PDA

Zobacz pełną wersję : Światło w kwiatach



Tadeusz Jankowski
17.06.06, 20:46
Chętnie bym widział jakieś opinie na temat światła, przede wszystkim krytyczne, a także na temat kompozycji, koloru, itd.



https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/TJFioletWSwietle.jpg)


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/TJBialyPowojWSwietle.jpg)


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/TJFioletSwiatlocien.jpg)

Pzdr, TJ

robin102
17.06.06, 20:56
fiolet na żóltym debeściacka kompozycja , jedna z moich ulubionych , lubię takie konkretne wybarwienia

RadioErewan
17.06.06, 21:38
fiolet na żóltym debeściacka kompozycja , jedna z moich ulubionych , lubię takie konkretne wybarwienia
Nie wiem, dla mnie koszmarna "harmonia" kolorów.

Tadeusz Jankowski
17.06.06, 21:42
Radosław,
Takie zestawienie kolorów (żółć + fiolet) stosuje natura, patrz pierwsza fotka. Gryzące to jest.
Pzdr, TJ

RadioErewan
17.06.06, 22:23
Radosław,
Takie zestawienie kolorów (żółć + fiolet) stosuje natura, patrz pierwsza fotka. Gryzące to jest.
Pzdr, TJ
Tadeuszu, akurat to zestawienie mnie nie odpowiada. Jeden z najsilniejszych kontrastów, ale coś skuszone. Może żółty zbyt majtkowy, albo za dużo, albo za mało?

ps. Oczywiście natura potrafi zestawić dowolne kolory ze sobą, łatwo w ten sposób usprawiedliwić każdy mix.

Tadeusz Jankowski
17.06.06, 22:41
Radosław,
Bardzo mi sie podoba Twoja krytyka, bowiem nie ogranicza sie do jednego zwrotu, zawiera jakies uzasadnienie, jakieś racje.
Jesli chodzi o zestawienia kolorów w naturze, to z jednej strony pewne jest, że nie każda kolorystyka "naturalna" jest estetycznie do przyjęcia, a z drugiej strony konkretne zestawienia kolorów w kwiatach są wynikiem dlugotrwalej ewolucji i na pewno są atrakcyjne dla owadów, a czy dla ludzi, to będzie sprawa zawsze sporna. Na fotce trzeciej jest to bardzo ostro wyrażone.
Ja chciałbym jednak w pierwszym rzędzie zapytać o światło, a mianowicie, czy światło pomaga tutaj, czy szkodzi, czy wzmacnia kontrast, czyni go krzyczącym, niemal kiczowatym, czy łagodzi go odciągając uwagę od zestawienia kolorów na światłocień?
Pzdr, TJ

Piotr Grześ
17.06.06, 23:25
Tadeuszu na pierwszym ,wg. mnie przesadzone z kolorami, i babole jakieś, nie wiem jakie, czy na kwiecie, czy na matrycy, nie daj Boże,drugie, nie przypadło mi do gustu, natomiast trzecie to to, co cieszy oko.
Pozdrawiam.[/b]

Tadeusz Jankowski
18.06.06, 10:44
Piotr,
Na wszystkich fotkach kolory są wprost z aparatu, nie modyfikowane, ani ustawieniami aparatu, ani programami, być może układ balansu bieli przesadził, ale nie sądzę, bowiem widzę na fotkach dużą wierność kolorów. Nie jest to żadnym argumentem jednak na rzecz pozytywnego odbioru kolorów przez kogokolwiek.
Jeśli chodzi o jasne punkciki na płatkach, to jest bardzo często spotykany objaw, jest to przede wszystkim pyłek i inne cząstki wydobyte przez oświetlenie i dużą skalę odwzorowania.
Pzdr, TJ

robin102
18.06.06, 11:05
światło pewnie trochę zachwiało oddanie barw , stąd koledzy zwracają uwagę ,że może takie przesycone.

kapir
18.06.06, 11:15
Mi jakoś nie podchodzą. Nie do końca barwy - głównie kadry. Trochę za blisko i bez harmonii. To chyba główna wada tych zdjęć.
Może warto zrobić fotki trochę bardziej oddalone, nie na wprost ... i nie dosłownie :D

Tadeusz Jankowski
18.06.06, 12:42
Piotr,
Zamieszczam poniżej fotkę tulipana, na którym widać mnóstwo cząstek pyłku. To nie są pojedyncze pyłki, lecz grudki.

Robin102,
Barwy kwiatów są z natury wysycone. Wszystkie zdjęcia były robione o tej samej porze. Za tym, że barwy są stosunkowo wierne (na ile to potrafi średniej klasy cyfrówka Olympusa), świadczy druga fotka, na której białe jest białe.

kapir,
Piszesz, że fotki Ci "nie podchodzą", ponieważ trochę blisko i bez harmonii. Czy uważasz, że fotografowanie kwiatów w większym oddaleniu samo w sobie pomaga uzyskać ład i harmonię? Nie chodzi o moje fotki, tylko o Twoją ogólną opinię na ten temat.

Pzdr, TJ




https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/TJWnetrzeCzerwonegoKielicha.jpg)

Piotr Grześ
18.06.06, 13:48
Tak, Tadeusz, masz rację, a tulipanik udany, ślocznie podświetlony. Chciałbym byś rzekł slowo na temat mojego kwiatka, jeśli można.

Tadeusz Jankowski
18.06.06, 14:05
Piotr,
Niecentralne ujęcie tutaj jest jak najbardziej usprawiedliwione. W ogóle to jest ładna kompozycja, czyste ciemne tło i łodyżki wybiegające gdzieś z głębi, od prawej, podające dla nas czystą i prostą konstrukcję kielichów - żółć otoczoną rytmem bieli. Przestrzeń z prawej zawiera tylko łodyżki i światło na nich, lewa strona niesie ku nam dwa świetliste ujęcia krągłości – jedno od frontu, drugie od góry, z boku. Płatki grają światłem, wirują w jego blasku, trzepoczą refleksami.
Bardzo udane zdjęcie, niezwykle naturalne, a nawet subtelne opowiadanie o istocie margaretek, o ich giętkości, białości, lekkości, przemijalności.
Piotr, w porównaniu z Twoją fotką moje są jakieś takie przyciężkawe.
Pzdr, TJ

Piotr Grześ
18.06.06, 16:33
Tadeuszu, bardzo dziękuję za miłe słowa. Zawsze z przyjemnością czytam Twoje posty, to szkoła recenzji i wielka umiejętnośc dostrzegania istoty rzeczy.
Pozdrawiam serdecznie.

Yello_35
18.06.06, 19:17
Ja dla odmiany napiszę , że 1 podoba mi się ze względu na niebanalność ujęcia. Choc na styku żółtego z bialym jest jakby przepalone.
2 ładna i przy rozproszonym łagodnym świetle - tak to czuję.
3 ma najostrzejsze światło i cienie na kwiatku - dzięki GO jest ładna - choc też jakby przpelania w dole kadru są.
Reasumując stawiam na 1 i 3 :)

Tadeusz Jankowski
18.06.06, 21:42
yello_35,
Dziekuję za opinię, a w niej za nawiązanie do światła, w pierwszym - niemal do przepalenia na białych prążkach płatka, w drugim - światło łagodne, przechodzącena wskroś przez płatki od przodu (z kontry), w trzecim - światło jaskrawe, kontrastowe na płatkach, a w tle nieokiełznane, pozostawione trochę samo sobie - pod słabszą kontrolą fotografa (fotograf poświęcił tło dla światłocienia na płatkach).
Liczyłem także na dostrzeżenie kompozycji na drugiej fotce, co ziściło się w Twojej recenzji.
Pzdr, TJ

nex
25.06.06, 00:21
No taaak, pierwsza fotografia, pomijając dużą nieostrość, kompozycjnie totalna klapa, bałagan, banalny "ogródkowy" temat, pospolitość modeli to to co najbardziej razi we wszystkich fotkach z tej "serii", ale... dwójka mniej bałganu, "model" jak poprzednio, światło a raczej jego brak... nijakość kompletna, trójka, rażące przepalenia choć najciekawsze moim zdaniem zestawienie kolorystyczne, ogólnie fotografia kwiatów to nie najłatwiejsza sztuka jak widać powyżej, potrzeba tu więcej zaangażowania, zadbania o kompozycję, odpowiednią głebię :!: nieszablonowe ujęcie i światło mające coś "wnieść" do fotografowanej sceny..., brakuje więc tu większości elementów o których w dobrej fotografii chodzi...

kuba_psk
25.06.06, 10:28
Witam.
Wklejam zdjecie w ktorym IMHO widac pewna "gre swiatel" wlasnie w kwiatach. Kompozycja dla niektorych moze budzic niesmak, aczkolwiek mi podoba sie polaczenie juz usychajacego kwiatu na ktorym skupia sie swiatlo z ladnie rozkwietnietym a majacym duzo mniej swiatla kwiatem.


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/06/15mmqgg-1.jpg
źródło (http://i4.tinypic.com/15mmqgg.jpg)

Tadeusz Jankowski
25.06.06, 14:59
nex,

Dziękuję za krytyczną opinię. Jest okazja do polemiki.
Nie będę się spierał ze sprawami dotyczącymi gustu. De gustibus non disputandum, jak pisze Rafał Czarny.
Jeśli chodzi o dużą nieostrość na pierwszym zdjęciu, to stwierdzenie Twoje jest mocno przesadzone, graniczące z nieprawdą. Otóż nex, kwiaty tak mają, przynajmniej ten na pierwszej fotce, wzorki na płatkach są na tyle rozmyte, że dla mało spostrzegawczych obserwatorów, a może nie mających doświadczenia z kwiatami, mogą kojarzyć się z nieostrością, tym bardziej na obiekcie sfotografowanym w tak dużej skali - powiększeniu, jak na pierwszej fotce.
Powyżej wprowadziłem nieznaczną insynuację aby dostosować się do klimatu Twojej wypowiedzi dotyczącego kwestii, cytuję Twój post:

„ogólnie fotografia kwiatów to nie najłatwiejsza sztuka jak widać powyżej”

Jestem „usprawiedliwiony”, jeśli chodzi o złośliwość - wet za wet.

Druga sprawa: „banalny, ogródkowy temat”. Dlaczego klasyfikujesz temat, w jakim celu. Temat jest temat. Jeden fotografuje slimaki, drugi kwiaciarki. Otóż kwiaty zwykle rosną w ogródkach, no i w szklarniach, ale gdyby to był temat szklarniowy, to przestał by być babnalny?
Nie wiem, dlaczego temat „kwiaty” sam w sobie ma być „banalny”. Wysoko mierzysz nex. To chyba nie jest to forum, na które zawędrowałeś.
Następna sprawa – „pospolitośc modeli”. Nie wiem, co miałeś na myśli, może storczyki, lub nenufary by bardziej cieszyły Twoje oko. W ogóle nie rozumiem tego określenia - "banalny". Zawiera w sobie coś z zadzierania nosa. To już nie można sfotografować poprawnie, np. stokrotki, bo jest pospolita? Nex, czy nie przesadzasz w swojej surowości dla natury, w swoim idealiźmie artystycznym? Dlaczego to Cię tak razi?

Na temat drugiego zdjęcia cytuję Twoją opinię:

„... dwójka mniej bałganu, "model" jak poprzednio, światło a raczej jego brak... nijakość kompletna"

Pomijam sprawy gustu, ale jeśli chodzi o światło, to po prostu stwierdziłeś jego brak.
Przypuszczam, że światło, to jest trudny temat (sam zachęciłeś mnie do insynuacji) i przypuszczam, że Ty naprawdę tego światła nie dostrzegasz. Nex , światło nie musi być takie, jak siekierą po oczach, może być z jednego kierunku, z wielu, może być miękkie, rozproszone (tak, jak na drugim zdjęciu), kontrastowe (ostre, jak mówią niektórzy), boczne, górno boczne, z naprzeciwka (jak na drugiej fotce), itd, itd. Cechą początkujących amatorów jest niezdolność do dostrzeżenia światła rozproszonego lub miękkiego. Tego można się nauczyć. Trzeba pracować nad tym.

W swoim podsumowaniu piszesz, co następuje:

„potrzeba tu więcej zaangażowania, zadbania o kompozycję, odpowiednią głebię nieszablonowe ujęcie i światło mające coś "wnieść" do fotografowanej sceny..., brakuje więc tu większości elementów o których w dobrej fotografii chodzi”.

Zastanawiam o jaką głębie Ci chodzi? O głębię ostrości? Dlaczego dodajesz do tego przymiotnik „odpowiednią”. Przecież to masło maślane. Wszystko musi być odpowiednie. Odpowiedni musi być aparat, ekspozycja, odpowiednia wilgotność gleby w rolnictwie, itd., ale nic nam to nie mówi konkretnego. Słowo „odpowiednia” jest w Twoim poście wytrychem, który otwiera każde drzwi. Jeżeli masz konkretne zastrzeżenie do zdjęć, to napisz O JAKA GLEBIE Ci chodzi. – Dużą, małą? I, dlaczego taką?

Fajnie, że napisałeś więcej niż parę słów.

Pzdr, TJ

Yello_35
25.06.06, 15:31
Nex - nie chciałbym być czyimś adwokatem ale dziwisz mnie swoją opinią. Uważam , że za równie banalnym można nazwać fotografowanie ptaków. Tyle ode mnie.

nex
26.06.06, 12:18
Yellow, masz rację banalny może byc każdy temat, ale jak sądzę wszystko zależy od fotografującego i jego trafnego mniej lub bardziej doboru. Tadeusz, świetnie analizuje różne aspekty fotografii i potrafi to w sposób zjadliwy aczkolwiek nieco rozwlekły opisać co jest rzadkością... Nie starałem się byc w swojej wypowiedzi złośliwy Tadeuszu, nie o to nam przecież chodzi, traktując twoje zdjęcia w kategorii "eksperyment ze światłem" powinienem ograniczyć się do jeszcze krótszej, czego nie lubisz chyba, analizy. Kończąc zaś temat banału, uważam, że każdy temat i obiekt jest dobry ale jego własciwa interpretacja to już zupełnie inne zagadnienie...

Tadeusz Jankowski
26.06.06, 20:11
nex,

Dziękuję za wypowiedź.

Pzdr, TJ

excel
26.06.06, 23:32
Tadeusz, świetnie analizuje różne aspekty fotografii i potrafi to w sposób zjadliwy aczkolwiek nieco rozwlekły opisać co jest rzadkością... Nie starałem się byc w swojej wypowiedzi złośliwy Tadeuszu, nie o to nam przecież chodzi, traktując twoje zdjęcia w kategorii "eksperyment ze światłem" powinienem ograniczyć się do jeszcze krótszej, czego nie lubisz chyba, analizy.

nex,

probuje nie doszukiwac sie zlosliwosci, staram sie tez bardzo dostrzec niteczke Twojej mysli i po niej isc. Przyznaje, ze zaprowadziles mnie w niezly labirynt. Jedna mysl zaprzecza drugiej, w jednym momencie wynosisz pod niebiosa, a juz za chwile z szyderczym usmieszkiem dajesz lupnia, az "milo"patrzec.
Zastanawiam sie tylko, czy rzetelna, podbudowana wiedza i doswiadczeniem oraz wyjatkowa wrazliwoscia estetyczna - ocena, zasluguje na tak szorstkie "przejechanie sie"po jednym z najlepszych na tym forum obserwatorow i komentatorow fotografii w szerokim tego slowa znaczeniu.
Tadeusz naprowadza nasze oczy i zmysly na wiele elementow, ktore dla wielu, szczegolnie amatorow, sa obce, kształtując przy tym np. moj zmysł oceny artystycznej i wrażliwość na sztukę wykonawczą. Brzmi to moze i pompatycznie, jednak bezsprzeczna droga do zauwazenia i zrozumienia piekna, wydaje mi sie koniecznosc przyswajania sobie, zapoznawania i wyluskania z rzeczy malych, pospolitych, jak opisywana w ktoryms poscie stokrotka, osobliwosci podkreslonej zablakanym promykiem slonca i bialoscia muslinowego platka. Zachwyt kwiatami stanowi (szczegolnie u mezczyzn) niewatpliwy element wyjatkowo rozwinietego poczucia estetyki. A z tym kazdemu do twarzy.

Pozdrawiam,
excel

Tadeusz Jankowski
27.06.06, 19:56
kuba_psk,

Niewątpliwie na zdjęciu widoczna jest gra światła.

Jest to światło bardzo ostre, do tego stopnia, ze po pierwsze wypala żółty kolor, po drugie razi w oczy. To jest światło bardzo brutalne, ono jest tak agresywne, ze zabija potencjalny temat zdjęcia. Może nie do końca, bo ktoś może zobaczyć w tej fotce kompozycję abstrakcyjną lub jakiś krzyk duszy, albo z drugiej strony kompletny chaos, kłótnię, koszmar senny, manię prześladowczą, hałas świetlny przynaglający do założenia okularów przeciwsłonecznych. innymi słowy - prowokację „artystyczną”.
Zdjęcie jest „mocne” w każdym znaczeniu. W każdym razie światło na nim jest.

Kompozycji jest mniej, bo nie da się rozmieścić, (uporządkować w wyobraźni) tych kwiatków i innych plam barwnych i linii (a takich nie ma) ani po przekątnej, a ni złożyć z nich jakiejś hipotetycznej figury, ani wyróżnić pierwszy i drugi plan, ani odszukać akcentów tonalnych, ani wczuć się porządnie w temat, czyli w to – co autor chciał powiedzieć.

Jeśli chodzi o światło, to moim zadaniem przy fotografowaniu kwiatów przydaje się najczęściej światło znacznie łagodniejsze, rozproszone, i nieco ostrzejsze wtedy, aby ukazać transparentność płatków, ich fakturę i wymodelować kształt kielicha.

Pzdr, TJ