PDA

Zobacz pełną wersję : pierwszy negatyw - wrażenia :-)



pat.p
2.11.09, 15:03
Hej

No stało się szybciej niż sądziłem :-)
Zapach chemii w łazience, emocje, ręce latały jakbym wypił...
Wywołałem pierwszy negatyw:grin::grin:
Udało się - wrzucę efekty, jak zeskanuję. Ilford HP5 w R09 One Shot (1+50, 20 stopni, 11'). Koreks kupiłem Kaisera na dwie szpule (coś może kiedyś w średnim formacie, nie wiem, sam nie mogę siebie przewidzieć...) - nawija się bezproblemowo. Czasów pilnowałem, rzeczywiście - przy odpowiednim zaplanowaniu procesu rzecz idzie szybko i gładko.
Wielkie dzięki dla Rafała Czarnego, który podpowiedział mi to i owo, dzięki czemu na pewno uniknąłem wpadki przy nawijaniu...
Ale wrażenia :grin:

I - przy okazji - mam prośbę o podpowiedź... Dostałem film Ilford Delta 3200. W OM2n max. ISO to 1600. Jakie zastosować ustawienia, żeby prawidłowo naświetlić ten film?

Pozdrawiam
Pat

piecka
2.11.09, 15:09
I - przy okazji - mam prośbę o podpowiedź... Dostałem film Ilford Delta 3200. W OM2n max. ISO to 1600. Jakie zastosować ustawienia, żeby prawidłowo naświetlić ten film?
Pat


Przejdz na tryb M i niedoświetlaj o jedną działkę (stosuj krótsze czasy o jeden stopień w stosunku do tych jakie pokaże ci światłomierz).

pat.p
2.11.09, 15:16
tzn. nie o 0,3, tylko o całe 1, tak?
Upewniam się, bo kiepski z matmy jestem...

Dzięki i pozdrawiam
Pat

Alleg_pl
2.11.09, 15:27
iso ida 100-200-400-800-1600-3200
kazdy skok to skok o 1 eV :)
wiec niedoswietlaj o 1.eV.

pat.p
2.11.09, 15:42
Dzięki:)

Keek
2.11.09, 16:07
Tego ilforda naswietl lepiej na 1600 i tak go wywolaj. Bedziesz mial lepsze rezultaty.

mynameisnobody
2.11.09, 16:31
cyfrowy kompakt, cyfrowa hybryda, cyfrowa lustrzanka, inna cyfrowa lustrzanka, jeszcze inna "teraz już napewno lepsza" cyfrowa lustrzanka, cyfrowa lustrzanka FF i...


...
..
.
- moja pierwsza samodzielnie wywołana klisza!

skąd my to znamy :grin:
Porównania niema -analog to nie wysokorozdzielczakamerkainternetowa.
Gratuluję utraty dziewictwa.
Pozkaż foty.

dzemski
2.11.09, 17:52
cyfrowy kompakt, cyfrowa hybryda, cyfrowa lustrzanka, inna cyfrowa lustrzanka, jeszcze inna "teraz już napewno lepsza" cyfrowa lustrzanka, cyfrowa lustrzanka FF i...


...
..
.
- moja pierwsza samodzielnie wywołana klisza!

skąd my to znamy :grin:
Porównania niema -analog to nie wysokorozdzielczakamerkainternetowa.
Gratuluję utraty dziewictwa.
Pozkaż foty.

:D no i następny nawrócony na prawdziwą wiarę :D

qbic
2.11.09, 18:11
:D no i następny nawrócony na prawdziwą wiarę :D

To chyba oksymoron.


Również czekam na rezultaty z kliszy.

pat.p
2.11.09, 20:52
To chyba oksymoron.


Również czekam na rezultaty z kliszy.

Jutro wrzucę.
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.
Pat

Rafał Czarny
2.11.09, 21:19
A ja właśnie skończyłem kleić nowe uszczelnienia do dalmierza Canoneta 28 od Czmielka. Gąbki całkowicie sparciały, musiałem wkleić paski z aksamitki. Już się cieszę na sobotnie streetowanie.

a_wykrota
2.11.09, 21:23
Widzę, że wszystkich prędzej czy później dopada ;) Może jakieś wspólne analogowe poczynania? :) Z ciekawości czym skanujesz??

Rafał Czarny
2.11.09, 21:37
Z ciekawości czym skanujesz??

Właśnie jestem "na kupnie" skanera. Gdzieś posiałem ramki od płaszczaka Agfa e50 i za cholerę nie mogę znaleźć.

Wiejo
2.11.09, 21:46
Fajna zabawa z wołaniem. Ale jak poczytałem w innym wątku dot, pieska to uważaj bo jak Ci machnie ogonem w łazience przy mokrej emulsji to sierść przyklei się do niej i będzie z tym kłopot.

Mirek54
2.11.09, 21:57
No to dzieki takimu losowi-stales sie laborantem-chocaz masz fajnie,ze cos Ci wyszlo.
Ja jak pamietam swoj pierwszy negatyw to nic nie bylo.Porobilem fotki Druchem,otworzylem aparat i chcialem popatrzyc-chyba plakalem,ze nic nie bylo.Ale pozniej to juz cos mi tam wychodzilo,prezent na komunie byl jednak sprawny

pat.p
2.11.09, 22:28
No to dzieki takimu losowi-stales sie laborantem-chocaz masz fajnie,ze cos Ci wyszlo.
Ja jak pamietam swoj pierwszy negatyw to nic nie bylo.Porobilem fotki Druchem,otworzylem aparat i chcialem popatrzyc-chyba plakalem,ze nic nie bylo.Ale pozniej to juz cos mi tam wychodzilo,prezent na komunie byl jednak sprawny
No ja moją pierwszą kliszę zerwałem przez zwykłą głupotę... Teraz byłem ostrożniejszy.
Na negatywie wygląda ładnie, mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie... Jutro odbieram płytkę ze skanami i odbitki, jeśli ciś będzie się nadawało - poddam z przyjemnością pod Waszą uwagę.
Ale jazda jest niesamowita. Dolewanie, mieszanie, kolejność, czas, chlapanina i ten niczym nie zastąpiony zapach...
Pozdrawiam
Pat

Mirek54
2.11.09, 22:40
Tylko do koreksa po ciemku wkladaj.Samo zamkniecie i zacisniecie oczu nie wystarczy przed naswietleniem:wink:

mynameisnobody
2.11.09, 22:53
zapodaj sobie taką "koszulę ślepca"

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://picture.yatego.com/images/4124cde4b859a4.1/4001072063890.jpg) to nie poobijasz się w "nie tak znowu ciemnym pokoju jak nam się przed chwilą wydawało"... :grin:
Przewiniesz film w samo południe.

pat.p
3.11.09, 00:21
dzięki, a mógłbyś podlinkować (czy to jest rękaw ciemniowy?)

Pozdrawiam
Pat

brooneq
3.11.09, 09:54
Skoro tak Ci podeszlo wolanie w ciemnosciach - popytaj po osrodkach kultury i innych takich rzeczach, czy niemaja ciemni z ktorej mozna korzystac i zacznij odbitki wywolywac. to dopiero jest zabawa ;) Wtedy wszystkie hdry swiata beda jak dziecieca zabawa. A jak sie zakochasz to zaabsorbujesz troche domowego metrazu na wlasna pracownie... neiwazne jak male masz mieszkanie - wierz mi. Porob montaze - polecam z calego serca. Jak bedziesz potrzebowal porad - wal smialo.
PS -gratuluje.
Poprawiam, bo pewno zaraz ktos napisze, ze papier kosztuje, bla bla bla. 60zl za 25 szt. Ilforda 24x30,5 cm to niewiele, biorac pod uwage, ze mozna zamiast skanow robic fotokopie odbitek na www. O frajdzie nei wspominajac. No i nie ma nic lepszego na zapanowanie nad skleroza niz ciemnia ;)

pat.p
3.11.09, 18:02
Napiszcie, proszę, co zrobiłem źle... Kwestia wywołania, czy naświetlenia...

Pozdrawiam
Pat

Ceat
3.11.09, 18:08
Ale ossochozi? :grin:



Jak na pierwszy raz to bardzo dobrze. Naświetlanie/wywołanie ok, może można by próbować bardziej drobnoziarnisto (bo ziarno jak kartofel). Skany też znośne, trochę ostrości i dynamiki w cieniach brakuje. I zdaje się że masz pypcia (na skanerze ?). Zwróć też uwagę na kropelki w LD drugiego.

pat.p
3.11.09, 18:19
Dzięki:)
Skanowane w labie (Poznań, plac Ratajskiego).
Ziarno też mi trochę nie podchodzi (aż takie...) - jak to zredukować, czy na etapie wywoływania, czy utrwalania?
Brudów trochę (zacieków) - może od krótkiego płukania...

Pozdrawiam
Pat

Ceat
3.11.09, 18:29
Zacieki/brudy powstają z wysychających kropelek wody. W moich czasach stosowało się Fotonal, teraz pewnie też są takie środki. Alternatywnie do ostatniego płukania można dodać kilka kropli płynu do mycia (podłego, klasy Ludwik, żadne tam SuperDuperOchronaRąkPrzedNiewiadomoczym). Nadmiar wody z negatywu delikatnie ściągnąć szczypcami z gąbki.

Na duże ziarno są różne metody, od stosowania niskoczułych filmów do wołania w mocno rozcieńczonym wywoływaczu - opisane w podręcznikach, nie będę tu cytował. Utrwalanie nie ma nic do jakości zdjęcia (a za to wszystko do trwałości).

Ze skanów (szczególnie z labu) trudno jest coś konkretnego na temat ziarna powiedzieć, nie wiemy jak mocno ostrzyli.

piotrek204
4.11.09, 23:30
Zrob odbitki, skanowanie cz-b kliszy nie oddaje klimatu.
Na zacieki sa specjalne srodki. Ja po powieszeniu kliszy sciagam wode palcami, wiem ze to nie jest zgodne ze sztuka ale zaciekow nie ma.

brooneq
6.11.09, 20:57
ja wolalem hp5 w d76 1+1 i bylem z efektu zadowolony. Ziarno bylo [w koncu to 400tka!], ale cienie mial wyrobione negatyw jak marzenie. Ale potem i tak w tmaxy kodaka poszedlem. W ogole polecam mariaz tmax+d76. Na przyszlosc ;)
PS - nie trac wiary!

Morlok
6.11.09, 22:08
ja wolalem hp5 w d76 1+1 i bylem z efektu zadowolony. Ziarno bylo [w koncu to 400tka!], ale cienie mial wyrobione negatyw jak marzenie. Ale potem i tak w tmaxy kodaka poszedlem. W ogole polecam mariaz tmax+d76. Na przyszlosc ;)
PS - nie trac wiary!

Do Tmax'a to polecam wywoływacz Ultrafin plus. Lepszy od wywoływaczy kodakowskich. Dedykowany do ziaren typu T.

heyahero
6.11.09, 22:42
Dzięki:)
Skanowane w labie (Poznań, plac Ratajskiego). ciach!

Zainwestuj pat w skaner. Do BW taki epson v200 jak znalazł, a wydatek prawie żaden (jakieś 200zł to nie majątek w tym przypadku). HP5+ po prostu "sam się skanuje"! ;) Polecam zerknąć na forum pentaxa i przyjrzeć się metodzie alkosa - prosta i skuteczna: http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=5316


Efekt:
http://fc09.deviantart.com/fs50/f/2009/291/4/b/latte_by_heyahero.jpg

Pozdrawiam

EDIT: W sumie, jak nie masz u siebie skanera, możesz poprosić lab, żeby ci zeskanowali klatki jako pozytyw (tj. radzi alkos). Potem sam sobie z nimi powalczysz ;)

technik219
6.11.09, 23:43
Jakością skanów labowych za bardzo bym się nie przejmował - żeby klient był zadowolony nieraz za bardzo wyostrzają i stąd ziarno. Jak zrobisz powiększenie o takim samym rozmiarze jak skan (podziel sobie długość i szerokość skanu w pikselach przez 300 to wyjdzie rozmiar powiększenia w calach) na pewno nie da tak ziarnistej odbitki.

gibberpl
7.11.09, 10:57
Gratuluje kroku, ktory przybliza do prawdziwej, rdzennej fotografii. Moze obecnie to nie jest idealny sposob na odzwierciedlenie rzeczywistości, ale napewno najbardziej magiczny.

Ograniczenie 36 klatek, ceny filmu, chemii i pracy powoduje, ze kazdy kadr jest bardziej przemyslany. Nie chodzi sie z aparatem celem nawalenia 500 zdjec na karte i wybrania 2 dobrych.

Ja troche teraz zaluje, ze sprzedalem canonierke A-1 z zestawem obiektywow.

pat.p
7.11.09, 21:34
Dziękuję Wam :-)

Właśnie wywołałem drugi. Suszy się.
Zobaczymy, bo były przygody - nawijałem z 5 razy...

Pozdrawiam i dziękuję za rady, za tym Epsonem rozejrzę się...
Pat

pat.p
14.11.09, 12:02
Obejrzałem drugi negatyw, zleciłem znowu skanowanie w labie (Kupiec Poznański). Wywoływałem tak, jak poprzednio.
Jakoś chyba gorzej... Nie wiem, ale poprzednie były gładsze (lubię ziarno, ale poniższy efekt może jest wynikiem przeostrzenia przy skanowaniu... Jak myślicie?)

Proszę o Wasze opinie, wskazówki, rady.

Pozdrawiam
Pat

P.S. Jakie polecacie metody zapobiegania zaciekom i innym brudom?

Morlok
14.11.09, 19:08
Jaki to film?

pat.p
14.11.09, 22:23
Ilford HP 5+. Wołany w R09 (1+50, 11')

Pozdrawiam
Pat

tymczasowy_
14.11.09, 22:34
1. Aby mieć małe ziarno, musisz wybrać film o małej czułości i wołać wywoływaczem dedykowanym do uzyskania małych ziarenek. Receptura będzie w wywoływaczu. Poczytaj sobie wątki na korex.net.pl

2. Daj sobie spokój ze skanowaniem w labach, jak się dokładnie zaczełem dopytywać, prawie zawsze dochodziłem do wniosku, że lecą na plaszczakach, i to takich za kilkaset złotych. Znajdż lab co ma jakiś skaner do filmu Nikon, Minolta ... co ma rzeczywiste 4000dpi.

Domowym sposobem na skanerze do 1000zł np. Epson 4490/V500 uzyskasz maksymalnie 2400dpi, a i to jest mocno naciągane, za zwyczaj licz na 1800/2000dpi. Przy 2400dpi dostaniesz skan 2200x3400pixeli (tyle co z matrycy 8mega)czyli odbitkę/wydruk 18x29cm.
W stosunku do "cyfry" zyskasz jedynie na ładniejszym ziarnie ....
W domu więc rób wglądówki i małe powiększenia, a wybrane sztuki dawaj do skanowania na bębnie - czyli co majmniej 5000dpi rzeczywistej rozdzielczości .... Tylko uważaj na cenę usługi około 1 zł za 1 MB skanu ... a TIFF nawet z małego obrazka lubi być duży.

Wniosek.
1. Robić odbitki z powiększalnika, najlepiej samemu, bo laby zazwyczaj skanują i naświetlają ... trzeba dokładnie powiedzieć, ze chcesz odbitkę z powiekszalnika, ale mów dużymi literami, bo w 99% nie zrozumieją o co Ci chodzi.
2. Przejść na MF, o ile nie robisz repeorterki ... Same zyski: mniejsze ziarno, sam skanujesz. Przy 2400dpi z własnego plaszczaka masz dla 6x6 około 5280x5280pix (okolo 25mega matryca) czyli 44x44cm odbitka.


Ilford HP 5+. Wołany w R09 (1+50, 11')HP5+ małego ziarna raczej nie daje, to przecież wysokoczuły film, a i 1+50 też ziarna nie zmniejszy, no i R09 też nie gwarantuje najmniejszego ziarna.

PS
Nie musisz się sztywno trzymać wartości ISO wypisanego na opakowaniu. Często bez żadnej konsekswecji (wołasz jak normalnie naświetlony) można zmieniać naświetlanie -1eV do +2eV np filmy Fomapan 100/200/400.

Morlok
14.11.09, 22:44
Faktycznie to ziarno jest takie dziwne, jakby rastrowe, nawet jak to 400 ASA to nie powinno być tak go widać.
Ważne też chyba jest w jakiej rozdzielczości było skanowane. Ja każę sobie robić w maksymalnej oferowanej przez lab. Na drugi raz powiedz im, żeby nie robili żadnych poprawek, wyostrzeń bo **** będzie.

tymczasowy_
14.11.09, 23:03
Na drugi raz powiedz im, żeby nie robili żadnych poprawek, wyostrzeń bo **** będzie.Na drugi raz to lepiej nie oddawać do skanowania w labie.

Ile lab bierze za zeskanowanie rolki? 5, 10, 15 zł? Każda z tych cen jest zbyt mała aby gwarantowała choćby minimalnie przyzwoitą jakość obróbki. Za taką kasę to wszystko robi się w full automacie i wio do klienta.

A przy cenie 15zł/rolkę po 10 rolkach można na alledrogo kupić przyzwoity używany skaner płaski z opcją skanowania małego obrazka, którym przy odrobinie wysiłku i wiedzy można uzyskać o niebo lepsze efekty.

PS
1. Autor wątka daje filmy do skanowania, chyba, w Eldra s.c na Ratajskiego, a ich informacja ze stronyy www:
"skanowanie filmów czarno-białych i kolorowych w rozdzielczości 960x1460dpi oraz 2000x3000 dpi "
pozwala wnioskować, że o skanowaniu to oni nie mają zielonego pojęcia ... niestety.

2. Mała dygresja ... w cyfrze 24x36mm brzmi dumnie FF (Full Frame), a w analagu to już jedynie mały obrazek ... :-)

pat.p
15.11.09, 00:44
Dzięki za wypowiedzi.
Skanowanie na Ratajskiego wyszło dużo lepiej niż w Kupcu (bo stamtąd pochodzi drugi negatyw).
Nie mam nic przeciwko ziarnu - przecież dlatego użyłem takiego filmu. Ale chodzi o ten dziwaczny efekt "przeostrzenia", w którym i ziarno, i kontury, i wszystko ma strukturę Ice Tea w granulkach :-)

Pokombinuję, zrobię odbitki i zobaczę efekt "w realu" (pierwsza rolka wypadła nieźle na papierze).

Pozdrawiam
Pat

technik219
15.11.09, 01:21
A przy cenie 15zł/rolkę po 10 rolkach można na alledrogo kupić przyzwoity używany skaner płaski z opcją skanowania małego obrazka, którym przy odrobinie wysiłku i wiedzy można uzyskać o niebo lepsze efekty.
Poleciłbym któryś ze skanerów Plustek Film, albo jeszcze lepiej Minolta Dual Scan. Sam mam Benq ScanWit 2750i, ale już od dawna nie widziałem go w ofercie sklepów, ani na Alledrogo. Wszelkiej maści płaszczaki uniwersalne do dokumentów płaskich i w prześwicie do negatywów nie dadza raczej spodziewanej jakości. Do 1500 zł (Minolta po tyle, zdaje się "chodzi") można zaopatrzyć się w porządny sprzęt.
Dla ścisłości: wszystkie skanery, o jakich mówimy, czyli wszystkie dostępne dla nas to skanery płaskie. Na bębnowy może sobie pozwolić chyba tylko T. Gudzowaty.:wink:
A jak już będziesz miał swój skaner, to powinieneś zastosować specjalny sposób skanowania i obróbki. Zajrzyj na pentax@pl do działu "skanowanie".

tymczasowy_
15.11.09, 19:29
Minolta to chyba największe zabytki, bo ich produkcja została zaprzestana najwcześniej, aczkolwiek do jakości skanów nie nic do zarzucenia. Lepiej chyba rozglądać się za Nikonami CoolScan LS.

Co do Plusteków to w ich cenie (mowa o nowych) można dostać skanery Reflecta (też nowe).

W przypadku małego obrazka całkiem przyzwoicie wychodzi również "skanowanie" poprzez fotografowanie negatywów i obróbkę podaną na forum Pentaxa. Niestety w przypadku 4/3 i jego 4:3 traci się nieco pikseli.

technik219
16.11.09, 10:59
Minolta to chyba największe zabytki, bo ich produkcja została zaprzestana najwcześniej, aczkolwiek do jakości skanów nie nic do zarzucenia.
Niedługo wszystek sprzęt tego rodzaju stanie się zabytkiem:wink:. Coraz mniejszy popyt...

pat.p
24.11.09, 00:38
Podbijam troszeczkę.
Tym razem próbki z Delta 3200. Ten pierwszy raz wywołałem w labie (wiem, wiem, nie trzeba było, ale spiąłem się, że z tym filmem mi nie wyjdzie. Następny wywołam sam.)
Zmniejszone, minimalnie wyostrzone.

Pozdrawiam
Pat

HrabiaMiod
24.11.09, 01:22
W przypadku małego obrazka całkiem przyzwoicie wychodzi również "skanowanie" poprzez fotografowanie negatywów i obróbkę podaną na forum Pentaxa. Niestety w przypadku 4/3 i jego 4:3 traci się nieco pikseli.


Jak ma się coś takiego do skanowania średniej jakości płaszczakiem?

No i warto mieć obiektyw makro. 14-54 nie ogarnia.

Rafał Czarny
24.11.09, 09:00
Ładne ziarno i kontrasty. Jak skanowane?

pat.p
24.11.09, 10:46
Ładne ziarno i kontrasty. Jak skanowane?

Dzięki. Spytam w labie, prawie na pewno na płaszczaku.
Kontrast troszeczkę (ale to troszeczkę) podciągnąłem.

Pozdrawiam
Pat

piotrek204
24.11.09, 13:21
Dzięki. Spytam w labie, prawie na pewno na płaszczaku.

Camera Make = NORITSU KOKI

pat.p
24.11.09, 13:42
a to przepraszam...

brooneq
24.11.09, 18:34
Hmmm... nie sadzicie, ze robienie na filmach tylko po to by zeskanowac jest... troche nonsensowne?

pat.p
24.11.09, 19:22
nie:grin:

tymczasowy_
28.11.09, 01:58
Hmmm... nie sadzicie, ze robienie na filmach tylko po to by zeskanowac jest... troche nonsensowne?W domowych warunkach przy 2400dpi ze średniego obrazka dostajesz 35megapikseli, jak oddasz do skanowania na np. na 9000ED dostaniesz około 100megapikseli, a na bębnie dostaniesz bez problemu 150mega w doskonałej jakości. MF dostaniesz już za 500zł, rolka filmu 10-20zł ...

No i przede wszystkim prawdziwe analogowe ziarno masz za darmo ;-) .


Sam teraz oceń.

pat.p
2.12.09, 20:31
Nie chcę mnożyć wątków, więc wrzucam tutaj - pierwszy raz z Portrą 160.

Smerf Maruda
3.12.09, 12:22
Hmmm... nie sadzicie, ze robienie na filmach tylko po to by zeskanowac jest... troche nonsensowne?

Tak, jest bezsensowne.

pat.p
8.12.09, 01:11
Jakoś słabo zaglądacie, ale mnie to nie zniechęci...
Wrzucam próbki z Delty, rzeczywiście chyba bardziej podatnej na przepalenia.
Ale coś w niej jest, co mi się podoba. Inne ziarno niż w HP5+...


Pozdrawiam
Pat

Keek
11.12.09, 22:04
Tak, jest bezsensowne.

Dlaczego? Dodatkowy, fizyczny backup a i z negatywu - szczegolnie czarnobialego - mozna wyciagnac wiecej niz z matrycy.

technik219
11.12.09, 23:29
Uważasz, że "przepala"? A mnie się wydaje, że po prostu nie tak skanujesz, albo skaner jest coś nie teges. Żeby na skanie były takie przepalenia, to w tych "przepalonych" miejscach na negatywie byłaby gęstość maksymalna. Czyli musiałbyś srogo przewołać, jeszcze bardziej prześwietlić, ale to by było od razu widać. Negatywy masz dobre.

pat.p
12.12.09, 00:18
Dziękuję za opinię, właśnie takich potrzebuję :-)
Czyli - czeka mnie zakup skanera... Trochę zainwestowałem w skanowanie "na mieście" i też nie do końca mi to pasuje... A pieniądze wyciekają z kieszeni bezpowrotnie.

Jeszcze jedno pytanie... Co proponujecie do Delt zamiast R09? Czy Microphen będzie OK?

Pozdrawiam
Pat

pat.p
17.12.09, 02:13
kolejny secik - Portra 160. W pomieszczeniach chyba jednak nieco gorzej wypada, niż w świetle naturalnym...
Teraz kupiłem Fuji Reala, zobaczymy...

Pozdrawiam i proszę o opinie

Pat

Czaroz
17.12.09, 15:10
08 najfajniejsze, szkoda ze tak ci winetuje...

MacGrong
19.12.09, 22:36
Portra 160... eeech!!! Kolory poprostu BAJKA!!!!!!! Wiem co będę jutro działał z moimi sprzętami!!! Dzięki Pat za natchnienie! Kolorowe zdjęcia masz całkiem przyjemne!
Ukłony ode mnie!!!

Muminek
19.12.09, 23:27
5 i 8 ciekawe, ogólnie kolorki super, mam coraz większą ochotę na taką zabawę i nie pisz zanudzania ciąg dalszy bo to ciekawe jest, czekam na kolejne wyniki negatywowe, pozdr.

czmielek
19.12.09, 23:39
Portra 160 to zdecydowanie mój ulubiony kolorowy film. Szczególnie sobie cenie wersje VC za pojechane kolory.

rumpel
20.12.09, 01:09
Też lubię Portrę 160 . Dobry film choć drogi. Mi się podoba w wersji VC ( vivid color ).
Tu niestety ze skanowania w labie, a więc bez jakiejkolwiek możliwości wyciągnięcia maksimum z tego filmu.

Pozdrawiam

pat.p
27.12.09, 21:41
rumpel:arrow:
fajne zdjęcia. Jeszcze raz dzięki za 35 f/2, piękna sprawa :-)

Wczoraj taplałem się znowu z HP5+, dziś z Deltą 3200, wywoływaną w FX39.
Ciekawe, jak skany wyjdą. I odbitki :-) Jutro-pojutrze wrzucę.
PS. Cholerki dostaję z Kaiserem. Niby super-duper, a nawijam makaron po 5-6 razy... Dziś z Deltą pobiłem rekord - siedem podejść. Ześlizgiwał mi się film...
W czym problem? Przecież paluchy mam wrażliwe jako muzyk-praktyk :-) Kląłem na czym świat stoi. Macie doświadczenie z tym koreksem?

Pozdrawiam
Pat

voovoo2
27.12.09, 22:19
Nie wiem jak z tym koreksem ale w dawnych czasach zalecano przetarcie rowków spirali koreksu ołówkiem (grafitem).Sam to stosowałem i pamietam,ze pomagało.Tez męczyłem sie czsami z nawijaniem filmu,a miałem zwykły polski koreks.

pat.p
27.12.09, 23:50
Dzięki :-)

Jutro spróbuję z ołóweczkiem

Pozdrawiam
Pat

Muminek
28.12.09, 00:10
Ja zawsze przed wkładaniem filmu, nożyczkami obcinałem go na równo i zaokrąglałem narożniki od tego czasu nigdy się nie ześlizgiwał. Pzdr.

Morlok
28.12.09, 13:07
Częś aparatów wywija filmy w drugą stronę i wepchnięcie takiego w koreks jest później wyczynem nie lada. Ja po wyjęciu filmu z aparatu przetrzymuję go ok. dwóch dni w kasecie. To na ogół pomaga.
Pozdr. :)

Smerf Maruda
28.12.09, 14:50
;578680']Dlaczego? Dodatkowy, fizyczny backup a i z negatywu - szczegolnie czarnobialego - mozna wyciagnac wiecej niz z matrycy.

[1]. Robienie zdjęć na kliszy => robienie odbitek => skanowanie odbitek, by pokazać je światu = OK

[2]. Robienie zdjęć na kliszy => skanowanie po to, by mieć kopię zapasować = OK

[3]. Robienie zdjęć na kliszy => skanowanie po to, by pomachać suwakami i by mieć ładny obrazek do umieszczenia w internecie = nie OK.

To tak, jak picie (dobrego) wina z plastikowego kubka. Można, ale ile uroku gdzieś ulatuje.

piotrek204
28.12.09, 16:13
PS. Cholerki dostaję z Kaiserem. Niby super-duper, a nawijam makaron po 5-6 razy... Dziś z Deltą pobiłem rekord - siedem podejść. Ześlizgiwał mi się film...
W czym problem? Przecież paluchy mam wrażliwe jako muzyk-praktyk :-) Kląłem na czym świat stoi. Macie doświadczenie z tym koreksem?


Mam Keisera i jest to swietny koreks, szpule sa genialne, zawsze nawijam za pierwszym razem. Trudno naprawde powiedziec w czym moze byc problem.
Czesciej nawijam sredni format, ale na malym obrazku tez nie bylo problemow.

rumpel
28.12.09, 16:22
[1]. Robienie zdjęć na kliszy => robienie odbitek => skanowanie odbitek, by pokazać je światu = OK

[2]. Robienie zdjęć na kliszy => skanowanie po to, by mieć kopię zapasować = OK

[3]. Robienie zdjęć na kliszy => skanowanie po to, by pomachać suwakami i by mieć ładny obrazek do umieszczenia w internecie = nie OK.

To tak, jak picie (dobrego) wina z plastikowego kubka. Można, ale ile uroku gdzieś ulatuje.

Takie kategoryzowanie jest dla mnie trochę niebezpieczne, gdyż wprowadza ono pewne wartościowanie co jest lepsze, godniejsze .
Trzeba pamiętać, że obecnie jeśli oddamy do labu kolorowy film, to w 99% odbitka jaką dostaniemy jest wydrukiem z wcześniejszego skanu, przy którym laboludek kręci suwakami jak chce ( sam miałem kiedyś taką akcję - laboludek przyznał się , że sam zrobił korektę wg. własnego uznania, co wyszło gdy drugi raz szedłem po odbitkę tej samej klatki ).
No i pamiętać należy, że nie każdego może bawić moczenie się w ciemni, ale bawić go już może robienie zdjęć starym analogiem, co jest również magią samą w sobie.

Oczywistym jest, że najpełniej człowiek doświadcza fotografii analogowej, gdy sam przeprowadza proces otrzymywania odbitki od A do Z, ale żyjemy w czasach gdzie skaner i drukarka dają świetne efekty, toteż ja bym nie odmawiał ludziom, poprzestającym tylko na skanowaniu, sensu takiego fotografowania.
No bo w końcu pomijając frajdę jaką daje ciemnia - końcem końców najważniejszy i tak jest efekt końcowy, czyli fotografia/złapany kadr.

Pozdrawiam

witwicky
28.12.09, 16:50
Ja przez ciemnię i analogi zachorowałem fotograficznie. Pamiętam jak ojciec
w przystosowanej do potrzeb ciemni łazience czarował zdjęcia w latach 80.
Mam w domu slajdy sprzed 30 lat w kolorze. Ne wiem czy kopie cyfrowe przetrzymają tak długo. A swoją droga to ciekawe ile osób, nawet zaawansowanych, było by w stanie poradzić sobie z analogową zabawą.

pat.p
28.12.09, 21:34
Ja przez ciemnię i analogi zachorowałem fotograficznie. Pamiętam jak ojciec
w przystosowanej do potrzeb ciemni łazience czarował zdjęcia w latach 80.
Mam w domu slajdy sprzed 30 lat w kolorze. Ne wiem czy kopie cyfrowe przetrzymają tak długo. A swoją droga to ciekawe ile osób, nawet zaawansowanych, było by w stanie poradzić sobie z analogową zabawą.

30 lat... Kupa czasu :-) Piękna sprawa, slajdy, te małe przeglądareczki z kawałkami mlecznego plastiku.
Nie mogę się nadziwić, jak szybko "schodzą" negatywy w różnych sklepach foto w Poznaniu. Rotacja jest błyskawiczna. Ludzie kupują, robią, chcą magii...
Fajnie :-)

Pozdrawiam
Pat

Rafał Czarny
28.12.09, 21:54
Ne wiem czy kopie cyfrowe przetrzymają tak długo.

No, zero jedynki z czasem mogą wyblaknąć lub spłowieć. :grin:




A swoją droga to ciekawe ile osób, nawet zaawansowanych, było by w stanie poradzić sobie z analogową zabawą.

Np. ja. I wielu innych.

Largo
29.12.09, 00:38
Płyty CD czy DVD mają ograniczoną żywotność, więc to pytanie uważam za jak najbardziej zasadne. Te płyty wytrzymują kilka lat, mimo iże kiedyś twierdzono, że będzie to o wiele więcej. Teraz szacuje się trwałość płyt na około 2-8 lat.

Rafał Czarny
29.12.09, 00:48
Płyty CD czy DVD mają ograniczoną żywotność, więc to pytanie uważam za jak najbardziej zasadne. Te płyty wytrzymują kilka lat, mimo iże kiedyś twierdzono, że będzie to o wiele więcej. Teraz szacuje się trwałość płyt na około 2-8 lat.

No to zabezpieczasz zdjęcia na różnych nośnikach. Co 3 lata przegrywasz i wyrzucasz zdublowane płyty. Oprócz tego masz kopie na dwóch twardzielach, które teraz są tanie jak barszcz. :roll:

Smerf Maruda
29.12.09, 10:43
Takie kategoryzowanie jest dla mnie trochę niebezpieczne, gdyż wprowadza ono pewne wartościowanie co jest lepsze, godniejsze .

Oczywiście, że wprowadza kategoryzowanie! Co w tym niebezpiecznego - każdy ma przecież swoje zdanie - w szczególności mam je ja. Grrr... jak ja nie cierpię poprawności, już to politycznej, już to... fotograficznej! ;)

Odnośnie żywotności nośników: za 10 lat może się okazać, że formaty przechowywania danych - czy chodzi o system plików, czy format graficzny, w których przechowujemy nasze zdjęcia, czy cokolwiek w tym guście - może się okazać, że to wszystko jest już passe, i że nie ma programu, którym można by te nasze cenne pliki odczytać. I, panowie, wówczas następuja tak zwana pupa. A w przypadku filmów, to chemię w ostateczności to sam sobie zrobię.

witwicky
29.12.09, 12:30
Nie chciałem wtykać kija w mrowisko ale co do 0101 to RC masz rację. Zwróć uwagę tylko proszę na coś co niedawno było standardem czyt. dyskietka 3,5". W tej chwili ciężko znaleźć kompa który ją obsłuży. Slajdy o których mówiłem leżą od 30 lat ale właściwie przechowywane. Moim zdaniem analog będzie zawsze bardziej "magiczny". Może kiedyś dorosnę do tego żeby odkurzyć Krokusa z piwnicy...

Rafał Czarny
29.12.09, 13:05
Odnośnie żywotności nośników: za 10 lat może się okazać, że formaty przechowywania danych - czy chodzi o system plików, czy format graficzny, w których przechowujemy nasze zdjęcia, czy cokolwiek w tym guście - może się okazać, że to wszystko jest już passe, i że nie ma programu, którym można by te nasze cenne pliki odczytać. I, panowie, wówczas następuja tak zwana pupa. A w przypadku filmów, to chemię w ostateczności to sam sobie zrobię.

Zapomniałeś na końcu dodać emotkę z przymrużonym okiem. Bo to żart jest z pewnością.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Moim zdaniem analog będzie zawsze bardziej "magiczny".

To jest jakiś argument.

grizz
29.12.09, 13:20
Zapomniałeś na końcu dodać emotkę z przymrużonym okiem. Bo to żart jest z pewnością.
.

Nie jest. Zwłaszcza jeżeli operujesz na zamkniętych rozwiazaniach.
Masa dokumentów, publikacji z pierwszej połowy lat 90tych została utracona przez niemożliwość odczytania na współczesnym sprzęcie. (tzn. w miarę niewiele kosztującego odczytania)

Smerf Maruda
29.12.09, 14:40
Zapomniałeś na końcu dodać emotkę z przymrużonym okiem. Bo to żart jest z pewnością.

Twoja ignorancja w zakresie zagadnień związanych z technologią jest rozbrajająca.

piotrek204
29.12.09, 18:08
No to zabezpieczasz zdjęcia na różnych nośnikach. Co 3 lata przegrywasz i wyrzucasz zdublowane płyty. Oprócz tego masz kopie na dwóch twardzielach, które teraz są tanie jak barszcz. :roll:

CD/DVD nie sa dobre do archiwizacji, u nas w archiwum jakies 20% plyt 3-letnich nie mozna odczytac, nosniki wylacznie firmowe nagrywane przy niskich predkosciach. Archiwizacja na domowe potrzeby wymaga systematycznosci. Dwa twardziele w raid'ie to chyba najlepszy pomysl, ale musza caly czas pracowac, te wyciagniete z szafy po kilkuletnim postoju tez padaja czesto.

A klisze leza, kilka dni temu skanowalem negatywy mojego dziadka ktore maja ponad 50lat.

Syd Barrett
29.12.09, 18:29
Już kiedyś o tym pisałem ale powtórzę:
Mojemu koledze zdarzyło się, że podczas włączania komputera zasilacz przepuścił mu prąd zmienny prosto z sieci. Zhajcył się procek, dyski, cdrom i nagrywarka i płyta. Przetrwała chyba grafika ale nie jestem pewny.
Inna sytuacja - kuzynce (oraz wieelu innym osobom w pobliżu) mojej byłej niewiasty, elektrownia puściła większy prąd. Co prawda kuzynka wyszła na tym bardzo dobrze, bo w zamian za starego rzęcha dostała nową maszynę ale dane utraciła.

Bierzcie to pod uwagę, stawiając >tylko< na RAID.
Wiadomo, że dobry zasilacz to podstawa, jednak czasami dobre rzeczy też zdarzają się być wadliwe. Różne rzeczy się dzieją nie tylko wtedy, gdy piszę się pracę magisterską.

rumpel
29.12.09, 18:42
Czyli z tego co mówicie wyłania się dość paskudny obraz - nośnik analogowy ( klisza ) jest nadal trwalszym sposobem zatrzymania kadrów, niż plik cyfrowy.
No ale przy dzisiejszym tempie rozwoju technologii na pewno ulegnie to szybko zmianie ?

Trzeba więc nasze ważne zdjęcia przenosić na papier - czy to będzie klasyczna odbitka, czy też wydruk. To jedyne pewne rozwiązanie ;) .

Że klasyczne odbitki są twałe to już wiadomo, ale technologia tuszy do drukarek poszła na tyle do przodu, że np. epson w swoich nowych topowych drukarkach stosuje tusze pigmentowe, których trwałość szacowana jest na 100 i więcej lat ( dla wydruków przechowywanych w albumie ).

pozdrawiam

Rafał Czarny
29.12.09, 20:47
Twoja ignorancja w zakresie zagadnień związanych z technologią jest rozbrajająca.

Naprawdę myślisz, że nie będę w stanie za 30 lat jeśli dożyję (co przy moim trybie życia jest mało prawdopodobne) odpalić jpg czy rawa i wydrukować?

No to właśnie rozbroiłeś mnie swoją niemądrością (że się tak delikatnie wyrażę).

Nic mnie tak nie drażni u ludzi jak zapalczywość neofity. Usiłujesz się wybić ponad przeciętność robiąc analogi i dorabiając do tego ideologię. A tej nie ma. Robili to przed Tobą inni (ja też robiłem i robię do dziś).

Nie imponują mi klamoty z kropką czy haselblachy. Robią na mnie wrażenie dobre zdjęcia, nieistotne w jaki sposób robione.

grizz
29.12.09, 21:16
Naprawdę myślisz, że nie będę w stanie za 30 lat jeśli dożyję (co przy moim trybie życia jest mało prawdopodobne) odpalić jpg czy rawa i wydrukować?
.

Patrząc na to co się działo dotychczas, naprawdę jest że prawdopodobieństwo, że z rawami będzie problem... i trzeba się będzie pogimnastykować.

Rafał Czarny
29.12.09, 21:21
Patrząc na to co się działo dotychczas, naprawdę jest że prawdopodobieństwo, że z rawami będzie problem... i trzeba się będzie pogimnastykować.

Na swoim wypasionym pececie odpalam gry z ZX Spectrum, Atari, Commodeore, salonówek M.A.M.E i innych. Gry sprzed 20 i więcej lat.

Podobnie będzie z rawami. Bo dlaczego miałoby być inaczej? :roll:

grizz
29.12.09, 21:42
Na swoim wypasionym pececie odpalam gry z ZX Spectrum, Atari, Commodeore, salonówek M.A.M.E i innych. Gry sprzed 20 i więcej lat.

Podobnie będzie z rawami. Bo dlaczego miałoby być inaczej? :roll:

Ech... z prostego powodu... możesz nie byc w stanie sam napisac emulatora, a inni nie bedą wykazywali chęci...

http://di.com.pl/news/16925,1.html

technik219
29.12.09, 21:44
Moi drodzy. A kogo za 30 lat będą obchodziły nasze zdjęcia? Spadkobierców będzie interesowało tylko to, co można spieniężyć a rodzinę tylko takie zdjęcia, na których jest ktoś znajomy albo z rodziny. To co robimy teraz ważne jest tylko dla nas samych.

Syd Barrett
29.12.09, 22:28
Moi drodzy. A kogo za 30 lat będą obchodziły nasze zdjęcia? Spadkobierców będzie interesowało tylko to, co można spieniężyć a rodzinę tylko takie zdjęcia, na których jest ktoś znajomy albo z rodziny. To co robimy teraz ważne jest tylko dla nas samych.

<oczy>

Rafał Czarny
30.12.09, 00:09
Ech... z prostego powodu... możesz nie byc w stanie sam napisac emulatora, a inni nie bedą wykazywali chęci...

http://di.com.pl/news/16925,1.html

???? :roll::roll::roll: Tysiące, dziesiątki tysięcy, setki tysięcy, miliony ludzi robi zdjęcia w rawach. Myślisz, że nikt nie będzie chciał w przyszłości zarobić na takich leszczach kasy? :roll::roll::roll:

Prawa rynku się nie zmienią. Jeśli będą chętni (a będą z całą pewnością) to ktoś napisze program na kompy przyszłości napędzane kozą z nosa i zarobi na tym furmankę grajcarów.

To proste jak melodia ludowa.

grizz
30.12.09, 00:14
???? :roll::roll::roll: Tysiące, dziesiątki tysięcy, setki tysięcy, miliony ludzi robi zdjęcia w rawach. Myślisz, że nikt nie będzie chciał w przyszłości zarobić na takich leszczach kasy? :roll::roll::roll:

Prawa rynku się nie zmienią. Jeśli będą chętni (a będą z całą pewnością) to ktoś napisze program na kompy przyszłości napędzane kozą z nosa i zarobi na tym furmankę grajcarów.

To proste jak melodia ludowa.

Fajnie jakby to było takie proste. Oj fajnie.

Morlok
30.12.09, 01:50
Amerykanie zetknęli się z tym problemem kilka lat temu. Podczas jakieś wojenki sądowej między korporacjami okazało się, że nie można odczytać nośników na komputerach sądowych i w okolicy. Pomogło dopiero muzeum techniki przy uniwersytecie, chyba Stanford. Amerykanie podeszli do tego problemu nie po polskiemu tylko opracowali standard na przechowywanie danych. Metalowa płyta i odpowiedni do tego czytnik oraz algorytm i nie mają już problemu trwałości. Nie pamiętam sposobu zapisu na płycie ale chyba były w niej robione otwory, pewnie laserem. Jak w blasze zrobią dziurkę to ona tam będzie na wieki wieków. O ile dobrze pamiętam jest to określone przepisami i wszystkie materiały archiwalne są w ten sposób przechowywane. Dla amatora to niestety nie jest dostępny sposób. No może dla tych co dla przyjemności mogą sobie bez problemów kupić system Leica S2 z kompletem szkiełek. ;) Podobno dyski magnetooptyczne miały bardzo wysoką trwałość i odporność na zakłócenia, ale były drogie i nie zdobyły popularności. Szkoda. :(
Z trwałością kolorowych materiałów analogowych też nie jest fajnie. To chemia organiczna i z czasem się psuje.
Pamiętam jak archiwa dokumentacji zabytków niechętnie przyjmowały kolorowe fotki właśnie ze względu na ich trwałość. Czarno-białe są oparte na związkach srebra i wiadomo, że wytrzymują ponad sto lat.
Amatorowi nie pozostaje chyba nic innego tylko aktualizowanie materiałów na kolejnych generacjach nośników.
Pozdr. :)

grizz
30.12.09, 09:20
Amatorowi nie pozostaje chyba nic innego tylko aktualizowanie materiałów na kolejnych generacjach nośników.
Pozdr. :)

Bingo. Dodam tylko, że pilnując aktualności nośników trzeba też pilnowac aktualności formatów.

Mirek54
30.12.09, 10:22
Za 30-40 lat to podlacza dwie trzy elektrody do mozgu i maszyna wydrukuje wszystko to co widziales,czy to pamietasz czy nie.:wink:Gorzej jak wprowadza algorytm co bedzie wyliczac i rozpoznawac czy mozg spelnia wszystkie parametry mozgu:grin:,to wtedy tylko nosnik zostaje.Tylko czy ktos od takiego nosnik wezmie:?::grin:

technik219
30.12.09, 17:49
Metalowa płyta i odpowiedni do tego czytnik oraz algorytm i nie mają już problemu trwałości. Nie pamiętam sposobu zapisu na płycie ale chyba były w niej robione otwory, pewnie laserem.
Ja to widziałem na zwykłej kartce papieru - wydruk maleńkich czarnych kwadracików (punktów). Podobno na jednej kartce A4 można zmieścić tyle informacji co na dyskietce. Może teraz robią na blaszce?

Z trwałością kolorowych materiałów analogowych też nie jest fajnie. To chemia organiczna i z czasem się psuje.
Pamiętam jak archiwa dokumentacji zabytków niechętnie przyjmowały kolorowe fotki właśnie ze względu na ich trwałość.
Zwłaszcza, jak kolory były robione na Fotonkolorze. Mam slajdy Agfy (zimne) sprzed 26 lat i na moje oko nic im nie ubyło.

Czarno-białe są oparte na związkach srebra i wiadomo, że wytrzymują ponad sto lat.
Jesli dobrze obrobione i wypłukane. Jak zostanie trochę utrwalacza, to jeszcze szybciej "sczezną" niż dobrze zrobione kolorowe.

Jeśli będą chętni (a będą z całą pewnością) to ktoś napisze program na kompy przyszłości napędzane kozą z nosa i zarobi na tym furmankę grajcarów.
Chińcyki, panie, ani chybi Chińcyki :lol:.

Amatorowi nie pozostaje chyba nic innego tylko aktualizowanie materiałów na kolejnych generacjach nośników.
Ciekawe, czy nasz ZUS o tym pomyślał? Bo Skarbowy... niech lepiej zapomni:cool:

pat.p
1.01.10, 14:28
...życzę Wszystkim Fanom Analogu :-)

I - w ramach małego interludium w tej ciekawej rozmowie - załączam kilka kolejnych prób podejścia do tematu... Ilford HP 5+, R09, wstrząśnięte, słabiej mieszane, ale troszkę dłużej :-)

qbic
1.01.10, 14:39
Fajnie jakby to było takie proste. Oj fajnie.

Bo jest banalnie proste, czy zauważyłeś żeby np z DCRAWa znikały jakiekolwiek formaty RAW? Ćwierćinteligent może napisać program który odczytuje dane RAW (nawet zgadnąć jaka jest organizacja danych) i jedynie wirus zabijający ludzi o IQ powyżej 100 może unicestwić ten format i oprogramowanie do niego stworzone.

JPEG format który jest wszędzie, pewnie ponad 90% zdjęć jest w tym przechowywane, jak może zniknąć obsługa tego formatu ? To co pisali przedmówcy dotyczyło jakichś zamkniętych rozwiązań (formatów danych) firm które upadły albo zostały zasymilowane.

RC ma 100% racji.

pat.p
1.01.10, 18:01
bardzo ciekawa, choć offtopowa rozmowa. Szczerze mówiąc, bardziej zależy mi na Waszych opiniach nt. negatywów, niż na roztrząsaniu tych ( nb ważkich) problemów, ale... czekam spokojnie na rozwój sytuacji.

Poniżej - Studer z poznańskiego studio, w którym nagrałem płytę... I jakieś jeszcze strzały, HP5+, ta sama obróbka.
Pozdrawiam

technik219
1.01.10, 22:18
Bardzo ładnie wywołane, chociaż pierwsza seria wydawała mi się miejscami zbyt kontrastowa (wyżarte jakby biele). Te ostatnie są już OK (jeśli to to samo wołanie, to pewnie poprzednie poprawiłeś ciut za bardzo). W ogóle podoba mi się ten rodzaj ziarnistości, jaki miała stara Agfa APX 400, Ilford. Nawet Foma 400 odpowiednio wywołana nie odstaje w żadnym razie od tych najlepszych (tu ziarno jest moim zdaniem odrobinę "podbite" przez skaner - na powiększeniach aż tak wielkie nie wychodzi). Ładnie wywołane, dobrze naświetlone. Sama radość. Dobre zdjęcie z cyfry nie cieszy w ten sam sposób co tradycyjne.

gibberpl
1.01.10, 22:55
RC ma 100% racji.

Zazdraszczam. Pewnosci siebie, ignorancji i...krótkowzroczności. JPEG ma ponad 20 lat i narazie sie niezle trzyma, ja nie widze w perspektywie na najblizsze 5 lat powstajacego formatu, ktory wypieralby JPEGa z obiegu. Wiekszym zagorzeniem utraty "wspomnien" sa wspomniane nosniki, CD, DVD, HDD i inne.

W przypadku analoga zostaja klisze i odbitki. Fakt, mozna je utracic w wyniku zalania, pozaru itp. Co do trwalosci klisz mamy tutaj pewne doswiadczenia, niejako historyczne, ponad 100 klisze po obrobce cyfrowej produkuja calkiem niezle odbitki i zapowiada sie, ze nastepne 100 lat beda rowniez lezec w doskonalej kondycji.

W przypadku nosnikow CD i DVD nie jest wesolo, 4-5 letnie plyty DVD i CD nie daja nawet 80% gwarancji odczytu, z nosnikami magnetycznymi jest jeszcze gorzej. Wogole ma ktos jeszcze tzw. flopa w domu ? Ja mam, na wszelki zwyczaj, ale jak sie zepsuje to juz nie zamierzam go kupowac, niepotrzebny...wolny, awaryjny. Teraz wszystkie nowe plyty moga spokojnie bootowac z pendrajwa USB.

Ok, wpsominalem o tej krotkowzrocznosci - otoz, jezeli ktos twierdzi, ze za 30 lat jak wstanie rano to tradycyjnie przyciskiem power wlaczy kompa, myszka odpali slideshow zdjec z wakacji w jpegach albo uruchomi wolarke RAW (bo ktos zawsze bedzie w pogotowiu pisal takie scierwo dla pasjonatow z 40 letnimi plikami RAW - wiara w to, to dla mnie zart roku 2010) naprawde przepraszam, nie mozna tego nazwac inaczej. Postep w technologiach jest zatrważający, czy ktos obecnie majacy 30 i 40 cos tam lat myslal, bedac 6-8 latkiem, ze bedzie mozna robic zdjecia bez kliszy, serfowac po internecie i objawiac swoje wynurzenia na forach internetowych, telewizory beda grubosci mniejszej od leksykonu PWN a niedlugo za 200k baksow przelecimy sie w kosmos. Litosci.

Na deser, przyklad z zycia - nie dotyczy fotografii, ale rowniez jakiejs czesci przejawu ekspresji artystycznej. Kasety magnetofonowe. Ilu z Was zgralo na CD badz DVD nagranie na kaseciaku wystep artystyczny z przedszkola. No ilu ? Ilu z Was zgralo z VHSu pierwsza komunie swieta ? Jak juz sie udalo, to zadowolenie z jakosci 15 letniej kasety VHS przelalo napewno czare goryczy. Zaraz bedzie oburzenie, ze to formaty analogowe, stratne itp. Za 40 lat 0 i 1 z plyt DVD w porownaniu do jakosci hologramow to bedzie maly pikus.

Ja na taka okazje zawsze pamietam jedna sentencje, niestety nie pamietam autora.

"Postep w nauce jest jak pustynia. Pelna szkieletow obalonych teorii o ktorych myslano, ze beda trwaly wiecznie".

Piekne, prawda ?

qbic
1.01.10, 23:01
Ok, wpsominalem o tej krotkowzrocznosci - otoz, jezeli ktos twierdzi, ze za 30 lat jak wstanie rano to tradycyjnie przyciskiem power wlaczy kompa, myszka odpali slideshow zdjec z wakacji w jpegach albo uruchomi wolarke RAW

....CIACH.....


Jakoś nie mam problemów z uruchomieniem gier z Atari 65XE. Tak samo z gierkami rodem z DOS-a (DosBox) które powstały np w 1982 roku.

Za 30 lat uruchomisz sobie WindoZeEmulator a Lightrooma ściągniesz z jakiegoś serwisu abandonware. Ten "zawrotny postęp" jest często pozorny, a stare platformy są emulowane.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jeszcze jedno, co do nośnika, pamiętam jak zgrywałem gierki z commodore, interfejs do decka zrobiony z paru części chyba 100 zł całość.

Tak samo będzie z DVD, kupisz sobie zestaw lego-technics złożysz i odczytasz dane.

gibberpl
1.01.10, 23:35
Technicznie mozliwosci napewno beda...dostepnosc rozwiazan oparych na tych mozliwosciach to jest znak zapytania. Jak dla mnie przynajmniej. Zobaczymy za 30 lat.

pat.p
4.01.10, 10:20
Bardzo ładnie wywołane, chociaż pierwsza seria wydawała mi się miejscami zbyt kontrastowa (wyżarte jakby biele). Te ostatnie są już OK (jeśli to to samo wołanie, to pewnie poprzednie poprawiłeś ciut za bardzo). W ogóle podoba mi się ten rodzaj ziarnistości, jaki miała stara Agfa APX 400, Ilford. Nawet Foma 400 odpowiednio wywołana nie odstaje w żadnym razie od tych najlepszych (tu ziarno jest moim zdaniem odrobinę "podbite" przez skaner - na powiększeniach aż tak wielkie nie wychodzi). Ładnie wywołane, dobrze naświetlone. Sama radość. Dobre zdjęcie z cyfry nie cieszy w ten sam sposób co tradycyjne.

Dziękuję:)

Rzeczywiście, pierwszy set był bardziej "poprawiany" - choć w obu przypadkach poprawki ograniczyłem do kontrastu (minimalnie), zmniejszenia i wyostrzenia.
Fomę muszę spróbować, nie bije tak po kieszeni, a zdaje się, że zostanie mi tylko analog:wink: ... a raczej dwa analogi.
Zobaczymy.

Pozdrawiam
Pat

pat.p
4.01.10, 14:38
jeszcze trzy:):

heyahero
4.01.10, 14:49
Może ktoś wydzieli tą "gadaninę" o nośnikach z wątku pat'a?

Dosiego Roku! ;)

qbic
4.01.10, 16:25
Z 3 ostatnich tylko zdjęcie z człowiekiem jest warte uwagi.

Mirek54
4.01.10, 16:31
Z 3 ostatnich tylko zdjęcie z człowiekiem jest warte uwagi.
Dlaczego?

qbic
4.01.10, 16:44
Dlaczego?

Ja do zdjęć podchodzę "wrażeniowo", nie stosując logiki i analizy, 2 pozostałe wydaja mi się być losowymi pstryknięciami jakich sam mam pełno w swoich zbiorach.

Próba analizy kadru ciekawego:

w zdjęciu z człowiekiem jest coś więcej, główny element przyciągający uwagę, ciekawe odbicie w szybie i proste geometryczne kształty za oknem które nie zaśmiecają kadru a tworzą ciekawe tło, współgrające z postacią i wchodzące z nią w interakcje.

edit:
Odnoszę wrażenie ze bardzo często nośnik analogowy jest pewnym usprawiedliwieniem dla nieudanych kadrów, które mimo swojej nijakości są prezentowane z powodu czasochłonności otrzymania rezultatu końcowego. Nie mowie ze tak jest w tym przypadku, ale chce zwrócić uwagę na pewien trend.

Nośnik powinien zawsze być sprawa dalszego planu. Mam nadzieje ze autor wątku nie weźmie tego do siebie.

Mirek54
4.01.10, 16:57
Ja do zdjęć podchodzę "wrażeniowo", nie stosując logiki i analizy, 2 pozostałe wydaja mi się być losowymi pstryknięciami jakich sam mam pełno w swoich zbiorach.

Próba analizy kadru ciekawego:

w zdjęciu z człowiekiem jest coś więcej, główny element przyciągający uwagę, ciekawe odbicie w szybie i proste geometryczne kształty za oknem które nie zaśmiecają kadru a tworzą ciekawe tło, współgrające z postacią i wchodzące z nią w interakcje.



Ha.Czyz rowniez nie mozna tak napisac-
Próba analizy kadru ciekawego:
W zdjeciu z trawa jest cos wiecej,glowny element przyciagajacy uwage,ciekawe powielenie glownego elementu poprzez pokazanie innych klosow trawy,proste naturalne ksztalty,a w tle ciekawe elementy powstale w wyniku dzialania czlowieka nie zasmiecajace kadru,ale jakze inne od tych co natura stworzyla:wink::grin::grin:

Ja w Stargardzie rodzony-panimajesz:grin:

qbic
4.01.10, 17:02
Ha.Czyz rowniez nie mozna tak napisac-
Próba analizy kadru ciekawego:
W zdjeciu z trawa jest cos wiecej,glowny element przyciagajacy uwage,ciekawe powielenie ...ciach....


Bądźmy precyzyjni - napisałem próba analizy. Pierwsze było wrażenie ;)
Większość wypowiedzi ludzi na temat sztuki to próba racjonalizacji własnego gustu.

pat.p
4.01.10, 17:05
Odnoszę wrażenie ze bardzo często nośnik analogowy jest pewnym usprawiedliwieniem dla nieudanych kadrów, które mimo swojej nijakości są prezentowane z powodu czasochłonności otrzymania rezultatu końcowego. Nie mowie ze tak jest w tym przypadku, ale chce zwrócić uwagę na pewien trend.

Nośnik powinien zawsze być sprawa dalszego planu. Mam nadzieje ze autor wątku nie weźmie tego do siebie.

Zgadzam się, nie biorę do siebie.
Dzięki za uwagę.
Pozdrawiam
Pat
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________


Większość wypowiedzi ludzi na temat sztuki to próba racjonalizacji własnego gustu.

Tu bym polemizował:)

pat.p
4.01.10, 17:09
dla Mirka:wink::

Mirek54
4.01.10, 17:16
dla Mirka:wink::

Mieszkalem na tym osiedlu.Wtedy tam kosciolow nie bylo jeszcze.Os Chopina.

pat.p
4.01.10, 18:00
Stargard - piękne, malownicze miasto. Cudowna katedra i wiele ścieżek, przywodzących mi na myśl szalone chwile z dziewczyną mojego życia...
Mirku, musisz czasem tęsknić za Stargardem?:) Ja wracam tam zawsze z sentymentem.


Pozdrawiam
Pat

Mirek54
4.01.10, 19:47
Mirku, musisz czasem tęsknić za Stargardem?


Pozdrawiam
Pat

Chyba czesciej niz czasem.Dorastalem w tym miescie(Za Katedra wtedy mieszkalem)Pierwsze fotograficzne kroki tam zrobilem.Pierwszy kolor,noce w ciemni i poranki w oparach formaliny parujacej z suszarki.Pierwsze sluby tez w Katedrze.Ksiadz zaczynal slub -"A teraz prosze wszystkich fotografow o opuszczenie oltarza i nie robienie zdjec w czasie ceremoni,ja do was do pracy nie przychodze i nie fotografuje.Oczywiscie nie dotyczy to tego mlodzienca z aparatem -i tu wskazywal na mnie:grin:.Tak se zycie ulozylem,a co:grin:.
Miasto piekne,duzo do fotografowania.

pat.p
15.02.10, 23:38
Dobry wieczór.

Minął jakiś czas - niełatwy, i to nie z powodu trzaskających mrozów.
Kiedyś opowiem. Wrzucę zdjęcia, bo mam - kiepskie, ale dla mnie znaczące jako ślady ważnych chwil.

Póki co - zima i pierwsze próby z T-Maxem 400. Wywoływacz- FX 39. To chyba najciekawsze z całej rolki (Om i 35 f/2)
A, jeszcze drugie - FP4+, też w FX 39. Też OM :)

Pozdrawiam
Pat

rumpel
16.02.10, 01:15
Gdybyś sprzedawał kiedyś Zuiko 35/2 to daj mi znać pierwszemu ;).

Pozdrawiam

czmielek
16.02.10, 10:18
Albo mi ... :) Portrecik fajny.

pat.p
16.02.10, 17:22
Dzięki. Muszę przyznać, że TMax jest świetny - dla mnie, początkującego żółtodzioba.
Ale będę dalej próbował. Popracuję więcej z HP 5+ i R09, bo coś mi się widzi, że więcej można wyciągnąć z tego tandemu, niż mi się do tej pory udało.

Pozdrawiam
Pat

HrabiaMiod
16.02.10, 18:56
Ładne zdjęcia. Portrecik widzi mi się bardziej. Też zakupiłem Tmaxa, u mnie w krk, w promocji za 15,80. Kupiłem dwie rolki, bo w weekend postanowiłem popodróżować troszkę, będe pewnie forsował do 800, ponoć wychodzi super :)

pozdrawiam

Rafał Czarny
16.02.10, 19:41
Rozpiętość tonalna filmów czarno-białych miażdży. Na cyfrze byłyby wielkie, białe placki tam gdzie latarnie.

pat.p
20.02.10, 00:47
:-) jeszcze dwa...

Pozdrawiam
Pat

cresky
20.02.10, 14:12
Kolejne dwa udane !!! co do Ilforda HP5+ to spróbuj wołać go w Tetenalu Ultrafin Plus.

pat.p
20.02.10, 19:02
Dziękuję za życzliwe słowa :-)

Spróbuję proponowanego przez Ciebie zestawienia.
Póki co, właśnie skończyłem taplaninę z Rollei Retro 100 - wywołałem w R09, trochę słabsze stężenie i dłuższy czas. 1+80, 25', 20 stopni.
Jak wyschnie, załączę skany, jak coś będzie warte...

Pozdrawiam
Pat

pat.p
22.02.10, 23:13
Zgodnie z obietnicą - załączam wyniki pracy z Rollei Retro 100. Wszystkie zdjęcia robione Contaxem G2 (z Planarem 45). Wywoływałem w stężeniu 1+80 przez 25', ale chyba trochę za mało mieszałem, bo mam wrażenie, że trochę zadymione.
Ale ten negatyw bardzo mi odpowiada.
Skanowane na Minolcie 5400.

Pozdrawiam
Pat

HrabiaMiod
23.02.10, 00:23
Fajne pierwsze i ostatnie : ) Trochę zbyt szaro-szaro, chciałbym chyba ciut kontrastu - więcej bieli i czerni.

pozdrawiam

pat.p
23.02.10, 10:43
Dzięki :-)

Tak jak pisałem - brak kontrastu spowodowany jest troszkę niedowołaniem chyba :-)

Pozdrawiam
Pat

pat.p
23.02.10, 10:56
Tak lepiej?:roll::

pat.p
26.02.10, 00:21
Fomapan 200 suszy się grzecznie.
Jutro wrzucę skany.

Pozdrawiam
Pat

pat.p
7.03.10, 18:13
Pewnie wątek lekko zalatuje stęchlizną nudy, ale żeby z gęby cholewy nie robić - wrzucam.
Fomapan 200, R09...

pat.p
7.03.10, 18:18
... i drugie podejście do naprawdę wdzięcznego Rollei Retro 100 :-)

Pozdrawiam
jak zwykle - wdzięczny za opinie - Pat

HrabiaMiod
7.03.10, 20:24
Fajne dość portreciki, naturalne takie.

Bardzo podoba mi się zdjęcie z rowerzystą. Swoją dynamiką świetnie łamie statyczny kadr, ach, gdyby tylko było prosto. Ale jest fajnie.

Mirek54
7.03.10, 20:25
Wyplamkowac by sie przydalo,lub dokladniej w czasie kolejnych etapow sie przygladac materialowi.

I jak zwykle pamietamy,ze mierzymy na cienie,a w cyfrowej na swiatla.
Korzystamy rowniez z filtrow.

:grin::grin::grin:

pat.p
7.03.10, 21:56
Dzięki, dzięki :-)

Mirku - chodzi o filtr np. czerwony?
Plamkowania i stemplowania nie za bardzo umiem:oops: ale staram się uważać na negatywy i płukać porządnie. W tym tygodniu mam dostać szczypce do ściągania wody z negatywów. Może to coś pomoże.
Mógłbyś mnie troszkę nakierować na to mierzenie na cienie? Boję się przepaleń, kiedy mierzę na największe cienie. Staram się brać pomiar z miejsc trochę jaśniejszych niż najciemniejsze...
Będę wdzięczny za uwagi.
Hrabio - dzięki za życzliwość. Krzywizna to kolejny efekt stresowania się podchodzeniem do ludzi. Zapominam o sprawach kompozycyjnych, bo trochę mnie pali aparat w rękach. Ale pracuję nad tym.

Pozdrawiam
Pat

Mirek54
7.03.10, 23:09
Dzięki, dzięki :-)

Mirku - chodzi o filtr np. czerwony?

Mógłbyś mnie troszkę nakierować na to mierzenie na cienie? Boję się przepaleń, kiedy mierzę na największe cienie. Staram się brać pomiar z miejsc trochę jaśniejszych niż najciemniejsze...


Akurat w ostatniej wrzutce nie widze jakos potrzeby filtra czerwonego.Moze tylko przy tej pajeczynie kabli za tramwajem,ale one mogly by sie zgubic,gdyby niebo wyszlo za ciemne i nici z dramaturgi.Pokusil bym sie o zielony wzglednie niebieski,moze zolto zielony jako medycyne uniwersalna.
To ze w analogu mierzymy na cienie a nie na czernie to juz sam wydedukowales.Cien nigdy nie jest czarny.Jesli posiadasz filtry to zrob jedno ujecie krajobrazu z zastosowaniem wszystkich po kolei.Zobaczysz co daja.Czerwona dachowka,kwiaty,beda mialy inna szarosc niz trawa.Bez filtra czerwony,zielony sie prawie nie rozni,niebieski tylko jest jasniejszy a czesto prawie bialy.
To tylko jeden film a ile mozna sie dowiedziec i doswiadczyc.
Nie zapomnij o wspolczynnikach przy naswietlaniu-filtry wydluzaja czas i to kazdy inaczej.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/21/Adams_The_Tetons_and_the_Snake_River.jpg/749px-Adams_The_Tetons_and_the_Snake_River.jpg

Tu Adams zastosowal czerwony

pat.p
7.03.10, 23:47
Dzięki :)
Popróbuję na pewno.

Pozdrawiam
Pat

rodzyn
9.03.10, 13:27
Pewnie wątek lekko zalatuje stęchlizną nudy, ale żeby z gęby cholewy nie robić - wrzucam.
Fomapan 200, R09...
nie wiem jakie miałeś stężenie R09, ale gdybyś go bardziej rozcieńczył i pociągął czasem , podziałał by troszkę akutancyjnie , a ziarno było mniejsze i łądniejsze .
Większe rozcieńczenie powoduje szybkie utlenianie wywoływacza!
Pozwodzenia

pat.p
11.03.10, 16:51
nie wiem jakie miałeś stężenie R09, ale gdybyś go bardziej rozcieńczył i pociągął czasem , podziałał by troszkę akutancyjnie , a ziarno było mniejsze i łądniejsze .
Większe rozcieńczenie powoduje szybkie utlenianie wywoływacza!
Pozwodzenia

1+80, czas 25'. Akurat to ziarno mi odpowiada, ale dzięki za wskazówkę :-)

Pozdrawiam
Pat

rodzyn
12.03.10, 08:52
kolejne filmy :cry: za burtą:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10567

pat.p
12.03.10, 11:18
jasna ciężka i niespodziewana cholera:cry:
co im to przeszkadza?

rodzyn
12.03.10, 12:14
niestety pozytywnych narwańców niewielu:cry: , a tu liczy się szmal , więc zwalniają rzutami linie produkcyjne- przy dobrym przechowywaniu w lodówce 7-10 lat bezpiecznych, aaaaaaaaaaa potem 4D:grin:

pat.p
12.03.10, 15:57
Mam nadzieję, że chociaż Ilford nie wypłata psikusa... Nie zrobią jaj i np. nie ukaże się ogłoszenie, że "HP5+, Delta 400, Delta 3200, FP4+ discontinued", bo chyba pojadę i zrobię im jesień średniowiecza z ich żałosnych zadków...
Kodak, póki co, robi T-Maxa 400. Coś tam może przetrwa... Ku swojej własnej zgrozie, nie mam chęci na korzystanie z LX3, OM i Contax mi wystarczą.

Pozdrawiam
Pat

PS Przy okazji... Jaki diapozytyw polecacie na początek? Wiosna, kolory, miasto... Będę wdzięczny za podpowiedź.

:)

Morlok
12.03.10, 16:01
Przjdzie zbierać filmy na zapas i kisić w słoikach jak ogórki :roll:

rodzyn
12.03.10, 16:13
Mam nadzieję, że chociaż Ilford nie wypłata psikusa... Nie zrobią jaj i np. nie ukaże się ogłoszenie, że "HP5+, Delta 400, Delta 3200, FP4+ discontinued", bo chyba pojadę i zrobię im jesień średniowiecza z ich żałosnych zadków...
Kodak, póki co, robi T-Maxa 400. Coś tam może przetrwa... Ku swojej własnej zgrozie, nie mam chęci na korzystanie z LX3, OM i Contax mi wystarczą.

Pozdrawiam
Pat

PS Przy okazji... Jaki diapozytyw polecacie na początek? Wiosna, kolory, miasto... Będę wdzięczny za podpowiedź.

:)

FUJI VELVIA 50 asa moim zdanie jest świetna chociaż niekiedy ciut za kontrastowa i przesycona -wtedy 100.:grin:
dobrze ją wołać w chemii pochodzącej od FUJI wprawdzie E-6 to E-6 , ale w FUJI zawsze było najbardziej dopieszczone.

pat.p
12.03.10, 18:28
nie wiem jakie miałeś stężenie R09, ale gdybyś go bardziej rozcieńczył i pociągął czasem , podziałał by troszkę akutancyjnie , a ziarno było mniejsze i łądniejsze .
Większe rozcieńczenie powoduje szybkie utlenianie wywoływacza!
Pozwodzenia

Nie doczytałem, durny jakiś dzisiaj jestem... Oczywiście na Fomapanie JEST duże ziarno i w pełni się zgadzam z Twoimi odczuciami. Następnym razem będzie mniejsze stężenie (nie pamiętam, jakie było - muszę zerknąć do dziennika ciemniowego, zagrzebanego w kartonach przed przeprowadzką...) i dłuższe wołanie. Moja odpowiedź dotyczyła nie Fomapanu, tylko Rollei Retro 100. Tam dla mnie jest ok :-) - nie najgorzej w każdym razie.
Jak będę się pastwił nad Fomapanem, podpytam Was o czas i stężenie, żeby wyciągnąć jak najwięcej.

W ogóle, myślę dużo o samej idei, celowości wywoływania negatywów i pojawiają się pytania...
Wielu fanów analogowych doznań bez namysłu forsuje, eksperymentuje, szuka kontrastu, ostrości żyletki itp. Czy nie powinno być tak, że:

1. Pierwszych kilkadziesiąt :) rolek wołamy i naświetlamy NOMINALNIE, żeby zobaczyć, co w trawie piszczy,

2. Za każdym razem, jeśli swędzi nas łapa, żeby coś zmienić (parametry naświetlania, wywoływania, samą chemię itp) - zmieniamy JEDNĄ rzecz. Żeby kontrolować przyczyny i zakres zmian...,

3. Szukamy szczegółów w cieniach i nie przepalamy (mówię o negatywach, nie odbitkach), żeby mieć dobry, w miarę równy i neutralny punkt wyjścia do dalszej obróbki.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Chciałbym ustawić sobie plan działania na dłużej i - w miarę możliwości - błądzić jak najmniej i jak najefektywniej:)

Pozdrawiam
Pat

rodzyn
13.03.10, 14:44
Nie doczytałem, durny jakiś dzisiaj jestem... Oczywiście na Fomapanie JEST duże ziarno i w pełni się zgadzam z Twoimi odczuciami. Następnym razem będzie mniejsze stężenie (nie pamiętam, jakie było - muszę zerknąć do dziennika ciemniowego, zagrzebanego w kartonach przed przeprowadzką...) i dłuższe wołanie. Moja odpowiedź dotyczyła nie Fomapanu, tylko Rollei Retro 100. Tam dla mnie jest ok :-) - nie najgorzej w każdym razie.
Jak będę się pastwił nad Fomapanem, podpytam Was o czas i stężenie, żeby wyciągnąć jak najwięcej.

W ogóle, myślę dużo o samej idei, celowości wywoływania negatywów i pojawiają się pytania...
Wielu fanów analogowych doznań bez namysłu forsuje, eksperymentuje, szuka kontrastu, ostrości żyletki itp. Czy nie powinno być tak, że:

1. Pierwszych kilkadziesiąt :) rolek wołamy i naświetlamy NOMINALNIE, żeby zobaczyć, co w trawie piszczy,

2. Za każdym razem, jeśli swędzi nas łapa, żeby coś zmienić (parametry naświetlania, wywoływania, samą chemię itp) - zmieniamy JEDNĄ rzecz. Żeby kontrolować przyczyny i zakres zmian...,

3. Szukamy szczegółów w cieniach i nie przepalamy (mówię o negatywach, nie odbitkach), żeby mieć dobry, w miarę równy i neutralny punkt wyjścia do dalszej obróbki.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Chciałbym ustawić sobie plan działania na dłużej i - w miarę możliwości - błądzić jak najmniej i jak najefektywniej:)

Pozdrawiam
Pat

ad 1)Myślę , że 5 prób wystarczy Tobie na rozeznanie.
ad 2) zdecdowanie jedna zmiana - wtedy widzisz kierunek zmian.
ad 3) szukamu punkt rónowagii międzu informacją w cienia a ziarnem.
po pierwszych fascynacjach ziarnem , przychodzą poszukiwania pewnej równowagi między ziarnem, a rozpiętoscią tonalną.
Jeżeli jest do zdobycia to spróbuj też A-49 teoretycznie ultradrobnozianisty ale wiele można z niego uzyskać .
R-09 ma jedną wadę - jego charakterystyka zmienia się w czasie ( przy długim przechowywaniu-utlenianie roztworu matki), choć najbardziej dotyczy to dużych rozcieńczeń 1:100 w górę są praktycznie jednorazowe(najlepiej traktować go jak jednorazowy).
efekt jak u Mirka54 to już filtry : pomarańczowy i czerwony zabawa zwłaszcza w krajobrazie warta świeczki.

pat.p
20.03.10, 22:29
Dzięki jeszcze raz za rady i sugestie.
A moglibyście podpowiedzieć, jak naświetlać diapozytyw? Kupiłem Velvię 50 i mam aparat z pomiarem centralnie ważonym... (niby punktowy lepszy, ale centralnie ważonym też się chyba da...)

Z góry dziękuję

Pozdrawiam
Pat

Morlok
21.03.10, 14:19
Nade wszystko dokładnie. Slajdy wymagają precyzyjnego naswietlenia. Lepiej niedoświetlić 1 EV niż prześwietlić 0,5. Zwróć uwagę na barwę swiatła. N opakowaniu podaja do jakiej barwy jest film. Ty zapewne masz film do światła dziennego, więc w pomieszceniach i o zachodzie wyjdą Ci czerwone.
Rób, nie martw się. Po pierwszym filmie zobaczysz co i jak. I już będziesz wiedział.
Powodzenia :)

pat.p
21.03.10, 20:18
Dziękuję bardzo :-)

Tak, ten film ma napisane "Daylight". Będę uważał i starał się naświetlać jak najdokładniej. Czekam na wtorek-środę, ma rano być światło.

Pozdrawiam
Pat

pat.p
28.07.10, 12:18
Witam i odkurzam.

Przeprowadzka do Tarnowa skutecznie odciągnęła mnie od Internetu (i dobrze), i od Forum (mniej dobrze :-) ).
Nie znaczy to, że przestałem robić zdjęcia, przeciwnie. Robię ich więcej, kupiłem nawet powiększalnik, który czeka na stole, aż wreszcie zainstaluję żaluzje/rolety. Niech stanie się ciemność ;-).

Póki co - wywołałem kilka filmów w Ilfosolu 3 i jestem zadowolony. HP5+ wypada jak dla mnie znacznie lepiej w tym wywoływaczu, niż w R09.
A najfajniej wyszła Agfa APX 100, naświetlona na ISO 80.
Postaram się dziś wrzucić próbki. Polecam ten wywoływacz do eksperymentów :-).

Pozdrawiam
Pat

dzemski
28.07.10, 12:31
Ja natomiast jestem własnie po pierwszym złożeniu własnoręcznie chemii do wywoływania negatywów :) Proces się udał w 100%. Mam własnej produkcji Kodakowski D76 (z niewielkimi modyfikacjami dla lepszego wołania, mniejszego ziarna itp).

pat.p
25.09.10, 12:44
Cześć.

Po dłuższym czasie wreszcie zabrałem się za robienie porządków. Letnie miesiące dały wytchnienie i przestrzeń do prowadzenia małych doświadczeń - poszukiwań.
Z tych negatywów i wywoływaczy, które starałem się przetestować, wybrałem kilka najciekawszych. Mam świadomość, że:

1. To droga na długi czas, wybory będą się zmieniać wraz z doświadczeniem i - mam nadzieję - ewolucją umiejętności :-)

2. Procedura analogowa i wyciąganie wniosków nie powinno być zakłócone działaniami cyfrowymi - skanowanie, zmniejszanie, zabawa z komputerem jest trochę przekłamaniem. Ale jakoś tymi zdjęciami trzeba się dzielić.

3. Osobiste preferencje są osobiste:grin::roll: - dla mnie to umiarkowane ziarno, niechęć do forsowania (push), raczej więcej szczegółów w cieniach, niż mocny kontrast - traktuję to jako w miarę neutralny punkt wyjścia do późniejszej obróbki. Nie wiem, czy to dobrze, ale tak próbuję po omacku.

Spodobały mi się materiały niskoczułe - Ilford FP4+ z Tetenalem Ultrafin Liquid, PanF50 z Ilfosolem 3 i naprawdę fajna, niedroga Agfa APX100 wołana w R09. Z podawanych możliwości wywoływania zawsze wybieram mniejsze stężenie i dłuższy czas.

Poniżej kilka prób - APX 100, R09 (1+80, 25', 20 st.C). Skanowałem na Minolcie, zmniejszałem, nie wyostrzałem.
Komentarze mile widziane - jak zwykle :-)

Pozdrawiam
Pat

PS Coś mi jakaś kratka, jak faktura płótna wyskoczyła na tych zmniejszonych... Nie wiem, może to ten monitor (wrzucam na innym kompie), albo coś podczas zmniejszania. Oryginały gładkie jak puppa Archanioła.

Raven_Design
25.09.10, 16:19
Rzeczywiście wylazła krateczka. :???:
Podmień na dobre wersje bo zakłóca to odbiór.
Średnio ta szarość mi się podoba.

pat.p
26.09.10, 01:15
Właśnie odebrałem odbitki. Są dobre...
Zdjęcia podmienię.
Szarości w czarno-białych zdjęciach raczej nie da się uniknąć nie za bardzo wiem o co chodzi.

Pozdrawiam
Pat

motoko
26.09.10, 12:58
Agfa APX100 + Kodak T-max 1+4@10min
"Skanowane" Canonem 7D+Sigma 50mm f/2.8 macro


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img214.imageshack.us/img214/8530/img0206resize.jpg)

Raven_Design
26.09.10, 19:16
Szarości w czarno-białych zdjęciach raczej nie da się uniknąć nie za bardzo wiem o co chodzi.


Tak. Miałem na myśli to, że nie bardzo mi się podoba obraz jaki daje ten konkretny film. Ale to kwestia przecież gustu jest. :wink:

Rafał Czarny
26.09.10, 19:25
Agfa APX100 + Kodak T-max 1+4@10min
"Skanowane" Canonem 7D+Sigma 50mm f/2.8 macro

Jak to "skanowałeś"? Jakaś nakładka na obiektyw?

motoko
26.09.10, 21:31
Jak to "skanowałeś"? Jakaś nakładka na obiektyw?

Mam malego lightboxa na którym układam negatyw, przyciskam żeby go "wypłaszczyć" i robię fotkę aparatem z obiektywem makro, wszystko na statywie oczywiście.
Dalej w PS Elements inwersja i regulacja poziomów, usunięcie co większych paprochów i tyle.


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img691.imageshack.us/img691/2763/img0455ws.jpg)

pat.p
10.10.10, 11:14
Niesporo idzie mi poprawianie. I w życiu, i w tym wątku:wink:.
Ale - sumienie mnie gryzie...
Jeszcze raz ulica Działowa, Poznań, jesienny poranek.

pat.p
10.10.10, 11:18
... i jeszcze kilka skanów, tym razem FP4+.

Czaroz
16.10.10, 19:17
W obydwu wrzutach, 2 pierwsze super
3/4- nie czaje totalnie
3/5-szkoda ze zostala ta luka miedzy filarami, krzesla i pomysl naprawde fajne

4/4 jest ciekawe ale ja bym je widzial w wiekszym kontrascie i z rana zeby widac bylo kazda krawedz i do tego dlugie cienie

Reszta- szalu nie ma... ;) Sory za ostra krytyke

pat.p
18.10.10, 13:30
W obydwu wrzutach, 2 pierwsze super
3/4- nie czaje totalnie
3/5-szkoda ze zostala ta luka miedzy filarami, krzesla i pomysl naprawde fajne

4/4 jest ciekawe ale ja bym je widzial w wiekszym kontrascie i z rana zeby widac bylo kazda krawedz i do tego dlugie cienie

Reszta- szalu nie ma... ;) Sory za ostra krytyke

Dzięki, że spojrzałeś. Nie bardzo łapię Twoja numerację, ale dzięki serdeczne:)

Pozdrawiam
Pat

aga_piet
20.05.11, 21:06
Odkopuję wątek, bo dziś po przeszło 20 latach wywołałam pierwszy film! :D
Dziękuję Rafałowi Czarnemu za inspirację i pakiecik przeterminowanych ruskich filmów - bez tego z decyzją zwlekałabym kolejne lata.
Jestem tym bardziej zadowolona, że zdjęcia robiłam ruskim Fedem, praktycznie wszystko na czuja (łącznie z ostrością bo dalmierz się zacina). Widzę czernie, biele i szarości więc jest ok. Resztę ocenię po zeskanowaniu, to dopiero po weekendzie bo skaner mam w pracy.
Ależ przeżycie po tylu latach przerwy :) I dla mego 11-letniego syna też, pierwszy raz miał do czynienia z procesem.

czmielek
20.05.11, 21:23
Gratki. Ja utonąłem w analogach. Robie własne odbitki i porzuciłem cyfraka w kont. Jakość zdjęc mnie zabiła i robienie cyfrakiem nie sprawia mi juz przyjemności. Radość z własnoręcznie zrobionego zdjęcia bezcenna. Cały proces robie sam. Nawet chemie składam sam. Pewnie niedługo zabiorę się za kolor ale na razie b&w mi wystarcza.

Mirek54
20.05.11, 22:23
Gratki. Ja utonąłem w analogach. Robie własne odbitki i porzuciłem cyfraka w kont. Jakość zdjęc mnie zabiła i robienie cyfrakiem nie sprawia mi juz przyjemności. Radość z własnoręcznie zrobionego zdjęcia bezcenna. Cały proces robie sam. Nawet chemie składam sam. Pewnie niedługo zabiorę się za kolor ale na razie b&w mi wystarcza.

Jak sam chemie skladasz to pobaw sie nia glebiej.Dojdziesz do tego ,ze nawet z B&W zrobisz kolor.Pobaw sie tez solaryzowaniem-ciekawe efekty.

Rafał Czarny
20.05.11, 22:34
Odkopuję wątek, bo dziś po przeszło 20 latach wywołałam pierwszy film! :D

W czym wołałaś i jak (czas, temperatura)? Wołanie przeterminowanych filmów to jazda bez trzymanki. Za filmy, które Ci wysłałem jeszcze raz dzięx dla Jacka. To z Jego piwniczki pochodzą.

aga_piet
20.05.11, 22:38
Wołałam w Atomalu 49 10 min (jakaś normalna temperatura ok. 21 stopni). Następny wywołam dłużej bo mało kontrastowo wyjszło ale i tak jest lepiej niż myślałam.

Mirek54
20.05.11, 22:43
Następny wywołam dłużej bo mało kontrastowo wyjszło ale i tak jest lepiej niż myślałam.

Kontrast zwiekszysz podnoszac temp i czestszym i energiczniejszym kreceniem.

suchar
21.05.11, 01:05
Za filmy, które Ci wysłałem jeszcze raz dzięx dla Jacka. To z Jego piwniczki pochodzą.

Kurczę, otóż to, gdyby nie Jacek, to pewnie nie wywoływałbym filmów. Pierwszy koreks - bezcenny!

bufetowa, jeśli chodzie o kontrast, to Mirek ma rację. Aczkolwiek czasem krótkie przewołanie też tym skutkuje, jednak trzeba uważać.

fotomic
7.11.13, 21:13
Cześć,

Poszedłem w analogi, mam już zrobione 4 filmy B&W (ilforda HP5+, FP4, dwie Delty 100 i w sumie dwa Rolei RPX w drodze), przyszedł czas na ciemnię o ile w sumie już cały sprzęt mam (no może nie cały, co ten potrzebny na początek) o tyle szukam teraz dobrych praktyk i tutaj mam pytanie, jakie macie patenty na wyjęcie filmu z kasetki? Mam teoretycznie jakąś wyciągarkę, ale użycie tego to jakiś kosmos (próbowałem na jednym filmie - zepsutym), dość że nie wyszło to jeszcze porysowałem, nie chcę ryzykować z właściwymi filmami. Pytań pewnie będzie dużo więcej :)

Dzięki
f.

wuzet
7.11.13, 21:19
Ja poprostu zamykam się na chwile w ciemnjej łazience i "rozbieram kasetke" i wyciągam film. Rozbieranie czyli rozginam w palcach te dwie częśc, pomiedzy którymi kiedyś był film, na tyle żeby można byo włożyc palec do środka i wyciągnąc końcówke filmu. Wyciągam tak z 30-40 cm. i zaczynam nawijać na roklke od koreksu. To mój patent ;-)

Matick7
7.11.13, 21:26
Widzę, że w podobnym czasie zaczynam bawić się w ciemnię :D jutro jadę po filmy, a w czasie pstrykania klisz będę kompletował chemię ; )

fotomic
7.11.13, 21:29
wuzet, dzięki! w sumie wydaje się najprostrze, ja trochę teraz walczyłem z nożem i wyłamaniem plastikowego boku, ale nie wiem jak to będzie gdy wejdę do całkowicie ciemnego pomieszczenia.

Jeszcze może mam drugie pytanie na teraz, mam taki koreks uniwersalny, taki jak ten:

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://cdn2.asteroid.pl/c8/a.swistak.pl/217/586/217586487_400.jpg)

P (http://cdn2.asteroid.pl/c8/a.swistak.pl/217/586/217586487_400.jpg)owiedzcie, czy jak od strony procesu zalewania jak to dokładnie wygląda, gryzie mnie to, że teoretycznie tam wpada światło. I czy cały proces, zalewania wywoływaczem, przerywacz, utrwalacz trzeba zrobić w kompletnych ciemnościach ? Czy tylko pierwszy krok zalatani wywoływaczem i następnie można już włączyć światło?

Bo o ile załadowanie do koreksu musi nastąpić w kompletnych ciemnościach to jak to wygląda dalej ? (może lamerskie), ale cóż, takie są początki :)

---------- Post dodany o 20:29 ---------- Poprzedni post był o 20:26 ----------


Widzę, że w podobnym czasie zaczynam bawić się w ciemnię :D jutro jadę po filmy, a w czasie pstrykania klisz będę kompletował chemię ; )Ja za tydzień mam zamiar wywołać conajmniej dwa filmy, a odbitki do dopiero jakoś na początku grudnia, teoretycznie mam całość, no może tylko zabraknie mi chemii. No może muszę wymienić kuwetki, tak aby odbić 20x30 ;) - na allegro dużo tego i tanio, kosztuje dopiero później papier/chemia/filmy

gibberpl
7.11.13, 21:29
Do otwierania kasetek sprawdza się otwieracz do piwa. Ja ułatwiam sobie życie i nie zwijam filmu do końca, tylko zostawiam jakieś 5cm "języka".
Koreks jak sama nazwa wskazuje służy do zalewania filmu chemią bez konieczności korzystania z ciemni.

fotomic
7.11.13, 21:34
Do otwierania kasetek sprawdza się otwieracz do piwa. Ja ułatwiam sobie życie i nie zwijam filmu do końca, tylko zostawiam jakieś 5cm "języka".
Koreks jak sama nazwa wskazuje służy do zalewania filmu chemią bez konieczności korzystania z ciemni.Czyli po załadowaniu filmu mogę od tak po prostu włączyć światło i kompletnie się nie przejmować?

Co do niezwijania do końca, to ciężko wyczuć w którym momencie już film się całkowicie rozwinął z kasetki (może mam za małe doświadczenie) - wszystkie filmy mam zwinięte do środka, ale postaram się to jakoś wyczuć.

Matick7
7.11.13, 21:36
Doświadczenie mam żadne, ale mój elementarz fotografa Ryszarda Kreysera mówi mi, że samo załadowanie kliszy należy wykonać w całkowitych ciemnościach :D

wuzet
7.11.13, 21:42
Jeżeli z koreksem jest wszystko ok. to po załadowaniu filmu, nie musisz juz pracować w zupełnej ciemności. Ja mimo wszystko staram sie nie używać moncego światła, tak dla spokojności ;-)

Mirek54
7.11.13, 22:05
Jeżeli z koreksem jest wszystko ok. to po załadowaniu filmu, nie musisz juz pracować w zupełnej ciemności. Ja mimo wszystko staram sie nie używać moncego światła, tak dla spokojności ;-)

Bardzo prawidlowe podejscie.
Dodatkowo jesli jest film zwiniety calkiem pomaga wyciagaczka-taka104181O tyle jest ona pomocna,ze pozwala wlasnym kodem opisac negatyw na poczatku.Wiemy pozniej przy kilku filmach co tam mamy i jak mamy wolac.Ponadto obetniemy zalamanie filmu ,ktore powstaje przy zakladaniu.Wygodniej wtedy sie film wciaga na slimakach w koreksie.
Po nalaniu wywolywacza dobrze jest delikatnie popukac koreksem w podloze.Wyplyna ewentualne pecherzyki powietrza od razu.Nie bedziemy pozniej szukac przyczyn jakis plamek jasniejszych na negatywie
Mozna wyciaganie koncowki pocwiczac w rekawie od wlasnej kurtki.Wkladajac rece z obu stron.Nawet przy ostrym swietle jest tam ciemno-naprawde.Oczywiscie wtedy kiedy nie mamy wyciagaczki.

waruga
7.11.13, 22:16
@fatomic fajny koreks... nawijalo sie sporo :-)

czmielek
7.11.13, 23:55
Ech wołanie filmu to dopiero początek prawdziwej zabawy. Digitalizowanie klisz jako końcowy efekt jest zupełnie bez sensu. Odbitka na papierze to dopiero jest satysfakcja. Efekt dzisiejszej nasiadówy w ciemni na papierze 30x40

104185104186104187104188

wuzet
8.11.13, 00:02
czmielek, ja bym tego tak skrajnie nie określał ;-)
Na poważnie , to po pierwsze nie każdy ma warunki na ciemnie, np. ja ... i co w takim razie, mam nie robić na kliszy, chociaż to bardzo lubie ? Półśrodek to skan i wydruk. Nie mam innego wyjścia. Nie ukrywam że z tym drukowaniem to te różnie bywa. Inna sparwa że wcale nie uważam za coś nagannego, jeśli ktoś kończy na skanowaniu. w sumie takie nam też i czasy nastały. Duża część a często całe audytorium naszych zdjęć jest w sieci. Troche to wszystko zmienia sie wokół nas, w zawrotnym często tempie.

czmielek
8.11.13, 00:09
Wuzet spróbuj a się wciągniesz gwarantuje ci to na 100%. Ciemnie mozna rozłożyć w 10 minut w łazience. Powiększalniki do średniego formatu maja niewielkie rozmiary i mieszczą się w pomieszczeniach 1,5 na 1,5. Świetnie pasuja na pralkę ;) Tych którzy robia na kliszy zawszę chwalę ale po prostu zachęcam do odbijania. Proces jest bardzo prosty i nakłady finansowe nieduze. Satysfakcja gwarantowana a odbitki tez mozna skanowac i to na duzo tańszych skanerach :)

wuzet
8.11.13, 00:14
Nie musisz mnie do tego przekonywać. Ale ciemnia to moj plan po powrocie do kraju, Nie tutaj.

piozet
8.11.13, 02:56
Odbitka na papierze to dopiero jest satysfakcja

Oj tak... :-)

---------- Post dodany o 01:56 ---------- Poprzedni post był o 01:47 ----------


Po nalaniu wywolywacza dobrze jest delikatnie popukac koreksem w podloze. Wyplyna ewentualne pecherzyki powietrza od razu.

"Bardzo prawidlowe podejscie." ;-)


Mozna wyciaganie koncowki pocwiczac w rekawie od wlasnej kurtki.Wkladajac rece z obu stron.Nawet przy ostrym swietle jest tam ciemno-naprawde.

Prawda. To wbrew pozorom proste i bardzo skuteczne rozwiązanie. A jak ktoś chce być "profi" to nawet sam rękaw w tym celu wyprodukowany można nabyć.
A i szkód potencjalnie mniej niż w nieznanym ciemnym pomieszczeniu, gdzie szuka się włącznika światła robiąc małą demolkę :-D

fotomic
8.11.13, 09:24
czmielek, dla mnie to pierwszy krok, tzn. wywołanie negatywu, docelowo tak jak wspomniałeś odbitki (skanowanie tylko jako opcja), thx.

Na początek kupiłem taki papier ILFORD RC XPRESS MGP - półmatowa perła, macie jakieś sprawdzone maty?

czmielek
8.11.13, 16:24
czmielek, dla mnie to pierwszy krok, tzn. wywołanie negatywu, docelowo tak jak wspomniałeś odbitki (skanowanie tylko jako opcja), thx.

Na początek kupiłem taki papier ILFORD RC XPRESS MGP - półmatowa perła, macie jakieś sprawdzone maty?

Papier RC czyli plastik jest dobry na poczatek zabawy. Jest dośc tani, łatwo się suszy i nie wymaga długiego płukania... Papier który zakupiłes jest zmienno gradacyjny i możesz sam ustalać jego kontrast za pomocą filtrów kolorowych lub głowicy kolorowej... Papier kartonowy potocznie zwany "barytem" daje najlepsze rezultaty ale wymaga niestety dośc kłopotliwego suszenia i długiego płukania... Jeżeli zalezy ci na fajnym plastikowym macie to polecam "perłę" fomy lub jeszcze lepiej świetnego adoxa "perła" lub mat. Ilford express mi osobiście nie lezy ponieważ ma zbyt wiele przyspieszaczy w emulsji i obraz praktycznie pojawia się od razu podczas wołania. Ja lubie papiery wolniej pracujące. Na przykład Ilford MGV ale to juz 2x taka cena jak za fomę czy świetnego Kentmere easy print który nie odstaje jakością.

fotomic
24.11.13, 01:16
Wszyły dwa pierwsze negatywy! jest zajebiaszczo! :) normalnie niesamowita radocha.

wuzet
24.11.13, 03:44
podziel sie tą radością i pokaż :-)

fotomic
24.11.13, 14:17
podziel sie tą radością i pokaż :-)Właśnie się zastanawiam nad skanerem, lub innym sposobem "cyfryzacji" zdjęć. Bo główny format wyjściowy to będzie po prostu odbitka ;)

wuzet
24.11.13, 14:35
Skan z odbitki będzie najtańszy, bo zrobisz na "każdym" skanerze.