PDA

Zobacz pełną wersję : Plecak dla rowerzysty z lustrzanką



droplet
27.08.09, 19:49
Witam,

przyznam, że liczę na to, że podzielicie się własnymi rozwiązaniami przewozu aparatu na rowerze MTB, o ile w tym szanownym gronie ktoś lubi ta zabawę :-)

Jak mam czas to preferuję wysokie góry co niesie z sobą możliwość wywalenia się na plecy i taplanie się w błocie, ostatecznie jeżdżę w Dolinkach Krakowskich. Trasy średnio ok > 50km. W sumie do tej pory jakoś udawało mi się upchać do plecaka Deuter-a z serii Air lustrzankę, kurtkę i bukłak. Na dłuższą metę to rozwiązanie to dramat - rozpakowywanie dobrze opatulonego aparatu nie jest wygodne i plecak jest dość mocno wypchany.

Wybrałem Lowepro Dryzone Rover
http://products.lowepro.com//CatalogImages/18-1936-IMG1.jpeg

Teraz jestem w stanie zapakować więcej niż potrzebuję - limituje już tylko mnie waga. Plecak miałem dwa razy w górach.

Podoba mi się:
1. nieźle leży na plecach - naprawdę można poszaleć na zjazdach :-)
dziwne odczucie ale mam wrażenie, że lepiej leży podczas jazdy na rowerze niż podczas trekkingu.
2. plecy nie są przegrzane choć do stelaża AIR się nie umywa
3. jeśli tylko udźwignę mogę pakować 3 obiektywy + E-3 z obiektywem + komplet filtrów
4. dobrze działający pojemny bukłak
5. wodoszczelność - prawdopodobnie można z nim pływać i aparat będzie suchy sądząc po zamku jaki się używa w suchych skafandrach do nurkowania
6. dobre zabezpieczenie sprzętu przed uderzeniem
7. bardzo wygodny dostęp do sprzętu

Nie podoba mi się
1. największy problem to szerokie moim zdaniem źle zaprojektowane wżynające się szelki. Mocno mnie obtarły na wysokości pach i na to radziłbym zwrócić uwagę przy ewentualnym wyborze. U Deuter-a miękkie wyścielenie szelek jest wywinięte na zewnątrz. Może mam dziwną budowę ciała :-?
2. dziwny zaczep na ustnik do bukłaka na pasie ramiennym - w żadnej pozycji mi nie pasuje
3. ciężar
4. cena

Miałem zamiar jechać ze statywem ale partner dostał takiego ataku śmiechu, że dałem sobie spokój. Podejrzewam, że statyw mocno by się telepał :-)
Myślę, że dopóki nie skompletuję czegoś małego lekkiego z dobrą optyką z m4/3 to zostanę z tym plecakiem

epicure
27.08.09, 20:11
Mam katę DR 465 i nie wiem, jak w innych plecakach, ale tutaj z pleców pot mi spływa wiadrami już po kilku kilometrach szybkiej jazdy. Raz przejechałem z nim 50 km i plecak nasiąknął potem jak gąbka i zaczął śmierdzieć :) Na szczęście po potraktowaniu go preparatem antybakteryjnym już nie ma problemów z nieprzyjemną wonią, ale plecy nadal nie mają czym oddychać. Ścianka jest praktycznie całkiem płaska i ma tylko niewielkie wyżłobienia do wentylacji, które sprawdzają się na spacerze lub przy krótkiej, rekreacyjnej przejażdżce rowerem, ale nie w czasie intensywnego wysiłku fizycznego.

Z tego, co widziałem w sklepach, to podobny problem będzie z większością plecaków. Kiedy plecy są wyprostowane, wtedy jest ok - między nimi i plecakiem jest trochę pustej przestrzeni na cyrkulację powietrza. Ale jadąc rowerem plecy są zgarbione, a wtedy każdy plecak przykleja się do nich całą powierzchnią i robi się nieciekawie.

droplet
27.08.09, 20:24
Mam katę DR 465 i nie wiem, jak w innych plecakach, ale tutaj z pleców pot mi spływa wiadrami już po kilku kilometrach szybkiej jazdy. Raz przejechałem z nim 50 km i plecak nasiąknął potem jak gąbka i zaczął śmierdzieć :) Na szczęście po potraktowaniu go preparatem antybakteryjnym ...
płyn antybakteryjny bardzo się przydaje - do plecaka jeszcze nie używałem :-). W przypadku Lowepro mimo że pot prawie całkowicie zalał mi oczy podczas podjazdu na Lubań w Gorcach to plecy plecaka Lowepro o dziwo spisywały się dobrze.


...Kiedy plecy są wyprostowane, wtedy jest ok - między nimi i plecakiem jest trochę pustej przestrzeni na cyrkulację powietrza. Ale jadąc rowerem plecy są zgarbione, a wtedy każdy plecak przykleja się do nich całą powierzchnią i robi się nieciekawie.

dlatego polecam plecaki Deuter-a serię AIR tyle, że nie ma w ofercie wersji dla fotografów :-(
Niektórzy narzekają, że seria AIR gorzej się pakuje do większego plecaka i podobno niemożna napełnić bukłaka na maxa przez wygięcie pleców plecaka

pajkert
27.08.09, 23:41
Do rekreacyjnej jazdy polecam Lowerpro Fastpack 250. Wygoda, komórka i mp3 pod ręką, w miarę dogodny dostęp do sprzętu. Recenzowałem go na forum: tutaj (https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=20026) Tym niemniej, nie jest to na pewno rozwiązanie do ostrej jazdy, z powodu słabej wentylacji pleców. Aby jednak mój post był konstruktywny dodam też opinię na temat innego modelu, który ostatnio testowałem:

Karrimor Airspace 18

W ostatnim czasie wypróbowałem Karrimor Airspace 18. To bardzo "wygięty" model. Tył plecaka jest odsunięty od pleców. Wada: na wysokości lędźwi plecak ma taką prostokątną gąbkę, na której skupia się ciężar. Dzięki temu plecy są super - naprawdę super - wentylowane. Niestety, jak się napakuje tam więcej, to czuć w lędźwiach lekki nacisk. Nie jest to plecak foto, więc cieżko tam sensownie upchać aparat, o szpeju można w zasadzie zapomnieć. No i w moim wypadku ujawniła się wada: górna rączka jest taka wielka i odstająca, że jak podnoszę w czasie jazdy głowę, to mi "łapie" lampkę diodową, przymocowaną do tylnej kasku (takie małe mrugadełko Specialized). W efekcie mam problem, aby potem powrócić głową do właściwej pozycji, a szarpać się nie chcę, aby lapki nie urwać. Wystarczające i niebolesne paski i szelki.

Ostatnio szalałem we wrocławskich parkach z tym plecakiem i Olympusem 1010... tak, w trybie filmowym. Założyłem sobie Olka na pas piersiowy, włączyłem tryb filmowania... no i sami zobaczcie filmik nakręcony Olkiem -> tutaj (http://www.solutia.pl/olek/oly1010.wmv)

Krótkie podsumowanie:
+ Wspaniała, cudowna wentylacja pleców
+ Dobre szelki i paski
+ Wyprowadzenie do camelback'a
+ Pokrowiec przeciwdeszczowy
- brak przedziału foto
- przy załadowaniu na maksa uwiera lekko w dolną część pleców

Podejrzewam, że takie rozwiązanie z kompaktem sprawdzi się nawet na poważniejszych trasach niż wrocławskie parki (mam troszkę doświadcznia, wjeżdżałem na Śnieżkę, jeździłem w maratoranach, wyścigach itp - wówczas w Polsce nie było takiego sprzętu, bo było to 15 lat temu, a tez się dało:). Polecam do zabierania lekkiego sprzętu, raczej na szybką akcję kilkugodzinną, niż cały dzień w górach.

PS - a skoro o MTB i foto mowa, to załączam kilka moich fotek zrobionych automatem na kliszę właśnie ok. 15 lat temu i zeskanowanych ówczesnym skanerem z odbitek, bo cyfraków jeszcze przecież nie było (przynajmniej tak powszechnie dostępnych)... Aparat mam już chyba... siódmy. A rower wciąż ten sam. Ciekawe.

droplet
28.08.09, 00:03
faktycznie Karrimor Airspace 18 jest tańszy od porównywalnego Deuter-a Cross Air EXP.
pajkert widziałem już wcześniej twoją recenzję o Lowerpro Fastpack 250 - dobra robota.
Na razie trudno powiedzieć aby te plecaki nadawały się do DSLR i MTB.

pajkert - fajne zdjęcia, możesz spokojnie założyć wątek np. pokaż mi swój rower, na pewno się dopiszę :-)

kowal73
28.08.09, 10:47
mam zwykły trekkingowy plecak (no może nie taki zwykły) i dokupiłem do niego kaburę Case Logic typu zoom
http://www.skapiec.pl/site/cat/67/comp/148324
wożę w niej e330 z 14-54 i czasami starego kita w górnej kieszeni w futerale samsonite. 50-200 na rower nie zabieram.

Zestaw znakomicie sprawdza się również na nartach i jest dobrze zabezpieczony sprzęt
pozdrawiam

droplet
28.08.09, 11:57
Jeśli wozisz kaburę w plecaku to ten wariant już przerabiałem.
Aparat jest owszem bezpieczny ale zestaw zabiera zbyt dużo miejsca i dostęp do niego jest mocno utrudniony.

marwis
28.08.09, 13:54
Ja używam od ponad roku JW Photopack ACS (większą wersję 24). Nie jest to typowy plecak foto, raczej taki 2 w 1, więc sensownie zapakować można aparat i 2 max 3 obiektywy, lampa i drobiazgi.
zalety: świetne szelki i sytem wentylacji (stelaż)
duża ilość miejsca (po usunięciu kieszeni foto sprawdza się jako plecak na krótkie wyjścia)
wady:
dości duża waga (stelaż)

Największą wadą okazał się brak wodoszczelności pokrowca AW (trochę w tym mojej winy bo go nie impregnowałem a był prany kilka razy), w czasie całodniowego deszczu w Tatrach trochę było wilgotno w środku. Po zaimpregnowaniu pokrowca jest ok.

droplet
28.08.09, 14:03
...
Największą wadą okazał się brak wodoszczelności pokrowca AW (trochę w tym mojej winy bo go nie impregnowałem a był prany kilka razy), w czasie całodniowego deszczu w Tatrach trochę było wilgotno w środku. Po zaimpregnowaniu pokrowca jest ok...

ja już teraz nie piorę plecaków tylko przecieram, chociaż rozumiem, że jak coś wyleje w środku - tak jak mi oliwa - to trzeba :-)
Czym impregnujesz?

marwis
28.08.09, 18:43
ja już teraz nie piorę plecaków tylko przecieram, chociaż rozumiem, że jak coś wyleje w środku - tak jak mi oliwa - to trzeba :-)
Czym impregnujesz?
Impregnatem w sprayu takim jak do kurtek z membraną.

Plecaka nie piorę, tylko pokrowiec na niego, jeżdżę cały rok to muszę.