PDA

Zobacz pełną wersję : ZamekNaLoara



excel
14.01.07, 00:54
Architektoniczne cudenka znad Loary. Niektore z fotek sa wykonane podczas jazdy samochodem. Wybaczcie estetyczny niedosyt, jednak nie moglem sobie odpuscic, musialem focic. Jakby nie patrzyl, to znowu kawalek EU do - zapoznania sie z tym, co ladne.

Pozdrawiam,
excel


http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ZamekFrancja-1.jpg

http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ZamekNadLoara2.jpg

http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ZamekNadLoara3a.jpg

http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ZamekNadLoara4.jpg

zibi1303
14.01.07, 01:10
Znowu cos wykopałeś z archiwum :) :twisted: i bardzo dobrze
1. Fajna zywa. Udana kompozycja kolorystyczna. nie mniej ja bym bliżej podszedł lub zwiększył zoom. Centralny obiekt jakim jest zamek nieco gonie, za mało jest wyeksponowany. No chyba że specjalnie chciałeś pokazać całość otoczenia, aby podkreślić klimat.
2.Naprawdę dobra, ale dla zwiększenia efektu dałbym krutszy czas, tak by niebo chmury były ciemniejsze. nawet kosztem utraty jasności w dolnym obszarze kadru i utraty moze szczegółów, ale i tak jest fajne.
3. To ten sam zameczek i chyba problemy te same. Jeżeli zamek miał być głównym elementem kadru, bo jeśli miała być droga to trzeba było klęknąć i bardziej pokazać drogę, a wdali na końce zameczek

4. To klasyczna architektura ładni zrobione, ale pogoda Ci poskąpiła. Chyba mglisto było. A tak w ogóle to piknie :)
Zwiedziłem dzięki tobie zamki na Loarą :) thx

excel
14.01.07, 01:18
Zibi,

jak odbywasz podroz z ludzmi, ktorych nie interesuje nic oprocz interesow, ktorzy nawet na moment nie moga byc standby, to ogladasz tego typu cudenka ludzkich rak przez szybe samochodu i przez nia tez pstrykasz fotki - ku pamieci. To sa miejsca, gdzie trzeba miec ekipe ludzi patrzacych w tym samym kierunku w sensie zainteresowan. Wtedy zobaczysz, dowiesz sie i zakodujesz na amen. No ale, jak sam wiesz, nie zawsze tak mozna.

Na ostatnim nadciagala pogoda bardzo barowa.

Ciesze sie, ze mimo wszystko sie podobaja.

Pozdrawiam,
excel

suchar
14.01.07, 01:22
zibi1303: "krutszy"? Jezu...

Co do pierwszej fotki to nie podzielam zdania zibiego. To, ze zamek jest tak daleko, ma swoj urok. Zamek wyglada jak palacyk dla lalek, wyglada troche zabawkowo. Dzieki temu nie jest to po prostu zdjeciem zamku, tylko czyms wiecej. Podoba mi sie.

Z poczatku z tych czterech fotek najbardziej odpowiadala mi wlasnie druga. Jednak po dluzszym zastanowieniu nie podoba mi sie ona juz tak bardzo. Po pierwsze dostrzeglem to cos, co wchodzi w kadr w dolnym lewym rogu, a po drugie to zdjecie jest takie puste. Czegos w nim brakuje. Czegos, co przyciaga uwage, co zatrzymuje oko przy zdjeciu.

Jesli chodzi o trzecia fotke, to zibi ma racje. Zamek jest za maly. Na pierwszym zdjeciu jest wlasciwie tylko on, wiec i tak on przyciaga uwage. A na tym zdjeciu sa jeszcze jakies barierki, inne zabudowania, pole... Rzeczywiscie ciekawie by bylo cyknac te scene z "zabiej" perspektywy.

Czwarta calkiem dobra, aczkolwiek gorne partie zamku sa zachmurzone, jakas mgla je spowila, co barwi je na niebiesko. Zle to wyglada. Poza tym, wolalbym, by droga sie zmiescila w kadrze, a nie byla ucieta na zakrecie.

To tyle "slowem" komentarza :)
Pzdr

djus
14.01.07, 02:44
Piękne foty :)

Acadaemicus
14.01.07, 12:22
Nie chce za bardzo sie czepiać ale czy na drugiej fotce nie jest przypadkiem uwieczniona Bazylika Św.Frańciszka w Asyżu?

Jak na moje niezbyt wysublimowane oko zdjęcia całkiem przyjemne.

pzdr

excel
14.01.07, 12:43
Acadaemicus,

bardzo slusznie zauwazone! Naturalnie, ze to Asyz!. Przepraszam, gdzies mi sie zaplatalo. Zamkow nad Loara jest ponad 38, wiec mozna sie pomylic.

Dziekuej za komentarze.

pozdrawiam,
excel

Tadeusz Jankowski
14.01.07, 14:09
Acadaemicus.
Ja w sprawie formalnej. W swoim profilu podajesz miejscowość Hindenburg. Możesz podać, gdzie to miasto leży, bo nie mogłem tego dostrzec na mapie.
Pzdr, TJ

excel
14.01.07, 17:38
Acadaemicus.
Ja w sprawie formalnej. W swoim profilu podajesz miejscowość Hindenburg. Możesz podać, gdzie to miasto leży, bo nie mogłem tego dostrzec na mapie.
Pzdr, TJ

Tadeusz,choc Twoje pytanie nie do mnie skierowane, pozwol, ze zajme glos, poniewaz juz kiedys mialem gotowy post zawierajacy to samo pytanie. Zrezygnowalem z uzyskania odpowiedzi, sam nie wiem, dlaczego.
Przeszukalem Google we wszystkie strony, natrafiajac na Paul Ludwig Hans von Beneckendorf und von Hindenburg, urodzonego w Poznaniu, 2 pazdziernika 1847. Podczas I wojny swoatowej byl feldmarszalkiem, a pozniej prezydentem III Rzeszy 1925-1934. Nastepna notatka to to, ze jego imieniem nazwano najwiekszy w historii zbudowany zeppelin. Miejscowosci Hindenburg, niestety, znalezc nie moge.
Jestem bardzo ciekaw, gdzie to miasto czy wies sie tak gleboko zaszylo, ze nawet Google ma problemy z wyszukaniem. Jak by nie patrzyl, to zawsze jedno haslo wiecej w ich przegladarce, a jak wiadomo, dociekliwi fo Googelki naprawde sa.

Pozdrawiam,
excel

WUJEK MARO
14.01.07, 17:53
Hindenburg leży w dawnym DDR, ok. 30 km na południe od Wittenbergu i ok. 80 km na zachód od Berlina.
Ale...
To także przedwojenna nazwa takich miejscowości jak Zabrze oraz Kończyce (ale nie wiem czy chodzi tu o te Kończyce na Podkarpaciu).

Tadeusz Jankowski
14.01.07, 19:17
Excel,
1
Ujęcie zamku z umieszczeniem go na dalekim planie pozwoliło pokazać jego parkowe otoczenie, wszystko w pięknym, złotawym świetle, które kładzie długie jesienne cienie na aksamit trawy, rysuje po prawej zdecydowane, proste, pionowe pnie i bezlistne konary drzew, po lewej rozwichrzoną pełnię żółtozielonych, krągłych koron, a w głębi ściany i baszty zamku bielejące na tle ciemnozielonego lasu oraz ciemnoniebieskie wieże sięgające nieba. Dość wysokie niebo dopełnia widok. Piękne, niebanalne, „fotograficzne” światło. Zamek jest widziany poprzez lukę w drzewostanie, dzięki czemu scena przedstawiona na zdjęciu ma głębię i perspektywę. Niezła fotka.
2
W tej fotce uderza mnie nastrój – zachodzące słońce kładzie ostatnie promienie na perłę Lombardii. Od strony wschodniej na ścianach bazyliki widać nadchodzący zmrok. Mury jeszcze bieleją, ale już bardziej na niebiesko. Główny obiekt jest umieszczony niecentralnie i bardzo dobrze, bo zostawia miejsce zachodzącemu słońcu. Pas drogi z żywopłotem i pas muru rozchodzą się, co wytwarza specyficzną perspektywę podtrzymywaną „jawnie” tylko przez zbieżność i na żywopłocie i murze oraz dzieli obszar zdjęcia przed kościołem na trzy części – jaśniejszy pas drogi, ciemniejszy trawnik z żywopłotem oraz jaśniejszy pas muru. Obszar trawnika z urozmaicającym go niskopiennym drzewkiem jest przedmową, wstępem do obiektu głównego - białej bazyliki dominującej nad błękitnym bezkresem w tle i dalekimi górami różowiejącymi w zachodzącym słońcu. Gdybym się znalazł w tym miejscu, w tym momencie, to byłby to czas zadumy. Bardzo dobre zdjęcie, doceniłem je po kilkakrotnej analizie.
3
Zdjęcie najmniej dobre. Nie widać w nim spójnego zamysłu - co ma być obiektem głównym, a co ma go wspierać. Najbardziej przeszkadza mi pozioma linia (chyba droga) pod zamkiem konkurująca z horyzontem. To są moje narzekania. Zdjęcie nie jest takie złe, jakąś informację niesie i ma pewne walory estetyczne, jak chociażby perspektywa drogi, słupki, itd.
4
Fotka przedstawia szaleńcze, finezyjne, rozbuchane wieżyczkami piękno. Stoję na zielonym kobiercu, wijąca się zakolami droga zaprasza. Jestem zaskoczony, niemy, oszołomiony koronkową geometrią czarodziejskiej budowli okrytą błękitnym woalem tajemnicy.
Excel, masz oko.
Pzdr, TJ

Tadeusz Jankowski
14.01.07, 20:24
Przepraszam:

2
W tej fotce uderza mnie nastrój – zachodzące słońce kładzie ostatnie promienie na perłę Lombardii
Powinno być: "Umbrii"
Pzdr, TJ

Piotr Grześ
14.01.07, 22:58
Zdecydowanie najbardziej ujęła mnie nastrojem i pięknym kadrem 2. Piękne zdjęcie, ale gdybyś zrobił cięcie na dole na ok. 2 cm, zlikwidowałbyś ten śmieć w żywopłocie i zupełnie niezrozumiały czarny lewy dolny róg. Ale to drobiazgi przy pięknie tego zdjęcia. Pozostałe fotki podobają mi się także. Starałbym się jednak nieco zbliżyć do obiektów, bo w nich jest urzekająca pięknem architektura. Owszem otoczenie także, ale myślę, że w innej porze roku byłoby piękniej.
Excel ostatnie fotki, które wstawiasz naprawdę mi się podobają. Miałeś dość długą przerwę, ale pięknie ją nadrabiasz.

Acadaemicus
15.01.07, 09:53
Na wstępie chciałem przeprosić za OT. Mam nadzieje że zarówno autor tematu, jak i Modementorzy nie będą mieli nic przeciwko jeśli pozwole sobie na wyjaśnienie "sprawy formalnej".


Hindenburg leży w dawnym DDR, ok. 30 km na południe od Wittenbergu i ok. 80 km na zachód od Berlina.
Ale...
To także przedwojenna nazwa takich miejscowości jak Zabrze oraz Kończyce (ale nie wiem czy chodzi tu o te Kończyce na Podkarpaciu).

W tym wypadku Hindenburg odnosi się zarówno do Zabrza jak i Kończyc (jednej z jego dzielnic).

Niestety nie przewidzałem takiego zainteresowania miejscem mego pochodzenia i nie przygotowałem żadnych nagród. :roll: Następnym razem obiecuje się poprawić :D

Czy to miasto czy wieś trudno rostrzygnąć, ale z ciekawostek pochwale się że do 29 września 1922 roku, kiedy to Zabrze uzyskało prawa miejskie, była to najwieksza wieś w Europie :mrgreen:


pzdr

excel
15.01.07, 10:49
Na wstępie chciałem przeprosić za OT. Mam nadzieje że zarówno autor tematu, jak i Modementorzy nie będą mieli nic przeciwko jeśli pozwole sobie na wyjaśnienie "sprawy formalnej".


Hindenburg leży w dawnym DDR, ok. 30 km na południe od Wittenbergu i ok. 80 km na zachód od Berlina.
Ale...
To także przedwojenna nazwa takich miejscowości jak Zabrze oraz Kończyce (ale nie wiem czy chodzi tu o te Kończyce na Podkarpaciu).

W tym wypadku Hindenburg odnosi się zarówno do Zabrza jak i Kończyc (jednej z jego dzielnic).

Niestety nie przewidzałem takiego zainteresowania miejscem mego pochodzenia i nie przygotowałem żadnych nagród. :roll: Następnym razem obiecuje się poprawić :D

Czy to miasto czy wieś trudno rostrzygnąć, ale z ciekawostek pochwale się że do 29 września 1922 roku, kiedy to Zabrze uzyskało prawa miejskie, była to najwieksza wieś w Europie :mrgreen:


pzdr

Okazuje sie, ze nie przewidziales tez, ze mieszkajac w Polsce, obowiazkiem Twoim jest pisania nazw miejscowosci w jezyku polskim. Zastanawiam sie czym i komu chcesz zaimponowac uzywajac niemieckiej nazwy? Nie swiadczy to ani o Twojej wielkosci, ani o wyjatkowosci. Dla mnie jest to dowod nieznajomosci historii, a przede wszystkim braku szacunku dla tych, ktorzy z przerazeniem i obrzydzeniem wspominaja czasy Hindenburga.

Sprawa Hindenburga byla juz wczesniej omawiana i wywolala dokladnie takie samo oburzenie.
Moim zdaniem administracja powinna zabronic uzywania tego typu nazewnictwa.

Pozdrawiam,
excel

excel
15.01.07, 12:30
Via PW sprawa zostala, nazwijmy to w "dyplomatyczny sposob"wyjasniona. Odnosze wrazenie, ze zrozumiano.

pozdrawiam,
excel

excel
18.01.07, 21:54
Zdecydowanie najbardziej ujęła mnie nastrojem i pięknym kadrem 2. Piękne zdjęcie, ale gdybyś zrobił cięcie na dole na ok. 2 cm, zlikwidowałbyś ten śmieć w żywopłocie i zupełnie niezrozumiały czarny lewy dolny róg. Ale to drobiazgi przy pięknie tego zdjęcia. Pozostałe fotki podobają mi się także. Starałbym się jednak nieco zbliżyć do obiektów, bo w nich jest urzekająca pięknem architektura. Owszem otoczenie także, ale myślę, że w innej porze roku byłoby piękniej.
Excel ostatnie fotki, które wstawiasz naprawdę mi się podobają. Miałeś dość długą przerwę, ale pięknie ją nadrabiasz.

Piotr,

juz od kilku dni "chodzi"mi po glowie, aby w koncu odpowiedziec Tobie na mily post (co wcale nie znaczy, ze tylko na mile odpowiadam), ale z powodu roznych watkowych zawirowan zostales nieswiadomie przesuniety na bok.

Wiem, ze fotki maja niedociagniecia. Wkleilem je, poniewaz chcialem sie podzielic z Wami bajkowymi obrazami, jakie mozna spotkac we Francji. Tak, jak wspomnialem, kazda fotka jest w pospiechu wykonana, dwa z nich przez szybe samochodu. Tak nakazywala koniecznosc. I tak dziwie sie, ze tak wyszly. Wroce tam, z plecakiem czasu, fotograficznej weny i ciekawoscia swiata. Obiecuje, ze wtedy sie pochwale.

Dziekuje za pozytywne przyjecie moich niektorych fotek.

pozdrawiam,
excel