PDA

Zobacz pełną wersję : Portret idealny [wieczór 2]



Ania_
8.10.09, 19:36
Myślę, że wyczerpaliśmy temat kadrowania. :wink:
Pozwolę się zapytać o portret - jak zrobić ten idealny? :wink: Ja się kompletnie na tym nie znam, ale wiem, że wiele osób foci ludzi... od czego zacząć? Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie".

Podzielicie się wiedzą? :)

grizz
8.10.09, 19:57
Patrząc na wszelkie fora i galerie - wystarczy pokazać roznegliżowaną dziewoję ;]

Rafał Czarny
8.10.09, 19:59
Patrząc na wszelkie fora i galerie - wystarczy pokazać roznegliżowaną dziewoję ;]

Eeee, tak było ze dwa lata temu. Teraz trzeba ją jeszcze dobrze sfotografować.

m_kola
8.10.09, 20:01
Patrząc na wszelkie fora i galerie - wystarczy pokazać roznegliżowaną dziewoję ;]
Pytanie brzmi: "Jak zrobić idealny?" a nie "Najczęściej oglądany":)
Przyłączam się do pytania.

Mirek54
8.10.09, 20:04
Pomijajac sprawy techniczne,jesli ogladacz trafnie rozpozna i odczyta charakter osoby portretowanej to cel osiagniety.

grizz
8.10.09, 20:07
Pytanie brzmi: "Jak zrobić idealny?" a nie "Najczęściej oglądany":)
Przyłączam się do pytania.

A zdefiniuj "idealny".

m_kola
8.10.09, 20:13
A zdefiniuj "idealny".
Oooo panie... zastrzeliłeś mnie:) Ciężko powiedzieć co to jest portret idealny. Poniekąd Mirek podał definicję chociaż niekoniecznie się trzeba z tym zgodzić.
Załóżmy, że na siłę akt podciągniemy pod portret. To z takiego "golasa" jaki charakter osoby odczytamy? Mi zatem ta definicja nie bardzo pasuje. Wg mnie to przedstawienie osoby z uwidocznieniem tego osławionego "czegoś" postaci portretowanej. Podkreślenie cechy szczególnej która sprawia, że oglądający wpatruje się w zdjęcie nie mogąc zgadnąć co to jest. Portret idealny chyba nie jest pomijany jak kolejna reklama w kolorowej gazecie.
Widziałem wiele w naszej galerii takich portretów. Intryguje oglądającego.

wanilia
8.10.09, 20:34
Myślę, że wyczerpaliśmy temat kadrowania. :wink:
Pozwolę się zapytać o portret - jak zrobić ten idealny? :wink: Ja się kompletnie na tym nie znam, ale wiem, że wiele osób foci ludzi... od czego zacząć? Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie".

Podzielicie się wiedzą? :)

Mysikróliku, zanim znawcy sie wypowiedzą to muszę podkreślić, że masz w domu najwdzięczniejszego modela, tyle, że lada moment za nim nie nadążysz. Fotografując 2- letnią córeczkę znajomych stwierdziłam, ze nie jest to proste za względu na jej mobilność, ale jak już trafię - zwłaszcza z ostrością to mina bajeczna, naturalna i prześliczna.:grin:

m_kola
8.10.09, 20:44
....ale jak już trafię - zwłaszcza z ostrością to mina bajeczna, naturalna i prześliczna.:grin:

Skoro o tym mowa... Warunkiem udanego portretu jest dobry model. Może nie jedynym ale na pewno niezbędnym.
Dobry model to taki który:
- nie jest świadomy robienia zdjęć (nie staje się na siłę pozorowany, np. małe dziecko jak już się trafi;) )
- ma wrodzone zdolności do pozowania
- jest profesjonalistą.
Takie są moje odczucia, osoby która nie ma pojęcia na temat portretu;)

Wiejo
8.10.09, 20:47
Uważam, że idealność portretu jest w jego przekazie. Mam tu na mysli, że nie znając portretowanej osoby mgłbym jako oglądacz, coś o niej opowiedzieć trafiając przynajmniej w jedna prawdziwą cechę charakteru.

wanilia
8.10.09, 20:52
Hmmm, a ja sądzę , że są różne sposoby pokazywania portretu. Jeden to bardziej "dokumentalno- psychoanalityczny":wink:, a drugi bardziej "artystyczny" takie ukazanie piękna zewnętrznego w szczególny sposób. Pewnie też dałoby się to połączyć . Myślę, że dużo też zależy od odbiorcy i jego wrażliwości.

m_kola
8.10.09, 20:54
Uważam, że idealność portretu jest w jego przekazie. Mam tu na mysli, że nie znając portretowanej osoby mgłbym jako oglądacz, coś o niej opowiedzieć trafiając przynajmniej w jedna prawdziwą cechę charakteru.
Szczerze mówiąc kompletnie nie kupuję tej teorii. Pokaż jeden portret z galerii i powiedz wskaż mi na jego podstawie cechę charakteru osoby portretowanej. Nie atakuję Twojej teorii, raczej chcę się sam przekonać, że się mylę.

Eddie
8.10.09, 21:06
Skoro o tym mowa... Warunkiem udanego portretu jest dobry model. Może nie jedynym ale na pewno niezbędnym.
Dobry model to taki który:
- nie jest świadomy robienia zdjęć (nie staje się na siłę pozorowany, np. małe dziecko jak już się trafi;) )
- ma wrodzone zdolności do pozowania
- jest profesjonalistą.
Takie są moje odczucia, osoby która nie ma pojęcia na temat portretu;)

Ostatnie zdanie wszystko tłumaczy :)
Gdyby powyższe potraktować jako wytyczne należałoby z historii fotografii wykreślić mnóstwo naprawdę świetnych portretów.
Rzecz jednak polega na tym, że to nie model ma się pokazać, to fotograf ma wydobyć! Niejednokrotnie, wręcz często zdarzało mi się pracować z osobami, które o pozowaniu miały tyle pojęcia co ja o chińskiej ortografii. A bywały przypadki wybitnie ciężkie, które rozgryzałem bardzo długo podczas sesji. Ostatecznie jednak wychodziłem na swoje i kończyłem z wynikiem pozytywnym :)

A jaki jest idealny portret? Taki jaki chcemy zrobić. Wszystko zależy od tego co dostrzegamy w danej osobie, co nas urzekło i co chcemy pokazać lub wydobyć. Wydaje mi się, że określenie idealnego portretu jest tak szerokie, że każda próba zdefiniowania go z góry skazana jest na porażkę. Właśnie dlatego, że wszystko zależy...

m_kola
8.10.09, 21:07
Ostatnie zdanie wszystko tłumaczy :)
Masz rację, napisałem to z pełną świadomością mojej niewiedzy w tej dziedzinie.

Wiejo
8.10.09, 21:08
Szczerze mówiąc kompletnie nie kupuję tej teorii. Pokaż jeden portret z galerii i powiedz wskaż mi na jego podstawie cechę charakteru osoby portretowanej. Nie atakuję Twojej teorii, raczej chcę się sam przekonać, że się mylę.

W naszej galerii jest sporo takich portretów i oczywiście nie wszystkie też mogą odpowiadać moim kryteriom oceny. Jak wiesz ocena jest bardzo subiektywna a w portrecie bywa bardzo osobista. Moja wypowiedź jest też taka i dotyczy widzenia portretu idealnego jak w temacie a nie dziedziny portretu.

Eddie
8.10.09, 21:08
Szczerze mówiąc kompletnie nie kupuję tej teorii. Pokaż jeden portret z galerii i powiedz wskaż mi na jego podstawie cechę charakteru osoby portretowanej. Nie atakuję Twojej teorii, raczej chcę się sam przekonać, że się mylę.

Proszę: https://galeria.olympusclub.pl/albums/userpics/12018/Portret_B_(2).jpg (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=4518&pos=20)

Myślę, że na podstawie tego zdjęcia można bez obaw podjąć się próby określenia charakteru sportretowanej osoby.

m_kola
8.10.09, 21:15
Proszę: https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=4518&pos=20

Myślę, że na podstawie tego zdjęcia można bez obaw podjąć się próby określenia charakteru sportretowanej osoby.
Może i coś w tym faktycznie jest. Daleki jednak jestem od tego by samemu taką próbę podjąć. Chętnie natomiast usłyszałbym Twoją interpretację.

aga_piet
8.10.09, 21:16
Warunkiem udanego portretu jest dobry model. Może nie jedynym ale na pewno niezbędnym.
Dobry model to taki który:
- nie jest świadomy robienia zdjęć (nie staje się na siłę pozorowany, np. małe dziecko jak już się trafi;) )
- ma wrodzone zdolności do pozowania
- jest profesjonalistą.

Taką modelką dysponuję, gorzej z pozostałymi warunkami :D

Pamiętajcie, że portret może być również wykreowany.

Pomijajac sprawy techniczne,jesli ogladacz trafnie rozpozna i odczyta charakter osoby portretowanej to cel osiagniety.
Dobry portrecista z dobrym modelem mogą oglądaczem trochę pomanipulować ;)

Ania_
8.10.09, 21:55
Mysikróliku, zanim znawcy sie wypowiedzą to muszę podkreślić, że masz w domu najwdzięczniejszego modela, tyle, że lada moment za nim nie nadążysz.
A dziękuję bardzo. :mrgreen: Dzięki niemu oswajam się z człowiekiem przed obiektywem. :wink:
Jeszcze jedno mi się nasuwa na myśl - portret wykonany w studiu to w większości przypadków (chyba, może się mylę?) kolor... ustrzelony na zewnątrz czerń i biel. Czy dlatego, że w pierwszym przypadku łatwiej zmanipulować kolorami tak jak chcemy?

PS Jeśli wstawiamy link do klubowej galerii, to najlepiej, aby był on bezpośredni do zdjęcia - bo każdy może mieć poustawiane różne opcje.

Eddie
8.10.09, 21:58
Może i coś w tym faktycznie jest. Daleki jednak jestem od tego by samemu taką próbę podjąć. Chętnie natomiast usłyszałbym Twoją interpretację.

Nie tego dotyczy ten wątek.

Ania_
8.10.09, 22:05
Jeszcze tylko dodam do mojego pytania powyżej - bo mam wrażenie, że czasami brak koloru eliminuje (czy zatuszowuje) wiele błędów. Trudniej zrobić dobry portret w kolorze? (Sama nie wiem, bo nie robię, ale jestem ciekawa Waszych opinii).

m_kola
8.10.09, 22:06
Nie tego dotyczy ten wątek.
Myślę, że między innymi tego. Pierwsza cześć pytania dotyczy tego co powinien zawierać portret aby był interesujący. Doszliśmy do tego momentu. OK, odpuszczam.
Czas na dalszy ciąg pytania (techniczny): Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie".

Eddie
8.10.09, 22:10
Myślę, że między innymi tego. Pierwsza cześć pytania dotyczy tego co powinien zawierać portret aby był interesujący. Doszliśmy do tego momentu. OK, odpuszczam.
Czas na dalszy ciąg pytania (techniczny): Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie".

Jeśli o pierwszą część, swoje zdanie wypowiedziałem, ale za mało innych głosów. Mówiąc krótko, wszystko zależy od tego co dostrzegamy w modelu i co nas urzeka (lub nie) i co chcemy pokazać.
Resztę zostawiam sobie na jutro :)

m_kola
8.10.09, 22:15
...Mówiąc krótko, wszystko zależy od tego co dostrzegamy w modelu i co nas urzeka (lub nie) i co chcemy pokazać.
...
W ten sposób możemy powiedzieć, że obaj mamy rację. Jeśli chcesz podkreślić oczy to jako portrecista właśnie to robisz. Jeśli charakter to idziesz w tym kierunku:)

wanilia
8.10.09, 23:29
Jeszcze tylko dodam do mojego pytania powyżej - bo mam wrażenie, że czasami brak koloru eliminuje (czy zatuszowuje) wiele błędów. Trudniej zrobić dobry portret w kolorze? (Sama nie wiem, bo nie robię, ale jestem ciekawa Waszych opinii).

Mysikróliku ja osobiście w ogóle uważam, że fotografia BW bardzo często w powszechnym mniemaniu dodaje "artyzmu" a czesto gęsto jest po prostu niezbyt kolorystycznie udanym zdjęciem.
Oczywiście są wyjątki, kiedy mniej (mam na myśli kolor) znaczy więcej.
Osobiście bardzo rzadko robię zdjęcia BW ale czasem taki środek wyrazu okazuje się najlepszy.

droplet
9.10.09, 01:35
Uwielbiam oglądać pewien rodzaj kontaktu pomiędzy fotografem a modelem co później przekłada na bezpośrednią relację z widzem.

Ogólnie jeśli fotograf spowoduje naturalne, swobodne zachowanie modela to IMHO połowa sukcesu.

irek50
9.10.09, 07:16
Proszę: https://galeria.olympusclub.pl/albums/userpics/12018/Portret_B_(2).jpg (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=4518&pos=20)

Myślę, że na podstawie tego zdjęcia można bez obaw podjąć się próby określenia charakteru sportretowanej osoby.

-----------
Portret Pani B nie jest zafałszowany retuszem i oddaje prawdę moim zdaniem ---Znam tę panią i faktycznie wyszła zgodnie ze swoim charakterem --Jest sympatyczna,elegancka, dobra, i nie wstydzi się swojego wieku...
Połowa sukcesu to model (trzreba mieć "gębę", jak powiedział mistrz Piro) - i oczywiście rację także ma droplet w poście powyżej...

Eddie
9.10.09, 08:57
W ten sposób możemy powiedzieć, że obaj mamy rację. Jeśli chcesz podkreślić oczy to jako portrecista właśnie to robisz. Jeśli charakter to idziesz w tym kierunku:)

Dokładnie tak!
Być może się mylę, ale moje dotychczasowe doświadczenie mówi, że nie da rady dobrze sportretować osoby, w której nie dostrzeżesz nawet jednej charakterystycznej cechy, ukazanej potem na zdjęciu. Inaczej będzie to zawsze tylko, czasami jednak "aż" zdjęcie twarzy. Bywa jednak, że tylko o to chodzi, ponieważ istotny w danym momencie jest makijaż, a nie osoba jako taka.

Mam chwilę wolnego czasu, więc mogę teraz przejść do części, na której wczoraj poprzestałem:

"Czas na dalszy ciąg pytania (techniczny): Trudniejsze jest ustawienie świateł w pomieszczeniu czy fotografowanie w plenerze? Dlaczego jedne obiektywy są lepsze, inne gorsze? I jak pracować z modelem, aby zdjęcie nie wyglądało "sztucznie"."

Skupię się przede wszystkim na pierwszym pytaniu, dotyczącym światła.
Tutaj sprawa wydaje mi się dość prosta. Jeśli opanujesz fotografowanie przy świetle naturalnym, będziesz wiedział kiedy i jaki efekt możesz osiągnąć i ogólnie jak światło maluje przy różnych kątach jego padania, bez większego trudu przeniesiesz to na warunki studyjne. Oczywiście, będzie potrzebna chwila, żeby przy pierwszym kontakcie z lampami opanować ich działanie, dostować do ustawień aparatu i aparat ustawić pod kątem fotografowania w studiu. Później jednak jest już z górki.
Najtrudniej chyba jest opanować światło naturalne, którego nie możesz sobie w żaden sposób regulować, ale można odnaleźć się w warunkach zastanych tak aby uzyskać porządany efekt (na miarę warunków rzecz jasna).
Natomiast, jeśli w ogóle nie masz doświadczenia to zarówno w studiu jak i pod chmurką wiele nie zdziałasz. W przypadku studia jednak sprawa jest o tyle prostsza, że dość łatwo i szybko można nauczyć się schematów co potem można wykorzystać bardziej kreatywnie do tworzenia własnych koncepcji.

kateb
9.10.09, 09:13
Skoro o tym mowa... Warunkiem udanego portretu jest dobry model. Może nie jedynym ale na pewno niezbędnym.
Dobry model to taki który:
- nie jest świadomy robienia zdjęć (nie staje się na siłę pozorowany, np. małe dziecko jak już się trafi;) )
- ma wrodzone zdolności do pozowania
- jest profesjonalistą.
Takie są moje odczucia, osoby która nie ma pojęcia na temat portretu;)
Na pierwszy problem (świadomość bycia fotografowanym) jest pare rozwiązań, jak zaczyna sztucznie pozować to walimy serią i nie będzie wiedział kiedy ma się krzywo uśmiechnąć, albo tak długo ustawiamy kadr, że ma dość i chce iść, wtedy strzał i może złapiemy coś innegy niż tył głowy.

Niestety, moje modelki zawsze pozują i robią wtedy głupie miny - specjalnie - jedna twierdzi, że jest niefotogeniczna, a druga, chciałaby wyciapać obiektyw swoimi malutkimi paluszkami.

witia
9.10.09, 09:20
Chyba jest TO najtrudniejsza dziedzina fotografii.
Poczytałem ,przejrzałem i dalej jestem "w polu", ale polecam:
"Sztuka fotografowania ludzi twarzą w twarz z obiektywem" - Rick Sammon.
Pozdrówka.

Sawa
3.01.15, 22:16
ten wątek znacznie łatwiej było przeczytać, gdyż krótszy :)
Jeśli dobrze pamiętam, to fret też otworzył wątek o portretowaniu, znacznie później, też ciekawy.