PDA

Zobacz pełną wersję : C5060WZ ---> E300 czy E-1?



uncas
28.06.05, 22:36
---

jacek2004
28.06.05, 23:13
Jeden i drugi wybór jest dobry.

KaarooL
29.06.05, 11:06
uncas:

miałem dylemat co zarzucić po 740-ce...

o E-1 nawet nie marzyłem (cena + lampa). jako że E-1 nie miał lampy, oznaczało to dodatkowy 1000 na wjazd.

E-300 nie do końca mi leżał, bo:
- szkła dobre, ale 14-45 ciut za ciemne
- nie ma ekranika statusowego, trzeba mieć odpalony LCD
- synchro z lampą wbudowaną jedynie do 1/160s (o ile pamiętam)

tak więc zarzuciłem 8080 i czekam na rozwój sytuacji. wybór mający wady (szumik we wnętrzach) i zalety (bardzo szybki jak na hybrydę, jasne szkło, niewielkie - porównując z lustrem i obiektywami - gabaryty).


jeśli miałbym kupować, brałbym E-1 w ciemno, bo:
- pancerny, kroploodporny, kurzoodporny
- naprawdę szybki, 12 raw'ów w serii, wystarczy że bufor trochę się zwolni i można dalej pstrykać
- wykorzystuje najszybsze karty CF, również z Write Acceleration (Lexar)
- szybszy i mniej szumiący od E-300
- duży, jasny wizjer, 100% krycia
- w kicie najlepszy obiektyw w tej klasie, jasność 2,8 - 3,5, uszczelniony
- brak wbudowanej lampy to nawet zaleta, dopiero zewnętrzna lampa pozwala robić dobre fotki we wnętrzach. zupelnie inna plastyka i przestrzeń.


za obecną kasę bierz E-1, szczególnie że ze względu na ograniczoną funkcjonalność lampy E-300 również do niego trzeba jak najszybciej zapodać FL-36 lub FL-50...

uncas
29.06.05, 11:13
---

jacek2004
29.06.05, 13:30
uncas 40-150mm też jest niezły i można go kupić pomiędzy 800 - 1000zł, polecam.

Magus
29.06.05, 14:25
( Dz. U. nr 54 poz.535 z 2004 r.)

Potwierdzam. Doskonały wybór.

Magus
29.06.05, 14:26
Cytat nie ten ;-)

miało być za obecną kasę bierz E-1

P
29.06.05, 18:02
E-1 jest rzeczywiscie fantastyczne body, ma fantastyczny wizjer a 14-54 to fantastyczny obiektyw. To wszystko za < 4000PLN a w komplecie z 40-150 za < 4500 to "prawie za darmo" :wink:

KaarooL
30.06.05, 07:38
wczoraj pstrykałem pół godzinki E-300 i muszę przyznać że całkiem szybko to pomyka. szybciej niż się spodziewałem. E-1 jest jeszcze szybszy w ostrzeniu i zapisie, więc chyba by mnie w ogóle zabił.

Zuiko 40-150 to naprawdę przyzwoite szkiełko, ostre w całym zakresie. równie dobrze można nim produkować elegancki bokeh przy portretach, co sciągać laski ze 100 metrów. za cenę +/- 1000 pln nawet nie ma co się zastanawiać.

na długim końcu wszystko jest ostre, czy to ludzie czy blachy samochodów - nie ma się do czego przyczepić.

uncas
30.06.05, 10:29
---

P
2.07.05, 22:04
Jednakże E300 w stosunku do C5060 będzie dla mnie "tylko przejściem" do rozbudowanego, zaawansowanego "kompaktu" cyfrowego ze zmienną optyką. Taka jest prawda.

To chyba jednak przesada :wink: Dynamika matrycy jest wystarczającym powodem przejścia na E-300. Prawdziwy wizjer zamiast EVF to powód drugi, a wymienne obiektywy, no cóż, bez komentarza bo jest to powód ponad inne wyróżniający się niezmiernie... :D

uncas
2.07.05, 22:34
---

Kyokushin
3.07.05, 09:38
Ten wizjer optyczny w 5060 bardzo delikatnie mówiąc "nie należy do udanych" ;)

P
3.07.05, 10:02
C5060WZ ma wizjer optyczny... ale mniejsza z tym.

Upps... przepraszam. Co by jednak nie mówić, lunetka, czy EVF ma się tak do wizjera TTL (nawet zbudowanego z lusterek a nie pryzmatu) jak ..... (ciąg dalszy pozostawiam inwencji czytających ) :D

uncas
3.07.05, 11:05
---

P
3.07.05, 21:48
Co mają powiedzieć właściciele takich cyfrówek jak C czy N po przesiadce z kompakta czy hybrydy? Że są zadowoleni z tego wizjera? Bo ja bym nie był ... oj :idea:

Prawda. Przez wizjer D70 napatrzyłem się wystarczająco długo, żeby niechcieć robić tego więcej :D A ponoć w C szczególnie 350D jest jeszcze gorzej... Nie potrafię sobie tego wyobrazić :arrow: E-1 po prostu miażdży ich pod tym względem. :!:



Fakt jest faktem, że wizjer w E-1 jest świetny i tyle. Jasny i pokrycie 100%. W E300 bodajże jest 94% i ciutkę ciemniejszy.
I o to mi chodzi, przesiadam się z bardzo dobrego kompakta jakim jest C5060WZ na bardzo dobrą lustrankę jakim jest E-1.

Cóż, lustrzanka to złożone urządzenie i można je rozpatrywać biorąc pod uwagę wiele aspektów. Kosztuje to dużo lub bardzo dużo i warto dokładnie ten zakup rozważyć. Ja by jednak radził wszystkim włożyć wysiłek w poszukanie kogoś ze sprzętem i przetestowanie go własnoręcznie. Zrobiłem tak z D70 i go odłożyłem, ale nie zrobiłem tego z E-1 ze względu na rzadkość jego występowania w przyrodzie :D Okazało się, że automat ekspozycji jest gorszy niż w Nikonach. Mogę go porównać z F80, którego mam zapakowanego slajdami i D70, któego miałem do dyspozycjie na dobę. E-1 wymaga niemal nieustannych korekt a ja czasami (albo bardzo często) o prostu nie mam na to czasu. Nikony robią to lepiej.... :( Tak więc, co kto lubi, co dla kogo ważne. E-1 jest świetny pod wieloma względami, ale IMHO w aspekcie ekspozycji nie. Ja trochę żałuję, że nie przekonałem się o tym osobiście wcześniej... BTW, czy inni forumowicze potwierdzą/zaprzeczą moim "rewelacjom" ?

uncas
3.07.05, 23:31
---

P
4.07.05, 13:01
Cały komentarz zawrę w jednym słowie: Amen. :D

Wszystko co napisaleś to święta prawda. Wszystko się zgadza. Ja zaś potrafię ustawić ekspozycję tak, żeby E-1 bez wątpliwości dał mi to czego od niego chcę. Niemniej mam za sobą lustrzanki manualne, F80, kilka chwil z D70 i twierdzę, że E-1 wymaga duuużo częstszych i większych/silniejszych ingerencji w ekspozycję niż np. F80 i D70. Tylko tyle. Publicznie też przyznaję się do tego, że bardziej mi w tej kwestii odpowiadał N. :| To jednak nie zmienia faktu, że E-1 to korpus na lata i pewnie szybko się z nim nie rozstanę. Sam 14-54 i wizjer są warte tego nieustannego kręcenia kółkami :wink:

Natomiast co do moich "rewelacji" to wspomina również o nich wrotniak: http://www.wrotniak.net/photo/oly-e/e1-user.html

Pozdrawiam gorąco!

P
4.07.05, 13:08
W lustrzance - obojętnie jakiej - dobór i ustawianie ekspozycji jest jednym z kluczowych elementów wykonywania zdjęć. Oczywiście zależy to też od sytuacji jaką zastaniemy. Lustrzanka ma mi umożliwość szeroko rozumianą ingerencję w nastawy od których zależy zdjęcie. Fakt faktem, zanim poustawiasz to minie trochę czasu. Ale efekt ...


Zapomniałem, jeszcze o jednym. Możliwość a konieczność to jednak dwie różne sprawy... 8)

irek50
4.07.05, 13:57
W kwestiach zasadniczych nie ma sprzeczności między wypowiedziami p.P i p.Uncas --obaj macie rację...--pozdrawiam