PDA

Zobacz pełną wersję : Plecami do widza



excel
19.01.07, 13:12
Witam,

zastanawia mnie, w jaki sposob ocenicie fotke z czlowiekiem w tle, odwroconym plecami do widza? Czy takie ujecie jest Waszym zdaniem do zaakceptowania? Jezeli nie, to dlaczego? Jaka widzisz roznice miedzy frontem do "narodu", a plecami? Podaje drugi przyklad takiego ujecia. Pierwsze (Biale miasteczko) nie zyskalo uznania i teraz nie wiem z jakiego powodu, czy odwrocona postac, czy...?
Gestosc mojego pytania prosze nie traktowac doslownie, insynuowane domaganie sie uznania dla fotki rowniez, moim celem jest odwrocona postac.

pozdrawiam,
excel

http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ThornPlecamiDoWidza.jpg

siwyjohn
19.01.07, 13:30
Myślę, że każde ujęcie jest do zaakceptowania jeśli tylko prowadzi do zamierzonego przez autora celu. Ciekawy w tym wypadku dla mnie jest cień na plecach, jakby ciężar wielu lat życia przygniatał nieco starszego człowieka. Z tego względu ujęcie postaci tyłem do odbiorcy fotografii uważam tutaj za trafne.

Jeżeli chodzi o stronę techniczną to można spróbować wyciągnąć coś z cieni by nie były prawie czarną plamą i wyprostować kadr do pionu muru.

zibi1303
19.01.07, 15:11
To ci troszku :) nie wyszło. Za bardzo wyeksponowana jest lampa. Główny temat, czyli człowieczek, jest malutki i niewyraźny

kali999
19.01.07, 19:47
tu sie musze zgodzic z zibi lampa jest głównym obiektem na zdjęciu, a cień faktycznie na plecach ciekawy dlatego szkoda, że nie bliższy ciaśniejszy kadr.

Tadeusz Jankowski
20.01.07, 13:38
excel,
Mur ceglany, chyba kościoła. Czlowiek ujety z tyłu oddala się, skręca w lewo przed murem, musi tam być jakieś przejście - pomiędzy murem pokaznym z lewej, a murem kościoła. Latarnia stoi tam, aby oświetlać to przejście. Z tego wynika, że pokazujesz zakątek. Człowiek został sfotografowany w trakcie przechodzneia przez ten fragment przestrzeni. Postać jest pochylona, niesie na plecach ciężar wieku, cień w kształcie krzyża (dwuramiennego) to podkresla, ale widoczne jest w nim jakieś zdecydowanie (ręka w kieszeni z łokciem odchylonym unoszącym lewą połę marynarki), głowa wyprostowana (zmarszczki z tyłu na szyi świadczą o tym), ale nie na tyle, żeby nie patrzć na kilka metrów przed siebie. Może gdzieś idzie, załatwić jakąś sprawę, a może wraca skądś i rozmyśla - wiele możliwości interpretacji. Sfotografowanie tego samego człowieka od przodu pozbawiłoby widza takich domysłów, ponieważ widząc twarz zwykle każdy zaczyna oglądanie od czytania jej, szuka w twarzy wyjaśnień, jak, dlaczego, po co.
Latarnia dopełnia pionowość kompozycji, a biała żarówka w niej jest zapowiedzią jej wieczornej funkcji - oświetlanie drogi przechodzącym ludziom.
Trochę mało szczegółów w ciniach.
Pzdr, TJ

excel
20.01.07, 16:09
Myślę, że każde ujęcie jest do zaakceptowania jeśli tylko prowadzi do zamierzonego przez autora celu. Ciekawy w tym wypadku dla mnie jest cień na plecach, jakby ciężar wielu lat życia przygniatał nieco starszego człowieka. Z tego względu ujęcie postaci tyłem do odbiorcy fotografii uważam tutaj za trafne.

siwyjohn,
bardzo trafna interpretacja mojej fotki. Otoz wlasnie ow krzyz, byl dla mnie powodem dla wykonania tej fotki. Zwroc uwage, ze mialem doslownie sekundy na zapis, przeciez ten czlowiek szedl.



Jeżeli chodzi o stronę techniczną to można spróbować wyciągnąć coś z cieni by nie były prawie czarną plamą i wyprostować kadr do pionu muru.

Zgadzam sie, poprawie. Wkleilem bez jakiejkowiek korekty.



To ci troszku nie wyszło. Za bardzo wyeksponowana jest lampa. Główny temat, czyli człowieczek, jest malutki i niewyraźny

Nie bardzo moge sie zgodzic w kwestii lampy, a miniaturowosc czlowieka w stosunku do ogromu muru i lampy, byla bardzo zamierzonym celem. Nawet cienie nie sa bez znaczenia (pochodzace z muru z lewej strony).
Naturalnie szanuje Twoja interpretacje. Dziekuje za komentarz.




tu sie musze zgodzic z zibi lampa jest głównym obiektem na zdjęciu, a cień faktycznie na plecach ciekawy dlatego szkoda, że nie bliższy ciaśniejszy kadr.

Wyprobowalem, faktycznie jest nieco lepiej.




excel,
Mur ceglany, chyba kościoła. Czlowiek ujety z tyłu oddala się, skręca w lewo przed murem, musi tam być jakieś przejście - pomiędzy murem pokaznym z lewej, a murem kościoła. Latarnia stoi tam, aby oświetlać to przejście. Z tego wynika, że pokazujesz zakątek. Człowiek został sfotografowany w trakcie przechodzneia przez ten fragment przestrzeni. Postać jest pochylona, niesie na plecach ciężar wieku, cień w kształcie krzyża (dwuramiennego) to podkresla, ale widoczne jest w nim jakieś zdecydowanie (ręka w kieszeni z łokciem odchylonym unoszącym lewą połę marynarki), głowa wyprostowana (zmarszczki z tyłu na szyi świadczą o tym), ale nie na tyle, żeby nie patrzć na kilka metrów przed siebie. Może gdzieś idzie, załatwić jakąś sprawę, a może wraca skądś i rozmyśla - wiele możliwości interpretacji. Sfotografowanie tego samego człowieka od przodu pozbawiłoby widza takich domysłów, ponieważ widząc twarz zwykle każdy zaczyna oglądanie od czytania jej, szuka w twarzy wyjaśnień, jak, dlaczego, po co.

Wiesz, obserwowalem tego czlowieka, spracowany starszy pan, zadbany, z trudem chwytajacy powietrze idac pod gorke do wyjscia.
Najpierw odwiedzil przykoscielny cmentarz. Zatrzymywal sie przy wielu grobach. Przygladalem sie jego twarzy, ogolnej postawie. Byla ona zmienna w zaleznosci od waznosci (chyba) zmarlego spoczywajacego na tym cmentarzu w jego zyciu.
Ogromna zaduma, odnioslem wrazenie, ze przeniosl sie do przeszlosci. Zatrzymal sie na chwile przy wyjsciu. Patrzyl przed siebie, rece zlozone na uchwycie laski, zamyslony, zagubiony, samotny. Powolutku wykonal kilka krokow, odwrocil glowe w kierunku cmentarza, przeciagnal wzrok, znaczaco uniosl laske w gore, cos w rodzaju pozegnania i pospiesznie ruszyl do bramy, ktora uwiecznilem na fotce.
Zauwazylem cien w ksztalcie krzyza na jego plecach w momencie wykonywania fotki. Niewaznym byly dla mnie piony, poziomy i co tam jeszcze. Skojarzenie krzyza, choc bardzo nieregularnego - z sytuacja, ktora zobserwowalem wydalo, mi sie idealnym odzwierciedleniem umartwionej starosci.

Piszesz o tajemniczosci, jaka zawiera odwrocona do odbiorcy postac - tak, tez tak sadze. Popatrz, jak dalece siega Twoja i niektorych poprzednikow wyobraznia, aby odczytac to, czego wiele osob nie widzi lub nie chce widziec. Tak, jak w poezji - kilkuwarstwowosc, a za tym idaca koniecznosc czytanie miedzy wierszami. Zreszta dla mnie fotografia jest poezja wyrazona obrazem.
Dla mnie najwieksza wartoscia maja fotki, ktore zmuszaja do myslenia, do proby odczytywania zamierzen autora. Sprawia niesamowita satysfakcje, kiedy dowiem sie, ze wydzwiek, jaki na mnie fotka wywarla, okazuje sie trafna z intencja autora.
Zarowno siwyjohn, jak i Ty dobrze odczytaliscie moj zamysl.


Latarnia dopełnia pionowość kompozycji, a biała żarówka w niej jest zapowiedzią jej wieczornej funkcji - oświetlanie drogi przechodzącym ludziom.
Trochę mało szczegółów w ciniach.

Dokladnie tak. Cienie poprawilem.

Dziekuje za komentarze.

pozdrawiam,
excel