dobas
7.05.06, 19:04
Witam.
Na wstępie powitanie :)
stałem się szczęśliwym ( tego jeszcze nie wiem) posiadaczem E1 z zoomem gorszym z tych lepszych, czyli jak to się ładnie nazywa E1 SE
tak więc miło mi dołączyć do grona użytkowników systemu E i mam nadzieję wielu zacnych rzeczy od Was się nauczyć :) jak choćby dostępu do menu serwisowego. :)
Teraz pytanie :
przegrzebałem archiwum, przeczytałem całą masę postów na ten temat i wiem , że sprawa maglowana na okrągło, ale ja wciąż nie rozumiem.
rzecz tyczy ... lampy.
Nie rozumiem i proszę o poradę.
JEŚLI : mam odpowiednie napięcie zakładam, bezpiecznie że będzie to te 100 V podane przez człowieka z serwisu Olympusa i cytowane na tym Forum, jeśli mam odpowiednią polaryzację tak jak namalowali w instrukcji do E1 to:
1) mogę czuć się spokojny, że nie popsuję aparatu ?
2) mogę użyć byle jakiej lampy (mam na myśli oczywiście stosowanie w trybie manualnym) ?
na zasadzie - znam czułość, znam odległość od obiektu, znam liczbę przewodnią - ustawiam czas synchronizacji z lampą i dobieram przysłonę tak aby ekspozycja była prawidłowa ?
jak w zwykłym analogu...
Wiem, że dużo większe pole do manewru daje mi lampa dedykowana, ale sytuacja finansowa obecnie wygląda tragicznie. a lada moment bedę musiał wykonać serię zdjęć w sztolniach, kopalniach i innych równie mrocznych miejscach. Bez lampy ani rusz, a póki co na nic mnie nie stać.
pozdrawiam
dobas
Na wstępie powitanie :)
stałem się szczęśliwym ( tego jeszcze nie wiem) posiadaczem E1 z zoomem gorszym z tych lepszych, czyli jak to się ładnie nazywa E1 SE
tak więc miło mi dołączyć do grona użytkowników systemu E i mam nadzieję wielu zacnych rzeczy od Was się nauczyć :) jak choćby dostępu do menu serwisowego. :)
Teraz pytanie :
przegrzebałem archiwum, przeczytałem całą masę postów na ten temat i wiem , że sprawa maglowana na okrągło, ale ja wciąż nie rozumiem.
rzecz tyczy ... lampy.
Nie rozumiem i proszę o poradę.
JEŚLI : mam odpowiednie napięcie zakładam, bezpiecznie że będzie to te 100 V podane przez człowieka z serwisu Olympusa i cytowane na tym Forum, jeśli mam odpowiednią polaryzację tak jak namalowali w instrukcji do E1 to:
1) mogę czuć się spokojny, że nie popsuję aparatu ?
2) mogę użyć byle jakiej lampy (mam na myśli oczywiście stosowanie w trybie manualnym) ?
na zasadzie - znam czułość, znam odległość od obiektu, znam liczbę przewodnią - ustawiam czas synchronizacji z lampą i dobieram przysłonę tak aby ekspozycja była prawidłowa ?
jak w zwykłym analogu...
Wiem, że dużo większe pole do manewru daje mi lampa dedykowana, ale sytuacja finansowa obecnie wygląda tragicznie. a lada moment bedę musiał wykonać serię zdjęć w sztolniach, kopalniach i innych równie mrocznych miejscach. Bez lampy ani rusz, a póki co na nic mnie nie stać.
pozdrawiam
dobas