Zobacz pełną wersję : E 520: problem aparat -> komputer
Proszę o pomoc
Podłączam e-520 do PC kablem dołączonym do aparatu. Wybieram w aparacie opcję "Zapis" (Storage), na ekranie aparatu pojawia się napis -> "poczekaj chwilę". Czekam nawet 15 min - napis się nie zmienia.
Na komputerze włączam Olympus Master, a potem TRANSFER---> Z APARATU---> TRANSFER...kółeczko się kręci, a następnie wyskakuje komunikat: "Oprogramowanie nie znalazło aparatu Olympus podłączonego do portu USB w twoim komputerze".
Sam aparat nie pojawia się jako dysk wymienny. Dodam że moje porty USB działają poprawnie, moja WindaXP poinformowała mnie nawet, że wykryła E-520 ale na tym się kończy.
PS Czytnika kart nie posiadam
Spróbuj w drugiej pozycji (zmień Storage)--U mnie też przy E1 dziwnie działały te ustawienia...
kup sobie za kilka złotych czytnik kart pamięci, wyjmij kartę z aparatu i włóż do czytnika. Całość podepnij pod komputer i już możesz zrzucać zdjęcia.
Zyskujesz na szybkości transferu - na czytniku masz USB 2.0 a łącze bezpośrednie z aparatem to tylko USB 1.1
Zyskujesz na szybkości transferu - na czytniku masz USB 2.0 a łącze bezpośrednie z aparatem to tylko USB 1.1
Jesteś pewien? Bo u mnie E-520 podłączony do komputera jest praktycznie tak samo szybki jak karta w czytniku. Ale to tak na oko oceniając.
jestem pewien, sprawdź w specyfikacji (instrukcji) aparatu. Masz transfer 1.1
A każdy (prawie) czytnik ma 2.0
specyfikacja mówi,że e520 ma 2.0
pzdr
Misiaczek51
17.07.09, 14:54
Miałem kiedyś taką sytuacje w laptopie. Schrzaniło się coś przy pierwszym podłączeniu i nie szło nic poradzić. Pomogła reinstalacja systemu. Rada odnośnie czytnika dobra i załatwi Ci problem.
specyfikacja mówi,że e520 ma 2.0
pzdr
o to się spaliłem i to strasznie :oops: eech :)
pozdrawiam serdecznie :)
1. sprawdz na innym kompe = pewność, że aparat OK
2. systemu nie przeinstalowuj to lekka przesada. Usuń drivery urządzeń usb i podłącz ponownie.
"Przedmówca" dobrze gada.
Nie pakuj się w żadne czytniki czy adaptery, nie mówiąc już o reinstalacji (największa głupota) "najsampierw" uaktualnij drivery płyty głównej o ile pamiętam, to za USB odpowiada chipset (ale nie jestem pewien na 100%)
Jeżeli nie pomoże spróbuj zainstalować sterowniki innych producentów dla USB 2.0 (no chyba że płyta ich nie obsługuje - ale musiała by być strasznie nadgryziona zębem czasu). Jeżeli i to nie poskutkuje pozostaje zabawa w BIOS-ie w ustawieniach portów, o której jeżeli nie masz pojęcia, to najpierw je zdobądź bo można więcej napsuć niż naprawić.
Oczywiście jest jeszcze ręczne wskazywanie driverów przez "konfigurator" sprzętu windy ale to dopiero jak podczas ich instalacji system będzie miał problem z dopasowaniem sterów.
Tak więc powodzenia życzę i wytrwałości.:)
Mam to samo, na jednym systemie działało na drugim (zapasowym) nie, a konfiguracje i wersje takie samiutkie... Ale wystarczyło usunięcie Olympus Master i aparat był już widziany, a potem po ponownej instalacji wszystko było ok. Cóż, chyba problem jest z softem przy instalacji. Co ciekawe, zawsze gdy instalowałem (gdziekolwiek) z OM również Olympus Studio, problemów nie było. Aha - przy dezinstalacji OM usuń WSZYSTKO - drivery również!
Co do czytnika to się zgadzam z niektórymi przedmówcami - wygodne i niedrogie (jakieś 30 złotych), osobiście używam i sobie chwalę - wolę to niż podpinanie aparatu. W dodatku pomaga odzyskać przypadkowo lub nieopacznie skasowane zdjęcia - karta widziana jest normalnie jak napęd i można użyć Easy Recovery lub innego softu.
Za waszą radą kupiłem sobie czytnik kart, ale okazało się, że te wszystkie problemy były "prośbami" mojego PeCeta o wyczyszczenie mu pamięci.
Po reinstalacji Windowsa wszystko działa już OK i bez problemów podłączam aparat do kompa. Mimo to inwestycję w czytnik uważam za bardzo udaną :-P
@rodia reinstalacja systemu nie zawsze jest przesadą jak widać :cool::)
@rodia reinstalacja systemu nie zawsze jest przesadą jak widać :cool::)
Czas potrzebny na reinstalacje jest kilkukrotnie dłuższy niż osiągnięcie tego samego efektu inną metodą. Braku wiedzy w temacie lub lenistwa nie powinno się zasłaniać. Tylko szkoda czasu na jednorazowe poznanie problemu, prawda ? To niestety filozofia najczęstsza: po co poznać istotę problemu, skoro można zrobić coś wyrzuć i zrobić/kupić nowe.
@rodia reinstalacja systemu nie zawsze jest przesadą jak widać :cool::)
Pacjenta nalezy leczyc,a nie wymieniac na zdrowego.
Prosze nie stosuj tej zasady do najblizszych:wink:
Jak dziecko przyjdzie z dworu brudne to myjesz czy robisz zaraz sobie nowe?:grin::grin::grin::grin::grin::grin:
dołączam się do przeciwników reinstalacji z byle powodu,
oczywiście to też zależy od tego co kto ma w kompie,
sam system operacyjny i sterowniki do osprzętu to jeszcze nie problem
i w przypływie złości można się na to rzucić,
ale odtworzenie i ponowna konfiguracja tego co się uzbierało w kompie
to już może być zajęcie na kilka dni
ps samo pojawienie się dymka ze sprzętem to pierwszy krok,
jeszcze potrzebne jest potwierdzenie,
że został zainstalowany i działa prawidłowo
a jeśli coś nie działa jak należy - mam prostą metodę
idę do tyłu,
tzn odinstalowuję ostatnie zabawki i sprawdzam czy pomogło
w takich przypadkach jak ten,
można jeszcze wpleść w tę metodę odświeżenie sterowników USB z płytki od płyty głównej kompa, jeśli nie chce się szukać w necie
format C: to ostateczność
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.