Zobacz pełną wersję : LV i niskie temperatury
Zastanawia mnie jak działa LV w niskich temperaturach. Czy ktoś może robił zdjęcia przy pomocy E-330 w ujemnych temperaturach?
O ile E-500 działa w temperaturach -20 C, to czy LV sprawuje się normalnie w tak ekstremalnych temperaturach? Tak mnie coś naszło, w związku z informacją od kolegi zibi1303 o wprowadzeniu nowych telewizorów do aparatów Olka.
Kto poświęci swoj E-330 i podda hibernacji w zamrażalniku? ;)
RadioErewan
10.10.06, 03:43
Kto poświęci swoj E-330 i podda hibernacji w zamrażalniku? ;)
Mam E330 od czasów premiery. Na szczęście nie było jeszcze zimno od marca. Z zamrażalnikiem pomysł o tyle głupi, że po wyjęciu nastąpi natychmiastowo kondensacja wody na wszyskich częściach o dużej pojemności cieplnej. Nie zrobię tego i wszystkim odradzam. Chętnie powiem jak działa LV na mrozie, po pierwszym wypadzie na narty. (jak sądzę, nie będzie z tym problemów).
Pozdrawiam
Tak na moje oko cały E-330 będzie działał dokładnie tak jak inne Olki w niskich temperaturach. Jedyne negatywne zjawisko to zwiększenie się bezwładności wyświetlacza. Oznaczać to może problemy w kadrowaniu poruszających się obiektów (dokładnie tak jak ma to miejsce we wszystkich "małpkach" :-) ). Nic więcej wydarzyć się nie powinno. Należy oczywiście pamiętać, że gumy mogą stać się łamliwe (nie majstrować przy zatyczkach od USB i zasilania), oraz że plastiki również robią się bardziej kruche, więc należy się obchodzić ze sprzętem delikatniej.
P.S. Może się poprawić jakość obrazu ;-) (bo szumy rosną wraz ze wzrostem temperatury, a mróz powinien skutecznie chłodzić sensor :-) )
Z zamrażalnikiem pomysł o tyle głupi, że po wyjęciu nastąpi natychmiastowo kondensacja wody na wszyskich częściach o dużej pojemności cieplnej. Nie zrobię tego i wszystkim odradzam.
potwierdzam to z zamrażalnikiem to żart i dlatego pojawiła się mordka z przymrużonym okiem. Kiedyś było modne testowanie w wiadrze E-1 na okoliczność szczelności... też żart ;)
Zastanawia mnie czy te nowe telewizory montowane w nowych aparatach Olka będą spowalniały na mrozie czy nie? Z tego co pamiętam to już w E-500 monitor nie zamarazał i działał właściwie.
dog_master
10.10.06, 23:10
Ekhm, ekhm, ale... co to jest LV? :oops:
RadioErewan
10.10.06, 23:15
Ekhm, ekhm, ale... co to jest LV? :oops:
Live View - PNŻ - podgląd na żywo :-).
Tak w temacie LV - dzisiaj wziąłem w sklepie E-330 do ręki. Zaczynam się przekonywać do tego aparatu. Jeśli LV będzie w jakimś grubszym przyszłym dslr olka to będzie dla mnie wypas.
Miałem też w ręku K100 - wizjer większy niż w E-500, ale już tylko trochę większy niż w E-330. I podobnie ciemny. Nie zachwycił mnie ten wizjer K100 - b. żałuję, że się rozczarowałem.
Natomiast LV w E-330, przy szybkim przesuwaniu aparatu rozmywa obraz. Jak można używać LV przy szybko poruszających się obiektach z bliskiej odległości? Nadaje się do tego LV czy trzeba przerzucać się na tradycyjne kadrowanie?
Zapewne nadaje się tak samo jak kadrowanie przez LCD we wszystkich kompaktach - SŁABO ;-). W przypadku niskich temperatur czas reakcji matrycy jeszcze bardziej się wydłuży i rozmycie będzie jeszcze większe. Właśnie to jest główną przewagą optycznego wizjera widzisz czas teraźniejszy z prędkością światła - a nie przeszłość (z ułamków sekundy wstecz).
Dempsey, jak nie ruszasz aparatem, to LV właściwie nie ma opóźnienia w stosunku do tego co się dzieje w kadrze - o ile to nie jest kula z karabinu... ;)
Ekhm, ekhm, ale... co to jest LV? :oops:
Używasz przecież takiego aparatu !
Dempsey, jak nie ruszasz aparatem, to LV właściwie nie ma opóźnienia w stosunku do tego co się dzieje w kadrze - o ile to nie jest kula z karabinu... ;)
Kiedyś jak mi finnans pozwoli to jako następny sprzecik kupię sobie tego E330 lub jego następcę z wiekszą matryca , bo dziś to sie robi trochę malo te 7,5 mPX porownujac do konkurencji która wskoczyła do wyscigu pikselowego.
Napisz cosik więcj o macance w gablocie tego E330.
Napisz cosik więcj o macance w gablocie tego E330.
Nie ma co pisać bo skupiłem się na wizjerach dlatego, że zaintrygował mnie Pentax, ze swoim mitem o wielkości tego co widać przez wizjer. Wiesz, E-500 ma mały wizjerek, ale jest jaśniutki i wyraźny (przynajmniej z 14-54mm). E-330 ma porównywalny wizjer do K100, a dodatkowo jest LV!
E-330 to bardzo fajny aparacik, wykonanie trochę lepsze niż w E-500. Dla mnie jednak E-500 lepiej się trzyma - uchwyt jest głębszy. Moim zdaniem postęp między E-330 a E-500 to tylko (albo raczej aż) LV, no i lepsze materiały dla materiałoznawcy ;) Reszta jest pomijalna.
Jako pierwszy aparat E-330 jest super, ale żeby się przesiadać z E-300/E-500 na E-330 to szkoda kasy przy tej różnicy jaką trzeba zapłacić. Robin, będziesz w Olku, to sam się przekonasz co warta jest ta maszynka - szkoda, że nie będziemy mogli się wymienic spostrzeżeniami na gorąco podczas spotkania. E-330 bardzo mi się zaczął podobać mimo braku postepu w stosunku do poprzednich modeli.
No dobra, co wybralibyście na pierwszy aparat , w ogóle pierwsze lustro :)
Czy E-400 czy E-330. Jeden i drugi ma swoje za i przeciw.
E-400 :
mniejszy , leciutki, fajny na długie wypady. Duża matryca. Powinien dobrze leżeć w moich małych raczej dłoniach. Tak jak kompakt
E-330 - sprawdzone dobrze ułozone lustro. Wielki plus to LV. Minus to starzejacy się model, Mała matryca i sporo większy i cięzszy co jest chyba ważniejsze.
Pewnie do czasu aż uzbieram 3.5 koła będę sobie to pytanie zadawał :)
Jak bym widział LV w E-400 - wtedy nie miałbym dylematu.
A tak to nie wiem co powiedzieć.
W sumie LV i makro mam w C-55. Chyba wolałbym lekki dslr, żeby nie miec dylematów co zabrać - kompakt czy dslr i nie poświecać jakości na rzecz wagi. Czyli jak E-400 przejdzie pozytywnie test na macanie to raczej E-400. Ale to jest moje zdanie, które uwzględnia tylko moje potrzeby.
Jak bym widział LV w E-400 - wtedy nie miałbym dylematu.
A tak to nie wiem co powiedzieć.
W sumie LV i makro mam w C-55. Chyba wolałbym lekki dslr, żeby nie miec dylematów co zabrać - kompakt czy dslr i nie poświecać jakości kosztem wagi. Czyli jak E-400 przejdzie pozytywnie test na macanie to raczej E-400. Ale to jest moje zdanie, które uwzględnia tylko moje potrzeby.
Na razie bez macania, raczej intuicyjnie, też stawiam na E-400, bo bliżej mu do kompakta a jakość powinna być już klasy lustra, ale zobaczymy.... jak już będą testy konkretne.
Nie chcę być prorokiem, ale jakoś wewnętrznie jestem przekonany, że testy potwierdzą wysoką klasę tego aparatu. Szkoda, że z ceną nie mogą zejść niżej bo by zabili własnego E-500.
zibi1303 po co się zamęczać i ciułać od razu 3,5 kzł . Kup za 2300 złE500 i będziesz miał sprzęt którego nie pokonasz tak najmniej przez 2 lata . Pospiesz sie bo to już ostatki. Potem za 3 lata zmienisz na nastepce E330 ,a ten dzieciom oddasz.
zibi1303 po co się zamęczać i ciułać od razu 3,5 kzł . Kup za 2300 złE500 i będziesz miał sprzęt którego nie pokonasz tak najmniej przez 2 lata . Pospiesz sie bo to już ostatki. Potem za 3 lata zmienisz na nastepce E330 ,a ten dzieciom oddasz.
Spokojnie..:), poczekam, bo nie lubie kupować sprzętu schodzącego z rynku.
Poza tym musze działać bez pośpiechu, z uwagi na możliwość VETA, mojego domowego koalicjanta :)
E-330 - sprawdzone dobrze ułozone lustro. Wielki plus to LV. Minus to starzejacy się model, Mała matryca i sporo większy i cięzszy co jest chyba ważniejsze.
Mała matryca ??? Hmmm ... to raczej dyskusyjna teza jak na kogoś, kto nie potrzebuje aparatu na potrzeby profesjonalne. Ja bym wybrał E-330 tylko i wyłącznie w sytuacji gdy:
- używałbym manualnych obiektywów
- bawiłbym się macro
W przeciwnym razie kupiłbym E-500 ew E-400 (jeżeli wolisz lżejszy i mniejszy aparat)
Kiedyś jak mi finnans pozwoli to jako następny sprzecik kupię sobie tego E330 lub jego następcę z wiekszą matryca , bo dziś to sie robi trochę malo te 7,5 mPX porownujac do konkurencji która wskoczyła do wyscigu pikselowego.
Napisz cosik więcj o macance w gablocie tego E330.
Mało w porównaniu z konkurencja, a jakie ma to znaczenie dla Ciebie mój drogi? Robisz zdjęcia dla siebie czy masz jakieś duże zlecenia? Robisz odbitki 30x45 i większe? Masz kompleksy bo kolega ma 10Mpix?
Mało w porównaniu z konkurencja, a jakie ma to znaczenie dla Ciebie mój drogi? Robisz zdjęcia dla siebie czy masz jakieś duże zlecenia? Robisz odbitki 30x45 i większe? Masz kompleksy bo kolega ma 10Mpix?
Mała matryca ma jescze jedną niebagatelną zaletę - nie musisz kupować kart 2GB i większych jadąc na 1-2 dniową wycieczkę :) Poza tym zdjęcia zżerają mniej miejsca na dysku - w chwili obecnej zdjęcia zrobione E-500 w ciągu 10miesięcy zajmują więcej miejsca niż te z 3,3MPix Dimaga zrobione przez ponad 3 lata :)
W sumie, to już nie mogę się doczekać kiedy nagrywarki BR i HDDVD stanieją do rozsądnego poziomu, bo magazynowanie ORFów jednak wymaga "troszkę" więcej miejsca niż daje DVD (pomijam płyty DL, które nie dość, że są niemal niedostępne, to jeszcze strasznie drogie)
Mała matryca ma jescze jedną niebagatelną zaletę - nie musisz kupować kart 2GB i większych jadąc na 1-2 dniową wycieczkę :) Poza tym zdjęcia zżerają mniej miejsca na dysku - w chwili obecnej zdjęcia zrobione E-500 w ciągu 10miesięcy zajmują więcej miejsca niż te z 3,3MPix Dimaga zrobione przez ponad 3 lata :)
W sumie, to już nie mogę się doczekać kiedy nagrywarki BR i HDDVD stanieją do rozsądnego poziomu, bo magazynowanie ORFów jednak wymaga "troszkę" więcej miejsca niż daje DVD (pomijam płyty DL, które nie dość, że są niemal niedostępne, to jeszcze strasznie drogie)
Tym sie nie przejmuje akurat, mam zawsze pod ręka 100GB na dysku. Poza tym raczej używam plików jpg, a wtedy i DVD wystarczy. Chodzi o jakość zdjęć, dlatego myślę o lustrze
Dobra duża matryca to zaleta a nie wada. Wadą jest stosowanie nośników pamięci o małej pojemnosci, a nie duża ilość informacji.
Przyjemnie kadruje się z 8 Mpix, to i pewnie z 10 Mpix kadruje się przyjemniej... :)
Ale 7.5 Mpix w E-330 to jest wystarczająca ilość megapixli.
Ale 7.5 Mpix w E-330 to jest wystarczająca ilość megapixli.
Dokładnie! I na tym proponuję poprzestać :)
Mała matryca ma jescze jedną niebagatelną zaletę - nie musisz kupować kart 2GB i większych jadąc na 1-2 dniową wycieczkę :), że są niemal niedostępne, to jeszcze ...
Nie zawsze to prawda Plik RAW z D70s waży max 6 MB ,a plik z E-1 waży 10 MB !!!
Plik Raw z A100 waży *MB a plik RAW z mego E300 waży prawie 14 MB !!!!
Przy okazji kto rozwiaze tą zagadke .
Mniejsza matryca , a dużo wieksze pliki.
Celebrity dla Ciebie moj koleś może spylić jedna z pierwszych cyfrowych lustrzanek z matrycą 1,4 MPX - coś dla koneserow i wielbicieli małych matryc i wszystkiego innego małe.
7,5MPIX w jakości, jaką daje E-330 to poważna sprawa. styknęłoby do wszystkiego.
jeśli chodzi o wielkość pliku, to my jesteśmy daleko za peletonem. wiecie ile zajmuje NEF z D80? około 10MB wciągają kadry robione w pomieszczeniu. dla porównania, E-1 daje 10-megowe pliki ORF przy dwukrotnie mniejszej rozdzielczości.
na tym polu też powinni coś zrobić, zasadzić jakiegoś proca który jechałby kompresję ORF'ów.
RobertW3D:
bezlitosna selekcja to jedyne wyjście. ja nie zostawiam już "podobnych kadrów". wygrywa jeden, góra dwa najlepsze, reszta w kosmos. inaczej co dwa tygodnie byłaby kolejna płytka.
Nie zawsze to prawda Plik RAW z D70s waży max 6 MB ,a plik z E-1 waży 10 MB !!!
Plik Raw z A100 waży *MB a plik RAW z mego E300 waży prawie 14 MB !!!!
Przy okazji kto rozwiaze tą zagadke .
Mniejsza matryca , a dużo wieksze pliki.co do wielkosci RAWow to nie ma co gadac... z E300 jak "wypluje" w Olympus Viewer'ze jpga to ma on ok. 8-10MB a jak to samo zdjecie "wypluje" z PS'a to ma ok. 3MB :razz:
robin:
OLEK miał chyba za słabe proce do aparatów i nie dawały rady w locie pakować ORF'ów metodą bezstratną (chyba lzw i okolice). dlatego bulimy za karty niczym za zboże.
nie jest prawdą, ze konpresja NEF jest bezstratna - strata wynosi ok 5% niewiele:) ale jest:D:P
No ale jakoś nikt nie wie dlaczego olkowskie rawy są takie "cieżkie" ???
A le wracajac do tematu to 10MPx jest naprawdepoważnym wyzwaniem. Następna liczba piksusi na sensorze o ktorej warto myśleć to minimum 15 MPx bo taki krok w przyszłosć ma sens 12MPx to żart i wydawanie zbędnie kasy na zmiany sprzętu.
Ponieważ 1/4 pojemności pliku jest nie wykorzystana , bity od 12 do 15 w zapisie 16 bitowym są niewykorzystane w plikach ORF.
dog_master
11.10.06, 18:10
O jaaa... no tak, LiveView, nie skojarzyłam... jaka wtopa :oops: a bo Wy tu temperaturach i myślałam, że to coś z tym związanego...
Używasz przecież takiego aparatu !
Ej, ja początkująca jestem ;) ze skrótów tym bardziej ;)
bezlitosna selekcja to jedyne wyjście. ja nie zostawiam już "podobnych kadrów". wygrywa jeden, góra dwa najlepsze, reszta w kosmos. inaczej co dwa tygodnie byłaby kolejna płytka.
Tą zasadę wprowadziłem bodajże po tygodniu posiadania E-500 kiedy niespodziewanie zauważyłem, że skończyło mi się miejsce na dysku :) Teraz już pozostawia tylko te ujęcia z których da się coś wyciągnąć lub idealnie nadają się na odbitki. Fotki z wycieczek najczęściej robię w jpg'ach a jedynie te z ISO >= 400 w ORFach :)
A co do kompresji bezstratnej, to zdecydowanie mogliby ją wprowadzić ... chyba nikt by się nie pogniewał .. może będzie w E-X (i już mamy kolejną rzecz dla której warto na niego czekać ;) )
Co prawda ciągnę teraz OT odnośnie rozmiarów plików... Otóż przeprowadziłem sobie mały teścik i ORF'y z E500 (po 14MB sztuka ;-) ) przekonwertowałem do DNG (kompresowanego) efekt to prawie 50% zysku na pojemności - średnio jeden DNG 7-8MB. Najlepsze, że ma dokładnie te same dane - bo po konwersji w ACR z takimi samymi parametrami wynik był identyczny (odjęcie obu od siebie dało 0). Tak więc do celów archiwizacyjnych zacznę chyba używać DNG.
A może by tak Oly zaadoptował DNG do swoich aparatów - skoro 4/3 ma być otwartym standardem, to dlaczego nie otwarty format zapisu plików :?:
Mała matryca ma jescze jedną niebagatelną zaletę - nie musisz kupować kart 2GB i większych jadąc na 1-2 dniową wycieczkę :), że są niemal niedostępne, to jeszcze ...
Nie zawsze to prawda Plik RAW z D70s waży max 6 MB ,a plik z E-1 waży 10 MB !!!
Plik Raw z A100 waży *MB a plik RAW z mego E300 waży prawie 14 MB !!!!
Przy okazji kto rozwiaze tą zagadke .
Mniejsza matryca , a dużo wieksze pliki.
Proszę bardzo.
E-1 zapisuje każdy piksel (12bit) w 2 bajtach czyli na dzień dobry 25% w pliku to same zera + nagłówek i masz 10MB. W E-300, E-500 itp 2 piksele zapisywane są w 3 bajtach (24bity) czyli są bardziej oszczędne. W D70s dodatkowo dane są kompresowane.
ale czym jest to podyktowane , jakie są uwarunkowania olkowskiego softu ,że nie potrafi zrobić tego mądrzej ??
( kurde, a jak Ci dodać punkcik "pomógł ???)
( kurde, a jak Ci dodać punkcik "pomógł ???) tylko autor watku moze dac 'pomogl'
a prosze bardzo - daję "pomógł" - za tą odpowiedź oraz za inne b. konkretne informacje na tematy programistyczne :)
a prosze bardzo - daję "pomógł" - za tą odpowiedź oraz za inne b. konkretne informacje na tematy programistyczne :)
Dziękuję bardzo. :)
Tamto było pisane z głowy ale teraz moge to uściślić.
E-1
rozdzielczość: 2624x1966 x 2bajty = 10'317'568 bajtów
nagłówek: 344'064 bajty (gdzie mieszczą sie dwa JPG 160x120 i 1280x960)
Łącznie to daje stałą wartość 10'661'632
Ktoś zadał pytanie: "a dlaczego tak?"
Myślę, że to "wypadek przy pracy" :-)
E-1 jest jedynym aparatem Olympusa o którym wiem, że stosuje taki nieoszczędny zapis (być może jeszcze leciwe E-10 lub E-20). Pozostałe aparaty z E-systemu maję to lepiej rozwiazane choc też trochę dziwacznie.
Dane w E-300/330/500 i pewnie E-400 pakowane są w 16bajtowe paczki. Na paczkę składa się 10 pikseli po 12bitów (1.5bajta) co daje 15 bajtów + jeden bajt o wartości 0 (zero) = łącznie 16 bajtów.
I w tym przypadku ok. 6% jest marnowanych
Dla E-300/500 mamy: 3360x2504 x 1.6 bajta = 13'461'504 bajty
nagłówek: 666'112 bajtów
razem: 14'127'616 bajtów
PS. Jak ktoś by zdobył ORFa (treść kompletnie bez znaczenia)od E-400 to jestem chętny.
DZIĘKI za WYJASNIENIE !!!!
Witam ponownie.
Tyle osób ma E-300 ale chyba nikt chyba nie zauważył, że ORF z E-300 potrafi "spuchnąć" do 17'492'992 bajtów. Dzieje się tak gdy włączona jest redukcja szumów ale jeszcze 100% pewności nie mam. Dane wtedy są zapisywane w podobny sposób jak w E-1 czyli 1piksel=2bajty.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.