jerryg3
18.12.09, 18:25
Witam serdecznie. Jak nieraz czytałem problem z serwisem Olympusa nie występuje, a jednak. Ale może zacznę od początku. Ok. dwóch lat temu wraz żoną zakupiliśmy dla przedszkolaków Olympusa FE-210. Ponieważ aparat początkowo nie był prawie wcale używany, nie zauważaliśmy problemu, który występuje. Otóż przy próbie fotografowania którejś z imprez przez Panią przedszkolankę, okazało się że aparat samoczynnie wyłączał się po kilku wyzwoleniach migawki. Powód był oczywisty, baterie rozładowane.
Przez jakiś okres na własną rękę zacząłem szukać innych akumulatorków, innych niż te dołączone w zestawie kupionym na allegro. Były to markowe panasonic, sony alkaliczne,
Wreszcie moje trzy zestawy akumulatorków wykorzystywanych z FL-kami. Skutek ten sam, po kilku próbach zrobienia zdjęć aparat wyłączał się z powodu wyczerpania zasilania. Dodam, że wszystkie komplety nowe, bądź w pełni naładowane, po użyciu w FE-210 doskonale współpracowały z innymi urządzeniami. Ostatecznie w ogóle przestał się załączać.
Wniosek mógł paść tylko jeden, serwis Olympusa. Błędem było, że to moja żona wysyłała kurierem za pierwszym razem. Nie spisała wszystkich elementów dostarczanych w paczce. Czekamy, przyszedł. Czy naprawiony ? Otóż nie. Te same objawy co na początku i brak oryginalnej jedno-gigowej karty xD .
Nic do końca nie wiedziałem, tylko kazałem jeszcze raz posłać do naprawy gwarancyjnej.
Wczoraj przyszła paczka z kompaktem. Dziś wybieram się na koncert, więc szykuje aku.
Jak zwykle z lampami działają bez zarzutu, więc biorę aparat przedszkola do ręki. Objawy te same, wręcz od razu wyświetla komunikat, że baterie rozładowane, ani jednej foty na mojej karcie. Czemu na mojej ? Bo tej, która żona wysłała za pierwszym razem dalej nie ma. Przy wysyłaniu za drugim razem do serwisu, małżonka dopisała, że zaginęła karta xD.
Postanowiłem wziąć sprawy w moje ręce i przedstawić Wam problem. Muszę doszperać się
wszystkich dokumentów, odwiedzić przedszkole miejskie i wysłać ostatni raz aparat do naprawy. Acha zapomniałem dodać. Poniżej przedstawiam wam skan ekspertyzy dostarczonej wraz z FE-210.
W razie potrzeby proszę przenieść do odpowiedniego postu.
Przez jakiś okres na własną rękę zacząłem szukać innych akumulatorków, innych niż te dołączone w zestawie kupionym na allegro. Były to markowe panasonic, sony alkaliczne,
Wreszcie moje trzy zestawy akumulatorków wykorzystywanych z FL-kami. Skutek ten sam, po kilku próbach zrobienia zdjęć aparat wyłączał się z powodu wyczerpania zasilania. Dodam, że wszystkie komplety nowe, bądź w pełni naładowane, po użyciu w FE-210 doskonale współpracowały z innymi urządzeniami. Ostatecznie w ogóle przestał się załączać.
Wniosek mógł paść tylko jeden, serwis Olympusa. Błędem było, że to moja żona wysyłała kurierem za pierwszym razem. Nie spisała wszystkich elementów dostarczanych w paczce. Czekamy, przyszedł. Czy naprawiony ? Otóż nie. Te same objawy co na początku i brak oryginalnej jedno-gigowej karty xD .
Nic do końca nie wiedziałem, tylko kazałem jeszcze raz posłać do naprawy gwarancyjnej.
Wczoraj przyszła paczka z kompaktem. Dziś wybieram się na koncert, więc szykuje aku.
Jak zwykle z lampami działają bez zarzutu, więc biorę aparat przedszkola do ręki. Objawy te same, wręcz od razu wyświetla komunikat, że baterie rozładowane, ani jednej foty na mojej karcie. Czemu na mojej ? Bo tej, która żona wysłała za pierwszym razem dalej nie ma. Przy wysyłaniu za drugim razem do serwisu, małżonka dopisała, że zaginęła karta xD.
Postanowiłem wziąć sprawy w moje ręce i przedstawić Wam problem. Muszę doszperać się
wszystkich dokumentów, odwiedzić przedszkole miejskie i wysłać ostatni raz aparat do naprawy. Acha zapomniałem dodać. Poniżej przedstawiam wam skan ekspertyzy dostarczonej wraz z FE-210.
W razie potrzeby proszę przenieść do odpowiedniego postu.