PDA

Zobacz pełną wersję : zdjęcia ślubne za 12tyś $



wilkołak
23.06.09, 18:46
:shock:Tyle podobno niektórzy płacą Annie Kuperberg za zdjęcia ślubne -czy warto:?: oceńcie sami.Oprócz ślubów są też dzieci i pieski
http://www.kuperberg.com/

OBYWATELGC
23.06.09, 19:31
Jeżeli ma klientów którzy jej płacą takie pieniądze,
to są to ludzie którzy stwierdzili że warto i tyle wydali na zdjęcia autorstwa tej Pani,
i tyle w temacie :)
Pozdrawiam

Daniello
23.06.09, 19:32
Osobiście nie widzę w tych zdjęciach nic niesamowitego. Są bardzo dobre, ale aż tak jak by cena mogła na to wskazywać.

kowalikster
23.06.09, 19:36
W każdej cenie jest zawarte odzwierciedlenie wartości marki, w tym przypadku nazwiska. Jak ktoś chce to bierze panią Anię i już.

OBYWATELGC
23.06.09, 19:41
A czego byś oczekiwał za taka cenę ?
i jeszcze jedno musicie sobie zdawać sprawe że są ludzie którzy
zarabiają fortunę i ta Pani pracuje dla nich
a nie np. dla mnie :(
Pozdrawiam

dobas
23.06.09, 19:42
nie wiem jak śluby jakoś mnie nie kręcą takie tematy :)

ale dzieci i psiaki bardzo baaardzo miło sie ogląda

diabolique
23.06.09, 19:46
Ja za swoje ślubniaki do tej pory brałem 15 tys. USD i pod honorem mogę zaświadczyć, że jest to najprawdziwsza prawda. :-P

voovoo2
23.06.09, 19:55
Z reką na sercu musze powidziec,że nie jest to wygórowana cena.Z taką kase nie podjąłbym sie zrobienia slubu nawet najblizszej rodzinie ;-)

fotomic
23.06.09, 19:59
kto wykonuje ten kawałek, na ślubnych zdjęciach, dajcie wykonawce.

qbic
23.06.09, 20:03
IMO dużo świetnych ujęć, jak ktoś chce mieć pewność ze będzie mieć 20 dobrych zdjęć z ważnej imprezy to może być warto.

mariush
23.06.09, 21:14
Głupio pisac o czyjejś twórczości, ale wg mnie te zdjęcia zdecydowanie nie są warte tej kasy. Sa solidne - ale tylko tyle, bez polotu.

Eddie
23.06.09, 21:26
A mi się podobają ślubniaki tej Pani. Nie na 12 tyśków, to raczej przesada wg mnie, ale zdjęcia są fajne. Praktycznie wszystkie elegancko skomponowane, w zasadzie nic w nich nie drażni (poza faktem, że sam bym chciał takie zrobić). No i te warunki - ciepłe kraje itd! :)

GoOrange
23.06.09, 21:37
Sukces tej pani może polegać na tym że chyba nie ma nikogo komu jej zdjęcia by się wyraźnie nie podobały?

qbic
23.06.09, 21:46
Głupio pisac o czyjejś twórczości, ale wg mnie te zdjęcia zdecydowanie nie są warte tej kasy. Sa solidne - ale tylko tyle, bez polotu.

Tzn.. nie są przekombinowane? ;)

aga_piet
23.06.09, 21:48
Jak ktoś wcześniej napisał - skoro są ludzie, którzy płacą taką kasę, to te zdjęcia są tyle warte :D
Najtrudniejszy jest chyba ten pierwszy krok - jak przekonać pierwszą parę, że moje zdjęcia są tyle warte. Potem powinno być łatwiej :D
Koledzy - dzieła!

Swojądrogą, zastanawia mnie, jakich arcydzieł oczekujecie za 12 tys $? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić czym różniłaby się taka sesja od takiej np. za 12 tys złotych?
To taka trochę rozmowa o markowych ciuchach, zawsze można pokusić się o porównania markowego garnituru czołowej polskiej firmy do jakiegoś światowego kreatora mody. Tylko po co?

dobas
23.06.09, 21:51
kto wykonuje ten kawałek, na ślubnych zdjęciach, dajcie wykonawce.

na dzieciach ADELE jest

a na slubie

Carla Bruni


http://www.youtube.com/watch?v=sMDojQwRL1U&feature=PlayList&p=6775C021B70A823E&playnext=1&playnext_from=PL&index=1

ty jesteś cytryna ja jestem pestką, czy jakoś tak

Eddie
23.06.09, 21:53
A, tutaj o 12K zielonych chodziło? No, to zdecydowanie słabe zdjęcia jak za taką kasę ;)

diabolique
23.06.09, 22:01
Najtrudniejszy jest chyba ten pierwszy krok - jak przekonać pierwszą parę, że moje zdjęcia są tyle warte.

Mam wrażenie, że ta cena to jakiś dziwny miszmasz wyliczeń tego co wzięła fotograf, plus koszty dojazdu na miejsce, cena hotelu, rachunki za wyżywienie i cała masa głupot, byle liczba robiła wrażenie.\
Podobnie jak w filmie Titanic, gdzie zamiast zwykłej podróby specjalnie wyprodukowano porcelanę "jak na Titanicu" tylko po to, by napisać potem "najdroższy film świata" (przecież dla widza i fabuły jakość tej porcelany nie miała ŻADNEGO znaczenia).

kali999
23.06.09, 22:03
6 zdjęcie w ślubach zobaczcie jakie szumy na pannie młodej:roll::lol: 12 tysięcy dolców:roll: no way.
Trzeba wziąć pod uwagę, że są to zdjęcia jedne z wielu ślubów więc bardzo dobrze ale bez rewelacji.

qbic
23.06.09, 22:04
Mam wrażenie, że ta cena to jakiś dziwny miszmasz wyliczeń tego co wzięła fotograf, plus koszty dojazdu na miejsce, cena hotelu, rachunki za wyżywienie i cała masa głupot, byle liczba robiła wrażenie.

Może ma robić wrażenie, żeby klient się 10x zastanowił zanim będzie zawracać głowę.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

6 zdjęcie w ślubach zobaczcie jakie szumy na pannie młodej:roll::lol: 12 tysięcy dolców:roll: no way.

No to co? Kto powiedział ze zdjęcie ma być bez szumów i przepałów? Wszystko zależy - najważniejszy rezultat końcowy.

Eddie
23.06.09, 22:06
Może ma robić wrażenie, żeby klient się 10x zastanowił zanim będzie zawracać głowę.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________


No to co? Kto powiedział ze zdjęcie ma być bez szumów i przepałów? Wszystko zależy - najważniejszy rezultat końcowy.

Tak chciałem właśnie spytać, od kiedy to szumy są tak straszną przeszkodą?

kali999
23.06.09, 22:08
Już widzę jak to zdjęcie oceniasz w galerii jednego z forumowiczów, a akurat to zdjęcie z tym szumem jak dla mnie jest słabe. Szczególnie, że lepie by było jakby tych cieni nie wyciągała i jeszcze za 12 tysi.
Do samych szumów w zdjęciach do tego pasujących nic nie mam.

zeman2
23.06.09, 22:12
płacimy za markę, ale nie tylko...

nie ukrywam, że chciałbym miec takie zdjęcia w albumie domowym, a czy akurat 12000$ za sesję to dużo czy mało to sprawa kompletnie umowna.

Jesli ktoś kupuje jakiś towar czy usługę za okresloną kwotę to oznacza tylko tyle, że dla niego warto było wyłożyć pieniążki...

pozdrawiam

ps. a pani Ani K. moge tylko pogratulować talentu fotograficzno-marketingowego...

Eddie
23.06.09, 22:12
Widzisz, dla mnie akurat szum nie stanowi kryterium oceny.
A omawiane zdjęcie akurat, przynajmniej w moim odczuciu, zyskało na charakterze dzięki zastosowanym zabiegom.

diabolique
23.06.09, 22:13
Może ma robić wrażenie, żeby klient się 10x zastanowił zanim będzie zawracać głowę.


Raczej nie, chyba chodzi o pozycję wyjściową do negocjacji. Z 12 patoli możesz spokojnie opuścić 50%, z tysiaka pln już trudniej...
Taki sobie obrała sposób i chwała jej za to. Myślisz, że hollywodzki fryzjer, który bierze kupę kasy za potarganie gwiazdy po włosach i nazwanie tego fryzurą jest bardziej utalentowany niż inni fryzjerzy (ci lepsi oczywiście)? Pewnie, że nie, ale gwiazdy nie chcą taniochy - i tą ich potrzebę wydawania kupy kasy na coś, na co nie stać innych ktoś musi zaspokoić.

wilkołak
23.06.09, 22:14
wow nawet nie sądziłem że rozkręci się taka debata na temat czy warte są te foty tyle czy nie , powiem wam że za samo nazwisko płaci się extra +100%, bo gdy imprezę dokumentuje asystentka pani K. to cena spada do 6 tyś baksów.

mariush
23.06.09, 22:15
Tzn.. nie są przekombinowane? ;)Nie przekombinowane - ale zachwycające, z duszą (a nie sztywno-małogłębiowe).
Pamiętajcie, że te zdjęcia to PORTFOLIO tej pani - a więc fotografie najlepsze z najlepszych, wybrane z co najmniej kilkudziesięciu ślubów. Wg mnie na takim polskim Forum Fotografów Ślubnych można znaleźć co najmniej kilkadziesiąt lepszych portfolio. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że na naszym forum można znaleźć fotografów prezentujących poziom ślubnofotograficzny co najmniej podobny do tej pani.

Byc może to faktycznie efekt ceny ("skoro jest taka droga to musi byc za...ście dobra").

zeman2
23.06.09, 22:17
Nie przekombinowane - ale zachwycające, z duszą (a nie sztywno-małogłębiowe).
Pamiętajcie, że te zdjęcia to PORTFOLIO tej pani - a więc fotografie najlepsze z najlepszych, wybrane z co najmniej kilkudziesięciu ślubów. Wg mnie na takim polskim Forum Fotografów Ślubnych można znaleźć co najmniej kilkadziesiąt lepszych portfolio. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że na naszym forum można znaleźć fotografów prezentujących poziom ślubnofotograficzny co najmniej podobny do tej pani.

Byc może to faktycznie efekt ceny ("skoro jest taka droga to musi byc za...ście dobra").

Dlaczego w takim razie "nasi" tak się kiepsko cenią ???:wink:
Może marna klientela ?

diabolique
23.06.09, 22:18
bo gdy imprezę dokumentuje asystentka pani K. to cena spada do 6 tyś baksów.

Mój kolega też tak wierzył kiedyś we wszystko co napisane. Na płocie zobaczył napis "****", chciał pogłaskać i mu drzazga weszła.
Od tamtej pory już nie zawsze wierzy w to co napisane...

wilkołak
23.06.09, 22:24
[QUOTE=diabolique;330069]Raczej nie, chyba chodzi o pozycję wyjściową do negocjacji. Z 12 patoli możesz spokojnie opuścić 50%, z tysiaka pln już trudniej...
przecież nie musisz wierzyć, ale zdaje się że doszedłeś sam do takich wniosków w poprzednim wejściu ? a kolega to co brał przed tym jak płot z **** pomylił?

Marcin510
23.06.09, 22:24
nalezy wziasc pod uwage 2 sprawy

to ze slub wiekszosc ludzi ma 1 w zyciu
nie mozna tego za bardzo powtorzyc

oraz

nie sztuka jest zrobic dobre zdjecia wyrywkowo, potem pokzac je na portfolio lub nawet wybrac 3 najbardziej udane sluby w calosci
tak to kazdy moze zrobic, nawet amator po 100 slubach wybierze pare perelek

ale czy to bedzie wyznacznik dla klienta? zaden

wiec uwazam ze warto zaplacic komus odpowiednio za to aby miec gwarancje ze zdjecia beda maxymalnie dobre za kazdym razem i ze nie bedzie wpadek

jesli ktos zarabia duzo, na slub wydaje duzo to nie widze powodow aby zatrudniac nawet majacego opinie dobrego fotografa za np 3 tysiace pln

skoro mozemy miec znanego profesjonalsite za 12 tys dolarow

ja wybieram to drugie, pod warunkiem ze mnie stac :)

aga_piet
23.06.09, 22:27
Trzeba też wziąć pod uwagę MODĘ. Możliwe, że w pewnych kręgach zdjęcia pani Ani są synonimem ślubnego luksusu. Do tego jakaś kanonowa bryka, kanonowy kościół (albo ksiądz dający ślub na plaży o wschodzi słońca).
Pewnie są też MODNE zespoły grające na weselach. Taka np. orkiestra Glenna Millera, albo Piotr Rubik, albo słynny raper...
;)

irek50
23.06.09, 22:30
Może to nie najlepszy przykład, ale nasuwa się porównanie z van Goghiem w kwesti wartości produktów artystycznych... Jego obrazy na początku nie miały żadnej wartości, a obecnie kosztują miliony dolarów, chociaż złota i diamentów nikt na nich nie dokleił.
Zdjęcia tej pani należy traktować w kategoriach estetyczno-artystycznych i wobec tego nie podlegają kryteriom racjonalnym. Mnie się podobają, ale uważam, że wielu z Was mogłoby tak fotografować (gdybyście tak podeszli do tematu jak ona).
Milionerzy czasem wybierają produkty ekskluzywne, aby nie mieszać się z tłumem zwykłych ludzi, a to mi się zdecydowanie nie podoba... To oni wyznaczają pułapy cenowe dla swojej własnej przyjemności. Moi klienci ze wsi z pewnością nie daliby 500zł za takie zdjęcia --albo by nas wyśmiali po prostu :) --Trudno dogodzić wszystkim ...

mariush
23.06.09, 22:31
nie sztuka jest zrobic dobre zdjecia wyrywkowo, potem pokzac je na portfolio
tak to kazdy moze zrobic, nawet amator po 100 slubach wybierze pare perelekNiestety, ale to akurat wierutna bzdura.
Fotografie nie powstają przypadkowo - przypadkowo moga nie powstać, ale bez umiejętności i wrażliwości mozna co najwyżej trafić fuksem strzał paprazziego.

Marcin510
23.06.09, 22:35
Niestety, ale to akurat wierutna bzdura.
Fotografie nie powstają przypadkowo - przypadkowo moga nie powstać, ale bez umiejętności i wrażliwości mozna co najwyżej trafić fuksem strzał paprazziego.

o to samo mi przeciez chodzilo, potem te fuksy taki fotograf daje w portfolio
jesli ktos ma zaciecie, to naprawde uzbiera troche tych fuksow
i ogladajacy moze odniesc czesto mylne wrazenie ze ten ktos jest dobrym fotografem

gdy takiego zatrudni moze sie okazac ze akurat mu nie wyszlo :)

mysle ze profejsonalista od amatora rozni sie wlasnie tym, ze w kazdych warunkach zrobi swietne zdjecia i za to sie placi

ta pani najwyrazniej ma taka renome ze za kazdym razem robi dobre fotki, dlatego tyle kosztuje

a moglo by sie nam wydawac, ze w sumie fotki to ma normalne jak na taka cene...
tylko ze pewie chodzi w tym wszystkim o to, ze ona jest tak dobra ze nigdy nie schodzi ponzej danego poziomu i zawsze jej sie udaje

Eddie
23.06.09, 22:36
Trzeba jeszcze WZIĄĆ (to dla podniesienia wartości edukacyjnej wątku, przyda się jak widzę) pod uwagę, że ludzie płacący 12K zielonych za taką sesję mają dość pieniędzy by zapomnieć o wydaniu takiej kwoty mniej więcej w czasie równym wypisaniu czeku.

"Ma taką renomę, że za każdym razem robi dobre fotki" - Marcin, nie męcz się już ;)
Jak ktoś nie umie, nie wiem jak, nie czuje, nie kuma, nie, nie, nie, to choćby się usrał nawet po 1000 ślubów nie będzie miał takiego zestawu zdjęć.
Trza umieć, po prostu, czuć. I już.

mariush
23.06.09, 22:37
o to samo mi przeciez chodzilo, potem te fuksy taki fotograf daje w portfolio
jesli ktos ma zaciecie, to naprawde uzbiera troche tych fuksow :)
i ogladajacy moze odniesc czesto mylne wrazenie ze ten ktos jest dobrym fotografem

gdy takiego zatrudni moze sie okazac ze akurat mu nie wyszlo :)

a ta pani najwyrazniej ma taka renome ze za kazdym razem robi dobre fotki, dlatego tyle kosztujeMarcin - nie uzbiera, bo bez wrażliwości nie będzie wiedział które fuksy sa dobre a które złe :-)
A jesli będzie wiedział - to znaczy że nie jest wcale takim fotoziutkiem... :-)

qbic
23.06.09, 22:39
Byc może to faktycznie efekt ceny ("skoro jest taka droga to musi byc za...ście dobra").

To ze Tobie się nie podobają jeszcze nic nie oznacza.

Syd Barrett
23.06.09, 22:41
Jakbym brał ślub na pewno na dobrym fotografie nie przyoszczędzę. Takie coś jest "raz w życiu".

diabolique
23.06.09, 22:43
przecież nie musisz wierzyć (...)

Nie muszę i nie wierzę. Pewnie jakby zgłębić temat to by było jak z rowerami na placu czerwonym, bo pewnie nie "bierze za sesję" tylko "wzięła za sesję", a tak naprawdę nie wzięła, tylko może ktoś wysłał po nią prywatny odrzutowiec (przy okazji, bo francuskie rogaliki się skończyły i trzeba było posłać pilota do Paryża), a jej do legendy pasowało doliczyć to do "kosztów sesji" i tak naprawę wzięła tysiaka albo dwa a sesja (razem z przelotem) może kosztowała młodych 12 tysięcy...
A asystentka po kilku drinkach rzuciła w barze tekst, że bierze połowę, plotka poszła w świat i legenda gotowa...
:grin:

mariush
23.06.09, 22:49
To ze Tobie się nie podobają jeszcze nic nie oznacza.Dla niej oznacza - bo wiem, ze za tę Panią nie zapłaciłbym 1500 zł, a więc w praktyce straciła potencjalnego klienta :rolleyes:

fotomic
23.06.09, 22:52
jeden ślub, rozwód, drugi ślub, rozwód, trzeci ślub, rozwód, czwarty, itd. wychodzi mała pralnia pieniędzy.

qbic
23.06.09, 22:58
Może by tak zacząć fotografię rozwodową?

fotomic
23.06.09, 22:59
Może by tak zacząć fotografię rozwodową?

To jest napewno dobra nisza do zajęcia. Tak jak są przyjęcia rozwodowe.

OBYWATELGC
23.06.09, 23:01
Fotografią rozwodową zajmuje sie taka grupa jak paparazzi :)

mariush
23.06.09, 23:02
Fotografią rozwodową zajmuje sie taka grupa jak paparazzi :)Oraz agencje detektywistyczne :-D

GoOrange
23.06.09, 23:10
Zachodzę w głowę jak to się dzieje że (prawie) nikt nie zastanawia się co takiego powoduje że ta pani bierze dużo za sesję za to prawie wszyscy próbują jej coś ująć... Jak to mawiał Zulu Gula...? "Polska to taki kraj..."

aga_piet
23.06.09, 23:12
Zachodzę w głowę jak to się dzieje że (prawie) nikt nie zastanawia się co takiego powoduje że ta pani bierze dużo za sesję za to prawie wszyscy próbują jej coś ująć...
:shock: Wydaje mi się, że zastanawiamy się bardziej niż ujmujemy. Przynajmniej ja tak to odbieram.

kojot3.0
23.06.09, 23:14
Zdecydowana przesada. Ale przynajmniej nie martwi się o kase na nowinki techniczne...:)

OBYWATELGC
23.06.09, 23:44
Czy nie możecie zrozumieć że są ludzie którzy kupują skarpety po 100 $ za parę
i dla nich wydanie 12 tyś $ na fotografa ślubnego jest drobnostką !
tym ludziom Ona sprzedaje swoje usługi , Ci ludzie nie kupią skarpet za dolara i nie wezmą
fotografa na ślub taniej niż kilka tys $,
maja kasę i ja wydają kto bogatemu zabroni :)
a to że jej fotografia wg Was jest nie warta tych pieniędzy to kogo to obchodzi ,
ludzie którzy zatrudnią tą Panią nie siedzą na tym forum :)
Pozdrawiam

aga_piet
23.06.09, 23:46
Obywatelu, słuszne słowa :D

diabolique
24.06.09, 00:18
a to że jej fotografia wg Was jest nie warta tych pieniędzy to kogo to obchodzi ,


O przepraszam, ja nie mówiłem, że nie jest warta... W ogóle jej nie wyceniałem :roll:

OBYWATELGC
24.06.09, 00:28
A gdzie napisałem że chodzi o Ciebie :)
dobranoc

diabolique
24.06.09, 00:39
A gdzie napisałem że chodzi o Ciebie :)



(...) że jej fotografia wg Was (...)

Mniej więcej tutaj :wink:

rumpel
24.06.09, 00:47
Was kocham , cenię i lubię - ale idźcie spać ;)

gibberpl
24.06.09, 05:28
Nie widze nic w tym dziwnego. Bardzo dobre zdjecia. Nie spotkalem sie, aby ktorys z pstrykaczy slubowych tu na forum mogl sie rownac. Zreszta rynek slubny USA jest troche inny niz nasz, w sensie pary wydaja kilkakrotnie wiecej pieniedzy niz tu.

W tej chalturze widac rowniez sztuke, to unikatowe w zdjeciach, na ktorych sie zarabia.

lessie
24.06.09, 08:26
wszedłem na stronkę i włączył mi się Slideshow - pierwsze zdjęcie powiedziało mi dlaczego bierze 12 kilo zielonego papieru. Druga i trzecia fota utwierdziła mnie w przekonaniu że cena to kwestia marketingu. Te foty sa dobre ale bez przesady...ładna fotografia ślubna i tylko tyle. Widziałem lepsze "krajowe" za 2 kawałki polskiej mamony.

Pani robi ładne zdjęcia ślubne ale trafiła idealnie w półkę klienta z pełną kieszenią. Tego bym sobie życzył. Widziałem portfolia kilku tuzów u nas w kraju, widziałem również ich "oferty/cenniki". I nie zazdroszczę im fot. Zazdroszczę im albo szczęścia albo niezwykłych umiejętności marketingowych. Bo nie wstydziłbym się postawic wielu swoich fot obok nich.
Tak już jest w tym biznesie.
Obywatel napisał samą prawdę. Foty są tyle warte ile klient płaci. A że nie do końca spełniają oczekiwania innych fotografów? Cóż...akurat w tym biznesie takie uznanie można sobie w d.. wsadzic. Dopóki moi klienci będą zadowoleni i będę ich miał to każdy inny fotograf może mi codziennie mówic jakie fatalne foty robię.:)

No, oczywiście pominąłem otoczkę zrobioną przez innych fotografów. Bo taki marketing szeptany jest bardzo skuteczny. Więc jak o tobie mówią inni, zwłaszcza fachowcy, a do tego masz wysoką cenę....to musisz byc dobry.
Wysoka cena i dobra gadana to połowa sukcesu w marketingu :)

Pietrucha
24.06.09, 23:57
Na forum zaglądam już od pewnego czasu, ale dopiero ten wątek skłonił mnie do rejestracji :grin: A zatem witajcie!
Piszę, dlatego, że dużo wcześniej trafiłem na stronę pana Jeffa - http://www.jeffascough.com/ . Zdjęcia w temacie, warte obejrzenia, moim zdaniem ciekawsze niż pani Ann. Sądząc po oprawie ślubów, ten fotograf też pewnie nisko siebie nie ceni :wink:

kali999
25.06.09, 12:47
Jakbym miał wybierać wybrałbym Jeffa. Więcej emocji w zdjęciach i mniej pozowanych.

Eddie
25.06.09, 14:16
Zaj.biste facet ma zdjęcia. Zauważyliście ten szum na nich? ;)

aga_piet
25.06.09, 14:44
Taki szum u nas by nie przeszedł :D
Wzruszające czasem sceny, facet skupia się na emocjach używając bardzo oszczędnych środków.
Do mnie trafiają.

judasz
25.06.09, 15:55
a ja na swoj slub zaprosze forumowiczow jak chca to sie zjawia ,a jakas perelka napewno sie trafi ,niech sie ucza ludzie na moim slubie jezeli takowy sie odbedzie.:lol:

sam13
25.06.09, 15:58
a ja na swoj slub zaprosze forumowiczow jak chca to sie zjawia ,a jakas perelka napewno sie trafi ,niech sie ucza ludzie na moim slubie jezeli takowy sie odbedzie.:lol:

Ciekawy pomysł - moze i jak tak zrobie we wrześniu ;)

judasz
25.06.09, 16:01
dobra lekcja dla poczatkujacych, i za darmo,i nikt nie skarci,nie przepuszczajcie okazji!!!:grin:

kali999
25.06.09, 20:39
Zaj.biste facet ma zdjęcia. Zauważyliście ten szum na nich? ;)

Zapraszam do przeczytania dokładniej mojej wcześniejszej wypowiedzi.