Zobacz pełną wersję : SKRADZIONO
W niedzielę 05.03.2006r. na perkingu pod giełdą fotograficzną skradziono mi z samochodu aparat OLYMPUS E1, nr seryjny 500014013 z karta pamieci PRETEC 1GB
obiektyw EZ-1454 f 2,8-3,5, nr seryjny 050214169. Na obiektyw nakrecony był filtr UV HOYA HMC SUPER
torba fotograficzna beżowo-bordowo-granarowa zapinana od góry na dwa suwaki granatowe firmy VATANGE
obiektyw CARL ZEISS 50/1,8 przy ustawianiu ostrości leciutko chodził z wiekszym oporem a w połowie z lżejszym
obiektyw JUPITER 9 85/2 z nakręconą przejściówką OLYMPUS/m42.
Przebito mi tylne koło. Nie skojarzyłem faktów. Podczas wymiany koła skradziono mi sprzęt z tylnej kanapy samochodu.
Przekażcie treść tego postu znajomym,
Jak ktoś będzie wiedział coś na temat tego sprzętu, proszę o kontakt ze mna lub policją.
z góry wielki dzięki.
Moje namiary:
Wojtek
tel. 663752075
wblazewski@op.pl[b]
Na cyberfoto był podobny przypadek - kiedyś komuś też skradziono sprzęt w ten sam sposób, niech szlag trafi tych s....ów i polską policję proceder "na koło" trwa już kilka lat bez mała a te śmierdziele policyjne pilnują chyba tylko *** VIP-ów z PiS-u :?
niestety znana sztuczka...
wspolczuje
Ojjj przykra sprawa . Trzymamy kciuki może uda się odzyskać sprzęt. Na Batorego to zazwyczaj gówniarzeria 13 letnia obrabia autka jak ich niby żule pilnują za 2 zl. Trzeba by szukac na osiedlu w oklolicznych lombardach lub komisach , albo na samej giełdzie. Mnie też chcieli kiedyś tam oskubać , ale się nie udało.
Koniecznie zglos na Policje, odzyskuja spora ilosc skradzionego sprzetu.
czesc.ch.
Watson_1to przykre że zaczynasz swoją wizytę na forum od takiego smutnego posta. Wyrazy współczucia. Łapy bym takim gnojom roztrzaskał :twisted:
Bardzo dobrze że napisałeś ten post. Przestroga dla wszytkich ważna.
3mam za Ciebie kciuki !!
NEX!!!!!!!! :evil: :x niektórym gliniarzom też się włamują do samochodów!!!! Jak Cię lekarz źle wyleczy to nigdy do żadnego nie pójdziesz? Ehhh uniosłem się..... :oops:
Koniecznie pogadaj z okolicznymi żulami, kolega tak odzyskał całą torbę ze sprzętem jak mu autko na starówce obrobili.
Dzieki za wszystkie rady.
W niedziele wybiore się na giełde i troche sie porozglądam.
Pozdrawiam.
NEX!!!!!!!! :evil: :x niektórym gliniarzom też się włamują do samochodów!!!! Jak Cię lekarz źle wyleczy to nigdy do żadnego nie pójdziesz? Ehhh uniosłem się..... :oops:
Setka nie chciałem nikogo urazić jak zwykle :lol: proceder przed giełdą trwa już od dłuższego czasu i stąd moje wnerwienie :twisted: ciekawe czy ktoś coś z tym kiedyś :?: :?: zrobi...
Grrr zlodziejstwo, powinno byc jak u arabow !!! rece poobcinac i spokoj.
Zapierdzielasz uczciwie zeby na cos zarobic ale koles w ciagu 1 min ma to samo.
Zjedziejstwo to jest wlasnie, to czego polacy wstydza sie za granica, a taki gnoj dlaej swoje...
szkoda gadac...
ale faktycznie moze aparat sie znajdzie, gdzies w komisie, na gdzieldzie, moze na allegro poszukaj, czy nie ma uzywek, "powystawowych"
Cześć,
Tak się dzis pechowo złożyło, że zamiast pstrykać gdzieś foty przy sobocie muszę siedzieć w pracy. Ponieważ jak wiadomo przy sobocie pracować się nie bardzo chcę przegładam sobie sieć.
Na CF znalazłem coś takiego http://www.cyberfoto.pl/viewtopic.php?t=23862&postdays=0&postorder=asc&start=0 . Być może ktoś z Was już to czytał ale i tak zdecydowałem się to umieścić. Smutne to ale chyba warto poczytać i wyciągnąć wnioski. Watson_1 chyba twój przypadek nie był najgorszy. Wszak aparat straciłeś ale jesteś cały. O ile się nie mylę ta historia przydarzyła się jednemu z naszych wspólnych kolegów (użytkowników naszego forum).
Za łeb idzie się złapać czytając wypowiedzi tych ludzi. To chyba tylko w PL jest możliwe. Nic tylko giwerę i strzelać po kolanach. Swoją drogą to chyba zaopatrzę się w jakieś małe sprężone np. pieprzowe powietrze. Nigdy nie wiadomo co może się przytrafić. Szczerze mówiąc to już dawno myślałem o doposażeniu swojej foto torby albo kieszeni w jakiś spraj :wink: .
ps. Mam nadzieje że autor postu i inny użytkownicy CF nie pogniewają się że umieściłem tutaj ten link. W końcu wszyscy chcemy żeby takich sytuacji było jak najmniej a jak wiadomo najlepiej uczyć się na cudzych błędach.
nurek **** tam z tego gazu pieprzowego na psy. Na takich gnoi trzeba nosić ze sobą gazrurę ,albo jakiegoś majchra !!! U mnie rureczka zawsze pod ręką !!!
[b]...U mnie rureczka zawsze pod ręką !!!
A u mnie robin102 zawsze pałeczka. Taka z przewodu AL 240mm2 ale w samochodzie :wink:
Z takim czymś na miasto nie wyleze ale taki gaz w kieszeni czemu nie?
Zawsze można zapytać czy gnojki nie chę jeszcze portfela. Sięgasz po portfel i dawaj po oczach :) . Oczywiście kto mieczem wojuje od miecza ginie. A jeszcze jak się siknie pod wiatr to w ogóle może być wesoło :wink:
Swoją drogą to najchętniej nosiłbym jakąś dziewiątkę za pazuchą. Niestety nie mam papierków :cry:
nie obraźcie się Panowie ale trochę to zabawne...
Już widzę jak wyciągacie brechę wobec kilku panów bez szyi...
Gaz - owszem - nie raz widziałem jak pomagał... obezwładnić na jakieś 3 sekundy i dawał czas żeby SPIER.ALAĆ ile sił w nogach.
To tyle z mojej strony :wink:
Na 3 jakbym śmiał ,ale jakby szło gonić gościa to zawsze przedłużenie reki się przydaje. Gnata trzeba mieć na te chwasty choćby gazowego i przerobić na śrut myśliwski. Wspaniała sprawa.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.