PDA

Zobacz pełną wersję : SP-350



marsjan
21.07.06, 14:16
Zakupiłem taki aparatu i jest problem ponieważ po wyłączeniu zasilania a następnie ponownym uruchomieniu w trybia AUTO, nie są zapamiętywane ustawienia poprzednie. Aparat domyślnie ustawia rozdzielczość na maksymalną.

Czy wie ktoś jak rozwiązać problem??

MARS

gofer111
21.07.06, 14:20
Witam,
wejdź do menu i na zakładke "Setup" znajdziesz "Reset ALL'' i kliknij na "OFF"
Pozdrawiam

Dogmax
21.07.06, 14:57
Mam SP-320 też mam podobny problem, w AUTO ustawiona jest jakość zdjęć na HQ, a ja chciałbym SHQ, po zmianie, wyłączeniu i włączeniu aparatu znowu się przestawia na HQ. W menu nie ma "Reset AL" a tylko "RESET" -> "Yes" | "No", wybieram "No" i nic to nie zmienia. Wyjściem jest używanie trybu "P", tam ustawienia się nie zmieniają po wyłączeniu.

RadioErewan
21.07.06, 15:01
Mam SP-320 też mam podobny problem, w AUTO ustawiona jest jakość zdjęć na HQ, a ja chciałbym SHQ, po zmianie, wyłączeniu i włączeniu aparatu znowu się przestawia na HQ. W menu nie ma "Reset AL" a tylko "RESET" -> "Yes" | "No", wybieram "No" i nic to nie zmienia. Wyjściem jest używanie trybu "P", tam ustawienia się nie zmieniają po wyłączeniu.
Nie chce mi się ściągać manuala do SP350, ale oto wyimek z innej instrukcji (tam jest na stronie 19):
"Przejście do innej scenerii spowoduje zmianę większości ustawień na standardowe wartości danej scenerii."

zdrip
21.07.06, 15:30
Widocznie na wszystkich SP zrobili automatyczny reset w trybie AUTO i skasowali opcję RESET ALL.
Jedyny sposób - nie korzystać z AUTO.

Jack
21.07.06, 23:13
Identyczny temat był "wałkowany" dopiero co: https://forum.olympusclub.pl/forum3/sp500-uz-zapamietywanie-ustawien-rozmiaru-zdjec-vt6894.htm
AUTO i SCENE juz tak mają, po każdym włączaniu trzeba zmienić parametry (o ile uzytkownik nie chce korzystać z predefiniowanych). Ewentualnie przejść na bardziej zaawansowane tryby pracy (P, A, S, M - wtedy ustawienia są pamietane) i samemu kontrolowac sytuację. Najbardziej pożądany zestaw ustawień można zdefiniowac sobie w My Mode.
Jack