Zobacz pełną wersję : E-3 - uszczelnienie łączenia z obiektywem
Witm na Forum po raz pierwszy!
Mam pewien dylemat: zastanawiam się nad zakupem nowego aparatu - tylko waham się pomiędzy E-3 a nowszym E-30. Wiem, że przewagą tego pierwszego są właśnie uszczelnienia. W połączeniu z Zuiko 14-54II sprawa wygląda obiecująco. Zastanawia mnie tylko sposób łączenia puszki z obiektywem: czy to nie jest słaby punkt kompletu? Ponieważ nie znalazłem na forum nic na ten temat - a odwiedzam je od ponad roku - proszę szanownych użytkowników E-3 o pomoc. Pozdrawiam.
:esystem2:
Moje E-3 miało już próby odporności na wodę z 12-60 SWD i 50-200 SWD, nic nie przemokło ( kilka godzin w gęstym deszczu), miejsce łączenia aparatu z obiektywem jest idealnie dopasowane.
Było już wiele razy, ale podam jeszcze raz.
:
http://www.youtube.com/watch?v=A15MgHHS_M8
:
http://www.youtube.com/watch?v=fmoskUtCnoY
Wiem o jednym potwierdzonym przypadku prysznica zestawu + ZD 12-60 pod strumieniem wody w jednej z wrocławskich fontann. Aparat przeżył. Ale chyba nie kupujesz aparatu by testować jego wodoodporność.
W aparatach Olympusa na szczelnosc połaczenia duzy wpływ ma zastosowany obiektyw. Bo taki np 14-54 uzywany przeze mnie z E-1 posiada wokól bagnetu malutka uszczelkę która dokładniutko spasowuje sie z bagnetem aparatu. Ale np w 40-150 juz tej uszczelki nie ma. Im lepsze szkło tym lepiej zabezpieczone -ot i proste.
Do tych uszczelnień,to ze zdrowym rozsądkiem:wink:.Przed zachlapaniem i kurzem to jest ochrona,ale co do kompieli,jestem sceptycznie nastawiony.
Do tych uszczelnień,to ze zdrowym rozsądkiem:wink:.Przed zachlapaniem i kurzem to jest ochrona,ale co do kompieli,jestem sceptycznie nastawiony.
Sceptycznie nastawiony możesz i być. Fakty są takie, że nie znam nikogo kto E3 zalał. Moja pucha była już kilkakrotnie kąpana na deszczu o sile sporego prysznica. Tylko 11-22 trochę słabo to znosi, bo coś mi wpadło pod uszczelkę.
Bardzo dziękuję Forumowiczom za odpowiedzi. Chyba wszystko się wyjaśniło.
W sumie to zastanawiam się, czy te uszczelnienia są mi rzeczywiście niezbędne. Z aparatem chodzę po górach, noszę kilka szkiełek, a E-3 trochę więcej waży. Ciekawe, jaką odporność na wodę (tzn. dużą wilgotność, mgłę, desz) posiada E-30? Może on wystarczy...
Ech,chyba nieco napaliłem się na E-30...:oops:
Fotografie w deszczu na pewno mają swój klimat i są nietuzinkowe ale odpowiedz sobie sam ile takich zdjęć w deszczu będziesz robił?
Fotografie w deszczu na pewno mają swój klimat i są nietuzinkowe ale odpowiedz sobie sam ile takich zdjęć w deszczu będziesz robił?
No oczywiście, robienie zdjęć cioci w kałuży może się znudzić, jednak jak masz do zrobienia reportaż to po prostu nie masz innego wyjścia. Nikogo nie interesuje czy padał deszcz, śnieg, grad, czy inny gad. Masz wrócić ze zdjęciami.
Fotografie w deszczu na pewno mają swój klimat i są nietuzinkowe ale odpowiedz sobie sam ile takich zdjęć w deszczu będziesz robił?
Tu nie chodzi stricte o robienie zdjęć w deszczu, ale o noszenie aparatu np. w górach - ciągłe wyjmowanie z torby jest bez sensu.
Bardzo dziękuję Forumowiczom za odpowiedzi. Chyba wszystko się wyjaśniło.
W sumie to zastanawiam się, czy te uszczelnienia są mi rzeczywiście niezbędne. Z aparatem chodzę po górach, noszę kilka szkiełek, a E-3 trochę więcej waży. Ciekawe, jaką odporność na wodę (tzn. dużą wilgotność, mgłę, desz) posiada E-30? Może on wystarczy...
Ech,chyba nieco napaliłem się na E-30...:oops:
Powiem Ci tak, swego czasu często i gęsto używałem E-500, który teraz grzecznie w szufladzie odpoczywa. Przeciągnąłem go przez różne warunki atmosferyczne, łącznie z sztormowymi ulewami nad morzem. Wciąż śmiga i bryka, nic mu nie dolega.
E-30 ma uszczelkę przy klapce w komorze baterii. Żaden nieuszczelniony korpus (przynajmniej z tych, które znam) nie ma czegoś takiego. Może takich uszczelek jest w nim więcej? Nikt nie powiedział, że nie ten korpus nie jest uszczelniony :) Reklamowanie tego podczas gdy w sprzedaży ciągle jest E-3 byłoby strzałem w stopę. Ale to tylko moje przypuszczenia.
E-30 ma uszczelkę przy klapce w komorze baterii.
Przydatne szczególnie gdy deszcz pada z dołu do góry. :-)
E-30 ma uszczelkę przy klapce w komorze baterii. Żaden nieuszczelniony korpus (przynajmniej z tych, które znam) nie ma czegoś takiego. Może takich uszczelek jest w nim więcej? Nikt nie powiedział, że nie ten korpus nie jest uszczelniony :) Reklamowanie tego podczas gdy w sprzedaży ciągle jest E-3 byłoby strzałem w stopę. Ale to tylko moje przypuszczenia.
Szczerze wątpię. Klapka kart pamięci rozwiewa marzenia o szczelności korpusu:) a w to miejsce moim zdaniem najszybciej się dostanie woda w razie deszczu. Oczywiście jeśli aparat nie będzie trzymany w ręce.
Klapka kart pamięci rozwiewa marzenia o szczelności korpusu:)
Brak uszczelnienia klapki kart pamięci nie przeszkadza innym producentom, aby reklamować swoje produkty jako uszczelnione (vide Canon).
Poza tym nie twierdzę, że korpus jest szczelny. Sama obecność uszczelek jeszcze tego nie gwarantuje.
Uszczelnienie to jest rozwiązanie które zapewnia szczelność aparatu w pewnym stopniu, przed deszczem i kurzem.W E3 staram się wymieniać obiektywy w sposób zgodny z instrukcją , puszka w dół itd.A w wizjerze widzę coraz więcej paprochów że zaczyna to drażnić i puszce serwis się kłania.
Uszczelnienie to jest rozwiązanie które zapewnia szczelność aparatu w pewnym stopniu, przed deszczem i kurzem.W E3 staram się wymieniać obiektywy w sposób zgodny z instrukcją , puszka w dół itd.A w wizjerze widzę coraz więcej paprochów że zaczyna to drażnić i puszce serwis się kłania.
Serwis? Dla dmuchnięcia matówki?
Serwis? Dla dmuchnięcia matówki?
Dmuchanie absolutnie nic nie daje ,wielokrotnie próbowałem bez skutecznie. A po każdym przedmuchaniu przybywa paprochów.
Piotr Grześ
27.03.10, 21:25
Serwis dla takich kwestii jak najbardziej, jeśli aparat jest na gwarancji. Sam tego doświadczyłem i Grizz się dziwił, że pewnych rzeczy samemu nie można zrobić. Bo po co się trudzić i coś spitolić, jeśli sprzęt powierzamy fachowcom. Ja dostałem jak nowy i z przywróconym firwerem 1,2, bo o to poprosiłem.
W ogóle gwarancja obejmuje czyszczenie lustra / matówki? :shock:
To tak jakby oddawać samochód do ASO, bo ma brudne szyby...
Dmuchanie absolutnie nic nie daje ,wielokrotnie próbowałem bez skutecznie. A po każdym przedmuchaniu przybywa paprochów.
Nie dmuchaj:wink:!Oczywiście w aparat:grin:!Mam E-3 od siedmiu miesięcy,wcześniej E410..a jeszcze K-7!Nigdy nie czyściłem luster ni matrycy,w analogach też!Nie pchać łap i koniec!Czyszczenie matrycy działa doskonale,a wszelkie paprochy to wina właścicieli, którzy chcą je usunąć za wszelką cenę,i wdmuchują je we wszelkie możlwe zakamarki,łącznie z matrycą!
nie dmuchać, nie odsysać, mam E3, im bardziej próbowałem odessać tym więcej było na matówce, Oddałem do serwisu z "powodu" i wszystko mam jak nowe:) "powód" jak powód, ale skuteczny, a wreszcie nie drażnią mnie syfki w wizjerze. Na czas czyszczenia dostałem korpus zapasowy, to się nazywa Serwis.
Podczas robienia zdjec latem nad morzem mojej córce, kilkukrotnie fale słonej morskiej wody z piaskiem zalewały mi E3 z 14-35.
Po powrocie do domu zestaw pod prysznic . Działa jak nalezy , nic nie chrobocze,jakby kapieli nie było.
Ja tam już prawie 2 lata śmigam na E-3 i w mrozach i deszczach i upałach i piaskach i w komplecie z 14-54 jest nie zniszczalny , a lustra czy matrycy nie miałem powodu ani razu czyścic .
EuroLiberty
29.03.10, 15:55
Podczas robienia zdjec latem nad morzem mojej córce, kilkukrotnie fale słonej morskiej wody z piaskiem zalewały mi E3 z 14-35.
Po powrocie do domu zestaw pod prysznic . Działa jak nalezy , nic nie chrobocze,jakby kapieli nie było.
blacha podaj nr seryjny swojego E-3 i ZD 14-35, bym kiedyś nie trafił okazji :lol:
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.