Zobacz pełną wersję : Zuiko Digital ED 50mm czy 14-54mm???
Witam wszystkich!
Pytanie jak w temacie....mam dylemat. Szukam porady. Ogólnie zajmuje się przede wszystkim portretem, ale mimo wszystko zmienność ogniskowej to duży komfort podczas fotografowania...Co jest ważniejsze jasność 50mm, czy nie najgorsze światło i zmienna ogniskowa 14-54mm?
Z góry dzięki
zd50 daje piękną plastykę ( głębia ostrości, ostrość), 14-54 jak sam zauważyłeś to możliwość zmiany odlegości bez używania nóg :) - mam oba obiektywy, ale gdybym miał teraz wybrać jeden z nich z myślą o portrecie wybrałbym 50-kę
pozdrawiam
m50i nie myślę nawet o 14-54..
Do portretów zdecydowanie 50-tka. Zoomem się nie przejmuj - od czego masz zoom nożny? ;)
Do portretu, tylko 50mm
Pięknie rysuje i ostra jak żyleta, od pełnej dziury :!:
do portretu zdecydowanie ZD50/2
możesz się bawić głębią, której w ZD14-54/2,8-3,5 nie uwidisz
z zumować można i w trampkach ;)
Zastanów się nad Sigmą 50mm 1.4 zawsze to lepsze światło może się przydać a cena podobna. Wiadomo, że nie jest takie perfekcyjne jakościowo jak Zuiko, ale coś za coś...
tank_driver
17.06.09, 20:37
W tym przypadku w życiu nie oddał bym tego światła za jakość ZD. Tym bardziej że ta sigma od 1,4 to może wąchać bagnet Zuikowi. Zuiko, basta.
W tym przypadku w życiu nie oddał bym tego światła za jakość ZD. Tym bardziej że ta sigma od 1,4 to może wąchać bagnet Zuikowi. Zuiko, basta.
Tak z ciekawości, ile zdjęć tą Sigmą zrobiłeś?
Nie wiem dlaczego, ale sigma mi jakoś nie pasuje...miałem ją już na jednym plenerze i tak jakoś...Zgadzam się w pełni! Zuiko to Zuiko (i basta):esystem2:...
Nie miałem jednak do czynienia z tą 50-tką...Ale sporo o niej bardzo dobrego słyszałem. W takim razie dzięki za pomoc w podjęciu decyzji!
Ja sie nie znam ale portrety są różne. Portret to zarówno cała postać, pólportret jak i ciasno kadrowana twarz.
Na ostatnim spotkaniu z Jackiem miałem okazję fotografować modelkę czym tylko dusza zapragnęła- brakowało chyba tylko 14-35.
Przymierzałem się do kupna 50ki własnie w celach portretowych i odpuściłem.
Dla mnie zwykle było za krótko.
Oczywiście wiele zależy od przestrzeni- we wnętrzach rzadko można odejśc na tyle daleko od obiektu, aby uzyc np 150ki
Mój wymarzony portretownik to 35-100 /f2 i to bliżej dłuższego końca. Ale to zupełnie inna bajka. Z braku laku 50-200 jest też bosski.
Może wstrzymaj się z zakupem, spróbuj wbić się na taki Olyshow i wtedy będzie ci łatwiej podjąć decyzję.
Najblizsza okazja w Zamościu w weekend.
Ponieważ to sa dośc popularne obiektywy- spróbuj spotkać się gdzieś "blisko domu" z innym Olypstrykaczami i moze uda ci się przestrzelać oba.
Udanej decyzji życze.
Do portretu w pierwotnym znaczeniu zoom jest zbędny a światło i owszem do manipulowania głębią zawsze się przyda. Zerknij do galerii willowa32, jeśli dobrze pamiętam to on używa wyłącznie 50/f2, zobacz z jakim skutkiem w większości przypadków. Chociaż są opinie że niema stałki ZD stricte do portretów bo 50mm to szkło macro, czyli bardzo ostre to jeśli myślisz tylko o Zuiko o w nim właśnie upatrywał bym najlepszego szkła do tych celów.
Z tego co pamiętam to willow w pisał coś kiedyś że w używa 14-54 i rzeczonej 50'tki.
ZD 50 mm to fajny sprzęt, przez niego jeszcze siedzę w E-systemie, a może inaczej, gdyby nie on, to pewnie przesiadłbym się na coś innego - mam do niego sentyment, nie dość że do portretów świetny, to jeszcze do zdjęć makro jak znalazł.
Posiadam obydwa obiektywy i moje zdanie jest takie: do portretu 50.
14-54 jest bardzo dobry i niezwykle uniwersalny, ale... 50 ma to „coś”
Mam jeszcze taką uwagę: 50 jest bardziej kontrastowa niż 14-54.
I czasami, w plenerze, przy f2,0 aparat ma za wolną migawkę (E510)
Portret i makro - 50
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.