Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Pierwsze w życiu foty fajerwerków



misiekh
7.01.06, 14:33
Moje pierwsze fotki z ogni sztucznych

http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/P1010089.jpg

http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/P1010084.jpg


http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/P1010070.jpg

To ostatnie najbardziej mi się podoba, ale jak znam zycie to mnie zaraz zjedziecie:)

Jeronimo: regulamin pkt.7

dooomin
7.01.06, 15:01
Przepalone i rozmazane - za długi czas. Ale próbuj. Ustaw sonbie ręcznie focus na max i kombinuj z czasem. Lepsze trochę niedoświetlone niż prześwietlone, bo da się lekko podratować na komputrze.

misiekh
7.01.06, 15:30
hmmm focus na max tzn co?

rafrog
7.01.06, 16:33
2 fotka jest ciekawa :)

Yello_35
7.01.06, 19:02
Inaczej fotografujemy fajerwerki znając ich miejsce eksplozji a inaczej nie znając. Co mam na myśli? Ano to co zamieściłem w poście poniżej pt. Sylwestrowe widoki. Tam miałem do czynienia z widokiem na miasto i całą masą fajerwerków w różnych miejscach - wtedy stosujemy długie czasy naświetlania. Gdy wiemy gdzie nastąpią eksplozję (fajerwerki np. na festynach) stosujemy krótkie czasy ponieważ wybuchy nałożą się na siebie i bedzie tylko jasna rozmazana plama. Tak w zasadzie jest u Ciebie na drugim zdjęciu. Pierwsze w ogóle się nie kwalifikuje do niczego - wybacz szczerość. I oczywiście statyw stosujemy - choć kiedyś udało mi się z ręki zrobić niezłe ale tylko niebo było tłem - wtedy ewentualnego ruchu ręki nie poznasz.

PS. Porypałem kolejnośc ale i tak wiadomo o które fotki chodzi.

dooomin
8.01.06, 19:55
hmmm focus na max tzn co?

Tzn. przełączyć sobie ostrzenie z automata na manual i ustawić na max możliwą odległość. Fajerwerek zazwyczaj dość daleko wybucha a zanim autofocus uchwyci ostrość, to może już niewiele po nim zostać.

nib
8.01.06, 20:41
pierwsze zfjęcie bardzo mi sie podoba, i dla mnie nie jest przepalone