Zobacz pełną wersję : Letnia mgła...
Pierwsza fotka to katedra oświetlona wschodzącym słońcem. Drugie to jeszcze wcześniejszy ranek z prawie chowającym się za dachem domu księżycem w pełni (pojedyncze światło po lewej od "wieży").
Uwagi , krytyka , wskazówki mile widziane :)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/yello020.JPG)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/yello021.JPG)
W moim wypadku , niemal tradycyjnie , są to skany :)
W moim wypadku , niemal tradycyjnie , są to skany :)
Czyli robione IS500?
Bo w EXIFie pojawia się cuś takiego:
Camera Make: OLYMPUS IMAGING CORP.
Camera Model: X550,D545Z,C480Z
Image Date: 2005:09:21 07:11:25
Flash Used: No (Auto)
Focal Length: 18.9mm
Exposure Time: 0.010 s (1/100)
Aperture: f/4.9
ISO equiv: 72
White Balance: Auto
Metering Mode: Matrix
Exposure: Creative Program (based towards depth of field)
Ale ja się chyba na żartach nie znam.
Aranek - zaskoczyłeś mnie i sprawdziłem :) Faktycznie robione jednak cyfrą. Zauważyłem , że "te ładniejsze" klasyfikuję jako robione lustrzanką a te gorsze cyfrą - bo mizerna jest , nie oszukujmy się :) Na swoje usprawiedliwienie mam to , że mam po dwa kadry z cyfry i dwa z lustra :) Stąd moja pomyłka. I na korzyść cyfry w zasadzie w obydwu wypadkach. Co należy pewnie uznać za sukces ;)
Dzięki za uwagę bo nie chciałbym być posądzony o manipulacje jakieś ;)
PS. Jak chcesz to wkleję resztę dla porównania ale te akurat są najlepsze technicznie i kadrowo.
Myślę, że nie ma potrzeby porównywania
Przepraszam, że nie skupiłem się na tym, co najważniejsze, czyli ocenie zdjęć, tylko tak od razu z grubej rury :?
Co do zdjęć to pierwsze się podoba - niepotrzebne jest tylko to drzewo w PD, ale rozumiem, że nie miałeś pod ręką spalinówki :) . Ciekawie wyglądają rozświetlone wieżyczki (czy jak się to nazywa). Mgła na tym zdjęciu bardziej przypomnia jednak ciężki, słaniający się dym, co w pewien sposób też dodaje uroku. Te czubki krzaczorów na dole też bym usunął - chyba przeszkadzają bardziej niż drzewo
Drugie wyszło strasznie zimne, chyba przez dominację niebieskiego. Jakoś mi się nie podoba. Kadr wygląda na przypadkowy, robione chyba z okna. Pierwsze odczucie to takie, że było tak zimno i nieprzyjemnie na zewnątrz, że autorowi nie chcaiało się wychodzić.
Aranek - w przypadku pierwszego ciężko cokolwiek zmienić. Drzew i krzaczorów tam cała masa. A , że wygląda jak dym to fakt. Ale dlatego , że czekałem jak mgła lekko opadnie odsłaniając wieżyczki dopuszczając tym samym światło. Wrzucam całe we mgle - wg mnie nie jest ciekawsze niż pierwsze.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/yello022.jpg)
Drugie natomiast jest wyjątkowo długo kadrowane jak na ironię ;) Stałem na brzegu potężnego wykopu gdzie trwa odbudowa przedwojennej zabudowy - minimalnie poniżej płotu i słupa pocztowego (tak on się nazywa) jest odsłonięta ziemia. Bardziej w lewo stoi paskudna stacja trafo pomalowana na biało i kibelek przenośny dla straży granicznej (sic!!!) . Bardziej w prawo straciłbym most a "zyskał" nieciekawy budynek. Podwyższenia kadru też nic ciekawego by nie dało. Takie jest moje zdanie.
Co do widoku z okna też jest ciekawy choć preferuje raczej balkonowe kadry - wygląda to mniej więcej tak jak poniżej - w tym wypadku na pewno skan i mały zoom celem wycięcia krzaków poniżej.
http://www.olympusclub.pl/forum/viewtopic.php?t=5417
Cały widok z balkonu jest poniżej - a i tak dół jest obcięty bo za dużo czerni by tam było - z kolorami nic nie kombinowałem.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/yello023.jpg)
PS. A zimno faktycznie było:-) Tyle , że to letnie zimno nie stwarza takich problemów jak te zimowe zimne ranki.
Dzięki za kometarz :)
Ostatni zachód słońca jest jak dla mnie kapitalny, mgła też nie źle się ułożyła, natomiast mi bardziej podoba się jak góra ginie gdzieś w nie bycie. W zdjęciu z niebieską mgłą kadrowałbym bez płotu na dole, w sumie w pierwszym też te drobne krzaczki są zbędne, anie nie stanowią tła dla budynków ani stanowią ramki dla zdjęcia.
Cała sesja udana... ale ten zachód... piątka za złapanie kolorów i kadr.
pozdro
b.
Blady - miło , że Ci się podoba :) Co do "niebieskiego" to faktycznie przycięcie dołu może się podobać. Co prawda i tak drzewko lekko wkrada się w kadr - po prawej na dole - ale jest to pewna koncepcja. W zasadzie za sukces uznałem fakt , że nie złapałem odkrytej ziemi i dołu bo tak ciemnawo wtedy przy tym wykopie było.
Dzieki i pozdrawiam :)
Ostatnie jest super. Bardzo podobają mi się dopełniające fotkę konary drzew. Jeśli miałbym pomarudzić, to dobrz by było aby, to drzewo z lewej bardziej "weszło" w kadr - stworzyłoby wówczas bardzo przyjemną ramkę. Ale i tak jest świetnie.
Aranek - masz rację. Niewykluczone , że byłoby ciekawiej tylko nie w tym wypadku. Wtedy byłoby za dużo ciemnego koloru i urok fotki chyba znikł. Ale jest to kwestia do przepraktykowania bo coraz częściej ostatnio słońce ładnie zachodzi - znaczy się pogoda ładniejsza i wiosną zawiewa :)
Dzięki :)
PS. Marudzenie jak najbardziej wskazane ;)
Klimaciki trochę jak u Beksińskiego...:)
Nie takie było założenie ale może faktycznie się kojarzyć. A to komplement niezły :) Dzięki :)
Rafał Czarny
11.03.06, 11:35
Jakoś umknął mi ten wątek. Zachód słońca bardzo piękny, kadr idealny. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Mgliste klimaty też ładne.
Tadeusz Jankowski
11.03.06, 21:10
Na wszystkich fotkach widać ład.
Najbardziej podoba mi się ostatnia - z zachodem słońca, przede wszystkim ze względu na kompozycję, w której widzę dobrze wyważone, współzawodniczące ze sobą trzy elementy:
- bardzo sugestywny, jak na wycinance, profil krajobrazu miasta,
- piękna krwisto-czerwona łuna zwiastująca wschód słońca,
- delikatne siateczki koron drzew obramowujące, zamykające widok.
Można sie przyczepić do tego, że łuna nie rozlewa się na całe niebo (po lewej, w górnym rogu jej nie ma), co czyni pewną nierównowagę,
i że z lewej do kadru wchodzi zbyt mało gałązek - zbyt słabo reprezentują one drzewo. Z drugiej strony, dzięki temu, że te gałązki w ogóle istnieją, wieże w centrum nabieraja sensu istnienia - są otoczone, "domknięte" przez te elementy, widac ich rację pnięcia się w górę. Dodatkowo gałązki dają perspektywę, ten typ ujęć stosuje sie bardzo często przy fotografowaniu krajobrazu, chociaż niektórzy określają taki sposób tworzenia głębi jako sztampowy, banalny i chodzenie na łatwiznę (ja tak nie uważam, jeśli to ma uzasadnienie, a tutaj jakąś rację ma).
Krajobraz jest bardzo tajemniczy, jakby wychodzący z cienia, łuna pięknie okala profil wież i dachów. Przekątniowy układ chmur wnosi pozytywny wkład do estetyki zdjęcia. Światło tuż nad horyzontem jest zapowiedzią wyjaśnienia tajemnicy.
Pzdr. TJ
Rafał Czarny
11.03.06, 22:31
Puentując wypowiedź Tadusza: jest git!
Rafał - lepiej późno niż później ;) Ważne , że nie umknął do końca :) I miło , że Ci się podoba. Dzięki :)
Tadeusz - jak wszyscy chyba na tym forum jestem pod wrażeniem Twojej analizy i komentów. Miło , że zajrzałeś do mnie bo mam wrażenie , że tematycznie się mijamy :) Ja po prostu nie potrafie fotografować ludzi a Tobie to przychodzi z łatwością - a już na pewno łatwiej niż mnie. Dzięki za ocenę :) Również pozdrawiam :)
Rafał - i oby tak dalej ;)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.