Karol
15.01.07, 07:55
Witam. Powoli się przymierzam do zamiany 14-45 na 14-54 - wiadomo jaśniejszy, większy zakres, solidna budowa i lepszy autofocus... do tego wydawało mi się, że całkiem fajne makro. Co do makro właśnie - kilka razy w jednym ze sklepów (nowojorski B&H) bawiłem się tym obiektywem, który akurat jest tam podpięty do wystawionego do macania E-500. Obiektyw 14-54 - zrobił na mnie super wrażenie - cały kadr mogłem wypełnić niewielkim papierkiem z cukierka, fota wydawała się ostra i w ogóle miód - malina... - do fotografowanego przedmiotu mogłem podejść bardzo blisko - nie dalej jak jakieś 3 cm - przy najdłuższej ogniskowej 54mm... Dałbym sobie prawie rękę uciąć, że ów obiektyw w sklepie był goły - bez żadnego close-up filtra itp.
Natomiast czytając parametry tego szkła w Sieci znajduję - "Closest Focusing Distance: 8.67" (0.22m)" - co daje ponad 20cm - różnica bardzo duża - pytanie do użytkowników 14-54 - skąd taka rozbieżność i jak ten obiektyw się spisuje w makro. Oczywiście wiem, że do makro lepsze inne szkiełka ale bardzo mnie zaciekawiła rozbieżność parametrów z tym co widziałem w sklepie... Skąd to się bierze i jak jest faktycznie?
Pozdrawiam
Natomiast czytając parametry tego szkła w Sieci znajduję - "Closest Focusing Distance: 8.67" (0.22m)" - co daje ponad 20cm - różnica bardzo duża - pytanie do użytkowników 14-54 - skąd taka rozbieżność i jak ten obiektyw się spisuje w makro. Oczywiście wiem, że do makro lepsze inne szkiełka ale bardzo mnie zaciekawiła rozbieżność parametrów z tym co widziałem w sklepie... Skąd to się bierze i jak jest faktycznie?
Pozdrawiam