Zobacz pełną wersję : Tani lub droższy statyw dla amatora.
Witam,
po przeczytaniu kilku wątków o statywach przymierzam się do zakupu statywu wysokiego jednej ze znanych firm.
Statywu będę używał głównie w domu, choć na pewno będzie również kilka razy używany w plenerze.
Jaki statyw polecacie pod E-520 w zakresie cenowym:
a) do 160 zł
mój typ: Velbon DF-60 (http://allegro.pl/item713443924_velbon_df_60_najwiekszy_162_cm_japon ska_jakosc.html)
b) do 300 zł
moje typy: Velbon Sherpa 800 (http://allegro.pl/item704582543.html) i Slik PRO 330DX
(http://allegro.pl/item712352022_slik_pro_330dx_z_glowica_fc_chorzow_ fvat.html)
Wiadomo, że cena to podstawa jednak 150 zł różnicy mozna przeznaczyć na jakieś szkło do m42. Chodzi mi o to czy warto wybrac wariant "b"?
Ani jeden ani drugi kopić coś dobrego jest temat o statywach, ja kupiłem tani i mi się nawet nie chce go wyjmować z pokrowca. Poszukaj na forum Gold Photo albo Manfrotto.
Wątek od statywu:
https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=4652&highlight=statyw
Wiem, że Gold Photo czy Manfrotto to dobre firmy. Czytałem kilka wątków o statywach, ale mój budżet przedstawiłem powyżej i chodzi mi tylko o pomoc przy wyborze zakresu cenowego. Lub jakieś inne modele w tych cenach.
Tym bardziej, że celuje też w zakup lampy więc każdy grosz sie liczy
To nie wiem kiedyś też tak miałem i kupiłem tani, teraz leży w pokrowcu i nawet nie mogę patrzeć na niego. U mnie w firmie jest taki 20 albo więcej letni waży z 15kg to jak gdzieś jade samochodem to czasem go sobie pożyczę. Tylko to stawianie go :-( a jak kupisz z fajną głowicą to jednym przełącznikiem wszystko zablokujesz :-)
Mam taki jak w stopce. Jedynie do czego mogę się przyczepić to jego waga. Trzeba mieć trochę motywacji i z góry założony cel by go taszczyć. Chociaż nie sądzę, że zupełnie lekki to dobry pomysł. Nie chce i mam nadzieje, że nie zobaczę sytuacji gdy wiatr zdmuchuje mi puszkę w trawę tudzież w piach.
Dar-i-jush
14.08.09, 14:21
Velbon DF-60 to bardzo dobry statyw. Ma grube, solidne nogi, jest stabilny. Ma plastikową korbkę, rozpórkę i zaciski. Te elementy sprawiają wrażenie nieco delikatnych, jednak póki co nic mi się w nim nie psuje. Statyw mógłby mieć drąga pod większym kątem (bardziej w dół). Nieco irytuje też mocowanie złączki do aparatu. Ten element nie ma "motylka" i trzeba dokręcać np. za pomocą monety (jeśli dokręcenie ręką nie zadowala).
Wg mnie do użytku domowego i amatorskiego jest świetny. W terenie też się sprawdzi.
Na Forum panuje opinia, że każdy powinien celować minimum w Sherpa 600, a reszta to badziew i plastik. Rozsądnie rzecz ujmując, jeśli potrzebujesz przede wszystkim solidnej podpory i liczysz grosze, to można celować niżej. DF-60 to kawał solidnego i wysokiego statywu za rozsądne pieniądze (chociaż sporo podrożał od ubiegłego roku).
Szczerze to po przeczytaniu kilku wątków o statywach przymierzałem się do Velbon Sherpa 600R lub Slik PRO 330DX. Są one dość chwalone. I cena jest w moim zasięgu. Z finansowych przyczyn chcę zjechać trochę w dół, nawet z założeniem, że tani statyw posłuży mi krótko. Na pewno nie wydam na statyw 600-800 zł.
Chodzi o to, że co miesiąc staram się coś dokupić do posiadanego zestawu. Ostatnio szkło pod m42 i plecak. Teraz statyw i wkrótce lampę w granicy 500zł.
Jeśli kupię droższy statyw to będę się musiał z lekka z lampą wstrzymać.
Witam
Mniej więcej od ponad roku używam statywu Slik Pro 330DX. Myślę, że to bardzo udana i solidna konstrukcja. Jak dotąd nie miałem z nim najmniejszych problemów, a jego stosunkowo niewielka waga sprawia, że praktycznie zawsze mam go przy sobie. Myślę, że jest to urządzenie oferujące sensowny kompromis między stabilnością, a jego wagą/mobilnością.
Zaznaczam, że statywu używam z Olympusem E-400 i kitowymi obiektywami.
Co prawda są jeszcze takie co posiadają haczyk na który możesz zawiesić dociążenie, przykładowo w postaci torby. Ale jak to zwykle bywa wiatr zawieje właśnie wtedy kiedy zapomnisz go dociążyć. Wtedy już pozamiatane.
Używam slika 330DX i mogę szczerze polecić ten statyw. Co on ze mną przeszedł... Cały jest poobijany, spadł mi z balkonu z pierwszego piętra, zapadł się do połowy w błocie, jeździ ze mną rowerem przypięty rzepami do ramy. To naprawdę solidny, metalowy sprzęt, a przy tym lekki, bo zrobiony z lekkich stopów i po złożeniu nie za duży. Chociaż teraz kupowałbym 340DX, bo jest jeszcze mniejszy po złożeniu, a na super stabilności aż tak bardzo mi nie zależy, bo nie mam super ciężkich obiektywów.
Chociaż teraz kupowałbym 340DX, bo jest jeszcze mniejszy po złożeniu, a na super stabilności aż tak bardzo mi nie zależy, bo nie mam super ciężkich obiektywów.
I tu kolega dotknął sedna sprawy - statyw MSZ kupuje się nie dla amatora, nie dla E-520 tylko dla zestawu body+obiektyw. FLAA nie napisałeś jaki zestaw chcesz przypinać do statywu. Ja na ten dany przykład do ciężkich szkieł zdecydowałem się na Sherpe 803 R, głowicę kulową sprzedałem i dokupiłem Manfrotto 3D.
ja używam Slik PRO 340DX i jest OK. dość lekki a całkiem stabilny
Uzywam Slika 330 pro i nie narzekam. Nie jest co prawda tak stabilny jak stare polskie drewniane, ale nie potrzeba kulisów do nosznia :)
340DX za niski jak dla mnie. Szukam coś w granicy 160-170 cm.
Co do podpięcia to na razie :cry: tylko szkła kitowe + lampa jak kupię wkrótce
Jak dla amatora to i ja się wypowiem (jako amator).
Używam Velbon DF50 i moim zdaniem ma dwie wady:
1. zła konstrukcja stopki -trzeba BArdzoo mocno dokręcić, a i tak czasem przy pozycji pionowej aparat "odpływa" na stopce,
2. brak regulacji długości paska nośnego przy pokrowcu -przy wycieczkach w teren, albo mocujesz do plecaka, albo dynda Ci całość na szyi lub ramieniu jak ruski karabin z I wojny światowej.
Oprócz tego dobra jakość/ceny.
PS. Używam go z => patrz stopka
black_bird
14.08.09, 23:13
moje doswiadczenie jest takie - kupic dobry statyw z głowicą kulową (serio mówię - taki nawet do 1,5 tys) i amatorską lustrzankę - gwarancja świetnych zdjęć murowana.
Zestaw - świetny aparat i sredni statyw daje średnie zdjęcia.
Pozdrawiam
moje doswiadczenie jest takie - kupic dobry statyw z głowicą kulową (serio mówię - taki nawet do 1,5 tys) i amatorską lustrzankę - gwarancja świetnych zdjęć murowana.
Zestaw - świetny aparat i sredni statyw daje średnie zdjęcia.
Pozdrawiam
no chyba poleciałeś za bardzo.....:roll:
Bo to fotograf robi świetne zdjęcia. Ja chyba jednak zdecyduje się na droższą opcję tzn. w granicach 300zł. Będę miał pewność, że dłużej wytrzyma.
no chyba poleciałeś za bardzo.....:roll:
Bo to fotograf robi świetne zdjęcia. Ja chyba jednak zdecyduje się na droższą opcję tzn. w granicach 300zł. Będę miał pewność, że dłużej wytrzyma.
Kupisz tani i za jakiś czas stwierdzisz że to był błąd, więc i tak ponownie zaczniesz zastanawiać się nad kupnem lepszego (droższego)
Tak więc lepiej kupić raz a dobrze.
Ja kupiłem ze względu na stabilność, wytrzymałość i łatwość obsługi (jedna wajcha i robisz co chcesz). Kupiłem z myślą body +2 kity i nigdy bym nie przypuszczał, że teraz jego solidna konstrukcja przyda mi się do umocowania Sonnar'a 2,8/180. Doskonale sprawdza się też z starą dużą kamerą VHS np. Panasonic M50, która nie jest mała.
Aha. Co do kulowych głowic to chyba (może się mylę) ale nie na wszystkich da się zrobić łatwo panoramę. Mam na myśli blokadę w pionie. Jeżeli jestem w błędzie to sorki.
Tanie mięso psy jedzą. To stara prawda i kilka razy w życiu się o niej przekonałem.
Używam Manfrotto 055CB juz 15 lat a mniejszego 190 pewnie z 10lat. Nawet czarny lakier z nich nie zchodzi. To statyw na całe fotograficzne życie. Wnuki potem go sprzedadzą.
Więc jakby i lokata kapitału. Zmienicie w tym czasie puszki i szkła (te plastikowe Sigmy roztelepią się ze 5 razy) a Manfrotto stać bedzie dumnie jak Pałac Kultury i Nauki im. Josifa Wisarionowisza.
Z całego serca polecam, do łażenia ten mniejszy #190 i jakąś tanszą kulową glowicą. Te tańsze też są stabilne, tylko trochę mniej wygodne i trudniejsze do dokładnego ustawienia. Do macro jakąś klasyczną niekoniecznie najdroższa. Na początek może być taka powyżej 100 zł.
Z kolei #055 do sie rozłożyć jak żaba, dla macrowców to jedyna rozsądna oferta. trochę ciężki ja na turystykę.. Za to potrafi być wysoki. Z rozsuwana kolumną ponad 180. No i stabilność bardzo przyzwoita.
Cześć.Ch.
Kupisz tani i za jakiś czas stwierdzisz że to był błąd, więc i tak ponownie zaczniesz zastanawiać się nad kupnem lepszego (droższego)
Tak więc lepiej kupić raz a dobrze.
To samo Sławku radziłem wyżej ale każdy uczy się na błędach.
Pozdrawiam.
"Taniość" to pojęcie względne. Chyba każdy chciałby mieć markowy i pewny sprzęt ale nie każdego po prostu stać by wydać taką czy inną kwotę na swoje hobby.
Ważne by jak najtrafniej wytypować urządzenie będące w zasięgu kupującego. Kupując statyw miałem do wyboru: albo ustrojstwo do 300 zł. albo żaden. Wybrałem pierwszą opcję i nie żałuję. Nie ulega wątpliwości, że gdybym mógł kupiłbym lepszy/droższy.
Kupując statyw miałem do wyboru: albo ustrojstwo do 300 zł. albo żaden. Wybrałem pierwszą opcję i nie żałuję. Nie ulega wątpliwości, że gdybym mógł kupiłbym lepszy/droższy.
a jakie "ustrojstwo" kupiłeś? jeśli można wiedzieć
Pozwolę sobie przypomnieć swój wpis z pierwszej strony wątku:
Witam
Mniej więcej od ponad roku używam statywu Slik Pro 330DX. Myślę, że to bardzo udana i solidna konstrukcja. Jak dotąd nie miałem z nim najmniejszych problemów, a jego stosunkowo niewielka waga sprawia, że praktycznie zawsze mam go przy sobie. Myślę, że jest to urządzenie oferujące sensowny kompromis między stabilnością, a jego wagą/mobilnością.
Zaznaczam, że statywu używam z Olympusem E-400 i kitowymi obiektywami.
Od jakiegoś czasu używam SLIK 330DX - najcięższy zestaw jaki posiadam, to Sigma135-400 i E510 - jest stabilny.
Głowica z aluminium, nie jakieś plastiki. W płytce śruba z motylkiem więc przykręca się łatwo.
Kolumna centralna rozkręcana mniej więcej w 2/3 wysokości - więc można kombinować z wysokościami, ustawieniami itp.
Jest matowy a górne segmenty pokryte gąbką - nie błyszczy w słońcu (przydatne podczas czatów w lesie), i fajnie się go nosi.
Na wagę nie narzekam.
Próbowałem również takiego 4-ro segmentowego SLIKA mini cośtam sklep digimania w Krakowie, ale chyboce się straszliwie (moim zdaniem).
Co prawda są jeszcze takie co posiadają haczyk na który możesz zawiesić dociążenie, przykładowo w postaci torby. Ale jak to zwykle bywa wiatr zawieje właśnie wtedy kiedy zapomnisz go dociążyć. Wtedy już pozamiatane.
Racja ale co w związku z tym mają powiedzieć posiadacze markowych statywów takich jak vanguard , benro itp. wykonanych z włókna węglowego a których waga waha się w okolicach 1kg. Czy to oznacza że ich sprzęt za tyle kasy jest do niczego?
Ja ze swej strony polecam benro A-197 n6 z głowicą bh-0, miałem co prawda mały kłopot bo mi początkowo w pionowym ustawieniu aparatu opadał, ale okazało się, że dokręciłem za słabo płytkę mocującą (choć wydawało mi się że zrobiłem to solidnie) po poprawce wszystko OK. Solidne wykonanie. Co do eksploatacji dłuższej to czas pokaże. Dobre ceny mieli w FotoRimex bo na wyprzedaży.
Racja ale co w związku z tym mają powiedzieć posiadacze markowych statywów takich jak vanguard , benro itp. wykonanych z włókna węglowego a których waga waha się w okolicach 1kg. Czy to oznacza że ich sprzęt za tyle kasy jest do niczego?
Mamy kilka czynników do pogodzenia (przynajmniej u mnie tak było). Chciałem by był:
stosunkowo lekki
umiarkowana cena
co najważniejsze, stabilny
dosyć wysoki
Jak by nie było wszystkie te czynniki składają się na całość i niejednokrotnie się kłócą lub mają wpływ na siebie. Im wyższy, tym mniej stabilny, cięższy, pewnie droższy. Jak wiadomo pucha i obiektyw wpływa na to, że w całej tej konstrukcji środek ciężkości jest usytuowany niefortunnie wysoko. Sprzyja to sytuacji w której lekki podmuch wiatru może spowodować, że nasza pucha wyląduje na ziemi. Jednym ze sposobów jest szerszy rozstaw nóg statywu. Jednak im szerzej rozstawiasz nogi tym solidniejszej konstrukcji musi być pierdolnik który łączy te trzy nogi, przez co tańsze statywy mają stosunkowo mały rozstaw oraz bardzo często ograniczone poprzeczkami które uniemożliwiają operowanie każdą nogą z osobna. Wcale nie twierdze, że drogie, markowe lekkie statywy są złe bardziej narażone na przewrócenie. Sądzę, że rozstaw, katalogowa dopuszczalna waga jaką można zamocować na głowicę, konstrukcja wcześniej wspomnianego pierdolnika jest pewnym kompromisem który sytuację tą minimalizuje. Mój nie jest lekki, ale nie żałuje. Pogoda przy której by się przewrócił pewnie byłaby tak zła, że siedziałbym w domu. :-)
Racja ale co w związku z tym mają powiedzieć posiadacze markowych statywów takich jak vanguard , benro itp. wykonanych z włókna węglowego a których waga waha się w okolicach 1kg. Czy to oznacza że ich sprzęt za tyle kasy jest do niczego?
Nie, nie jest do niczego. Ale z reguły trzeba go dociążać.
Poza tym ludzie kupujący taki sprzęt wiedzą dokładnie dlaczego go kupują.
Pozdrówka!
Uzywam Slika 330 pro i nie narzekam. Nie jest co prawda tak stabilny jak stare polskie drewniane, ale nie potrzeba kulisów do nosznia :)
za krótko żyję pewnie, bo drewnianego to nie widziałem:)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.