Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Uszkodzona matryca?



szalik07
18.08.09, 23:07
Witam,

Moze jest na forum ktos kto mial do czynienia z podobnym problemem? Lub wiecie co to moze byc?

Jak opisalem go panu w serwisie zrobil duze oczy i patrzyl na mnie jak na dziwaka ;-) a potem kazal przyjsc jak bedzie szef bo nie wie co to moze byc. wiec najlepiej wkleje zdjecie:

http://www.fotografia-krakow.pl/forum/1.jpg

RAW: http://www.fotografia-krakow.pl/forum/1.ORF

Odwiedzilem dzis 3 serwisy foto w krakowie, (na grabowskiego , na malym rynku i na krakowskiej) wszedzie urlop :p jutro jeszcze pojde na czapskich, ponoc jest tam dobry serwis foto.

Myslicie czy usterka jest naprawialna w sesnownej cenie? Moze to tylko zimny/utleniony lut gdzies. Czy nikt sie nie bedzie chcial w to bawic? :)

Googlowalem cos w sieci i pare osob mialo juz podobny problem ale nie znalalzlem nic na temat skad to sie bierze i co z tym sie robi.

Generalnie nie moge przestac o tym myslec :) ( to prawie tak jakby ktos bliski byl chory ) wiec postanowilem spytac na forum.


I jeszcze pytanie do osob z krakowa. Czy znalazl by sie ktos kto byl by w stanie mi (wy)pozyczyc korpus na dzien 28.08 (piatek) bo cos czuje ze do tego czasu nie reanimuje mojej e-jedynki, a bedzie mi wtedy potrzebny aparat :(

skow
19.08.09, 08:26
Witam,

Moze jest na forum ktos kto mial do czynienia z podobnym problemem? Lub wiecie co to moze byc?

Jak opisalem go panu w serwisie zrobil duze oczy i patrzyl na mnie jak na dziwaka ;-) a potem kazal przyjsc jak bedzie szef bo nie wie co to moze byc. wiec najlepiej wkleje zdjecie:
RAW: http://www.fotografia-krakow.pl/forum/1.ORF
Odwiedzilem dzis 3 serwisy foto w krakowie, (na grabowskiego , na malym rynku i na krakowskiej) wszedzie urlop :p jutro jeszcze pojde na czapskich, ponoc jest tam dobry serwis foto.
Myslicie czy usterka jest naprawialna w sesnownej cenie? Moze to tylko zimny/utleniony lut gdzies. Czy nikt sie nie bedzie chcial w to bawic? :)


Zaglądałem do tego ORFa i wnioski są następujące:

1. Matryca jest dobra.

2. Przetwornik A/C (analogowo/cyfrowy), który przetwarza obraz z matrycy jest dobry

3. Przekłamania następują za przetwornikiem A/C.
Polegają na tym, że siódmy bit (nr 6 licząc od zera) gdzie pierwszy bit jest najmniej znaczący
jest zawsze ustawiony na zero. Badałem parę fragmentów danych i zawsze jest tak samo.
Statystycznie jest to niemożliwe bo od czasu do czasu powinna byc jedynka.
Czyli ogromna część danych jest zaniżana o wartość 64 (dwójkowo 1000000)
i to dla każdej składładowej koloru

W "światłach" jast to mniej widoczne ale w "cieniach" daje znać o sobie.
Jeśli się rozłoży obraz na składowe RGB to na histogramach tych składowych zobaczy się coś w rodzaju sinusoidy (brak ciągłości)

Jeśli dane są przesyłane równolegle to być może naprawa sprowadzi się do przeparcia styków na łączach elastycznych taśm a jeśli coś innego skorodowało to niestety wymiana.

Pozdrawiam
Skow

szalik07
19.08.09, 11:14
Dzieki wielkie skow :) pocieszajaca wiadomosc. Masz u mnie piwo przy jakims zlocie OC na ktorym sie znajdziemy oboje.

marecki
19.08.09, 12:05
Podziwiam za taką wiedzę ;)

szalik07
19.08.09, 13:24
Mhm, wiedza faktycznie imponujaca :) tak z ciekawosci ( o ile to nie tajne ) pracujesz w serwisie olka?

ajot
19.08.09, 13:49
Mhm, wiedza faktycznie imponujaca :) tak z ciekawosci ( o ile to nie tajne ) pracujesz w serwisie olka?

O tym samym nieśmiało pomyślałem.

skow
19.08.09, 17:50
Mhm, wiedza faktycznie imponujaca :) tak z ciekawosci ( o ile to nie tajne ) pracujesz w serwisie olka?

Z zawodu jestem ... :-)
Przypomniała mi sie "Powtórka z rozrywki" z radiowej "trójki".

W Gimpie obejrzałem histogramy składowych RGB i zobaczyłem dziwne "dziury"
Potem w swoim oprogramowaniu we fragmencie obpowiedzialnym za wczytywanie danych część danych wywalałem na ekran w systemie dwójkowym. No i widzę, że w jednej kolumnie są zawsze zera - no i wszystko jasne.

PS. Nie, nie pracuję w serwisie olka ale jestem programistą.

szalik07
20.08.09, 14:41
Nie kazdy programista umie analizowac RAWy z olympusow :)

Apatat dzis poszedl kurierem do serwisu olka... zobaczymy co powiedza.

szalik07
2.10.09, 00:48
Dla potomnosci:

Serwis spisal sie na medal :)

Koszta wysokie (mniej wiecej tyle co koszt uzywanego body), ale warto. Dostalem w koncu prawie nowe e-1 (sadzac po starych czeciach ktore do mnie wrocily) Kazdy grosik ma swoje uzasadnienie.

Z rachunku wynika, ze naprawy wymagal "zespol pokrywy tylnej" (kod b0550) nie wiem czy wolno pisac na forum publicznym wszystkie szczegoly ale poza pokrywa tylna sporo rzeczy mi wymienili.

Aparat wrocil dopiero dzis po poprosilem panstwa z olka by wyslali go na poczatku pazdziernika (wyplata) i dotrzymali terminu 1.10 i juz jest.

Ogolnie wszystko super tylko... jak to ktos ladnie napisal (chyba hrabia miod) bede do konca miesiaca zywil sie tylko chlebem smarowanym nozem ;-)

Eleazar
2.10.09, 00:54
BRAVOOOO i SZACUN 100%:esystem: