PDA

Zobacz pełną wersję : E-system KONTRA E-system - subiektywnie



robin102
10.04.06, 12:18
Cały weekendzik spedziłem na porównywaniu dwóch aparatów.
Mój poczciwy E-300 kontra nowy E1. Można by napisać Książe kontra żebrak było by ciekawiej. Otóż nie robiłem żadnych testów krat i przedmiotów. Oba aparaty testowne były w boju czyli na turnieuj tańca. To najlepszy test. Żadnych cropów. Fotek też nie zamieszczę bo nie miejsce do oceniania moich marnych umiejętnosci fotograficznych. Przekazuje swoje subiektywne oczucia używajac w trudnych warunkach tych 2 aparatów z tą samą lampa i z tymi samymi obiektywami 14-45 oraz 40-150 celowo podkreślam ,że obiektywy były te same , a nie takie same bo mam przynajmiej cos stalego niezmiennego.
O ergonomi E1 powiedziano już wszystko . E 300 szczerze mówiąc w zastosowaniu amatorskim niczym mu nie ustępuje. Może jak byłbym zawodowcem to bym miał mocno inne zdanie , może ??? Koszmarem jest za to przemienne używanie w trudnych warunkach dówch sprzętów choć tej smaej rodziny. Wszystko się prierdzieli od tej guzikologi.
A więc po pierwsze Auto Fokus .Moim zdaniem pewniejszy jest w E-300 ilość przestrzelonych fotek znacznie mniejsza, za to E1 ostrzy troszkę szybciej nawet z tym samym obiektywem. Używalem osrzenia na jeden punkt. Naprawde E300 spisal się swietnie. Jasnosc wizjerów No fakt w E1 większy , ale nie jest to jeszcze to co w mojej analogowej lustrznace Minolty w sumie jakiś mały niedosyt w tym temacie . Koledzy piszący ,ze w E1 wizjer jak lotnisko i jasny jak slońce zdecydowanie przesadają w swej eufori. Wyświetlacz w E-1 moim zdaniem niby taki sam jak w E300 ale jakos moim zdaniem gorszy ???
Rzecz ważna AWB tu zdecydowanie lepiej wypada E-1 balans bieli w auto ustawia lepiej , żadnych skuch nie było. I całosciowo można powiedzieć ,że oddaje lepiej kolorystyke i ładniejsze jej wybarwienie. Choć nie są to duże różnice. Dobór parametrów ekspozycji w trybie auto , a w tamtych warunkach tylko na to sie zdecydowalem lepszy jest w E1 ,żadnych przepaleń , ani niedoswietleń nie miałem ,a w E 300 troszke tego było. Szumy moim zdaniem takie same , zależy od sceny , raz wieksze w E1 raz większe w E300 w obu jechałem na iso 400. Szczególowosć no tu niestety jakby E300 byl trochę lepszy , nie da sie przemilczeć sporo wiekszej matrycy o 50 %.
Trzeba ciasno kadrować bo naprawdę nie ma szans na jakieś ciecie przestrzelonych kadrów. Zdecydowanie przewaga E 300.
Pradożernosc wieksza w E1 i to znacznie , mimo zastosowania energo oszczednych kart preteka. Ni pisze nic celowo o obudowach bo to strasznie rożne konstrukcje .
Podsumowując E300 nie jest taki zły jak wielu myśli w porównaniu do E1 tudzież chyba innej konkurencji, a E1 nie jest już taki cesarz jak go koledzy wynoszą na tron i okrzykują kultowym aparatem., fajny jest to fakt . Szczególnie jak sie go w łapach trzyma to się jakoś morda zaczyna uśmiechać. W każdym razie naprawdę wartu kupić e300 , no chyba ,że ktos konieczni chce mieć e1 . Może sytuacja by wygladała grubo inaczej przy zastosowaniu lepszej optyki , ale myśle ,że ta poprawa zadziałała by na plus dla e300 .
Wszystkie foty były z fl-36 w sumie kilka setek.
eeee idę po scyzoryk i lutownice i biorę się za przeszczep matryc z e1 do e33 i na odwrót. I będzie wreszcie nastepca E1 model nazwę E-102
ZNN mnie tym razem ominął !!! ( Rafał Czarny dobrze to skorygował z ZZN na ZNN)

pleg
10.04.06, 12:29
Debiut z E-300
Kupiłem przed kilkoma dniami, ale dopiero teraz miałem okazję sprawdzić go w akcji podcza procesji niedzieli palmowej.
Do tej pory rzadko strzelałem lustrem, więc różnica jest ogromna, chociaż mój C-750 nie był zły. Przede wszystkim na długiej lufie różnica jest ogromna i w jakości zdjęć i wogóle w ich robieniu. Na innym forum znalazłem takie zdanie, którym chciałem się z wami podzielić:

po zmianie hybrydy na lustro moje fotki są tak samo beznadziejne jak kiedyś, ale nie muszę się użerać z AF, który już w okolicach zmierzchu nie wyrabiał (o pomieszczeniach nie wspomnę), z wizjerem, który w tych warunkach ładnie pokazywał jedynie parametry, z szybkością AF w ogóle...

Ponadto okazało się, że naprawdę będę musiał się jeszcze sporo nauczyć, jednak kompact, zwłaszcza ten zaawansowany sporo robi za fotografa (to banał, ale tak już jest).

Nie żałuję wydanej kasy, bo fotografowanie sprawia mi wielką frajdę. Terazm mam jeszcze wątpliwość co do lampy (Fl-36) brać, czy nie. Taka lampa kojarzy mi się z zawodowym robieniem zdjeć (śluby wesela). Może warto pozostać przy wbudowanej (w domu wystarcza).

KaarooL
10.04.06, 13:31
robin102:

również uważam, że E-300 jest niezły, ale brak górnego LCD, brak zewnętrznego czujnika WB, tylko jeden DIAL i pływająca klapka na kartę CF dają ognia... najgorszy jest ten brak górnego LCD.

w E-1 poprawiłbym dwie rzeczy: LCD na którym nie sposób ocenić ostrości fotki i wyświetlanie histogramu po zrobieniu fotki. o ile z ostrością, potrzeba trochę wprawy i można działać, to z brakiem rozkładu jasności dali ****.

inna sprawa, to USB 1.1 w E-300 a rządzące USB 2.0 i FireWire w E-1 - inna klasa.

jakby poprawili te 2 rzeczy i zasadzili do niego matrycę 7-8 MPIX, schodziłby elegancko przez kolejne 3 latka.


pleg:

kup zewnętrzną lampę a przekonasz się że dotąd fotki jedynie wydawały się ładne, bo bez dużej lampy fotki we wnętrzach są po prostu brzydkie.

EDIT - literówka...

Rafał Czarny
10.04.06, 14:12
pleg:

kup zewnętrzną lampę a przekonasz się że dotąd fotki jedynie wydawały się ładne, bo bez dużej lampy fotki we wnętrzach są po prostu przydkie.


Święte słowa.

Robin, ciekawość mnie zżera: po co ci dwa E aparaty?

robin102
10.04.06, 14:31
Rafale ,Piotr już mnie pytał tu poniżej w linku jest odpowiedź

http://www.olympusclub.pl/forum/viewtopic.php?p=44158#44158

robin102
10.04.06, 14:35
KaarooL wszystko co piszesz powyżej to prawda ,że jet to ,że nie ma tamtego. Chciałem poruszyć rzecz jakby najważniejszą to możliwości fotograficzne i jakosć zdjęć , a tu E300 wcale nie odstaje ,a przynajmniej nie na tyle ile by się wydawło. Po prostu naklikałem tego posta dla tych niezdecydowanych ktorzy jeszcze E300 lub E500 nie kupili i dla tych którzy powinni sie pospieszyć żeby kupić E300 bo E 500 jest jescze sporo droższy.

KaarooL
10.04.06, 14:38
w kilku podejściach badałem E-300 znajomego i pomijając brak status LCD, to zajebisty z niego sprzęt. bajki o szumach też mocno przesadzone - dobrze naświetlone ISO800 jest spoko, niewiele gorsze, niż z E-1.

2000 za E-300 to śmieszna cena... w zeszłe wakacje kosztował 3300 z jedną lufą...

gary
10.04.06, 19:59
robi nie mogę się doczekać plenerku żeby sprawdzić tę twoja trzysetke

blady
10.04.06, 20:13
Robin102, ładnie nam tu opisałeś E-1 & E-300.

Kilka uwag: wizjer w E-1 ma decydującą zaletę - widać przez niego 100% kadru. Co do AF w E-1 to wydaje mi się, że sporym utrudnieniem jest brak podświetlania miejsca łapania ostrości nawet na ten jeden centralny punkt i dlatego wydawać się może, że AF pewniej działa w E-300.

Różnice głównie polegają na ergonomii i E-1 sprawia wrażenie bardziej odpornego na fizyczne zużycie.

Za cenę e-1 (2500 jeden obiektywy) i e-300 (2100 jeden obiektyw) to miałbym niezły kocioł w głowie co wybrać.

robin102
10.04.06, 20:46
gary, a co powątpiewasz ,że taki dobry ten E300 ??? mój to wersja specjal edition na rynek USA stąd taki debeściacki !!!
może ja jestem pstrykacz do du..... ale apart jest naprawdę dobry i w możliwosciach fotograficznych nie ustępuje E1 - pisze to najbardziej racjonallnie bo mam jeden i drugi więc opinnia jest bez żadnych obciażeń ,że mój jest najlepszy i tyle.

robin102
10.04.06, 20:52
blady , niestety prawie 100% kadru , prawie i wcale nie tak komfortowo jak to ludziska wypisują . Brak leda na środku w wizjerze rzeczywiście koszmarna sprawa zwłaszcza jak raz do oka przyłożysz jeden aparat raz drugi , można zgłupieć. W e1 jest wskaźnik punktu pomiaru ostrość z lewej strony na dole w wizjerze. Taki malutki, na początku byłem zaskoczony ,że go nie ma na środku. No i trzeba przyznać ,że umiejscowienie zespolu informacji na dolnej belce jest lepsz niż te w E300 ale to takie szczegóły . Ważne ,że zdjecia robi tak samo dobre , a we wprawniejszych rękach napewno będą takie same jak z E1

pleg
11.04.06, 13:56
Święte słowa.

Kumpel mnie zaczął namiawiać na obiektyw standardowy-portretowy ze stałą ogniskową o dużej jasności. Na razie takiego nie ma w ofercie. Za dwa miesiące w sklepach powinny być takie:

30mm F1.4 EX DC HSM ma kosztować ok. 2100 zł

Aparat mam na razie tydzień, więc chyba za wczesnie na zmianę obiektywu

jacek2004
11.04.06, 14:01
Ta 30mm Sigmy jest strasznie mydlana przy f mniejszych od 4, a dotego na krewędziach jeszcze gorsza. Za tą cenę to taniej kupię ZD 50mmf2 i uzyskam do tego 1000 razy lepszą jakość.

Przy f1.4 to portrety są raczej bardzo specyficzne: "ostre oko i rozmazany nos i ucho" :wink:

dzemski
11.04.06, 14:50
a Zuiko Digital 35/3.5 Macro jest do kupienia za 900zl

pleg
11.04.06, 14:57
Tak coś czułem, że mnie wkręca. :)

robin102
13.04.06, 18:08
a co zt ym wkręcaniem , kto kogo ???

pleg
14.04.06, 09:04
/a co zt ym wkręcaniem , kto kogo ???/

Strasznie się podnieca tą stałką, kupił sobie podobną do D50 - "50 mm" (2.8) więc będzie okazja do przetestowania.

Dag
18.04.06, 23:56
dobra jestem na krawedzi, w 90% chodzi mi o wizjer - czyli ktory lepszy E1 czy E300, ale czy wyraznie lepszy czy tylko ktos komus powiedzial ze chyba lepszy.... poza olkiem 5060 mam pentaxa ME super , tam wizjer jak telewizor plazmowy 50'' ... E1 kuloodporny - fajnie, E300 wiecej mpix i lampa zawsze jakas do doswietlenia - tez fajnie
kto cos powie?

robin102
19.04.06, 07:38
Wizjerek w E-1 jest troche lepszy od E300 ale napewno nie to co w anlogowej lustrzance , przesadzają chlopaki , jak mówią ze jest super . Super to jest w mojej analogówce . Brak podswietlenia punktów w E-1 na które się ostrzy to mankament.
Dziś za 2000 zł bo za tyle można kupic E1 i E300 z 14-45 ja kupiłbym jednak E300 . Wykonany porzadnie i robi naprawe fotki niczym nie ustepujace E1, no moze auto WB jest ciut lepszy i pewniejszy w E1 za to mydełko z E1 powala.

anwas
19.04.06, 07:54
Robin o jakim mydle piszesz???

robin102
19.04.06, 14:01
a no po prostu fotki prosto z body E1 są mniej wyostrzne niż z body E300 - testowałem z dosłownie tym samym obiektywem 40-150 , nie wspominając o koszmarnej jakości na LCD w E1

andytown
19.04.06, 14:32
odebrałem 50 f:2,0 no i moim zdaniem... to na portrety,, to chyba za duża żyleta... kurcze modelką wychodzą najmniejsze defekty w makijażu... muszę się bardziej zapoznać z tym obiektywem:)

Rafał Czarny
19.04.06, 14:56
odebrałem 50 f:2,0 no i moim zdaniem... to na portrety,, to chyba za duża żyleta... kurcze modelką wychodzą najmniejsze defekty w makijażu... muszę się bardziej zapoznać z tym obiektywem:)

Moim zdaniem to nie wada. Zawsze możesz zrobić mydełko jakiego zapragniesz na kompie. A że obiektyw żyletka, to bardzo dobrze. To w analogach miało znaczenie, żeby obiektyw portretowy miękko rysował.

W PS można fotę rozmyć, gorzej w drugą stronę.

robin102
19.04.06, 17:29
andytown wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr zazdroszczę Ci , ile dałeś i gdzie kupiłeś i jak się ostrzy manualnie - zeznawaj nam tu szybciorem !!!!!

tymin3
19.04.06, 18:27
odebrałem 50 f:2,0 no i moim zdaniem... to na portrety,, to chyba za duża żyleta... kurcze modelką wychodzą najmniejsze defekty w makijażu... muszę się bardziej zapoznać z tym obiektywem:)

Ostatnio klientka mi powiedziala gdy zobaczyla zdjecia z sesji w skali 1:1 w PS ze nielubi mojego aparatu (E1+14-54) bo za ostre zdjecia robi i wszystko widac na nich.... tutaj juz po lekim retuszu http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=885575 ludzie wydają majątek na dobre ostre szkla a klietnom to wcale nie psuje jak sie okazuje bardziej oczekują dobrego ustawienia itp

robin102
19.04.06, 20:32
dla mnie nic , a nic nie za ostro REAL i tyle

P
19.04.06, 21:36
Wizjerek w E-1 jest troche lepszy od E300 ale napewno nie to co w anlogowej lustrzance , przesadzają chlopaki , jak mówią ze jest super . Super to jest w mojej analogówce
Wszak to 1/4 powierzchni "pełnej" klatki... Cudów nie ma. W moim F80 też wizjer jest większy, ale za to ciemniejszy :) Więc sprawa nie jest jednoznaczna i IMHO wizjer E1 jest w jednej lidze z minoltą D7 i Pentaksem *istD, tzn. jest super :) Bo przecież do analogów nie będziemy się odnosić... ;)

gary
19.04.06, 21:53
oj do d7d i ista to wizjerowi e1 sporo brakuje
patrzylem we wszystkie tuz po sobie
naprawde sporo

andytown
19.04.06, 22:13
kupiłem w stanach... wysłalem robin do ciebie na PW liścik:)

kupiłem w BH =9,9$ za transport cene możecie sobie sprawdzić:)

ogólnie w stanach ciężko jest dostać 50 i 14-54 olek nie nadąża z produkcją ... jak ludzie z e-500 zaczeli się przesiadać na te szkiełka:)

ale co mnie zaskoczyło... .niesamowita ilość ząbków (skoków) AF .. między ostrzeniem 0,24 - 0,26 jest ich chyba z 30 - 40 ... to oznacza niesamowitą precyzje ostrzenia...ale przez to silniczek jest znacznie wolniejszy od 14-54... za to nie spotkałem się z sytuacją aby nie ustawił ostrości.. :)

Takie przemyślenia.. i według mnie na f 2,0 jest ostrzejszy niż 14 - 54 na f;3,5:) ale muszę to bardziej przetestować:)

P
19.04.06, 22:23
oj do d7d i ista to wizjerowi e1 sporo brakuje
patrzylem we wszystkie tuz po sobie
naprawde sporo
No przecież mówię, jest trzeci :wink:


ale co mnie zaskoczyło... .niesamowita ilość ząbków (skoków) AF .. między ostrzeniem 0,24 - 0,26 jest ich chyba z 30 - 40
To akurat żadna nowość. Spojrz na manualne szkiełka ze skalą odległości. Rozciąga się w miarę zbliżania się od minimalnych odległości ostrzenia: 1/f=1/x+1/y :wink:


Takie przemyślenia.. i według mnie na f 2,0 jest ostrzejszy niż 14 - 54 na f;3,5 ale muszę to bardziej przetestować
Nie musisz. Naprawdę jest, skubany :D

Dag
20.04.06, 19:28
nie wspominając o koszmarnej jakości na LCD w E1

co to znaczy koszmarna jakosc lcd? mam c5060 - bedzie gorzej, lepiej, tak samo ?

robin102
20.04.06, 20:04
Dag znaczy to ,ze nie sposób ocenic jakosci fotki pod wzgledem ostrosci na wyswietlaczu LCD, pozostaje lukanie na histogram , ja mam C5050 i tu wyswietlacz jest lepszy.

Dag
20.04.06, 21:44
Dag znaczy to ,ze nie sposób ocenic jakosci fotki pod wzgledem ostrosci na wyswietlaczu LCD, pozostaje lukanie na histogram , ja mam C5050 i tu wyswietlacz jest lepszy.

niechce byc upierliwy itd... ale histogramem raczej ciezko ocenic ostrosc fotki

ale tak pozatym mam rozumiec ze wyswietlacz w e300 jest duzo lepszy?

robin102
21.04.06, 10:56
Napisałem ,że na histogram można luknąć do oceniania naświetlenia foty, jakości ogniskowania przecież Ci to nie pokaże . Wiemy o co chodzi . Chyba mało precyzyjnie się wyraziełm.
Ale tego słabego wyświetlacza nie należy demonizować wszak nie o to chodzi przy zabawie lustrzanką fotki oglądać na LCD - ustawić parametry i poszło do tego służy LCD , ewentualnie luknąć na histogram .

andytown
21.04.06, 10:58
A powiem ci odkąd bawię się e-500 to mi w mojej e-1 brakuję tego telewizora... choć wolę robić zdjęcia e-1... to chętnie bym to coś przelutował do swojego:)

robin102
21.04.06, 19:20
a ja juz jestem w trakcie przeszczepu matrycy z E300 do E500 he he he

ta plazma w E500 jest rewelacyjna i jeszcze powiekszać można i powiekszać -super

KaarooL
21.04.06, 23:07
Wiecie co? Z tym LCD w E-1 to nasuwa mi się taki wniosek...

LCD jest ok, ale soft aparatu generuje sobie dla każdej fotki miniaturkę na szybkiego i właśnie te miniaturki są za małe. Wyświetlają się błyskawicznie ale są mydlane. Przez to mamy niewyraźny podgląd i zoom "only" 4x - bo już nie ma co powiększać z tej miniaturki... szczegółów nie przybędzie.

Przy okazji, zastanawialiście się kiedyś dlaczego w ustawieniach rozdzielczości fotki (SETUP) widnieje 1600x1200 a nie 2560x1920??? Zapomniałem już o tym, ale kiedyś mnie to nurtowało...

blady
21.04.06, 23:24
KaarooL, mnie tez zastanawialo to 1600x1200... ciekawe. zna ktos odpowiedz dlaczego tak jest?

Moim zdaniem LCD w E-1 wystarczy do podgladu - bardzo rzadko w plenerze poprawiam zdjecie jak jest nieostre, a w warunkach domowych mam czas żeby obejrzeć to na monitorze komputera i ew. powtórzyć ujęcie.

Mnie wkurzało, że trzeba długo czekać (1-2s), az cokolwiek sie tam pojawi na tym LCD w E-1.

Dag
24.04.06, 21:46
E1 zamowione :D teraz tylko obgryzanie paznokci do srody

robin102
25.04.06, 09:48
to najlepsze chwile przed Tobą - zeznawaj blyskawicznie , gdzie i za ile.

Dag
25.04.06, 17:26
do i ****... bedzie dopiero w czwartek :( oby tylko przed weekendem 8)

zamowilem w eltkom'ie

utargowalem jakies grosze i przesylke gratis :)

do czwartku zostane bez paznokci :)

Moog
25.04.06, 17:38
Dag wierz mi, jeszcze nie wiesz czym są katusze :] ja czekam 3 miesiące... i pewnie drugie tyle poczekam

Dag
25.04.06, 18:02
az takie opoznienie ma paczka ?? :shock:

Moog
25.04.06, 18:51
aż takie opóźnienie ma mój budżet :lol:

robin102
26.04.06, 09:17
to może na raty w necie bo termin plenerku coraz bliżej i bliżej

andytown
26.04.06, 09:35
wracając do 50:) .. to tak.. fajna ostrość... ale portrety nim trzeba zmiękczać.. bo modelką wykazuje wszystkie niedoskonałości....
fajnie robi się zdjęcia w kościele bez lampy - od pełnej dziurki jest plastyczny i ostry.. w tym zakresie jest naprawdę fajny....
ale uważam ze nie może być od podstawowym obiektywem do zdjęć w kościele... 100 mm to zawąsko... pomocniczym.. ostrzenie niestety wolniejsze .... w moim odczuciu od 14-54, choc ostrość to pierwsza liga...
ładnie przeniosi barwę :)

http://www.awaskow.republika.pl/makro/m4.jpg

takie ranne makro :)
polecam jako obiektyw do zadań specjalnych:)

Moog
26.04.06, 13:02
robin102 na plener zmuszony jestem przyjechać z C-4000/5000. Ale wezmę kilka gadżetów do lustrzanki np. EX-25 ;)

Dag
27.04.06, 19:05
JES JES JES :) juz u mnie E1... budowa tego cacka to czysta rewelka... ciezki jak cholera, mi sie podoba :) wiecej wrazen po dlugim weekendzie
pozdrawiam i zycze udanego wypoczynku

robin102
27.04.06, 20:59
no to gratulejszyn

robin102
1.05.06, 13:46
Podzielę się z Wami moimi subiektywnymi spostrzeżeniami odnośnie rejestracji plików przez E-1 i E-300 . Otóż dochodzę do wniosku ,że pliki w JPG rejestrowane przez E-300 są "ładniejsze" niż te z E-1 . W przypadku rejestracji w ORF "ładniejsze" są te z E-1. Dziwaczne mam spostrzeżenia prawda ??? Przecież nie powinno być różnicy szczególnie przy ORF.

RZArt
2.05.06, 09:46
... Przecież nie powinno być różnicy szczególnie przy ORF.
Wydaje mi się, że nie byłoby różnicy w przypadku zastosowania takiej samej matrycy.
A jpg-i:
- E-300 jest dla "amatorów" :wink: , więc aparat jest przygotowany do lepszej obróbki tego, czego "amatorzy" używają częściej, czyli jpg :D .
- E-1 jest dla "profi" :wink: , którzy nawet nie myślą o używaniu czegoś innego poza RAW. Po co więc przejmować się jakością jpg?

A tak poważnie, to chyba czas wprowadzenia konstrukcji ma jakiś wpływ na jakość zdjęć. Chociaż można uaktualniać soft, ale...

Eddie
15.05.06, 16:00
Wątek dawno nie odwiedzany, ale może ktoś jeszcze zajrzy...

Przeczytałem i mam w głowie mętlik. Sam juz nie wiem na co się zdecydować, E-500 z zestawem 14-45 i 45-150 czy E-1 z tym samym zestawem? Roznica w cenie bedzie niewielka. Problem w tym, ze E-1 to juz jednak dziadek. Za to jary dziadek, jak wiadomo.
Po przeczytaniu o wadach tego aparatu, moze nielicznych, ale jednak obecnych, sam nie wiem czy nie lepiej zdecydowac sie na nowszy model.
Ludzie, ratujcie, bo krecka dostane :)

jacek2004
15.05.06, 16:34
Eddie, w E-500 masz tylko większą matrycę (ale bardziej szumiącą na wyższych ISO) i większy telewizor. Poza tym wszystko inne gorsze od E-1. W E-1 masz przynajmniej pewność że migawka klapnie ci 150tys. razy. Żal tylko, że rozważasz kupno 14-45 a nie 14-54.

robin102
15.05.06, 16:35
tak od strony użytkowej to E-1 ma lepszy Auto WB , ale jak będziesz pykal w Rawie to w sumie bez znaczenia. Jesli chodzi o jakosc samych fotek to naprawde nie widać różnicy w niektórych okolicznosciach ta większa matryca E300 okaże sie bardzo przydatna . Jeden i drugi starszy model. Masz jeszcze do wyboru E-500

Eddie
15.05.06, 16:53
tak od strony użytkowej to E-1 ma lepszy Auto WB , ale jak będziesz pykal w Rawie to w sumie bez znaczenia. Jesli chodzi o jakosc samych fotek to naprawde nie widać różnicy w niektórych okolicznosciach ta większa matryca E300 okaże sie bardzo przydatna . Jeden i drugi starszy model. Masz jeszcze do wyboru E-500

Robin, ja wlasnie nad E-500 mysle :) I nie moge sie zdecydowac, czy ten czy E-1.

Co do obiektywow - opcja z 54 jest dla mnie za droga. Poza tym czesto korzystam z ogniskowych siegajacych 300mm, wiec podana przeze mnie opcja jest dla mnie akurat.

robin102
15.05.06, 16:55
ups !!! , stary już jestem i niedokładnie się wczytałem . Czyli wybór między E-1 i E500 hmmmm trudny orzech do zgryzienia i to kusi i to nęci.

Eddie
15.05.06, 17:16
ups !!! , stary już jestem i niedokładnie się wczytałem . Czyli wybór między E-1 i E500 hmmmm trudny orzech do zgryzienia i to kusi i to nęci.

Otóż to :)
E-500 nowszy, z pewnoscia troche zostalo poprawione w stosunku do technologii z przed trzech lat. Z drugiej strony E-1 to sprzet solidny, sprawdzony, czuc w nim profesjonalizm. E-500 przy nim wydaje mi sie troche jak taki kompakcik ze zmienna optyka :)

Dlatego tez rad bym byl dowiedziec sie o wadach E-1, ktore faktycznie moga stanowic klopot (na przyklad w temacie dzialania AF, jego predkosci i dokladnosci). No i fajnie by bylo, gdyby znalazlo sie jakies porownanie obydwu modeli. Znajomy, ktory rowniez tutaj sie udziela, doradza jednak zakup E-500 (sam jest uzytkownikiem E-1). Chlop wie na ten temat chyba wszystko, co mozliwe, wiec ufam tej opinii.
No, a serce podpowiada co innego ;)

robin102
15.05.06, 18:05
Ja jak dziś bym kupował aparat to niestety z czystego uwielbienia do żelastwa i mocnego wschodniego snobizmu kupiłbym E-1 i wcale nie dlatego ,że lepszy.

Eddie
15.05.06, 18:11
O, tutaj dochodzimy do ciekawej kwestii - lepszy :)
Co, ktory ma lepsze? Jesli na to znajde odpowiedz, to bede zadowolony.
Budowa i - ze tak powiem - prezencja E-1 przekonuje mnie w pelni. Bawilem sie symulacja na olympus.pl i oderwac sie od tego nie moglem - a przeciez to tylko zabawa obrazkiem! :)

robin102
15.05.06, 20:33
heeee tylko co komu lepsze ??? duży ekaran , czy mały , duża matryca czy mała .........

mardergang
15.05.06, 20:56
Jako, że to mój pierwszy post, witam wszystkich.
Przy okazji pozdrawiam forum, które ma swój udział w tym, że kupując cyfowe lustro nie poszedłem za radą znajomych i nie zdecydowałem się na "oczywisty" wybór, czyli C. 350D, w ostateczności N. D50.
Aparatu jeszcze nie kupiłem, przez pewien czas myślałem głównie o E500, ale kiedy wziąłem do rąk równocześnie E500 i E300, odechciało mi się go. Może ma super telewizor, skok czułości co 1/3 EV i jest lżejszy (co ma dla mnie znaczenie, bo często włóczę się z aparatem po górach), ale przy E300 sprawia wrażenie zabawki. Jeśli chodzi o wrażenia dotykowe, różnica jest większa niż myślałem (po części zapewne przez dodatkowe gramy, ale nie tylko). W warunkach testów sklepowych wizjer E300 wydał mi się także nieco bardziej kontrastowy o tego z E500. Może to tylko subiektywne wrażenia, zresztą oba wizjery są niestety bardzo daleko od ok.
Skoro jednak poszedłem w tę stronę, pomyślałem o E1 (niestety z 14-45 zamiast 14-54 - fotografia nie jest moim głównym hobby, a budżet ma swoje ograniczenia). Wydaje mi się, że dla amatora E300 będzie lepszym rozwiązaniem, ale nie chcę skreślać E1 zanim go nie pomacam. I tu konkretne pytanie: czy znacie jakiś sklep w Krakowie lub okolicy, gdzie można zapoznać się organoleptycznie z E1? Byłem już w niejednym, ale nigdzie go nie spotkałem.
Pozdrawiam

robin102
15.05.06, 20:59
zaglądnij do klubu fotograficznego oko w Krakowie tam koledzy mają pelno tego sprzętu i chyba w czwartki się spotykają, pomacać napewno pozwolą.

KaarooL
15.05.06, 22:05
E-1: ergonomia najwyższych lotów, miękkie, plastyczne fotki w 5 MPIX, błyskawiczna praca w manualu (dwa pokrętła), uszczelniona konstrukcja (przetestowane), świetny, jasny wizjer z 100% krycia i bufor na 12 klatek niezależnie of formatu. kupno tego sprzętu z 14-45 to raczej nieporozumienie: wtedy ISO800 w pomieszczeniach pozdrawia...

E-300: ergonomia chyba najwyższa w jego klasie, ostre fotki w 8 MPIX, mniejszy wizjer, z 14-45 ciemny jak ****, bufor na 4 klatki SQH/RAW a przy jakości HQ w 8 MPIX można zapełnić szybką kartę CF.
obiektywem 14-45 ciężko zrobić dobry portret, lepiej sprawdza się 40-150 ze względu na ogniskową i jasność.

E-500: nie macałem więc się nie wypowiem, ale jeśli ma wizjer gorszy niż ten z E-300 to lekka masakra...


dla konsumenta najlepszym wyborem jest E-300 lub E-500 z 14-54, dla pasjonata E-1 z 14-54 i FL-50, nie ma co filozofować, roztrząsać i kupować wiadra obiektywów. większość osób bez wielkiego wahania zamieniłaby 14-45 z 40-150 na jeden obiektyw: 14-54.

p.s. jeśli uważacie że E-1 jest leciwy, to co powiecie na kolesi dalej pstrykających Nikonem D1 (2,7 MPIX) z 2001 roku, leciwego E-10 albo gości ujeżdżających klasycznego C-4000Z? za czym ta gonitwa, nowszy sprzęt nie zrobi za Was zdjęć...

gary
15.05.06, 22:17
p.s. jeśli uważacie że E-1 jest leciwy, to co powiecie na kolesi dalej pstrykających Nikonem D1 (2,7 MPIX) z 2001 roku, leciwego E-10 albo gości ujeżdżających klasycznego C-4000Z?
powiemy, ze e1 jest leciwy :)
ale to nie znaczy ze dobrych fotek nie mozna nim zrobic

Eddie
15.05.06, 22:17
Robin, piszac o tym, co ktory ma lepsze, mam na mysli raczej takie rzeczy jak szybkosc i dokladnosc dzialania AF, jakosc zdjec, komfort pracy i jakosc zdjec na wysokich czulosciach (E1 ma az do 3200, sadze wiec, ze przy 800 jeszcze spokojnie powinien dawac rade), itd.
Interesuje mnie tez taka kwestia, czy i jak bardzo sie zestarzal ten aparat w ciagy tych dwoch czy trzech lat, ktore jest na rynku?
Poza tym, komfort pracy podczas ostrzenia manualnego przy E-500 i E-1. Z tego co sie zorientowalem, E-1 ma linijke (chyba odpowiednik Nikonowskiej drabinki?), co dosc ulatwia sprawe. Jak to wyglada w E-500, tego w ogole nie wiem.
Telewizor na plecach (jego wielkosc) wielkiego znaczenia dla mnie nie ma, ani tez wszelkie bajerki typu "filtry" i temu podobne.

Karol, mozesz bardziej konkretnie napisac co miales na mysli z klanianiem sie ISO800 przy 14-45?

gary
15.05.06, 22:21
drabinka w N to drabinka ekspozycji - nie ma nic wspolnego z ostrzeniem tylko z naswietleniem
manualne ostrzenie N sygnalizuje kropką

KaarooL
16.05.06, 07:47
gary:

no to kupiłem zabytek i nawet lampy do niego nie dali, hehe... ale daje niespotykaną frajdę i dzisiaj kupiłbym to samo, tyle że już drożej...


Eddie:

po prostu: obiektyw budżetowy (14-45) jest niegłupi, ale przy 14-54 jest ciemny jak **** i wymusza stosowanie ISO800 jeśli chcesz walić fotki we wnętrzach z ręki. proste?

to, że E-1 ma ISO3200 nic nie znaczy, bo używalne ISO kończy się na 800 a 1600 można od biedy - awaryjnie - użyć.

jeśli tak się zastanawiasz/dopytujesz, to może lepiej kup jakiś budżetowy model a za resztę keszu kup parę dobrych książek o fotografii? kupić E-1 to nie wszystko, trzeba się jeszcze nauczyć nim robić. jeśli nie masz doświadczenia z manualem to się zgarbisz. nie jest to model na majówki tylko do pracy, trzeba też od razu kupić lampę i ją nosić...

E-1 to jedyny OLEK w systemie 4/3 którym można w miarę lajtowo ostrzyć manualnie - to tylko moje zdanie jakby co. ponoć po podpięciu 14-54 do E-300 też staje się to proste.

gdyby E-1 kosztował 6000 a nie 3900 (lub 2500), to byś tak strasznie nie wnikał, tylko wzdychał do niego po nocach...

kisi
16.05.06, 08:16
Eddie sadze ze nie powinienes postrzegac E1 w kategoriach jak bardzo sie zestarzal, bo technika pedzi do przodu. Dzisiaj kupujac najnowsze cudo okaze sie ze za miesiac juz jest cos nowszego. Bardziej patrz na to do czego chcesz wykorzystac aparat. Popatrz tez co w niedalekiej (lub blizszej) przyszlosci chcialbys/musialbys do niego dokupic aby spelnial twoje kryteria. Bardzo czesto jest tak jak napisal KaarooL ze jesli cos jest poza zasiegiem naszych finansow to wzdychamy do tego, pragniemy, marzymy - ale jesli juz mozemy to miec to wybrzydzamy. Aparat jest jak ubranie powinien byc na miare szyty bo inaczej jak jest za ciasne to ani zjesc, ani wypic, ani pierdnąć :)

robin102
16.05.06, 10:51
Nie wiem co napisać. he he he ,a może coś dorzucę

E-1 jest pewny w działaniu skuchy to rzecz okazjonalna , dotyczy to WB i pomiaru światła , rejestruje ciut większą rozpiętość tonalną obrazu.Apart wyrzyca świetne rawy nad ktorymi trzeba posiedziec bo i warto. E-300 świetne Jpgi z którymi nie bardzo da się cokolwiek zrobić. Rawy też są świetne ale duuuuże i komp mi się tnie. Rawy z E-1 jakby lepsiejsze , za to jpg kichowate. Pewniej ostrzy E-300 przynajmiej z moimi kitowymi obiktywami. E500 popstrykalem trochę fotek ale za moło żeby ten sprzet poznać. Raczej o E300 mogę cos powiedzieć . No koniec dodam ,że E-1 i E300 to naprawdę bardzo rożne aparaty i do innych userów kierowane.
Amator przez duże A nie zrobi nimi anie jednej udanej foty , jak każde olympusy wymagają ujeżdzenia i nauczenia sie ich.

Eddie
16.05.06, 11:36
Eddie:

po prostu: obiektyw budżetowy (14-45) jest niegłupi, ale przy 14-54 jest ciemny jak **** i wymusza stosowanie ISO800 jeśli chcesz walić fotki we wnętrzach z ręki. proste?


Teraz już tak, niemal jak metr drutu w kieszeni :)



to, że E-1 ma ISO3200 nic nie znaczy, bo używalne ISO kończy się na 800 a 1600 można od biedy - awaryjnie - użyć.


Nawiązując do poprzedniego, czyli tak jak sądziłem. W E-500 używalność kończy się na ISO400, od biedy można na 800, a 1600 już tylko w skrajnej desperacji :)



jeśli tak się zastanawiasz/dopytujesz, to może lepiej kup jakiś budżetowy model a za resztę keszu kup parę dobrych książek o fotografii? kupić E-1 to nie wszystko, trzeba się jeszcze nauczyć nim robić. jeśli nie masz doświadczenia z manualem to się zgarbisz. nie jest to model na majówki tylko do pracy, trzeba też od razu kupić lampę i ją nosić...


Nie zgarbię się :) Co mi się właśnie podoba w E-1, to brak zbędnych trybów automatycznych i programów tematycznych. Manual, po prostu. Aparat fotograficzny i nic poza tym.
Jeśli o lampę chodzi, używam jej bardzo rzadko i tylko z konieczności, ponieważ kompakt często nawet w warunkach domowych nie daje sobie rady, że o pracy na ISO400 nie wspomnę (kaszka). Mam jednak świadomość tego, że i tak jest to zakup z tych koniecznych, choć może nie najbardziej pilny.




gdyby E-1 kosztował 6000 a nie 3900 (lub 2500), to byś tak strasznie nie wnikał, tylko wzdychał do niego po nocach...

Z pewnością masz rację. Skoro jednak jest możliwość sięgnięcia po niego, to lepiej pownikać niż potem pluć sobie w brodę. A orzech łatwy do zgryzienia nie jest, czego z pewnością się domyślasz. Chcę po prostu taki aparat, przy którym nie powiem za pół roku czy rok, że jednak nie był to najlepszy wybór. Widziałem zdjęcia z E-1, widziałem też te robione E-500. Ani tu, ani tu nie miałem zarzutów. Teraz chodzi praktycznie tylko o drobnicę, mimo to jednak istotną, moim zdaniem.

Eddie
16.05.06, 11:40
Eddie [...] Bardzo czesto jest tak jak napisal KaarooL ze jesli cos jest poza zasiegiem naszych finansow to wzdychamy do tego, pragniemy, marzymy - ale jesli juz mozemy to miec to wybrzydzamy. Aparat jest jak ubranie powinien byc na miare szyty bo inaczej jak jest za ciasne to ani zjesc, ani wypic, ani pierdnąć :)

Wiesz, to nie jest kwestia wybrzydzania. E-1 cholernie mi się podoba i - jak to się mówi - gada do mnie. Urzeka mnie jego pozorna toporność i brak elementów zbędnych. Nie lubię guziczków, bajerów i wszelkiego hokus-pokus, które ładowane są do sprzętu. Robię zdjęcia tylko na manualu i lubię to, dlatego E-1 tak bardzo mi się podoba. Nie da się jednak ukryć, że dwa lata przy tym sprzęcie to kawał czasu. Mimo, iż wciąż jest to świetny aparat, kilka rzeczy w nowszym E-500 mogło zostać poprawionych, ulepszonych. I o to właśnie mi chodzi, żeby tego się dowiedzieć, by później nie żałować.

Rafał Czarny
16.05.06, 11:44
Eddie:
Nawiązując do poprzedniego, czyli tak jak sądziłem. W E-500 używalność kończy się na ISO400, od biedy można na 800, a 1600 już tylko w skrajnej desperacji :)


Nie zgadzam się z tym, że używalność ISO w E500 kończy się na 400. Na 800 robię śmiało i mnie to zadowala, robię też na 1600, po odszumieniu jest OK.

Ludzie, opamiętajcie się z tą szumofobią!!!!!!! :evil:

Eddie
16.05.06, 11:52
Nie zgadzam się z tym, że używalność ISO w E500 kończy się na 400. Na 800 robię śmiało i mnie to zadowala, robię też na 1600, po odszumieniu jest OK.

Ludzie, opamiętajcie się z tą szumofobią!!!!!!! :evil:

Szumofobem nie jestem, wiecej, nawet lubie ziarenko :) Nie da sie jednak ukryc, ze potrafi to przeszkadzac i utrudniac prace. Niedawno mialem okazji robic zdjecia podczas koncertu. Kompakt, max ISO400, kasza taka, ze mozna garsciami wygarniac. Pewnie, po odszumieniu kilka zdjec wyszlo fajnych. Brakowalo im jednak troche na jakosci w porownaniu z nieodszumianymi, robionymi lustrem na ISO1600, gdzie spokojnie mozna bylo zjechac z czasem do 1/40 bez obaw o jakosc zdjecia.

KaarooL
16.05.06, 12:44
ISO 1600 i 1/40s bez lampy mówisz? chyba że robisz fotki manekonowi na szerokim kącie, bo inaczej życzę powodzenia w śledzeniu smugi na tle wojny mrówek.

nie napisano tu jednej rzeczy: jak dotąd OLKI 4/3 niezbyt się nadają do focenia w świetle zastanym bez dopalania, chyba że stać Cię na obiektyw ze światłem 2. mówię o koncertach rockowych, jazzowych i ciemnicy. brak światła po prostu zabija fotki a nie każdy ma czas na odszumianie każdej fotki.

tam, gdzie nie ma światła lepiej nada się sprzęt innych marek, chyba że E-330 i kolejne aparaty standardu 4/3 udowodnią co innego.

Eddie
16.05.06, 12:50
ISO 1600 i 1/40s bez lampy mówisz? chyba że robisz fotki manekonowi na szerokim kącie, bo inaczej życzę powodzenia w śledzeniu smugi na tle wojny mrówek.


Nikon D50 z Nikkorem 18-55, widzialem na wlasne oczy. Czasami musial wydluzac do 1/20, ale wciaz dawal rade.

Zeby goloslownym nie byc:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=23259

A to moje, robione kompaktem na ISO400, po odszumieniu:

http://www.obiektywni.pl/upload/real/5/21766_301772.jpg

http://www.obiektywni.pl/upload/real/5/21988_624529.jpg

http://www.obiektywni.pl/upload/real/5/22643_573459.jpg

http://www.obiektywni.pl/upload/real/5/23723_332928.jpg

kisi
16.05.06, 14:45
Eddie o jednej rzeczy musisz jeszcze wiedziec. W matryce o rozdzielczosci 8M bedziesz mial jednak wieksze mozliwosci kadrowania ujec. Jest to o tyle wazne ze mozna fotke zrobic ale ze wzgledu na swiatlo zastane (nie zawsze mozna uzyc lampy) i obiektywy jakie masz pod reka beda powodowaly ze niestety cos bedzie poza twoim zasiegiem (np. wieksza rozdzielczosc matrycy troszke zrekompensuje ci brak wiekszego zoom'a). Trzeba sobie z tego zdawac sprawe bo jasne fajne szkielpa e-systemowe troszke kosztuja a te z amatorsikiej polki wymagaja jednak wiekszych umiejetnosci od fotografujacego, zeby oglnie pomimo ciemnego ujecia zrobic je np. stylistycznie na mroczny klimat albo robiac fotke na wyzszej czulosci (wiekszych szumach) odpowiednio postarzajac ja mozna wykorzystac szum powodujac ze koncowy efekt powali. To niby oczywiste dla kazdego ale najbardziej odczuwalne go to TY wlasnie bedziesz musial sie gimnastykowac aby zrobic COS z niczego i wlasnie na tym polega fotografika (malowane swiatlem).
Eddie mi sie podobaja te fotki - oddaja klimat koncertu.

Rafał Czarny
16.05.06, 15:03
Ja też kilka miesięcy temu miałem dylemat - E500 czy E1. Wybrałem ten pierwszy, głównie dla 8 mln matrycy. Najbardziej lubię street foto, więc większa możliwość kadrowania (to nie fotografowanie nieruchomych widoczków) z 8 mln zadecydowała.

To co dla jednych jest wadą, dla innych może być zaletą. Duży, ciężki (czytaj stabilny) E1 to super rzecz. Ale ja nie lubię nosić gratów. Najczęściej zabieram E500 z 14-45, wkładam do dopasowanego pokrowaca i zabieram zwykły (mały, niefotograficzny) plecak. Do tego tylko zapasowy akumulator. Torbę z resztą gratów noszę tylko na specjalne okazje. Lubię mieć zawsze aparata przy sobie, dlatego cenię małe rozmiary i małą wagę E500.

I jeszcze wbudowana lampka to dla mnie też plus. Bardzo rzadko z niej korzystam (bo wiadomo jaka kiszka wychodzi z wbudowanej lampki), ale kilka razy się przydała. Wychodzę z założenie - lepiej mieć, niż nie mieć.
W E1 nie można ustawić żeby wyświetlał się histogram po zrobieniu zdjęcia. A ja lubię od razu widzieć, a nie grzebać w menu po każdym pstryknięciu. A duży ekran LCD też się przydaje - czasem chcę wiedzieć, czy zdjęcie jest ostre - powiększam na LCS i wiem. Takiej możliwości nie ma w E1.

Ja wybrałem E500 i nie żałuję. Ale wiadomo, że każda sroczka swój ogonek chwali. Pewnie gdybym się zdecydował na E1 to jego był polecił. :wink:

PS. Fotki z koncertu fajne. Zwłasza druga. Co to za kapela?

Eddie
16.05.06, 15:11
Rafal, Kisi, dzieki za odpowiedzi i podpowiedzi. Chce zebrac jak najwiecej informacji i kazda jest istotna :)

Fajnie, ze foty sie Wam podobaly, Canisowi rowniez przekaze ta dobra wiadomosc :)

Kapela to Hunter, zdjecia sa z koncertu w Stodole, mial miejsce niecaly miesiac temu.