PDA

Zobacz pełną wersję : Kadrowanie poza aparatem



dka
29.08.05, 09:34
jak to jest. czlowiek naoglada sie w internecie tyle pieknie skadrowanych fotek, ale nachodzi taka mysl: takie obrazki maja np 640px w szerokosc, bo byly zeskalowane ale i 'wyjete' z duzego obrazka na np prawie 2000px.

taka fotka ladnie wyglada ale coz z tego jesli nie da sie jej w ladnej jakosci wydrukowac (np w fotolabie).

a kadrowac aparatem to naprawde sztuka. (powoli odkrywam ameryke)

qwerty
29.08.05, 13:24
owszem bywają fotki małe będące wycinakmi z duzego zdjęcia ale myslę ze większosc to duze zdjęcia tylko odpowiednio pomniejszone względnie nieznacznie poobcinane duze zdjęcia zmniejszone. A to przy zachowaniu matematycznych reguł (czytaj: odpowiedniej liczby pikseli) daje sie wydrukowywac w żądanej wielkosci :) Kadrowanie aparatem nie zawsze jest trudne :)

marecki
29.08.05, 13:37
Witam.
Zgadzam się z przedmówcą tj. żadko się kadruje aż tak żeby powstał malutki wycinek nie nadający się do druku. Jak robisz fotki 4MPix czyli ok 2200x1900pix to wystarczające jest pole manewru na kadrowanie. Do odbitek 10x15 wytarcza 1600x1200.

dka
29.08.05, 14:03
qwerty: no tak, tylko ja zjezdzam ponizej rozmiarow nadajacych sie rozsadnie drukowac. hmh, poki co lepiej mi sie kadruje w domu, na spokojnie. to co, ze 3/4 obrazka wypada :/

w sumie to zadko drukuje odbitki, tak tylko mi sie problem nasunal. dzieki za odp

No-shadow Kick
30.08.05, 10:38
Wniosek taki, że trzeba główkować już w momencie robienia zdjęć aparatem :D Ja osobiście dosyć często robię zdjęcie z nieco szerszym kątem, bo wiele razy naciąłem się, że miałbym extra zdjęcie, ale za bardzo zacieśniłem kadr i coś tam mi ucięło. A tak mam w domu pewne pole manewru.
Oczywiście niektóre zdjęcia są nieudane, a jednak można coś ciekawego w nich dostrzec, wtedy trzeba dość mocno wykadrować, ale o druku takiego zdjęcia już nie ma mowy :)

Pozdrawiam