imacandi
3.07.09, 12:46
Witam niedawno zmuszony byłem szybko wypełnić pustkę po utracie E-500 plus Dual kit ( zestawik, który daję radę jak się patrzy). Planowałem przesiadkę na E-3 ale z powodu cen musiałem podjąć decyzję nad tańszą alternatywą. Wiedziałem że to szkiełko to będzie na pewno 12-60 co do body decyzję podjąłem po licznych konsultacjach na forum oraz przeszperaniu wszystkiego co w trawie piszczy na temat. Niektórzy z was śledząc historię moich zakupów zapytują mnie jak wrażenia bo panują podobny zakup. Postanowiłem trochę potestować i z wrażeniami podzielić nie tylko na priv - niech będzie dla potomnych;)
Podzielę je na dwie części ( body/obiektyw)
Body:
Pierwsze wrażenie - porażka po pstryknięciu kilku fotek chciałem się popłakać - pamiętam mój zachwyt po takim samym zabiegu ale z e-500 ( wówczas to podjąłem decyzję że ten system jest tym czego szukałem). Dopiero po ręcznych korektach co do właściwości kompresji ostrzenia, kontrastu i etc. Pojawił się obraz miły oku;)
Szumy – wyraźna poprawa; jeśli to nie konieczne nie należy używać 1600 ISO choć fotki są do wykorzystania (fot 2). Jest to sprawa indywidualna ja staram się wykorzystać szumy usuwam je bardzo rzadko; w ostatnim ślubnym reportażu odszumiłem może z 12 fotek na 400! Gdzie w poprzednim zestawie odszumiałem prawie wszystkie.
AF – Na matówce punkty AF sprawiają wrażenie jakby ktoś je tam wstawił od niechcenia ( durze nieregularnie kropy) ale ostrzy w punkt dopiero przy bardzo małych kontrastach zwłaszcza w cieniu ostrzy dłużej ale w połączeniu z 12-60 jest to najprzyjemniejsza rzecz, która mnie spotkała w tym zestawie.
LCD – wszystkie fotki na nim wyświetlane wyglądaj gorzej niż na ekranie – co dla mnie jest zaletą ( wiele razy oglądałem fotki na LCD Nikona D-3 i szczęka mi opadała ale na monitorze rozczarowanie)
WB- tu niestety gorsza sprawa niż w E-500, balans bieli trzeba korygować automat radzi sobie tylko z oczywistymi scenami, przy zachmurzeniu lub przy świetle mieszanym wyniki są za każdym razem różne.
IS- hmm pierwszy raz mam z tym do czynienia więc nie mam do czego się odnosić. Wyłączenie aparatu z ustawioną stabilizacją na początku sprawiało wrażenie wady ( głośny zgrzyt) ale już się przyzwyczaiłem wiem że to normalne w tej puszczę. Jeśli chodzi o wykorzystanie to trzeba się tego nauczyć ale bardzo pomaga choć trzeba pamiętać że jest włączony IS bo mi zdarzyło się zejść do czasów 1/15 przy ogniskowej powyżej 100mm ;) sceny statyczne są bardzo ostro ale z ruchomymi jest gorzej tu da się złapać poprawnie osoby przy czasie 1/40!
LV- ten bajer przy reportażu jest nie do wykorzystania wg mnie więc go nie używam – zanim zostanie podniesione lustro i nastąpi zwolnienie migawki mija jakieś 2 – 3 sec. Ale za to może być pomocne w niektórych scenach nocnych a już na pewno przy ustawianiu prawidłowego balansu bieli oraz znajdowaniu ekspozycji do jasnych i ciemnych tonów.
Obiektyw
Lekki, solidnie wykonany, pierścień zoom-a chodzi dosyć ciężko ( nie tak jak w kitach ale chyba ma tak być). Focus rzeczywiście rakieta czasami ma się wrażenie że body nie nadąża za silniczkiem SWD w końcu można się przekonać i wykorzystać pracę w trybie C – AF – M. Całkiem łatwo i ostro złapałem w locie swoją sukę skaczącą do wody. Również podczas zabawy weselnej śledzenie rozbawionych par to przyjemność. Przy ciemnych scenach są zawahania ale wówczas u mnie lampa wkracza do akcji i nie odczuwam różnic.
Co mnie naprawdę zdziwiło pozytywnie to to że to szkiełko ostrzy przy ustawieniu obiektywu nawet kilka cm od obiektu ( fot.4,5,6)i to przy każdym zakresie ogniskowych. To samo z obrazem – bez zarzutu przy 24 mm jak i przy 120mm jeśli chodzi o aberacje, winietowanie.
Martwiłem się czy będzie odpowiedni bokeh ze względu na mniejszy zakres ogniskowych niż w kicie ale naprawdę jest b. przyjemny.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z obrazów, które generuje zestaw choć okupione to było kilkudniowym poszukiwaniem odp. ustawień ( naprawdę warto poprzestawiać ustawienia kompresji VIVID, NORMAL i etc)
Do tego wywodu dołączam kilka fotek z EXIF-ami żebyście sobie popatrzyli co i jak.
Pierwsze 3 to pliki wywołane bezpośrednio z RAW-ów ( oczywiście po poprawkach w CR ale bez odszumiania) następne do JPG prosto z aparatu bez żadnych modyfikacji oprócz pomniejszenia.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji; chętnie podzielę się szczegółami.
Podzielę je na dwie części ( body/obiektyw)
Body:
Pierwsze wrażenie - porażka po pstryknięciu kilku fotek chciałem się popłakać - pamiętam mój zachwyt po takim samym zabiegu ale z e-500 ( wówczas to podjąłem decyzję że ten system jest tym czego szukałem). Dopiero po ręcznych korektach co do właściwości kompresji ostrzenia, kontrastu i etc. Pojawił się obraz miły oku;)
Szumy – wyraźna poprawa; jeśli to nie konieczne nie należy używać 1600 ISO choć fotki są do wykorzystania (fot 2). Jest to sprawa indywidualna ja staram się wykorzystać szumy usuwam je bardzo rzadko; w ostatnim ślubnym reportażu odszumiłem może z 12 fotek na 400! Gdzie w poprzednim zestawie odszumiałem prawie wszystkie.
AF – Na matówce punkty AF sprawiają wrażenie jakby ktoś je tam wstawił od niechcenia ( durze nieregularnie kropy) ale ostrzy w punkt dopiero przy bardzo małych kontrastach zwłaszcza w cieniu ostrzy dłużej ale w połączeniu z 12-60 jest to najprzyjemniejsza rzecz, która mnie spotkała w tym zestawie.
LCD – wszystkie fotki na nim wyświetlane wyglądaj gorzej niż na ekranie – co dla mnie jest zaletą ( wiele razy oglądałem fotki na LCD Nikona D-3 i szczęka mi opadała ale na monitorze rozczarowanie)
WB- tu niestety gorsza sprawa niż w E-500, balans bieli trzeba korygować automat radzi sobie tylko z oczywistymi scenami, przy zachmurzeniu lub przy świetle mieszanym wyniki są za każdym razem różne.
IS- hmm pierwszy raz mam z tym do czynienia więc nie mam do czego się odnosić. Wyłączenie aparatu z ustawioną stabilizacją na początku sprawiało wrażenie wady ( głośny zgrzyt) ale już się przyzwyczaiłem wiem że to normalne w tej puszczę. Jeśli chodzi o wykorzystanie to trzeba się tego nauczyć ale bardzo pomaga choć trzeba pamiętać że jest włączony IS bo mi zdarzyło się zejść do czasów 1/15 przy ogniskowej powyżej 100mm ;) sceny statyczne są bardzo ostro ale z ruchomymi jest gorzej tu da się złapać poprawnie osoby przy czasie 1/40!
LV- ten bajer przy reportażu jest nie do wykorzystania wg mnie więc go nie używam – zanim zostanie podniesione lustro i nastąpi zwolnienie migawki mija jakieś 2 – 3 sec. Ale za to może być pomocne w niektórych scenach nocnych a już na pewno przy ustawianiu prawidłowego balansu bieli oraz znajdowaniu ekspozycji do jasnych i ciemnych tonów.
Obiektyw
Lekki, solidnie wykonany, pierścień zoom-a chodzi dosyć ciężko ( nie tak jak w kitach ale chyba ma tak być). Focus rzeczywiście rakieta czasami ma się wrażenie że body nie nadąża za silniczkiem SWD w końcu można się przekonać i wykorzystać pracę w trybie C – AF – M. Całkiem łatwo i ostro złapałem w locie swoją sukę skaczącą do wody. Również podczas zabawy weselnej śledzenie rozbawionych par to przyjemność. Przy ciemnych scenach są zawahania ale wówczas u mnie lampa wkracza do akcji i nie odczuwam różnic.
Co mnie naprawdę zdziwiło pozytywnie to to że to szkiełko ostrzy przy ustawieniu obiektywu nawet kilka cm od obiektu ( fot.4,5,6)i to przy każdym zakresie ogniskowych. To samo z obrazem – bez zarzutu przy 24 mm jak i przy 120mm jeśli chodzi o aberacje, winietowanie.
Martwiłem się czy będzie odpowiedni bokeh ze względu na mniejszy zakres ogniskowych niż w kicie ale naprawdę jest b. przyjemny.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z obrazów, które generuje zestaw choć okupione to było kilkudniowym poszukiwaniem odp. ustawień ( naprawdę warto poprzestawiać ustawienia kompresji VIVID, NORMAL i etc)
Do tego wywodu dołączam kilka fotek z EXIF-ami żebyście sobie popatrzyli co i jak.
Pierwsze 3 to pliki wywołane bezpośrednio z RAW-ów ( oczywiście po poprawkach w CR ale bez odszumiania) następne do JPG prosto z aparatu bez żadnych modyfikacji oprócz pomniejszenia.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji; chętnie podzielę się szczegółami.