Zobacz pełną wersję : Skąd pozyskujecie modelki
Skąd pozyskujecie modelki, pytanie do portrecistów (dziwne słowo :/) nie chodzi mi o jakiś akty srakty ale o próbna sesję z młodymi dziewczynami bez dużego doświadczenia. Hmm żeby nie było mogą być panowie. Nie mam żadnego doświadczenia w tym zakresie (hehe tyko niecałe 2 lata z lustrem) ale chcę mocno spróbować, oczy mam dobre ;) znaczy się coś tam widzę.. napiszcie jak zaczynaliście te klocki proszę o porady
Ja miałem ładne opiekunki do dziecka :)
ja robie zdjecia wsrod znajomych, znajomych znajomych, od jakiegos czasu sami sie zglaszaja, ze nie ma kiedy wszystkiego "obskoczyc". poza tym - www.maxmodels.pl :grin:
no to ładnie jak jest z Gdańska to fajnie.. proszę o porady dające cokolwiek konstruktywnego w wątku...
Ja mam najłatwiej, ale nie każdy robi legitymacje zawodowo:)--Inni (nawet zaawansowani w branży) robią łapanki na ulicy. Trzeba do tego śmiałości i dużej kultury w agitacji. Dziewczynie trzeba obiecać darmowe zdjęcia i tyle--pozdrawiam
plus poleciał--------------> more pleace !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Maxmodels sprawdza się nawet w małych miastach. Strona jest coraz bardziej popularna wśród młodzieży, wrzucają tam chyba więcej fot niż na NK :D
moja niekompetencja co to NK?
kowalikster
30.06.09, 21:14
Teraz może już nie jest odpowiednia pora, ale bardzo łatwo pozyskać "towar" w pobliżu akademików itd. Kolega jak szuka modelek to leci na akademiki - skuteczność 99%*
* - 1% jest szansą trafienia na zbyt ładnych chłopców których też zaczepia :wink:
Teraz może już nie jest odpowiednia pora, ale bardzo łatwo pozyskać "towar" w pobliżu akademików itd. Kolega jak szuka modelek to leci na akademiki - skuteczność 99%*
* - 1% jest szansą trafienia na zbyt ładnych chłopców których też zaczepia :wink:
To wiem mam taki pomysł, kiedyś 100lat temu ogłaszałem składanie kompa było branie :)
Piotr Grześ
30.06.09, 22:11
Od Irka, śnią mi się po nocach. Ach, dlaczego Zamość tak daleko.
Przede wszystkim wśród znajomych na początek. Na pewno masz jakieś ciekawe znajome kobity, które chciałyby zapozować (bo która kobieta nie chce mieć fajnych zdjęć?).
Po drugie portale w stylu wspomnianego wcześniej www.maxmodels.pl
Po trzecie podepnij się pod kogoś znajomego, który się tym zajmuje.
diabolique
30.06.09, 22:23
Sami portreciści się wypowiedzieli... ;)
Przepis jest prosty: namawiasz koleżankę, robisz jej super foty, ona pokazuje je koleżance, koleżanka zazdraszcza i też chce.... i tak dalej...
U mnie dzięki temu systemowi obecnie mam 2-3 maile dziennie z prośbą o sesję, większości muszę już odmawiać, bo nie mam po prostu czasu.
Jednak najważniejszy jest pierwszy element. Powtarzam: namawiasz koleżankę, robisz jej super foty :grin:
A tak na serio, to nie do końca wierz w te maxmodelsy itp. Nie mając doświadczenia spotkasz się z osobą, której nie znasz, oboje będziecie zestresowani, fotki przez to skopane... To zły początek.
Jeśli namówisz koleżankę, to będzie bardziej wyrozumiała, łatwiej jej będzie wyrazić swoje pomysły i wizje, wcześniej na gg będziecie mogli domówić szczegóły, nie weźmie na sesję przyzwoitki/ochroniarza... Same plusy.
(mnie się ostatnio jedna z modelek przyznała, że chociaż na pierwszą sesję wzięła koleżankę, to jej chłopak na wszelki wypadek włożył do bagażnika toporek :roll:)
Odpowiedź jest prosta - trzeba wiedzieć czego chcą kobiety i dawać im to :-) W sensie fotograficznym oczywiście. Zacząć od ładnej znajomej, potem zaczyna się to rozlewać jak fala.
Odpowiedź jest prosta - trzeba wiedzieć czego chcą kobiety i dawać im to :-) W sensie fotograficznym oczywiście. Zacząć od ładnej znajomej, potem zaczyna się to rozlewać jak fala.
Podoba mi się ta odpowiedź. :cool:
Sami portreciści się wypowiedzieli... ;)
(mnie się ostatnio jedna z modelek przyznała, że chociaż na pierwszą sesję wzięła koleżankę, to jej chłopak na wszelki wypadek włożył do bagażnika toporek :roll:)
Hehe, niezły motyw. Pewnie wziął go na wypadek gdybyś się nie sprawdził. :P
Ja w takich sytuacjach zawsze mówię, że nie chcę osób postronnych na sesji. Lubię nawiązać dobry kontakt z dziewczyną, żeby nikt nie był skrępowany. ;)
diabolique
30.06.09, 22:40
Ja w takich sytuacjach zawsze mówię, że nie chcę osób postronnych na sesji. Lubię nawiązać dobry kontakt z dziewczyną, żeby nikt nie był skrępowany. ;)
Też nie chciałem. Koleżanka z toporkiem została w samochodzie... :-P
Piotr Grześ: Jak Ci się tak dłużej będą one śniły, to możemy zorganizować mini zlot i powtórzyć sesję w węższym gronie. Dwie lub trzy z nich umówię na 100% --pozdrówka
Kiedyś dobrym miejscem był "Prądnik Czerwony", ale tempus , jak wiadomo - fugituje...
Dzięki judasz za zrozumienie --pozdrówka
Z werbowaniem modelek to trzeba ostrożnie - moim znajomym małżeństwo się o mało nie rozpadło (i kto wie czy nie rozpadnie kiedyś), bo małżonek zaczął zabawę w portrety i akty podczas nieobecności małżonki w domu - skutek taki, że się wydało...
Mariush - rozpoczynanie od "ładnej znajomej" trąci sztampą - nauczacie początkujących stereotypowego podejścia - ładna i zapewne młoda modelka (i wcześniej - polowanie pod akademikami...), używacie określeń "dziewczyny" co obnaża ukierunkowanie na "łatwą" urodę i młodość. Owszem piękne są portrety Waszych ślicznych i młodych modelek, to racja, ale nikt z Was nie zaproponuje pełniejszego ujęcia tematu - czy tylko dziewczyny nadają się do portretów? A może odezwą się inni (jest tu kilka osób) którzy wyłapują portrety kobiet, nawet starych, w których ukrywają się przeżyte szczęścia i nieszczęścia? Niestety gros pozytywnych komentarzy, zachwytów dostają zdjęcia z młodymi dziewczętami, a te ze "starawymi" zauważalnie mniej, a często pozytywy odnoszą się do kompozycji, kadru i światła.
A może to skutek, że na tym forum przeważają młodzi adepci fotografii portretowej?
Na digu jest watek i mozna sobie poszukac.
http://www.digart.pl/forum/temat/581134/Baza_osob_chetnych_do_pozowania.html
tada!
Mariush - rozpoczynanie od "ładnej znajomej" trąci sztampą - nauczacie początkujących stereotypowego podejścia - ładna i zapewne młoda modelka (i wcześniej - polowanie pod akademikami...), używacie określeń "dziewczyny" co obnaża ukierunkowanie na "łatwą" urodę i młodość. Owszem piękne są portrety Waszych ślicznych i młodych modelek, to racja, ale nikt z Was nie zaproponuje pełniejszego ujęcia tematu - czy tylko dziewczyny nadają się do portretów? A może odezwą się inni (jest tu kilka osób) którzy wyłapują portrety kobiet, nawet starych, w których ukrywają się przeżyte szczęścia i nieszczęścia? Niestety gros pozytywnych komentarzy, zachwytów dostają zdjęcia z młodymi dziewczętami, a te ze "starawymi" zauważalnie mniej, a często pozytywy odnoszą się do kompozycji, kadru i światła.
A może to skutek, że na tym forum przeważają młodzi adepci fotografii portretowej?gonia - od czegoś trzeba zaczynać, najłatwiej jednak do dziewczyn, które są "samograjami". Co nie znaczy oczywiście, że warto na nich poprzestawać (a z moich własnych doświadczeń wynika, że dużo lepszymi modelkai są "szare myszki", niż przebojowe dziewczyny - wydaje mi się, że te pierwsze po prost bardziej się starają...). Na mojej www, w galerii z kobietami, jest sporo pań po 30-ce (kto wyszuka wszystkie - duże piwko stawiam :-)), są i takie, których waga jest większa niż średnia krajowa - każdej osobie da się zrobić takie fotografie, aby podobała się sobie i nie tylko sobie.
Z werbowaniem modelek to trzeba ostrożnie - moim znajomym małżeństwo się o mało nie rozpadło (i kto wie czy nie rozpadnie kiedyś), bo małżonek zaczął zabawę w portrety i akty podczas nieobecności małżonki w domu - skutek taki, że się wydało...
Mariush - rozpoczynanie od "ładnej znajomej" trąci sztampą - nauczacie początkujących stereotypowego podejścia - ładna i zapewne młoda modelka (i wcześniej - polowanie pod akademikami...), używacie określeń "dziewczyny" co obnaża ukierunkowanie na "łatwą" urodę i młodość. Owszem piękne są portrety Waszych ślicznych i młodych modelek, to racja, ale nikt z Was nie zaproponuje pełniejszego ujęcia tematu - czy tylko dziewczyny nadają się do portretów? A może odezwą się inni (jest tu kilka osób) którzy wyłapują portrety kobiet, nawet starych, w których ukrywają się przeżyte szczęścia i nieszczęścia? Niestety gros pozytywnych komentarzy, zachwytów dostają zdjęcia z młodymi dziewczętami, a te ze "starawymi" zauważalnie mniej, a często pozytywy odnoszą się do kompozycji, kadru i światła.
A może to skutek, że na tym forum przeważają młodzi adepci fotografii portretowej?
To moje zdjęcie pani 72lata i jego ocena swiadczy, że są wyjątki od reguły... Problem też leży w podaży... Często starsze osoby nie są chętne do pozowania -- sądzą, że młody fotograf chce pokazywać ich fizjonomię jako "dziwadło" --i tak niestety często bywa...
Ja mimo wszystko wolę młodość od starości --sam jestem bardziej stary niż młody i to mi wystarczy (znaczy popatrzeć do lustra ) :) --pozdrawiam
link do zdjęcia:https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=1705&pos=4
---------------------------------------------------------------------------------------
Uprzednio sam użyłem żartobliwie słowa "łapanki" i uważam ten sposób za jak najbardziej prawidłowy...(oczywiście z zachowaniem taktu i umiaru). Sam tego sposobu w stosunku do dziewczyn nie stosuję bo, jak pisałem, nie muszę. Ale taka próba z oryginalnym starszym facetem skończyła się fatalnie --gość mnie opieprzył i tyle (focenie meneli za piwo mnie nie bawi). Z dziewczynami łatwiej się rozmawia, bo im też zależy na dobrych zdjęciach... Do angażowania modelek z ogłoszeń internetowych mam bardzo negatywne nastawienie. To jest jak szukanie igły w stogu siana --moim zdaniem bezsensowne...
Gonia zmobilizowała mnie jednak do działania. Jutro z Witią będziemy fotografować w plenerze bardzo oryginalną postać --znanego grafika Stanisława Piro, kolegę prof. Wiktora Zina. Efekty pracy pokażemy niebawem.
http://www.artzonegalleries.com/rysunek.htm
Gonia zmobilizowała mnie jednak do działania. Jutro z Witią będziemy fotografować w plenerze bardzo oryginalną postać --znanego grafika Stanisława Piro, kolegę prof. Wiktora Zina. Efekty pracy pokażemy niebawem.
http://www.artzonegalleries.com/rysunek.htm
Aż się boję!
Taki "niepokaźny" gość - a taki GOŚĆ!
Popróbować można - przecie to nie modelka - liftingu nie będzie:wink:
Pozdrówka.
Po koncercie muzycznym poprosiłem modela, aby przyszedł do zakładu lub w plener pozować do zdjęć. Wyraził bardzo chętnie zgodę, gdyż właśnie szukał fotografa. Okazało się szybko, że trafiłem nie na byle kogo :) To właśnie nazywam "łapanką" :)
To taka wczorajsza próbka zdjęcia modela z flashem...
To zdjęcie z dedykacją dla goni:
https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pos=-35062
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.