PDA

Zobacz pełną wersję : Na wypad do Edynburga



Bodzip
29.04.09, 18:38
Najpierw napiszę co mam:
E-400
Sigma 150
Sigma 30
ZD 14-42
ZD 70-300
EC-20
W gotówce 2000, mogę mieć spokojnie 4000. W planie zakup 9-18 i E-30. Przed wyjazdem mogę sobie pozwolić tylko na jeden z powyższych z planowanych - proszę doradźcie co... :)
Co będę zwiedzał w Edynburgu to nie wiem, wiem że będzie miasto i okolice.

dobas
29.04.09, 18:50
co zyskasz kupujac aparat ?
co zyskasz kupując 9-18 ?

wzgledem tego co masz teraz...

Zacznij od tego pytania i zastanów się czo z tego co zyskasz wykorzystasz w Edynburgu.

suchar
29.04.09, 19:02
Gdybym to ja jechał do Edynburga, to dokupiłbym albo 14-54, albo ZD 25, porządny statyw i reszty w ogóle nie brał. Ja bym tak zrobił, bo mniej więcej wiem, jakie chciałbym zdjęcia robić i jak zazwyczaj fotografuję. Póki sam nie odpowiesz sobie na pytanie, jakie zdjęcia będziesz chciał tam robić, to kupienie czegokolwiek będzie tylko proszeniem szczęścia o to, by akurat ta nowa zabawka się przydała. Ciężko będzie Ci trafić, jeśli nie znasz swoich potrzeb. Tak czy inaczej, jeśli już się zastanawiać, to raczej obiektyw, bo on wyraźnie zmieni twoje fotograficzne możliwości, a aparat znacznie mniej. Oczywiście, jeśli w głownie nie będzie pomysłów, to i jednym i drugim ciężko będzie zrobić ciekawe zdjęcia ;)

PS. A może w ramach trochę innego podejścia do wyjazdu, poszukaj inspiracji w albumach fotografów ulicznych i architektury? Myślę, że inspiracja da Ci zdecydowanie więcej, niż nowy sprzęt.
Pozdrawiam

rocco
29.04.09, 19:03
Jeśli koniecznie musisz coś kupić, kup 14-54 i zabierz razem z 70-300.
A jeśli to mam być któryś w wymienionych przez Ciebie artykułow to weź raczej 9-18, puszka da radę, z nową możesz poczekać.

PS
No patrz Suchar, pisalismy w tym samym czasie ;)

salvadhor
29.04.09, 19:11
Jeżeli rajcuje cię szukanie motywów arch w mieście, pejzaże, itp - kup 9-18mm. W zestawieniu z małym body, to małe szkiełko da spec-zestaw do rękawa. Jeżeli planujesz uniwersalnie, to może raczej 14-54? I do wnętrz się nada (9-18mm też, ale jest ciemne, poza tym specyficznie szerokie).

Do tego jako uzupełnienie 70-300 - i jeśli nie boisz się tej dziury pomiędzy 18mm - 70mm - będzie dobrze ;)

Bodzip
30.04.09, 00:24
Z tego co się dowiedziałem to oprócz miasta będą jeszcze atrakcje typu: wąwozy, jeziora, fiordy... eee, są tam jakieś ? :)
A że w planie zakupów i tak było 9-18 więc padło na ten obiektyw. Na puszkę nie narzekam, jeśli starczała do tej pory to i teraz musi.
Więc pojedzie ze mną lampa którą poprzednio zapomniałem wymienić -> Metz 58,
sigma 30, zd 9-18, zd 14-42 oraz 70-300.
Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim za Wasze opinie i zaraz plusiki wrzucam.
Dzięki :)
---------dit---------
rocco musi chwilkę poczekać, głupi system mi nie pozwoli, ale będę pamiętał :)

qbic
30.04.09, 10:11
2ga puszka nie zawadzi (kolejne E-400 ;) ). W tym momencie posiadając jedna puszkę czułbym się niepewnie. Z tego co wymieniłeś wybrałbym na pewno 9-18, do wnętrz/architektury bez szerokiego nie ma się co zbliżać.

EuroLiberty
30.04.09, 11:35
Wybacz proszę, ale odnoszę wrażenie, że wybierasz się na Marsa. Martw się o pogodę nie zaś o sprzęt. E-400 z ZD 14-42 w zupełności Ci wystarczy. Jeśli już musisz coś kupować, to zainwestuj w lekką kurtkę wiatro !!! i wodo odporną ;-) Cześć tej sumy przeznacz na destylaty :grin:

Zamień Złotego na Funta. Kto wie... może w Edynburgu całkiem przypadkowo coś wypatrzysz ;-)

crux
30.04.09, 14:11
Byłem 1,5 miesiąca temu w Edynburgu. Jak już EuroLiberty napisał zaopatrz się w dobrą kurtkę, odpraw modły za pogodę i weź to co masz. W zupełności wystarczy.

witia
30.04.09, 14:40
:wink:
A ja - zawiesił bym na szyi dodatkową puszkę z 9-18.
Druga w torbie z 70-300 ..... i w drogę.
Zmiana szkiełek w tak pogodowo niepewnym regionie:wink: - ryzykowna.
Pozdrówka.

EuroLiberty
30.04.09, 16:21
:wink:
A ja - zawiesił bym na szyi dodatkową puszkę z 9-18.
Druga w torbie z 70-300 ..... i w drogę.
Zmiana szkiełek w tak pogodowo niepewnym regionie:wink: - ryzykowna.
Pozdrówka.

Dobór sprzętu dla potrzeb udokumentowania zwykłej wycieczki jest trudniejszy niż w przypadku lotu w kosmos. Był wątek o E-3 w kosmosie i po jego przeanalizowaniu łatwo dojść do przekonania, że łatwiej jest dobrać sprzęt lecąc w kosmos niż jadąc na wycieczkę do Edynburga.

Wniosek? Latać w kosmos, a nie jeździć na banalne wycieczki. Przynajmniej od strony doboru sprzętu jest łatwiej i mniej stresująco.

Bodzip
30.04.09, 17:57
Ale fajni jesteście :grin:
I obiecuję, że jak w kosmos będę leciał to też nie zapomnę zapytać.
Sprawa wygląda tak - nigdy w tych rejonach nie byłem, a dostałem zaproszenie od mojej chrześnicy pracującej na tamtejszym uniwersytecie. Chciałem mieć jakąś dokumentację z tej wycieczki, dlatego pytałem ludzi co by wzięli gdyby się wybierali w tamte regiony. Przyznam że liczyłem na słowo od naszego guru od landscapu :) Teraz wiem, że będzie i miasto i jeziora i morze.
Ps. 9-18 kupione
ps2. drugiej puszki nie będzie
Pozdrawiam wszystkich :)