Zobacz pełną wersję : O świcie fajna góra i Adrian mnie zniewala
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 13:04
Dwie fotki ilustrujące niesamowitą głupotę, która ma prawo być obecna na naszych ulicach, ponieważ przybrala postać reklamy, a ta jest nietykalna w kraju wolnorynkowej swobody.
Pzdr, TJ
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJFajnaGora-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJFajnaGora.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJAdrianMnieZniewala-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJAdrianMnieZniewala.jpg)
chcesz powiedziec ze razi Cie tego typu reklama i ze jest ona niespotykana w innych krajach? troche tez nie rozumiem co do tego ma glupota... przeciez do to marketing...
BTW
rozumiem ze nie mamy oceniac - twoich - zdjec tylko prowadzic dyskusje na temat bilbordow tak wiec przeniose pozniej do Hydeparku
chcesz powiedziec ze razi Cie tego typu reklama i ze jest ona niespotykana w innych krajach? troche tez nie rozumiem co do tego ma glupota... przeciez do to marketing...
BTW
rozumiem ze nie mamy oceniac - twoich - zdjec tylko prowadzic dyskusje na temat bilbordow tak wiec przeniose pozniej do Hydeparku
Jeronimo,
cos ostatnio duzo nie rozumiesz, zbyt duzo jak na moderatora. Przez pokazanie zdjec chce sie cos przekazac wszystkim, a nie tylko tobie. A to, czy ty intencje autora rozumiesz, czy tez nie, nie powinno byc przedmiotem dyskusji. Autor fotki wyraznie opisuje swoje spostrzezenia, a ty, zreszta nie po raz pierwszy dopisujesz historyjke - twor wybujalej fantazji.
excel
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 14:46
jeronimo,
Napisz, na jakiej podstawie podjąłeś decyzję (co komunikujesz powyzej jednoznacznie) o przeniesieniu wątku do Hyde Parku. Poczekaj na oceny zdjęć.
Pzdr, TJ
Jeronimo,
cos ostatnio duzo nie rozumiesz, zbyt duzo jak na moderatora. Przez pokazanie zdjec chce sie cos przekazac wszystkim, a nie tylko tobie. A to, czy ty intencje autora rozumiesz, czy tez nie, nie powinno byc przedmiotem dyskusji. Autor fotki wyraznie opisuje swoje spostrzezenia, a ty, zreszta nie po raz pierwszy dopisujesz historyjke - twor wybujalej fantazji. widze ze musisz cos od siebie dorzucic :P czyzby to jakis atak za ostatnie dyskusje na twoj temat oraz zasluzonego 24h bana LOL. "wybujala fantazja" hehe dzieki nie wiedzialem... :D Nie obraz sie ale na tego typu teksty z twojej strony to juz nie zwracam uwagi...
Chyba nie zauwazyles ze pytalem autora postu a nie ciebie wszystko wiedzacego.
jeronimo,
Napisz, na jakiej podstawie podjąłeś decyzję (co komunikujesz powyzej jednoznacznie) o przeniesieniu wątku do Hyde Parku. Poczekaj na oceny zdjęć.
Pzdr, TJ nie przenioslem odrazu tylko napisalem o tym zamiarze - wlasnie po to zebys mogl jako autor zareagowac oraz dlatego ze nie bylem pewny czy to bedzie dobre rozwiazanie... no i teraz juz wiem ;)
Pozwole sobie przytoczyc jeszcze raz to co napisales nad zdjeciem
Dwie fotki ilustrujące niesamowitą głupotę, która ma prawo być obecna na naszych ulicach, ponieważ przybrala postać reklamy, a ta jest nietykalna w kraju wolnorynkowej swobody. zeby wrocic do glownego watku i mojego pytania. Nie wrzuciles tylko zdjec ale tez komentarz wiec pytam - Gdzie ty jako autor tego zdjecia widzisz glupote?
Rafał Czarny
26.10.06, 16:47
Pierwsz fajna, ale trochę zabałaganiona. Szkoda, że nie stałeś bliżej dziewczyny i nie zrobiłeś pionowego kadru, tak by widać było tylko dziewczynę i reklamę z torsem pani w bikini. Prawa strona odwraca uwagę. Ale ogólnie jest OK, fajna mroczna tonacja.
Szkoda, że na drugiej focie nie ma człowieka, ale to takie moje zboczenie. Bardzo niewiele fot mi się podoba, jeśli nie ma na nich dwunożnych ssaków z gatunku homo-sapiens.
PS. Tadeusz, tej głupoty o której wspomniałeś to nie dostrzegam. Ot, reklamy jak reklamy.
Fotografie ciekawe, zwaszcza pierwsza.
Również głupoty nie dostrzegłem, nie ma w nich nic nawet kontrowersyjnego, a zrobiliśmy debatę w redakcji na temat tych zdjęć i reklam na nich.
Tadeuszu zdjecia uznaje za ciekawe i po czesci sie zgodze z przedmowcami ze nie widac tu glupoty, choc kazdy inaczej moze interpretowac owe reklamy, ktore kojarza sie bardziej z erotyka anizeli reklamowanym towarem lecz w takim juz zyjemy swiecie ze to wlasnie jest jeden z najlepszych sposobow zwrocenia uwagi przechodnia. Jest w tym i glupota i logika jednak tak jak juz napisalem kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat. Tadeuszu wypowiedz sie wiecej o tych zdjeciach, jesli mozesz napisz wiecej na temat glupoty widzianej przez Ciebie na fotkach.
Pozdrawiam
Kuba_psk
widze ze musisz cos od siebie dorzucic :P czyzby to jakis atak za ostatnie dyskusje na twoj temat oraz zasluzonego 24h bana LOL. "wybujala fantazja" hehe dzieki nie wiedzialem... :D Nie obraz sie ale na tego typu teksty z twojej strony to juz nie zwracam uwagi...
Chyba nie zauwazyles ze pytalem autora postu a nie ciebie wszystko wiedzacego.
Do "dorzucaniä czegos od siebie"mam takie samo prawo, jak kazdy inny na tym forum. Musialbym reprezentowac saoba inny poziom, gdybym mial sie znizyc do poziomu, z ktorego sie atakuje. Nie, ja nie atakuje, wypowiedzialem swoje oburzenie po kolejnych twoich aroganckich komentarzach.
Na temat "zasluzonego"bana zamilcze, poniewaz jest wiadomym, ze w sytuacjach, gdzie popelniasz ewidentny blad, nie stac cie nawet na jedno slowo wytlumaczenia, nie mowiac juz o slowie "przepraszam".
nie rozumiem dlaczego excel wyjechal na jeronimo z pretensjami, ze pyta co autor zdjecia mial na mysli biorac na warsztat glupote.
sam sprawy nie rozumiem, bo bilbordy jak bilbordy. ich tresc mnie nie zenuje. (widzialem gorsze)
nie rozumiejac o co kaman, odrzucam myslenie, ze chodzi o pieniadze i probuje te zdjecia rozkminic.
calkowicie nie dopuszczam myslenia, ze drazni nas uzywanie cielesnosci, erotyki w rekamach. maja one byc skuteczne, maja poruszac do zywego chwytajac odbiorce za ludzkie instynkty.
jedyne wnioski do nakich dochodze, to ze:
I.
foto 1 opowiada o gorze ciala ludzkiego, a foto 2 o dolnych czesciach ciala. ot taka zaleznosc. na jedynce nie zauwazamy nog a na dwojce nie zwracamy zbytniej uwagi na piersi dziewczyny.
II.
foto1 tak jak w opisie - ma fajna gore a niefajny dol. gora jest czytelnie doswietlona a dol zdjecia jest ciemny. stad "fajna gora" :)
III. doszedlem do punktu III i nic nie przychodzi mi wiecej (sensownego) do glowy. na foto 2 jednak zenuje mnie zlozenie "adrian mnie zniewala". uwazam to za lekko prostackie haslo.
suma sumarum nie rozumiem czemu tadeusz wrzucil ten dokument. nie moge doczekac sie konkretow na ten temat :)
Fotki Tadeusza prezentują jego wrażliwość na to co widzi do okoła i to co potrafi wyłuskać okiem obiektywu. Nie wszyscy widzą tak samo i nie wszyscy dostrzegają jakieś kuriozalne rzeczy w naszej rzeczywistości. Czasem je trzeba złapać w kadr , żeby je dostrzec. Tadeusz zrobił to okiem myśliwego bo lubi takie fotki. Czy tam jest glupota czy nie to też temat na dyskusje. Moim zdaniem głupotą jest wszędzie zalewająca nas bezmyśla reklama.
Warto by zalożyć w Oly Rulez taki temat Oblicza reklamy , albo reklama , lub sposoby reklamy . Coś w ten deseń. Temat łatwy i sporo tego do okoła. Ale sie rozpisałem . To moja najdłuzsza wypowiedź w dziale ocena zdjeć. Uffff
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 18:44
Na temat głupoty.
Cytuję kubę_psk:
Tadeuszu zdjecia uznaje za ciekawe i po czesci sie zgodze z przedmowcami ze nie widac tu glupoty, choc kazdy inaczej moze interpretowac owe reklamy, ktore kojarza sie bardziej z erotyka anizeli reklamowanym towarem lecz w takim juz zyjemy swiecie ze to wlasnie jest jeden z najlepszych sposobow zwrocenia uwagi przechodnia. Jest w tym i glupota i logika jednak tak jak juz napisalem kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat. Tadeuszu wypowiedz sie wiecej o tych zdjeciach, jesli mozesz napisz wiecej na temat glupoty widzianej przez Ciebie na fotkach.
Glupotą jest właśnie takie prymitywne, wulgarne odddziaływanie na podświadomość za pomocą odniesień erotycznych. Dlaczego?- Bo ogłupia ludzi, drażniąc ich instynkty, oddziałowując na nich w sposób prostacki, aczkolwiek skuteczny, pokazując wszystkim, ze to jest tekst, który z racji, że jest prezentowany powszechnie, może być przyjęty przez nich jako składnik otoczenia, który równie silnie kształtuje ich mentalność (niewielu ludzi patrzy krytycznie na reklamy, szczególnie w kraju młodego kapitalizmu zamieszkalym prze ludzi ufającym publicznemu przekazowi), jak szkolne podręczniki, czy praca nauczycieli. Prostackie posługiwanie się golizną przez autorów reklam w naszym kraju jest powszechniejsze niż np. W Niemczech lub WB i bardziej widoczne, poniewaz dotyczy miejsc szczególnie uczęszczanych.
Powtarzam, prostackie, czyli głupie.
Przykładem takiego prostactwa jest pani, której rajstopy pomagają dać się zniewolić. Nie jest to poezja lub aluzja w haśle reklamowycm, ale ilustracja na pół ściany wymownie pokazująca, czego kobieta pragnie, za jaką przyczyną będzie pożądana. Ktoś może powiedzieć, no i co z tego? Odpowiem - takich bilboardow nie spotyka sie na ogół w centrach miast zachodznich. Nie dlatego, ze to jest nieprzyzwoite, tylko dlatego, ze jest głupie, działające na instynkt (instynktu nie trzeba przekonywac), próbujące mnie jako potencjalnego klienta (klientkę) wziąśc pod włos, podpuścić, ściemnić. Nie szanujące mojego rozsądku, rozumu i otwartości.
Dalszą sprawą jest prostactwo edytorskie, toporność pomysłów, ubóstwo estetyczne, ogólna bylejakość, co też świadczy o lekceważeniu mnie jako potencjalnego nabywcy.
Sciana z reklamą rajstop, to jest klasyczny przyklad Polnische Wirtschaft (przepraszam za wyrażenie) - misz masz, reklamy legalne i dzikie, mazy garaficiarzy, szarość i nieciągłość tynków, itd. Obecność takich reklam, w takich miejscach, w ten sposób zaaranżowanych świadczy o nieumiejętności zapanowania nad przestrzenią, nad otoczeniem przez człowieka.
dka
Obie foty przedstawiają sceny o świcie, a więc nie ma tam jasno i cieni, szczegolnie na drugiej. Piersi pani na drugim zdjęciu nie rażą, bo sazasłonięte, lecz pozycja rąk jest niesłychanie wyrazista i bez ogrodek nawiązuje do sytuacji zniewolenia, czyli bardzo intensywnej ekscytacji, jak na dłoni widać, że związanej, mówiąc metaforycznie, z rozpoczęciem zbioru jabłek w raju.
Pzdr, TJ
to je polska, nie elegancja francja.
moze i to prostackie - chwytac takimi sposobami uwage potencjalnego klienta, ale wazne dla zleceniodawcy jest to, ze dziala! rownie dobrze jeden z drugim bamber zlecili by wydruk ilustrujacy ludzi z powyrywanymi glowami, z bebechami na wierzchu, albo z duchownymi w niedwuznacznych sytuacjach, gdyby te tematy nie byly powszechnie uznane za niedopuszczalne w reklamie. biuscik, nozka to legalna sprawa i jak tylko sie da wykorzystuja to agencje reklamowe. sprawa "prostactwa edytorskiego, toporności pomysłów, ubóstwa estetycznego" to efekty pospiechu. (albo ilosc albo jakosc). moga to powodowac albo umiejetnosci autorow, albo zachcianka klienta (naszego pana).
dziewczyna dala sie zniewolic rajstopami, ale chodzi tu predzej o pozytywna interpretacje. zniewolila ja 'fajnosc' tych produktow. "ona nie potrafi odejsc od tej marki".
Rafał Czarny
26.10.06, 19:06
Tadeusza, nie ma co się zżymać na rzeczywistość. Ludziska są tacy jacy są. Gdyby do potencjalnych klientów bardziej przemawiały sentencje filozofów po łacinie, to z pewnością spece od reklamy epatowali by właśnie tym. A ludzie chcą obnażonych nóg, więc je dostają.
Z Twojego wywodu Tadeuszu można wysnuć taki wniosek - większość ludzi w naszym kraju to głupole, skoro przemawiają do nich takie prostackie sztuczki. Cóś w tym jest...
Z Twojego wywodu Tadeuszu można wysnuć taki wniosek - większość ludzi w naszym kraju to głupole
tadeusz, licz sie z niewypowiedzianymi myslami! ;)
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 19:23
Rafał,
Nie napisałem i z mojego wywodu nie wynika, ze większość ludzi w naszym kraju, to głupole, przegiąłeś Rafał. Sprowadzanie argumentacji do absurdu, jej przeczernianie, nie służy porządkowi w debacie.
Pisałem także o tym, że, reklama jest składnikiem przestrzeni, która nas otacza i że dziwnym trafem ulice Berlina, czy Pragi pozwalają się domyślić, że ktoś tę przestrzeń kształtuje, a ulice i place naszych miast, stwarzają wrażenie, że przestrzeń, środowisko, w którym zyjemy, to jest zywioł, co starałem się zilustrowaćmoimi fotkami
Pzdr, TJ
Jednakże nie ma nic kontrowersyjnego na tych zdjęciach, babcie się nie oburzają. To wyłącznie punkt widzenia odbiorcy, a każdy widzi inaczej. Nie można ogólnikować, taki kraj, takie społeczeństwo i reklamowcy produkują taki wyrób, by działać jak najlepiej na jak największą część owego społeczeństwa. Często o sposobie reklamowania produktu zależą takie czynniki jak mentalność społeczeństwa, region w jakim prezentowana jest reklama oraz prawo, które też jest ogranicznikiem.
Uważam że temat powinien się na tym zakończyć, każdy widzi inaczej. Ja takie reklamy odbieram jao ciekawostkę, patrzę z punktu widzenia raczej twórcy a nie odbiorcy, bo w takiej branży pracuję (takiej znaczy wydawnictwie a nie studiu reklamowym, chociaż niejedną reklamę projektowałem i neijeden folder i katalog pewnych rzeczy tworzyłem).
Uważam też że słowa które padły z ust excela są niesmaczne i odebrałem to jako prowokację, która w tak przyjaznym środowisku jak forum olympusa nie powinna mieć miejsca.
Glupotą jest właśnie takie prymitywne, wulgarne odddziaływanie na podświadomość za pomocą odniesień erotycznych. Dlaczego?- Bo ogłupia ludzi, drażniąc ich instynkty, oddziałowując na nich w sposób prostacki, aczkolwiek skuteczny[...] no to ja sie nie zgodze!
Sama reklama to nic innego relatywnie niebezposrednia forma przekonywania, ktore sie opiera na informacjach i emocjach zwiazanych z korzysciami z produktu (uslugi/marki). Podstawowy celem reklamy to pozytywne "nastawienie" do marki oraz ewentualnego zakupu. Caly marketing a w zasadzie komunikacja marketingowa jest prowadzona wedlug scisle okreslonych zasad a ostatecznym celem jak wiadomo jest zysk. A to w jaki sposob dana reklama ma oddzialywac jest scisle powiazne z roznymi aspektami (spolecznymi, psychologicznymi, seksualnymi - piszesz o erotyce itp.) To oczym tu mowa to typowy outdor, a celem komunikacji i pozycjonowania sa przedewszytkim emocje i pewnie tez atrybuty. Nie chce tu rozpisywac o dokladnych etapach komapnii itp. chce tylko zwrocic uwage ze sam proces 'tworzenia bilbordu' to zlozony mechanizm i nie ma tu mowy o glupocie czy nieprzemyslanym dzialaniu.
Glupota a wulgaryzm (czy wylgarne oddzialywanie) to nie to samo.
Zreszta w pierwszym zdaniu juz wyjasniasz glupote, a w drugim zdaniu (po "Dlaczego?") piszesz o oglupaniu ludzi (jakby bylo mowa o informacjach podprogowych).
Piszesz o tym jakby to byla jakas nowosc... dziwi mnie to.
Co do bilbordow ze w innych krajach w centrach miast sie takich nie spotykac to musze sie zgodzic. Za to troche dalej od centrum sa o wiele bardziej hardcorowe. Zreszta w naszym katolickim kraju to i tak jest lajcik widac to tez po telewizyjnych reklamach (proponuje sobie zobaczyc z innych krajow reklamy).
Czy to masowe oglupanie... dla mnie to przemyslana reklama ktora ma dotrzec do odbiorcy (czasem za kazda cene). A w jakis posob to zrobi to juz inna sprawa ale napewno nie jest to sposob glupi!
Dalszą sprawą jest prostactwo edytorskie, toporność pomysłów, ubóstwo estetyczne, ogólna bylejakość, co też świadczy o lekceważeniu mnie jako potencjalnego nabywcy. jednym z zadan marketingu jest poznanie potrzeb wybranej grupy odbiorcow i mozliwie jak najdoskonalcze dostosowanie oferty do oczekiwan tej grupy
Nie ma czegos takiego jak reklama dla wszystkich - najwyrazniej ty nie byles w tym przypadku potencjalnym odbiorca.
Przydalaby sie jakas kobieta ktora odpowiedzialaby na pytanie gdzie jest glupota na tych zdjeciach :razz: :razz: :razz:
/EDIT
Uważam że temat powinien się na tym zakończyć, każdy widzi inaczej. tak masz racje to wylacznie punkt widzenia odbiorcy czy tez swiatopogląd (podejscie do erotyki itd.).
Powiadasz ze czas zkonczyc... łoki ;-) Pozdrawiam wszystkich bioracych udzila w dyskusji (za wyjatkiem excel'a)
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 20:49
W powyższych kilku postach autorzy twierdzą, że kontrowersji nie ma, problem nie istnieje, zasadą działania jest skuteczność, czyli jest to podejście, filozoficznie ujmując, czysto rynkowe, liberalne. Mozna i tak.
MC napisał:
"Jednakże nie ma nic kontrowersyjnego na tych zdjęciach, babcie się nie oburzają."
Można przyjąć, że to pierwsze stwierdzenie jest jego osobistym poglądem, ale co do drugiego nie mogę dociec dlaczego on wie, że "babcie się nie oburzają"
Charakterystyczną cechą takiego stosunku do sprawy jest całkowita obojętność dla tzw. wartości, czyli zasad budujących ład społeczny dzisiejszy i przyszły oraz dodatkowo protekcjonalna postawa wobec pewnych grup społecznych - jeżeli ktoś mówi o jakiejś grupie społeczne per "babcie" (chyba jest to synonim tzw. moherów), to oznacza, że ta grupa się nie liczy. Nawiasem mówiąc w szpitalach, przychodniach zdrowia, w niektórych urzędach powszechnie nazywa się starsze kobiety "babciami". Jest to składnik naszej kultury.
Uważam, że wypowiedź excela nie jest prowokacją, ale wiem teraz na pewno, że tak sądzi MC. Niepotrzebnie używa on mocnych słów. Zapewnia o przyjazności forum i zarazem uzywa niestosownyuch określeń.
jeronimo,
To nie jest informacja podprogowa, ponieważ takowa jest mozliwa tylko w mediach podających informacje w sposób ciągły (muzyka, obraz ruchomy). Jest to informacja skierowana do mojego instynktu, a więc tylko teoretycznie jest informacją (każda informacja obrazowa, to z punktu widzenia teorii zbiór danych, porcja bitów), w praktyce to jest bodziec niekulturowy wykorzystujący słabą, w sensie bezbronności, stronę człowieczeństwa, czyli postępowanie wulgarne, głupie i nie fair niezaleznie od teorii marketingowych, które uwzględniają wyłącznie skuteczność.
Uważam, że w tej sytuacji można wątek zakończyć.
Pzdr, TJ
"zasad budujących ład społeczny" - a co to znaczy? Jakie są właściwe zasady budowy ładu społecznego? Ustrój jest taki jaki jest, ludzie są tacy jacy są, tego społeczeństwa jak narazie nie da się zmienić, albo ktoś się pzryzwyczai do miejsca w którym żyje, albo emigrujesz. Ale gdzie? Może do Sassnitz... Twoją uwagę o głupocie uważam za osobistą wycieczkę w stronę zaistniałej sytuacji, subiektywna ocena zastanego obrazu. Nie bawmy się teraz w psychologię społeczeństwa naszego, bo to do niczego nie prowadzi, no chyba że do konfliktów. Jedyną prawdą jest, że nasze społeczeństwo ma skłonności do wrogości ku rodakowi. Prowadzę serwis artystyczny, który ma ponad 40000 użytkowników (digart) i wiem jakie jest nasze społeczeństwo, jaka jest mentalność młodzieży i wiem że nie ma sensu z tym walczyć, bo można skończyć jak Napoleon. Do wielu rzeczy trzeba mnieć u nas dystans, być konsekwentnym w dążeniu do swojego, ale niekonfliktowym, tak poprawisz wizerunek społeczeństwa a nie zachowaniem jakie pokazał excel.
juz wiem po co trzeba cytowac cale wypowiedzi... i jak tu dyskutowac (czy nawet odszukac zmiany) gdy sa dopisywane na bierzaco :(
/EDIT
To nie jest informacja podprogowa a czy ja gdzies napisalem ze jest podprogowa? napisalem ze "piszesz o oglupaniu ludzi (jakby bylo mowa o informacjach podprogowych). " Widze ze kazdy pisze co chce oraz czyta tez co chce zobaczyc hihihi :mrgreen: , pozdro EOT
Tadeusz Jankowski
26.10.06, 21:15
MC,
Piszesz zdrowo i trzeźwo - nie ma sensu analizować tych problemów, ponieważ jest jak jest i należy się do tego przyzwyczajać. OK.
Nie usłucham Twojego apelu, ale jestem nadal za zakonczeniem wątku.
Dodam jeszcze, że nie pisałem nic o głupocie w sensie jakichś aluzji sytuacyjnych, jak piszesz. Twoją uwagę na ten temat uważam za wysoce niefortunną.
Pzdr, TJ
MC,
Piszesz zdrowo i trzeźwo - nie ma sensu analizować tych problemów, ponieważ jest jak jest i należy się do tego przyzwyczajać. OK.
Nie usłucham Twojego apelu, ale jestem nadal za zakonczeniem wątku.
Dodam jeszcze, że nie pisałem nic o głupocie w sensie jakichś aluzji sytuacyjnych, jak piszesz. Twoją uwagę na ten temat uważam za wysoce niefortunną.
Pzdr, TJ
a tam aluzje, wysunęliśmy własne punkty widzenia, na tym polega dyskusja. A muszę przyznać że przyjemnie się z tobą dyskutuje i cenie taką wymianę zdań, poglądów itp. To gro każdego forum. Liczę na kolejne, oczywiście pozytywnym znaczeniu, nie odbieraj mnie źle :)
Pozdrawiam
akurat w tej kwestii zgadzam się z tadeuszem. ktoś pisze, że bilboard jest wynikiem przemyślanego procesu i to jest bezdyskusyjne, aczkolwiek nie stanowi jeszcze o samym sukcesie przekazu. w naszym kraju bardzo często reklamotwórcy odwołują się do prymitywnych instynktów bo takie mamy społeczeństwo i taka reklama do niego trafia. my polacy albo jesteśmy do bólu pruderyjni, albo wulgarni na maksa.
swoją drogą, adrian mnie zniewala wisi niedaleko miejsca gdzie mieszkam z moją połówką i ona nigdy jeszcze nie zwróciła na tę reklamę uwagi, podczas gdy mój wzrok przykuwa ona bezwiednie. czyli teoretycznie to ja czuję się adresatem tych rajtek. :D jestem przy tym przekonany, że reklama śmiała a zarazem subtelna i zmysłowa byłaby w tym wypadku znacznie bardziej skutecznym medium. z tej bije polskością. wystarczy zresztą porównać jakość reklam telewizyjnych. technologicznie już konkurujemy z tzw. zachodem, natomiast z konceptem jest sporo IMO gorzej.
nie rozumiem dlaczego excel wyjechal na jeronimo z pretensjami, ze pyta co autor zdjecia mial na mysli biorac na warsztat glupote.
dka,
sadzilem, ze odpowiedzi udzieliłem juz w pierwszym poscie. Zwroc uwage na wczesniejsze posty Jeronimo do mnie kierowane, i nie tylko. Mam watpliwosci wiele, czy taka postawa moderatora, jaka reprezentuje Jeronimo - vide: np. post w temacie "kto wybiera temat do Oly rulez ?" skierowany do fotomica, jest rzecza normalna? Przykladow mozna by przytoczyc nieco wiecej. Byc moze wiekszosc z Was uwaza to za "normalke", moze ja zyje w innym swiecie, moze trudno mi pojac swiat, w ktorym "moc guziczkow"przeslania wiele podstawowych zasad kultury w tak malutkiej spolecznosci, jaka jest to forum.
Pozdrawiam,
excel
nie ma co tego komentowac - excel dostal 24h bana bo zasluzyl i od tego czasu probuje mnie w jakas wojne wciagnac...
excel prosze nie tworzyc OT'ow!
WUJEK MARO
27.10.06, 00:05
Przeczytałem uważnie wszystkie Wasze posty w tym wątku. W mniejszym lub większym stopniu dotyczyły one oceny zdjęć Tadeusza, niemniej jednak to właśnie fotografie zainicjowały ciekawą dyskusję. Myślę, że jedną z ciekawszych, jakie tu czytałem. Widać, że na OlympusClub zaglądają osoby myślące, które potrafią napisać więcej niż "krzywy kadr" etc. Ale nie mam zamiaru Wam słodzić...
Tadeuszu - chyba możesz się cieszyć, że nie podążasz za tłumem i nie dajesz się wykorzystać sztuczkom marketingowym.
Robin - podobało mi się co napisałeś, parafrazuję: każdy widzi świat swoimi oczami i odbiera go inaczej...
Tadeusz Jankowski
27.10.06, 07:57
dinx napisał:
akurat w tej kwestii zgadzam się z tadeuszem. ktoś pisze, że bilboard jest wynikiem przemyślanego procesu i to jest bezdyskusyjne, aczkolwiek nie stanowi jeszcze o samym sukcesie przekazu. w naszym kraju bardzo często reklamotwórcy odwołują się do prymitywnych instynktów bo takie mamy społeczeństwo i taka reklama do niego trafia. my polacy albo jesteśmy do bólu pruderyjni, albo wulgarni na maksa.
swoją drogą, adrian mnie zniewala wisi niedaleko miejsca gdzie mieszkam z moją połówką i ona nigdy jeszcze nie zwróciła na tę reklamę uwagi, podczas gdy mój wzrok przykuwa ona bezwiednie. czyli teoretycznie to ja czuję się adresatem tych rajtek. jestem przy tym przekonany, że reklama śmiała a zarazem subtelna i zmysłowa byłaby w tym wypadku znacznie bardziej skutecznym medium. z tej bije polskością. wystarczy zresztą porównać jakość reklam telewizyjnych. technologicznie już konkurujemy z tzw. zachodem, natomiast z konceptem jest sporo IMO gorzej.
Podzielam jego opinię. Także to, co on jako jedyny zuważył, że reklamy odwolujące się do seksu nie są skuteczne u pań. Autor "Adriana" poprzez schematyczne, bardzo sztampowe podejście do tematu nieświadomie przekierował zainteresowanie na mężczyzn.
Tudziez zgadzam się, że w naszym kraju drzemie duzy potencjal umiejetnosci i myslenia, natomiest z konceptem, jak to wykorzystać jest gorzej, tu jest zywiol.
Wujek Maro napisał:
Przeczytałem uważnie wszystkie Wasze posty w tym wątku. W mniejszym lub większym stopniu dotyczyły one oceny zdjęć Tadeusza, niemniej jednak to właśnie fotografie zainicjowały ciekawą dyskusję. Myślę, że jedną z ciekawszych, jakie tu czytałem. Widać, że na OlympusClub zaglądają osoby myślące, które potrafią napisać więcej niż "krzywy kadr" etc. Ale nie mam zamiaru Wam słodzić...
Ciekawe jest jego spostrzeżenie, że fotografia ma, że tak powiem, moc publicystyczną, albo przynajmniej może być prowokacją zmuszajaca do zabrania głosu w sprawach społecznych.
Wyrazam satysfakcje z poziomu dyskusji oraz mimo wszystko ze spojnosci naszego forum.
Pzdr, TJ
........ że reklama śmiała a zarazem subtelna i zmysłowa byłaby w tym wypadku znacznie bardziej skutecznym medium. .........
Niekoniecznie , spece do reklamy wiedzą do kogo ją kierować . To tak zwana reklama celowana.
Po prześledzeniu całego wątku nasuwa mi się jedna konkluzja - muszę się zgodzić ze wszystkimi przedpiścami. Bo z jednej strony zgadzam się z Tadeuszem, że reklama jest raczej z gatunku tych płytszych. Odnosi się bowiem do naszych pierwotnych instynktów. Co by nie mówić ( i wbrew temu, co twierdzi klan Giertychów - jesteśmy ciągle jeszcze "zwierzyną").
Z drugiej strony patrząc na to, w gospodarce rynkowej, producenta (za przeproszeniem) np. podpasek, nie bardzo interesuje, żeby mu agencja reklamowa wyprodukowała reklamę piękną artystycznie. Zależy mu głównie na tym, żeby się towar sprzedawał. Bo nikt nie pochwali prezesa za to, że ma zmysł artystyczny, kiedy trzeba zwolnić z pracy pół załogi, bo się towar nie sprzedaje...
Ktoś w tym wątku tez napisał, ze Jego dziewczyna nie zwróciła uwagi na rajstopki, tylko On. I o to właśnie chodzi! Jeśli się jakiemuś facetowi podobają, to na pewno nie kupi je sobie. Ale dla dziewczyny/żony/kochani z całą pewnością. :D
A wracając to głównego tematu zdjęć: Tadeusz, zdjęcia wyglądają mi na całkiem przypadkowe. W tamtym momencie zainteresowałbym się tą panią, co to przechodzi przez ulicę i samą reklamą. Ktoś tutaj też wspomniał o pionowym kadrze i o tej przechodzącej kobiecie... I powiedz teraz, że znów tutaj nie zagrała nasza "zwierzęckość". :D
Pzdr.
ps. a nawet jeśli Cie ta reklama trochę poruszyła (negatywnie), to zauwa główny motyw - zwociłeś na nią uwagę. I czy nam się to podoba, czy nie - agencja odwaliła dobrą (albo "dobrą") robotę :)
ps2. a co do przenoszenia wątku gdziekolwiek, to jestem zdania, ze jest to błąd. Przez dyskusje o motywie fotograficznym dyskutuje się, poniekąd, o fotografii. I może wygląda to na OT, ale nim NIE JEST. Jakby nie patrzeć - dyskutując o zdjęciu w sensie niefotograficznym uczymy się tez patrzenia na fotografie, estetykę zdjęć i etc.
Podpisuję się pod Partem - nic dodać, nic ująć :)
Ten pionowy kadr z dwiem kobitkami - prawdziwą i papierową mógłby faktycznie być ciekawy.
Na wielu forach krążą wątki typu "Najbardziej debilna reklama". Czasem dla równwagi pojawi się wątek o tych fajnych, które niestety są w mniejszości.
P.S. Ja też nie zuważam rajstopek. A bilbordów z męskimi stringami nie ma ;)
Tadeusz Jankowski
27.10.06, 12:07
Part,
Ciekawe stanowisko zajales. Piszesz:
ps. a nawet jeśli Cie ta reklama trochę poruszyła (negatywnie), to zauwa główny motyw - zwociłeś na nią uwagę. I czy nam się to podoba, czy nie - agencja odwaliła dobrą (albo "dobrą") robotę
Ja osobiscie zwróciłem na nia uwagę jako na element wprowadzajacy dysharmonię do krajobrazu, a nie na powabny apel skierowany do mnie jako do konsumenta. Z tego względu umieściłem ją na fotce. W stosunku do mnie agencja reklamowa nie uzyskala ani pożadanego zachowania, ani nie wpoila nazwy, czy tez logo firmy. Ale zgodzę się z Tobą, że kazde zaistnienie w sferze publicznej slowa Adrian z pewnoscia jest czynnikiem popularyzujacym firmę.
Krociutko na temat "zwierzyny"
Co by nie mówić ( i wbrew temu, co twierdzi klan Giertychów - jesteśmy ciągle jeszcze "zwierzyną").
Uważam to określenie za zbyt mocne. Umieszczenie przez Ciebie go w cudzyslowie lagodzi jednak jego wydzwiek.
Ja sie nie czuje ani troche "zwierzecy" i nie ma na to wplywu zaden klan. Ten który wymieniles zaliczam do epoki sredniowiecza, albo do grona typu "Towarzystwo płaskiej Ziemi".
Natomiast zdaję sobie sprawe, ze "mam" biologię (z calym dziedzictwem ewolucji) i nie lubie, jak ktoś poza medykami w niej grzebie.
Pzdr, TJ
........ że reklama śmiała a zarazem subtelna i zmysłowa byłaby w tym wypadku znacznie bardziej skutecznym medium. .........
Niekoniecznie , spece do reklamy wiedzą do kogo ją kierować . To tak zwana reklama celowana.
w to, że wiedzą nie wątpię. wątpię natomiast w to, czy zawsze potrafią celować. znam mało kobiet na które oddziaływałaby tego typu reklama. zwróć uwagę na katalogi z kobiecymi kosmetykami, ciuchami itd. nie spotkasz tam zdjęć o równie prymitywnej sile nośnej jak rzeczony adrian. większość jest bardzo stonowana, ciepła, łagodna, lekko wyzywająca, kobieca. nie zaprzeczysz, że większość kobiet takimi chce się widzieć i w takim przypadku można powiedzieć, że reklama jest celowana a nawet trafiona. jeśli chodzi o adriana, cel jest moim zdaniem chybiony, bo zdecydowanie reprezentuje męskie wyobrażenia. jeśli jednak założymy, że reklama adresowana jest w ten sposób celowo, to gacie adriana cieszą się zapewne sporym wzięciem w kręgach fetyszystów, podglądaczy i potencjalnych transwestytów :)
zdjęcia ciekawe - a właściwie ciekawe postrzeganie swiata i wrażliwość oka...tego gratuluję
Raklamy...cóż jako stary marketingowiec mam pewnie spaczenie zawodowe, które mówi jedno - pokaż ludziom to co lubią oglądać a przekonasz ich że to żalazko. Tak to niestety wygląda po dużym spłyceniu ale...nie oszukujmy się - żeby człowieka do czegoś namówić, najłatwiej jest odwołać się do jego pierwotnych instynktów, a że bywają lepsze i gorsze odwołania to już takie życie...Mnie to nie razi, bo góra mi się podoba i rajtki też ( właściwie to nogi w rajtkach i cała reszta też ). Mógłbym być tym Adrianem :mrgreen:
Ale odbiegłem od tematu.
Tadeusz pokazał zdjęcia, skomentował i wywołał małą burzę.GRATULACJE!!!!
Fotki wzbudziły emocje a to ważne, jesli nie najważniejsze w fotografii. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Wszelkie pyskówki są nie na miejscu w tym temacie. Podoba się lub nie. Uważasz je za gnioty albo przesłanie. Albo jest Ci wszystko jedno, po prostu ktoś pstryknął.
Szanujmy się nawzajem...
Tadeusz Jankowski co do samych fotek to pierwsza mi sie podoba - fajny kontekst. Drugie takie sobie.
Co zas twojego tekstu (o głupocie) Tadeuszu to nie rozumiem. Ta reklama jest dla mnie prostacka, denna, wogole nie trafiona i dalej moglbym sie rozpisywac ale nie o to chodzi. Dla ciebie jest przejawem glupoty, innych obrazi przekonania religijne a jeszcze innych podnieci golizna. Ja sadze ze jako fotograf prezentujacy swoje fotki nie powinienes zamieszczac takiego komentarza. Najlepszym komentarzem (Twoim komentarzem) bedzie forma i sposob przekazu i to dopiero powinno pokazac ową głupotę. Twoim sposobem przekazu powinna byc fotka i jedynie sensowna to moze byc dyskusja o tym jak kto odebral fotke.
PS.
Zreszta takie same reklamy nas atakuja z TV kiedy to masło czy inne spozywcze art. reklamuja rozneglizowane kobiety, badz tez wydekoltowane mamuski kilkuletnich dzieciakow :)
o której leci to masło? ;) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nie zapominajmy o facetach, którym po mentosach sterczą suty - ale się porobiło...
Tadeusz Jankowski
27.10.06, 13:22
Part, lessie, kisi. dinx6, emc2
Bardzo doceniam waszą otwartą postawę - to, że nie traktujecie argumentow przeciwnych jako zamachu na tozsamosc, na prawde, jako cios w godnosc dyskutanta, jako wstydliwy, publiczny impuls powodujący utratę racji, a tym samym utratę twarzy. Z drugiej strony doceniam to, ze najmocniejsze argumenty podajecie powsciagliwie apelujac raczej do rozumu, niż do instynktu.
Pzdr, TJ
Zdjęcia i pierwsza wypowiedź Tadeusza sprowokowały dyskusję światopoglądową. Reklama jest manipulacją, ale agencje reklamowe coraz częściej chętnie balansują na granicy dobrego smaku, przemocy, erotyki. I posuwają się coraz dalej, dopóki odbiorca będzie chłonął. Tak jak np. z programem TV - dużo chłamu, ale dlatego, że ogół (większość) tego chce. Wydaje się, że jedynie spadek sprzedaży tego typu pomysłów będzie bodźcem do większego wysiłku umysłowego twórców reklam.
Ciekawe, że na zachodzie nawet skandal potrafi mieć klasę (np. reklamy Benettona), a w Polsce wręcz przeciwnie...
Pierwsze zdjęcie ciekawsze, ta reklama świeci jak neon.
--
emc2
Tadeuszu, masz szczęście że nie mieszkasz w Tczewie, gdzie w samym centrum, naprzeciwko Urzędu Miejskiego OD KILKU MIESIĘCY wylewają się na przechodnów takie oto wdzięki:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/qchB2JKB82uGyjx24X-1.jpg
źródło (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/pb/qd/mdmw/qchB2JKB82uGyjx24X.jpg)
"Fajna góra" przynajmniej jest estetyczna, o pani w rajstopkach nie wspomnę. A to powyższe jakieś takie... burakowate :|
Rafał Czarny
28.10.06, 15:37
A to powyższe jakieś takie... burakowate :|
Eeeee, bufet pierwsza klasa :D !!!
Witam,
Duzo zostalo powiedziane na temat Tadeuszowych zdjec. Emocji co niemiara, wypowiedzi zgodne z Tadeusza przeslaniem, jak I te przeciwne.
Kazdy z interlokutorow wypowiadal sie na temat tresci tych zalosnych, moim zdaniem, reklam. Tadeusz przekazal, szczegolnie na pierwszej fotce, cos bardzo waznego, mianowicie dbalosc o powabna panienke z nogami po pas, prawdopodobnie tez zadbano o dobry technicznie obraz, nikt jednak nie pomyslal o wyborze miejsca, w ktorym ta reklama ma zaistniec. Zwroccie uwage na otoczenie: brudna elewacja budynku, szopka sluzaca za kiosk a w tle dziewczyna Adriana laszaca sie do potencjalnego klienta.
Druga fotka oprocz przyblizenia nam struktury rajstop i blysku oczu modelki, obnaza sasiedztwo kolejnych reklam – wynik bezmyslnosci i watpliwej elegancji. Towarzyszace wszystkiemu graffiti promujace tatuaze, jest oplakanym dowodem niechlujnosci i niedbalstwa osob odpowiedzialnych za promocje, a i producentowi jest raczej wszystko dookola, w jakim miejscu jego produkty sa promowane.
Zwroccie tez uwage na pozostale straszliwosci, takie jak: zakala prawie ze kazdego polskiego budynku – skrzynka od elektryki, reklama satanistycznego zespolu, jakies popluczyny muzyczne itp.
Lewa strona sciany informuje o komisie i sprzedazy z drugiej reki.
Tandetne to wszystko, brzydkie, a miedzy tym rozneglizowana panienka rownie tandetnie promujaca rajstopki Adriana.
Ktos wspomina o “billboardowej normalce” naszej wspolczesnosci. Moze I tak jest, co wcale nie znaczy, ze jest ladniej, ze jest przyjemniej, ze wrazliwosc estetyczna sie poprawi, I ze moze dzieki temu znikna na stacjach benzynowych pracownice w mini spodniczkach, koronkowych bluzkach z dekoltem do pepka I w siatkowych rajstopach Adriana.
Nie zycze nikomu wjechac do obcego miasta z koniecznoscia odnalezienia ulicy czy firmy bez pomocy nawigacji. Jestem pewien, ze niejeden zginie w tandetnym, odpychajaca brzydota estetyczna i zabalaganionym, niechlujnym widokiem polskich miast I miasteczek.
Pozdrawiam,
excel
ale zesta sie ozbujali.. <ojejciujejciu>
nie bede pisal o estetyce ani architekturze naszych miast i wsi, ale napisze o adrianie:)
pojmowanie skutecznosci reklam. bodajze dinx napisal, ze to chybiony pomysl z ta reklama, bo jego kobieta nie zwraca na nia uwagi. uwazam, ze w zamysle wszystko gra i buczy az chuczy, bo rozkminilismy juz ze to mezczyzni sa docelowymi odbiorcami reklamy tych rajtek. idac ta droga - mozna wymieniac transwestytow, fetyszystow, *********** (cenzura polityczna), i innych, ale wymienmy w tym miejscu hetero samcow, ktorzy swoim zenszczynom beda adriany kupowac. to chyba byl cel tej reklamy. slusznie zauwazono, ze kobitek 'seksualne reklamy' nie ruszaja. byc moze jakosc "adriana" kazda kobitka zna, i nie kupuje, wiec trzeba uderzyc z drugiej manki:> strzeszmy sie.
Rafał Czarny
28.10.06, 19:34
Ja myślę, że reklama Adriana chyba nie trafiła w target (jest takie obrzydliwe słowo). Rajtek - srajtek nie kupują mężczyźni!!!!!! :roll: :roll: :roll: Lachony se same kupują. Nie poczyniłem w tej materii jakiś poważniejszych badań, ale tak mię się zdaje. Faceci swoim kobitkom kupują kwiaty, ale rajtki i podpaski same se kupują!!!!!!!!!!!!! Więc pokazenie seksownej lalki niekoniecznie jest trafionym pomysłem, bo na kobiety to nie działa. Chyba...
Tadeusz Jankowski
29.10.06, 16:21
agapiet,
Wspaniala motywacja do obfitych zakupów - obfity damski biust. Tandetne liternictwo, niedbala kompozycja, ale nic to. Damski biust, to sprawdzony wabik, przecież to jest u homo sapiens odwieczny symbol zdrowia, cycate kobiety, to dla przybysza oznaka obfitości terenów, na których mieszka plemię, symbol płodności oraz zdrowia potomstwa. To jest czysto instynktowny bodziec, odbierany zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety. Taka reklama, to jest również pewna gra na archetypie ludzkiego postrzegania świata.
Piekne i fotogeniczne są cienie na Twojej fotce.
excel,
Na drugiej mojej fotce widać bałagan i niechlujstwo. Mimo, że ostatnimi czasy w kraju nastąpiła pod tym względem olbrzymia poprawa i sprawy idą do przodu, to jakakolwiek publiczna dyskusja o tym jest źle odbierana, ponieważ zawiera nieodłacznie problem winy i odpowiedzialności, a to są na dzisiaj jeszcze sprawy bardzo trudne do przełknięcia i często wywołują obrazanie się i pomówienia o niepolskość tych, którzy ośmielają się, jak powtarzają przeciwnicy dyskusji, "kalać własne gniazdo".
Pzdr, TJ
agapiet,
Wspaniala motywacja do obfitych zakupów - obfity damski biust. Tandetne liternictwo, niedbala kompozycja, ale nic to. Damski biust, to sprawdzony wabik, przecież to jest u homo sapiens odwieczny symbol zdrowia, cycate kobiety, to dla przybysza oznaka obfitości terenów, na których mieszka plemię, symbol płodności oraz zdrowia potomstwa. To jest czysto instynktowny bodziec, odbierany zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety. Taka reklama, to jest również pewna gra na archetypie ludzkiego postrzegania świata.
Piekne i fotogeniczne są cienie na Twojej fotce.
excel,
Na drugiej mojej fotce widać bałagan i niechlujstwo. Mimo, że ostatnimi czasy w kraju nastąpiła pod tym względem olbrzymia poprawa i sprawy idą do przodu, to jakakolwiek publiczna dyskusja o tym jest źle odbierana, ponieważ zawiera nieodłacznie problem winy i odpowiedzialności, a to są na dzisiaj jeszcze sprawy bardzo trudne do przełknięcia i często wywołują obrazanie się i pomówienia o niepolskość tych, którzy ośmielają się, jak powtarzają przeciwnicy dyskusji, "kalać własne gniazdo".
Pzdr, TJ
agapiet, Tadeusz,
nic dodac, nic ujac. Bardzo trafnie zauwazona kolejna glupota tych, ktorzy o czyms decyduja, z jakiegokolwiek wzgledu. Niewazne, czy cos jest estetyczne, czy odzwierciedla prawde, czy tez wodzi za nos klienta, wszystko to jest niewazne, bo jakis dupek wymyslil, a wielbiciel glupoty zaakceptowal. Malo tego, to spoleczenstwo nie reaguje na to, przyjmuje z opuszczonymi rekami z bezradnosci wobec waznych.
Jeszcze w zadnym kraju nie widzialem tyle nagiego, wyzywajacego kobiecego ciala na codzien, w miejscach publicznych, w kioskach, supermarkietach, stacjach benzynowych, jak w katolickiej Polsce. Kraj absurdu, absurdu, ktoregos juz z kolei.
Tadeusz zgadzam sie z Toba absolutnie, ze mnostwo spraw poszlo do przodu. Sa ludzie, ktorzy wiedza, jak powinno byc i doprowadzaja sprawy do konca. Wykonuja projekty przemyslane, z wizja dalekiej przyszlosci, jednak wielu jest jeszcze takich, ktorzy sa przekonani , ze np. ogromny billboard cycatej blondynki bardziej swiadczy o ekonomicznym rozkwicie tego kraju, niz starannie przystrzyzony trawnik miejski, klomb kwiatow czy aleja drzew.
Sadze, ze przede wszystkim ci, ktorzy glosno wypowiadaja swoje oburzenie na temat spraw wszystkich nas dotyczacych, sa bardziej Polakami, niz milczacy dla swietgo spokoju.
pozdrawiam,
excel
Tadeusz Jankowski
29.10.06, 18:51
excel,
Piszesz jasno. Podzielam.
Przystrzyzone trawniki, ladne tynki, dachy, płoty, alejki, czyste ubikacje i dotrzymywanie slowa bardziej się licza niż ogromniaste bilboardy. Jesli chodzi o goliznę kobiecą, to im dalej na Wschód, tym wieksza panuje dowolność.
Nawiasem mówiąc, myślenie niektórych jest bardzo dwoiste. Przykład. Gdy w Niemczech zaprezentowano klip reklamowy sieci hipermaketowej "Media Markt", w którym była aluzja, co do klientów Polaków zdolnych do wielu sztuczek, to natychmiast, ale to błyskawicznie podniosły sie protesty w calej Polsce i fala oburzenia przeszla od Baltyku do Tatr (jak najbardziej slusznie i ciesze sie, ze reakcja była natychmiastowa, bo taka jest bardzo skuteczna). Gdy początkowo autorzy tych reklam twierdzili, że jest to tylko chwyt reklamowy - taka aluzja wzmacniająca zainteresowanie zakupami, to noże się nam otwierały w kieszeni (bardzo słusznie) i nikt nie akceptował takich tłumaczeń typu - "gościu, to tylko marketing, reklama musi być skuteczna, nie rozumiesz tego?"
Jest bardzo ciekawe, ze w stosunku do golizny (przyznaję, że nie jest to problem tak drastyczny, jak ksenofobia i nienawiść) ten sam argument u niektórych ludzi ma pełną rację bytu, jest wystarczająco mocny, stuprocentowy, wyjaśniający wszystko - cel i środki jego osiągnięcia sa niekwestionowalne, koniec dyskusji. Biorąc powyższe pod uwagę, czy tu jest jakaś sprzeczność w argumentacji? Czy sa to dwie różne miary w osądzaniu filozofii działania ludzi z branży reklamowej?
Pzdr, TJ
postaram się na dniach (jak przyjdzie nowy aparat) zrobić zdjęcie bilbordowi na dworcu PKP w Bydgoszczy, reklama dośc bulwersująca... ale tylko lokalnych mieszkańców, przyjezdnego nie kole w oczy i co najważniejsze: nie ma golizny i nic podobnego. Będzie to przykład lokalizacji reklamy z wykorzystaniem lokalnego symbolu w celu zdobycia klienta, niestety godząc w symbol miasta.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.