Zobacz pełną wersję : ME-1 powiekszajaca muszla oczna
Niedlugo bede mial 35mm macro wiec przydalby sie taka muszla oczna ME-1 (http://www2.olympus.pl/consumer/dslr_ME-1.htm) Ciekawe czy ten obraz większy o 1.2-raza (szkoda ze nie ma chociaz 1.5) to wogle widac jakas roznice.
Czy ktos moze uzywa tego wynalazku... bo zastanawiam sie czy jest wart swojej ceny :roll:
Nie ma to jak 2x celownik katowy by Irek. irek50 czy oprocz celownika katowego robisz takie muszle? :mrgreen:
Kupiłem tą muszę dla żony. Jest większa, (chyba jaśniejsza???? - nie jestem pewien) i delikatnie powiększa - choć to nie jest nic powalającego. Ogólnie podoba mi się, i żona jedynie ją używa. Nie wiem nawet gdzie jest stara (oryginalna) i nie bardzo mogę porównać je bezpośrednio.
Ja jestem fotografem i tylko ten celownik jest moim "światowym wynalazkiem" :)--Wielu ludzi ze świata dziwi się, za co konstruktorzy z wielkich firm biorą te swoje ciężkie pieniądze...Dla producentów aparatów to przecież drobiazg, a ja muszę walczyć z dostawcami elementów.
ME-1 ma kolega Witia--to powiększenie jest symboliczne --nie podoba mi się...
mam i muszę powiedzieć, że po pewnym czasie zdjąłem. okrągły i dość mały wizjerek samej muszli nie rekompensuje wytwarzanego przez nią symbloicznego powiększenia.
Dla mnie nieprzydatne
no ten katowy to bajer bez dwoch zdan no i te powiekszenie :-) Ale jak dla mnie troche drogo no i o ile dobrze pamietal to byl tez problem z mocowaniem lampy.
Takie ME-1 to byloby dla mnie idealne ... szkoda tylko ze tak malo powieksza...
macpawel te powiekszenie jest kosztem kadru?
Postaram się dziś wieczorkiem sprawdzić i porównać obie muszle - wtedy napiszę więcej
Do Jeronimo: Nie ma obecnie żadnych konfliktów jeśli chodzi o mocowanie lampy --poniżej
Colin ze Szkocji pisze właśnie, że mój celownik ułatwia pracę z lampą w porównaniu z VA-1 Olympusa...
http://www.auspiciousdragon.net/E1blog/fortyfivedegrees.html
WItam, oto kilka spostrzeżeń porównałem orygialanlą muszę i ME-1:
Muszla ME- 1 założona do E-500 daje kilka dodatkowych rzeczy:
- powiększenie - nie jest duże ale zdecydowanie widoczne (przy tych samych ustawieniach ogniskowej i kadru widać powiększony jakieś 10% - może może ciut więcej. To nie dużo ale łatwiej się kadruje. Chyba nie odbywa się to kosztem kadru. To jednak bardzo trudno mi to obiektywnie ocenić bo po dczas montażu nieco zmieniam ustawienie aparatu.
- noszę okulary dla mnie ME-1 jest wygodniejsza niż oryginalna - bardziej odstaje od korpusu oparatu i lepiej w nią patrzeć
- aparat lepiej wygląda.
- muszla, w zasadzie nie przeszkadza w podglądzie zdjęć (takie opinie widziałem na dpreview)
- jakość (jasność) podglądu nie ulega zmianie
Jak na niewielkie zmiany cena około 100-150 nieco zbyt wysoka
Ale co do E-systemu jest tanie?
Kupiłem i jestem ogólnie zadowolony
Mam rowniez ME-1 i jestem bardzo zadowolony. Niesamowicie ulatwia kadrowanie. Zdziowiony jestem niska cena. Ja zaplacilem 49,95€ i to w bardzo tanim sklepie. Nauczka na przyszlosc gdzie takie rzeczy kupowac.
Pozdrawiam,
excel
Rafał Czarny
9.06.06, 10:03
Ta muszla jest nieprzydatna dla ludzi fotografujących w okularach. Okulary powodują, że oko jest oddalone od wizjera i muszla winietuje. Po porstu nie widać wtedy pełnego kadru. A powiększenie jest symboliczne. Ale zawsze. Ja zamówiłem w jednym z krakowskich sklepów i po założeniu na E500 zrezygnowałem z zakupu. Ale głównie ze względu na winietę - jestem okularnikiem.
ME-1 kupiłem w Asterze przy Grochowskiej w w-wie wysyłkowo za 110÷120zł (nie pamiętam dokładnie).
Naczytałem się o tuuuuuuunelu w firmowym wizjerze. Przesiadłem się z analogowej lustrzanki na e-500. Miłe zaskoczenie - nie jest tak źle. Moim zdaniem, firmowy wizjer całkowicie wystarcza do kadrowania w warunkach amatorskich, do robienia szybkich zdjęć - łapania życia. Przecież i tak ostatecznie kadruje się to i komponuje w komputerze.
Muszelka ma powiększenie wystarczające - już przy 1.2 trzeba rozglądać się po kadrze. IMHO - co kto lubi - do zdjęć studyjnych itd na pewno tak. Do codziennego używania nie jest to konieczne.
pozdrawiam :D
ME 1 przydaje się właśnie okularnikom, jeśli zdejmują okulary. Mam wzrok -3 i pracowałem praktycznie na końcu skali regulacji wizjera, ta muszla dała mi zapewne jeszcze z 3 jednostki więcej. Może na starość wystarczy..? :mrgreen:
Rafał Czarny
14.07.06, 08:20
ME 1 przydaje się właśnie okularnikom, jeśli zdejmują okulary. Mam wzrok -3 i pracowałem praktycznie na końcu skali regulacji wizjera, ta muszla dała mi zapewne jeszcze z 3 jednostki więcej. Może na starość wystarczy..? :mrgreen:
Ja patrzę w wizjer przez okulary. Nie wyobrażam sobie, żeby ściągać bryle za każdym razem, kiedy podnoszę aparat do oka.
Ja patrzę w wizjer przez okulary. Nie wyobrażam sobie, żeby ściągać bryle za każdym razem, kiedy podnoszę aparat do oka. Można też nigdy nie odsuwać aparatu od oka ;) :D Wyjdzie na to samo, zaoszczędzisz na okularach, a i gotowy do strzału będziesz w każdej chwili.
Ja patrzę w wizjer przez okulary. Nie wyobrażam sobie, żeby ściągać bryle za każdym razem, kiedy podnoszę aparat do oka. Można też nigdy nie odsuwać aparatu od oka ;) :D Wyjdzie na to samo, zaoszczędzisz na okularach, a i gotowy do strzału będziesz w każdej chwili.
Kupiłem, używam, jestem zadowolony. Na kolana nie rzuca, ale jak dla mnie jest jaśniej.
Rafał Czarny
14.07.06, 12:58
Kupiłem, używam, jestem zadowolony. Na kolana nie rzuca, ale jak dla mnie jest jaśniej.
Jaśniej to na pewno nie jest, bo niby z jakiego powodu. Dodatkowa soczewka może jedynie przyciemnić obraz, a nigdy nie rozjaśni. Obraz jest trochę większy, więc może stąd wrażenie, że jest jaśniejszy.
Kupiłem dość dawno i gdyby nie celownik Irka - używał bym non stop! Noszę okulary, ale ten "drobiażdżek" zdecydowanie przyspiesza poprawne kadrowanie, no i "jakoś " lepiej widzę to co chcę zobaczyć. To oczywiście subiektywne odczucia - choć są tacy co nie lubią tego słowa. Pozdrawiam i polecam.
me1-kosztuje ok.o,1kPLN,-jest lepiej,zwłaszcza,jak ,ktoś zwraca,uwagę,na wyświetlanie
parametrów,w wizjerze,ale kadrowanie też spoko,pozdro!!! ;)
p.s.
..za,te pieniądze-warto,choć wolałbym 1,5x!
Jakiś czas temu niezadowolony ze standardowej muszli ocznej sprawiłem sobie ME-1 mając nadzieję na chociaż minimalną poprawę... niestety jest wg mnie gorzej. Mały otwór uniemożliwia dokładne przyleganie oka do gumowej oprawy, a to powiększenie to chyba teoria... ja na przykład żadnego powiększenia nie zauważyłem.
Od jakiegoś czasu focę bez muszli... obraz jest wyraźniejszy i bardziej jaśniejszy. Muszlę zakładam tylko jako ochronę po wrzuceniu sprzętu do torby.
W związku z tym co napisałem powyżej mam pytanie. Czy robię źle? Są jakieś przeciwskazania do focenia bez bez muszli. Staram się przykładać bardzo blisko oko, a więc żadne światło nie ma prawa dostać się do środka.
Zadałem pytanie na
Powiększająca muszla oczna (https://forum.olympusclub.pl/forum29/me-1-powiekszajaca-muszla-oczna-vt6793.htm) , ale nie został chyba zauważony więc postanowiłem założyć nowy wątek.
W ostatnim czasie niezadowolony z "udogodnień" jakie daje muszla ME-1 pozbyłem się tego wynalazku i robię foty bez muszli (sam wizjer). Obraz jest wyraźniejszy i bardziej jaśniejszy, dla mnie jest to bardzo wygodne. Muszlę zakładam tylko jako ochronę po wrzuceniu sprzętu do torby.
Czy są jakieś przeciwskazania do focenia bez bez muszli? Staram się przykładać bardzo blisko oko, a więc żadne światło nie ma prawa dostać się do środka. Czy ma to jakiś wpływ na efekt końcowy?
Czy ma to jakiś wpływ na efekt końcowy?
Na pewno nie - muszla jest tylko po to żeby ułatwić oglądanie obrazu przez wizjer.
ME-1 jest bodaj jedynym wyjątkiem w świecie fotografii, gdzie w muszlę oczną wmontowano soczewkę - najczęściej jest to po prostu kawałek gumy.
Jeżeli Tobie to przeszkadza, to foć bez muszli :) Ja ME-1 nie miałem, ale EP-5 całkiem nieźle się sprawuje i zastanawiam się nad EP-6 czy by jeszcze tego nie polepszyć :)
Muszla powinna ułatwiać oglądanie obrazu, a utrudnia wręcz uprzykrza ;)
Muszę się rozejrzeć za EP-6 ;)
Dzięki za odpowiedź.
me1-kosztuje ok.o,1kPLN,-jest lepiej,zwłaszcza,jak ,ktoś zwraca,uwagę,na wyświetlanie
parametrów,w wizjerze,ale kadrowanie też spoko,pozdro!!! ;)
p.s.
..za,te pieniądze-warto,choć wolałbym 1,5x!
A ja uważam, że muszla jest OK i naprawdę wyraźnie poprawia widoczność w wizjerze.
Dzięki tej muszli + korekcji dioptrii, nie używam okularów do focenia.
Jedyny minus, to cena, zapłaciłem za nią ca 150 PLN w firmie Saysonic, a to chyba trochę zbyt drogo za taką malutką soczewkę.
Nb. zakupiłem też plastikowe pudełeczko do zapasowych baterii typu 123 na czarną godzinę i za nie zapłaciłem ca 50 PLN, podczas, gdy pewnie jego koszty produkcji wynoszą jakieś 1.5 PLN.
Trochę z nas zdzierają, niestety.
Pozdrówka
Na pocieszenie dodam, że w ME-1 nie jest stosowana pojedyńcza soczewka, ale układ optyczny...Gdyby to była jedna sowczewka już dawno bym takie ustrojstwo produkował :)
Na pocieszenie dodam, że w ME-1 nie jest stosowana pojedyńcza soczewka, ale układ optyczny...Gdyby to była jedna sowczewka już dawno bym takie ustrojstwo produkował :)
No to czuję się troszkę pocieszony. :D
A może zaczniesz produkować owe plastikowe pudełeczko, oznaczone kryptonimem LBH-1 i noaszące dumną nazwę Lithium Battery Holder?
Jest to dość tandetnie wykonane ustrojstwo o wymiarach ca 55x40x12 mm, z białego plastiku, wyposażone w 3 bieguny. Sądzę, że z godziwym zyskiem mógłbyś je sprzedawać po 15 PLN i miałbyś klientów, bo to dobry patent, gdy się jest z dala od gniazdka elektrycznego.
Pozdrówka
Mnie tam raczej muszla ulatwila znaczaco zycie...;)
Mam pytanie, bo w sklepach internetowych jak szukałem muszli ME-1 to spora rozbierzność cen jest... z tym, że jedne muszle (te tańsze) są jakby całe okrągłe (chodzi o podstawę) a te droższe mają bryłę podstawy prostokątną...
W tym linku widać różnicę, jeśli chodzi o fotki:PORÓWNANIE MUSZLI (http://www.nokaut.pl/szukaj/fotografia/Muszla-ME-1.html)
Czy ktoś coś wie na ten temat??
dog_master
14.05.07, 16:10
Wejdz do tego sklepu....
Dostępność: Brak!
IMO to jest jedna i ta sama muszla, tylko fotka troche scieta. Ale chyba to nie ma znaczenia, bo i tak w tym sklepie za 133zl nie ma... :/ AFAIR Olympus wypuscil tylko jedna taka muszle, ME-1
Czyli nie ma kilku rodzajów... a w zasadzie bardziej chodziło mi, czy te tanie, to nie jakieś podróbki?
Mam takie skromne pytanie, gdzie w necie można kupić muszlę ME-1 tak "od ręki"
bo już w kilku sklepach patrzyłem i nie mają na stanie, a jak zapytam o termin ralizacji, to z regóły odpowiadają, że nie wiadomo, bo nie ma u dystrybutora :(
Może macie jakieś tajne sklepy ;)
diabolique
17.05.07, 15:48
ja właśnie kupiłem na www.misco.pl. Trzeba było parę dni poczekać, ale warto, bo cena jest rozsądna a poza tym w innych sklepach po prostu nie było
pozdrawiam
Mam takie skromne pytanie, gdzie w necie można kupić muszlę ME-1 tak "od ręki"
bo już w kilku sklepach patrzyłem i nie mają na stanie, a jak zapytam o termin ralizacji, to z regóły odpowiadają, że nie wiadomo, bo nie ma u dystrybutora :(
Może macie jakieś tajne sklepy ;)
Miesiąc temu kupiłem od ręki za 120 zł
ASTER Warszawa ul. Osowska 45 (22) 870 24 82
jest na stronie
http://www.partner.olympus.pl/kontakt.html
diabolique
26.07.07, 13:59
Teraz ja mam skromne pytanie - gdzie można tanio kupić muszlę oczną? Ja swoją zgubiłem :(
Może komuś rzucił się przypadkowo w oczy niedrogi sklep?
Z góry dziękuję
Może macie jakieś tajne sklepy ;)
http://www.fotozakupy.pl/sklep/page/product/product/3884
Kupiłem tam ME-1 od ręki tylko trochę drogo...
diabolique
26.07.07, 14:47
oj, faktycznie drogo... wszędzie poszaleli z tymi cenami :(
Może macie jakieś tajne sklepy ;)
http://www.fotozakupy.pl/sklep/page/product/product/3884
Kupiłem tam ME-1 od ręki tylko trochę drogo...
Tam też kupiłem ;)... drogo, ale dostałem spory rabat, bo brałem lampę FL36 i aku do niej, oraz jakieś filtry i kartę CF ... łącznie za ponad 1300 zł, a dostałem rabatu prawie 100 zł i przesyłkę free (na drugi dzień paczka u mnie :) ).
witam
mam muszlę z E-500 , po zakupie lekkie rozczarowanie , moze spodziewałem sie cudu ?
po dłuzszym uzytkowaniu , jest ok - moim zdaniem przez to ze odstaje od korpusu to duzy plus , dla mnie takie rozwiazanie jest lepsze niz standard, minusem jest natomiast to , ze bardzo łatwo ja zgubić przy wkładaniu i wyjmowaniu z torby/plecaka , miałem juz parę razy taka sytuację , ze szukałem jej po sladach :)
pozdr
Jak wszystkie muszle z mocowaniem "na wsuw".
Pewnym rozwiązaniem jest torba, do której apara wkładamy bokiem i tak w niej leży.
http://img216.imagevenue.com/loc173/th_04271_02_122_173lo.jpg (http://img216.imagevenue.com/img.php?image=04271_02_122_173lo.jpg) http://img154.imagevenue.com/loc864/th_04368_01_122_864lo.jpg (http://img154.imagevenue.com/img.php?image=04368_01_122_864lo.jpg)
Jeszcze ani razu sie nie zsunęla ;)
Syd Barrett
28.01.08, 21:55
Ostatnimi czasy 95% zdjęć robię 50tką 1.4. Przy świetle max 2.4.
Czy muszla 1.2x dużo by mi pomogła?
edit. oczywiście przez odpowiedni adapter.
Obraz w wizjerze jest większy o 20%.
Minusem jest to, ze trzeba dobrze przycisnać oko do olularu żeby widziec nastawy z prawej strony. Ale samo powiększenie, mimo, ze nie wielkie, pomaga sporo.
Przynajmniej mnie :)
Ostrzyłem ręcznie Sigmą 105/2.8 i nawet nieźle mi to wychodziło.
Jeszcze ze standardowa matówką.
dog_master
29.01.08, 00:04
No niestety, trzeba oko blisko przykładać i nie ma na czym go wygodnie oprzeć...
Nie chce jakaś złota rączka połączyć ME-1 z EP-obojetnieile? ;)
minusem jest natomiast to , ze bardzo łatwo ja zgubić przy wkładaniu i wyjmowaniu z torby/plecaka , miałem juz parę razy taka sytuację , ze szukałem jej po sladach
mam już po problemie,chociaż częściej szukałem zatyczki do gniazda lampy.Z czarną taśmą izolacyjną nie wygląda tak źle
"Kropelka" czyni cuda w takich przypadkach...:)
dog_master
30.01.08, 23:37
"Kropelka" czyni cuda w takich przypadkach...:)
Gorzej ze zdejmowaniem ;) Wymiana etc.
Proponuję nie kleić kropelką do korpusu, lecz posmarować klejem poxsipol tor wsuwu wewnątrz ME-1, aby wkładanie nastąpiło z oporem...
Irku, dopisałbym jeszcze, że po posmarowaniu trzeba zaczekac aż zastygnie i dopiero zakładać na wizjer.
Niby oczywiste ale jeszcze ktos zapnie "na mokro" i będzie problem ;)
"Kropelka" czyni cuda w takich przypadkach...:) :mrgreen:
:razz:
Ale "numer"!!!
ME-1 na klej?!
To innej "metody" na zwiększenie tarcia w prowadnicach nie ma????
Powodzenia.
Witia1 - żartowałem oczywiście gdybyś sie nie domyslił przypadkiem. A tak na serio to proponuję odciąć cienki pasek taśmy dwustronnej i nakleić na prowadnice muszli.Będzie można wyjmować bez problemu, a od ilości taśmy będzi ezalezało jak mocno będzie trzymać.
kojot3.0 : To nie będzie dobrze pracować --więcej kłopotu niz korzyści--taśma będzie się ściągać, ale może udać się jednorazowe zamocowanie...
Witam.
Po niedzielnej przygodzie tj. 30minutowym szukaniu mojej ME-1 pośród liści postanowiłem coś z ty zrobić.
Wpadłem na pomysł który obrazuje i wyjaśnia fotka. Po kilku próbach wkładania aparatu do plecaka muszla była nadal na swoim miejscu.
Pomysł powinien się sprawdzić.
Aha, mam E-330.
Pozdrawiam.
moja ME-1 tak trudno schodziła, że musiałem używać obu rąk do zdejmowania jej :s
Natomiast jeśli chodzi o funkcjonalność, to nie jestem z niej zadowolony. Po miesiącu użytkowania przeskoczyłem na osłonę EP-6, która najbardziej mi pasuje.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.olympusclub.pl/olypedia/images/5/51/260229.jpg)
Lubię "docisnąć" muszlę do oka, a z ME-1 prawie dotykałem gałką oczną do soczewki :(
Szkoda, że Olympus nie wpadł na pomysł połączenia głębokiej muszli EP-6 z muszlą powiększającą ME-1. Bardzo mnie to zastanawia.
Pentax ma np swoją O-ME53 (http://www.bhphotovideo.com/c/product/469574-REG/Pentax_30150_O_ME53_Magnifying_Eyecup.html)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2008/03/aa71_1JPG-1.jpg
źródło (http://i23.ebayimg.com/02/i/000/83/64/aa71_1.JPG)
Ma powiększenie, można docisnąć do oka - prawie ideał :]
Szkoda, że nie ma jej u nas :(
Pozdrawiam,
Mariusz
dog_master
26.03.08, 18:13
Noo, zgadzam sie, EPka o wiele wygodniejsza... :(
Mamy tylu geniuszy na forum - nie wie nikt, jak to ladnie przerobic? ;)
mowisz i masz... :)
http://cgi.ebay.pl/Eyepiece-Magnifier-for-Olympus-E-330-E-510-E-410-E-500_W0QQitemZ140222504005QQihZ004QQcategoryZ15215Q QcmdZViewItem
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2008/04/eyepiecemagnifier1-2.jpg
źródło (http://i7.photobucket.com/albums/y271/wenonah_gown/photo_gadget/eyepiecemagnifier-1.jpg)
jeszcze o muszli ,właśnie przed chwilą przymierzyłem muszle powiększającą od
Praktiki VLC pasuje idealnie:wink:,koszt=strata kalorii potrzebnych do wysunięcia muszelki z body.
Możesz cyknąć fotkę, jak całość się prezentuje? Prosiłbym też o zdjęcie samej muszli. A i jakie powiększenie ma model Praktiki.
Ja kupiłem i .. nie podoba mi się - obraz przez tą muszlę jest jakiś mniej wyraźny :evil: nie pomaga na to nawet korekcja dioptrii.
Jak ktoś chce mogę sprzedać bo ja tego nie chcę :???:
Czy ktoś próbował założyć tą muszlę od petaxa do olympusa?
Cena me-1 jest teraz na ale drogo ponad 200zł, co ją wyklucza dla mnie.
To prawda, że ME-1 trochę winietuje obraz, ale dzięki niej jestem w stanie od razu ocenić poprawność zadziałania AF. Szczególnie przy szkiełku 12-60 drażniły mnie delikatne błędy AF, które wychodziły dopiero po zgraniu zdjęć na PC.
Inna sprawa to cena, najtaniej 175zl, za takie małe "coś" to tak o 100 za dużo, dobrze, że na Aledrogo czasem się pojawiają taniej :)
Inna sprawa to cena, najtaniej 175zl, za takie małe "coś" to tak o 100 za dużo, dobrze, że na Aledrogo czasem się pojawiają taniej :)
Czyżbyś się reklamował http://www.allegro.pl/item581359913_olympus_me_1_powiekszajaca_muszla_oc zna_e_system.html?
:D
Mam takie coś, używałem z E510, zdawała egzamin znakomicie. Do E30 niestety się nie nadaje tak, że nie jest mi potrzebna, mogę ją odstąpić za 130 PLN plus koszty wysyłki. Stan idealny.
Mam takie coś, używałem z E510, zdawała egzamin znakomicie. Do E30 niestety się nie nadaje tak, że nie jest mi potrzebna, mogę ją odstąpić za 130 PLN plus koszty wysyłki. Stan idealny.
Na takie ogłoszenia mamy specjalny dział: Giełda :roll:
https://forum.olympusclub.pl/forumdisplay.php?f=38
Na takie ogłoszenia mamy specjalny dział: Giełda :roll:
https://forum.olympusclub.pl/forumdisplay.php?f=38
... ale tu była dyskusja na konkretny temat.
Hej!
Odświeżę trochę wątek i pozwolę sobie zapytać.
Ostatnio robiłem trochę zdjęć na spektaklu korpusem E-3, szkiełkami na m42, głównie Soligor 85/1.8, Eyemik 135/1.8 i OM Zuiko 50/1.8 (i Sigmą 30/1.4, ale tą tylko kilka). No i po powrocie do domu stwierdziłem, że z ostrością nie jest źle, ale niestety przy szybkim ostrzeniu (taniec) trafiały się bardzo poważne pudła.
Zastanawiam się, czy taka muszla ME-1 przy korpusie E-3, który i tak ma duży wizjer coś pomoże?
Jeżeli nie, to czy macie jakieś pomysły na usprawnienie ręcznego ostrzenia - głównie pracuję ręcznymi szkłami, są tańsze i jaśniejsze o dobrej jakości.
Dzięki za odpowiedź.
Paweł
Takim rozwiązaniem na pewno będzie wymiana natówki na matówkę z klinem i rastrem.
NightCrawler
6.05.09, 08:42
Mozesz tez zastosowac dandelion, ktory sprawi że aparat bedzie sygnalizowal lapanie ostrosci na manualnych szklach (ale nie dam sobie glowy uciac czy dzialaja one rowniez z E3).
ME-1 z E3 nic nie da, bo ona jest stworzona do mniejszych wizjerów, przez co w E3 nie będziesz widział całego kadru. Natomiast dandelion można podpiąć do E3, będzie działał.
Decydujac sie na E3 nie bawil bym sie z podrobkami szkiel tylko kupowal dedykowane do systemu.Teraz to tak wyglada jak kupisz Ferrari i wstawisz silnik od malucha bo mniej pali i jest tanszy.Ale to tylko moje zdanie.
ME-1 z E3 nic nie da, bo ona jest stworzona do mniejszych wizjerów, przez co w E3 nie będziesz widział całego kadru. Natomiast dandelion można podpiąć do E3, będzie działał.
Dzemski- pewny jesteś tego?
Sprzedawca adaptera Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości, pisze:
[...]Przedmiotem aukcji jest adapter Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości. Nie tylko umożliwia on podłączenie obiektywów gwintowych M42 (Carl Zeiss, Pentacon, Takumar i wiele, wiele innych) do prawie KAŻDEGO korpusu marki Olympus 4/3 (z wyjątkiem modeli E-1 oraz E-3, z którymi adapter nie współpracuje) - zarówno analogowego, jak i cyfrowego - ale też rozwiązuje problem ustawiania ostrości.[...]
http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=617790157
Dzemski- pewny jesteś tego?
Sprzedawca adaptera Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości, pisze:
[...]Przedmiotem aukcji jest adapter Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości. Nie tylko umożliwia on podłączenie obiektywów gwintowych M42 (Carl Zeiss, Pentacon, Takumar i wiele, wiele innych) do prawie KAŻDEGO korpusu marki Olympus 4/3 (z wyjątkiem modeli E-1 oraz E-3, z którymi adapter nie współpracuje) - zarówno analogowego, jak i cyfrowego - ale też rozwiązuje problem ustawiania ostrości.[...]
http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=617790157
Albo sprzedawca sprzedaje bubla albo nie wie co napisal.
Ten dziala z E3
http://www.enjoyyourcamera.com/Olympus-Accessories/AF-Confirm-Lens-Mount-Adapter-for-M42-Lens-on-Olympus-FourThirds-eg-E-510-E-500-E-420-E-410-E-3::1092.html
Dzemski- pewny jesteś tego?
Sprzedawca adaptera Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości, pisze:
[...]Przedmiotem aukcji jest adapter Olympus 4/3 (body) -> M42 (obiektyw), z potwierdzeniem ostrości. Nie tylko umożliwia on podłączenie obiektywów gwintowych M42 (Carl Zeiss, Pentacon, Takumar i wiele, wiele innych) do prawie KAŻDEGO korpusu marki Olympus 4/3 (z wyjątkiem modeli E-1 oraz E-3, z którymi adapter nie współpracuje) - zarówno analogowego, jak i cyfrowego - ale też rozwiązuje problem ustawiania ostrości.[...]
http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=617790157
Skoro pracuje z 520 i E30, a styki się nie zmieniły, więc musi współpracować.
Decydujac sie na E3 nie bawil bym sie z podrobkami szkiel tylko kupowal dedykowane do systemu.Teraz to tak wyglada jak kupisz Ferrari i wstawisz silnik od malucha bo mniej pali i jest tanszy.Ale to tylko moje zdanie.
Wcześniej używałem E-300 i muszę przyznać, że różnica między tymi dwoma korpusami wcale nie jest tak wielka (nie wiej jak E-5XX), po prostu stabilizacja, lepszy wizjer, ergonomia, te 2 mpx więcej, uszczelnienia, wzmocnienia - słowem po prostu rozbudowa, ale nic się nie zmieniło drastycznie, bo i chyba nie ma co (albo jeszcze go za krótko używam, żeby zauważyć istotne różnice).
Mirek54, masz większy staż na forum, może jesteś bardziej doświadczony, ale uważam, że to co napisałeś to trochę snobizm. Szkło ma dobrze rysować, a te które mam zdają egzamin. Oryginalne 80, jak np. Zeissy to kilka tysięcy, a ja swoją kupiłem za ~300 pln. Z tego co wiem, to Oly z jasnych szkieł ma tylko dwie piękne armatki 14-35 i 35-100 z F2, które nawet osobno kosztują więcej, niż moje auto.
A w teatrze coś ciemniejszego niż F2 dla Olympusa nie zdaje egzaminu. Na czerwonych światłach szumy po prostu rozsadzają zdjęcia przy ISO 1600, a nawet przy 800 nie jest dobrze.
E-3 to wcale nie ferrari, choć bardzo mi się podoba. I zapytaj wszystkich wielkich, jakimi szkłami fotografują np. przyrodę, gdy potrzebują długich ogniskowych. Mało kto ma oryginalne długie tele za grube tysiące, bo MTO czy inne lustrzane są po prostu tańsze, lżejsze i jak wpadnie w bagno to popchniesz nogą, żeby nie przeszkadzał i kupisz następny.
ME-1 z E3 nic nie da, bo ona jest stworzona do mniejszych wizjerów, przez co w E3 nie będziesz widział całego kadru. Natomiast dandelion można podpiąć do E3, będzie działał.
Dandelion to istotnie może być dobre wyjście. Tylko pytanie, czy "zdąży" mi potwierdzic ostrość podczas występu np. tanecznego na scenie? Sigma HSM się gubiła, podobnie Zuiko 12-60 ED, kiedy scena jest dynamiczna.
Ręka szybsza niż automatyka /choć jak się pomyli to totalnie/ ;)
--------
Właśnie przeczytałem instrukcje programowania dandeliona. Im się F-y kończą na F4.0, czy w takim razie da radę z niższymi wartościami przysłony?
Masz zaletę w postaci systemu w ktorym przy tej samej światłosile masz większą GO. Domykaj troszkę bardziej szkła i podnieś ISO, powinienes trafiać. Ja fotografuję na teatrze tańca i daję radę, no ale z AF, bez AF robiłem raz nie mając na dokładkę ME-1 jeszcze wtedy. Mało wyszło ostrych fot, ale jedna z tych co wyszła jest rewelacyjna (to nie moja opinia, choć jestem z tego zdjęcia zadowolony) i dla tej jednej warto było :)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://digart.img.digart.pl/data/img/93/84/download/891690.jpg)
zenitar 50/1.7 na E300
Masz zaletę w postaci systemu w ktorym przy tej samej światłosile masz większą GO. Domykaj troszkę bardziej szkła i podnieś ISO, powinienes trafiać. Ja fotografuję na teatrze tańca i daję radę, no ale z AF, bez AF robiłem raz nie mając na dokładkę ME-1 jeszcze wtedy. Mało wyszło ostrych fot, ale jedna z tych co wyszła jest rewelacyjna (to nie moja opinia, choć jestem z tego zdjęcia zadowolony) i dla tej jednej warto było :)
Dobrze wyszło :)
Ja przed E-3 zrobiłem jeden spektakl na E-300 i tam to niestety raczej była intuicja i wyczucie, kiedy pstrykać, bo w wizjerze ciężko złapać tak małe różnice. Ale da się, wszystko da się :)
Tylko apetyt rośnie w miarę jedzenia i chce się wciąż więcej i lepiej ;)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Niespodziewanie miałem okazję przetestować uniwersalny wizjerek kątowy - oczywiście nieoryginalny (oryginalny Oly to ponad 1000 pln! - przesada). Podobny wynalazek, jak tu:
http://allegro.pl/item628810300_wizjer_katowy_1_25_2_5x_uniwersalny_ okazja.html
Tylko powiększenie 1x i 2x. No i wnioski:
E-300
1x ciemne i właściwie nieprzydatne do ręcznego nastawu, widać bardzo mało i "daleko" - mały obrazek
2x swobodnie ostrzyłem ręcznie Zuiko 50/1.8 i dokładnie trafiałem w punkt. Co prawda przy dobrym świetle, ale robi to z E-300 użyteczny sprzęt do ręcznych szkieł.
E-3
1x właściwie jak się komu podoba, można używać
2x winietowanie jest w samych kątach kadru, trzeba się trochę rozglądać, żeby wszystko zobaczyć; info niemalże niewidoczne, trzeba mocno zaglądać; jednak podejrzewam, że będzie można tym swobodnie kadrować w trudnych warunkach.
Oczywiście to rozwiązanie wymaga trochę innego sposobu patrzenia przez aparat, ale do niektórych zastosowań powinno dać radę. Jeżeli okaże się, że w warunkach teatralnych pozwoli na swobodne kadrowanie i dobre ostrzenie, to wolę to rozwiązanie niż ME-1, ze względu na powiększenie i cenę.
Minusem jest to pokrętło do ustawiania ostrości w wizjerze kątowym, które ma bardzo duży luz i może się przesuwać. Trochę czarnej taśmy izolacyjnej powinno dać radę :)
czy miał ktos stycznośc z tym wynalazkiem?
http://www.allegro.pl/item670965629_wizjer_2_3x_canon_nikon_olympus_z_gw arancja.html
lub z tym?
http://www.allegro.pl/item671929456_nowosc_konwerter_1_35x_na_wizjer_mus zla_oczna.html
Dołączam do pytania, myślałem o ME-1 ale to ciut sporo teraz kosztuje, tu za podobną cenę byłoby lepiej.
Edit:
Przejrzałem internet. Opinii o tym drugim jest mało, ale raczej pozytywne, jak tu:
http://www.pentaxforums.com/forums/camera-studio-accessories/56585-ome-vs-kps.html.
To pierwsze nieco odstrasza faktem, że jest no-name (bo napisu seagull nie można raczej brać poważnie), ale na którymś angielskojęzycznym forum pisali, że jak na tą cenę to obleci.
Osobiście, jeśli na coś się zdecyduję, to na tego koreańskiego KPSa. Sądząc z komentarzy, sprzedawca jest raczej solidny.
Może ma ktoś już tego KPS-a bo sam nad nim mocno myślę a wolałbym najpierw poznać opienie jak to się sprawuje z olkiem:)
Jestem okularnikiem mam wade prawie -7 więc bez okularów ani rusz na seryjnym wizjerku a zeby wogole cos zobaczyć muszę przyciskać się jak diabli:/ o wielkosci nie wspominając...
Właśnie kupiłem ten koreański wyrób w celu poprawienia komfortu pracy na moim E-300. Pierwsze wrażenie - solidne wykonanie. W zestawie oprócz kompletu zaczepów do praktycznie każdego możliwego typu lustrzanki dodatkowo sprytny śrubokręcik - zwykły i krzyżak, dwie zapasowe śrubki oraz dwie muszle (pełna i "nakładka") - wkręcane, co zapobiega ich zgubieniu. Zakładanie tego wynalazku nie jest szczególnie skoplikowane, choć wstępnemu skręceniu należy poświęcić minutkę czy dwie.
Po nałożeniu przyrządu na wizjer dostajemy powiększenie 1.35 raza z korekcją -0,5 dioptri. Przy mojej wadzie w granicach 5,5 dioptri korekcja o 3,5 (łącznie z wizjerem) daje już w miarę zadowalający obraz. W instrukcji jest mowa o możliwości zdobycia układu bez korekcji lub z korekcją +1,0 po kontakcie z producentem.
Co do pierwszych wrażeń z użytkowania: bardzo pozytywne. Winietowanie dotyczy samych rogów obrazu i ewentualnie paska wskaźnikow (nieco wyraźniejsze przy pełnej muszli z racji oddalenia oka), ale mało dokuczliwe, bo lekki ruch głową pozwala spojrzeć w wybrany róg. Żadnego rozmycia obrazu nie zanotowałem, zaś powiększenie jest widoczne. Dzięki zastosowaniu koreańskiego gadżetu obraz w wizjerze jest porównywany do obrazu w lustrzankach wyższej półki, co zdecydowanie podnosi komfort kadrowania, a szczególnie ostrzenia.
To oczywiście pierwsze wrażenia i jakieś wady mogą z czasem wyjść na jaw. Na razie jedyne, co można uznać za malutką wadę to fakt, że ta lupka ma prawie centymetr grubości i jest opcja, że może zaczepiać o coś przy wyjmowaniu aparatu. W takiej sytuacji wystarczy jednak zdjąć ją z wizjera.
Pełna muszla przy próbie "wciśnięcia" w nią oka nieco uciska skroń, ale dzięki zasotosowaniu lateksu materiał jest na tyle miękki, że nie jest to odczucie szczególnie przykre.
Moja ocena: polecam każdemu, kogo nie satysfakcjonuje aktualnie widziany obraz w wizjerze, a nie chce się bawić w celowniki kątowe.
Do kupienia na pewno:
- na Allegro
- na giełdzie fotograficznej w Warszawie.
Cena: ok. 185 - 190 PLN.
Deduch, mam do ciebie (w imieniu kolegi, okularnika) pytanie w związku z tą koreańską muszlą - czy guma, z jakiej jest zrobiona, może brudzić okulary? Kolega strasznie narzeka na standardowy wizjer od E500, że po każdym przyłożeniu oka do muszli ma uświnione szkła okularów. Jest ciekawy, czy tutaj też ten problem występuje.
A swoją drogą dzięki za napisanie pomocnej oceny na temat tego sprzęciku! Stanowi poważną konkurencję dla ME-1.
Wszystko czego dotkniesz okularami może je pobrudzić. Guma zapewne też. Jedynie twarde rzeczy jak plastik raczej nie zostawią śladów (bo zetkną się tylko niewielką powierzchnią - nie naciśniesz na nie).
Zapewne tak, szczególnie że gumowego wizjera można dotknąć też palcami, oczodołem, kawałkiem brwi - a to wszystko zostawia na gumie tłuszcz, który później przenosi się później na szkło...
Deduch, mam do ciebie (w imieniu kolegi, okularnika) pytanie w związku z tą koreańską muszlą - czy guma, z jakiej jest zrobiona, może brudzić okulary? Kolega strasznie narzeka na standardowy wizjer od E500, że po każdym przyłożeniu oka do muszli ma uświnione szkła okularów. Jest ciekawy, czy tutaj też ten problem występuje.
A swoją drogą dzięki za napisanie pomocnej oceny na temat tego sprzęciku! Stanowi poważną konkurencję dla ME-1.
Jestem okularnikiem , mam oryginalną ME-1 i prawie zawsze mam upaćkane szyby
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.