Zobacz pełną wersję : Różnica pomiędzy 40-150mm 1:3.5-4.5 a ED 40-150mm 1:4.0-5.6
Jaka jest róznica pomiędzy tymi obiektywami?
Oczywiście poza wartością maksymalnej i minimalnej przysłony.
Pytam głównie o dwie literki ED.
Być może to oczywiste ale nie wiele znalzłem na ten temat.
Który ew polecacie?
ED oznacza że zastosowano soczewkę niskodyspersyjną. przekładać się to może na mniejsze aberracje.
sprawa wygląda z grubsza tak:
- starszy model jest jaśniejszy i większy gabarytowo
- nowszy model jest ciemniejszy, ale szybciej ostrzy i jest malutki
tego nowego słoika chyba nikt tu jeszcze nie ma, więc i tak możemy jedynie gdybać co i jak.
Proponuję byś udał się do działu Obiektywy (Kompendium) tego forum - zerknął na temat 40-150 w akcji - praca zbiorowa. Jaśniejsza wersja jest dobrze znana i uznawana przez wielu za najlepszy obiektyw w swojej klasie. Niestety na temat jego mniejszej i ciemniejszej nowej wersji nie ma zbyt wielu informacji (niewielu go posiada, nie ma też jeszcze testów). Jedno będzie pewne - mniejszą głębię ostrości, przydatną np. przy portretach uzyskasz jaśniejszym obiektywem. Sam posiadam 40-150/3.5-4.5 i jestem z niego bardzo zadowolony (jak znakomita większość jego użytkowników). Jedyną wadą może być rozmiar (ciemniejsza wersja jest mniejsza), oraz być może mała szybkość AF (przy czym tutaj nie mam porównania obu wersji - może jednak jaśniejszy ostrzyć pewniej i łatwiej - właśnie dzięki przewadze światła)
A jak sie spisuje pireścień do manulanego ostrzenia?
W cienqueciento ED - oznaczlo ECONIMIC DRIVE.... a tutaj nie wiem... :)
Oczywiscie polecam serie jasniejsza (3.5-4.5). Swiatla nigdy za duzo.
cellarium prawdę mówiąc nie wiem, bo nie używałem :-) (za słaby wizjer dla mnie krótkowidza na takie zabawy ;-) ), ale AF choć nie zawrotnie szybki, to jednak pewny.
Mam wersję starszą - 3.5-4.5 -jestem bardzo zadowolony - zacne szkiełko, dużo by o nim pisać. Pojawiła się opinia, że nowszy ostrzy szybciej - jeśli tak jest to uznanie dla producenta ale jak na moje potrzeby to AF w tej wersji, którą mam jest ok - nie za bardzo jest się do czego przyczepić - działa pewnie i względnie szybko - "dobiegaczka" w trybie zdjęć sportowych poradziła sobie bez problemu z fotografowaniem rowerzystów jadących w moim kierunku (20-30 km/h)...
Co do wielkości - 3.5-4.5 nie jest znów jakiś przesadnie duży - i tak jest kompaktowy i lekki, w pewien sposób dodaje nawet uroku puszce i fotografowi... ;-)
Jak chcesz używać z inną puszką niż E-400, i Twoim głównym priorytetem nie jest mała wielkość wybrałbym 3.5-4.5 - jak napisał poprzednik światła nigdy nie za wiele - uzyskasz troszkę mniejszą GO, poza tym możesz fotografować te same motywy w czasie krótszym - przy tele to nie do przecenienia, dlatego marzy mi się 50-200 2.8-3.5...
Pozdr...
Tak się składa, ze mam aktualnie w domu obie wersje 40-150: 3.5-4.5 i 4-5.6.
Gdybyście sobie życzyli to mogę zrobić jakieś porownanie, prosiłbym tylko o wskazówki co i jak sfotografować. Korpus to E-510.
Zauważyłem tylko, że ciemniejsza wersja ED ostrzy znacznie szybciej, zwłaszcza w trochę gorszych warunkach oświetleniowych.
Ciekawe, nowy ciemniejszy jest "Made in China" a starszy, który pożyczyłem na łykend od kolegi "Made in Japan".
Chociaż dzisiaj to bez znaczenia, mialem obiektywy Minolty z wyprodukowane w Chinach i byly bez zarzutu.
PS
Czy ktoś widzial w necie bezpośrednie porównanie obu obiektywów?
Kilka zdjeć w pomieszczeniach i w plenerze.
Takie same kadry jedne ostrzone na coś bliskiego (jakieś 2m) kolejne gdzieś dalej - 20-30m
na szerokim kącie - kolejne gdzieś około 100mm i na szerokim kącie.
na wpełni otwartym i przymkniętym np o jedną działkę.
potem pokazać całośc zdjęcia - link do orginału i cropy z środka kadru i boków ;p
tego nowego słoika chyba nikt tu jeszcze nie ma, więc i tak możemy jedynie gdybać co i jak.
Właśnie do mnie dotarł ZD ED 40-150/1:4-5.6, więc wpisuję się na listę posiadaczy :mrgreen: szczęśliwych.
Fakt - szybki, mały, lekki i nie kręci mordką. Zresztą mój kitowy 17.5-45/1:3.5-5.6 też nie kręci mordką.
zobaczymy ile w tym nowym bagnet wytrzyma? bo założenie metalowego wagi by bardzo nie zmieniło. No ale olek wie chyba lepiej.
zobaczymy ile w tym nowym bagnet wytrzyma? bo założenie metalowego wagi by bardzo nie zmieniło. No ale olek wie chyba lepiej.
Miałeś wogóle go w ręce? To jest taakie malutkie i lekkie, ze plastikowy bagnet z całą pewnością jest wystarczający.
Miałeś wogóle go w ręce? To jest taakie malutkie i lekkie, ze plastikowy bagnet z całą pewnością jest wystarczający.[/quote]
nie chodzi mi oto że to jest źle. ja olkowi ufam i mam tylko nadzieje że materiał jest tak solidny iż niema to znaczenia bo mała waga to fajna rzecz i jestem tego zdania że po co mam dźwigać zbędny ciężar skoro można mieć to samo tylko lekkie jak piurko ;)
Was ist das piurko:?:Ein Ding mit kleinem Gewicht :mrgreen:
Jack
Was ist das piurko:?:
przepraszam "piórko" oczywiście. poprostu mam małą dysgrafię i proszę o nielinczowanie mnie za takie błędy :oops:
Was ist das piurko:?:Ein Ding mit kleinem Gewicht :mrgreen:
Jack
Naturlich.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.