PDA

Zobacz pełną wersję : Dwaj ciecie przy zagrodzie, za nimi samochód przy samochodzi



Tadeusz Jankowski
28.07.06, 20:26
Prosze o uwagi na temat portretu podwójnego.


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/07/TjDwajCiecie-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TjDwajCiecie.jpg)

Pzdr, TJ

P.S.

Tytuł i wymowa zdjęcia sugerują, to co sugerują (dwaj ciecie przy zagrodzie...). Pragnę zapewnić, że są to dwaj inteligentni, rzeczowi, porządni ludzie, to są moi koledzy.
W związklu z tym mozna się zadumać nad siłą medium, jakim jest fotografia, która może być składnikiem zarówno czarnego PRu, jak i białego i nad tym, ile zależy od uczciwości fotografa i ludzi kwalifikujących zestawy zdjęć do publikacji.

Pzdr, TJ

dinx6
28.07.06, 23:28
rzadko komentuję czyjeś prace, ale w tym i paru innych wypadkach nie mogę oprzeć się wrażeniu, że często usiłujesz zwrócić uwagę na metafizykę i wieloznaczność tam, gdzie ich po prostu nie ma. bez urazy.

kasprzyk
28.07.06, 23:54
Witaj

Dla mnie "cieć" to obraźliwe słowo - nawet bardzo - tak to jest u mnie na wsi ;)

Szkoda, że w tle są te auta - ale do rzeczy - gościu po prawej kojarzy mi się z jakimś yazmenem, (tak nazywaliśmy za młodu wszystkich dziwnych ludzi - z długimi włosami i brodą ;) ) luzak który swoją młodość przehulał na imprezach typu obecny "Przystanek Woodstock" przenosi swoje oblicze w dzisiejsze czasy zachowując długie włosy i solidną bródkę :) ten po lewej - jest podobny do kogoś z kabaretu - nie pamiętam - w każdym razie piwko stojące na kołku (od płotu) daje mu dużą satysfakcję i myśl o nim rozwesela mu twarz... :)

Takie moje odczucia

Pzdr

Homek
29.07.06, 00:13
Mnie podoba się pozorny kontrast - chodzi o twarze Twoich kolegów. Różne, a przecież jednakowo pogodne.
Efekt psuje, moim zdaniem, wyostrzony drugi plan z samochodami, a także fragment postaci chłopca z lewej.

kuba_psk
29.07.06, 01:43
A mnie sie podoba do tego wszystkiego jeszcze to piwo po lewej :)

Tadeusz Jankowski
29.07.06, 12:19
dinx,

Napisałeś:

„rzadko komentuję czyjeś prace, ale w tym i paru innych wypadkach nie mogę oprzeć się wrażeniu, że często usiłujesz zwrócić uwagę na metafizykę i wieloznaczność tam, gdzie ich po prostu nie ma. bez urazy.”

1) Fakt, że rzadko komentujesz czyjeś prace tutaj, na forum, ale w jakim celu podałeś tę wiadomość? Chyba, że chciałeś podkreślić swoje zniecierpliwienie.

2) W tych kilku słowach, które dołączyłem do zdjęć, nie ma ani jednej wzmianki o metafizyce, jak również o wieloznaczności. Jest tytuł zdjęcia (usiłowałem uczynić go żartobliwym). Wzmianka o PR w żaden sposób nie dotyka metafizyki.

3) Bez urazy dinx, ale nie możesz tak autorytarnie stwierdzać, że:
„często usiłujesz zwrócić uwagę na metafizykę i wieloznaczność tam, gdzie ich po prostu nie ma”, Lepiej by brzmiało - ...”gdzie po prostu ja dinx tego nie widzę”. Zresztą zakładam, ze skoro Ty ten tekst napisałeś, to jest tylko Twoja opinia.

4) Dziwię się dlaczego ta metafizyka wbiła Ci się w pamięć. Na ogół najmniej piszę o sprawach metafizycznych. I tu też dodam (złośliwie) – a może dużo piszę, tylko o tym nie wiem.

5) Oczekiwałem jakiejś opinii na temat tego konkretnego zdjęcia.

6) Pisząc o braku metafizyki i wieloznaczności, czyli podstawowych wartości dzieła artystycznego, dobrze wiesz jaki PR robisz – odbierasz wszelką wartość komentowanym fotkom, nie przedstawiają one nic poza czystym obrazowaniem. Tak to wygląda.

john100

Dziękuję za bogatą recenzję. Szkoda, że auta są zbyt ostre, a może ich jest zbyt dużo w tle. Fotkę zinterpretowałeś, jak byś tam stał, może nie trafiłeś w zawody, ale (przepraszem, że może wyglądać to na zawoalowaną przechwałkę, że niby taki dobry portret) cała reszta jest wierna.

homek,

Auta w tle mogłyby być mniej ostre. Zbytnio ingerują w temat. Postać z lewej weszła w kadr nieoczekiwanie i jest całkowicie niepotrzebna.
Jeśli chodzi o sam portret, to gdyby byli to obcy ludzie, to sądzę, że niemożliwym było sportretowanie ich w takim klimacie.

kuba_psk,

To piwo po lewej robi nastrój? –Chyba tak.

Pzdr, TJ

Homek
29.07.06, 15:18
Tadeuszu, a gdyby to zdjęcie nosiło tytuł Przyjaciele...

Staram się mijać powszedni schemat oglądu rzeczywistości (być może dlatego nie zasłużę na smyczkę Olympusa ;) ) i dlatego taka myśl dotycząca tytułu, pokazująca - nomen omen - jak widzę to zdjęcie.

Tadeusz Jankowski
29.07.06, 15:55
homek,

Czuję, że przesadziłem z tym "dwaj ciecie", głupio mi trochę, że przedłożyłem reklamowy cel w tytule ponad treść zdjęcia. Zostałem dwukrotnie w pewien sposób naprostowany - przez johna100 i Ciebie homek. Tak, tytuł proponowany lepiej pasuje, tym bardziej, że są to realni dwaj przyjaciele.

Pzdr, TJ

excel
29.07.06, 16:03
Witam,

nie wiem czy uda mi sie jasno oddac moj odbior zdjecia i - jak sie okazuje, dosc kontrowersyjnego tytulu nadanego przez Tadeusza.
Otoz ja widze dwoch facetow, po szklance piwa mozna sadzic, ze bawia sie gdzies przy kufelku, ot dwaj ciecie na piwie. Nic, ale to nic, nie wskazuje na ich, jak to Tadeusz podkresla, inteligencje, ewentualnie spasne stanowisko, funkcje, itd. Wiadomo, ze nie sa "zulami" (tego nauczono mnie na forum!), prawy pan wyglada na chlopa z roznymi doswiadczeniami, lubiacego zycie, ktory nie chcac zapomniec o mlodosci zostawil sobie kitke. Lewy pan zdazyl sie pozbierac z mlodzienczych wybrykow i poukladal sobie wszelkie zyciowe klocki. Moze i nawet sa przyjaciolmi, jak sugeruje Homek. Ze zdjecia to jednak wynika.

Tak czy owak, dla mnie jest to dobrze zrobiony portret dwoch panow, ktorzy rownie dobrze mogli przypadkiem stanac obok siebie, ogladajac np. tresure koni.

Pozdrawiam,
excel

excel
29.07.06, 16:28
Tadeuszu,

szkoda, ze ze swoim postem wszedles przede mnie. Informacje, ktore mi dotad byly nieznane, ujawniles w swoim ostatnim poscie, przez co wiarygodnosc wynikow mojej obserwacji mozna poddac watpliwosci. Telepatia?

Pozdrawiam,
excel

Tadeusz Jankowski
29.07.06, 21:03
excel,

Tak, faceci są wyluzowani. Twoja interpretacja wskazuje, na wieloznaczność zawartą w fotce. W pierwszym poście Twoj odbiór jest raczej pesymistyczny, ale usprawiedliwiony, mniemam własnie wymową fotki, pddającąsię róznym interpretacjom.

Pzdr, TJ

excel
29.07.06, 22:01
excel,

Twoja interpretacja wskazuje, na wieloznaczność zawartą w fotce
Ano wlasnie. To, moim zdaniem jest najmocniejsze w tej fotce, ze niby razem, a kazdy sobie. Mozna tym panom przypisac przyjazn, przypadkowosc bycia w tym samym miejscu i o tej samej porze, itd

W pierwszym poście Twoj odbiór jest raczej pesymistyczny,

Opisalem moj odbior, moje wrazenia podczas pierwszego kontaktu. Nic nie przemawia za faktami, ktore Ty podajesz, nic ich nie wspiera. Podaoba mi sie, ze udalo sie Tobie pokazac, ze kazde przypadkowo wykonane zdjecie mozna wykorzystac aby kogos wyniesc lub tez przygniesc, albo i nie powiedziec nic. To tylko kwestia wychwycenia chwili, tej albo dla bohatera bardzo przyjaznej, albo tez i bardzo wrogiej.


ale usprawiedliwiony, mniemam własnie wymową fotki, pddającąsię róznym interpretacjom

Ostatniej uwagi jakos nie kumam. Dlaczego mnie usprawiedliwiasz? Z powodu pesymizmu w interpretacji?

Pozdrawiam,
excel

PS. W moim poprzednim poscie zauwazylem blad zmieniajacy kontekst:

Ze zdjecia to jednak wynika
Powinno byc: Ze zdjecia to jednak NIE wynika.

Tadeusz Jankowski
30.07.06, 12:44
excel,
Pisząc, że Twój odbiór jest pesymistyczny, miałem na myśli zaniżoną ocenę statusu intelektualnego portretowanych ludzi. Tak odczytałes fotkę.
Pzdr, TJ

excel
30.07.06, 13:18
Rozumiem. Faktycznie tak to odczytalem.

Pozdrawiam,
excel

Tadeusz Jankowski
30.07.06, 13:48
excel,
Twoje recenzje bardzo cenię, poniewaz zawsze trzymaja poziom, sa rzeczowe, dociekliwe, pisane otwartym tekstem, żywe i, co rzadkie, pisane z dużą dozą świadomości, jak piękny jest język polski i jak to wykorzystać.
Pzdr, Tj

excel
30.07.06, 16:09
excel,
Twoje recenzje bardzo cenię, ..................
pisane z dużą dozą świadomości, jak piękny jest język polski i jak to wykorzystać.
Pzdr, Tj

Dziekuje. Staram sie nie upraszczac wyrazania mysli do "erzacow" w postaci np.komputerowych skrotow, ktorych stosowanie blokuje rozwoj bogactwa slownika, a wiec uniemozliwia otwarcie duszy na drugiego czlowieka.
Nie bede ciagnal tego tematu. Moge podpasc milosnikom komputerowego slangu.

Jeszcze raz dziekuje za uznanie.

Pozdrawiam,
excel

Rafał Czarny
31.07.06, 00:40
Lubię zdjęcia ludzi. Obojętne są dla mnie foty kwiatków, kotków, robali, większość widoczków, zachodów itp. Kiedy oglądam ludzi to zastanawiam się kim są, czy są zadowoleni z życia, jak im się wiedzie itp.

Cieszę się Tadeuszu, że zrobiłeś foty ludzkie. Czekam na następne.

robin102
1.08.06, 15:38
ŻYCIOWE zdjecia - ja takie lubie niby zwykle , a coś w nich jest , może ludzie niezbyt zwykli , może tło , może kadr , bez wysilania sie na artyzm , podoba mi się

Tadeusz Jankowski
5.08.06, 13:57
Dziękuje wszystkim za komentarze.

Robin, scena przedstawiona na tym zdjęcia było długo namierzana. Chodziło o to, aby jak najmniej zakłócić astrój, jak najmniej narzucać się jako fotograf. Pomógł mi w tym fakt, że to są moi koledzy. Dzięki temu mogłem się stać kimś w rodzaju "obserwatora uczestniczącego", osobą akceptowaną, na która się nie zwraca specjalnej uwagi, której się nie udziela specjalnych względów, po prostu zwyczajną. Aparat w pogotowiu, swobodna wymiana zdań, trochę żartów, ale niezbyt ostrych, aby nie zachwiać równowagi fotograf / osoba fotografowana, aby nie było śladu, że ktoś się śmieje do mnie, ze widać wyrażne ukierunkowanie wzroku i postawy osób fotografowanych poza kadr - na fotografa. Aby osiągnąć cel wykonałem trzy podejścia, dwa pierwsze, to powrót łukiem na pozycje wyjściowe bez próby podjęcia focenia, ostatnie było w miarę udane. Te trzy podejścia były rozciągnięte na odcinku około 20 minut do pół godziny. W zasadzie to było nieustanne czatowanie na okazję, nieustanna obserwacja sceny z pewnego oddalenia, jej potencjału kompozycyjnego oraz nieustanna ocena klimatu, czy jeszcze sie utrzymuje. Tak to wyglądało.

Pzdr, TJ