PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki obiektyw do E500 - zdjęcia w kościele?



Grzassman
5.04.06, 20:54
Witam!

A więc pytanie jak wyżej. Szukam jakiegoś jasnego obiektywu w miare taniego i może być stałka. Widziałem jak znajomy focił w kościele Canonem 350D z obiektywem 2.0 i praktycznie bez lampy, a zdjęcia ostre jak żyleta. Ja mam robić foty w maju na komunii i w czerwcu na ślubie więc potrzebuję czegoś jaśniejszego niż mój kit. Pozdrawiam!

blady
5.04.06, 21:12
obawiam się, że tu obiektyw nic Ci nie pomoże. 350D mniej szumi przede wszystkim, więc kumpel pewnie wrzucił iso 1600 do tego f2 z dobrego obiektywu i już miał sprawę załatwioną.

Teoretycznie 14-54 f.2.8-3.5 jest całkiem OK, ale raczej poleciłbym 35-100mm f2 i do tego monopod. Jeszcze jak nie przeszkadza Ci stałogniskowy obiektyw to 50mm f2.

Grzassman
5.04.06, 21:19
Nie no raczej 8000 zł na obiektyw to nie mam tak jak w przypadku 35-100, ale ta 50 mnie interesuje. Tylko co lepiej? Zamienić moją 14-45 na 14-54, czy do 14-45 dokupic 50?

robin102
5.04.06, 21:27
Kupić lampę !!!! ,Nawet lepszy obiektyw nie zastąpi Ci światła , akiedyś kup 14-54

blady
5.04.06, 21:28
Nie wypowiadam się o 14-45mm bo mi ten obiektyw nie podpasował i każda opcja czy 50mm, czy 14-54mm jest wg. mnie dobra.

Tak wpadłem teraz na myśl, że w sumie, też możesz włączyć 1600 u siebie tylko później będziesz musiał poświęcić więcej czasu w zabawe w odszumianie w programie zewnętrznym. Ci co to robią mają całkiem niezłe efekty.

Lampa, lampą, ale ma być Robin tak jak u kumpla "praktycznie bez lampy" 8)

grizz
5.04.06, 21:29
Zamiana 14-45 na 14-54 z myślą tylko o dwóch imprezach hmm nie wiem czy to ma sens...

50 f2 to dobre szkło, ale jeżeli nie masz dużej wprawy to w kościele ze stałką może byc jednak cięzko.

Ja bym zrobił chyba tak:
Kupił 50, a na te dwie imprezy porzyczył od kogoś 14-54...


BTW35-100 to troszkę za wąsko do kościoła nie uważacie?

blady
5.04.06, 21:30
35mm to mniej niż 50mm... nie sądzisz Grizz?

deeper
5.04.06, 21:35
Tak wpadłem teraz na myśl, że w sumie, też możesz włączyć 1600 u siebie tylko później będziesz musiał poświęcić więcej czasu w zabawe w odszumianie w programie zewnętrznym. Ci co to robią mają całkiem niezłe efekty.

A moglbys zademonstrowac jak wyglada to "calkiem niezle" po odszumieniu iso1600 ?

grizz
5.04.06, 22:09
35mm to mniej niż 50mm... nie sądzisz Grizz?

taaa ale ja nie porównywałem tego z 50 tylko z kitem :)


p.s. zawsze pozostaje czekać na 14-35 f2

Rafał Czarny
5.04.06, 22:33
Zewnętrzny flesz załatwia większość problemów z niedoborem światła. Zwłaszcza przy zdjęciach typu komunia, ślub itp. Pewnie, że lepiej mieć 14-54 ze światłem 2.8, w torbie zooma 35-100 ze światłem 2.0. A najlepiej być zdrowym i bogatym i kupić Canona 1Ds Mark II z białymi obiektywami.

Jednak rozsądnym wyborem (w pierwszej kolejności) na kieszeń przeciętnego nabywcy lustrzanego Olka jest kupno lampy zewnętrznej.

blady
5.04.06, 22:34
A moglbys zademonstrowac jak wyglada to "calkiem niezle" po odszumieniu iso1600 ?

proszę bardzo deeper:

1. przykład praktyczny iso 1600 z E-300 http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1022&message=17074866

2. test oprogramowania do odszumiania:
http://www.michaelalmond.com/Articles/noise.htm


taaa ale ja nie porównywałem tego z 50 tylko z kitem

a to całkiem zmienia postać rzeczy... i masz rację... :?

Grzassman
5.04.06, 22:35
Więc myślę, że zaczne zbierać na tą 50. Ciekaw jestem jak sprawuje się przy zdjęciach macro, bo przecież ostrzy od 24 cm. Może ktoś się pochwali jakimiś zdjęciami z 50-tki.

grizz
5.04.06, 22:44
Więc myślę, że zaczne zbierać na tą 50. Ciekaw jestem jak sprawuje się przy zdjęciach macro, bo przecież ostrzy od 24 cm. Może ktoś się pochwali jakimiś zdjęciami z 50-tki.

i co z tego że z 24cm... tu odległośc nie ma nic do znaczenia. Liczy się skala odwzorowania a ta wynosi 1:1 (albo 2:1 nie pamiętam już)

Rafał Czarny
5.04.06, 22:47
Więc myślę, że zaczne zbierać na tą 50. Ciekaw jestem jak sprawuje się przy zdjęciach macro, bo przecież ostrzy od 24 cm. Może ktoś się pochwali jakimiś zdjęciami z 50-tki.

Moim zdaniem nie ta kolejność. Najpierw flesz, a potem jaśniejsze obiektywy. Tym bardziej ,że wcześniej napisałeś o fotach na komuniach czy na ślubach. Obiektyw Olkowy 50 jest z pewnością zajebisty, rysuje jak żyletka, jest dość jasny (dlaczego tylko światło 2.0???), ale jego przeznaczenie jest dość ograniczone.

Więc moim zdaniem kolejność jest taka: do E500, E300, E330 najpierw flesz (FL36 styknie w większości wypadków). Potem długi jeśli nie było w kicie (40-150). Potem przejście na 14-54. Potem 50 mm ze światłem 2.0 (nigdy go nie kupię, bo go nie potrzebuję. Planuję zmnianę kitowego 14-45 na 14-54. Ta długość zawiera stałkę 50mm. Trochę ciemniej, ale ja nie potrzebuję takiego obiektywu).

A makro załatwiam przejściówką na M42 i radziecim mieszkiem i pierścieniami.

PS. Nie zastrzegam sobie prawa do skonsumowanych wszystkich rozumów.

Grzassman
5.04.06, 22:51
Oczywiście że najpierw lampa i zakup FL-36 planuję jeszcze w tym miesiącu. Zresztą na temat FL-36 pisaliśmy już w innym temacie. :D

grizz
5.04.06, 23:20
no to jak masz fl36 to spobierz zdecydowanie 50, a nie 14-54

jps
6.04.06, 07:05
Lampa niezbedna! Potem zbieraj kase :wink: jezeli niedlugo pokaze sie 14-35 F2 i nie bedzie duzo drozsze od 14-54 to bedziesz mial dylemat.

Nie zgodze sie z opinia ze jak tylko na dwie imprezy to 14-54 nie oplaca sie :? pamietajcie ze oprocz jasnosci tego obiektywu sa tez inne zalety, a nie znacie dnia i godziny kiedy bedziecie potrzebowac jednego jak i drugiego. Najbardziej wiarygodna bedzie opinia osob ktore zamienily 14-45 na 14-54, niech one wypowiedza sie czy wroca do 14-45?

grizz
6.04.06, 07:27
Lampa niezbedna! Potem zbieraj kase :wink: jezeli niedlugo pokaze sie 14-35 F2 i nie bedzie duzo drozsze od 14-54 to bedziesz mial dylemat.

Nie zgodze sie z opinia ze jak tylko na dwie imprezy to 14-54 nie oplaca sie :? pamietajcie ze oprocz jasnosci tego obiektywu sa tez inne zalety, a nie znacie dnia i godziny kiedy bedziecie potrzebowac jednego jak i drugiego. Najbardziej wiarygodna bedzie opinia osob ktore zamienily 14-45 na 14-54, niech one wypowiedza sie czy wroca do 14-45?

heh zapewnie nie wrócą... ale mając 14-45 to 14-54 można dokupic kiedyś przy wolnych środkach a tymczasem lepiej zainwestowac w 50 cz 11-22

Rafał Czarny
6.04.06, 08:10
Ja 95 proc. zdjęć robię zoomem 14-45. Dlatego chcę zmienić na 14-54 żeby te 95 proc. zdjęć robić lepszym i jeśniejszym obiektywem.

Baltazar
6.04.06, 08:23
Hmm, 50mm w kościele ktoś tutaj radził...to nie jest najlepszy pomysł, chyba że masz zamiar trzaskać portrety, albo kościół jest duuuuży. Jeśli trafisz do starszego, mniejszego kościoła, to te 100 mm będzie o wiele za wąsko. Ja się trochę bawię w tego typu fotografię i moim skromnym zdaniem zakres 28-108 i jasność jakie daje lepszy kit są rozsądne. Lampa też się przyda, bo bywałem już w takich kościołach, gdzie przy ISO 800 @ f/4 dostawałem z pomiaru 1/3s. FL-36 wystarczy.
Oczywiście, najlepiej poczekać na zapowiadane ZD 14-35 f/2 ale spodziewam się, że cena będzie zabójcza (6-7kpln?)

andytown
6.04.06, 08:29
Jako osoba która pstrykła parę ślubów zdecydowanie polecam najpierw 14-54 ..... ponieważ jest znacznie szybszy w fokusowaniu... w kościele jest wiele sytuacji w których szybki fokus bardzo się przydaję....

14-45 moim zdaniem jest zawolny do tego typu błyskawicznych działań,,, i 14-54 jest podstawą....do tego lampa... a w dalszej kolejności 50 f:2,0.... (właśnie dla siebie zamówiłem )....

W kościele często nie masz za dużo czasu na zmianę obiektywów,...... 50 pstrykniesz 5-10 fotek góra.... resztę pstrykasz obiektywem uniwersalnym....
40-150 nie jest potrzebne do ślubów..:)

P
6.04.06, 08:44
Ja 95 proc. zdjęć robię zoomem 14-45. Dlatego chcę zmienić na 14-54 żeby te 95 proc. zdjęć robić lepszym i jeśniejszym obiektywem.
Zrób to Rafał. Koszt zakupu obiektywu jest co prawda dosyć spory ale jest to koszt jednostkowy! Obiektyw będziesz miał na lata całe. W tym kontekście te "marne" dwa tysiące giną w powodzi innych wydatków :)

andytown dobrze mówi. 50ka wolnej ostrzy i może być za długa do ślubów. Ostatnio robiłem parę zdjęć na firmowej imprezie. Wziąłem 50 bo każdy foton się tam liczył (lampy nie mogłem używać). Co prawda miałem czasy rzędu 1/45 - 1/90 ale ludziska mieściły mi się jedynie od klan w górę. Poza tym sporo zdjęć wyszło poruszonych. Wiadomo - bez statywu :wink:

Baltazar
6.04.06, 10:05
andytown: 14-45 też daje radę, zupełnie spokojnie (w sensie szybkości AF). Na pewno jest zbyt ciemny, pozostaje błyskanie fleszem.

Joki
6.04.06, 11:46
Ale z tym odszumianiem to "mydło" wyszło. Nie ma cudów. Jedyne co można zrobić bez dużej utraty szczegółów to zdjęcie szumów chrominancji w RAW. Efekt redukcji szumów będzie mniejszy, ale nie traci się ostrości. Tak czy inaczej nie tędy droga.

blady
6.04.06, 16:07
Nie chciałbym uprawiać czarnowidztwa ale tak czytam ten wątek i podsumowując, to do kościoła i innych podobnie wymagających scen E-500 się nie nadaje, jak i pozostałe E dslr Olka też, ze względu na matrycę. Sytuację teoretycznie ratuje lampa błyskowa ale jak ktoś nie chce wspomagać się lampą albo chce używać jej w ostateczności, a nie permanentnie?

Dlaczego się nie nadają Olki do kościołów:
- nie ma jasnego szkła które umożliwiłoby focenie z ISO max 640
- jasne szkło ogólnie dostępne (poniżej 7 tys) które jest, to 50mm ale jest zbyt długie i mało poręczne
- wysokie ISO brzydko szumią a z odszumiania wychodzi utrata szczegółów

ot i konkluzja taka, że trzeba zmienić puszkę na D50, 350D albo jakąś wyżej. Jeśli się gdzieś pomyliłem to wyprowdźcie mnie z błędu. Jedyny błąd jaki ja dostrzegam, to że nie chcę używać lampy.

Chyba się przejdę w niedzielę do kościoła ze swoim E-500 i zobaczę jak to wygląda w praniu. A może ma ktoś już zdjęcia robione amatorsko w klimatach weselno-komunijno-kościelnych z E-500/E-300/E-1, najchętniej robione bez lampy (nie wiem czy się da tak robić ale może....)

andytown
6.04.06, 16:56
ja pracuję na e-1 ale z lampą;)

Ci od Canonów też pracują z Lampą...

Kolega z 7d7 też pracuję z lampą... bez lampy to się strzela 10 fotek góra:)

Nie wiem.. kto chciałby zrobić cały ślub bez lampy?

blady
6.04.06, 17:12
Nie wiem.. kto chciałby zrobić cały ślub bez lampy?

ja bym chciał tak pracować? A tak poważnie to oczywiście całego wesela to nie da rady bez lampy. Ale kościół? Jak w miarę jasny? Tutaj fajnie by było nie używać lampy albo tylko delikatnie doświetlić pierwszy plan. Ale do tego potrzebna większa czułość. Jednak przejdę się do kościoła... :)

Grzassman
6.04.06, 17:15
A gdzie można przeczytac odnoście tego obiektywu 14-35? Szukałem na stronie Olympusa i nie znalazłem.

talu
6.04.06, 17:20
tez zostalem poproszony o zrobienie zdjec na ślubie i postanowilem w praktyce ( na probe kilka zdjec w kosciele, rożne iso) sprawdzic jak to wychodzi na papierze w powiekszeniu 13X18 i wyniki dalem do obejzenia zainteresowanej osobie iso3200 nie podobalo sie z odszumianiem i bez ale jak pokazalem 1600 z odszumianiem to osoba przecietnie znająca sie na zdjęciach nie miala zastrzeżeń co do jakości. Dopiero po zobaczeniu iso 400 z odszumianiem widziala różnice w jakości. Stąd wnioskuje ze jak nie bedzie punktu odniesienia to przy iso 800 i 1600 mozna spokojnie robić fotki w kościele z lampą i znajomi bedą zadowoleni ważne żeby ujęcia ich zadowalały a jakości napewno sie nie będą czepiać.

KaarooL
6.04.06, 19:24
blady:

odnoszę wrażenie, że nie do końca wiesz o czym piszesz... a już teorie odnośnie robienia całych ceremonii bez lampy pominę milczeniem. do kościoła styka ISO400/800, zależnie od sytuacji i dopalenie błyskiem pierwszego planu.

może zamiast tyle pisać potestuj sprzęt w warunkach bojowych? ludzie robią fotki E-300 z 14-45 i nie marudzą tylko robią, bo też się da przy odrobinie wprawy. kilka lat temu zawodnicy katowali analogami i też dawali radę a teraz nie można lustrem?


fotki względnie dobrze naświetlone E-1 przy ISO 800 można pięknie odszumić, bez utraty szczegółów i nawet z lekkim wzmocnieniem obrazu. potem można z tego walić spokojnie 21x15. wiem, bo sprawdzałem i robiłem odbitki.


talu:

ISO 3200 to hard core, powyżej 800 nie ma sensu wyskakiwać, bo te wyższe ISO są za mocno wyżyłowane...

MirekM
6.04.06, 19:34
Panowie na zabawę z 50mm nawet tymi 1.4 , 1.2 bez lampy to mozna sobie pozwolić w przypadku zdjęć plenerowych czy portrecie w słabszych warunkach . W wypadku komunii czy ślubu lampa jest nieodzowna . W przypadku wesela atutem lampy poza doświetleniem w rozsądnym "czasie" jest możliwość wykonania zdjęć trikowych na czasach długich z mrożeniem lampą . Przy pewnej wprawie i doświadczeniu można uzyskać ciekawe efekty .

Rafał Czarny
6.04.06, 20:34
Lampa zewnętrzna to podstawa!!!!

Rafał Czarny
6.04.06, 20:55
Znam ludzi, którzy nie ściągają lampy z sanek. W większości ujęć używają lampy. Dzisejsze flesze dedykowane dają możliwość błysku przy najkrótszych czasach otwarcia migawki. Więc można ich używać w każdych warunkach (nawet w pełnym słońcu).

Grzassman
6.04.06, 21:20
Oczywiście nie o to chodzi żeby robić zdjęcia w słabym świetle (np. kościół) bez lampy, bo tam jej trzeba użyć, ale zaskoczyło mnie to, że znajomy focił sobie na iso400 właśnie bez dopalacza na czasach 1/50 i zdjęcia jak żyleta. Przypuszczam, że mając również 50mm w swoim E-500 nie osiągnąłbym takich rezultatów, a zdjęcia na iso400 już miałyby widoczny szum. :(

andytown
7.04.06, 08:09
Grzesman - prawa fizyki są nie do przeszkoczenia... jeżeli on miał tyle światła by focić z ISO 400 bez flesza... to ty też możesz:)
On mógł mieć obiektyw f:1,4 - ale na 1,4 to zdjęcia jak żyleta nie wyjdą więc go przymknął co najmniej do 2,0:)

Aby zrobić to samo: możesz kupić sigmę 30 f:1,4 lub olka 50 f:2,0

i bedziesz mógł focić przy tej samej ilości światła bez lampy

Ustalmy: Kościół kościołowi nie równy. w większości trzeba focić z lampą:)

Baltazar
7.04.06, 08:31
blady: E-systemem ślub/wesele da się, również "produkcyjnie".
Umówmy się, że będziemy dyskutować TYLKO o odbitkach min. 15x21 (mniejsze rzadko robi się z takich imprez).
ISO 400 jest bardzo dobre (nawet z JPG). ISO 800 po delikatnym odszumieniu (Noiseware CE) też wygląda bardzo OK.
ISO 1600 - nie używam, mija się z celem bo traci się zdecydowanie zbyt wiele szczegółów.
Jeśli kościół większy i względnie jasno, można wspomóc się 50-tką i robić bez lampy.
Poza tym - przy szerokim kącie (28-35mm) nie jest trudno, przynajmniej mi, zrobić nieporuszone zdjęcia z ręki bez dopalania fleszem.
W ogóle flesz w kościele jest "be!"" - z wielu względów (zabija klimat, rozprasza gości, może wnerwić księdza). No, ale czasem niestety bez flesza się nie da.

Kaarool: Dużo tych ślubów E-systemem zrobiłeś, że tak autorytatywnie się wypowiadasz?

Rafał Czarny: Lampa zewn. to owszem - podstawa, ale tak jak napisałem wyżej - w kościele KONIECZNIE trzeba starać się rezygnować z jej używania, o ile to możliwe.

Co do szumów - da się je zminimalizować przez dobre naświetlenie zdjęcia, RAW (który jest IMO jedynym rozwiązaniem w kościele) - ale o tym to chyba wszyscy wiedzą.
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że w nowoczesnych kościołach jest na ogół bardzo jasno i zwykle da się pracować bez lampy.
Dużo, dużo gorzej jest w starych/wiejskich kościołach, gdzie często jest totalnie ciemno :/

robin102
7.04.06, 10:41
Hee próbuje dziś E-1 na iso 800 robić test bez lampy w trudnych warunkach , szumy straszne , czasy do przeżycia.
Podstawa to światło , czyli tak jak Rafał mówi bez lampy raczej nie da rady. Swiatło najważniejsze . Pierwszy zakup to lampa , ja tak zrobiłem choć obiektywów nie mam dobrych.

Rafał Czarny
7.04.06, 12:33
Robin, zrób testy co bardziej szumi E1 czy E300?

Jeronimo
7.04.06, 12:46
a matko zaczyna sie znowu era szumofobow :twisted:

belmotybe
7.04.06, 13:35
kiedys robili na kliszach iso400 max iso800 i nikt nie marzyl o wiekszym... zdjecia piekne...
a teraz jakies paniki, bo na iso1600 sie nie da olkiem robic... po co...???
lampa +softbox i jest gites...

a tak jak ktorys z kolegow napisal - zalezy jaki kosciol i godzina slubu... komunie to chyba zawsze sa rano i dopoludnia...

blady
7.04.06, 14:05
a matko zaczyna sie znowu era szumofobow
To może przykleić temat z informacją "Ostrzega się - Olki szumią bardziej niż inne dostępne lustrzanki - nie poruszamy tego tematu" :mrgreen:

Co do długich czasów, to E-1 stabilniej się trzyma niż pozostałe dslr Olka więc 1/20 - 1/30 można utrzymać, a mniej to chyba już człowiek szybciej się porusza i sam się rozmazuje na zdjęciu bez względu na stabilność trzymania.


E-systemem ślub/wesele da się, również "produkcyjnie".
Baltazar - no i fajnie - czyli jest szansa, że Grzassman sobie poradzi. :)


belmotybe kiedyś używali magnezji zamiast lamp błyskowych, robili w kościelnych klimatach 36 zdjeć zamiast 1500. A ja tam wolę lampy nie używać i jak wymyślą bezszumne iso 6400 to wcale się nie wypnę na taki wynalazek, a zacznę korzystać, tak jak z tego korzystam, że mogę zrobić 1500 zdjęć i z tego wybrać 36 sztuk które mi odpowiadają.

belmotybe
7.04.06, 16:17
nie bede sie klucic, bo to nie o to chodzi, ale wole 36 razy blysnac, ale z konkretnym efektem, niz halasowac co kilka sekund lustrem i migawka:)

jak ja bralem swoj slub to sam kazalem fotografowi zrobic kilka konkretnych fotek i sobie isc na bok, a nie latac wokol nas i oltaza... gosciowi filmujacemu tak samo:)

ale to moje zdanie i tyle...

robin102
7.04.06, 16:36
Rafał Czarny Jak zwalczę podmiankę softu w E-1 to jakiś tescik zrobię , na razie idzie to jak krew z nosa , szlag mnie trafia . W e300 poszlo w kilka minut.
Szumy choć wieksze niż winnych aparatach dla mnie akceptowalne bo robie foty na papier. Poza tym olympusy mają inne zalety co pozwala te szumy olać.

grizz
7.04.06, 22:50
nie bede sie klucic, bo to nie o to chodzi, ale wole 36 razy blysnac, ale z konkretnym efektem, niz halasowac co kilka sekund lustrem i migawka:)



to weź e1 ona tylko cicho plumka...;)


Co do szumów - EOT wiedzieliście co kupujecie :D i dokonaliście ŚWIADOMEGO wyboru, nieprawdaż?

robin102
8.04.06, 00:12
Prawda , prawda wybór był świadomy i pod przymusem. Ale te kalnięcia lustra w E-1 nie przypadlo mi do gustu . Dla mnie za ciche he he he

Jeronimo
8.04.06, 00:20
LOL zaraz przeniose do Hydeparku... hehe cicho plumka itp. :lol: :lol: :lol: