Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Grzyb w wizjerze.



puchan
9.05.09, 08:20
Jest to pytanie z wątku o topieniu Olympusa. Jak pisałem sprzęt działa ale w wizjerze pojawiły się plamki, które zdaje się, że rosną. Plamki są pomiędzy wklęsłą prostokątną soczewką a lustrem. Rozkręciłem szybkę (pierwsze szkiełko od strony oka) ale plamki niestety są właśnie głębiej. Czytałem gdzieś, że można taki wizjer wystawić na słońce. Nie wiem czy czegoś nie przypalę. Niby na drodze promieni nie ma niczego coby się sfajczyło (poza grzybem;)). Na razie leży na oknie wizjerem w stronę słońca i z manualnym obiektywem z przysłoną na full otwartą. Czy matówka lub coś innego nie ucierpi?
Zuważyłem też, że tej prostokątnej soczewki nie wolno czyścić. Matowieje pod jakimkolwiek naciskiem. Dobrze że sprawdziłem to na małej powierzchni. To chyba jakieś tworzywo.

Z góry dziękuję
pozdrawiam

Morlok
9.05.09, 09:21
Niestety mam dla Ciebie złe wieści. Do pozbycia się grzyba potrzeba czegos więcej niż słoneczka. Ja Ci pisałem wcześniej, że nie elktronika jest największym problemem. Chyba został Ci tylko serwis. Współczuję. To 700PLN-nów
Pozdrawiam.

skow
9.05.09, 09:47
Może grzyba potraktować ozonem?

kris70
13.05.09, 22:10
Niestety mam dla Ciebie złe wieści. Do pozbycia się grzyba potrzeba czegos więcej niż słoneczka. Ja Ci pisałem wcześniej, że nie elktronika jest największym problemem. Chyba został Ci tylko serwis. Współczuję. To 700PLN-nów
Pozdrawiam.

Aż tak dużo . A co w przypadku jeśli aparat jest na gwarancji?

Eddie
13.05.09, 22:13
Aż tak dużo . A co w przypadku jeśli aparat jest na gwarancji?

Też nie za dobrze, bo gwarancja nie obejmuje uszkodzeń wynikających z niewłaściwego użytkowania, pod co niestety utopienie sprzętu podlega. Oczywiście możesz przypalić głupa i powiedzieć, że to jakby nigdy nic i w ogóle, ot, aparat leżał spokojnie i wyrosło, ale niekoniecznie serwis musi to kupić. Spróbować jednak zawsze możesz.

kris70
13.05.09, 22:41
Ale tak właśnie było. aparatu nie topiłem co najwyżej spadło na niego parę kropel majowego deszczyku no i dzisiaj właśnie zauważyłem jakąś jasną plamkę której nie mogę wyczyścić.

puchan
15.05.09, 22:36
Dzięki za porady. Na razie plamka się nie powiększa. Może go przypaliłem na słońcu. Wspomagałem się lupą ogniskując na krótką chwilę w miejsce domniemanego grzyba. Szkieł to nie powinno było uszkodzić i nie uszkodziło. Bardziej martwi mnie połączenie lustra które każdy posiadacz 510tki powinien zobaczyć patrząc przez wizjer z więkaszej odległości w postaci cienkiej pionowej kreski. Z tym, że u mnie to połączenie jest jakieś takie grubsze i poszarpane. Nie wiem czy to uszkodzenie mechaniczne (rozklejenie) czy może też jakiś grzyb.

qbic
15.05.09, 22:52
Powiem tak, grzyb lubi się przenosić (np na optykę), na twoim miejscu do torby z aparatem wrzuciłbym parę saszetek z "silica gel".

puchan
17.05.09, 23:24
Powiem tak, grzyb lubi się przenosić (np na optykę), na twoim miejscu do torby z aparatem wrzuciłbym parę saszetek z "silica gel".

Już tam leżą.