michalko
17.01.09, 17:32
Witam,
Dzisiaj podczas zdjęć, lampa jakby się "zatkała" dwukrotnie zrobiłem zdjęcie z wymuszonym fleszem, a ten nie strzela. Za trzecim razem lampa zrobiła wielkie "boom" od huku w uszach piszczało mi 5minut.
Aparat robi zdjęcia, większość opcji zdaje się działać. Niestety lampa wysiadła, dodatkowo w wizjerze, wszystkie cyferki i literki święcą czego wcześniej nie było. :(
Wygląda na to, że bez serwisu się nie obejdzie. Aparat kupiłem jako używany, samo body, mam do niego kartę gwarancyjną oraz fvat, ta nie jest niestety na mnie. Dodatkowo nie posiadam kitowego obiektywu, który przy zakupie był w zestawie.
Orientuje się może ktoś jak w tym wypadku reklamacja? Czy serwis nie robi problemów? Czy razem z body powinien być obiektyw i na fakturze musi być ta sama osoba?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
Dzisiaj podczas zdjęć, lampa jakby się "zatkała" dwukrotnie zrobiłem zdjęcie z wymuszonym fleszem, a ten nie strzela. Za trzecim razem lampa zrobiła wielkie "boom" od huku w uszach piszczało mi 5minut.
Aparat robi zdjęcia, większość opcji zdaje się działać. Niestety lampa wysiadła, dodatkowo w wizjerze, wszystkie cyferki i literki święcą czego wcześniej nie było. :(
Wygląda na to, że bez serwisu się nie obejdzie. Aparat kupiłem jako używany, samo body, mam do niego kartę gwarancyjną oraz fvat, ta nie jest niestety na mnie. Dodatkowo nie posiadam kitowego obiektywu, który przy zakupie był w zestawie.
Orientuje się może ktoś jak w tym wypadku reklamacja? Czy serwis nie robi problemów? Czy razem z body powinien być obiektyw i na fakturze musi być ta sama osoba?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!