PDA

Zobacz pełną wersję : E-620 - wrażenia po przejściu z E-510



pajkert
10.05.09, 20:20
Od jakiegoś czasu chciałem zmienić body z E-510. Brakowało mi LV z odchylanym ekranem, bo robię dużo autoportretów. Stojąc przed obiektywem nigdy nie wiedziałem, jak będę ustawiony w kadrze i czy czasem nie utnie mi pół głowy. Stąd decyzja o zmianie body.

Rozważałem E-30 i E-620. Pierwszy na pewno z nieco lepszą funkcjonalnością, ale większy i cięższy, a sporo jeżdżę z aparatem. A że dłonie mam normalne, a nie jak dwie łopaty, to tym bardziej E-620 mi podpasował.

Podejrzewam, że wiele osób waha się z przejściem z E-510 lub E-410 na to body. Mam je od kilku dni i postaram się streścić moje wrażenia.

1. W stosunku do E-510 jest lżej. Mniejszy akumulator powoduje, że wyraźnie szyja podczas długiego spaceru mniej się męczy. Duży plus dla nowej konstrukcji.

2. W stosunku do E-510 uchwyt jest niestety o wiele mniej wygodny. Aż takich małych dłoni to ja nie mam, lepiej trzymało mi się E-510, mam nadzieję, że nabiorę wprawy.

3. Szybkość AF - subiektywne wrażenie - jest lepiej. Mam te same szkła co w E510 (jak w stopce) i AF działa mi jakby lepiej niż w E-510, ale wiadomo, że te szkła są i tak bardzo wolne.

4. AF w LV - tutaj aparat pokazał pazurki. W typowych sytuacjach zdjęciowych można ustawić ostrość (z wybranymi obiektywami, zainteresowanych odsyłam na stronę producenta) w trybie detekcji kontrastu, czyli jak w kompakcie. Dla mnie rewelacja w stosunku do E-510. Niestety nie działa (choć łudzę się, że będzie nowy firmware) z ZD35mm, ale z kitowymi działa dobrze.

5. Szybkość trybu seryjnego - to się naprawdę odczuwa. 4 kl w stosunku do 3 kl do istotna różnica.

6. Radiowe sterowanie lampą - jest wygodne. Wcześniej jak chciałem wyzwalać lapę zdalnie, to korzystałem w fotoceli wmontowanej w FL-36R. Ale przy zmianie siły błysku trzeba ręcznie podejść i pokręcić kółkiem, nie zawsze to jest wygodne, można poruszyć starannie ustawioną lampę. Dzięki radiowemu sterowaniu można to zrobić z poziomu aparatu - dla mnie super.

7. Podświetlane przyciski z tyłu - jak na pierwszą noc z aparatem, póki nie nabrałem wyczucia - fajna sprawa.

8. LV ostrzega, kiedy się za bardzo matryca nagrzeje. Focić można, ale jakość spada dramatycznie. Nie jestem pewien, bo w E-510 LV było mało użyteczne, czy też tam było coś takiego. Tutaj jest i fajnie, bo korzystając z LV łatwo rozgrzać elektronikę tak, ze potem strasznie szumi.

9. Wizjer - minimalnie lepszy niż e E-510. Lepsza prezentacja informacji i minimalnie większa widoczność. Trzeba się jednak przyzwyczaić, bo nastawy są pokazane na dole, pod kadrem, a nie po prawej. Mnie oko samo szło w prawo, żeby np. sprawdzić przesłonę, a tu trzeba na doł spojrzeć.

10. Jakość wyświetlacza - ogromny skok jakościowy. Czytelny, ostry, bardzo żywe kolory - o wiele, wiele lepszy niż w E-510.

11. Matrycja wykazuje odczuwalnie lepszą pracę do ISO800. 1600 mało użyteczne, a 3200 - w zasadzie tak szumi, że praktycznie mogłoby go nie być, choć mogę sobie wyobrazić, że czasem trzeba coś sfocić w takich warunkach, ze nie ma wyboru i lepiej mieć tę opcję, niż nie mieć.

12. Skok ISO nie tylko co 1 EV, ale co 1/3 EV (dla konserwatywnych można
przejść na 1 EV, ja tak osobiście wolę, bo szybciej mogę przejechać ze 100 do 800).

13. Efekty artystyczne: nie komentuję, bo tylko sprawdziłem jak to wygląda i używać raczej nie będę. Ze wszystkich "fotografia otworkowa" mnie najbardziej się podobała.

14. Miejsce na karcie szybciej ucieka :) Warto myśleć o dokupieniu pojemności. Ja miałem w E-510 CF4GB + xD 2 GB, teraz chcę dokupić jeszcze 8-16 GB. To oczywiście sprawa subiektywna.

Podsumowując:
Absolutnie nie żałuję zmiany body na E-620. Bateria ma mniejszą żywotość, więc warto od razu kupić zapasową. Dla mnie to strzał w 10tkę: o wiele łatwiej autoportrety i makro mi się robi, czuję lepszy procesor i matrycę (szybsze serie). Nieco niższa waga z baterią = mniej obciążona szyja na spacerze. Ekran jest tak ładny, że moja ukochana sama dziś mi fotki porobiła, choć jest ogólnie niezainteresowana kompletnie fotografowaniem. Póki co - poza nieco mniej wygodnym w moim wypadku trzymaniem - same plusy z przejścia z E-510. Jedna tylko wada - to dość drogie przejście, niestety. Gdyby nie te autoportety, to na pewno zainwestowałbym w lepsze szkło, a nie zmianębody. Ale i na szkło przyjdzie czas, a póki co - nie żałuję, bo autoportety robi mi się o wiele, wiele lepiej, a o to przede wszystkim mi chodziło.

Myślę, że Olympus naprawdę dał radę, choć nie ukrywam, że moim zdaniem sensowna cena tego korpusu to ok. 2000 zł, a nie prawie 3000 zł. No, ale cóż... Olympus to nie jest tania pasja. Za to jaka przyjemna!

epicure
10.05.09, 21:06
6. Radiowe sterowanie lampą - jest wygodne. Wcześniej jak chciałem wyzwalać lapę zdalnie, to korzystałem w fotoceli wmontowanej w FL-36R. Ale przy zmianie siły błysku trzeba ręcznie podejść i pokręcić kółkiem, nie zawsze to jest wygodne, można poruszyć starannie ustawioną lampę. Dzięki radiowemu sterowaniu można to zrobić z poziomu aparatu - dla mnie super.

Hmm... Jesteś pewien, że jest tam cokolwiek radiowego? Przecież to jest sterowane błyskiem lampy w aparacie, czyli na fotocelę, jakby nie było.


8. LV ostrzega, kiedy się za bardzo matryca nagrzeje. Focić można, ale jakość spada dramatycznie. Nie jestem pewien, bo w E-510 LV było mało użyteczne, czy też tam było coś takiego. Tutaj jest i fajnie, bo korzystając z LV łatwo rozgrzać elektronikę tak, ze potem strasznie szumi.

W jaki sposób ostrzega?

PiterS
10.05.09, 21:43
Ja miałem tylko krótki macany kontakt z E-620 i jak dla mnie to już sam uchwyt jest wielkim krokiem milowym wstecz w stosunku do E-510/520. Reszty nie badałem.

lucas_g
10.05.09, 21:54
W moim odczuciu zmiany na + w stosunku do E-510 są nieadekwatne do pieniędzy, jakie musiałbym wyłożyć na zmianę puszki, a mniejszy uchwyt i mniejszy akumulator są krokiem wstecz.

PS. Pajkert, widocznie Olek trafił w Twoje potrzeby i dobrze, że masz satysfakcję z wyłożonej kasy. Chciałem tylko podkreślić, że moja wypowiedź jest pod kątem szkieł, jakie posiadam i tego, co jest tematem moich fotek.

Kaleb_82
10.05.09, 21:55
Hmm... Jesteś pewien, że jest tam cokolwiek radiowego? Przecież to jest sterowane błyskiem lampy w aparacie, czyli na fotocelę, jakby nie było.



W jaki sposób ostrzega?

Jak to w jaki sposób? Taki:

http://www.jedisaber.com/ST/Sounds/STcomp010.wav

:D

pajkert
10.05.09, 22:22
Ostrzega poprzez wyświetlenie odpowiedniego oznaczenia na ekranie. W lewym górnym rogu. Po prostu fociłem sobie a tutaj nagle na ekranie jakać nieznana mi ikona na czerwono się zapala. oznaczenie C-F (Jak Celsius / Fahrenheit).

epicure
10.05.09, 22:36
Ostrzega poprzez wyświetlenie odpowiedniego oznaczenia na ekranie. W lewym górnym rogu. Po prostu fociłem sobie a tutaj nagle na ekranie jakać nieznana mi ikona na czerwono się zapala. oznaczenie C-F (Jak Celsius / Fahrenheit).

A po jakim czasie pojawiło się te ostrzeżenie?

pajkert
11.05.09, 05:49
U mnie po ok. 20 min. Zaznaczam, że Live View było w trybie boost, a podczas focenia używałem intensywnie lapmy, sądzę, że to może przyczyniać się do nagrzewania. Jak zdjąłem aparat ze statywu był istotnie ciepły. Myślę, że pojawienie się tego znaczka bazuje na pomiarze temperatury, a nie czasu. Pewnie znaczenie ma tu też temperatura otoczenia (u mnie normalna, jak to w mieszkaniu w nocy, bo to były portrety po ciemku, tylko ze światłem błyskowym).

Dla osób niezaawansowanych to fajna podpowiedź. Doświadczeni pewno nie będą tyle z LV korzystali. Ja, jakkolwiek uważam się za amatora już z niewielkim doświadczeniem (rozwijam swoje hobby od ok. roku) to jednak ze względu na specyfikę zdjęć potrzebuję dużo LV i mnie to pasuje.

Co do pytania o radiowe sterowania lampą - chyba to była jakaś autosugestia. RC to przecież może być "remote control", a nie "radio control". Ale całe to nastawianie kanałów jakoś mi kazało sądzić, że to radiowa technologia. Przyznam, że nie mam pewności, jak to jest realizowane (choć ważne, że skutecznie).

ziemia01
11.05.09, 09:26
Hmm... Jesteś pewien, że jest tam cokolwiek radiowego? Przecież to jest sterowane błyskiem lampy w aparacie, czyli na fotocelę, jakby nie było.
W jaki sposób ostrzega?
Napewno nie jest to na zasadzie fotoceli, bo możesz sterować siłą błysku dla każdej grupy lamp a przy fotoceli wyzwalasz tylko błysk wszystkich lamp z mocą ustwioną na lampach lub wynikającą z ich automatów.

Magnesus
11.05.09, 09:35
8. LV ostrzega, kiedy się za bardzo matryca nagrzeje. Focić można, ale jakość spada dramatycznie. Nie jestem pewien, bo w E-510 LV było mało użyteczne, czy też tam było coś takiego. Tutaj jest i fajnie, bo korzystając z LV łatwo rozgrzać elektronikę tak, ze potem strasznie szumi.

Dobrze wiedzieć, że faktycznie ma to wpływ. Ja jak chodziłem w upale z włączonym stale kompaktem s6500fd miałem wrażenie, że mam gorszą jakość niż jak go włączam i wyłączam zależnie od potrzeby, ale nigdy tego nie testowałem, żeby potwierdzić. Lampa prawie na pewno ma wpływ na to, bo w s6500fd też mi niestety nagrzewała korpus, w e-520 jakoś tego nie czuję, ale pewnie w środku się robi cieplej, tylko na obudowie nie czuć. :)

fidel_c
11.05.09, 09:42
Gdyby zrobili uchwyt jak w e-500, to bym się zastanowił nad kupnem :)

Ruff
11.05.09, 09:57
Co do pytania o radiowe sterowania lampą - chyba to była jakaś autosugestia. RC to przecież może być "remote control", a nie "radio control". Ale całe to nastawianie kanałów jakoś mi kazało sądzić, że to radiowa technologia. Przyznam, że nie mam pewności, jak to jest realizowane (choć ważne, że skutecznie).


Napewno nie jest to na zasadzie fotoceli, bo możesz sterować siłą błysku dla każdej grupy lamp a przy fotoceli wyzwalasz tylko błysk wszystkich lamp z mocą ustwioną na lampach lub wynikającą z ich automatów.

Sterowanie lampami OIMW w olympusie (podobnie zresztą jak w Nikonie) odbywa się za pomocą podczerwieni dlatego wg instrukcji lampa (a konkretniej to czerwone "szkiełko" na przodzie jej korpusu) musi "widzieć" aparat (choć w niewielkich pomieszczeniach czasem nie musi byc to regułą). Szkoda, że nie jest to właśnie radiowe sterowanie.

epicure
11.05.09, 12:12
Nie jestem pewien, ale to chyba nie ma nic wspólnego ani z podczerwienią, ani z falami radiowymi. Lampy są chyba sterowane przedbłyskami (dlatego lampa w aparacie musi być podniesiona, jeśli zewnętrzna lampa działa w trybie RC), a te różne kanały to chyba po prostu różne częstotliwości czy długości trwania tych przedbłysków, na które lampy w poszczególnych grupach reagują. Aczkolwiek mogę się mylić.

Magnesus
11.05.09, 12:19
Nie jestem pewien, ale to chyba nie ma nic wspólnego ani z podczerwienią, ani z falami radiowymi. Lampy są chyba sterowane przedbłyskami (dlatego lampa w aparacie musi być podniesiona, jeśli zewnętrzna lampa działa w trybie RC), a te różne kanały to chyba po prostu różne częstotliwości czy długości trwania tych przedbłysków, na które lampy w poszczególnych grupach reagują. Aczkolwiek mogę się mylić.

Wersje R lamp komunikują się przez podczerwień, ale błysk wyzwalany jest błyskiem lampy sterującej.
edit: sorry, pisałem bez sprawdzenia, jest tak jak pisze epicure

epicure
11.05.09, 12:21
Hmm... To gdzie jest ten emiter podczerwieni w puszcze?

paakayttaja
11.05.09, 13:39
Macałem w weekend E-620 i muszę przyznać, że puszka zrobiła na mnie spore wrażenie. Sceptycznie nastawiłem się na grip - całkiem niesłusznie. Mimo, iż dłonie mam niemałe, to puszka wręcz przykleiła się mi do ręki. Niestety, nie miałem dodatkowego gripa pod ręką, ale coś mam wrażenie, że z nim uchwyt będzie pewniejszy.

Grip

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080797.jpg)

E-620 + ZD 70-300

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080789.jpg)

E-620 + ZD 14-42

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080790.jpg)


E-620 jest lżejsza od mojego E-330. Wizjer w moim odczuciu wypadł tak samo, z tym, że w E-620 jest chyba niżej osadzony (nie zrobiłem foty z bliska)...

Wybór pól AF w podglądzie na żywo

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080792.jpg)

Wyświetlacz: fajny. Odchylanie go na pewno przyda się lubiącym focić makro.
LV działał przyzwoicie szybko i nie budził moich zastrzeżeń.
Sam AF przy tym, jak fociłem - nie pomylił się ani razu, nawet przy celowaniu w czarnego psa :-) W porównaniu z E-330 - zazdroszczę tego AF. W połączeniu z ZD 14-54 radził sobie po prostu świetnie.

Wybór pól AF

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080793.jpg)

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080794.jpg)

Osobiście przyczepię się do klawiszologii - wielkość body spowodowała, że knefle są rozmieszczone ciaśniej. Parę razy wcisnąłem kciukiem przycisk Fn, niechcący zdarzyło się nacisnąć LV jak i przeglądanie zdjęć.


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080798.jpg)

Programy tematyczne... de gustibus. Fajne są, przydadzą się na prewno komuś, kto nie spędza dużo czasu przed komputerem a robi zdjęcia w JPG.

ART/SCN

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080799.jpg)

Funkcja "Tonowanie światła"

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080800.jpg)

Funkcja "Zmiękczenie ostrości"

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://daghda.e-zabrze.pl/E620/AA080801.jpg)

In general: fajne body. Stabilizacja, szybkość, znośne (w sensie: używalne) ISO od 800 w górę. Nie podoba sie mi "pikseloza" w menu, układ paru przycisków w okolicy kciuka. Reszta jest OK. Zaraz zabiorę się za zdjęcia z E-620.

Pozdro.

Magnesus
11.05.09, 13:50
Hmm... To gdzie jest ten emiter podczerwieni w puszcze?

Masz rację, sorry, zmylił mnie post wyżej.
Tutaj o tym dyskusja: http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1022&message=29142390

Ggrzesiek
11.05.09, 14:22
Sceptycznie nastawiłem się na grip - całkiem niesłusznie. Mimo, iż dłonie mam niemałe, to puszka wręcz przykleiła się mi do ręki.

Moim zdaniem problem z gripem w serii E-4xx i E-620 jest mocno przesadzony. Posiadam E-400 i na co jak na co ale na uchwyt to narzekałbym na samym końcu. Nawet długotrwałe użytkowanie nie wywołuje u mnie niechęci to inżynierów, którzy zaprojektowali ten sprzęt. Wydaje mi się, że w E-620 jest pod tym względem jeszcze lepiej.

paakayttaja
11.05.09, 14:55
Moim zdaniem problem z gripem w serii E-4xx i E-620 jest mocno przesadzony. Posiadam E-400 i na co jak na co ale na uchwyt to narzekałbym na samym końcu. Nawet długotrwałe użytkowanie nie wywołuje u mnie niechęci to inżynierów, którzy zaprojektowali ten sprzęt. Wydaje mi się, że w E-620 jest pod tym względem jeszcze lepiej.

Jest wręcz świetnie - aparat od razu przykleił się mi do dłoni. Brakuje trochę dołu, ale Olympus wreszcie pomyślał: pionowy uchwyt na pewno poprawi "trzymanie" aparatu.

kubi
11.05.09, 15:35
Ja miałem tylko krótki macany kontakt z E-620 i jak dla mnie to już sam uchwyt jest wielkim krokiem milowym wstecz w stosunku do E-510/520. Reszty nie badałem.

Zgadzam się w 100%ach

zibi1303
11.05.09, 15:41
Kolega z kolei twierdzi że dramat, ale on go porównał do E30 i chyba to wyjaśnia ocenę

paakayttaja
11.05.09, 15:45
Zgadzam się w 100%ach

Dziwne - nie żebym się upierał, ale moim skromnym zdaniem różnica jest niewielka...

Jack
11.05.09, 15:46
Ja miałem tylko krótki macany kontakt z E-620 i jak dla mnie to już sam uchwyt jest wielkim krokiem milowym wstecz w stosunku do E-510/520. Reszty nie badałem.Szkoda, że reszty nie badałeś. Kto powiedział, że E-620 wchodzi w miejsce serii 5xx? Nie widziałem tego w jakimkolwiek materiale informacyjnym. Natomiast E-620 odziedziczył swoją mobilność po serii E-4xx i wielkość korpusu może być wyłącznie z tą serią porównywana. Przecież:
"Oto jest, najmniejsza i najlżejsza na świecie kreatywna cyfrowa lustrzanka z wbudowaną stabilizacją obrazu!" :grin:
Pozdrawiam
Jack
Zapomniałem dopisać: Przy przechodzeniu z serii 5xx na E-620, po prostu trzeba się liczyć z tym, że ma inny korpus. Proste:grin:

kubi
11.05.09, 16:24
daghda to tylko moje skromne zdanie na ten temat :wink: mi po prostu jakoś brakuje tej "wypukłości" z E520
A co do następcy E5xx to gdzieś przelotem widziałem, że ma być E530...

Magnesus
11.05.09, 16:34
daghda to tylko moje skromne zdanie na ten temat :wink: mi po prostu jakoś brakuje tej "wypukłości" z E520
A co do następcy E5xx to gdzieś przelotem widziałem, że ma być E530...

Nie było tego nawet na 43rumors, więc pewnie po prostu była to czyjaś zgadywanka. Na 43rumors sugerowali jednak, że może być zmiana nazewnictwa, więc e530 możemy się nie doczekać (pod taką nazwą).

irek50
11.05.09, 17:00
Konstruktorzy rozpieścili niektórych tymi ergonomicznymi gripami... Czyżby Leica przeoczyła ten "najważniejszy" element konstrukcyjny? :)
Całe życie pracowałem aparatami bez gripów i nie zauważałem problemów z tego powodu...pozdrawiam
--------
kubi: Ja wolę wypukłości jako temat zdjęcia, a nie element aparatu :)

marder
11.05.09, 17:08
Mam E-300 z gripem + 14-54 i trzyma się super.
E-620 i 14-54 bez gripa jak dla mnie trzyma się źle, po prostu dla mnie jest zamały.
Może, gdyby go poużywać dłużej, to idzie się przyzwyczaić, ale tak na krótko, nie przekonał pod tym względem

paakayttaja
11.05.09, 18:54
Ja w plecaku mam 14-54 i 70-300. Po podpięciu tych szkieł do E-620 wszystko było OK. Jedynym lekkim minusem był brak dołu (po prostu jak się ma mały ;-) aparat, to coś za coś) ale ogólnie dla mnie było OK. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, każdemu będzie przeszkadzać co innego.

Zdravím.

PS: Irek ma rację - wcześniej tego nie było a o ile sobie przypominam, to taki sprzęt analogowy wcale nie bywał lżejszy.

romek1967
11.05.09, 19:05
Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, każdemu będzie przeszkadzać co innego.

MZ punk widzenia zależy od przyzwyczajenia ;) każdy ma jakieś tak nawyki, ja też wolę gripa E-520 czy E-3 niż E-4x0 i E-620 i wierzę że komuś innemu lepiej sie będzie trzymało mniejsze body.

Zdravím.

Ruff
11.05.09, 19:19
Sorka za wprowadzenie w błąd z tymi lampami - nie wiem skąd mi się ta podczerwień ubzdurała - oczywiście, że przedbłyski jak ktoś napisał...

Iwo
11.05.09, 19:53
Powiedz mi (nam) jak jest z rozpiętością tonalną w stosunku do Twojego poprzedniego modelu? Czy jest podobnie z przepałami? Czy może widać znaczącą poprawę? Jest to najbardziej dokuczliwa dla mnie wada e-510.
Rozumiem zatem, że nie ma wspomagania AF... czy nadal irytuje stroboskopem/spawarką?

PiterS
11.05.09, 20:09
Kto powiedział, że E-620 wchodzi w miejsce serii 5xx?
Ja również tego nie powiedziałem:wink: Poprostu mojąc mało czasu będąc w MM nie chciałem czekać aż ktoś poszuka mi akumulatorka. Dobry chwyt to poprostu większy komfort, nie boję się mojej 510 trzymać za grip z opuszczoną reką. W moich dłoniach, choć też nie największych rozmiarów, poprostu czułem jakieś "wypustki". Grip poprostu jest czymś między serią 4xx a 5xx. I tyle. Softu się nie czepiam bo pewnie nie ma czego :grin:

epicure
11.05.09, 22:08
Co Wy z tymi gripami? Najlepszy jest taki:


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2009/05/leicam821-2.jpg
źródło (http://www.slashgear.com/gallery/data_files/2/8/2/leica-m8.2-1.jpg)

salvadhor
11.05.09, 23:09
Nie rozumiem zarzutów, że nie ma za co trzymać E-620 - wg. mnie bardzo dobrze, że nie naśladuje on gripa z E-5xx czy E-3x, bo to jest aparacik przeznaczony dla wolących większy uchwyt z większych braci. Poza tym, do E-620 mamy dodatkowo oddzielny grip i to chyba nie można poczytywać za wadę. Olek też o tym wie i stąd kilka serii - dla każdego podług gustu.

pajkert
13.05.09, 18:34
Co do wspomagania AF jest niestety spawarka. Akurat ja prawie cały czas mam założoną lampę FL-36R, która ma w sobie odpowiednie do wspomagania źródło światła i wówczas "spawanie" nie następuje. Diody wyświetlają czerwony wzorek, który analizuje układ AF.

A skoro jesteśmy przy lampie w E-620. W E-510 stwierdziłem jeszcze jedną niefajną cechę. Kiedy miałem założoną i jeszcze nie włączoną lampę zewn. i przypadkowo naciskałem przycisk z błyskawicą, to aparat próbował podnieść wbudowaną lampę. Niestety, sanki był zajęte przez FL-36R. Lampa wbudowana nie mogła się zatem całkowicie otworzyć, unosiła się tylko trochę. "Tylko trochę" to za mało, aby można ją było z powrotem zatrzasnąć. Musiałem wówczas odkręcać zewnętrzną lamę, by pozwolić tej wbudowanej w pełni się otworzyć, bo tylko to umożliwiało jej zamknięcie. Następnie musiałem ponownie zakładać zewnętrzną. Tymczasem w E-620 troszkę lepiej to jest zaprojektowane. Omyłkowe podniesienie wbudowanej lampy przy zajętych sankach powoduje, że wprawdzie także w pełni się ona nie otwiera, ale można ją spotkojnie zamknąć bez odkręcania lampy zewnętrznej. Mała rzecz, a cieszy (przynajmniej mnie, bo z FL-36R się nie rozstaję).

MRJ
16.05.09, 21:13
jedna poprawka w 5*0 można było ustawić skok ev na 1/3 , 1/2, tudzież 1.

Iwo
21.05.09, 16:40
ponawiam pytanie

Powiedz mi (nam) jak jest z rozpiętością tonalną w stosunku do Twojego poprzedniego modelu? Czy jest podobnie z przepałami? Czy może widać znaczącą poprawę? Jest to najbardziej dokuczliwa dla mnie wada e-510.

epicure
21.05.09, 17:40
Ja może powiem, jak jest w przypadku E-410 i E-30 (w E-620 powinno być podobnie). Jestem pewien, że pod względem DR jest wyraźnie lepiej, ale nie potrafię ocenić, na ile. Nie wiem, jak to zmierzyć ani porównać, bo E-410 już się pozbyłem. Wydaje mi się, że szum przy wyciąganiu cieni z rawów jest mniejszy, a przepalenia występują rzadziej (ale nie wiem, na ile to DR, a na ile lepszy pomiar światła).

pajkert
21.05.09, 18:08
Jeśli chodzi o DR to zauważyłem niewielką poprawę w stosunku do E-510, ale muszę powiedzieć, że także nie umiem jej wyrazić w liczbach. Z pewnością o wiele niższe szumy - to na pewno. W E-510 w zasadzie starałem się używać tylko ISO 100-200, z jękiem podnosiłem do 400 jak musiałem, bo powyżej to mi szumy mocno przeszkadzały. Tymczasem w E-620 mogę się pogodzić z szumami do ISO 800, 1600 oceniam jako zaszumione, ale wciąż użyteczne, natomiast 3200 jest bo jest... może w jakąś ciemną noc użyję nie mając wyboru.

Wracając do DR - też mi się wydaje, że jest jakby mniej przepaleń. Podoba mi się też tryb tonacji PORTRAIT - czasem pozwala zaoszczędzić czas przy obróbce, a portrety wychodzą fajne i delikatne. To akurat nie jest bezpośrednio związanie z DR, ale fajny gadżet, jak ktoś nie ma czasu za dużo bawić się potem Gimpem czy PS'em, a chciałby mieć od razu trochę ciekawsze fotki.

W innym wątku (o E-620) narzekam natomiast na nieco niski zakres możliwego bracketingu ekspozycji (tylko 3 klatki co 1 EV) - troszkę mało do wygodnego HDR.

Kończę, bo idę focić na Górkę Pafawag, fajne chmury są, może HDR wyjdzie ciekawy.

Januszek
13.12.09, 18:19
Ja miałem tylko krótki macany kontakt z E-620 i jak dla mnie to już sam uchwyt jest wielkim krokiem milowym wstecz w stosunku do E-510/520. Reszty nie badałem.

100 % zgoda,w porównaniu do E520 to dla mnie raczej posiep tylko w marketingu,a uchwyt to krok do tyłu,bateria także

Karol
13.12.09, 18:30
100 % zgoda,w porównaniu do E520 to dla mnie raczej posiep tylko w marketingu,a uchwyt to krok do tyłu,bateria także
To jednak inne aparaty, E-620 ma jednak lepszy AF i jest najmniejszym Olkiem z odchylanym LCD co nie zmienia faktu, że dla niektórych E-520 będzie lepszym wyborem bo jest tańszy.

kris70
13.12.09, 21:49
Osobiście uważam że przy argumentach takich jak :leprze DR,lepszy AF,obrotowy LCD,większy wizjer,dobre i użyteczne programy tematyczne.
Gorszy uchwyt i bateria spadają na dalszy plan.

Januszek
27.01.10, 14:20
Ja miałem tylko krótki macany kontakt z E-620 i jak dla mnie to już sam uchwyt jest wielkim krokiem milowym wstecz w stosunku do E-510/520. Reszty nie badałem.
mam E 520 i w E 620 nie widzę nic lepszego,a uchwyt i bateria gorsze jak w E 520.Moim zdaniem wymiana E510 lub E520 na E620 nie ma sensu

Darekw1967
27.01.10, 15:42
mam E 520 i w E 620 nie widzę nic lepszego,a uchwyt i bateria gorsze jak w E 520.Moim zdaniem wymiana E510 lub E520 na E620 nie ma sensu

Witaj !

Wiesz jaka jest istotna roznica miedzy E-510, E-520 a... E-620 ?

Bez zadnych korekcji i grzebania - Bierzesz E-620 do reki... i robisz zdjecia
i zapominasz... co to przepaly ;)

Po prostu zdjecia sa bardzo dokladnie naswietlane.

Aparat chodzi szybko i sprawnie ;)

Efekt jest taki, ze skupiam sie na tym co mam zrobic i jak
kadrowac a nie na... kombinowaniu... jak nie przepalic... ;)


Pozdrawiam

Nemo5576
27.01.10, 18:13
Jak wsadzę bebechy E-620 do puszki z E-520 to może kupie ;) Jak na razie ten szczątkowy grip mnie odrzuca.

NightCrawler
27.01.10, 18:14
No to bierzesz E30... E620 z założenia miał być mały...

JacekO
27.01.10, 18:25
A ja kupiłem E 620 ze względu na jego wymiary. Przed zakupem wiele się naczytałem narzekań na gabaryty.Kiedy poszedłem sprawdzić i porównać byłem mile zaskoczony. Dlatego przed zakupem polecam osobiście sprawdzić, przymierzyć. To jak się on trzyma w ręce to naprawdę subiektywne odczucie i każdy będzie miał inne wrażenia. Moje są bardzo pozytywne. Myślę, że to też kwestia przyzwyczajenia. No i tak jak pisze NightCrawler on z założenia miał być mały.

Nemo5576
27.01.10, 19:57
No to bierzesz E30... E620 z założenia miał być mały...
Nie sadzę żeby większy grip jakoś szczególnie przeszkadzał i realnie zwiększał grubość, w końcu nawet naleśnik, nie mówiąc o kitowym obiektywie jakąś grubość ma. E30 to jednak trochę wyższa półka. Ja przez miesiąc macałem na zmianę 520 i 620 i w końcu kupiłem 520. Nie ze względu na cenę, a właśnie na kształt puszki. Po prostu 620 jest dla mnie niewygodny. Gdybym kupował coś zamiast E4XX to pewnie wybór byłby prosty. Ale oczywiście to odczucia subiektywne. Gdyby 620 miał kształt 520-stki to pewnie posiadacze E4xx by narzekali ze nie maja na co wymienić swoich puszek bo 620 jest za duży ;)

dominius
28.01.10, 08:17
Jak E-510 ma taki sam grip jak E-620 to biorę 620tkę.

NightCrawler
28.01.10, 12:44
nie ma