PDA

Zobacz pełną wersję : C8080 - kupić - nie kupić...?



Kamil
17.05.05, 20:13
Witam szanowne grono.
Jestem na etapie zakupu mojej drugiej w życiu cyfrówki. Wcześniej miałem Canona A75.
Po solidnej lekturze i ogladnięciu wielu fotek z różnych aparatów - mój typ ograniczył sie własciwie do C8080.
Przy zamianie aparatu (z Canona) zależy mi na:
- lepszej pracy AF w róznych warunkach
- lepszej szybkości
- idealnej ostrości fotek
-naturalnie oddanych kolorach (balans bieli?...)
- solidniejszej obudowie ( ach ten czarny lustrzankowy kolor!...)
- bardzo dobrym wizjerze EVF i LCD ( w A75 był optyczny - paralaksa:(
- niskich szumach.
- mozliwości wkręcania filtrów bezpośrednio do obiektywu żeby nie trzeba było dokupywać tuleji.

Ze względów finasowych nie mogę sobie pozwolić na zakup lustrzanki cyfrowej. Poza tym mimo że C8080 do maluszków nie należy to jednak jest poręczniejszy niz torba z wymiennymi obiektywami???

Proszę użytkowników C8080 o mozliwie obiektywne opinie o tym sprzęcie - oraz podanie jego wad w Waszych oczach - na pewno jakies ma- pytanie tylko czy dla mnie będą aż tak znaczące??

A na koniec może jakis aktualny link gdzie ten model dobrze/tanio kupić? Chodzi o aparat z polskiej sieci dystrybucji z 24 miesięczną gwarancją.
Ktos miał jakieś dobre/złe doświadczenia z serwisem OLympusa?

Z góry dziekuję i pozdrawiam

rychu_lhotse
18.05.05, 07:57
Witam.

Czegoś nie rozumiem. Chcesz Olympusa C-8080 a mówisz ze nie stać Cię na lustrzankę cyfrową. Z tego co się orientuję to C8080 kosztuje w polskich cklepach ok 3000zł czyli tyle samo co Canon 300D. Nie wiem dlaczego mówisz ze nie stać Cie na D-SLR. Kupuj Canona 300D i daj sobie spokój z wolną hybrydą. W lustrzance masz mozliwość rozbudowy,niesamowitą szybkość i fotki na poziomie nie osiągalnym dla C-8080. Niskie szumy które nawet przy ISO 1600 są mniejsze niż ISO 400 w C-8080.

A jeśli chodzi o długość ogniskowej na allegro można kupic tanio jakiś długi lens więć bez obaw.

Pozdrawiam

Kamil
18.05.05, 15:14
No nie do końca tak jest jak piszesz.
Po pierwsze jak słusznie zauważasz lustrzanka to dopiero poczatek wydatków - bo obiektyw dołaczony do KITu to bardzo marne szkiełko - czasem maleńki kompakt Canona w trybie auto daje lepsze zdjęcia.

Po drugie drugi obiektyw (jakiś tele to przynajmniej dodatkowy 1000 zł ) a niekoniecznie efekt z takim obiektywem równać się będzie dobrej hybrydzie ( za taką uważam C8080 - nie mam racji???)

Po trzecie jednak wielkośc ma dla mnie znaczenie - a w przypadku hybrydy to jest coś za coś ale jest tez pewien uniwersalizm) ale za to noszę torba mniejsza:)

Po czwarte w ogóle nie rozważam 300D tylko 350D (lepszy, szybszy model) - a tu różnica w cenie jednak jest.

No chyba że te wszystkie pochlebne opinie o C8080 są mocno przesadzone i stąd właśnie ten wątek i prośba o opinie posiadaczy.

ghost4
18.05.05, 17:18
Będzie tyle odpowiedzi, ilu jest właścicieli różnych kompaktów.
Jeżeli chodzi o kompakty ( zaawansowane ), NIE MA LEPSZEGO niż Olympus C8080, fakt że AF w kiepskich warunkach ma dużo do życzenia, ale nadrabia za to jakością zdjęć ( wręcz rewelacyjną ). Cena nowego ( 2750 ) z gwarancją Olympusa ma między innymi Tomek nick na Allegro MEDFOTO.
Tu masz kilka fotek zwykłego pstrykacza http://cyberfoto.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=2669
Pozdrawiam
Andrzej

Kyokushin
18.05.05, 22:36
A nie lepiej było by wejść w E-300?
Widziałem na allegro w okolicy 3500 z dwoma obiektywami.

ghost4
18.05.05, 22:47
A nie lepiej było by wejść w E-300?
Widziałem na allegro w okolicy 3500 z dwoma obiektywami.

Może masz racje......ale ja kupiłem E-1 z 14-45 za 2900 z kosztami wysyłki i gwarancją Olympusa.
Zdaje sobie sprawę że ten ( na razie ) "słoik" to tylko kitowe szkło, ale naprawdę wychodzą fajne fotki.

Pozdrawiam
Andrzej

Tadeusz Jankowski
28.05.05, 20:19
Poniżej podaje spis niedostatkóww C8080, ktore są spisane z natury, czyli na podstawie moich doświadczeń z tą kamerą.

C8080 ma bardzo mało niedostatków, są to pewne niedoskonałości nie rzutujące w sposób istotny na wartość użytkową kamery:

1) Dźwignia zooma jest zbyt czuła – w praktyce pozwala uzyskać przy normalnym jej naciskaniu około 6 ogniskowych, dopiero energiczne naciskanie jej bardzo krótkimi ruchami, coś w rodzaju klikania, pozwala uzyskać 18 długości ogniskowych (maksimum dla C8080), ale to jest niekiedy kłopotliwe – zbyt odciąga uwagę fotografa od kadrowania i ujmowania tematu. Poza tym dźwignia jest nieporęczna, jest zbyt krótka, zbyt gładka na końcu, co nie daje dobrego kontaktu z palcem wskazującym, wygląda tak, jakby ją projektował ktoś, kto nigdy się tego rodzaju elementami nie posługiwał w praktyce fotograficznej.
Zmiana ogniskowej przy pomocy ręcznego pierścienia na obiektywie byłaby znacznie wygodniejsza w sensie dokładnego dopasowania ogniskowej do planowanego ujęcia ze względu na bezstopniowość.

2) Przycisk zał/wył zasilania aparatu koliduje z pokrętłem trybów zdjęciowych, ponieważ przy pokręcaniu tego pokrętła bardzo łatwo następuje przypadkowe wciśnięcie przycisku i niezamierzone wyłącznie (lub załączenie) aparatu.

3) Przechodzenie od zdjęcia do zdjęcia w trybie przeglądania jest denerwująco wolne (grubo ponad 1 sek), jak na kamerę tej klasy.

4) Przyciski nawigacji (strzałek, selektora, jojsticka) są zbyt miękkie i niskie, często następuje przypadkowe ich załączenie przy wciskaniu leżącego między nimi przycisku OK/Menu i odwrotnie – często następuje załączenie przycisku środkowego przy naciskaniu którejkolwiek ze strzałek. Wciskanie dolnej strzałki zbyt często powoduje niepotrzebne jednoczesne wciśnięcie przycisku Monitor/EVF.

5) Obraz zarówno na monitorze, jak i w celowniku elektronicznym nie jest w pełni zrównoważony kolorystycznie – ma lekki deficyt czerwieni, czyli zwykle jest lekko zaniebieszczony.

6) Przy słabym oświetleniu obraz w celowniku EVF i na monitorze jest zbyt ciemny, a pełną jasność uzyskuje tylko po częściowym wciśnięciu spustu migawki i zakończeniu ustawiania ostrości przez autofokus, to występuje w wielu cyfrówkach.

7) Monitor nie jest obrotowy wokół osi pionowej, dlatego niemożliwe jest obserwowanie obrazu od przodu kamery i z boku. Także monitor nie da się ustawić w poziomie obrazem do dołu (tylko pod kątem 45 stopni w dół), tak aby można było swobodnie obserwować obraz od dołu przy fotografowaniu "ponad głowami". Zmusza to do wyciągania uniesionych w górę rąk przed siebie, wtedy obraz jest widzialny jako tako. W zasadzie mozliwe jest wykonywanie takiego typu zdjęć, tylko ze bez komfortu obserwacyjnego.

8) Wbudowany flesz powoduje lekkie zaniebieszczenie zdjęć, szczególnie przy dużych czułościach, co wymusza stosowanie korekcji balansu bieli WB+/- w kierunku czerwonym.

9) Skomplikowany system menów, szczególnie dotyczy to menów ustawiania – typu SETUP (aparat ma 3 takie mena), częściowo to można wytłumaczyć mnogością funkcji w aparacie. Ten niedostatek nie dotyczy użytkowników dociekliwych.

10) Tryb zdjęć seryjnych jest stosunkowo wolny - 1,6 klatki na sekundę, ale w tłoku ujdzie.

11) Górna długość ogniskowej równa jest 140 mm (mniej niż u konkurencji), ale na usprawiedliwienie należy dodać, że ograniczenie to zostalo podyktowane założeniem przyjętym przez konstruktorów - uzyskaniem bardzo wysokiej jakości obrazu dostarczanego przez obiektyw na matrycę obrazową, to jest ekonomicznie opłacalne przy wąskim zakresie zooma.

Poza tymi niedostatkami aparat posiada mnóstwo zalet (nie wszystkie są wymienione powyżej), większość wynika z bardzo dobrej jakości obiektywu.

1) Jako pierwszą wymienię doskonałą rozdzielczość (najlepszą, ale jednak tylko nieco lepszą od pozostałych aparatów 8 MPx klasy prosumer, lepszą od EOS 300D (6 MPx) z kitowym obiektywem, nieco, ciutek mniejszą od EOS 350XT (8 MPx).

2) Daje bardzo dobrą ostrość na brzegach i w rogach kadru, takie wymagania są spełnione tylko dla nielicznych aparatów, m. in. w Canonie Pro1.

3) Zdjęcia posiadają dobry kontrast, czystość barw i ostrość szczegółów.

4) Obiektyw jest odporny na odblaski, zaświetlenia światłem przeciwnym.

5) Obiektyw daje bardzo małe winietowanie - niezauważalne prawie dla przeciętnego oka.

6) Kolory - wierność, nasycenie, WB. Na tle innych aparatów amatorskich klasy prosumer, oraz lustrzanek E300 i EOS 300D - równie dobre.

7) Ma bardzo dobrze spisujące się w rzeczywistych realiach makro umożliwiające fotografowanie w dużej skali (tylko Nikony 8700 i 8800 są lepsze).

8) Monitor ma lepszą widoczność niż we wszystkich innych aparatach, swobodnie można sie nim poslugiwac w najjaśniejszym letnim dniu, z malym wyjątkim, przy padającym bezpośrednio sloncu dziala slabo, chociaz i w tych warunkach mozna sledzic obraz.

9) Celownik elektroniczny aparatu ma bardzo wysoką rozdzielczość umożliwiającą identyfikację stosunkowo drobnych szczegółów, ma częste odświeżanie - nie ma żadnego smużenia przy ruchu obiektywu lub ruchu obiektu, co się w niektórych aparatach zdarza.

10) Ma bardzo dobre tryby współpracy z fleszami, w tym z fleszem zewnętrznym zwykłym (niefirmowym) oraz z fleszem zewnętrznym typu Slave. W mojej praktyce wykorzystuję flesz zwykły (z automatyką naświetlania przy określonej przysłonie) i tryb zdjęciowy M.

11) Kamera jest dostarczana wraz z pilotem na podczerwień - bardzo przydatna sprawa do zdjęć wszelkich na statywie, w tym zdjęć makro. Pilot działa bardzo efektywnie - do około 5 metrów i pod małym kątem, prawie z boku.

12) Aparat ma bogate, efektywne korekcje kontrastu, ostrości i nasycenia - każda w 10 stopniach.

Na zakończenie kilka słów o autofokusie. AF w C8080 jest dwusystemowy (absolutna rzadkość w cyfrówkach) - detekcja kontrastu i detekcja fazy i dodatkowo posiada lampę wpomagającą.
W sprzyjających warunkach (patrz niżej - o niesprzyjających warunkach)działa bardzo dobrze - szybko i dokładnie.
Wszystkie AF są wrażliwe na dwie rzeczy - działają tym wolniej i tym niepewniej im:
- dłuższa jest aktualna ogniskowa;
- im słabsze jest oświetlenie;
- im mniej kontrastowy jest obiekt w polu ostrzenia, czyli w centralnym prostokącie widocznym na monitorze.
Powyższe ograniczenia są jasne - przy słabym świetle, ogniskowej 140 mm i słabo kontrastowym obiekcie AF C8080 działa niepewnie (czas ostrzenia może dochodzić nawet do 4 sekund, ale dobrze jezeli się konczy prawidlowym wyostrzeniem) lub nie działa w ogóle. I to jest normalne dla tego aparatu i dla ogromnej większości innych cyfrówek.

W ciężkich warunkach typowe AF działają słabo, albo wcale, wyjątkiem są aparaty Sony ze wspomagającą AF lampą laserową.
Autofokusy w cyfrówkach są niestety wrażliwe na wyżej opisane warunki.

Inne konkurencyjne aparaty klasy prosumer - Canon Pro1 (trochę wolniejszy AF), Sony 828, Nikony 8700, 8800, 8400, Konica/Minolta A2, A200 dają zdjęcia o bardzo zbliżonej jakości, jadnakże nie tak wysokiej jak z C8080, każdy aparat posiada swoje wady i zalety, ale tak dobrego zestawu cech użytkowych, jak C8080 nie posiada żaden z nich.

Pytanie ostatnie - jakie przewagi posiada lustrzanka cyfrowa, np. EOS 300D, nad zaawansowanym kompaktem, jakim jest C8080?

Zasadnicze różnice pomiędzy C8080, a lustrzankami cyfrowymi są następujące:

a) szum obrazu w lustrzance dzięki dużej matrycy jest znacznie mniejszy i umożliwia wykonywanie zdjęć z akceptowalnym poziomem szumu dla powiększeń średnich (13x 18 cm, a nawet 15x21 cm) nawet przy czułości 1600 ISO, to jest zasadnicza przewaga lustrzanek;

b) obraz widziany w celowniku jest naturalny - taki sam, jaki widzi obiektyw, obraz ten nie zanika, ani nie ulega zamazaniu, jak to się dzieje w celowniku elektronicznym podczas wykonywania zdjęć seryjnych lub podczas zdjęć przy bardzo słabym oświetleniu.

c) nabywając C8080 otrzymujemy komplet możliwości korpus + obiektyw w jednym niepodzielnym kawałku, a lustrzanka wymaga co najmniej dwóch obiektywów, aby pokryć zakres ogniskowych taki, jak w C8080, ale patrząc z drugiej strony, 300D dysponuje bardzo szeroką gamą obiektywów o różnych ogniskowych i o różnej jakości – od wysokiej do bardzo wysokiej.

d) lustrzanki cyfrowe nie posiadają trybu makro, jak wyżej opisane aparaty ze stałym obiektywem, umożliwiającego zdjęcia w silnym zbliżeniu. Do zdjęć makroskopowych należy w lustrzankach stosować specjalne obiektywy, w wersji „macro” skorygowane specjalnie do zdjęć makro, ale którymi można wykonywać zdjęcia także w „normalnych” odległościach. Do zdjęć makro w dużym powiększeniu stosuje się tzw. pierścienie makro i tubusy mieszkowe zwiększające odległość obiektywu od płaszczyzny obrazowej. Ze względu na większe matryce, niż w kompaktach, a tym samym dłuższe ogniskowe obiektywów, lustrzanki dają mniejszą głębie ostrości niż C8080, co ma swoje dobre strony, bowiem umożliwia łatwe wyodrębnienie obiektu głównego, np. portretowanej osoby, od tła, ale jest bardzo niekorzystne przy fotografii makro, gdzie ze względu na duże zbliżenia głębia ta jest z natury mała. Aby uzyskać taką samą głębię ostrości w aparacie np. Olympus C7070 – matryca 7,1 MPx - 1/1,8” – 5,319 x 7,196 mm (przekątna 8,933 mm) z ustawioną przysłoną na 2,8, należy:
- w kompakcie Olympus C8080 – matryca 8,0 MPx - 2/3” – 6,6 x 8,8 mm (przekątna 11,0 mm) przymknąć przysłonę do 11/8,933 x 2,8 = 3,45;
- w lustrzance Olympus E300 – matryca 8,0 MPx - 4/3” – 13,5 x 18 mm (przekątna 22,5 mm) przymknąć przysłonę do 22,5/8,933 x 2,8 = 7,05;
- w lustrzance Canon 300D – matryca 6,3 MPx – 22,7 x 15,1 mm (przekątna 27,26 mm) przymknąć przysłonę do 27,26/8,933 x 2,8 = 8,54, w lustrzance E350 XT ze względu na nieco mniejsza matrycę (8 MP – 22,2 x 14,8 mm – przekątna 26,7 mm) nieco mniej;
- w lustrzance Nikon D70 – matryca 6,0 MPx – 23,7 x 15,5 mm (przekątna 28,4 mm) przymknąć przysłonę do 28,4/8,933 x 2,8 = 8,90;
- w lustrzankach pełnowymiarowych Canon 1DS i Kodak 14n – matryca 24 x 36 mm (przekątna 43,27 mm) - przymknąć przysłonę do 43,27/8,933 x 2,8 = 13,56.

Ogólna zasada jest taka - w aparacie z matrycą o przekątnej B należy zwiększyć liczbę przysłony B/A razy, aby uzyskać traka sama głębię ostrości, jak w aparacie z matrycą o przekątnej A. Widać, że najgorsza sytuacja jest dla pełnowymiarowej matrycy 24 x 36 mm, dla której ten współczynnik zwiększenia liczby przysłony wynosi prawie 5, co oznacza, że jest to około 4,5 działki EV, a więc aby zachować prawidłową ekspozycję, należy wydłużyć czas migawki o tyle samo działek – np. z 1/125 s na około 1/6 s, co w przypadku fotografowania z ręki bardzo komplikuje wykonanie zdjęcia.

e) Lustrzanki nie mają trybu nagrywania klipu filmowego.

f) Lustrzanki nie mają monitora celowniczego (monitor w lustrzankach służy tylko do przeglądania zdjęć), więc tym bardziej nie mają tak pożytecznego urządzenia, jak monitor odchylny, a jeszcze lepiej dodatkowo obrotowy, który bardzo ułatwia wykonywanie zdjęć z nad głowy – w tłumie oraz wszelkiego rodzaju zdjęć makro obiektów nisko leżących nad podłożem.

g) Lustrzanka jest przy każdej wymianie obiektywu narażona na wprowadzenie pyłków na szybkę osłaniającą czujnik obrazu. Większość lustrzanek wymaga częstego oczyszczania z kurzu (w serwisie kosztuje to wyjątkowo drogo), z wyjątkiem tych (Olympus E300), które posiadają system ultradźwiękowego strząsania kurzu na specjalny lepki pasek umieszczony pod szybką. System taki załącza się automatycznie przy każdej wymianie obiektywu.


A więc, jako aparat uniwersalny, w tym do zdjęć makro, zaawansowany kompakt jest zdecydowanie tańszy niż lustrzanka, przy czym dla niskich czułości (100 ISO) daje prawie takie same małe, prawie niedostrzegalne szumy, jak lustrzanka. Przeciwko lustrzankom można się jeszcze podeprzeć mozliwością usuwania szumu w specjalnych programach.

Pozdrawiam, TJ

irek50
28.05.05, 21:54
Należało dodać rzecz super ważną---praktyczna reakcja migawki od naciśnięcia spustu. Kiedy pstrykałem w Zamościu Zespół Mazowsze w tańcu(własność kolegi) to była idiotyczna loteria, a nie fotografowanie --po prostu komedia -od naciśnięcia spustu para obracała się ponad 180 stopni!!!---To by było na tyle...:)

irek50
28.05.05, 21:56
Oczywiście ta reakcja migawki przy pseudolustrzance --C-8080

Tadeusz Jankowski
29.05.05, 11:37
Odnośnie problemu opóźnienia migawki (shutter lag), to należy powiedzieć sobie jasno, że większość cyfrówek, nawet EOS 300D, ma większe lub mniejsze opóźnienia, które bardzo utrudniają fotografowanie obiektów w ruchu. C8080 do wyjątków nie należy.
Fotografowanie ludzi w tańcu, nawet aparatem na film małoobrazkowy bez AF, nie posiadającym żadnego opóźnienia migawki, jest bardzo trudne, a zastosowanie do tego celu kamery C8080, to loteria oczywiście.

Z Canonem E 300D, Olympusem E300 to też loteria, tylko więcej wygranych.

Utrudnieniem dla C8080 jest stosowanie długiej ogniskowej (aby uzyskać jak największe zbliżenie), przy której AF pracuje niepewnie i długo. Ale kitowe obiektywy do lustrzanek amatorskich nie posiadaja takiej ogniskowej, więc to utrudnienie odpada.
Trzeba wziąść pod uwagę to, że kolega zadał bardzo trudny temat - taniec. Trzeba powiedzieć jasno, żaden kompakt 8 Mpx nie spisze się dobrze w tym temacie. Z moich doświadczeń wynika, że aby uzyskać jak najwięcej ostrych zdjęć, należy po pierwsze przewidywać układ ludzi w tańcu, po drugie próbować wyostrzyć wstępnie scenę i następnie czekać na dogodny moment, opóźnienie migawki po wyostrzeniu jest znacznie mniejsze. Mniej więcej wychodzi jedno udane zdjęcie pod względem ostrości na 3 - 5. Moim zdaniem - nieźle.

Na zakończenie chciałbym wyrazić wątpliwości, co do stosowania terminu "pseudolustrzanka" do C8080. Przecież aparat ten nie ma lustra, a obraz na monitor i celownik EVF jest pobierany z matrycy obrazowej drogą elektroniczną. Między innymi lustro jest przyczyną stosunkowo długich czasów synchronizacji z lampą błyskową w lustrzankach, np. 1/250 s. W C8080 tego nie ma - czasy synchronizacji są dowolne (z pewnymi ograniczeniami dotyczącymi wykorzystania energii błysku przy najkrótszych czasach).
Także nie podoba mi się termin "hybryda". Co jest hybrydowego w C8080?
Oba terminy są przestarzałe o jakieś 4 - 6 lat i dzisiaj sa używane bardzo rzadko z powodu ich oczywistej nieadekwatności.

Pozdrawiam, TJ

irek50
29.05.05, 12:50
Jednak z Olympusem E1 nie ma problemu z opóźnieniem (lepsza w tym jest oczywiście Smiena i Leica np.M4 :))---wczoraj to pstryknąłem E1---pozdrawiam
http://arturo.serv01.net/olympus/upload/pliki/refleks.jpg

Tadeusz Jankowski
29.05.05, 13:57
Przepraszam za błędną interpretację przyczyny długich czasów synchronizacji migawki z fleszem w lustrzankach. Wynika to nie z obecności lustra, a z właściwości migawki szczelinowej (takiego typu migawki są stosowane w lustrzankach), którą trudno jest zsynchronizować z fleszem przy bardzo krótkich czasach.

Odnośnie szybkości reakcji migawki E-1, to z pewnością jest wyższa niż C8080 i dowodzenie tego w nieskończoność jest jałowe.

Przede wszystkim należy uznać wybór inicjatora tego wątku - chodzi mu o C8080, a podstawowym kryterium jest kasa.

Pozdrawiam, TJ