma wymiennne magazynki. Lub ma jakies szkla w repertuarze, ktorych nie ma inny system. Sprzet profi jet czesto wielkoformatowy, na lawie i z poklonami- tak sie robi fotografie architektury dla potrzeb wydawnictw. No nie E1, czy E500, tylko wielkoformatowcami, (choc wiele pieknych fotek w albumach wykonano malym obrazkiem takze). Oczywiscie producenci ukuli pojecie "profesjonalnego sprzecicha" po to by podjarac kupujacych. Oczywiscie, ze taka sama fotke walnie sie 350D Canona, jak i 30D i zapewne 5D, wielkich roznic bym sie nie dopatrzyl, o ile fotki zostana wykonane w takich samych warunkach i taka sama optyka. Ale jak foce 350D to szlag mnie trafia gdy cos musze ustawic na korpusie. Krew by mnie zalala, jakbym na stale musial nim focic. Ale juz drogimi Canonami to bym chetnie pofocil.
Sa cechy o jakich amatorzy nie maja pojecia ( bo tylko gadaja o pixelach i buforach i szumach)- jeszcze mi sie nigdy nie udalo zapchac RAWami bufora na 12 sztuk! Ale amator szpanujacy niepotrzebnie na hali sportowej ( a kto go tam potrzebuje?) zaraz zapcha by udowodnic kolesiom jak jego aparat szybko wali klatkami. Jest genialna cecha madrych aparatow np. korekcja naswietlenia w koleczku pod palcem, bez potrzeby wduszania przycisku korekcji i krecenia. Jednoczesnie mozna zaprogramowac drugie koleczko by miec shift pod palcem. Shift i korekcja na dwa dowolnie programowane kolka. To jest profesjonalne zaprojektowanie puszki, a nie duperele co podniecaja cale fora. To, ze nie musze sie martwic o czysta matryce( wraca sie do domu z 300 fotkami i paprochem tkwiacym na nich), o pare wodna i kropelki. Co mi z aparatu jesli nie moge nim focic po wejsciu z mrozu do pomieszczenia wypelnionego para- a tak jest ZAWSZE zima na weselach gdy sie wchodzi z dworu do zaparowanych mieszkan ( sie gotuje, sie je i sie pije gorace). Juz widzialem tanie kamerki i aparaciki, ktore suszono suszarkami, a i tak nie odpalaly. A impreza trwa! No to wtedy wiadomo co jest profesjonalne a co nie.
Oczywiscie dla innego, bedzie to zaprojektowana sensownie oslona do nurkowania, a dla drugiego zestaw do focenia zebow pacjentow. Dla innych wizjery katowe, wymienne matowki i inne.
Dla Blachy jest to E500 a dla innych E1 a jeszcze dla innych manualny Nikon FM2, lub Leica M6. Choc Leica M6 ma swoje lata i technicznie jest przezytkiem straszliwym to jej cena jest troche wyzsza niz E500, pomijam ceny optyki. Niby dlaczego? Czy tylko ze wzgledow kolekcjonerskich. Nie sadze.
Strasznie fajny temat.
czesc.Ch.
chomsky.. bardzo dobra puenta :)
I teraz pytanie, w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX???
Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym, ...
Pisząc prawdę, to nawet na dzień dzisiejszy stary E-1 posiada mnóstwo cech, których całkowicie brakuje w E-500 i porównywanie tych modeli jest bezcelowe.
1. Gniazdo synchronizacji z lampami studyjnymi.
2. Pełny jasny pryzmat, a nie zestaw luster.
3. Dwa wygodne kółka funkcyjne.
4. Możliwość wymiany matówek.
5. Możliwość wymiany muszli ocznych.
6. Bufor na 12 fotek nawet w RAW+JPG.
7. Magnezowa obudowa.
8. Uszczelnienia.
9. Dodatkowy wyświetlacz.
10. Szybki port USB 2.0 Hi speed i FireWire
11. Lampka wspomagania AF.
12. Większa szybkość zdjęć seryjnych.
Tak więc, z wyjątkiem wyższej rozdzielczości matrycy i większego ekraniku LCD, to E-500 ustępuje E-1 pod każdym względem.
niezła wyliczanka,
tak naprawdę najbardziej profesjonalny to jest chomsky ze swoją puentą.
Widze ,ze nie mialem racji i odczuwam tym samym wewnetrzny spokoj,ze istnieje harmonia w systemie E.
Dzieki za spokojne przedstawienie swoich racji... ;)
mnie do profesjonalnego designu E-1 przekonało już kilka rzeczy a dwie najbardziej, choć znowu ktoś może powiedzieć ze to nie do końca świadczy o użytku profi. Po pierwsze przetrwał upadek z 1,5 metra na płyty chodnikowe. Po drugie i to już drugi raz przeżył niezłe moczenie. Raz w mega ulewie nad morzem, drugi raz przedwczoraj w śniegu - był kompletnie mokry, musiałem w domu ściagać mu muszlę oczną, żeby wytrzeć dokładnie, dziwne że w sumie nieuszczelniany 14-45 działa nadal i nie zaparował ani nic z tych rzeczy a był równie mokry.
Hihi Lessi, pod tym względem to większość produktów Olka jest profi :). Mój SP500 spadł mi na lód z wys. 1m i tylko lampa mu się otworzyła :), był na płaży zasypany drobniutkim piaskiem i dalej działa. W deszczu tez był i na lekkim mrozie. Czasem jeszcze gdzieniegdzie znajduje ziarnka. Czytałem, że chłopakowi żona wyrzuciła plecak z Sp500 z drugiego piętra na chodnik i też działał jakiś czas choć mu obudowa już pękła.
Oczywiście E1 jest najbardziej profi wśród profi :mrgreen:
:razz: A mój E500 wytrzymał ostatnio upadek z ok. 1,5 metra na twardą, terakotową podłogę :razz:
Chomsky pięknie napisał...
Robilismy fotki, chyba z nudow, a moze dlatego by sie podroczyc. Oczywiscie RAW i kazdy konwertowal jak chcial i czym chcial. Motyw ten sam, ogniskowa ta sama, niestety rozne szkla ( nieprofesjonalnie), ale kazdy przeciez ma inne szkla w swoim systemie. Roznice byly jakies tam na monitorze ( E1 wypadl naprawde dobrze, szczegolnie motyw na zewnatrz budynku w swietle slonecznym). Potem na papier i co? Zrobila sie unifikacja, podobne buzki, plastyka, E1 wypadl dosc naturalnie, ale tylko dosc. Jednak bardziej naturalnie od Canona i Nikona. Nie wiem jaki wplyw ma na efekt koncowy oprogramowanie? Ale maszyna Agfa digilab 2, mocno to unifikuje i w sumie czasem mam wrazenie, ze czlek niepotrzebnie bawi sie w detale ( szczegolnie kolorystyka i kontrast).
Wiec mozna sobie profesjonalnie powalic fotki, majac profesjonalny sprzet. Zapewne wazna jest bieglosc w obsludze programow ( niestety, ja nie bardzo). Oraz same programy- roznie traktuja RAW-y. To ma wiekszy wplyw na fotke niz ta, czy inna matryca.
A szukanie swiatla! Moze pogadamy o szukaniu swiattla! To bardzo ciekawy temat. Gdyby kto chcial mozna pociagnac taki temat. Na pewno byloby to inspirujace dla wielu i pouczajace.
czesc.Ch.
dobrze chomsky piszesz, obróbka ma kolosalne znaczenie. Ostatnio robiłem A4 i 30x40 z e-1 na 100 iso i 15x20 na 800 iso.
Pierwsze odbitki... zenada, mysle sobie, co ? profesjonalny aparat ?? ni grzyba, zero ostrosci, kolory nedza, kaszana straszna, wstyd pokazac, ale posiedzialem nad tym, w sumie 3 proba wyszlo miod, ostrosc elegancja, plastyka elegancja - jak sie z bliska patrzy to nie jest dobrze, widac ze 5 mpix ledwo zipie, ale juz z pół metra jest swietnie.
Male odbitki na 800 iso, odszumiane jakimis ninjami... tez nie dobrze, mdle to wszystko, plastikowe, tez kiepska ostrosc, potem olalem odzszumianie, tylko przy konwersji z rawa odszumianie kolorow, sporo ostrosci... ostateczne odbitki... kurde miód dla oka... odpowiednia obróbka w fotografii cyfrowej to cholernie ważna sprawa i tego sie nie przeskoczy, łatwo coś zepsuć.
Po tych doświadczeniach i po uzyskaniu finalnego efektu nikt mi nie wmówi że e-1 to dziadek i że obiektywy c i n sa lepsze :-). 800 iso się dobrze się broni (przy odbitce rzędu 15x20), bardzo mało przeszkadza w odbiorze, a plastyka zdjęcia, ostrość, kolory... do tego znakomita rozpiętość tonalna... po wydaniu kilku stów na odbitki wiem jedno - nie mogłem lepiej kupić niż e-1 z 14-54 - to jest mistrzowstwo świata! Widziałem raz odbitki z Canona 20d i Nikona D70... dużo słabsze, szczególnie z Canona (głownie kolory syntetyczne i sztuczne). Ale to mogła być wada obróbki oczywiście.
...potem olalem odzszumianie, tylko przy konwersji z rawa odszumianie kolorow, sporo ostrosci... ostateczne odbitki... kurde miód dla oka... odpowiednia obróbka w fotografii cyfrowej to cholernie ważna sprawa i tego sie nie przeskoczy, łatwo coś zepsuć.
Moze napiszesz co wiec zmieniles ze po korekcie obrazek z kiepskiego zrobil sie cool. To moze sie przydac kazdemu dlatego jesli ktos ma jakis swoj "przepis" na cos to walcie. Nie wstydzcie sie. To forum wlasnie ma powodowac wymiane doswiadczen i niech najlpierw temu sluzy.
1. solidnie wyostrzylem - traktujac pixele jak ziarno, ziarno ostre, obrazek ostry. Ostrzylem w Adobe Raw ustawiajac przy konwersji Sharpen na jakies 10-20, potem powiekszanie w PS malymi kroczkami do 30x40, malymi kroczkami czyli, z 15x20 cm (rozmiar oryginalny przy 300 dpi) na 16x21, potem 17 na ile wyszlo itd, czyli nie od razu 30x40 tylko po 1/2 cm, po powiekszeniu zamiana na lab (albo i przed, niewazne) wyostrzanie w kanale jasnosci, ogolnie wyostrzanie dosc silne, na poczatku wyostrzalem po prostu za slabo. W filtrze Unsharp Mask i Smart Sharpen jest wazny parametr - radius, maly radius dziala na male detale i na "ziarno", duzo zdjec robie do internetu i przy obrazkach rzedu 800x600 pixeli stosuje radius okolo 0,4, to wszystko zalezy od obrazka, czasem ostrzylem przy duzym Radius a potem przy malym. Maly radius np. wyostrza trawe. Zdjecia dawalem na 260 dpi i wywolywalem w lab-net (naprawde dobre laboratorium!!).
Na poczatku robilem odbitki w Profesjonalnym laboratorium w wawie na marszalkowskiej, niestety bylem za madry i skonwertowalem sobie plik do ich profilu co spowodowalo katastrofe kolorow :-). Kosztowalo mnie to krocie, 20 zeta za 30x40 :-(. Potem robilem tylko w lab-necie - 6 zl za 30x40 :-). Co ciekawe i ci i ci uzywaja tego samego papieru, w wawie maja najnowoczesniejsza chyba w tym momencie maszyne (drust theta)... i co ? ten sam plik wychodzi gorzej (testowy z fotosite) (nie tylko moja opinia pokazywalem dwom osobom) niz w "amatorskim fotolabie" lab-net... jak sie popatrzy z lupa to widac np. pewne bledy maszyny (paskowania), a cena odbitki w wawie 15x20 cm 2,6 PLN, w lab-net ... 1,20 :-). Ogolnie bardzo polecam www.lab-net.pl bo sa naprawde dobrzy i trzymaja parametry.
Co do 800 iso - odszumianie wynalazkami tylu ninja noise - efekt zly - siada szczegolowosc i plastycznosc i ostrosc. Usunac tylko Color Noise przy wywolywaniu z rawa. Aczkolwiek moze za ostro odszumialem, aczkolwiek nauczony wczesniejszymi doswiadczeniami odszumialem b. malo.
Kolejna sprawa (to juz byla 3 korekta odbitek) - ustalenie mocnej czeni, tam gdzie jest np. cien nie nalezy bac sie czarnej plamy, ja przy puszczaniu 3 korekty odbitek wzialem curves w PS i ustalilem czarna pipetke na 2-2 ( w sensie kazdy kanal na 2), albo i czasem na zero (trzeba poproboiwac, rozne zdjecia roznie reaguja). Potem klikalem czarna pipetka na cien (tam gdzie bylo np 3 R, 6 G, 2 B - wartosci rgb oczywiscie). to dawalo mi ustalenie cieni na czern (2 r, 2 g, 2 b) - w niektorych zdjeciach bardzo to poprawilo kontrast.
Sorki, dostalem telefon, musze spadac.... moze jutro walne jeszcez jakas rade, a tak na szybko - porobic pliki z roznym wyostrzaniem, z odszumianiem i bez, i wyslac do labu. Tutaj nie ma przebacz, czlowiek sie uczy na bledach - robie odbitke, co nie pasuje zmieniam i jeszcez raz.
Napisz czego nie rozumiesz :-) to jasniej wytlumacze, moze z domu.
Też wywołałem 15x20 z ISO 800 i tylko odszumianie w RAW i jestem zadowolony :)
Zrobilem sporo fotek na iso 800 bez lampy przy swiatlach zarowych ( mocne) i po odszumieniu- lekkim fotki byly dobre. Niektorych nie odszumialem - te mocniej naswietlone.
Obrabiam RAW tylko w Olympus Studio, rzadziej konweruje do TIFF a pozniej w PS, tylko te
ktore maja jakas wartosc, w sumie niewielki procent. Nie dostrzeglem by efekty z Olympusa Studio byly gorsze niz w innych programach, a wydaje mi sie, ze lepsze???
Szczegolnie podglad fotek na ekranie daje fajne efekty, zywe kolry, dobra ostrosc itp. nie to co w przegladarkach.
Czesc.Ch.
robiłem ISO800 z Dziadka na formacie 45x30 i było spoko - nie idealnie ale nieźle. oczywiście, lab-net.pl
tak w ogóle to nieźle się nakręcacie w tym wątku a tu trzeba monetę na nowe body szykować.
Zrobilem sporo fotek na iso 800 bez lampy przy swiatlach zarowych ( mocne) i po odszumieniu- lekkim fotki byly dobre. Niektorych nie odszumialem - te mocniej naswietlone.
Obrabiam RAW tylko w Olympus Studio, rzadziej konweruje do TIFF a pozniej w PS, tylko te
ktore maja jakas wartosc, w sumie niewielki procent. Nie dostrzeglem by efekty z Olympusa Studio byly gorsze niz w innych programach, a wydaje mi sie, ze lepsze???
Szczegolnie podglad fotek na ekranie daje fajne efekty, zywe kolry, dobra ostrosc itp. nie to co w przegladarkach.
Czesc.Ch.
Odszumiasz w Olympus studio przy wywolywaniu RAWa ?
konkuera niestety blizej mi do GIMPa anizeli PSa ze wzgledow finansowych, ale dopisz cd. twoich porad. Bede chcial ich sprobowac na zasadzie tutoriala w PSie, a sadze ze innym tez sie przydadza.
konkuera niestety blizej mi do GIMPa anizeli PSa ze wzgledow finansowych, ale dopisz cd. twoich porad. Bede chcial ich sprobowac na zasadzie tutoriala w PSie, a sadze ze innym tez sie przydadza.
jestem za. też się zastanawiam nad wypróbowaniem lab-netu, mają tanio duży format. no a po co mamy błądzić i wysyłać 3-4 rzuty odbitek skoro można by się oprzeć na doświadczeniach innych z tym labem i np. już po 2. serii być dopasowanym ;) poza tym tak jak potrafię sobie na kompie obrobić tak, żeby było w miarę okej tak nie mam pojęcia o przygotowywaniu zdjęć do wołania na papier
Ja jestem na etapie wolania na format 10x15 i obrobka jaka robie w GIMPie wystarcza mi w zupelnosci. Nie twierdze ze niem ozna tego zrobic lepiej stad tez chetnie poduczylbym sie. Z drugiej zas strony to jednak w chwili obecnej nie czuje sie na silach zeby splodzic taka odbitke i byc z jakosci zadowolonym, ale ten czas nadchodzi bo zawsze to jakies kolejne wyzwanie ktore nalezy podjac. Tak wiec czekam na cd. tutoriala :)
olifant:
po prostu, patrz na histogram i pracuj przy temperaturze 6500K monitora. nic więcej nie trzeba, żadne zabawy z profilami nie są wymagane do osiągnięcia dobrego efektu.
a ja zrobiłem w tym samym labie 30x40 z E-1 i jestem zadowolony - powiem więcej zrobiłem nawet z 3,2 mln piks i....już z wyciągniętej ręki wygląda to bardzo dobrze, oczywiście pod lupą brakuje trochę pikseli...
Zrobiłem dal porównania 2 obrazki:
1. Wywołałem tiffa w ACR ( wyostrzanie na 50 ) potem bez pierniczenia się w stopniowe powiększanie zadałem w kadrowaniu rozmiar wymagany i 400dpi ( tak mają w lab-necie ) i dodatkowo pociągnąłem unszarpmaskiem.
2, Spróbowałem w Photo zoomie powiększyc ( niby ma być lepiej ) i g..o widać a nie różnicę, nawt po podłożeniu pod nos.
Też się nie bawiłem w profile, kanały itd. Miało ładnie wyglądac na ekranie w naturalnej wielkości ( ustawilem tak powiększenie żeby przy przyłożeniu linijki się zgadzało ) a na papierze wyszło jeszcze ladniej...Od tej pory robię dla rodziny 10x15 a dla siebie największy rozmiar. Dodatkowo kupiłem za 8zł w sklepie plastycznym na zamówienie passe-patout białe, szerokie, i jak nałożyłem na fotę to mi w pracy zaczęli klękać....
Ale rzeczywiście robi to wrażenie. Jak tak dalej pójdzie to, kurna, wystawe sobie zrobię i będę się woził po osiedlu... :mrgreen:
Witam
Cieszę się że mój post spotkał się z takim zainteresowaniem.
Oczywiście mogę zrobić jakiegoś tutoriala - Jak zrobić dobrą odbitkę z dobrego aparatu wg. konukery. Bardzo chętnie podzielę się moim doświadczeniem.
Zastanawiałem się jak to zrobić i myślę że najlepszym sposobem abym coś pokazał jest 2-3 zdjęć które któryś z grupowiczów przekaże w moje ręce. Obrobię to pod względem kolorystycznym i z powiększeniem do np. 30-40. Podam konkretne wartości i kroki jakie wykonam, w miarę możliwości razem z opisem. Mogę to zrobić w gimpe, trochę trudniej niż w ps-ie ale dam radę ;-). Też tak myślę, że może każdy kto chce przedstawić swoje zdjęcie przedstawił oprócz pliku źródłowego także swoją wersję do wydruku - np. format 15x20 lub a4.
Każdy ma swoje zapatrywania na każde swoje zdjęcie a propo kolorów i ogólnego nastroju. W związku z tym wyzbieram ze dwa moje zdjęcia i udostępnię orfa i wersje jak bym przygotował do wydruku.
Proponuję przedstawić jakieś swoje zdjęcia z galerii tu w tym wątku (a jeszcze lepiej w jakimś nowym o lepszym tytule), ja sobie wybiorę co mi się spodoba i dostanę (lub zostaną gdzieś wystawione) orfy (lub dng - dng dobrze się pakuje ale trzeba miec ps-a).
Żeby zachęcić zacznę od jakiegoś mojego zdjęcia :-) ale nie dziś bo roboczego kompa mam w pracy (gdzie chwilowo nie mam netu :-(.
I to w tym temacie na razie na tyle. Pokażę wycinki i ogólnie postaram się to zrobić jak najbardziej zrozumiale.
Pozdrawiam
...Podam konkretne wartości i kroki jakie wykonam, w miarę możliwości razem z opisem. Mogę to zrobić w gimpe, trochę trudniej niż w ps-ie ale dam radę ;-). ..
BRAWO dla tego PANA !!
Dla mnie najgorsze co moze byc w GIMPie to ten pierniczony polski interfejs. Nie mozna go zmienic latwo na angielski w opcjach konfiguracyjnych, a ze wzgledu na to iz prowizorki zyja najdluzej uzywam polskiego a jak czytam angielskie tutoriale to sie wkurzam bo tlumaczenie czesto gesto jest kijowe.
Rafał Czarny
3.02.07, 18:08
Superos pomysł. Wchodzę w tę zabawę. Właśnie jestem na etapie porządkowania mojej wiedzy (mizernej na razie) na temat obróbki zdjęć.
NIENAWIDZĘ!!! komputera. Ślęczenie nad nim jest całkowicie wbrew mojej naturze. Ale mam świadomość, że bez porządnego warsztatu PS-owego nie ma mowy o porządnym fotografowaniu. To tak jak z obróbką w ciemni - pstrykanie to jedno, a obróbka to drugie. Jedno i drugie trzeba poznać.
BRAWO dla tego PANA !!
Dla mnie najgorsze co moze byc w GIMPie to ten pierniczony polski interfejs. Nie mozna go zmienic latwo na angielski w opcjach konfiguracyjnych
Można go zmienić bardzo łatwo
Pod linuxem wystarczy np:
# LANG=es_ES; gimp
i masz El Gimp'a po hiszpańsku
Pod windows ustawiasz w: GTK+ Runtime Env. - Select lenguage - English (C)
i masz po angielsku
Dla mnie najgorsze co moze byc w GIMPie to ten pierniczony polski interfejs. Nie mozna go zmienic latwo na angielski w opcjach konfiguracyjnych, a ze wzgledu na to iz prowizorki zyja najdluzej uzywam polskiego a jak czytam angielskie tutoriale to sie wkurzam bo tlumaczenie czesto gesto jest kijowe.
tutorial na pewno bedzie w angielskich programach.
wchodzę w to. Zwłaszcza że własnie mam przesła parę plików do labnetu. Zrobiłem po swojemu, chętnie dam Tobie d o obróbki jeden znich i zrobię jeszcze raz dla porównania. A potem postawię Ci piwo jak będzie ładnie... ;)
Hmm może wrzucać takie touriale do Olypedii?
Hmm może wrzucać takie touriale do Olypedii?
no właśnie, moze sam napisałbym jakiegoś tutka, (np. profesjonalne wygładzanie skóry) :) tylko gdzie go dodać??
Hi, sorki ale mialem urwanie glowy :/
i w dodatku na razie nie mam netu w pracy :-(
lessie podrzuc mi plik (na priva moge podeslac maila) to podlubie :-)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.