PDA

Zobacz pełną wersję : mam pomysl



excel
15.12.05, 23:35
abc

RasteR
15.12.05, 23:42
PS to raczej "naturalna" kontynuacja po "cyknięciu" zdjęcia cyfrowego moim zdaniem.

ale to tylko moje zdanie :wink:

Chyba, że masz na myśli masakrę fotoszopową.

Z tym podziałem na różne kategorie to może i nawet dobry pomysł...

excel
15.12.05, 23:58
abc

blady
16.12.05, 00:35
Bardzo dobrze, że temat został podjęty.
W temacie katalogowanie zdjęć tematycznie na forum klubowym, myślę że to trochę za dużo, od tego są wyspecjalizowane portale.

Co do podziału na zdjęcia obrobione i skorygowane w PS to jestem jak najbardziej za wprowadzeniem takiego rozgraniczenia. Już gdzieś wspomniałem, że nie wiem co mam podziwiać kunszt znajomości PS'a czy samo zdjęcie? (Raster chyba z Twoim pomostem miałem trochę problemów? :) )

Lubię zdjęcia obrobione w PS'ie ale nie oceniam wtedy samego zdjęcia tylko zamysł artystyczny połączony ze zdolnościami graficznymi i sprawnością obsługi PS oraz wyobraźnię kreatora. Jak ocenić zdjęcie gdzie więcej było warsztatu kreatora niż zdjęcia?

W retuszu dopuszczam to co można bez ingerencji w samo mięsko czyli: przekadrowanie oraz obsługa tego co można w RAW czyli balans bieli, ekspozycja. W końcu podobne zmiany można wykonać w tradycyjnym labie.

Chyba, ze zdjecia zePSute bedą w kalogu pt. wolna impresja itp... 8)
Czołem!

excel
16.12.05, 01:04
abc

No-shadow Kick
16.12.05, 11:14
Wtrące swoje 2 grosze. Nieraz już była mowa na tym forum czy PSowanie pomaga czy szkodzi zdjęciom. Wg mnie prawda jest taka, że mając kompakta rzadko uda się osiągnąć super zadowalające zdjęcie. I niestety trzeba poprawić jakoś niedoskonałości, chociażby pojawiające się na zdjęciu abberacje. PS czy inny program graficzny to tylko narzędzie. Jak ktoś potrafi się nim sprawnie posługiwać to dlaczego ma być zaraz posądzany o jakieś herezje. Często mam wrażenie, że osoby zamieszczajace zdjęcia z dopiskiem 'prosto z aparatu' mają z tego powodu jakieś przeświadczenie o wyższości takich zdjęć. Jakość takich zdjęć często pozostawia sporo do życzenia...
Oczywiście nie chcę w żaden sposób generalizować czy kogoś urazić.
Moje zdanie jest takie, że jak ktoś potrafił w fotografii analogowej przy wywoływaniu zdjęcia usunąć z niego jakiś szczegół, albo wyprostować budynek, to dlaczego nie można tego robić na zdjęciu cyfrowym? Analogowe fotki też były dzielone na takie kategorie? :wink:

I jeszcze jedna sprawa, jak określić granicę obróbki zdjecia. Które ma być uznane za Psowe, a które nie? Raczej nie do zrobienia.

Pozdrawiam

RasteR
16.12.05, 11:44
zagadzam się z przedmówcą

blady
16.12.05, 12:39
a ja nie zgadzam się. jeszcze raz powtórzę i będę powtarzał do znudzenia, że nie wiem na zdjęciu poddanemu fotomontażowi i znacznej korekcie w programie graficznym co ocenić. Jak ktoś mi odpowie, na co mam zwrócić uwagę to chętnie będę się wypowiadał na temat zdjęć poddanych obróbce.
Niektóre zdjęcia poddane działaniu PS mają nie wiele wspólnego ze zdjęciem, taki sam efekt można uzyskać malując obraz przy pomocy dostępnych pędzli w PS czy Corelu i w związku z tym zaciera się granica między odzwierciedlaniem rzeczywistości jaką jest fotografia a środkami wyrazu jakie są używane w malarstwie.

Dlaczego w konkursach dla fotografów zajmujących się profesjonalnie zdjęciami, nie dopuszcza się ingerencji programów graficznych? Dlaczego jest oddzielna kategoria dla zdjęć poddanych obróbce w programie graficznym?

Co można dopuścić jako korektę? Pozowlę sobie zacytować wyciąg z jednego z regulaminów konkursowych:
"zezwala się, ze względu na cechy formatu cyfrowego, na retusz fotografii, pod warunkiem, że będzie on polegał na zastosowaniu korekty globalnej, która polepsza jakość (np. nasycenie, kontrast). Nie zezwala się natomiast na stosowanie zabiegów selektywnych w celu dodawania lub odejmowania elementów, łączenia kilku fotografii lub zmiany jej oryginalnej kompozycji. Fotografie nie spełniające wymogów regulaminowych nie będą oceniane"

Czyli jednym słowem - dotykasz pędzla lub innego narzędzia to zdjęcie traci swoją pierwotność i staje się kolejnym rodzajem sztuki. Natomiast zmiana parametrów zdjęcia (RAW) jest OK.

Czołem!

Tadeusz Jankowski
16.12.05, 21:31
Myslę, że używanie PS (ogólniej - wszelkich programów graficznych) do korekty zdjęć typu poprawienie ekspozycji, kontrastu, nasycenia barw, rozjasnienie tonów, zmiękczenie, wyostrzenie, itd. jest jak najbardziej godne propagowania, pod warunkiem, że "bez przesady", tzn. np. aby drzewa nie byly fioletowe (jesli są zielone), a morze pomarańczowe. Chyba, że ktoś jest Gauguinem lub Sisleyem. Takze usunięcie aberracji geometrycznych, chromatycznej, szumu, itd. jest naturalne - PS do tego sluzy.
Ale gleboka ingerencja w obraz typu shift kolorów, odbarwianie, kolorowanie, wstawianie nowych elementów, prowadzi do nowej kategorii zdjęć, nowej klasy, która powinna być wyrażnie nazwana, okreslona, zdefiniowana.
Najczęściej spotykanymi obróbkami zdjęć na witrynach sieciowych jest bardzo znaczne zwiększanie nasycenia i przesunięcie kolorów, co w zamiarze autorów daje nowy efekt, nową jakość, a także jest cool, passe i trendy. Moje zdanie jest takie - jeżli juz ingerujesz, to z jakimś zamysłem, a nie w celu podniecenia publiki jaskrawością i zakomunikowania - jestem trendy.
Jestem zwolennikiem dolaczenia do takich zdjęć komentarzy autorskich, które by wyjasniały krótko, po co to zrobiłem. Wtedy i tak każdy będzie miał wolną rękę w komentowaniu, ale przynajmniej zapozna się z zamierzeniami tworczymi autora. Wymiana opinii była by wtedy znacznie bardziej efektywna, inspirująca, kształcąca i uczciwa.
Pzdr, TJ

Luna
16.12.05, 23:17
Pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze:

Po pierwsze:
Ocena to złożony proces- a ocena walorów artystycznych nie równa się ocenie technicznej zdjęcia. Nie równa się nie dla tego , że coś jest ważniejsze ale dla tego, że są to 2 różne sprawy. Różne- ale nie oznacza to, że wzajemnie się wykluczające. Miast szufladkować się -twórzmy!
A jeżeli komuś sprawia problem ocenianie - niech tego nie robi :-)

Po drugie:
mam wrażenie jakby niektórzy nie zdawali sobie sprawy że fotografia, ta tradycyjna, analogowa ( która widać w tej dyskusji stała sie wyznacznikiem) to nie tylko to co się zrobi z aparatem, ale w równym stopniu to co zrobi się potem w ciemni z filmem i papierem - w koreksie, pod powiększalnikiem, w kuwecie, z odczynnikami......
A przecież dziś zamiast tego jest komputer ( nie śmierdzi , nie niszczy ubrania, i nie naraża na bliskie spotkania trzeciego stopnia :wink: )

Po trzecie mam pytanie:
Jak zrobię zdjecie sepiowane w PS to już PSute i się nie nadaje? Jak w takim razie mam określić zdjęcie sepiowane od razu w aparacie? ( dziś kazdy cyfrak ma tą opcję) Czy analogowe orginalnie sepiowane zdjęcie ( papier , chemia) to też nadmiar środków wyrazu artystycznego i jest ble??

A na koniec polecam zapoznanie się z twórczością fotografików światowej sławy: Edwardem Hartwigiem i Ryszardem Horowitzem

excel
17.12.05, 00:00
abc

blady
17.12.05, 14:08
Miast szufladkować się -twórzmy!
A jeżeli komuś sprawia problem ocenianie - niech tego nie robi :-)


Tak, twórzmy ale z głową oraz Twoja opinia, jak ktoś ma problem niech nie ocenia, nie rozwiązała ani nie pomogła w niczym.

Nie sądzicie, że podzielenie twórczości na dwie kategorie ułatwi ocenę, zmniejszy chaos oraz podniosie poziom zdjęć zarówno tych z programu i tych z aparatu? Ktoś kto działa w PS będzie mógł porównać swoje zdjęcie z równymi sobie którzy też pracują z programami graficznymi, a ten co korzysta głównie z aparatu, będzie się musiał lepiej nagimnastykować żeby wykorzystać aparat?

Lubię twórczość z pędzlem w ręku, ale jak mam odnieść się do zdjęcia gdzie ruda modelka ma nijakie oczy, a po przejściach programowych ma zielone? Zdjęcie jest nijakie a po retuszu na zasadzie kontrastu rudego z zielonym zdjęcie staje się ciekawe tylko, że przestało być zdjęciem, a uzyskało nową formę.

Przeskalowanie zdjęcia kolorystycznie na cz-b czy sepia zmienia zdjęcie globalnie a nie jego fragment czy wycinek. I dlatego jest akceptowalne.

Proponuję na podstawie informacji od Excel'a podział zdjęć na dwie kategorie:
1. FOTOGRAFIE - zdjęcia o zacięciu artystycznym, z dopuszczalną korektą programową określoną regulaminowo.
2. FOTOGRAFIKI - zdjęcia o zacięciu artystycznym z dowoloną korektą, retuszem, fotomontażem, dowolnym programem graficznym

Co myślicie o takim podziale?
Czołem!

dooomin
17.12.05, 16:29
Nie będę snuł wywodów, ale jednak nie dzieliłbym na PS i niePS, bo granicę trudno jest wyznaczyć. Prościej będzie jak autor napisze obok zdjęcia jak je "przemaglował".

Nie wprowadzałbym też kategorii tematycznych. Pojawia się tu stosunkowo mało zdjęć (w porównaniu np do cyberfoto lub plfoto) więc nie ruszajmy z armatą na wróble. Wystarczy wpisywać rozsądne tematy wątków.

excel
17.12.05, 17:30
abc

dooomin
17.12.05, 18:24
Źle mnie odebrałeś. Nie mam nic przeciwko całej dyskusji, ale przez wrodzone ignoranctwo zbyt głęboko się w nią nie wgryzłem. Dlatego chciałem tylko zwięźle przedstawić swoje zdanie nie wnikając w szczegóły.

excel
17.12.05, 23:45
abc

nurek
19.12.05, 18:46
No to pozwólcie że i ja wtrącę swój grosik.
Na początku czytając pierwszy post całej naszej dyskusji pomyślałem sobie że exel napisał to o czym myślałem i czego bym oczekiwał. Pomysł wydawał mi się prosty i jak najbardziej trafiony. Czytając jednak dalej widzę że sprawa nie jest taka prosta jak na początku mi się wydawalo. Mało tego sam zadaje sobie pytanie i nie do końca wiem jak na nie odpowiedzieć. Dodam, że osobiście nie należę do grona takich osób które twierdzą że każde zdjęcie trzeba „podrasować”. Wręcz przeciwnie. Ale do rzeczy.
Patrząc na zdjęcia moim amatorskim okiem wolałbym oglądać je jako „gołe”, bez PSa. Przyczyna jest prosta. Patrzę na nie tylko pod względem „artystycznym” (czy ładna kompozycja, wypełnienie kadru itp) ale również pod względem „technicznym”. Mówiąc technicznym, myślę o np. naświetleniu, nasyceniu, podglądam EXIF itp.
Tutaj liczą się dla mnie surowe fotki, dlatego że oprócz podziwiania chce się z nich czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Tzn może jak zrobić takie zdjęcie w podobnej sytuacji np. sztuczne ognie. W końcu od kogoś trzeba się uczyć. Zdjęcia po PS już dla mnie takiej wartości nie mają i myślę że nie tylko dla mnie. Dobry fachowiec zrobi w PS fantastyczną fotkę mając do dyspozycji fatalny materiał źródłowy ale co mi z tego.... :( ?
Podsumowując: czy podział na PS czy nie – mówię TAK, chociaż granicę podziału faktycznie trudno jest wyznaczyć.

Jeśli chodzi o podział tematyczny jestem jak najbardziej za. No chyba za :wink: . Exel moim zdaniem ma rację że zapanowałby może większy „porządek” i np każdy oglądąłby to co chciał. Niestety Dooomin też ma rację że mamy tu stosunkowo mało zdjęć. Może właśnie dlatego że nie ma takiego podziału. Nasz dział nazywa się „Ocena zdjęć” i może właśnie prze to jest ich mało. Czy nie uważacie, że słowo ocena nie zawsze może nam się miło kojarzyć? Może po prostu boimy się krytyki. A tak wrzucamy sobie np. fotki z wakacji... tak żeby podzielić się z innymi a nie koniecznie poddać się ocenie bo tak sugeruje nazwa naszego działu.
Ot to takie moje krótkie przemyślenia, tak na szybko.
Tak czy tak mamy trudny temat.

Tadeusz Jankowski
19.12.05, 22:17
Nawiązuję do wypowiedzi Luny.

1) Postulat rozdzielenia oceny walorów artystycznych od oceny technicznej zdjęcia nie był podnoszony w tej dyskusji, więc może wywoływać zapytanie - do czego zmierza autorka.

2) Propozycja „miast szufladkować – twórzmy” ujmuje problem uporządkowania forum w kategoriach błahostki nijak mającej się do potęgi słowa „artyzm”. Takie postawienie problemu jest atrakcyjną antynomią tylko.

3) Nikt z dotychczasowych dyskutantów nie głosił tezy, że fotografia tradycyjna stała się wyznacznikiem oceny zdjęć. Teza Luny jest nieuprawnioną implikacją - nie wynika z dyskusji.
Sepiowania zdjęcia również nikt nie zaliczył do zabiegów niedozwolonych, co najwyżej mógłby być to zabieg chybiony.

4) Czy odwołanie do twórczości E. Hartwiga i Horowitza ma wzmocnić argumenty autorki, a jeżeli tak, to które? Sławni fotograficy (pierwszy, jeżeli się nie mylę, już nie żyje). I co dalej?

5) Analogia między zabiegami w ciemni mokrej, a fotoszopowaniem z pewnością jest bardzo czytelna, dydaktyczna i uznawana powszechnie, ale autorka nie zwróciła uwagi na to, że potencjał ciemni ma się tak do dzisiejszego PSa, jak potencjał kalejdoskopu lusterkowego do możliwości współczesnej gry komputerowej.

6) Blady wyraźnie wyszczególnia o co chodzi - o podział fotek na 2 grupy i proponuje wstępnie kryteria podziału.

Popieram punkt (6)

Pozdrawiam, TJ

blady
22.12.05, 00:16
Dobra dziewczyny i chłopaki,

my tu gadu, gadu a nic się nie dzieje w materii uporządkowania kwestii mających na celu oddzielenie fotografik od fotografii na forum Olka. Co trzeba zrobić żeby powstał oddzielny katalog dla zdjęć nie obrabianych i zdjęć obrabianych w programach graficznych? Arturo jako administrator chciałbym żebyś wypowiedział się co do spraw technicznych. Czy dużo pracy zajmie utworzenie oddzielnego folderu dla zdjęć obrabianych i nie obrabianych?

Czołem!

excel
22.12.05, 01:41
abc

blady
22.12.05, 02:13
niezła historia... włos na głowie się jeży :shock:
I właśnie dlatego Excel jestem za podziałem katalogu "ocena zdjęć" na dwa zbiory, gdzie będą w miarę czyste zdjęcia z aparatu i te dowolnie obrobione. Świetnie zobrazowałeś na czym polega przedstawienie zdjęcia nie poprawionego...

Zgadzam się też z Nurkiem który wspomniał, że taki podział może być trudny, ale uważam, że jak już fizycznie będzie miejsce, to będzie można ustalać co ma się w środku znaleźć i przykleić temat w którym wspólnie wpracujemy jakąś jedną słuszną drogę.

Też źle nie oceniam zdjęć zretuszowanych, nie są gorsze, stanowią dla mnie oddzielną kategorię.
Czołem!

excel
22.12.05, 02:24
abc

blady
22.12.05, 02:52
specjalnie uchyliłem się od jakiejkolwiek oceny... myślę, że przeceniasz moje możliwości interpretacji - chociaż mam zwykle swoje odczucia.

Obie fotografie są bardzo naturalne, obie przedstawiają w bardzo naturalny sposób człowieka przy pracy, przy gotowaniu, człowieka który aż promieniuje wewnętrzną radością. Mi oczywiście bardziej odpowiada zdjecie wyprostowana, ale na nim nie ma tego otwartego uśmiechu który jest na pierwszym.

Jakakolwiek ingerencja w te zdjęcia, ze względu na prostotę i szczerość przedstawionej osoby byłaby poprostu nietaktem i zdjęcia by straciły na swojej wyrazistości.

dobranoc :)

ps szkoda, że nie możesz excel opowiedzieć tej niecodziennej historii, bo historia jest czasami równie ważna jak samo zdjęcie...