Zobacz pełną wersję : c5050 z-czemu wszystko jest biale kiedy robie z lampa???!!!
Kiedy uzywam automatycznych ustawien aparatu robiac zdjecia w pomieszczeniach oswietlonych swiatlem sztucznym,(oczywiscie wlacza sie lampa aparatu), pierwszy plan jest prawie wypalony, twarze biale jak kartka papieru!!!!
Moje poprzednie Canon s200, a70 oraz Minolta f300 radzily sobie z tym o wiele wiele lepiej........
bo zapewne 5050 ma sielniejsza lampe i dlatego przepala
(A)rturo myslisz, ze dokupujac inna lampe zewnetrzna pozbylbym sie problemu???
Dobra lampa z dedykacja do olka to i dobra cena :
http://www.fotozakupy.pl/?page=product&product=717 640.00 PLN
http://www.fotozakupy.pl/?page=product&product=716 1993.00 PLN
http://www.fotozakupy.pl/?page=product&product=1048 2155.00 PLN
Jak cie stac na to to kupuj ale czy bedzie ci ona w 100% potrzebna?
A jesli nie to operuj manualami i ustawiaj duza przysolne i szybka migawke...
ktoś kiedyś powiedział że to fotograf robi zdiecia a nie aparat i miał racje.!
w C5050 jest mocna lampa ale i jest korekcja jej mocy.!!!!!! zawsze da się ustawić potrzebną siłę a zewnetrzną lampe dodaje się wtedy gdu trzeba większej mocy a nie mniejszej.!
Pomijam konieczność stosowania reflexu.!
jedyne co ci potrzeba to doświadczenie z urzywaniem ustawiani siły błysku.!
Wbudowana lampka faktycznie z bliska potrafi "przewalić". Jedyna rada, to do odległości 2 metrów nie schodzić przesłoną poniżej f4. Polecam zewnętrzną lampę METZ 54MZ3, oczywiście ze stopką do Camedii. Poza tym, że sama lampa świetnie współpracuje z aparatem, to dodatkowo we wspomnianej stopce znajduje się fotocela. Po przełączenu przełącznika w pozycję-"slave", błysk lampki wbudowanej w aparat wyzwoli bezprzewodowo METZA. Biorąc pod uwagę, że METZ posiada dwa reflektory, z tego jeden obracany w dowolnym kierunku, na poczekaniu można utworzyć mini studio błyskowe. Niestety, mimo, iż fotocela ignoruje przedbłysk pomiarowy lampki aparatu, nie jest to sterowanie w trybie TTL, ale, ponieważ tenże METZ posiada własny czujnik błysku, wystarczy w nim ustawić tę samą przysłonę, co w aparacie, i gotowe. Całość sprawuje się świetnie prz rozświetlaniu pomieszczeń.
Bardzo bardzo wielke dzieki za porady.
Esperak; tak, brakuje mi doswiadczenia jesli chodzi o uzywanie lampy w 5050 ale w poprzednich aparatach nie mialem go jeszcze bardziej i automat robil to po prostu lepiej......
A jesli chodzi o dostosowanie mocy lampy hmmmm, tak naprawde nie ma za bardzo czasu na proby kiedy chce sie uwiecznic np. rodzine przy wigilijnym stole podczas skladania sobie zyczen,zwlaszcza ze LCD w Olku nie nalezy do najlepszych................nastepna okazja za rok.....hihi....
.
Mirkus; a czy nie uwazasz ze moj aprat cos nie za bardzo lapie auto "balans bieli" skoro czasami kiedy uda mi sie dopasowac recznie swiatlo zewnetrzne wychodzi oki......
Pozdrowienia.
Doprawdy, zbytnio się ekscytujecie wybalansowaniem bieli. Dziwię się zwłaszcza byłym (lub równoległym) użytkownikom analogów. Sam się już takowego pozbyłem (poza małym dalmierzowym, noszonym na wszelki wypadek), ale pozostał mi po nim zestaw różnych filtrów-a to, na światło żarowe, jarzeniowe, na śnieżne niebieskości itd, itd. Było to dla mnie naturalne, że film rejestruje wiernie tylko określone barwne warunki, nie psiocząc, iż tak musi być. Podobnie z cyfrową matrycą-nie przesadzajmy z wymaganiami. Elektronika aparatu stara się aby, statystycznie, większość zdjęć była poprawna kolorystycznie w większości przypadków, i tak, najczęściej jest. Natomiast w tych pozostałych, gdyby cyfrak potrafił mówić, powiedziałby-"Jeśli, mój Panie, śpieszy ci się, lub po prostu nie chce ci się i zdajesz się na mnie-postaram się zrobić to jak najlepiej, czasem z mizernym skutkiem, lecz to, przecież, Ciebie natura obdarzyła, w porównaniu z moim, kosmicznym umysłem, a mimo to i tobie nie wszystko wychodzi idealnie." Reasumując, dawniej, w nietypowych warunkach wkręcaliśmy filtry, a dzisiaj ustawiamy balans (co jest znaczniej komfortowe). Drobne przkłamania kolorów zawsze można poprawić w programie graficznym, i nie warto się tym zadręczać. Mój 5050 w automatyce WB, zazwyczaj przeniebieszcza, ale i tę automatykę można w opcjach, nieco skalibrować w kierunku czerwieni, co też i dawno uczyniłem. Jeśli, natomiast, barwy są trudne, nie wymagam cudów, i albo beztrosko fotografuję, mając świadomość późniejszego, straconego czasu przy kompie, albo wszystko ręcznie ustawiam.
No wiec tak rio96 czasu to moze na ustawianie niema ale jak zrobisz powiedzimy 1000 zdieć w pomieszczeniu to wież mi po włczeniu aparatu zerknieciu na pokuj w jakim masz robić fotki już bedziesz wiedział jak dokładnie ustawić lampe bez prob i gdybania poprostu nauczysz sie tego.!
Co do innych cyfraków to masz racje inne(czytaj prostrze) cyfraczki jak naprzykład Canony z serii "A" niemaja takich problemów jak prześwietlanie ale zauważ też że zrobienie zdiecia z odległości 3,4m w tych modelach z lampą powoduje baniaty efekt jasności tylko w srodku poprostu one maja zasłabą lampe natomiast 5050 nawet w duzych pomieszczeniach pozwala na zrobienie jasnego zdiecia z odległości 4, 5m z lampą w pełni doświetlonego osobiście doceniłem tą lampe dopiero przy zwiedzaniu jaskini na słowacji tam pokazała co potrafi zwykły idiotenaparat niemiał by szans zrobienia takich zdięć.! wiec niepsiocz na tą lampe tylko opanuj jej ustawiani a docenisz jej siłe.!!!!!!! :wink:
Druga kwestia to to że jezeli ktoś chce mieć ful automata gdzie tylko pstryka i wszystko samo sie kreci to polecam A80/A70 canona lub pokrewne C5050 to aparat dla urzytkowników którzy lubia trochę już pokręcic z ustawieniami i funkcje zwykłego pstykacza im nieodpowiadają..
Podstawowym tego przykładem jest Funkcja "MYMODE" x8 ustawień tam mozesz skonfigurować wszystko i jak już poznasz ten aparacik to pewnie bedziesz tylko z tego korzystał jak ja tam ustawiasz wszystko łacznie z siłą lampy, balansem bieli, sceną dosłownie wszystko przy możliwości ustawienia sobie 8 takich scenariuszy praktycznie nieurzywam innych programów tematycznych standardowych olka.!!! to jest to co wyróżnia C5050 od zwykłych pstrykaczy możliwość całkowitej personalizacji.!!!!!!
Aby doświetlić pomierzszenie dokupiłem już jakiś czas temu Chinskie gówienko Changyin CY-20DS z obrotowym lefrektorem. Lampa posiada manual i automatykę błysku oraz fotocele z regulacją na 1 i 2 błysk cyfrówki. W pomieszczeniach albo stawiam na mini statywie, albo dokręcam do aparatu na szynie i walę np na sufit. Efekt naprawdę wystarczający jak na cenę lampy 230 zł. Amatorka straszna ale można zabić cienie i szare ściany.
Tak oczywiscie.....zgadzam sie tak jak zawsze w zyciu bardzo potrzebne jest doswiadczenie. Dzieki Wam rownierz je zdobywam. Doskonale sobie zdaje sprawe ze moje poprzednie apraty byly duzo prostrzymi cyfrakami i wymienilem je wlasnie w zwiazku z checia uczenia sie czegos wiecej. Z tad tez moj wybor padl na C5050 i uwazam ze to byl trafny wybor.
A odnosnie lampy doskonale wiem, ze jest sporo mocniejsza niz u konkurentow z czego bardzo sie ciesze. O zaletach takiej lampy przekonalem sie po ustawieniu jej mocy na maksa i cykaniu we wnetrzu lodzi podwodnej gdzie odleglosc byla sporo wieksza niz 4,5m a jednak wszystko bylo dobrze oswietlone.
Dziekuje za informacje na temat WB.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.