Zobacz pełną wersję : Zaszumialo na fotce, no i co z tego?
Witam,
podczas swiat wykonalem fotke wylacznie przy swiecach. ISO 1600. Szumomania wyrzuci to zdjecie za burte, natomiast dla mnie pozostanie wiernie oddany nastroj wieczoru Swiat Bozego narodzenia przy stole. Wkradajaca sie w fotke reka jest niepotrzebna, choc moze i niektorzy powiedza, ze wypelnia kadr z lewej strony.
Rzucam szumomanom na pozerke.
pozdrawiam,
excel
PS. Zdjecie jest calkowicie dziewicze.
http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/PrzySwiecach2006_filtered.jpg
Fajne sa takie fotki. Reka niepotrzebna, potrzebny profil postaci. Ciut bardziej doswietlone nawet do 1,7 EV, zreszta warto by poeksperymentowac.
czesc. Ch.
Ty to chyba szumu nie widziałes... ;) czysta fotka, jak najbardziej do przyjęcia ale jednak ta ręka drażni
To chyba prowokacja mająca na celu odwrócenie uwagi od ręki :lol:
agapiet,
gdyby to byla prowokacja, to nie zaznaczalbym ubolewania z tytulu obecnosci reki. Traktuj fotke jako rodzaj eksperymentu. Pokazalem efekt. To wszystko.
Pozdrawiam,
excel
Rafał Czarny
28.12.06, 23:52
Ja tam szumu (prawie) nie widzę. Naprawdę to ISO 1600? Z E500? Bez odszumiania w programie?
W sumie, mimo, że ciemne to jednak nastrojowe.
Szkoda że ta ręka zepsuła efekt, gdyby mnie ona miało by się wrażenie zastygłego czasu w ciemności :)
Zdjęcie mi sie naprawde podoba ale co do tej renki powiedział ze dla mnie ma charakter symboliczny dla mnie symbolizue 2 rzeczy : 1 To że w święta objadamy sie przy stole 2 druga to raczej już do czałej postaci jest symbolem mijania swiąt że ktoś w tym roku je z nami w świenta może za rok nie być z nami (ciemnienie postaci im dalej od stołu tym bardziej zanika)
Traktuj fotke jako rodzaj eksperymentu. Pokazalem efekt. To wszystko
Mój komentarz był żartobliwy. Jak widzisz - ludzkość nie widzi szumu, widzi rękę, mimo Twego podstępnego tytułu :).
Ja mogę jedynie wyrazić ubolewanie, że w moim aparacie już przy iso 400 wyszedłby szum wielkości ziarna grochu, iso 1600 brzmi jak abstrakcja.
Ja tam szumu (prawie) nie widzę. Naprawdę to ISO 1600? Z E500? Bez odszumiania w programie?
Rafale,
a widzisz jakie mamy piekne Olusie? Wierz mi, ze najprawdziwsze ISO1600, wykonane Olkiem E-500, z reki, bez dodatkowego oswietlenia - tylko swiece.
Moim zdaniem gdyby nie zastawa stolowa fotka mialaby mniejszy wydzwiek. Mnie ta fotka przypomina obrazy malarzy Zlotego Wieku. Wnetrza pomieszczen, swiatlo towarzyszace np. martwej naturze miewalo takie nastroje, jak na tej fotce.
Dzieki za pozytywne przyjecie eksperymentu. Przyznam, ze mialem opory, ale pod namowa czlowieka wierzacego w moje "ukryte talenty" :oops: sprobowalem. Bede kombinowal dalej.
Pozdrawiam,
excel
Rafał Czarny
29.12.06, 00:30
Ja tam szumofobem nigdy nie byłem. ISO 800 z mojej E500 to luzik. ISO 1600 też ładnych parę razy używałem (na koncertach) i po odszumieniu też spokój.
Ale tak z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć od kogoś kompetentnego, jak wygląda porównanie szumów E1 i E500?
Zdjęcie mi sie naprawde podoba ale co do tej renki powiedział ze dla mnie ma charakter symboliczny dla mnie symbolizue 2 rzeczy : 1 To że w święta objadamy sie przy stole 2 druga to raczej już do czałej postaci jest symbolem mijania swiąt że ktoś w tym roku je z nami w świenta może za rok nie być z nami (ciemnienie postaci im dalej od stołu tym bardziej zanika)
Dziekuje za komentarz.
Tomku, mam moze i dobry pomysl. Najnowsze wersja Opery posiada tak bardzo wybawcza mozliwosc jak korekta bledow orotograficznych i interpunkcji. Skorzystaj, moze sie przydac nie tylko na forum.
Mam jeszcze jedna rade, jak juz Opera Cie poprawi, to przypatrz sie uwaznie, co ona od Ciebie chce i sprobuj zapamietac, tez nie tylko na forum przydatna umiejetnosc.
pozdrawiam serdecznie,
excel
Ja tam szumofobem nigdy nie byłem. ISO 800 z mojej E500 to luzik. ISO 1600 też ładnych parę razy używałem (na koncertach) i po odszumieniu też spokój.
Ale tak z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć od kogoś kompetentnego, jak wygląda porównanie szumów E1 i E500?
Nie jestem kompetentny zeby rozwiac Twoje watpliwosci porownujac szumy obu aparatow ale bardzo chetnie zrobie fotke z podobną ekspozycja i zamieszcze na forum.
Dlatego mam prosbe abys excel opisal ile bylo i jakie zrodla swiatla (tylko swiece) oraz wartosci migawki oraz przeslona. Chcialbym zrobic cos podobnego w miare mozliwosci w zblizonych warunkach.
Poki co przypome swoje foty zrobione na ISO3200 przy swietle zastanym. Fotki zrobione zaraz po zakupie E1 z czystej ciekawosci i kompletnym braku znajomosci sprzetu. Aktualnie wiem ze mozna to samo zrobic zdecydowanie lepiej (mniej szumow) i przy nastepnej sposobnosci bedac w tym kosciolku zrobie to. Pierwsza fotka pokazuje jak naprawde bylo tam ciemnawo:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img177.imageshack.us/img177/5480/43003292ug.jpg)
Druka pokazuje ze szum jest (bo nie ma cudow) ale kluczem jest dobre naswietlony (lekko przeswietlony nawet) kadr i jesli jestesmy w sytuacji kiedy to albo robimy na ISO3200 albo wcale to jest szansa ze naprawde az tak zle nie bedzie. Oczywiscie sprawa dotyczy raczej tylko fotek ktore maja dla nas miec znaczenie uczuciowe bo do zastosowankomercyjnych raczej ospada...
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img316.imageshack.us/img316/4772/43003429pm.jpg)
Hm... E-500 tak potrafi?
Faktycznie, podaj parametry, bo bardzo mnie to interesuje.
Robilem ostatnio fotki swoim Olym na bardzo wysokim ISO (powyzej 1000) i zadowolony nie bylem. Niestety, odszumianie tez nie bardzo mi pomoglo, choc to jeszcze musze przecwiczyc.
Na zyczenie podaje EXIF.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ScreenHunter_02Dec.gif
excel bosze... coz ci sie stalo ze uzywasz niemieckojezycznych proragmow... bleee
Rafał Czarny
30.12.06, 19:21
excel bosze... coz ci sie stalo ze uzywasz niemieckojezycznych proragmow... bleee
... w kuchni, przy dziecku, po niemiecku????... ;)
kisi, Rafal,
zupełnie przez przypadek. Sciagnalem ten program, i jak to Niemcy, robili problem z przestawienia na angielski. Kazali mi ponownie wlaczyc PC, a ze nie chciałem posłuchac, to pozostało mi nic innego, jak zaakceptować Deutsche Sprache.
Personalnie nie mam nic naprzeciw De, niech ze sobie beda, języka nie trawie, to to taka jazda kijem po plocie.
pozdrawiam,
excel
PS. Przestawilem na ang.
Co chcecie ładny język.... 8 lat mnie w szkole nim męczono :)
A co do szumów, to u mnie jest tak, że na dużych ISO nieraz fotka wyjdzie ładnie, nie ma szumiku widocznego , a nieraz tragicznie. Zależy chyba od oświtlenia.
Tadeusz Jankowski
30.12.06, 20:48
excel,
Wszedłeś w bardzo interesujący dla amatorów segment , mający duży potencjal do fotograficznego wykorzystania - wnętrze i portret w słabym świetle zastanym. Kiedyś ten obszar był penetrowany tylko przez wyjątkowo wytrwałych fanów światła zastanego, ponieważ wymagało to filmów, czy błon fotograficznych o bardzo dużej czułości, co uzyskiwano bardzo forsownym wołaniem, co z kolei wprowadzało bariery w postaci bardzo grubego ziarna, zniekształceń kolorystycznych, itd. Dzisiejsza technika cyfrowa dostarcza amatorom wysokie czułości (sciślej mówiąc wysokie wzmocnienia, ale to nie jest terminologicznie istotne w tym temacie), a natura fotografii cyfrowej pozwala natychmiastowo kontrolować wynik, co przy ciężkich warunkach oświetlenia jest nieocenione. Szum, tak jak kiedyś ziarno, jest problemem, tylko dzisiaj te trudności występują przy wyższych czułościach. Zakres czułościowy niskoszumowej fotografii stale się rozszerza w górę, przoduje tu Canon, ale Ty (a także inni forumowicze w tym wątku) pokazali swoimi fotkami, że strawny rezultat mozna uzyskać również Olkami, np. E-500.
Twoje zdjęcie przy świecach jest, jak na moje oko, bardzo nastrojowe, wręcz tajemnicze, feeria świateł na pierwszym planie i ginące w ciemności postaci przy stole. Zdjęcie jako żywo przypomina obrazy starych mistrzów ze sciemniałym werniksem. Dominującym środkiem kształtującym materię fotki jest światło, zarowe, migocące płomieniami i blikami na szkle, kładące się czerwonym woalem na twarze. Bardzo ciekawa fotka. Poruszenia, flary, szum i inne wady właściwe tego typu obrazom są widoczne, ale dla mnie nie przesłaniają aury, nie psują nastroju.
Pzdr, TJ
Witam,
Dziękuje za bogate recenzje, wszystkim.
Nawet nie spodziewałem sie, ze moja fotka wzbudzi takie zainteresowanie.
Wystawilem ja do oceny z pewnym wahaniem. Obawiałem sie, ze skrytykujecie obecne szumy, ciemno, głucho, bez wyrazu, itd. Stad tez moj obronny tytuł.
Tadeuszu, podkreślasz wejście w interesujący temat. Istotnie. Niezwykle ciekawy, trzymający w napięciu, innym niz podczas dziennego focenia - dzial fotografii prawie ze w ciemności bez flesza.
Przyznam, ze nie spodziewałem sie takiego efektu. zdjęcie jest niesamowicie wierne panującej przy stole atmosfery. Widać momenty zadumy na twarzy osoby siedzącej naprzeciw. Blask świec skaczący po zastawie stolowej nie jest moze tak wdzięczny, jak blyszcace od świec oczy bohaterek obrazow Złotego Wieku, co wcale nie znaczy, ze nie sprobuje tego uczynić, choc to wyższa szkola jazdy, ale początek jest. Marzy mi sie promieniująca w blasku świec twarz zwrócona do mnie i uchwycenie tego momentu moim Olkiem. Wyobraź sobie np. połysk perełki w kolczyku ("Dziewczyna z perla" - Vermeera) czy zwykły pierścionek czy obrączka delikatnie wbijająca sie jak igla w ciemnym, zacisznym kaciku nocy.
Bede probował, podoba mi sie spokój i tajemniczość tego typu zdjec.
Pozdrawiam,
excel
Rafał Czarny
30.12.06, 22:47
Ja tam szumofobem nigdy nie byłem. ISO 800 z mojej E500 to luzik. ISO 1600 też ładnych parę razy używałem (na koncertach) i po odszumieniu też spokój.
Ale tak z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć od kogoś kompetentnego, jak wygląda porównanie szumów E1 i E500?
Nie jestem kompetentny zeby rozwiac Twoje watpliwosci porownujac szumy obu aparatow ale bardzo chetnie zrobie fotke z podobną ekspozycja i zamieszcze na forum.
Dlatego mam prosbe abys excel opisal ile bylo i jakie zrodla swiatla (tylko swiece) oraz wartosci migawki oraz przeslona. Chcialbym zrobic cos podobnego w miare mozliwosci w zblizonych warunkach.
Poki co przypome swoje foty zrobione na ISO3200 przy swietle zastanym. Fotki zrobione zaraz po zakupie E1 z czystej ciekawosci i kompletnym braku znajomosci sprzetu. Aktualnie wiem ze mozna to samo zrobic zdecydowanie lepiej (mniej szumow) i przy nastepnej sposobnosci bedac w tym kosciolku zrobie to. Pierwsza fotka pokazuje jak naprawde bylo tam ciemnawo:
Obrazek (http://img177.imageshack.us/img177/5480/43003292ug.jpg)
Druka pokazuje ze szum jest (bo nie ma cudow) ale kluczem jest dobre naswietlony (lekko przeswietlony nawet) kadr i jesli jestesmy w sytuacji kiedy to albo robimy na ISO3200 albo wcale to jest szansa ze naprawde az tak zle nie bedzie. Oczywiscie sprawa dotyczy raczej tylko fotek ktore maja dla nas miec znaczenie uczuciowe bo do zastosowankomercyjnych raczej ospada...
Obrazek (http://img316.imageshack.us/img316/4772/43003429pm.jpg)
Ja jeszcze w sprawie szumu. Kisi, szum na Twoich fotach jest dla mnie nie do zaakceptowania. Choć jestem wyrozumiały pod tym względem. Mój E500 daje radę dużo sprawniej w takich sytuacjach. Może ktoś da namiar do miarodajnych cropów, które odpowiedziałyby na pytanie - który bardziej szumi - E1 czy E500?
Rafale,
a ja sie zastanawiam, czy w takich warunkach, gdzie przeciez nie ma ciemności prawie ze całkowitej, a jest swiatlo wpadające przez okna, plus jakieś kościelne oświetlenie potrzebne jest ISO 3200? Moim zdaniem 800, no , 1200 byłoby zupełnie wystarczające. Co sadzisz na ten temat?
pozdrawiam,
excel
Rafał Czarny
30.12.06, 23:04
Rafale,
a ja sie zastanawiam, czy w takich warunkach, gdzie przeciez nie ma ciemności prawie ze całkowitej, a jest swiatlo wpadające przez okna, plus jakieś tam kościelne oświetlenie potrzebne jest ISO 3200? Moim zdaniem 800, no , 1200 byloby zupelnie wystarczające. Co sadzisz na ten temat?
pozdrawiam,
excel
W takich fotach jak pokazał Kisi sprawa jest prosta - statyw i ISO dowolnie niskie (nie ma ludzi, nie ma ruchu). Gorzej, jeśli ludziska brykają. Wiem ze skromnego doświadczenia, że w ekstremalnie kiepskich oświetleniowo warunkach, można dać sobie radę nawet bez statywu. Można oprzeć dłonie i aparat o np. barierkę, można przybrać odpowiednią pozę (lewy łokieć przy ciele, wstrzymany oddech itd.). Na szerokim kącie (28 mm. dla szerokiego obrazka) można z łapy utrzymać (dość przyzwoicie) nawet 1/10 sekundy.
Zdjęcie mi sie naprawde podoba ale co do tej renki powiedział ze dla mnie ma charakter symboliczny dla mnie symbolizue 2 rzeczy : 1 To że w święta objadamy sie przy stole 2 druga to raczej już do czałej postaci jest symbolem mijania swiąt że ktoś w tym roku je z nami w świenta może za rok nie być z nami (ciemnienie postaci im dalej od stołu tym bardziej zanika)
Czego Ci ta "RENKA" jesdzcze nie "symbolizuje"?
Czesc.Ch.
Rafał, excel jak napisalem - aparat mialem miesiac. Moja wiedza byla nikla, a fotki to czysty spontan. Wszedlem do kosciola i pwstrytnalem, a to nie bylo moim celem wypadu. Wiem ze takie fotki to statyw itp, ale chcialbym sprobowac zrobic przy najblizszej okazji takie same fotki z ręki, z wykorzystaniem nizszego ISO zas wyniki na pewno zaprezentuje. Chce to zrobic z racji poznania granic mozliwosci mojego sprzetu anizeli jakichs porownan itp.
Tadeusz Jankowski
31.12.06, 17:03
Kisi,
Jak na zdjęcia rozpoznawcze, to bardzo fajne fotki. W epoce fotografii analogowej nie mogłem się powstrzymać od pstrykania w kościołach, ale w przeważającej mierze miałem filmy o czułości krajoznawczej - 100 ASA i zwykle fotki były poruszone. Próbowałem i tak i siak, opierałem łokcie na ławce, stawiałem na niej aparat, ale przymusowe wejście do ławki ograniczało swobodę kadrowania, opierałem sie o kolumnę, o drzewiec chorągwi, o gzyms kaplicy, itd. Czułem, że wnętrze kościoła to jest olbrzymi temat, ale przy 100 ASA, co można było zrobić z ręki. W dzisiejszej erze fotografii cyfrowej ponawiam od czasu do czasu próby i dużo lepsze mam wyniki przy fotografowaniu z ręki (statywu nie używam, bo to jest cała wyprawa i bardzo duże ograniczenie swobody oraz spowolnienie kadrowania, chociaż statyw ma olbrzymie zalety). Choć procent poruszonych zdjęć jest duży (około powiedzmy 75), to znacznie mniejszy niż kiedyś.
Jeśli chodzi o fotki z wnętrz, to dużo bardziej toleruję na nich szum niż z pleneru. Jeżeli to nie jest szum, jak go zwą, marmurkowy, blokowy (w dużych powiekszeniach), to dla mnie jest on tak samo tolerowalny, jak pociągnięcia pędzla na obrazie olejnym. Kto z koneserów sztuki zwraca na to zasadniczo uwagę poza tropicielami falsyfikatów?
Pzdr, TJ
Excel, raz jeszcze obejrzalem Twoje zdjecie, przeczytalem dane z EXIF i wciaz uwierzyc nie moge...
Wczoraj, przy normalnym swietle w pokoju (zarowka 75Watt) robilem testy i raz za razem bylem rozczarowany. A przeciez jasniej niz u Ciebie!!! I mimo to, chcac uzyskac 1/60 przy f3.5 musialem niedoswietlac o ok 1 EV, nawet do dwoch. A szum taki, ze ojej i orety.
Eddie,
nie wiem czy mam tak dobra reke czy ki diabel. To zdjecie jest wykonane bez statywu, ot, wstalem i pstryknalem kilka fotek. Wyzej pokazana jest faktycznie jedna z najlepszych, jakie udalo mi sie tego wieczoru zrobic, co wcale nie znaczy, ze pozostale odstraszaja szumem.
Jezeli chcesz to przesle Tobie oryginalna fotke.
pozdrawiam,
excel
Eddie,
nie wiem czy mam tak dobra reke czy ki diabel. To zdjecie jest wykonane bez statywu, ot, wstalem i pstryknalem kilka fotek. Wyzej pokazana jest faktycznie jedna z najlepszych, jakie udalo mi sie tego wieczoru zrobic, co wcale nie znaczy, ze pozostale odstraszaja szumem.
Jezeli chcesz to przesle Tobie oryginalna fotke.
pozdrawiam,
excel
Przeslij, jesli mozesz, na pw podam Ci maila. Jestem bardzo ciekaw, wlasnie ze wzgledu na praktycznie znikoma, w zasadzie w ogole nie widoczna ilosc szumu.
U mnie bylo tragicznie, gdy zrobilem zdjecie w warunkach, o ktorych pisalem. Reke mam niezla, portret przy 1/60 nieruszony zrobie. Ale szumu jakos nie jestem w stanie wydmuchac ;)))
ja mam podobnie ale E-1 pod tym względem mnie zaskakuje niepowarzalnością szumu. Potrafi zrobić 1600 gładsze od 800 a dwa z tej samej wartości z tymi samymi nastawami, tą samą scenę wali z różnym poziomem szumu.
Mowiac szczerze zrobilem 3 fotki w swietle zarowki 40W... i nijak tego nie moge porownac do tego co Tobie excel udalo sie uzyskac. Obojetne czy z wlaczona redukcja szumu czy tez nie roznica jest naprawde baaaaardzo subiektywna. Jeszcze potrenuje, mam nadzieje ze bede mial dzisiaj troche czasu i pomyslu a jak nie to jutro. Ale jestem troszku zalamany... jednak nei uda mi sie uzyskac tak niskiego poziomu szumu.
Najgorsze ze uwierzylem, ze Olek moze naprawde szumiec mniej, ze nie jest taki be, ze jednak... i ze...
PS.
Ostatnie zdanie prosze traktowac z duuużą dawką humoru!
Kisi, tez mialem taka nadzieje wczoraj...
I pomyslalem sobie, ze moze w koncu jednak warto korzystac z wyzszych czulosci. A tu gucio, nic, ino szum. Zeby bylo smieszniej, 1/60 bez niedoswietlania po prostu sie nie dalo uzyskac przy zarowce 75W. A wiadomo przeciez, ze dodanie swiatla przy niedoswietlonej focie jeszcze wiekszym szumem skutkuje, wiec w ogole zalamalem sie z deczka.
Dzisiaj jednak bede probowal dalej :)
Eddie, kisi,
przesylam Wam trzy fotki. Nic oprocz reductie rozmiaru obrazka nie zostało zmienione, nawet nie jest wyostrzone, doslownie nic..
Pierwsze z nich jest najgorsze, nieostre a i kolory ciut za czerwone. To pierwsze podejscie. Pozniej dopasowalem WB i kolory sa bardziej realne.
Pozdrawiam,
excel
1.http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/WieczerzaTrwa.jpg
2.http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/Wigilia2006a.jpg
3. http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/Wigilia2006b.jpg
Kisi, tez mialem taka nadzieje wczoraj...
I pomyslalem sobie, ze moze w koncu jednak warto korzystac z wyzszych czulosci. A tu gucio, nic, ino szum. Zeby bylo smieszniej, 1/60 bez niedoswietlania po prostu sie nie dalo uzyskac przy zarowce 75W. A wiadomo przeciez, ze dodanie swiatla przy niedoswietlonej focie jeszcze wiekszym szumem skutkuje, wiec w ogole zalamalem sie z deczka.
Dzisiaj jednak bede probowal dalej :)
Eddie powiedz czy ten szum to widać u Ciebie nawet po zmniejszeniu zdjęcia do takich rozmiarów jak tutaj?? Przypuszczam że wątpię, podobnie jak na odbitce 10x15 w 300dpi szumu widać być nie powinno...
Ja jeżeli muszę użyć wyższej czułosci niż iso 200 (zdazyło mi się ze 2 razy w zyciu) prześwietlam o 1 działkę, podczas wołania RAWów o wiele lepiej wychodzi zjechanie suwakiem na minus niż przeciwnie. No a nawet jak już wylezie ten szum to NeatImage 15sec i po wszystkiemu :D
Pozdrawiam
willow32,
na moim monitorku 19'fotka wygląda prawie tak samo. Wyslalem Eddiemu oryginały dla porównania.
pozdrawiam,
excel
Willow, powiem szczerze, ze na monitorze jeszcze nie sprawdzalem zdjec robionych przy parametrach zblizonych do uzytych przez Excella. Natomiast, jedno z ostatnich zdjec, ktore robilem na ISO1600, dodatkowo niedoswietlajac, zeby w miare sensowny czasu uzyskac, wyszlo po wywolaniu z dodaniem swiatla straszne. Po prostu straszne.
Fakt, ze z szumem niewielkim NI radzi sobie swietnie. Faktem jest tez, ze musze troche jeszcze sie nim pobawic, zeby sie nauczyc odpowiednio parametry dobierac. To jednak jest juz inna bajka.
Excell, Twoje oryginaly zaraz sobie obejrze, dzieki.
Juz wiem. Zmniejszenie fotki do 800x600 powoduje ze szumow nie widac. Dzisiaj jak córka szczesliwie szybko zasnie zaaranzuje jakas scene i porobie kilka fotek z roznymi ISO to jutro bym wstawil.
Kisi, o tym samym pomyslalem :)
I tez bede musial poczekac az corka szybko zasnie :)
No to ja poszedłem dalej, oddałem do labu fotki z 2 urodzin synka. ISO 1600 z E-1, więc potraficie sobie chyba wyobrazić jak to wygląda? Ale powiem szczerze - 10x15 po przejechaniu bodajże noise ninja nie pokazuje nic, chyba że pod samo oko papier podstawisz...Jedyny minus to niestety utrata szczegółów no ale raz że obraz dość ciemny ( fotka przy przyciemnionym świetle żeby świeczki na torcie ładnie było widać ) a dwa odszumianie, też zabiera trochę szczegółów no i sama czułość 1600 też ostrości nie sprzyja.
Chyba przestanę narzekac a zacznę zmniejszać fotki ;)
Teraz wiem że do rodzinnego albumu albo do sieci w małych rozmiarach mogę stukać nawet 1600, a do planowanych i ustawianych fotek to zawsze można warunki dopracować.
Gdzieś na Pbase widziałem foty z E-1 przy 1600 i były bardzo przyzwoite...
Ave
... robilem na ISO1600, dodatkowo niedoswietlajac ...
Przecież to powoduje forsowanie, czyli jeżeli nie doświetlisz o 1 działkę, to tak jak byś chciał wyciągnąć z E500 ISO3200 :!:
Cześć tu Mysza.
tu wrzucam przypadkowego jpega z E-1 ISO 1600 po podstawowych korektach i zmniejszeniu do 640piks - zupełnie przyzwoicie jak na "Szumogeneratora"
Willow, powiem szczerze, ze na monitorze jeszcze nie sprawdzalem zdjec robionych przy parametrach zblizonych do uzytych przez Excella. Natomiast, jedno z ostatnich zdjec, ktore robilem na ISO1600, dodatkowo niedoswietlajac, zeby w miare sensowny czasu uzyskac, wyszlo po wywolaniu z dodaniem swiatla straszne. Po prostu straszne.
Fakt, ze z szumem niewielkim NI radzi sobie swietnie. Faktem jest tez, ze musze troche jeszcze sie nim pobawic, zeby sie nauczyc odpowiednio parametry dobierac. To jednak jest juz inna bajka.
Excell, Twoje oryginaly zaraz sobie obejrze, dzieki.
Eddie nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym w miarę sensownym czasem?? Jeżeli chcesz zrobić zdjęcie a nie ma światła to i nie ma możliwości zrobienia z ręki, zamiast podbijać iso i dodatkowo forsować poprzez niedoświetlenie nie lepiej ustawić aparat na statywie i nie przejmować się długim czasem naświetlania doświetlić scene błyskiem wypełniającym korzystając z funkcji slow sync, coby zminimalizować efekt duchów??
Willow, powiem szczerze, ze na monitorze jeszcze nie sprawdzalem zdjec robionych przy parametrach zblizonych do uzytych przez Excella. Natomiast, jedno z ostatnich zdjec, ktore robilem na ISO1600, dodatkowo niedoswietlajac, zeby w miare sensowny czasu uzyskac, wyszlo po wywolaniu z dodaniem swiatla straszne. Po prostu straszne.
Fakt, ze z szumem niewielkim NI radzi sobie swietnie. Faktem jest tez, ze musze troche jeszcze sie nim pobawic, zeby sie nauczyc odpowiednio parametry dobierac. To jednak jest juz inna bajka.
Excell, Twoje oryginaly zaraz sobie obejrze, dzieki.
Eddie nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym w miarę sensownym czasem?? Jeżeli chcesz zrobić zdjęcie a nie ma światła to i nie ma możliwości zrobienia z ręki, zamiast podbijać iso i dodatkowo forsować poprzez niedoświetlenie nie lepiej ustawić aparat na statywie i nie przejmować się długim czasem naświetlania doświetlić scene błyskiem wypełniającym korzystając z funkcji slow sync, coby zminimalizować efekt duchów??
Statywu pod reka nie bylo. Zdjecie bylo robione ot tak, przy okazji, zupelnie spontanicznie.
O doswietlaniu, szczerze mowiac, nie myslalem. Pewnie dlatego, ze mam tylko lampe wbudowana, ktorej jakos nie lubie za bardzo. Uzywam jej w domu, ale nie z milosci do niej :)
Odnosnie sensownego czasu, chcialem uzyskac 1/60, maksymalnie 1/50. Dla mnie jest to czas, przy ktorym jestem w stanie zrobic zdjecie nieporuszone.
Tym doswietlaniem, nawet z wbudowanej lampy, moze jednak sie pobawie. Zobacze co z tego wyjdzie.
Mysza, zgadza sie, wiem o tym.
Nie udalo sie mi zaaranzowac klimatu w domu ze wzgledu na córeczkę. Mała daje czadu. Udalo mi sie natomiast zrobic nocny spacer po miescie.
Foty robione na ISO 1600. Mam tez inne, ale tam juz jest duzo gorzej wiec nie prezentuje. Kwestia praktyki i naprawde bedzie wiadomo na wyczucie kiedy w jakich okolicznosciach dana fotka bedzie udana. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
Wywolane RawShooterem, przy wywolaniu podciagnieta ekspozycja o 0.3, nie ostrzone, nie odszumiane, wlaczone tylko odszumianie w aparacie. Foty cykane z ręki.
1.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img175.imageshack.us/img175/3411/1044487awx0.jpg)
2
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img175.imageshack.us/img175/1728/1044473alv3.jpg)
No to pieknie. Pozazdroscic. Czy ja mam jakis feralny egzemplarz, czy co?
Nic to, bede kombinowal dalej... :/
kisi
no pięknie!. Szczegolnie druga bardzo ładnie oddaje klimat. Jak nastepne proby powioda sie na tyle dobrze, albo i lepiej, jak wyzej pokazane, to z powodzeniem mozesz sie z nami podzielic rezultatem.
Eddie, a Ty probowales focic w warunkach zblizonych, np. do tych z fotek kisi?
pozdrawiam,
excel
No to pieknie. Pozazdroscic. Czy ja mam jakis feralny egzemplarz, czy co?
Nic to, bede kombinowal dalej... :/
Nie masz. Co zauwazylem, to to iz na fotce ktora jest ciemna, MUSI BYC SILNE ZRODLO SWIATLA. Nie musi ono oswietlac sceny, ale musi dawac jakis blask na otoczenie. Zas w aparacie nalezy wlaczyc punktowy pomiar swiatla i skierowac go (wiadomo ze nie zrodlo swiatla) na otoczenie ktore jest przynajmniej srednio doswietlone. Broń Panie Boże zeby to nie byla ciemnosc albo gleboki cien - wtedy te szumy wyłażą jak glizdy po deszczu... To taka moja refleksja. Oba zdjecia wygladaja rownie dobrze w pelnej rozdzielczosci, wiec akurat zasada iz zmniejszenie rozdzielczosci zmniejszy szum tutaj nie ma zastosowania. Mam natomiast fotki, robione tego samego dnia na ktorych jest z szumem źle i widac go nawet na pomniejszonych fotkach. Sa to fotki robione w swietle latarni, zas te co zaprezentowalem to jest to swiatlo halogenowe.
Musze poprobowac robic fotki z czasem 30ms ( i krotszym), moze uda mi sie zachowac ostrość i ręka nie zadrży.
Excell, z tak duzym iso jeszcze nie, ale sprobuje. Jutro biore aparat do roboty, wiec w drodze powrotnej sie pobawie.
Kisi, cenna wskazowka, dzieki. Sprobuje w podany przez Ciebie sposob.
Ja przy zdjęciach z ISO 400 i wyżej zawsze w wywoływaniu RAW zdejmuję na maksa chromatic noise (czyli ten kolorowy szum - niebiesko czerwony najczęściej). To co wtedy zostaje jest już w zasadzie monochromatycznym ziarnem, które po wydrukowaniu na niedużej odbitce w ogóle nie rzuca się w oczy... Do tego wyostrzając stosuję taki trick, że tworzę warstwę z obrazu, na niej zapuszczam filtr high-pass, to co zostanie po filtrze przepuszczam przez Noise Ninja (z dość dużą wartością redukcji szumu luminancji, tak ok. 13-16, żeby wyszło gładko)- teraz mieszanie warstw na overlay (dopasować stopień przezroczystości). Tym sposobem wyostrzane są tylko krawędzie, zaś szum pozostaje niezmieniony w tle...
TUTAJ (http://www.empikfoto.pl/albumy20/25072/296999/7787963__8123346_copy.jpg) przykład fotki - EXIF:
Camera Make: OLYMPUS IMAGING CORP.
Camera Model: E-500
Flash Used: No (Auto)
Focal Length: 14.0mm
Exposure Time: 0.077 s (1/13)
Aperture: f/3.5
ISO equiv: 800
Exposure Bias: 0.30
White Balance: Auto
Metering Mode: Matrix
Exposure: aperture priority (semi-auto)
Exposure Mode: Manual
Było zdaje się przejechane jeszcze na warstwie obrazu Noise Ninja (ale niezbyt silnie)... Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądać na papierze, ale po zmniejszeniu do neta na pewno dobrze :-) Aha - i nie oceniajcie proszę walorów "artystycznych" zdjęcia, bo ma ono charakter typowo pamiątkowy ;-)
Dempsey widze ze jechales na granicy ISO800 zeby nie wejsc w 1600 :)
Pokaz lepiej nie obrobiona fotke - wtedy bedzie mozna lepiej ocenic efekty obrobki.
Co zas sie tyczy ogolnie kwestii szumow to jednak wiedzac iz fotka bedzie haczyła o szum (wyzsze ISO) nalezy jednak dbac o to zeby tło bylo jasniejsze, nalezy unikac juz wszelkich szarosci, nie mowiac juz o czerni. W przypadku fotek małych dzieciakow najgorsze jest zeby nie dawac dziecku lampą po oczach no i badz to czlowieku mądry!
PS.
A masz zgode dzidziusia na publikacje fotki ??? hehehe....
Dempsey, bedzie trzeba przecwiczyc Twoj patent.
Ja od kilku dni robie piecdziesiatka od Luc4sa nabyta. Mimo wszystko, trzeba jechac na ISO800, potem odszumiac. Efekty tego odszumiania bywaja czasami bardzo nieciekawe. Uzywam Neat Image i sie zastanawiam czy nie sprobowac Noise Ninja, opinie o nim chodza dobre.
Dempsey, bedzie trzeba przecwiczyc Twoj patent.
Ja od kilku dni robie piecdziesiatka od Luc4sa nabyta. Mimo wszystko, trzeba jechac na ISO800, potem odszumiac. Efekty tego odszumiania bywaja czasami bardzo nieciekawe. Uzywam Neat Image i sie zastanawiam czy nie sprobowac Noise Ninja, opinie o nim chodza dobre.
Obawiam sie ze mimo wszystko zajedziesz sie przy metodzie Dempseya. Jesli chodiz o jedną fotke to spoko, dwie tez, ale juz 10 to braknie ci browca na ich odszumienie a przy wiekszej ilosci grozi to alkoholizmem. To tak zartobliwie. A powaznie mowiac to niestety światło naszym przyjacielem i nalezy kombinowac tak aby bylo go jak najwiecej wtedy roboty mnie przy kompie.
Co zas sie tyczy Neat Image'a to tez go uzywam, ale naprawde jak MUSZE, a musialem do tej pory uzyc nie wiecej niz 10 razy. Przeczytalem instrukcje do niego (polecam). Znalazlem 2 rodzaje roznych profili do E1, na dodatek program umozliwia sam probkowanie materialu jak ma odszumic zdjecie i zdarzalo mi sie ze gotowy profil dzialal gorzej. Na dodatek masz jeszcze cala mase suwakow i kombinacji wiele, dla mnie zbyt wiele zeby sprawdzic jakie ustawienie do jakiej fotki sie nada najlepiej, ale prawda jest taka ze manualnie uzyskalbys najlepszy efekt. Pytanie tylko czy oplaci sie skorka za wyprawke. Co zas do Ninja to slyszalem rozne opinie na jego temat, tak wiec suma sumarum stawiam oba programy na rowni, wiec kwestia gustu ktorym to bedziesz robil.
Kisi - kurcze zabiłeś mi klina... jeszcze mnie Michu do sądu pozwie albo, co... z resztą, póki co mogę go sobie o zgodę pytać, ale on jeszcze odpowiedzieć nie potrafi ;-)
Co do pracochłonności tej metody, to wcale nie jest tak źle jak myślisz... ustaw sobie akcje w PS'ie i lecimy nawet z większym wsadem. Szczególnie operacja tworzenia warstwy z filtrem high pass (dla danej wielkości odbitki stosuję zawsze ten sam promień/zakres, czy jak się to nazywa). Później ta warstwa po filtrze może być dość niedbale odszumiana (też wsadowo z ustawionymi na sztywno parametrami, bo odszumiamy tylko szarość), szczegóły z warstwy obrazowej zostaną niezmienione, co najwyżej nie wyostrzone :-). Podoba mi się też ta metoda z tego względu, że mogę sobie na przykład szarym kolorem na warstwie high pass zamalować to, czego wyostrzać nie chcę (na przykład struktura skóry twarzy przy portrecie). Ponieważ oko człowieka nie jest szczególnie wrażliwe na niewielkie zmiany ostrości (dlatego klin na matówkach jest wykorzystywany do wspomagania manualnego ostrzenia), to można również to zamalowywanie robić niezbyt starannie :-).
A ostro po bandzie to jest TUTAJ (http://www.empikfoto.pl/albumy20/25072/296999/7883498_a6222194.jpg) - niestety byłem wtedy jeszcze bardzo świeżym tatusiem i ostrość poszła nie za bardzo tam gdzie miała....
EXIF:
Camera Make: OLYMPUS IMAGING CORP.
Camera Model: E-500
Flash Used: No (Auto)
Focal Length: 24.0mm
Exposure Time: 0.067 s (1/15)
Aperture: f/4.2
ISO equiv: 1600
Exposure Bias: 0.30
White Balance: Auto
Metering Mode: Matrix
Exposure: aperture priority (semi-auto)
Exposure Mode: Manual
A crop z oryginała (tylko wywołanie RAW) wkleję kiedy indziej, bo obecnie nie mam w domu dostępu do sieci...
Wywołałem sobie foty z ISO 800 na papier w 15x21, żadnych szumów...
Chyba zacznę więcej fot robić w większych ISO.
OK. Obiecałem cropy tylko po wywołaniu z RAW'a - bez żadnego odszumiania, czy wyostrzania. Dla porównania są też resize'y do rozmiaru sieciowego (800x600) - też bez odszumiania, czy wyostrzania.
ISO 1600 przeskalowane:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img402.imageshack.us/my.php?image=iso1600resizedds3.jpg)
ISO 1600 crop:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img401.imageshack.us/my.php?image=iso1600crophs4.jpg)
ISO 800 przeskalowane:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img183.imageshack.us/my.php?image=iso800resizedgj9.jpg)
ISO 800 crop:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img77.imageshack.us/my.php?image=iso800cropky7.jpg)
Teraz jak patrzę też na crop'y, to zdaje się, że po przeskalowaniu do wywołania 10x15 (choć wziąłem 350dpi, to i na 13x18 by styknęło spokojnie) to chyba tylko ISO 1600 było odszumiane na warstwie obrazu i później na high pass'ie, a ISO 800 tylko na high pass'ie...
Jeszcze jedno: do odszumienia na warstwie obrazu w ISO 1600 użyłem Neat Image, bo on lepiej sobie radzi z szumem o bardzo niskiej częstotliwości - te takie zażółcenia na bieli...
Mam nadzieję, że to pomoże wszystkim użytkownikom Olków nie bać się wysokich ISO, bo na prawdę nie ma czego :!: :-) Pamiętajcie nie oglądajcie obrazu w powiększeniu do pojedynczych pikseli, tylko w takim by mieścił się na ekranie, a do wywołania tylko nieco odszumić ISO 1600 i do rozmiaru 13x18 nie będzie problemów (przy większych może już coś wyłazić, ale przecież nikt nie ogląda dużych fotek z lupą :-) ).
Pozdrawiam szumofobów :-)
Panie i panowie,
bawie sie ogniem! Tym razem ze statywem. Popatrzcie, ocencie, rady i porady, krytyka soczysta, ale konstruktywna mile widziana. ISO 1600.
pozdrawiam,
excel
1.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/Ogien.jpg
2.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/P1264212.jpg
3.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/P1264218a.jpg
Tadeusz Jankowski
26.01.07, 23:07
Excel,
Jak na moje oko, bardzo udany eksperyment. Jutro więcej postaram się napisać.
Pzdr, TJ
Fajnie, rób tego więcej,
Tu na trzeciej fotce chyba brak ostrości, a może to efekt działania ognia. Dobre taki zdjęcie jest trudno zrobić, ponieważ powietrze nad ogniem ciągle się zmienia i zmienia się jego gęstość itd..... Ja kilkanaście razy próbowałem zanim zadowalająco mi wyszło.
Nie ma sie co bac nawet ISO1600. Oczywistym jest ze lepiej miec uzyteczne ISO1600 to nie podlega dyskuzji, ale jesli nie mamy to trzeba opanowac to co sie ma pod reka. Mam juz pewne przemyslenia co do uzywania wyzszych ISO w okreslonych sytuacjach i okreslony sposob ale jeszcze za wczesnie aby o tym pisac. Jak nabiore wiekszego przekonania (popartego fotkami) wtedy podziele sie swoimi spostrzezeniami byc moze dla mniej doswiadczonych bedzie to jakas wskazowka jak radzic sobie z barierą braku swiatla.
excel co zas do fotek to nie widac wcale ze to tak wysokie ISO.
excel co zas do fotek to nie widac wcale ze to tak wysokie ISO.
Kisi, wlasnie to chcialem pokazac. Naturalnie, ogien z kominka, to wieksze, niewatpliwie, zrodlo swiatla, jak kilka swiec na stole. Okazuje sie jednak - mowie na podstawie wlasnego doswiadczenia, ze przy ISO1600 mozna wiele bez specjalnych efektow ubocznych.
Szkoda mi tylko, ze nie mialem pod reka zadnych twarzy, a pies pyska nie chcial nadstawic. Jak tylko nadarzy sie okazja, powtorze eksperyment.
Pozdrawiam,
excel
Tadeusz Jankowski
27.01.07, 14:23
Ten eksperyment pokazuje, ze mozliwe jest fotografowanie E-500 przy świetle płomieni palącego się drewna. Sfociłes sam ogień. Dwie pierwsze, jak na moje oko, mają zbyt ciemne tło, choć miło się patrzy jak języki ognia walczą z grawitacją, ale trzecia fotka najbardziej mi się podoba, ponieważ zawiera trochę otoczenia, płomienie tryskają ku górze nerwowo, niecierpliwie, a zrodlem ich jest czerwony zar.
Ciekawe, czy jeśli byś zamienił kominek (bo ten ogień chyba jest w kominku) na średniej wielkości ognisko, i umieścił w pobliżu ludzi, np. tuż przed zmierzchem, gdy ogień jest już widoczny wyraźnie, a ludzie jeszcze widoczni i doświetlani przez płomnienie, czy taka scena by była możliwa do sesownego sfocenia przy pomocy E-500. Ja myślę, że tak, pod warunkiem, że Ci ludzie by byli wystarczająco cierpliwi w pozowaniu. Również do pomyślenia jest chyba taka scena przy kominku, z delikatnym doświetlenim z boku światłem żarowym.
Pzdr, TJ
Ciekawe, czy jeśli byś zamienił kominek (bo ten ogień chyba jest w kominku) na średniej wielkości ognisko, i umieścił w pobliżu ludzi, np. tuż przed zmierzchem, gdy ogień jest już widoczny wyraźnie, a ludzie jeszcze widoczni i doświetlani przez płomnienie, czy taka scena by była możliwa do sesownego sfocenia przy pomocy E-500. Ja myślę, że tak, pod warunkiem, że Ci ludzie by byli wystarczająco cierpliwi w pozowaniu. Również do pomyślenia jest chyba taka scena przy kominku, z delikatnym doświetlenim z boku światłem żarowym.
Pzdr, TJ
Tadeusz,otoz wlasnie to. Twarze oswietlone zarem z ogniska. U mnie nie ma takich warunkow. Pominawszy juz, ze zima, ale tez i nie wolno rozpalac ognisk. Jedynie harcerze maja takie prawa, i to po roznych zabiegach celem uzyskania zezwolenia na ogien.
Jak wpadne na chwile w moje strony, na pewno bede probowal. Jestem bardzo ciekaw, jaki bylby efekt. Mam w tym roku wiele okazji rodzinnych, a wiec i czeste wizyty, ktore powinny sprzyjac zorganizowaniu wieczora przy ognisku.
Fotki, ktore zamiescilem sa wykonane w niezupelnie ciemnym pokoju, poniewaz jakies 4m od kominka stoja dwa dosc duze akwaria, ktore zawsze jakies swiatelko dorzucily "do ognia" (ktos kiedys spiewal "Dorzuccie drew do ogniska").
Jak tylko pojawi sie okazja usadzenia ludzikow wokol kominka, to dam im po lampce dobrego wina, obiecam jeszcze jedna, a w ramach podziekowania za cierpliwosc moze i jeszcze jedna, i moze dadza sie namowic.
Przyznam, ze zadowolony jestem z niewielkich szumow. Choc na pewno mozna jeszcze lepiej wykonac.
Szkoda, ze nie mam suchego sosnowego drewna, ponoc sa najladniejsze efekty, poniewaz ogien wtedy strzela i uzyskuje sie ciekawe efekty. Dzisiaj poszedlem do lasu i przytargalem kawal ulamanej podczas ostatniego huraganu galezi. Chyba troche dziwnie wygladalem, bo okoliczni tak jakos na mnie patrzyli, jakby gdzies cos nie tego...
Susze, jak tylko bedzie sie nadawalo do pieca bede ponownie kombinowal.
Dziekuje za ocene.
Pozdrawiam,
excel
Susz , susz, od razu parę taczek....:). Wyobraziłem sobie Ciebie jak focisz ten ogień i pomyślałem, że fajnym motywem by było zrobienie zdjęcia Tobie jak to robisz :), na tle tryskającego ognia :)
ale za daleko ... :( ja ci nie pomogę :)
Witam,
to natenczas ostatnia proba z ogniem. To wykancza gorzej jak skopanie ogrodka. W calym domu dym jak w wedzarni, goraco, ze pies uciekl na ogrod,...ach. Odpuszczam.
Cos wykombinowalem. Nie do konca udane, ale juz nie mam sily. Choc w przyszlosci podejde jeszcze nie raz do tematu.
Ocencie sami, czy pomysl sam w sobie jest do przelkniecia.
pozdrawiam,
excel
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/VinXX.jpg
Tadeusz Jankowski
27.01.07, 22:46
EXcel,
Ladna kompozycja, szklo skąpane w czerwieni, lśni płomieniami, lampka z winem zachęcająco stoi na pierwszym planie.
Troszeczkę brak ostrości.
To jest pracochlonna robota, ale wynik robi wrażenie. Swiatło jest cokolwiek tajemnicze, a kompozycja elegancka.
Pzdr, TJ
Tadeuszu nie najlepsze - ale jak na zamówienie dla Ciebie - ISO800 (niestety robione w JPG'u więc nie za dużo pola do manewru) - kadr też nie za ciekawy - ale jest ognisko i są twarze :-) (choć trochę daleko ;-) bo skupiałem się na ognisku...)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img485.imageshack.us/img485/5498/p9023995xj4.jpg)
P.S. A to moja próba z ogniem... "silnik odrzutowy :?: "
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img57.imageshack.us/img57/3567/p9023965th0.jpg)
ognisko super wyszlo... te slady po iskrach wyraziste... dobrze uchwycone!
motyw kieliszkowy tez mi sie podoba, taki cieply klimat, odczuwa sie romantyczna wieczorna atmosfere :),
kompozycja ok, ale moze by ta butelke troche w tyle dac by lekko przez 2 pierwsze obiekty byla schowana... (?)
pozdrawiam
Tadeusz Jankowski
27.01.07, 23:33
Dempsey,
Obie Twoje fotki wskazują na to, że E-500 potrafi. Na pierwszym postacie są poruszone, ale nic to. Na drugim ogień wyrywa się pięknie w górę i jest chyba na tyle jasny, że mógłby i postacie dostatecznie oświetlić.
Pzdr, TJ
motyw kieliszkowy tez mi sie podoba, taki cieply klimat, odczuwa sie romantyczna wieczorna atmosfere :),
kompozycja ok, ale moze by ta butelke troche w tyle dac by lekko przez 2 pierwsze obiekty byla schowana... (?)
pozdrawiam
Moozg, z tego, co czytalem o kompozycjach z winem, serami, itd. waznym jest, aby byla widoczna nazwa, marka, najlepiej rocznik w przypadku wina, itd. Schowanie butelki za cokolwiek byloby wiec bledem. Byc moze macie inne zdanie.
Bledem jest tez nieczytelna etykieta. Bylem przekonany, ze to, poza ostroscia, zostanie mi jako pierwszy kardynalny blad wytkniete.
Tego radzaju kompozycje sa bardzo ladne, ciekawe same w sobie, ale w warunkach domowych jest trudne do wykonanaia.
pozdrawiam,
excel
Dempsey,
pieknie zlapales ogien w obiektyw. Pokazales to, czego kominek nie jest w stanie oddac - zywiol. Pieknie uchwycone. Bardzo ladne barwy, no i ostrosc masz, ze tylko pozazdroscic.
pozdrawiam,
excel
hmmm skoro tak... no to ma sens :) dzieki za info
ale skoro butla nie byla ostra to pomyslalem ze mozna by ja jeszcze schowac dalej
a moze te drugie szklane naczynie dac do tylu? jakos tak mi nie podpasowalo ze te dwa obiekty leza na tej samej linii, no moze sie myle, nie jestem doswiadczony, ale takie moje odczucie jest...
pozdrav
Moozg, przyznam sie, ze dysponowalem zbyt mala powierzchnia. Aby kompozycja znajdowala sie na wysokosci kominka, musialem "nadbudowac" mebel w rodzaju lawy przez ulozenie kilku tomow encyklopedii i skrzynke po winie. Brzmi to super amatorsko, ale innych mozliwosci nie bylo.
Poza tym przedmioty o tak roznych ksztaltach, trudno ulozyc w atrakcyjna kompozycje. Probowalem zrpbic to mozliwie najlepiej. Moze mozna bylo inaczej. Niech sie wypowiedza Ci, ktorzy maja inne pomysly. To sa niesmiale proby, a wiec kazda rada jest mile widziana.
Dziekuje za wypowiedz.
pozdrawiam,
excel
no tak... wiem cos o tym bo ja sam czesto robie rozne konstrukcje... a mieszkanie moje to wyglada jak magazyn a nie normalny dom :D
z checia poslucham innych... bo moze moje wizje sa zle
pozdrav
szkoda tylko excel że kompozycja jest krzywa, bo tak faktycznie światło genialne.
Kali, tak zgadzam sie z Toba, zauwazylem to w momencie, kiedy juz nie moglem zmienic. Wkleilem nie ta fotke. To wszystko. Niechlujnosc, roztrzepanie, to wszystko.
pozdrawiam,
excel
z tego, co czytalem o kompozycjach z winem, serami, itd. waznym jest, aby byla widoczna nazwa, marka, najlepiej rocznik w przypadku wina, itd. Schowanie butelki za cokolwiek byloby wiec bledem.
A nie dotyczy to fotografii reklamowych? (możesz podać, gdzie to wyczytałeś?) Moim zdaniem taka kompozycja, przy tym oświetleniu, jest bardziej "malarska" i nie ma znaczenia etykieta na butelce - bardziej już gra światła na szkle...
Fotka mi się podoba bardzo.
Pzdr
Tadeuszu dzięki za przychylną opinię... twarze poruszone, bo to 1/5sek. z ręki... notabene drugie też z ręki na 1/3sek. więc tym bardziej cieszy mnie opinia excela o ostrości :-)
Z moich eksperymentów z ogniskiem mam jeszcze kilka spostrzeżeń... w zasadzie oczywistych:
- krótki czas pozwala ciekawie "zamrozić" ogień (mam coś takiego, ale dopiero jak się dostanę do domu to wstawię...) - ISO800 albo 1600 nie stanowią żadnego problemu, bo ogień jest jasny więc na nim szumu nie widać, a wszystko inne jest tak ciemne, że w zasadzie czarne i tam też szum nie stanowi większego problemu
- ISKRY - wystarczy poprosić kogoś by poruszał nieco głowniami (mogą już przygasać...) i później łapać podobnie jak sztuczne ognie :-)
- długi czas (tutaj akurat niskie ISO) - i dostajemy wtedy coś takiego jak na moim drugim zdjęciu...
eee... ograniczenia edycji...
usunąłem jedną fotkę z imageshack'a... wszystkie moje boje z ogniem, do zobaczenia TUTAJ (https://forum.olympusclub.pl/topics19/zdjecia-dempseya-vt9340,24.htm#84280)
Dla porownania - przy niewielkim muzealnym oswietleniu przy ISO 320. No chyba nie powinno sie narzekac? Tak sadze....
pozdrawiam,
excel
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/RijksmuseumAmsterdam-1.jpg
No ISO 800 i przy tym czasie, to byś chyba prześwietlił ;-) Innymi słowy i w muzeum bez lampy Olek też się sprawdzi (szczególnie jeśli strzelać w RAW'ie).
No ISO 800 i przy tym czasie, to byś chyba prześwietlił ;-) Innymi słowy i w muzeum bez lampy Olek też się sprawdzi (szczególnie jeśli strzelać w RAW'ie).
Dygresja:
tylko po co robić zdjęcia w muzeum? I tak wyjdzie gorzej niż na dostępnych albumach... nie ma co się męczyć.
Dygresja
tylko po co robić zdjęcia w muzeum? I tak wyjdzie gorzej niż na dostępnych albumach... nie ma co się męczyć.
Grizz,
zdjecia w muzeum nie robie dla posiadania "obrazka"w komputerze. Tego typu ujecie pokazuje proporcje miedzy postaciami na obrazie, a w rzeczywistosci.
Poza tym atmosfera, ktora panuje w muzeach jest na tyle wyjatkowa, ze zawsze warto to pokazac.
pozdrawiam,
excel
własne zdjęcia to zupełnie coś innego, niż albumowe. Mogą być o wiele gorsze technicznie, ale nic i nikt nie zastąpi wspomnień i skojarzeń z nimi związanych . Dlatego nie rozumiem Ciebie grizz. Przykładów i argumentów można znaleźć więcej ,ale nie chce mi się. Ty może tego nie lubisz ale nie podważaj sensu nawet jeśli go nie widzisz, bo on jest i istnieje.
Tadeusz Jankowski
7.02.07, 20:38
Excel,
Niczego sobie fotka. Widać na niej skalę obrazu w stosunku do ludzi, wyeksponowanie obrazu, wielkość wnętrza, jego wystrój.
Lubie fotografować w muzeach. Na własnoręcznie wykonanych fotkach widać to, czego nie mozna dostrzec w albumie - rozmiary obrazu, jego wyeksoponowanie - oświetlenie, wysokość zawieszenia, ramę, otoczenie, a także ludzi, ich postawę w odbiorze dzieła, są to pewnego rodzaju scenki rodzajowe w temacie konsumpcji strawy duchowej. Nie raz także w kadr można włączyć piękne meble poustawiane tu i owdzie dla uświetnienia ekspozycji.
Fotografowanie w muzeach, to także łapanie w obiektyw światła, zarówno tego z reflektorów, jak i z okien, co jest samo w sobie interesujące.
E-500 nadaje sie świetnie do tego, ponieważ ma znośne 800 ISO, przy którym mozna uzyskać czasy zwykle nie dłuższe od około 1/20 s zapewniające jako tako nieporuszone fotki i daje, jak na moje oko, niezrównane kolory oraz ma dobry, wszechstronny system balansu bieli.
Pzdr, TJ
Lubie fotografować w muzeach. Na własnoręcznie wykonanych fotkach widać to, czego nie mozna dostrzec w albumie - rozmiary obrazu, jego wyeksoponowanie - oświetlenie, wysokość zawieszenia, ramę, otoczenie, a także ludzi, ich postawę w odbiorze dzieła, są to pewnego rodzaju scenki rodzajowe w temacie konsumpcji strawy duchowej. Nie raz także w kadr można włączyć piękne meble poustawiane tu i owdzie dla uświetnienia ekspozycji.
Oburacz sie, Tadeuszu, podpisuje, dziekujac za komentarze.
Prosze, abys spojrzal na te fotki. Szczegolnie na fotke nr 1. Jestem pewien, ze obraz, ktory przyciaga uwage dwojga mlodych ludzi - znasz. Pokazuje te fotke, aby zwrocic uwage, co robi swiatlo z obrazem, i oczywiscie, co swiatlo robi ze zdjeciem. Nawet jezeli obraz ten bylby Tobie nie znany, to bez problemu moglbys okreslic klimat tego arcydziela. Dodam tylko, ze to "Jeremiasz opłakujący zniszczenie Jerozolimy" Rembrandta. Ja stoje jakies 4m od obrazu, ktory tak naprawde jest niewielki, a zobaczcie jaki ma wydzwiek, jakie wrazenie robi nawet wtedy, kiedy ogladasz na monitorze.
Dla Grizza - przekazuje klimat muzeum w szerszym wymiarze. Czujesz ten spokoj i mysli, krazace w glowach tylu osob, idace mniej wiecej w tym samym kierunku.
zibi1303, zgadzam sie z Toba absolutnie.
pozdrawiam,
excel
1.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/Wpatrzeni2007.jpg
2.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/ZadumaWRijksmuseum2007.jpg
3.
http://i117.photobucket.com/albums/o54/excel_photo/RijksmuseumAmsterdam2.jpg
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.