Zobacz pełną wersję : EP-1 a sport
Witam,
Jak ep-1 da sobie rade w sporcie (głównie kolarstwo górskie)?
Ktoś już próbował z niego coś wyciągnąć?
Pozdrawiam
hmm specjalnie na takie zawody, to szkieł nie ma...
AF tez nie zachwyca.
sorry jakoś nie obczaiłem że pytasz o EP-1 a nie o E-1
yyy to nie wydaje mi się żeby był to dobry wybór.
kwestia szkieł, i AFu
jeśli kolarstwo to ma być coś co robsz w zasadzie wyłącznie to raczej nie,,,
Nie, to ma być aparat na co dzień. Jako że i ja i moja luba startujemy w zawodach MTB to miło by było tam też jakieś zdjęcia porobić
na codzień jest to świetny aparat.
jak się sprawuje w sporcie nie wiem :/ moze przegrzeb zdjęcia w necie
z jakiś dynamicznych akcji i na tej podstawie stwierdzisz czy sie nada
Grizz - szkieł moze nie za bardzo ale jak sie przejściówke zapnie to każde szanujące się szkiełko 4/3 pasuje
Ale przecież fotografując sport, AF można ustawić na konkretny punkt trasy, w przypadku rowerów, przed najazdem zawodnika, i wyzwolić migawkę w momencie pojawienia się go w tym punkcie.
Grizz - szkieł moze nie za bardzo ale jak sie przejściówke zapnie to każde szanujące się szkiełko 4/3 pasuje
ale af kicha wtedy...
znaczy nie jest to sprzęt do tego. jesli ma być jako podstawowy aparat do robienia zdjęć MTB. Jeśli ma być podstawowym aparatem do codziennego uzywania a przy okazji ma robić zdjęcia MTB to bym się poważnie zastanawiał na tak :)
Witam,
Jak ep-1 da sobie rade w sporcie (głównie kolarstwo górskie)?
Ktoś już próbował z niego coś wyciągnąć?
Pozdrawiam
EP1 będzie troszkę lepiej się sprawował niż kompakt. Alternatywą może być 620 af bardzo szybki a samo body małe
myślę, że raczej nie ma sensu - jeśli chcesz z tym jeździć ostro na MTB to raczej kup jakiegoś kompakta - najprawdopodobniej zdjęcia i tak będziesz w dzień robił.... tak z głowy to np. sony wx1 (krótka seria 10 fps) panasonic tz-7 bo niezłe tele), AF jest wolny ale sposobem hadesa zdjęcia zrobisz...
Jeśli większy to jakakolwiek lustrzanka... tu już tylko kwestia zasobność portfela i preferencji
Poza wolnym AF problemem w aparatach bez wizjera optycznego jest to że w czasie serii nie widzisz co fotografujesz...
Ale przecież fotografując sport, AF można ustawić na konkretny punkt trasy, w przypadku rowerów, przed najazdem zawodnika, i wyzwolić migawkę w momencie pojawienia się go w tym punkcie.
Jest coś takiego jak pułapka ostrości. Stosowałem kilka razy w Nikonie. Pewnie w Olku można to zastosować, choć nie wiem czy w przypadku Pena jest to możliwe.
Chodzi o to, że migawka automatycznie wyzwala się po pojawieniu się obiektu w zadanym przez nas punkcie.
Rafał Czarny
1.02.10, 12:57
Ten aparat nie nadaje się do tego absolutnie. Ze względu na marny AF.
Ten aparat nie nadaje się do tego absolutnie. Ze względu na marny AF.
zadam przewrotne pytanie : "A OM 10 by się nadał ?"
jesli nie ma to być aparat tylko i wyłącznie do strzelania pędzących rowerzystów to nie poradzisz sobie z PENem żeby zrobic zdjęcie nawet downhillowe ??
nie poradzisz sobie z manualnym aparatem ?
opóźnienia migawki nie ma...
a drugie przewrotne pytanie : " czy inny AF z lustrzaki Ci za zapierdzielającym rowerzyście zjeżdżającym z góry w lesie gdzie światełka czasem i brakuje ?
hmmm ?
Bo ja na DSLR też bym się ratował "pułapką ostrości"
pamiętaj że pytanie nie jest o sprzęt TYLKO I WYŁĄCZNIE DO SPORTU bo oczywiście wtedy brał bym szybkostrzelny z szybkim AFem aparat do tego jasne szkiełko
ale tu pytanie jest na zasadzie " czy tym aparatem zrobię zdjęcie sportu" od czasu do czasu.... moim zdaniem się da
No tak Penem można wszystko. Myślę ze fotograf przeniesiony w czasie z 1940 roku wpadłby w ultra zachwyt, realia są natomiast inne.
to zależy ;-) jeśli masz zamiar fotografować stojąc sobie z boczku, to chyba lepszym rozwiązaniem będzie lustro canona, lub nikona... Jeśli jednak masz zamiar również brać udział w rajdzie to w/w sprzęt może wydatnie wpłynąć na miejsce, które zajmiesz w wyścigu (jeśli w ogóle dasz radę pedałować z kilku-tonowym garbem na plecach).
Jeśli nieco ograniczysz wymagania to E620 zapewne przyniesie tobie więcej radości z fotografowania. Jeśli będziesz chciał jeszcze mniejszy sprzęt to G1, lub GF1, jeśli w dodatku będziesz chciał coś oldskulowego to E-P1 jak najbardziej polecam. To prawda, że AF jest najwolniejszy ze wszystkich powyższych aparatów, ale przy odrobinie samozaparcia i szczęścia również E-P1 można robić zdjęcia poruszających się przedmiotów, tudzież ludzi. Sam z bardzo dobrym rezultatem fotografowałem ostatnio syna na ślizgawce. ISO200, f2.8, 1/800s - wszystkie zdjęcia wyszły ostre. Po prostu wcześniej nastawiałem sobie ostrość na miejsce, w którym za chwilę pojawiał się maluch i dobijałem spust do końca.....
Przewaga matrycy 4/3 nad dx, czy FF to większa GO przy f2.8 :-) Jak widać sprawdza się nie tylko przy makrofotografii ! Po raz kolejny mogę wszystkich zapewnić, że przesiadka z canona na olympusa uczyniła mnie mega-szczęśliwym fotograficznym amatorem.... wróciła mi radość fotografowania.
Witam,
Jak ep-1 da sobie rade w sporcie (głównie kolarstwo górskie)?
Ktoś już próbował z niego coś wyciągnąć?
Pozdrawiam
No tak Penem można wszystko. Myślę ze fotograf przeniesiony w czasie z 1940 roku wpadłby w ultra zachwyt, realia są natomiast inne.
OK Snuffi - kup sobie lustrzankę z szybkim AFem jasnym szkłem i użytecznym 6400 jak będziesz raz na miesiąc robił zdjęcia rowerzystów najlepiej Canona albo Nikona.
Wyłóż 8 tysięcy na korpus i ze 4 na szkło bo bez tego nie ma opcji żebyś raz na miesiąc sporadycznie zrobił zdjęcie MTB
koniec ironii....
Ponawiam pytanie:
Panowie - gdyby dac Wam OM do rąk - umielibyscie zrobić zdjęcie poruszającego się kolarza ? Czy to już w XXI wieku za trudne ? i trzeba mieć do tego AF sledzący cel, hmm ?
ale tu pytanie jest na zasadzie " czy tym aparatem zrobię zdjęcie sportu" od czasu do czasu.... moim zdaniem się da
Na takiej zasadzie każdy aparat nada się do każdego typu zdjęć "od czasu do czasu".
na Twojej zasadzie to bez 7 różnych aparatów nie ma co wychodzić z domu
a jak nie daj Boże wyjdziesz z domu z Penem albo OMem i zauważysz jadącego Kolarza albo lecącego ptaka to nic tylko szybko wracać po inny korpus na tę okazję
podkreślam kluczową rzecz :
Nie, to ma być aparat na co dzień. Jako że i ja i moja luba startujemy w zawodach MTB to miło by było tam też jakieś zdjęcia porobić
więc pisanie farmazonów o tym że bez Pełnej Klatki z Iso 6400 ani rusz dla mnie jest śmieszne - a uprzedzam przebieg wydarzeń zaraz do tego typu spostrzeżen dojedziemy
Qbic - odpowiedz szczerze - czy mając umiejetności fotograficzne takie jakie masz. dałbyś radę zrobic zdjęcie pędzącego kolarza OMem ?
albo niech będzie że jakimś Sony Alfa tylko na MF ? czy nie ?
więc pisanie farmazonów o tym że bez Pełnej Klatki z Iso 6400 ani rusz dla mnie jest śmieszne - a uprzedzam przebieg wydarzeń zaraz do tego typu spostrzeżen dojedziemy
Dla mnie śmieszne jest to ze jeszcze nikt nie napisał o pełnej klatce i iso 6400.
Na takiej zasadzie każdy aparat nada się do każdego typu zdjęć "od czasu do czasu".
w rzeczy samej ;) .
Sam uganiałem się z OM-40 w leśnym parku niespodzianek za ptactwem w locie i jakoś się dało. Mówię oczywiście o amatorskim robieniu zdjęć.
Dla mnie śmieszne jest to ze jeszcze nikt nie napisał o pełnej klatce i iso 6400. Trochę się zapędziłeś.
Ale już jestesmy blisko :)
[..] lepszym rozwiązaniem będzie lustro canona, lub nikona...
i jak napisałem to kwestia czasu aby tego typu hasła się tu pojawiły
Qbic - odpowiedz szczerze - czy mając umiejetności fotograficzne takie jakie masz. dałbyś radę zrobic zdjęcie pędzącego kolarza OMem ?
albo niech będzie że jakimś Sony Alfa tylko na MF ? czy nie ?
zmierzam do jednego aby w dzikim pędzie za najlepszymi rozwiązaniami do sportu najnowszymi rozwiazaniami z fotografii prasowej i pogoni za nowościami pamiętac o tym, że wystarczy umiec i chcieć aby bez 49 polowego Autofocusa, z silnikiem ultradźwiękowym zrobić zdjęcie czegoś co sie rusza...
takie zdjęcie można zrobić na PEŁNYM MANUALU - woęc pokusze się o stwierdzenie że da sie i PENem
Jeśli miało by to być dla mnie główne zajęcie do fotografowania - to w zyciu bymm sobie PENa nie kupił ale jak widać z odpowiedzi z początku watku ma byś to aparat na codzień którym od czasu do czasu Snuffi fotografuje coś co się szybko porusza...
Qbic - odpowiedz szczerze - czy mając umiejetności fotograficzne takie jakie masz. dałbyś radę zrobic zdjęcie pędzącego kolarza OMem ?
Wiele rzeczy się da, to nie jest wielki problem, pytanie czy osoba pytająca chce pracować w trybie MF.
@Dobas
zapewne większość z nas kiedyś używała lustrzanek bez AF i/lub dalmierzy
... i byliśmy zadowoleni z efektów...
ostatnio przeglądałem stare slajdy z lat 80. trochę odbitek z 90. - wtedy te zdjęcia wydawały mi się super. Teraz na odbitkach 13x18 a nawet 10x15 widzę nieostrości.
zdjęcia sportowe można zrobić nawet telefonem - myślę, że odbitka 10x15 jako taka wyjdzie
pen to dobry aparat, ale trochę też kosztuje - autor wątku nie zaczął pytania od "chcę robić zdjęcia krajobrazów, macro i w ciemnych pomieszczeniach i czasem wyścig MTB" tylko odwrotnie - więc staramy mu się odpowiedzieć na co najlepiej wyda pieniądze
Oczywiscie kupujac dobrego dslr'a bedzie on uzyteczny tylko i wylacznie do sportu bo od moemntu pojawienia sie u4/3 noszenie przy sobie jakiegokolwiek lustra nie jest technicznie wykonalne.
E-P1 nadaje sie do fotografowania sportu, np szachow.
Do tych bardziej dynamicznych lepiej wybrac cos ze sprawnym ukladem AF, za 2kPLN mozna kupic sprawne pod tym wzgledem puszki ktorych AF bedzie o niebo lepszy od E-P1.
Jesli posiadasz juz E-P1 to lepiej zostac w systemie i kupic E-3/E-30.
Z innych systemow za 2kPLN mozna kupic np C40D lub cos z nikona.
Przy sporcie wychodzi klasa servo AF, bo szybko trafic to jedno a utrzymac ostrosc w serii to drugie. Majac np C40D ciagnac seria 6.5kl/s latwiej trafic ciekawe zdjecie.
Dobas, oczywiscie mozna zarejestrowac F1 nawet aparatem otworkowym.
Rafał Czarny
1.02.10, 13:46
zadam przewrotne pytanie : "A OM 10 by się nadał ?"
jesli nie ma to być aparat tylko i wyłącznie do strzelania pędzących rowerzystów to nie poradzisz sobie z PENem żeby zrobic zdjęcie nawet downhillowe ??
nie poradzisz sobie z manualnym aparatem ?
opóźnienia migawki nie ma...
a drugie przewrotne pytanie : " czy inny AF z lustrzaki Ci za zapierdzielającym rowerzyście zjeżdżającym z góry w lesie gdzie światełka czasem i brakuje ?
hmmm ?
Bo ja na DSLR też bym się ratował "pułapką ostrości"
pamiętaj że pytanie nie jest o sprzęt TYLKO I WYŁĄCZNIE DO SPORTU bo oczywiście wtedy brał bym szybkostrzelny z szybkim AFem aparat do tego jasne szkiełko
ale tu pytanie jest na zasadzie " czy tym aparatem zrobię zdjęcie sportu" od czasu do czasu.... moim zdaniem się da
Pen nie nadaje się do wielu zastosowań. Do reporterki kicha. Wiem, bo sprawdzałem do streetfoto. Zanim nastawił ostrość to mi ludzik umykał z kadru.
Oczywiście, wszystko się da. Można użyć hiporfokalnej, pułapki ostrości itd. Ale po co, skoro są aparaty, które sobie radzą w takich sytuacjach bez kombinowania?
Co innego kupienie sprzętu za grosze np. używanego E1 i radzenie sobie z jego ograniczeniami, a co innego wywalanie kupy szmalu na Olka mikrusa i podcieranie tyłka szkłem.
Jak mam zapłacić duży szmal to wymagam.
Gdybym miał kupować mikro4/3 to wybrałbym bez wahania panasa. Choć nie jest taki ładny.
Qbic - odpowiedz szczerze - czy mając umiejetności fotograficzne takie jakie masz. dałbyś radę zrobic zdjęcie pędzącego kolarza OMem ?
albo niech będzie że jakimś Sony Alfa tylko na MF ? czy nie ?
[..]to nie jest wielki problem,
dziękuję do tego zmierzałem,,,
@marwis tak ale zauważ że pytający napisał
Nie, to ma być aparat na co dzień. Jako że i ja i moja luba startujemy w zawodach MTB to miło by było tam też jakieś zdjęcia porobić
1) aparat na codzień
2) zawody chyba są nie na tyle czesto aby to był główny gwóźdź do wyboru sprzętu
3) jakies pewnie przyczyny kierowały nim aby wybrac PENa
generalnie należy zdawać soebie sprawę z faktu który się tu przewija - PEN nie jest raczej do tego, ma mizerny AF względem lustrzanki i nie jest to aparat do sportu...
ale.... jeśli ma to być aparat na codzień którym od czasu do czasu będziesz focił sport to warto pamietać że przy odrobinie umiejetności zrobienie dobrego zdjęcia to jak napisał Qbic " To nie jest wielki problem..."
tak tylko sygnalizuję bo znając ogólny kierunek tego typu dyskusji już w tym watku się przewijało że najlepsze do tego bedą lustrzanki Canona i Nikona....
niedługo pytajacy moze odnieść wrażenie że bez DSLRa nie ma co mówic o fotografii :)
Bardzo mi sie podoba odpowiedz Dobasa. Oczywiscie, ze mozna tym aparatem focic szybki sport. To zaden problem i AF nie jest do niczego potrzebny.
Biorac pod uwage szeroki kat i duuuza Go w systemie 4/3 to tylko balwan moze zrobic nieostra fotke. Trudniej bedzie z jakimis duzymi zblizeniami, ale odrobina wprawy i da rade.
Jesli zamierzasz poswiecic sie takim sportom i z czasem focic wiecej to zainwestuj w cos szybszego, ale jak tylko trzy razy do roku pare fotek na pamiatke to mozesz kupic co chcesz.
Dobry fotograf to foci nawet pudelkiem po butach.
Czesc.Ch.
dziękuję do tego zmierzałem,,,
niedługo pytajacy moze odnieść wrażenie że bez DSLRa nie ma co mówic o fotografii :)
zgadzam się dlatego pisałem o kompaktach...
ale.... jeśli ma to być aparat na codzień którym od czasu do czasu będziesz focił sport to warto pamietać że przy odrobinie umiejetności zrobienie dobrego zdjęcia to jak napisał Qbic " To nie jest wielki problem..."
Zgadzam się z Tobą. Sam nawet dałem przykład, że da się robić penem zdjęcia w ruchu. Nie wiem z jaką prędkością przemieszczał się mój maluch na ślizgawce, ale 1/800s + f2.8 + ISO200 i żadne zdjęcie nie było poruszone.
Z drugiej strony zgadzam się również z Rafałem, że są aparaty oferujące więcej możliwości w przypadku fotografowania szybko-poruszających się przedmiotów tudzież ludzi. Miałem C40d i wiem co potrafi dobre lustro. Znam ograniczenia Pena i się nimi nie martwię. Nie dam rady zrobić w serii tylu ostrych zdjęć co moim byłym canonem. Co więcej w penie mogę zapomnieć o ciągłym AF. Wszystkie zdjęcia malucha były wykonywane na AF-S. Wcześniej ustawiłem sobie ostrość na interesujący fragment ślizgawki i czekałem jak w kadrze pojawi się mój synek. Proste? Proste! Tyle tylko, że taką techniką mogę wykonać jedynie jedno zdjęcie. Coś za coś. Mi to odpowiada i nie zamieniłbym mojego pena nawet na canona 5d, którym zapewne mógłbym zrobić 100-razy lepszej jakości zdjęcia, tyle tylko, że tych zdjęć było by 1000-razy mniej. Gdybym był zawodowym fotografem to bym pewnie kupił FF, a że jestem amatorem to nie przejmuję się takimi (dla mnie) pierdołami jak szum na wysokich iso, ilość zdjęć w serii, czy mikro-sekundowy AF. Ważne jest, że myśl o zabraniu ze sobą pena ze stałką w dowolne miejsce, o dowolnej porze nie odrzuca mnie tak jak niegdyś pomysły na spakowanie C40d+24-105IS+580exII+zapasowy aku......
Ten aparat nie nadaje się do tego absolutnie. Ze względu na marny AF.
Wszystko ma marny AF, jeśli fotografujący widzi obiekt w wizjerze i ma 1/2 sekundy na wycelowanie aktywnym punktem/punktami ostrości w obiekt, wykadrowanie, i naciśnięcie spustu, zanim ten opuści kadr. Czy zdąży? Ja myślę, że nie ma szans.
Głównym problem dzisiejszej fotografii nie jest ograniczajacy sprzęt tylko brak wiedzy i doświadczenia fotografujących. To stwierdzenie nie ma na celu kogokolwiek obrazić, ale zwrócić uwagę na fakt, że często brak doświadczenia próbuje się zastąpić sprzętem, a efekt jest dalej marny. Przy obecnej technice i biorąc pod uwagę amatorskie wykorzystanie sprzętu, nie ma na dobrą sprawę żadnych powodów by kupować zawodowy sprzęt by fotografować jadący rower.
Szczerze mówiąc, gdybym chciał fotografować zawody MTB, wyłączyłbym AF w aparacie i użył ręcznego ostrzenia połączonego ze śledzeniem zawodnika. Ewentualnie przełączyłbym aparat na ciągły AF i śledził sobie rowerzystę w kadrze na wybranych polach ostrości. Ale to moje prywatne rozwiązanie, które nie każdemu może wydawać się proste. EP-1 ma jedno i drugie, więc dla mnie się nadaje.
Rafał Czarny
1.02.10, 14:14
Ja nie wymagam od sprzętu jakiś cudacznych szybkości. Niezbędne minimum, tak żeby mi ludzi nie wyłazili z kadru zanim aparat się namyśli i ustawi ostrość. I tego warunku PEN niestety nie spełnia. A spełnia go stary kompakt Ricoh GX100.
Sprawny AF to dla mnie podstawa. Ślamazarny AF to cecha, która dyskwalifikuje w moich oczach wolne aparaty.
Przyzwoity AF jest potrzebny nawet do pamiątkowych pstryków. Ktoś, kto ma dzieci i je fotografuje wie o czym mówię.
Ja nie wymagam od sprzętu jakiś cudacznych szybkości. Niezbędne minimum, tak żeby mi ludzi nie wyłazili z kadru zanim aparat się namyśli i ustawi ostrość. I tego warunku PEN niestety nie spełnia. A spełnia go stary kompakt Ricoh GX100.
Sprawny AF to dla mnie podstawa. Ślamazarny AF to cecha, która dyskwalifikuje w moich oczach wolne aparaty.
a próbowałeś z EP-2 albo z EP-1 z najnowszym firmware ?
Rafał Czarny
1.02.10, 14:17
a próbowałeś z EP-2 albo z EP-1 z najnowszym firmware ?
Nie miałem w rękach EP-2, wypowiadam się tylko na temat EP-1. Nie wiem z jakim był firmwarem.
Prawda jest taka, że Panas G1 bije na głowę EP-1. Ma odchylany LCD, wizjer i dostatecznie szybki AF i jest zdecydowanie tańszy.
Olek jest piękny i bajerancki, ale akurat ta cecha mi wisi.
Dlatego też zgadzam się z Tobą Rafale, że fotografowanie penem jest trudniejsze. Zapewne GF1/G1/GH1, czy lustra, a nawet GX100 zaoferują w tym przypadku szybszy AF, który w streetphoto, czy kolarstwie górskim pomoże uzyskać lepsze rezultaty (więcej ostrych zdjęć w serii, itp), niż pen.
Ale oczywiście penem też się da fotografować takie tematy, ale nieco trudniej.... :-)
p.s.
firmware 1.2 poprawił nieco osiągi AF w penie, ale do C40d to mu jeszcze daleko :-) Z drugiej strony, nikt nie twierdzi, że pen to uniwersalny aparat. Ma spełniać określone wymagania (moje) i je spełnia (z czego bardzo się cieszę) :-D
Ważne jest, że myśl o zabraniu ze sobą pena ze stałką w dowolne miejsce, o dowolnej porze nie odrzuca mnie tak jak niegdyś pomysły na spakowanie C40d+24-105IS+580exII+zapasowy aku......
Kolejny przyklad zlego dobrania sprzetu a pozniej narzekania na wymiary.
FL-50 do E-P1 bedzie taka jak exII, 24-105 to szklo pelnoklatkowe i podczas jego projektowania slowo maly bylo daleko na liscie.
Bardzo mi sie podobaja glosy ze dobry forograf nie potrzebuje szybkiego AF'a i wystarcza same umiejetnosci, swietnie ze amatorzy podtrzymuja sprzedaz 1D i D3.
Jesli ktos chce robic zdjecia na manualu albo chwali tutaj mala GO to polecam dobry kompakt, latwo ustawic na hiperfolkalna i bedzie wiecej zdjec w GO
Chcialbym tylko co niektorym przypomniec, ze kiedys nie bylo AF i jakos fotografia sportowa istniala...
Oczywiscie od E-P1 pewnie lepszym w zastosowaniu bedzie lustrzanka ze sprawny af, a konkurencyjnie G1 ze swoim sledzeniem AF, ktore jest genialne...
Co nie znaczy, ze nie mozna robic dobrych zdjec akcji nawet na manualu...
pozroofka
Bardzo mi sie podobaja glosy ze dobry forograf nie potrzebuje szybkiego AF'a i wystarcza same umiejetnosci, swietnie ze amatorzy podtrzymuja sprzedaz 1D i D3.
I to wasnie kocham w marketingu...
Wystarczy dobrze zkręcić ludziom we łbach
I juz mamy licznie jeżdżace po mieście Defendery i Hiluxy podniesione o 2,5 cala ze snorkelami i wyciągarkami, które nigdy w życiu z asfaltu nie zjechały
a Pan który zimą wsiada do samochodu zakłada foliowe rękawiczki żeby się nie pobrudzić o klamkę ( w czwartek widziałem taka scenkę :) )
Mamy również rzesze amatorów którym da się wmówic że bez EOSa 1D czy Nikona D3 sa Du***mi a nie fotografami.
Dla mnie to jest piękne :) właśnie że amaorzy podtrzymuja sprzedaż dobrych puszek. Może jesli nie 1D to np 5D mk2 :) choc paru chłopa z pierwszym smarkiem znam którzy zdjęcia robią jak sieroty...
dlatego warto dokonując zakupu zadać sobie pytanie co mi jest na prawdę potrzebne... i po co mi ..... cośtam
nie twierdze że są to rzeczy nie potrzebne nikomu albo złe.., wręcz przeciwnie. Tylko twierdze że to co widze dookołoa to często jakaś pogoń za króliczkiem "bo to najlepsze"
Oczywiście jeśli komuś sprawia przyjemność zakup Hiluxa w Mieście czy 1D będąc amatorem - niech kupuje. Przecież o to chodzi..
Tylko już mnie niepokoi jak pojawia się nurt przekonywania że to jedyna słuszna droga :)
RadioErewan
1.02.10, 15:14
Dorzucę do tego zamieszania z AF koncept AF-trackingu, który ma E-P2. Nie wiem czy się sprawdzi, bo nie próbowałem fotografować sportu E-P2 w ogóle, ale aparat taką opcję posiada i wydaje mi się, że można by spróbować jej użyć z powodzeniem. Urządzenie łapie obiekt i prowadzi w kadrze. I nawet mu to wychodzi. Alternatywa to jakieś baaaaardzo drogie lustra konkurencji.
MBSZ to na dzień dzisiejszy większym problemem od skuteczności AF są obiektywy. Ciemne zoomy. Lasek + rower + ciemny zoom = fajne zdjęcia drzew z mazami.
Pozdrawiam
Dla mnie to jest piękne :) właśnie że amaorzy podtrzymuja sprzedaż dobrych puszek. Może jesli nie 1D to np 5D mk2 :) choc paru chłopa z pierwszym smarkiem znam którzy zdjęcia robią jak sieroty...
Hiluxa nie mam, wybralem zupelnie cos innego, male z duzym silnikiem, nierozsadne mimo ze jezdze w 90% po miescie. Moglbym miec 4x mniej mocy i tez by wystarczylo.
Ale nie staram sie wmowic ze mozna tym samochodem orac pole czy wozic meble "bo jak innych nie bylo..."
Podobnie nierozsadne sa np E-P2 w stosunku mozliwosci/cena.
Szybki AF to chyba najwieksza roznica dzielaca lustra od "nieluster" i jest tych pierwszych ogromna zaleta. Wiec wmawianie ze E-P1 tez mozna podobnie jest tak samo idiotyczne jak udowadnianie ze seicento bedzie rownie dobry do wozenia drzewa do lesnej chaty w trudbym terenie od hiluxa dlatego ze seicento latwiej pod supermarketem zaparkowac.
Kolejny przyklad zlego dobrania sprzetu a pozniej narzekania na wymiary.
FL-50 do E-P1 bedzie taka jak exII, 24-105 to szklo pelnoklatkowe i podczas jego projektowania slowo maly bylo daleko na liscie.
Masz rację. Dzięki temu, że miałem okazję fotografować "tym czymś" wiem, że w moim przypadku mega jakość zdjęć osiągana na iso800, czy iso16000000 nie jest najważniejsza :-D Dlatego też JA bardzo się cieszę, że nie muszę orać pola Hiluxem i wystarcza mi zwykła yariska do przemieszczania się po kraju. :-D I nie muszę zastanawiać się czy warto dziś wyjechać hiluxem na trasę, bo a nuż zachce mi się dojechać do jeziora po grządkach sąsiadów, tylko najwyżej zaparkuję sobie yariskę na parkingu i przejdę się na piechotę :-)
Jesli ktos chce robic zdjecia na manualu albo chwali tutaj mala GO to polecam dobry kompakt, latwo ustawic na hiperfolkalna i bedzie wiecej zdjec w GO hmmmm.... komuś kto "chwali małą GO" polecasz "dobry kompakt", którym można ustawić "hiperfokalną", aby mieć "więcej zdjęć w GO" ? :cool:
Jeśli jednak chodziło tobie o mój sposób fotografowania brzdąca na ślizgawce to zapewniam ciebie, że ostrość ustawiałem na AF-S, a nie manualnie (chociaż mógłbym, ale mi się nie chciało), a dzięki wielkości matrycy 4/3 przy ustawieniu na f2.8 mam ostrą twarz synka wraz z jego ubrankiem, a nie tylko jego nos, czy oczy :-). Zapewne gdybym chciał uwidocznić jego oczy podczas ślizgania się na ślizgawce to użyłbym panasa 20/1.7, ale po co? Żeby udowowdnić iż w systemie 4/3 też można rozmyć komuś brwi? Ja robię zdjęcia dla przyjemności, a nie do folderów dla okulistów :cool:
Podstawa to cieszyć się z hobby, które się ma. W Moim Przypadku E-P1 daje sporo radości :-) Może jestem jedynym gościem, który ma taką frajdę z fotografowania penem? Czy to ważne? Ja się nadal cieszę i nie zamieniłbym tego sprzętu na mojego byłego canonika. Co nie oznacza, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat :wink:
Hiluxa nie mam, wybralem zupelnie cos innego, male z duzym silnikiem, nierozsadne mimo ze jezdze w 90% po miescie. Moglbym miec 4x mniej mocy i tez by wystarczylo.
Ale nie staram sie wmowic ze mozna tym samochodem orac pole czy wozic meble "bo jak innych nie bylo..."
Podobnie nierozsadne sa np E-P2 w stosunku mozliwosci/cena.
Szybki AF to chyba najwieksza roznica dzielaca lustra od "nieluster" i jest tych pierwszych ogromna zaleta. Wiec wmawianie ze E-P1 tez mozna podobnie jest tak samo idiotyczne jak udowadnianie ze seicento bedzie rownie dobry do wozenia drzewa do lesnej chaty w trudbym terenie od hiluxa dlatego ze seicento latwiej pod supermarketem zaparkowac.
A wmawianie że za pomocą Mamiya RZ67II bez AF jestes w stanie zrobic zdjęcie motocyklisty w ruchu jest tak samo idiotyczne ? :)
A wmawianie że za pomocą Mamiya RZ67II bez AF jestes w stanie zrobic zdjęcie motocyklisty w ruchu jest tak samo idiotyczne ? :)
Mamiya nie da sie robic zdjec, GO sredniego formatu jest mniejsze niz FF ktore jak wiadomo posiada ja wielkosci kilku mm a wymiary i waga wymaga, jak w przypadku kazdej lustraznki, by motocyklista ustawil sie w poblizu jej miejsca stalego pobytu, transport aparatu jest trudny i kosztowny :wink:
hehehhehe
kosztowny w transporcie to jest linhof :)
Proponuję do tych zawodów sportowych włączyć też PhaseOne 65+ np. ... A tak poważnie - jeśli robienie bardzo ruchliwego, szybkiego, sportu byłoby dla mnie choćby dość ważne ( a już - czy też na razie- nie jest...) to na pewno gdybym miał kupować jeden podobny cenowo aparat nie kupiłbym do tego PENa. Powiedzmy , że E-P1 dla maniaków szybkiego sportu akurat stworzony czy też powołany szczególnie nie jest... Ale ma za to inne zalety, o których już sporo pisano.
"Człowiek który nie widzi szyby nawet nie wie że jej nie widzi. Ktoś inny, patrząc pod innym kątem widzi szybę , ale przeważnie nie wie, że inny jej nie widzi."
Po pierwsze nie róbcie bałaganu z nazwą aparatu bo to jest E-P1!
Jeśli MTB odbywa się w górach to można wybrać sobie sceny gdzie AF nie jest tak ważny - rowerzyści za szybko w terenie pod górę nie jadą i można się dobrze ustawić z fajnym drugim planem, techniczne miejsca ograniczają prędkość i można jeszcze trafić bonusa z rowerzystą w krzakach albo na drzewie :-)
Jeśli zawody odbywają się tam gdzie jest płasko - to nie będę się wypowiadał bo to nie jest MTB ;-)
Ja w każdym już mam E-P2 i będę starał wsiąść go na maraton jako zawodnik. Jako widz bym tego nie robił - polecam posiedzieć z zawodowcami w krzakach.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Niektóre zdjęcia, które nie wymagają szybkiego AF np tu:
http://www.sportograf.de/bestof/652/index.html
zresztą warto pogrzebać po bestof, można jakiś pomysł podejrzeć.
Może ja coś sprostuje
Na Pena zdecyduje się najprawdopodobniej bo jest mały, jakość zdjęć jest bardzo zadowalająca i nagrywa filmy
Co do zdjęć sportowych to naprawdę będą sporadyczne (na każdych zawodach jest 33333tys fotografów i zawsze coś w necie się też znajdzie) i po prostu zastanawiałem się czy w ogóle da rade i nie jest to czynnikiem decydującym o wyborze aparatu.
Może ja coś sprostuje
Na Pena zdecyduje się najprawdopodobniej bo jest mały, jakość zdjęć jest bardzo zadowalająca i nagrywa filmy
Co do zdjęć sportowych to naprawdę będą sporadyczne (na każdych zawodach jest 33333tys fotografów i zawsze coś w necie się też znajdzie) i po prostu zastanawiałem się czy w ogóle da rade i nie jest to czynnikiem decydującym o wyborze aparatu.
To trzeba było tak od początku :D
Da radę, oczywiście, że da radę!
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.