PDA

Zobacz pełną wersję : nikon D50 | oly E-300 czy Canon 350D



Niss
15.10.05, 19:18
No właśnie, ktory z nich byscie wybrali ? Pod koniec roku planuje kupić sobie lustrzanke z "nizszej połki", do tego czasu wiele sie moze zmienic na rynku, ale narazie zastanawiam sie nad tymi trzema pozycjami. Powiem jednak ze jak dla mnie wygrywa nikon, ale moze się myle ??

Draxan
15.10.05, 19:58
a moze Oly E-500 ?

Niss
15.10.05, 23:16
E-500 prezentuje sie interesująco, ale zestaw kit + tele 40-150mm (bo jesli już to tylko taki zestaw mnie interesuje) niestety przewyzsza moje mozliwosci cenowe. Za to cena Nikona D50 kit + 55-200 już jest warta uwagi, a pod koniec roku ma zamknąć sie w 3000 zł...
Bardzo chciałbym pozostać przy Olkach ale niestety Oly aktualnie dla zaawansowanego amatora z niezbyt obszerną kieszenią nie ma interasującej oferty...

rychu_lhotse
16.10.05, 14:27
Dlaczego uważasz ze Oly nie ma nic do zaoferowania w cenie do ok 3000.

Olympus E-500+KIT 14-45mm w cenie 2930zł: http://www.foto-raj.pl/index.php?op=sklep&grupa=Olympus&podgrupa=Olympus&id=apolympuse5001445&sortowanie=cena#tutaj

Olympus E500+KIT 14-45mm+40-150mm w cenie 3295zł:
http://www.foto-raj.pl/index.php?op=sklep&grupa=Olympus&podgrupa=Olympus&id=apolympuse5001445_40150&sortowanie=cena#tutaj

Myślę ze pod koniec roku cena może jeszcze spaść zwłaszcza ze na ''dzień dobry'' oferta cenowa jest jak najbardziej atrakcyjna.
Trzeba dodać jeszcze ze obydwa obiektywy Olympusa biją na głowę KITy konkurencji np.Canona czy Nikona (wystarczy poczytać opinię na forum).

Tak więc uważam ze jeszcze powinieneś się zastanowić przed podjęciem decyzji.

Powiem szczerze ze z chęcią powrócił bym na łono Olympusa i zamienił (dobrego bądz co bądz ) Canona 300D na Olympusa E-500.

Życzę udanego zakupu i pozdrawiam

Niss
16.10.05, 18:44
Słyszałem ze E-300 strasznie szumi już powyżej 400 iso !!
A poza tym, chociaż wiem ze to nie jest najważniejsze, to aparat ten wygląda moim zdaniem conajmniej dziwnie.
Eh... E-500 to byłby aparat marzenie, ale cena.......

chomsky
30.10.05, 21:22
Niss- jaka cena? Sa w podobnej cenie z double kitem. Jęsli nawet jest te 300 zl to może to uzasadnione. Lepiej sprawdź.
cześć.Ch.

ewamo
17.11.05, 12:34
Dlaczego uważasz ze Oly nie ma nic do zaoferowania w cenie do ok 3000.

Olympus E-500+KIT 14-45mm w cenie 2930zł: http://www.foto-raj.pl/index.php?op=sklep&grupa=Olympus&podgrupa=Olympus&id=apolympuse5001445&sortowanie=cena#tutaj

Olympus E500+KIT 14-45mm+40-150mm w cenie 3295zł:
http://www.foto-raj.pl/index.php?op=sklep&grupa=Olympus&podgrupa=Olympus&id=apolympuse5001445_40150&sortowanie=cena#tutaj

Myślę ze pod koniec roku cena może jeszcze spaść zwłaszcza ze na ''dzień dobry'' oferta cenowa jest jak najbardziej atrakcyjna.
Trzeba dodać jeszcze ze obydwa obiektywy Olympusa biją na głowę KITy konkurencji np.Canona czy Nikona (wystarczy poczytać opinię na forum).




W Pstryku jeszcze taniej http://www.pstryk.com.pl/opis.php/4353

dorian
15.12.05, 19:54
W FJ w Jankach doble kit E-500 14-45,40-150 za 2999pln.

Hans
13.02.06, 12:02
polecam test i porownanie: Nikon D50, Canon EOS 350D, KonicaMinolta Dynax 5D, Pentax istDs, Olympus E-500, Sony Cyber-shot R1
http://fotopolis.pl/index.php?gora=1&lewa=2
niestety ale e500 chyba wypada niezbyt dobrze. Ja aktualnie jestes w trakcie sprzedazy c5050 ( z wielka niechecia) i przesiadam sie na d50 , oczywisicie przy olku zostaje - kupuje sobie malpeczke na impreski c370 :lol: ;)
POZdr

Setka
13.02.06, 12:50
Hans!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie Ty byłeś , jak Cię nie było???????
Powiedz mi , jaki masz soft w C5050?,a ja mam .83, to jest najnowszy?

Hans
13.02.06, 13:11
a no bylem tylko troche rzadziej ,przez aktualna prace nie mam na nic czasu i pieniedzy :lol: :lol: :lol: :lol: ale jak cos to jestem i bede :P .ja mam .82 , wiec 83 jest na pewno nowszy ;), jak by ktos mial udostepnione to z checia wgram sobie :lol: :lol: ja ostatniio zauwazylem u mnie dosyc dziwna sprawe przy najszerszym kacie wydaje mi sie ze na krawedzi kadru mam lekkie zaokraglenie lini prostych. na razie podejrzewam filt bo juz troche przezyl , rowniez mrozy wiec moze sie troche odksztalcil. zobaczymy tylko muze troche czasu znalesc ;)
POZdr

kondi
1.03.06, 21:55
Z testu podanego w Linku wynika, że najlepiej wypada D50 Nikona, a jak się ma to w praktyce ? Kto posiada D50 z tutaj obecnych na Forum ?

Pozdrawiam, również przymierzam się do tańszego lustra,

Hans
1.03.06, 23:45
ja aktualnie jestem w fazie sprzedazy c5050 ( jak by ktos chcial to pytac 8) ) i wlasnie kupuje d50, w tej cenie co aktualnie sa moim zdaniem jest najlepszym wyborem - myslalem tez o 10D ale po testach i zdjeciach sadze ze Nikon bedzie lepszym wyborem. jak cos nie opuszcze Was ;) w pacy mam olka i kupie na jakis wypady c370 ;)
POZdr

Hans
16.05.06, 01:06
Z testu podanego w Linku wynika, że najlepiej wypada D50 Nikona, a jak się ma to w praktyce ? Kto posiada D50 z tutaj obecnych na Forum ?

Pozdrawiam, również przymierzam się do tańszego lustra,
wlasnie sie przesiadlem na d50 i powiem krotko rewelacja :wink: , pozostaje tylko zbierac $$ na lepszy obiektyw bo kitowy jest na poczatek dobry ale dosyc krotki :/
POZdr

Eddie
30.05.06, 11:07
no to chyba powroca moje dylematy. Co prawda zamowilem juz e-500 (kasy jeszcze nie przelalem), ale ten D50 wciaz chodzi mi po glowie...

Magus
1.06.06, 15:42
Gdybys się przesiadł z E-300 lub E-500 na D50 to stwierdzenie "rewelacja" odbierałbym jako komplement dla aparatu, ale przesiadka z kompaktu na DSLR zawsze będzie "rewelacja" - bez znaczenia co to za DSLR ;)

Miłego użytkowania!!

Pozdrawiam

Eddie
2.06.06, 16:44
E tam, Magus, jaka rewelacja? ;)
He, pomyslec, ze moje dylematy to juz przeszlosc :) Teraz pozostaje tylko sie cieszyc, fotki trzaskac :)

sliwka
3.06.06, 12:36
Niedawno też stałem przed identycznym wyborem...
Trzeba pamiętać, że to nie puszka wpływa na jakość zdjęcia w tym wypadku,( ponieważ są one bardzo podobne technicznie) tylko obiektyw. Wiadomo, że obiektywy Olympusa są bardzo wysokiej jakiści ale są też droższe i jest ich mniejszy wybór.
Osobiście wybrałem E-300 ze wzgledu na cene, kitowy obiektyw (szerokokątny od 14mm! i jakość), odwzororowania szczegółów i kolorów.)
Gorąco go polecam!! Jeżeli dzisiaj miałbym jeszcze raz wybierać , to zastanowiłbym sie jeszcze wyłącznie nad Canonem.
Pozdrawiam.

gary
3.06.06, 20:38
kitowy obiektyw (szerokokątny od 14mm!
czyli 28mm dla klatki 35
tak samo jak 18-50 w C czy 18-50 lub 18-70 w N lub 18-70 w minolcie (sony)
czy reszta kitow reszty producentow

mariush
3.06.06, 21:00
Jako zatwardziały ejedynkowiec i śmiertelny wróg nikona stwierdzam z całą stanowczością, że d50 to najlepszy na te chwilę wybór w segmencie najtańszych lustrzanek.

sliwka
4.06.06, 01:51
Mariush uzasadnij swoją odpowiedz, pomijając to, że Nikon dostał nagrodę ( wiadomo o co chodzi) i to, że ma gorszy obiektyw kitowy...

[ Dodano: Nie 04 Cze, 2006 ]
Dla jasności dodam, że przed kupnem pytałem sie ok 8 fachowców i stawiali oni NIKONA D 50 niżej niż OLKA E-300, jedynie poza konkurencją był EOS-350. Byli to ludzie ze stronek np. cyfrowe.pl czy e-cyfrowe.pl, bylem tam osobiscie i obsluga miala niezłą wiedze...próbowalem ich zaskoczyc najmniejszymi szczegolami i wszystko wiedzieli...
Na minus E-300 "tylko" szumy...

mariush
4.06.06, 09:21
Mariush uzasadnij swoją odpowiedz, pomijając to, że Nikon dostał nagrodę ( wiadomo o co chodzi) i to, że ma gorszy obiektyw kitowy...
Bardzo łatwo.
Ktoś, kto szuka lustra z najniższego segmentu, w naturalny sposób ograniczony jest budżetowo. Nie będzie więc po zakupie aparatu kupował nowych, jasnych obiektywów, dążąc do maksymalizacji jakości (fotograf o takich wymaganiach i nie ograniczony finansowo wybierze raczej 20D/30D i eLki). Amator ograniczy się do kita, tanich tele i/lub tanich stałek, akceptując nieco niższą jakość. Na szkła o cenie pow. 3K po prostu nie będzie w stanie sobie pozwolić.
D50 produkuje naprawde świetne zdjęcia, to zupełnie inna jakosć matrycy niż D70. E300 jest świetny do krajobrazu - ale do innych zastosowań już mniej (ciemny kit + ISO do 400). A amator kupujący pierwsze lustro będzie raczej oczekiwał większej uniwersalności.

A o nagrodzie nie słyszałem :-) Co to za nagroda?

sliwka
4.06.06, 13:25
Ostatnio czytałem, chyba na fotopolis.pl, że na ostatnich targach "lustra" Nikona zawineły nagrody w swojej klasie. Napewno był tam D 50 oraz D 200.
A co do Twojej odpowiedzi, to kwestia sporna...nie bedziemy tu Adminowi zapełniać dysku :D
Zobacz tylko ze w kazdym teście ogólna jakość zdjęć z OLKA jest wyzsza niż NIKOSIA i to chyba z roznica 10 %. Obiektyw typu 40-150 w podobnej cenie, przy wyższej jakości OLKA, no i stałki NIKON oczywiscie tańsze...Mówie-kwestia sporna.
Pozdrawiam

mariush
4.06.06, 13:36
sliwka, i tak najważniejsze jest to czy wiesz gdzie wycelować to, co posiadasz i jak poustawiać wihajstry w aparacie :-) A jakośc dużego kita do e-systemu to kwestia bezdyskusyjna - tak jak wszystkie inne dupenszwance sprzętowe. :-)
A w testy obrazu nie wierzę - dla mnie miarodajnym testem są zdjęcia innych fotografujących :-)

Miłej zabawy w fotografię nowym sprzętem - zapewniam cię, że jeszcze kilka razy zmienisz zadanieco do wad i zalet - tylko po co roztrząsac detale? Fotografuj, a o sprzętowych duperelach pomyśl wtedy, kiedy wpadnie ci w ręce więcej gotówki na nowy sprzęt i nie będziesz wiedział jak ją wydać ;-) :-)

KaarooL
6.06.06, 23:07
Z tego co gdzieś czytałem, to tanie Najkony mają słabszą dynamikę obrazu, od OLKA: rozpiętość tonalna mniejsza prawie o 2 EV, więc w cieniach ****. Ciekawe jak to wygląda w praktyce?

gary
7.06.06, 07:58
podaj zrodlo bo wg dpreview wszystkie maja tyle samo czyli ok 7,9 EV ;)

Flagoon
8.06.06, 14:35
Pomocy!
Mam do wyboru Nikona 50D z 18-70 i Olka w dualkicie. Aparat z początku będzie służył celom amatorskim, ale później może pchnę coś w tym temacie. Za Olkiem przemawiają dwa dobre obiektywy (40-150 ponoć bardzo dobry). W ogóle Olka miałem na celowniku bardzo długi czas, ale na swoje nieszczęście nie kupiłem. Teraz, po upływie kilku miesięcy, coraz częściej docierają do mnie sygnały, że jednak pakować się w E-system nie do końca jest dobrym pomysłem. O ile na początku dostajemy 2 dobre obiektywy, to później do wyboru same doskonałe, za olbrzymie pieniądze. Dodatkowo szumy (wg jednych akceptowalne, wg innych nie), mały wizjer, kiepskie manualne ostrzenie. Dodatkowo dzisiaj obejrzałem test na fotopolis (Nikon, Canon, Olek, Minolta itp) i fotki mnie dobiły.
Z drugiej strony za podobną cenę mogę mieć Nikosia 18-70. Co prawda na początek brak jakiegoś zooma, ale wybór obiektywów dla amatorów jest zdecydowanie szerszy a jak nie jest się fanem wyśrubowanej jakości, to nawet za 600 zł można kupić Sigme 70-300. Ale z drugiej strony trudno jest znaleść jakieś porównanie Nikosia i Olka, które z góry nie dawałoby dodatkowych punktów Nikonowi bo Nikon to Nikon.
Załóżmy, że Olek w dualkicie i Nikon 18-70 kosztuje tyle samo. Co moi bardziej obyci z aparatami koledzy by wybrali biorąc pod uwagę jakość zdjęć?

Pozdrawiam
Paweł

mariush
8.06.06, 14:39
jaki olek?

Flagoon
8.06.06, 14:59
jaki olek?
A to ma jakieś znaczenie? Ale... E-330 to jakieś dziwadło za wyśrubowane pieniądze. E1 to tylko z 14-54, ale też sporo kasy. Pozostaje tylko E-300/E-500 i o tych mówię. Jakość i ceny mają podobne, choć w E-500 mniej mnie razi obudowa. Tak więc E-500.

mariush
8.06.06, 15:40
Oczywiście że model olka ma znaczenie.
Wybierając między e-500 z kitem i d50 z 18-70 bez wahania wziąłbym nikona.

luc4s
8.06.06, 19:11
Ja też, E500 mi totalnie nie leży.

Flagoon
11.06.06, 09:32
Żaden Olympusowiec nie broni, więc już wybrałem.

kapir
17.06.06, 10:22
Żaden Olympusowiec nie broni, więc już wybrałem.

A co tu bronić - sprzęt sam się broni :) Sam nie tak dawno rozważałem co kupić. Kryterium była jakość zdjęć, elastyczność i cena. Rozważałem zakup Canona 20d, Minolty 7d i Sony R1. Nikon mi nie podchodził bo mimo fajnych korpusów, nie jest to sprzęt elastyczny. Są trudności ze stosowaniem obiektywów na m42 (dla mnie ważne - nie mam kasy na systemowe stałki). Kolejną kwestją był przyzwoity kitowy obiektyw, lub dostępność niedrogich obiektywów trochę lepszej jakości. Tutaj odpadł zupełnie Canon. Mam na bierząco do czynienia (służbowo) 300d i tam kit 18-55 był dobry tylko przez jakiś czas. Póżniej się rozklekotał i teraz nie trzyma żadnych parametrów. Dodatkowo korpusy amatorskie canona są niezbyt solinie wykonane. Pozostawał zakup 20d z jakimś przyzwoitym szkiełkiem - podliczyłem i usiadłem z wrażenia. Dodatkowym czynnikiem na nie było także to, że miałem sporo szpejów canona (eosa50e, 28-105 usm, 50/1,8 usm, 380ex, off camera cord), które chciałem sprzedać, dołożyć i kupić cyfrówkę (dlaczego cyfrówkę, to na zupełnie inny wątek).
Pozostała mi minolta. Już niemal ją kupiłem z obiektywem 17-35 (były za dość przyzwoite pieniądze), gdy firma sprzedała się sony. Co prawda byłem niemal pewien, że dobrego systemu nie porzucą, ale jakiś dreszczyk był. Zacząłem też przeglądać dostępne obiektywy i .. qrcze tak naprawdę nie ma (w przyzwoitych pieniądzach) spośró czego wybierać. Legendarna flinta, po przeglądnięciu przykładowych fotek okazała się tylko legendą :P. Odpuściłem więc sobie. W międzyczasie rozważałem też zakup Sony R1 (10 mpix, dobty obiektyw), niestetry podłamały mnie ograniczenia tego sprzętu, w szczególności praktyczny brak zdjęć seryjnych, oraz sposób montażu dodatkowych akcesoriów (makro i tele).
W międzyczasie gdzieś przewijał mi się olympus. Przeglądnąłem testy, oglądnąłem zdjęcia na photosigu i doszedłem do wniosku, że nie ustępuje wcale konkurencji, a głoszone przez szumofobów poglądy, to zupełne bzdety. Robię zdjęcia od wielu lat i mam zasadę, że jak mi brakuje światła to używam statywu, lub zdjęcia nie robię. Skończyło się zakupem E-500 z dual kitem. Muszę stwierdzić, że nie żałuję :)
Trochę jednak dziegciu wrzucić Olympusowi muszę:
1. aparat nienajlepiej ostrzy w kiepskich warunkach (canon jest tu znacznie lepszy),
2. aparat ma spawarkę zamiast lampki do af - niewielka oszczędność, a wkurzające,
3. szkoda, że szum nie jest bardziej hm. monochromatyczny (ładniejszy),
4. oprogramowanie do rawów dołączone do olka mogło by być lepsze - kto tego używa?
5. aparat jest naszpikowany funkcjami, ale dlaczego jeśli chcę włączyć/wyłączyć bracketing czy .. co ważniejsze wstępne podnoszenie lustra - musze się przekopać przez całe menu.
6. podnoszenie lustra, działa w conajmniej dziwny sposób, zamiast się uaktywaniać tylko w trybie samowyzwalacza, włącza się niezależnie od wybranego trybu.
7. AutoIso - to jakieś chore jest!
8. włączona redukcja szumów powoduje niemożność wykonania zdjęć seryjnych również przy czułościach w którcyh filtr nie działa!
9. coś pewnie się jeszcze znajdzie.
Tak naprawdę z powyższymi wadami daje się robić zdjęcia ;), a lista zalet jest znacznie dłuższa :D.

robin102
18.06.06, 21:29
mądrze napisane , warto przeczytać raz jeszcze.

jacek2004
19.06.06, 08:55
3. szkoda, że szum nie jest bardziej hm. monochromatyczny (ładniejszy), Niektóre konwertery RAW pozwalają odkolorowić szum, np.: RSE2006 i OS.

7. AutoIso - to jakieś chore jest! AutoISO cudownie działa z lampą błyskową, zarówno w E-300 jak i w E-1. Praktycznie jak robię zdięcia z lampą to mam ustawione tylko AutoISO. Szczególnie w E-300 z wbudowaną lampą jest to pozyteczne bo pozwala z maleńką lampeczką robić całkiem przyzwoite fotki w kiepskim oświetleniu. W obu aparatach ISO (w autoiso) zmienia się z krokiem 1/3 EV, pomimo że manualnie ISO można zmieniać co 1EV.

Natomiast większość pozostałych punktów pokazuje dlaczego jeszcze opłaca się kupić dziadka E-1 ;)

studioart
1.08.06, 12:19
Tutaj przedstawiam moje krótkie zetknięcie (to najlepsze określenie) się z aparatami, kóre sa w temacie. No i moje przemyślenia na ten temat.
Mam już jakiś czas E-300 - cały czas zachwyca mnie swoją surową budową. Do kitowego 14-45 dokupiłem obiektyw 45-150. Rewelacyjnie szybko ostrzy. Przez niespełna rok użytkowania cały czas zachwyca mnie jakością zdjęć (wyostrzeniem tego co chcę). Możliwe że sam się uczę, jednakże żona twierdzi że z tego aparatu nie da sie robić złych zdjęć. fakt, że żadko wychodzę poza ISO 400, a nawet gdy to wchodzi w ruch Noice reduction. Widzi różnicę pomiędzy moimi byłymi hybrydami a lustrem.
Z D50 Nikona spotkałem sie u kumpla, i miałem go w ręce na 10 minut testów z obiektywem sigmy 50-300 mm., który wypożyczył do testów z zaprzyjaźnionego sklepu. Fakt obiektyw zrobił na mnie wrażenie. Sam aparat bardzo przyjemnie pstrykał. Ten odgłos kliku. Ale jednak bez obiektywu to zabaweczka, nie to co konstrukcja olka. Klawisze do używania różnych opcji jakby nie w tym miejscu co trzeba. Może to przyzwyczajenie z olka, ale wydaje mi sie, że tu są bardziej logicznie - dostępnie usytuowane. Fakt, że brakuje mi w E300 dostepności kilku przydatnych klawiszy, które akurat w nikonie są - tu lbardziej ergonomiczny jest E500 - ale obudowa mi się mniej podoba. takie jak np. samowyzwalacz ... Wszyscy mówią o tym że matryca 6Mpix wystarczy(D50), jednakże 8 daje mi wiekszą mozliwość kadrowania. Gdy ucinam zdjęcie do formatu 3:2 nie czuje wielkiej straty. Ramki - można bez problemu wyeliminować. Przy 6 Mpix byłoby mi szkoda tego co trzeba ze względów estetycznych uciąć. Myślę, że mając 6Mpix bardziej przyłożyć sie do kadru. A czasami na to nie ma czasu.
Teraz Canon 350D. Tym aparatem z ob. 18-50 robił zdjęcia prfesjonalny fotograf u mojego szfagra na ślubie. Ja amatorsko miałem przy sobie mojego E300. Wcale nie było mi głupio pstrykać tak profesjonalnie wyglądającym aparatem, wiedząc że szfagier ma wynajęte fotografa. Wziełem ze sobą tylko jeden obiektyw 14-45. Pstrykałem co jakiś czas pomiędzy tańcem, zupą i gadaniem z przyjaciółmi przy stole. Dla zabawy a nie dla potomnych.
Po wywołaniu zdjęć (trochę je pokadrowałem i poddałem korekcji barwnej) okazało się, że moje zdjęcia są dużo bardziej ostre i ciekawe. To, że ciekawe, to może wynik tego że ja znałem bardziej rodzinę niż fotograf. Ale to że nieostro, to chyba wina aparatu, obiektywu, niewiem co. Jego zdjęcia były mydlane, źle dobrany balans koloru (...czy to automat, czy ustawienie). Nie wiem i nie wnikam. Szfagier zszokowany jakością zdjęć (w końcu jestem gościem-amatorem) wziął płytę źródłową ku memu zadowoleniu do dalszego wywoływania i rozdania rodzinie. Taki traf może. Zapomniałem o tym incydencie trochę zrzucając winę na fotografa i kitowy obiektyw jaki używał. Wciąż łudziłem się reklamą, że Canonik to sprzęt małoosiągalny (napompowana cena) i rewelacyjny (np. ISO) aż do zdarzenia z przed tygodnia. Do firmy przyszedł znajomy ze swoim nowym nabytkiem do swojego 350D - ob. 25-80 mm. ze stabilizacją obrazu. Ściągnięty zza oceanu kosztował go po przeliczeniu 1500 zł. Tutaj podziw wielki. Trochę zdziwienie na cenę obiektywu f3.5-5.6. ale może to ten stabilizator. Znajomy przeszedł się po firmie i szybko pofocił portretówki nam wszystkim. Szok był gdy zdjęcia przysłał nam do obejrzenia. Wszystkie wyszły nieostro. Zupełnie tak jak u fotografa profesjonalisty. Wszyscy stwierdzili, że taki sprzęt a koleś dał ****, bo jak takim sprzętem można focić takie kiepskie foty.
To tyle.

grizz
1.08.06, 12:32
to nie aparat robi zdjęcia... BW kit canona to nie 18-50 a 18-55

I NIE PISZ, ŻE 40-150 ostrzy REWELACYJNEIE SZYBKO!

studioart
1.08.06, 12:56
To prawda 18-55 -pisałem z pamięci i pod wpływem emocji, bo to emocje chciałem oddać w powyższym tekscie, a nie suchą i bezemocjonalną analizę. Takich w necie dotyczących puszek jest bardzo dużo i tu fakty przemawiaja za mocnymi stronami jednego modelu lub innego pod różnym kątem.
40-150 to mój drugi obiektyw, używając go mam wrażenie że jest szybki, równie zreszta jak 14-45. Nie mam, nie testowałem innych szkiełek, które pozwoliłby stwierdzić, że 40-150 to zółw. Pozatym obiektywnych testów szybkości ostrzenia poszczególnych obiektywów w necie jak na lekarstwo. Mam tu na myśli ZD, ewentualnie Sigma dla olka, bo innymi to średnio sie interesuję na dzień dzisiejszy.
Czy robą Tamrona w E-systemie? Pomimo moich poszukiwań na takiego nie trafiłem. Z E-systemem jest jeden ból. Mała ilość szkiełek w e-systemie. No chyba że stać cię na ZD f2.8 - dla mnie narazie zostają w sferach marzeń. Przejściówki M42 lub OM nie E-System ť Obiektywy (kompendium). Na razie nikt nie ma ochoty zacząć tego wątku, a myślę że nakręciłby nie jedną osobę. Mnie narazie nie ma co nakręcać. Ewentualne gdzie niegdzie tylko stwierdzenia, że jest to zajebiste szkiełko. Wysoka (niełatwo osiągalna) cena też może dodwać magiczności temu szkiełku.

grizz
1.08.06, 14:00
amrona nie ma, jest tylko Zuiko, Sigma i Panasonic/Leica

sliwka
5.08.06, 22:23
No przed chwilą miałem okazje pobawić sie Canonem 350 i jestem pod wielkim negatywnym wrażeniem jezeli chodzi o wykonanie. Pierścień zooma chodzi strasznie, cięzko i jest z nieprzyjemnego plastiku... :cry: W Olku w obiektywie jak sie spojrzy na soczewki to "kawał porządnego, solidnego szkła" a w Eosie musiałem dotknąć bo nie wierzyłem...wrażenie plastiku jak w dziecięcej zabawce czy jakiejś atrapie.
Podsumowując i porównując do OLKA E-300 ktorego posiadam to stwierdzam, że w gazetach promują i polecają tylko Canony i Nikony (co mnie wkur....) a rzeczywiście Olympus prezentuje dużo wieksza klase wykonania, ergonomii i jakości szkieł.
Dużo lepsze wrażenie robi Nikon D 50 - solidnie wykonane lustro.
Pozdrawiam

grizz
5.08.06, 22:43
słuchaj podepnij do 350d szkło a nie kita ;)
z 70-200 f4 czy 400mm 5,6 albo sigmą 100-400 lub 50 1,4 canonik zaczyna robić ciekawe zdjęcia :)

sliwka
5.08.06, 22:53
Tak GRIZZ zgadzam sie, nie mówie, że nie....ale tutaj raczej sa porównywane te 3 lustrzanki amatorskie z KIT-ami, z wiadomych względów...
Mówie tylko o wykonaniu, nie chce sie wgłębiać w jakość zdjęć, ale pozytywne wrażenie zrobił na mnie system focusa, jego działanie i ilość punktów pomiarowych.

motoko
12.09.06, 11:04
Canon 350D to przyzwoita maszyna, kolega z którym mieszkam zakupił go kilka miesięce temu, więc zdążyłem się dokładniej przyjrzeć. Kitowy obiektyw to oczywiście plastik-fantastik (ja wiem że współczesne tworzywa sztuczne potrafią być trwalsze od metalu, ale jednak widząc ten bagnet...), na szczęscie kolega nie żałował kasy i zakupił "eLkę" 70-200 f4. I oczywiście szkło rewelka, ilość rejestrowanych detali zaskakuje. Co mnie w Canonie odpycha to kolory. Pstrykamy często fotki na pobliskim lotnisku i to jak jego Canon oddaje pomarańcz na Easy Jetach to pomyłka! Czerwień dla odmiany nieciekawie wpada w róż. Zaletą jest oczywiście użyteczne wysokie ISO (szkoda że w 400D dołożyli megapixeli co pewnie pogorszy sytuację). Nie pasuje mie małe body - widac że skośnookie ludziki o małych rączkach projektowały - i kiepskiej jakości plastik z jakiego je wykonano. Bateria dużo słabsza od E-300, praktycznie myśląc o wypadzie w plener czy obsługę "imienin cioci Helenki" battery grip staje się obowiązkowy. Polepszy dodatkowo uchwyt. Z drugiej strony bawiłem się Minolta Dynax 5D innego kolegi i co mnie uderzyło na początku to nieco kiczowato wyglądające plastiki obudowy. Po kilku miesiącach użytkowania wyglądają całkiem OK, ale aparat nie jest używany tak często jak mój Olek, czyli po kilka razy w tygodniu. Ergonomia taka sobie, uchwyt lepszy niż w Canonie, prawie tak dobry jak w moim E-300 (wiem, wiem, chwalę swoje). Menu po prostu inne, pewnie jak bym kupił zamiast Olka to bym się przyzwyczaił. Szkło kitowe z plastikowym bagnetem (co za niezdrowa moda), jakośc jak u Canona, ciągle jesteśmy górą. Bateria trzyma dobrze. Jeśli Sony nic nie spierzyło to ciągle będzie dobra oferta, oczywiście ze względów marketingowych ciągle najbardziej widoczny jest duet C/N. Co ciekawe, jak jakiś rok z okładem wstecz widziałem E-300 na półce w sklepie to wydawał mi się toporny i kiepsko wykonany, poźniej po paru miesiącach uzywania C-5050 i nabraniu szacunku do Olympusa już nie myślałem "toporne" tylko "solidne". Zazdrościłem posiadaczom innych systemów szkieł w lepszych cenach, ale przekonałem się, że to co tanie jest po prostu kiepskie i porządne szkło w każdym systemie koszyuje mniej więcej tyle samo. Prawda że szkieł do Olka jest mniej, ale z drugiej strony więcej niż każdy z nas potrzebuje. Co mnie interesuje wybór 150 szkieł do Nikona, skoro moje potrzeby zaspokoi (i będzie mnie na niego stać) zestaw 3-4 obiektywów...