PDA

Zobacz pełną wersję : Panasonic G1 - opinie użytkowników



rayone
7.12.08, 03:34
Jako szczęśliwy nabywca G1-ki - nabyłem ją przedwczoraj, o dziwo w Saturnie, po najniższej znalezionej (na dzień dzisiejszy) cenie - czuję się w pełni uprawniony do napisania kilku zdań o najmłodszym produkcie Panasonica, co niniejszym czynię.


Muszę szczerze napisać, że Panasonic G1 mile mnie zaskoczył. Od momentu kiedy pierwszy raz o nim przeczytałem kilka miesięcy temu narodziła się we mnie żądza wejścia w jego posiadanie. Głównym jej sprzymierzeńcem była moja szyja mająca już dosyć dźwigania ciężkiej artylerii. Sprzedałem więc mojego Canona :canonbe2: i jak tylko znalazłem G1 w cenie poniżej 1900 zł od razu, nie bez wahania wydałem to, com wcześniej otrzymał. Przed zakupem (jak zwykle) przeczytałem na branżowych portalach wiele opinii na temat obiektu mojego pożądania, ale wiadomo - recenzje to recenzje, a gołąb w garści... W tym miejscu chciałbym poczynić małą dygresję - podzielić się pewną obserwacją, która moim zdaniem jest uzasadnieniem wydawałoby się wysokiej ceny kitowego zestawu Panasonica. Przed-przedwczoraj Saturn nie miał jeszcze na stanie G1, więc pooglądałem sobie inne zabawki zastanawiając się, co kupić gdyby G1 był za drogi. Chodziłem więc wzdłuż półek z tanimi "lustrzankami" i przy każdej wniosek był jeden - o ile body wygląda w miarę solidnie (poza 1000D, który przekroczył już granice przyzwoitości :canonbe2:), to obiektywy kitowe prezentują się tragicznie. Wszystkie mają plastykowe bagnety, większość z nich wręcz razi jakością wykonania, ich konstrukcje są bardzo wątłe, mało sztywne (nie pisząc już o dalszej utracie sztywności z biegiem czasu), a własności optyczne marne (wiele piasku przeleciało w klepsydrze, kiedy zbierałem informacje o tych szkłach). Pierwszą nagrodę w gównianym (trzeba to nazwać po imieniu) wykonaniu kitowego obiektywu otrzymuje... Sony ze swoją a-300. Takiego bubla, jak to co było do niej podpięte jeszcze w życiu nie widziałem. No może spacerując z młodszym bratem wśród odpustowych straganów... Made in China - coś Wam to mówi? Bo na większości kawałków sprzętu z tych półek można coś takiego przeczytać...

I tu wracamy do G1-ki – jej obiektyw jest bardzo solidny (bagnet oczywiście metalowy), ma sztywną konstrukcję, Mega O.I.S (stabilizację obrazu), całkowicie bezgłośny napęd ultrasoniczny i przede wszystkim całkiem niezłe parametry optyczne (polecam test na www.slrgear.com (http://www.slrgear.com), ręczę za jego wyniki - sprawdziłem ich zgodność ze stanem faktycznym). Jeśli więc weźmiemy do ręki jakiekolwiek inne body (z tych tańszych) i jakiś sensowny obiektyw do niego (mogący konkurować z kitem G1-ki), to myślę, że i tak będziemy musieli poszukać w skarbcu grubo ponad 2000zł.


Dygresja się przeciągnęła, więc postaram się wrócić do sedna i pisać już zwięźle :) Odnośnikiem wszystkich poniższych ocen jest (chyba, że autor zaznaczył inaczej) doświadczenie autora z Sigmą SD10, Canonem 40D (znajomego – jest nim srodze zawiedziony:canonbe2:) i Canonem 400D + Sigma 17-70mm.

Jak już wcześniej zaznaczyłem obiektyw jest świetny (może poza światłem f3.5-5.6 - tu nie odbiega od standardu). Body to bardzo solidna bryła. Naczytałem się trochę o tym, że G1-ka jest mała - za mała i źle się trzyma, więc oglądając inne aparaty postanowiłem pomacać E-420. Zabawka Olympusa (którego nota bene bardzo poważam przez wzgląd na świetne obiektywy) przeciwieństwie do G1-ki nie posiada z przodu charakterystycznej „wypustki”, którą obejmuje się dłonią i przez to źle leży w dłoni – bardzo niepewnie, człowiek ciągle ma wrażenie, że aparat chce mu nawiać z ręki jak chomik, który ma już dosyć głupiego przeskakiwania z dłoni na dłoń. G1 ową wypustkę posiada i trzyma się go tak pewnie, że nie waham się go używać nie zakładając paska na szyję. Tu porównanie do Canona – mocowanie paska na szyję jest zdecydowanie bardziej przemyślane – pasek nie dotyka i nie przeciera powłoki pokrywającej body, co miało miejsce w mojej 400-ce. Ustawienie przycisków uważam za bardzo dobre, choć oczywiście wymaga przyzwyczajenia. Można się przyczepić do 4 przycisków kierunkowych, których reakcja na naciśnięcie nie jest tak bardzo odczuwalna jak być powinna – za słabo klikają.

O używaniu G1 napisano już w sumie dziesiątki stron. Jeśli to komuś nie wystarczy, może sobie jeszcze doczytać instrukcję (można ją ściągnąć ze strony producenta). Moja subiektywna ocena jest taka, że aparat jest... małym arcydziełkiem. Jest bardzo ergonomiczny, obracany ekran jest wyraźny, elektroniczny wizjer genialny (jemu też poświęcono już niejedną stronę). Panasonic zawarł w tej maszynce masę drobnych rozwiązań, które powoli odkrywam i od razu doceniam, jak choćby przyciemnianie ekranu w ciemnym otoczeniu, tryb pendriva w połączeniu z komputerem (bez zapisu oczywiście, ale za to z szybką transmisją danych i przede wszystkim brakiem problemów pod Linuxem), menu z najczęściej używanymi funkcjami, 2 ustawienia czasu samowyzwalacza, czy ogromna liczba funkcji, których w klasycznych lustrzankach nie uświadczyłem przez wzgląd na ograniczenia techniczne (nie wiem jak w tych z LiveView, bo nigdy takiej nie miałem) takich jak przede wszystkim Q. Menu, menu Film Mode i histogram live, czy na przykład siatka podziału kadru (dla mnie nieprzydatne, ale może dla innych), funkcja wyboru obiektu, śledzenia go i ostrzenia na niego i inne. Przypuszczam, że każdy znajdzie w tym co powyżej napisałem jakieś "oczywiste oczywistości", ale dla mnie, jako użytkownika 400D są to całkowite nowości. G1 nadal ciągle mnie zaskakuje.
Autofocus rzeczywiście działa precyzyjnie, bardzo szybko i całkowicie bezgłośnie (nie wliczając znajomego bip-bip po ułamku sekundy). Jest tryb singla, ciągły i manualny. Ciągłego jeszcze nie przetestowałem. W manualu po ruszeniu pierścienia dostajemy 4-krotne powiększenie obrazu co umożliwia w miarę wygodne ostrzenie.
Po wbudowanej lampie błyskowej nie można się wiele spodziewać, ale i tak zdaje się spełniać swoją funkcję lepiej niż ta w moim byłym Canonie.
AWB działa bardzo dobrze, zwłaszcza przy domowej żarówce – lekko żółtawe światło żarówki "zamienia" na białe, co jest na pewno lepsze niż dalsze żółcenie, którego dopuszczał się 400D. Oczywiście G1 inaczej "rozpoznaje" światło niż lustrzanki, ale i tak Canony mogą schować się za krawężnikiem na rogu, bo jak wiadomo słyną ze słabości na tym polu :canonbe2:
Na uwagę zasługuje też niezły software dołączony do G1, zwłaszcza najnowszy Silkypix do obsługi rawów. Szybko się go nauczyłem, nawet bez użycia dołączonego do programu (w formie elektronicznej ma się rozumieć) szczegółowego podręcznika.

Wady? Są oczywiście, bo nie ma rzeczy idealnych.
Po 3 dniach używania mogę wymienić kilka najbardziej widocznych, odczuwalnych.
1. Stosunkowo wysokie szumy przy ISO1600 i ISO3200... szkoda, że nie bije pod tym względem 400D.
2. Bateria starcza na trochę ponad 300 zdjęć, co nie powinno dziwić, jeśli będziemy pamiętać o tym, że matryca prawie cały czas pracuje, ale zakup drugiego akumulatora jest na pierwszym miejscu po filtrze UV na mojej liście.
3. Niewielka waga czyni nieruchome trzymanie trudniejszym niż w przypadku ciężkiego aparatu. To raczej wada ludzkiej ręki, ale przystosowanie do ludzkich wad też można uwzględnić przy ocenie ocenianego przedmiotu.
4. Pomiar światła nie jest najlepszy przy ciemniejszych scenach – aparat ma tendencje do odrobinę zbyt długiego naświetlania – nie prześwietla, ale zbyt rozjaśnia. Oczywiście można skompensować tę przypadłość, ale czasem jest to irytujące.
5. Przed Lumixem G 20mm f1.4 ujrzę jeszcze dobrych kilka pełni księżyca (premiera powinna mieć miejsce na wiosnę 2009), co mnie trochę martwi, ale przynajmniej będę miał o czym marzyć przez długie zimowe dni.
6. Kiedy dostanę go już w swoje ręce, będę podczas zmiany obiektywu widział jeszcze jedną wadę w postaci nieosłoniętego lustem sensora. Być może będzie to tylko uprzedzenie, bo czyszczenie matrycy poradzi sobie z wszyskimi pyłkami niczym Domestos, ale póki co tego raczej nie będę sprawdzał.

Mimo tych wad, po 3 dniach testowania uważam przejście z 400D na G1 za zamianę siekierki na piłę mechaniczną. Z pewnością nie pod względem fizycznej wagi tych przedmiotów, ale subiektywnej wartości użytkowej. Moje uczucie niepewności, kiedy wziąłem w swe ręce pudełko z G1 i lęku przy kasie przed wydaniem dość pokaźnej sumki na małą wielką niewiadomą szybko minęły. Panasonic G1 z pewnością nie jest bublem z półki z tanimi lustrzankami. Nie jest też aparatem do profesjonalnych zastosowań. Myślę jednak, że nawet profesjonalista mógłby się z nim nacieszyć, biorąc go na spacer i czując, że nie musi karkiem czy ramionami walczyć z grawitacją. I to właśnie niewielka waga i wymiary są dla mnie największą zaletą G1-ki, bo w połączeniu z więcej niż zadowalającą jakością obrazków, ten aparat moje potrzeby zaspokaja wyśmienicie...


Wystarczy na dziś, czas iść spać. Mam nadzieję, że Wy nie zasnęliście w połowie mojego postu. Jeśli ktoś chciałby o coś zapytać, niech wali śmiało, chętnie odpowiem. Przymierzam się do napisania nieprofesjonalnej recenzji użytkownika, żeby te odrobinę chaotyczne wywody ułożyć w spójną całość, ale to na razie pieśń przyszłości. pozdrawiam

Daniello
7.12.08, 04:00
Ależ konkretny post(+rep ;)). Ostatnio mało u nas takich recek, a więcej jojczenia i dywagacji :D
Dzięki za informacje. Tym samym witam(y) na forum! Miłego czytania i postowania.

rayone
7.12.08, 12:22
Ależ konkretny post(+rep ;)). Ostatnio mało u nas takich recek, a więcej jojczenia i dywagacji :D
Dzięki za informacje. Tym samym witam(y) na forum! Miłego czytania i postowania.

Dzięki za miłe powitanie (+rep :)). Mam nadzieję, że znajdzie się tu miejsce dla posiadacza Panasonica G1 - w końcu wszyscy siedzimy po uszy w 4/3, czy to standardowym czy mikro :).

PS Czy da się edytować posty? Za nic nie mogę znaleźć ikony edycji, a chciałbym poprawić kilka błędów w tekście...

suchar
7.12.08, 12:27
Dzięki za miłe powitanie (+rep :)). Mam nadzieję, że znajdzie się tu miejsce dla posiadacza Panasonica G1 - w końcu wszyscy siedzimy po uszy w 4/3, czy to standardowym czy mikro :).

PS Czy da się edytować posty? Za nic nie mogę znaleźć ikony edycji, a chciałbym poprawić kilka błędów w tekście...

Już za późno, masz tylko 6h na edycję. Jeśli napiszesz mi na PW co zmienić, to poprawię. No i witaj na forum!
Pzdr

lokin
7.12.08, 13:32
.......
Witamy i prosimy o duuuuużo fotek z tego maleństwa.
No i dla Twojego dobra niech Ci nie przyjdzie do głowy pisać tego tekstu na forum Canona.
Wielki Szacun za opis.
Pozdrawiam

grizz
7.12.08, 13:38
Witamy i prosimy o duuuuużo fotek z tego maleństwa.
No i dla Twojego dobra niech Ci nie przyjdzie do głowy pisać tego tekstu na forum Canona.
Wielki Szacun za opis.
Pozdrawiam

No własnie wrzuć kilka rawów na http://raw.fotosite.pl

rayone
7.12.08, 13:47
Witamy i prosimy o duuuuużo fotek z tego maleństwa.
No i dla Twojego dobra niech Ci nie przyjdzie do głowy pisać tego tekstu na forum Canona.
Wielki Szacun za opis.
Pozdrawiam

"Techniczne" fotki macie zwyczaj wrzucać do postów czy do galerii? Nie będą to może arcydzieła, ale postaram się udostępnić kilka przykładów uzyskiwanej jakości obrazu w najbliższym czasie (jak zostanie mi po nauce :wink: trochę czasu, to może jeszcze dzisiaj).

PS :canonbe2:, pisałem to już? Nie pamiętam... :grin: Co do Nikona, to nie jestem aż tak sceptyczny - nie używałem, więc nie mam opinii.

grizz
7.12.08, 14:02
jpgi wrzucaj do postów.

RAWY na stronkę co podałem wyzej.

rayone
7.12.08, 14:39
Nie widzę sensu w udostępnianiu resize, więc zamieszczam link do archiwum:
http://rapidshare.com/files/171101415/PanasonicG1.zip.html
Może być ściągnięte tylko 10 razy :/ Jeśli ktoś ma lepsze miejsce na Upload to proszę o link. We wszystkich obrazach jest EXIF.

Na razie tylko tyle. Będzie więcej :). RAWów chwilowo nie posiadam (te co były już usunąłem), ale jak tylko gdzieś pójdę, to nie omieszkam ich wyprodukować :)

PS Zdjęcie 07 to interpretacja aparatu, 08 to mój odbiór tej sceny. 09, jak widać też zostało "ściemnione".

epicure
7.12.08, 14:49
Chętnie bym zobaczył rawy z iso 400, 800 i 1600.

piotrek204
7.12.08, 15:42
Wysyp w marketach G1 jest faktycznie widoczny.
Mialem w reku, lekki, mniejszy niz na zdjeciach sie wydaje (plusy).
A minusy to tak naprawde niewiadome.
Jakie beda szkla i w jakich cenach, czy szkla faktycznie beda mniejsze.
Czekam na cos szerokiego.
Wierze tez ze cena G1 spadnie, sama budowa poza wizjerem to duzo prostsza niz w kompakcie a sam obiektyw wiecej niz 300PLN tez wart nie jest.

Ciekawa sa lampy w systemie, bardzo podobno do olympusowych ;)

Karol
7.12.08, 15:54
Nie widzę sensu w udostępnianiu resize, więc zamieszczam link do archiwum:


Dzięki, w rep też kliknąłem ;-)

Ściągnąłem archiwum. Rozumiem, że to JPGi prosto z aparatu? Jak na moje oko robią dobre wrażenie. Przyjemna kolorystyka, ostrość, chętnie zobaczyłbym wyższe czułości, nawet jakby to miały być JPGi. Moim zdaniem jakość JPGów z aparatu jest również bardzo ważna - nie sądzę, żeby większość użytkowników G1 była entuzjastami spędzania czasu nad wołaniem rawów... Chętnie pomacałbym ten aparat...

Swoją drogą pamiętacie ile było zawodzenia przed premierą - że matryca to jakies nieporozumienmie a cena z kosmosu...? Z tego co widzę - pliki całkiem przyjeme a i cena nie jest jakaś ptrzesadzona na start...

rayone
7.12.08, 16:30
Wysyp w marketach G1 jest faktycznie widoczny.
Mialem w reku, lekki, mniejszy niz na zdjeciach sie wydaje (plusy).
A minusy to tak naprawde niewiadome.
Jakie beda szkla i w jakich cenach, czy szkla faktycznie beda mniejsze.
Czekam na cos szerokiego.
Wierze tez ze cena G1 spadnie, sama budowa poza wizjerem to duzo prostsza niz w kompakcie a sam obiektyw wiecej niz 300PLN tez wart nie jest.

Ciekawa sa lampy w systemie, bardzo podobno do olympusowych ;)

Z całym szacunkiem, ale jeśli obiektyw z metalowym bagnetem, stabilizacją i ultrasonicem nie jest wart 300zł, to ja proszę o kontakt do Twojego dostawcy sprzętu :-P.

I bardzo proszę o konkrety w tym wątku (patrz temat u góry!). Luźna dyskusja na temat G1 ma miejsce tutaj: https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=14082
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

chętnie zobaczyłbym wyższe czułości, nawet jakby to miały być JPGi.
postaram się zamieścić jeszcze więcej sampli, ale już nie dzisiaj...


Swoją drogą pamiętacie ile było zawodzenia przed premierą - że matryca to jakies nieporozumienmie a cena z kosmosu...?
Właśnie, kiedy czytałem posty z wątku rzeki, że go tak określę, od razu przychodził mi do głowy list "autorytetów moralnych" wypowiadających się na temat książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", czyli czegoś czego nikt wtedy jeszcze nie widział na oczy! Myślałem, że takie górnolotne zachowania (sic!) są zarezerwowane dla naszych "elit", ale widać niekoniecznie. :roll: No chyba, że ludzie z "salonu" też tu zaglądają :grin:.

pozdrawiam!

skow
7.12.08, 18:22
[...] Panasonic zawarł w tej maszynce masę drobnych rozwiązań, które powoli odkrywam i od razu doceniam, jak choćby przyciemnianie ekranu w ciemnym otoczeniu, tryb pendriva w połączeniu z komputerem (bez zapisu oczywiście, ale za to z szybką transmisją danych i przede wszystkim brakiem problemów pod Linuxem) [...]

Tryb pendriva to żadna rewelacja i z zapisem oczywiście.
Chyba dla użytkowników Canona :-)

Rado
7.12.08, 18:47
elektroniczny wizjer genialny (jemu też poświęcono już niejedną stronę)
Napisz coś więcej o EVF. Nie widziałem w necie opisanych zbyt wielu wrażeń użytkowników ale te, które czytałem wskazywały na dwie wady: że patrzy się jak na telewizor i nie ma to porównania do wizjera optycznego i że są problemy w słabym oświetleniu z EVF. Potwierdzisz, zaprzeczysz?

rayone
7.12.08, 22:30
Napisz coś więcej o EVF. Nie widziałem w necie opisanych zbyt wielu wrażeń użytkowników ale te, które czytałem wskazywały na dwie wady: że patrzy się jak na telewizor i nie ma to porównania do wizjera optycznego i że są problemy w słabym oświetleniu z EVF. Potwierdzisz, zaprzeczysz?

EVF w G1 jest wyjątkowy w porównaniu do innych. Oczywiście ma swoje zalety i wady. Ciężko jest go porównywać do optycznego - w pewnych sytuacjach lepszy jest jeden, w innych drugi.

EVF w G1-ce ma ogromną rozdzielczość, co powoduje, że nie widać żadnych pikseli i przerw między nimi. W warunkach normalnego oświetlenia jedyną widoczną wadą jest to, że czerń nie jest całkiem czarna.
Sytuacja staje się "poważniejsza" przy ciemnych scenach, w których sensor automatycznie przełącza się na wyższą czułość i jednocześnie zmniejsza się częstotliwość odświeżania, co obfituje szumem i smużeniem w EVF (na ekranie również). Szum i częstotliwość zależą oczywiście od jasności obiektywu - aparat musi tak naświetlić sensor, żeby użytkownik mógł coś w wizjerze zobaczyć. To rzeczywiście można uznać za wadę, bo w wizjerze optycznym nie ma takiego problemu, ale mimo wszystko EVF nadal jest całkiem używalny. To jest problem wspólny dla wszystkich nieoptycznych systemów (w kompaktach, hybrydach, kamerach cyfrowych...), gdzie obraz w wizjerze jest "pobierany" z sensora.

Nota bene bawiąc się w pokoju ze zgaszonym światłem, gdzie jedynym jego źródłem było światło z ulicy, odkryłem, że mierząc w szafę, która pochłania światło pomocnicze focusa i nie ma prawie żadnych kontrastów nie jestem w stanie wykonać zdjęcia z AF. Lustrzanka Canona pomogłaby sobie w tym momencie błyskami flasha, tutaj (i przy każdym kontrastowym focusie) nie ma takiej możliwości... Jednak na dobrą sprawę, ile razy w takich warunkach robi się zdjęcia? Zwłaszcza mając na uwadze fakt, iż G1 nie jest aparatem do profesjonalnej roboty.

Są też zalety EVF - przede wszystkim możliwość wyświetlania na nim dowolnej zawartości. Znajdziemy w nim niemal wszystkie parametry obrazu i najważniejsze aparatu (można je też "schować"), a dzięki funkcjom Q.Menu, Film Mode i pokrętełka pod spustem możemy je szybko i wygodnie pozmieniać nie oddalając aparatu od oka, jednocześnie obserwując na bierząco efekty tych zmian. Można sobie ustawić wyświetlanie w EVF histogramu, siatki podziału kadru, można przeglądać zdjęcia, menu. Można robić wszystko co na dużym ekranie. Dzięki temu ja prawie w ogóle nie używam ekranu (chyba, że nie chce mi się schylić ;) ) wygodnie operując EVF-rem i przy okazji oszczędzając energię :)

Moja konkluzja jest następująca: patrząc przez pryzmat przeznaczenia tego aparatu, EVF jest wystarczający i w moim odczuciu jego zalety zdecydowanie przeważają nad wadami w każdej normalnej sytuacji - zarówno ciągu dnia oczywiście, jak i w normalnych warunkach nocnych (na ulicy, w pomieszczeniu z jakimś źródłem światła).

nasir
7.12.08, 22:49
Rayone, czytałem opinie, że po zrobieniu zdjęcia wyświetlacz LCD troche myśli zanim pokaże jak wygląda wykonane zdjęcie. Czy to prawda (jeśli tak jak to wygląda) czy info nie prawdziwe?

pozdrawiam

rayone
7.12.08, 23:14
Rayone, czytałem opinie, że po zrobieniu zdjęcia wyświetlacz LCD troche myśli zanim pokaże jak wygląda wykonane zdjęcie. Czy to prawda (jeśli tak jak to wygląda) czy info nie prawdziwe?

pozdrawiam
Nic podobnego. Owszem aparat nad czymś się zastanawia po długim, ponad 2 sekundowym czasie ekspozycji (tego jeszcze nie "rozkminiłem"), ale przy normalnych czasach nic takiego się nie dzieje. Na czas wykonania zdjęcia dostajemy czarny ekran, ale trwa to dosłownie ułamek sekundy dłużej niż samo naświetlanie sensora i po tym niemal od razu dostajemy efekt końcowy na ekranie lub całkiem od razu powracamy do Live View (w zależności czy sobie ustawimy podgląd zrobionego zdjęcia). Czas przetwarzania obrazu (a przynajmniej wyrzucenia efektu na ekran) przy porównaniu G1 i Canona 400D, to wyścig sarny z krową. Jeśli ktoś ma wątpliwości skąd to wiem, skoro sprzedałem Canona, to już tłumaczę - pozostała u mnie w rodzinie jeszcze jedna taka czarna owca fotografii :D :canonbe2:

epicure
7.12.08, 23:20
Owszem aparat nad czymś się zastanawia po długim, ponad 2 sekundowym czasie ekspozycji (tego jeszcze nie "rozkminiłem"), ale przy normalnych czasach nic takiego się nie dzieje. Na czas wykonania zdjęcia dostajemy czarny ekran, ale trwa to dosłownie ułamek sekundy dłużej niż samo naświetlanie sensora...

Dark frame substraction. Aparat robi drugie zdjęcie przy tym samym czasie i czułości, ale z zamkniętą migawką. Na tym czarnym zdjęciu "szuka" szumu i gorących pikseli, które później odejmuje od tego pierwszego zdjęcia. Bardzo przydatna funkcja.

rayone
7.12.08, 23:36
Dark frame substraction. Aparat robi drugie zdjęcie przy tym samym czasie i czułości, ale z zamkniętą migawką. Na tym czarnym zdjęciu "szuka" szumu i gorących pikseli, które później odejmuje od tego pierwszego zdjęcia. Bardzo przydatna funkcja.

O widzisz! Dzięki za info. Tak przy okazji - Long Exposure NR oczywiście można wyłączyć :) I jeszcze jedno, żeby nie było wątpliwości - jest polskie menu, ale osobiście preferuję angielskie, stąd powyżej to groźnie brzmiące angielskie wyrażenie :wink:.

Rado
7.12.08, 23:40
Bo już miałem pytać - czyli to opóźnienie nie występuje zawsze, a tylko przy długich czasach, tak?

rayone
7.12.08, 23:43
Bo już miałem pytać - czyli to opóźnienie nie występuje zawsze, a tylko przy długich czasach, tak?
Tak i do tego da się go pozbyć wyłączając redukcję szumu długiej ekspozycji. Podejrzewam, że coś mogło być na rzeczy w egzemplarzach przedprodukcyjnych, ale ja się z takim problemem przestojów nie spotkałem.

rayone
8.12.08, 12:41
PS Oj widzę, że link ze zdjęciami już nie działa :/ Postaram się wieczorem wrzucić je na jakiś lepszy serwer...
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
poprzednie zdjęcia raz jeszcze:
http://uploaded.to/?id=v1ws7k

następne wrzucę dopiero jutro wieczorem...

rayone
8.12.08, 23:46
W drugim wątku o m4/3 kolega Żmija pytał czy są jakieś opóźnienia przy wyzwalaniu migawki, jak to bywa w kompaktach. Nie ma żadnych.

Ja bym określił G1 jako model "bezlustrzanki" (czyli lustrzanki bez lustra, ale z EVF :)), który odziedziczył prawie wszystkie zalety lustrzanek, a oprócz tego posiada dużo innych :). Z wadami odwrotnie :wink:.

Piotr_0602
9.12.08, 23:50
Mnie bardzo interesuje ów wizjer.
Od jakiegoś czasu używam Canona 5D i przyzywyczaiłem się do komforu dużego wizjera.

Jak się ma rozmiarami wizjer G1 do wizjera 5D albo E3 (wg mnie są podobne, E3 jest nieco węższy bo inne proporcje, ale prawie równie duży i na dodatek jaśniejszy)?

Jak byś określił wizjer w normalnych warunkach oświetleniowych? Znacznie odbiega od optycznego? Mój 5D z zestawem L-ek to wielka, ciężka krowa. Często go po prostu, ze względu na gabaryty, ze sobą nie zabieram. G1 rozwiązałby problem, a zabierałabym go zwykle na jakieś wycieczki gdy nie chcę targać FF. A na zewnątrz, w dzień, zwykle światła jest wystarczająco. Na nocne wycieczki, we wnętrzach i do portretu zostanie FF.

Jak wygląda sprawa śledzenia poruszających się obiektów? Czy ten wizjer (w normalnych warunkach) z tym nadąża?

I jak wygląda degradacja obrazu w kiepskich warunkach? Rozumiem że jest gorzej. Ale jak gorzej? W porównaniu na przykład do zwykłego kompaktu?
Z uwagi na rozmiary 5D sprawiłem sobie kieszonkowy kompakcik na Alledrogo - Fuji E550. Nie najgorsza rzecz, choć pewnie że wolałbym Panasa LX3. Ten jednak nie kosztuje 200 zł.
I ten Fuji w dzień, na zewnątrz, obsługuje się znośnie (nie mówię o jakości zdjęć, tu nie jest źle bo SuperCCD ma swoje zalety nawet na matrycy wielkości paznokcia), za to w pomieszczeniach ciemniejszych, w kiepskim świetle, ekran LCD śnieży niemiłosiernie. A "wizjerek" to raczej zabawna dziurka niż cokolwiek użytecznego.
Tak więc rozumiem że gdy ciemno, EVF Panasa nie jest już tak wspaniały? Ale czy daje akceptowalny obraz i czy bardzo boli degradacja, śnieżenie, opóźnienia?



Kusi mnie ten G1 jako spacerowe body.
Czekam na recenzje z dpreview.com oraz na następne microobiektywy, a co najmniej na 20 f/1.7. No i ciekawym co pokaże w tej materii Olek.

nasir
10.12.08, 00:07
Czekam na recenzje z dpreview.com

http://www.dpreview.com/previews/PanasonicG1/

grizz
10.12.08, 00:08
http://www.dpreview.com/previews/PanasonicG1/

Panasonic Lumix G1 Preview ;)

Darekw1967
10.12.08, 00:27
Tak patrze na parametry tego aparatu i zastosowali tam
gniazdo na karte pamieci SD.

W E-410 mam CF i XD - czyli dochodzi jeszcze standard SD ;)

RadioErewan
10.12.08, 00:39
Są przelotki z uSD na xD :-D

Zybi_S
10.12.08, 01:07
Witam


Są przelotki z uSD na xD :-D

Owszem są MASD-1.
Szkoda tylko że gniazdo w aparacie musi być specjalnie przystosowane do przelotki.
Przelotka NIESTETY NIE MOŻE być włożona do standardowego gniazda xD.

Pozdrawiam

rayone
10.12.08, 02:07
Mnie bardzo interesuje ów wizjer.
Od jakiegoś czasu używam Canona 5D i przyzywyczaiłem się do komforu dużego wizjera.

Jak się ma rozmiarami wizjer G1 do wizjera 5D albo E3 (wg mnie są podobne, E3 jest nieco węższy bo inne proporcje, ale prawie równie duży i na dodatek jaśniejszy)?
Niestety nie widziałem ani 5D ani E3, więc nie mogę porównać. Na pewno obraz w EVF nie jest mały, a wręcz przeciwnie. I na pewno obejmuje 100% kadru, a to chyba dobrze ;) Jest też bardzo jasny (jako wyświetlacz), więc nie ma żadnych problemów z widocznością.


Jak byś określił wizjer w normalnych warunkach oświetleniowych? Znacznie odbiega od optycznego? Mój 5D z zestawem L-ek to wielka, ciężka krowa. Często go po prostu, ze względu na gabaryty, ze sobą nie zabieram. G1 rozwiązałby problem, a zabierałabym go zwykle na jakieś wycieczki gdy nie chcę targać FF. A na zewnątrz, w dzień, zwykle światła jest wystarczająco. Na nocne wycieczki, we wnętrzach i do portretu zostanie FF.

Jak wygląda sprawa śledzenia poruszających się obiektów? Czy ten wizjer (w normalnych warunkach) z tym nadąża?

Co do śledzenia obiektów, to wygląda to tak, że celujesz na obiekt, półstrzelasz ze spustu, on zaznacza go w ramkę i śledzi dopóki obiekt znajduje się w kadrze. Działa to różnie - tą funkcją bawiłem się tylko przez momencik i nie próbowałem użyć tego do czegokolwiek sensownego, więc nie bardzo mogę coś więcej napisać (chyba, że jutro :) ).

EVF w normalnych warunkach w zasadzie nie odbiega od optycznego, poza tym, że jeszcze wyświetla na sobie kilka użytecznych informacji :D Ma dużą częstotliwość odświeżania (na pewno większą niż 30-40fps, bo obraz jest bardzo płynny).



I jak wygląda degradacja obrazu w kiepskich warunkach? Rozumiem że jest gorzej. Ale jak gorzej? W porównaniu na przykład do zwykłego kompaktu?
...
Tak więc rozumiem że gdy ciemno, EVF Panasa nie jest już tak wspaniały? Ale czy daje akceptowalny obraz i czy bardzo boli degradacja, śnieżenie, opóźnienia?

W ciemnym otoczeniu EVF stopniowo zwalnia, "szumieje", ale tak jak pisałem - dopóki nie wejdziesz do pokoju 10x10m oświetlonego połową świeczki coś w nim zobaczysz, a przy lepszym świetle obiektywu (np. z 20mm f1.7, na którego premierę z utęsknieniem czekam) nawet całkiem sporo. A jak całkiem nie ma światła, to mierzysz, półspust, AF assist lamp i jeśli trafisz na kontrastowy obiekt, to Ci elegancko wyostrzy.
Tak więc to co widać w kiepskich warunkach, to nie jest to może coś, co chciałbyś zobaczyć jako efekt końcowy, po wypaleniu się lontu, ale da się z tym pracować. Myślę, że jest lepiej niż w kompaktach (tfu, tego świństwa się raczej nie tykam ;) ), choćby dlatego, że G1 "obsługuje" ISO3200, co pozwala mu lepiej doświetlić sensor. Obraz w EVF będzie chropowaty, a odświeżanie mułowate, ale funkcję wizjera spełni prawidłowo. Wybrałem się ostatnio w miasto nocą i nie miałem żadnych problemów z przerobieniem (z użyciem EVF oczywiście) myśli na obrazki.


Kusi mnie ten G1 jako spacerowe body.
Czekam na recenzje z dpreview.com oraz na następne microobiektywy, a co najmniej na 20 f/1.7. No i ciekawym co pokaże w tej materii Olek.

Właśnie, tak jak pisałem, G1 dla profa, to wyśmienity aparat na przechadzki, żeby nie dźwigać kowadła na szyi :). Dla mnie 400D z Sigmą 17-70mm, to było za dużo (ciężaru), jak na moje amatorskie potrzeby...

PS Też czekałem na recenzję dpreview, ale w końcu nie wytrzymałem i kupiłem :), oczywiście uprzednio przeczytawszy około 12 innych, całkiem niezłych recenzji. Wygląda na to, że na dpreview mają straszne opóźnienia - nawet fotopolis się już dobrał do G1-ki...

Piotr_0602
10.12.08, 15:07
Gość porównuje 5D do G1.

http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1033&message=30282277&changemode=1

Do tej pory uważałem że 5D w tej parze będzie lepsze do portretów, bo łatwiej o płytką GO i duży wybór portretowych szkieł. Ale on ciekawą rzecz zauważył. Ludzie, których portretuje, są mniej spięci gdy patrzy w dół na odchylany ekranik, niż gdy celuje do nich przez wizjer aparatem uniesionym do oka.

Wg niego na wysokich ISO G1 nie dorówna 5D, ale przy niskich wydruki do A3 są praktycznie nierozróżnialne.

Aparaty są różne, ale świetnie się uzupełniają.
Jak cena nieco spadnie, a pojawi się obiecane 20mm f/1.7, 7-14mm f/4 (pytanie jak bardzo będzie odbiegał jakością od Zuiko 7-14) oraz jakaś stałka-portretówka, to sobię G1 do uzupełnienia 5D dokupię. Chyba że Olek wypuści coś jeszcze mniejszego.

grizz
10.12.08, 16:33
Gość porównuje 5D do G1.

http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1033&message=30282277&changemode=1

Do tej pory uważałem że 5D w tej parze będzie lepsze do portretów, bo łatwiej o płytką GO i duży wybór portretowych szkieł. Ale on ciekawą rzecz zauważył. Ludzie, których portretuje, są mniej spięci gdy patrzy w dół na odchylany ekranik, niż gdy celuje do nich przez wizjer aparatem uniesionym do oka.


to wiadomo od daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawna... kominek już swoje lata ma ;)

qbic
10.12.08, 16:55
To sobie można przyczepić wizjer kątowy zamiast LV. Nie jest to super wygodne ale zawsze cos.

grizz
10.12.08, 17:20
To sobie można przyczepić wizjer kątowy zamiast LV. Nie jest to super wygodne ale zawsze cos.

Ale tu chodzi o co innego! Nie o Twoją wygodę, ale o wpływ na modela.

irek50
10.12.08, 17:33
Potwierdzam, że kierunek patrzenia ma czasem pozytywny wpływ na modela (modelkę). Dlatego używam stale swojego celownika (45 stopni), który właśnie do portretu nadaje się idealnie...(mam nadzieję, że będzie kompatybilny z E-30 z powodu mniejszej matówki niż w E3 :) )-pozdrawiam

qbic
10.12.08, 17:40
Ale tu chodzi o co innego! Nie o Twoją wygodę, ale o wpływ na modela.

Ja tylko rozpatrzyłem 2 aspekty, wpływ na modela (patrzenie tak jak pisze Irek przez kątowy wizjer) i ze jest to mniej wygodne niż LV

Harnas
11.12.08, 12:29
Oglądałem G1 w Saturnie. Niemal zszokowała mnie jakość LCD, po prostu rewelacja. Wizjer zrobił średnie wrażenie, chyba ze względu na słabe oświetlenie, ale nie przeszkadzało mi to. Czytelność wyświetlanych dodatkowych informacji w EVF to duży skok w stosunku do lustrzanek.
Natomiast uchwyt jak dla mnie fatalny. Lepszy niż E-420 gdzie praktycznie go nie ma, ale jednak dla mnie bardzo niewygodny. Może nie sam uchwyt, ale związane z nim umieszczenie spustu i pokręteł. Jak dla mnie fatalne, po kilku minutach bolała mnie dłoń. Szkoda, że nie skopiowali ergonomii z serii PowerShot Canona. Mój stary Canon G6 jest dużo lepszy pod tym względem od G1 Panasonica. Ale wiadomo, ludzie różne dłonie mają i komuś może to pasować.

snowboy
18.12.08, 17:48
Według mnie Panasanic jako nowatorska lustrzanka\kompakt w systemie micro 4\3 nie ma wiele wspólnego z prawdziwym lustrem, dla mnie lustrzanka oznacza wizjer optyczny a nie wyświetlacz lcd, na którym obraz wygląda fatalnie. Bawiłem się Panasonic'iem w Media Markt i wrażenia na mnie nie zrobił, na codzień używam Olka E520:esystem: i Olek jest godny tego aby nazwać go lustrzanką, zaś Panasonic w moim odczuciu nie. Korpus nie leży za dobrze w dłoni po dłuższym fotografowaniu boli ręka (jest za mały), odchylany wyświetlacz rodem z kompaktu, po co to? To ma być lustrzanka czy kompakt?
Rozumiem, ze zdania na temat aparatu są moze i podzielone i ja jako amator mam niewiele do powiedzenia, aczkolwiek dla mnie lustrzanka oznacza duży dobrze wykonany oraz dobry w uchwycie korpus, wizjer optyczny, dobre parametry no i oczywiście dobre szkło, Panasonic mi się nie podoba i jak dla mnie to niezwykły kompakt, ktory chce dorownać lustrzance.

Gundi
18.12.08, 18:21
odchylany wyświetlacz rodem z kompaktu, po co to? To ma być lustrzanka czy kompakt?

e-3 też ma uchylany wyświetlacz i jest to świetne rozwiązanie.

epicure
18.12.08, 19:54
To ma być lustrzanka czy kompakt?

Skoro nie ma lustra, no to kompakt (ewentualnie hybryda). Piszesz tak, jakby ktoś próbował Ci wmówić, że to lustrzanka.

Piotr_0602
18.12.08, 20:42
Według mnie Panasanic jako nowatorska lustrzanka\kompakt w systemie micro 4\3 nie ma wiele wspólnego z prawdziwym lustrem, dla mnie lustrzanka oznacza wizjer optyczny a nie wyświetlacz lcd, na którym obraz wygląda fatalnie. Bawiłem się Panasonic'iem w Media Markt i wrażenia na mnie nie zrobił, na codzień używam Olka E520:esystem: i Olek jest godny tego aby nazwać go lustrzanką, zaś Panasonic w moim odczuciu nie. Korpus nie leży za dobrze w dłoni po dłuższym fotografowaniu boli ręka (jest za mały), odchylany wyświetlacz rodem z kompaktu, po co to? To ma być lustrzanka czy kompakt?
Rozumiem, ze zdania na temat aparatu są moze i podzielone i ja jako amator mam niewiele do powiedzenia, aczkolwiek dla mnie lustrzanka oznacza duży dobrze wykonany oraz dobry w uchwycie korpus, wizjer optyczny, dobre parametry no i oczywiście dobre szkło, Panasonic mi się nie podoba i jak dla mnie to niezwykły kompakt, ktory chce dorownać lustrzance.

G1 w mojej dłoni leży dobrze (ludzie mają różne dłonie). Jest wyraźnie mniejszy od E520 i to zaleta. Lustrzanką nie jest bo nie ma lustra, ale zrobi wszystko to co lustrzanka E520 i jeszcze więcej. Wizjer jest DUŻO większy, łatwiej na nim cokolwiek odczytać (parametry łatwiej nawet niż w moim 5D), a ochylany LCD to wielka zaleta. I nie hałasuje lustrem - to też zaleta.

snowboy
19.12.08, 00:07
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra. Odchylany wyświetlacz rozumiem, podczas kadrowania, ale lustro to dla mnie lustro i nie potrzebne w nim bajery typu odchylany wyświetlacz czy zamiast wizjera optycznego lcd... spotkałem się z informacjami na kilku stronach o tym, ze G1 to lustrzanka przyszłości... Rozumiem, że każdy z Nas ma różne poglądy na temat lustrzanek, ja osobiście jestem zwolennikiem prawdziwego lustra w cyfrowym wydaniu bez "bajerów".

Karol
19.12.08, 13:30
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra.
Po pierwsze to jak fetyszyzowanie lustra. Pamiętajmy, że lustro to konsekwencja ewolucji lustrzanek tradycyjnych w aparaty cyfrowe. Tak było najprościej jednak w aparacie cyfrowym lustro nie jest niezbędne, mało tego często przeszkadza, stwarza ograniczenia.
Po drugie nikt nie nazywa G1 lustrzanką ani na taki aparat go nie kreuje (no może poza reklamą telewizyjną, gdzie zdjęciom robionym G1 towarzyszy dźwięk lustra...) G1 to nowa jakość, nowe możliwości i nie ma sensu na niego patrzeć jak na wypasiony kompakt czy wykastrowaną lustrzankę...

Magnesus
19.12.08, 14:13
Ma z lustrzanką wspólne praktycznie wszystkie funkcjonalności, także porównywanie do lustrzanek jest jak najbardziej na miejscu.

epicure
19.12.08, 14:16
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?

kateb
19.12.08, 14:19
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra.
Dla mnie to największa wada lustrzanki, ten odgłos, i trzask i wstrząsy.
Urok lustrzanki to TTL, wygoda trzymania, szybkostrzelnosć (nie chodzi mi serie tylko opóźnienie od wciśnięca spustu do zapisania zdjęcia) i urok ostatni, lecz nie najmniej ważny, a właściwie najważniejszy - jakośc obrazowania.

G1 usuwa to irytujące lustro (niestety EVF chyba nie zastąpił jeszcze wizjera), jest mniejszy od dużych lustrzanek, ale na szczęcie nie zmniejszyli go zbytnio, przez co się w miarę wygodnie trzyma.

Tak... bardzo mi się podoba, ale na razie nie oferuje jakiejś super funkcji, która skłoni mnie do przesiadki z e-500. Może 20mm f.17 + filmy będą takimi elementami.

BTW: czy są jacyś nowi użytkownicy co dostali go pod choinkę?

Magnesus
19.12.08, 14:22
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?

Mam to wymieniać? Typowe funkcjonalności lustrzanki to: wymienne obiektywy, AF, wizjer, manualny focus itp. itd.
Lustro nie jest funkcjonalnością, więc jego brak nie wyłącza G1 z konkurencji z lustrzankami. Można się oczywiście kłócić o wizjer. :)

MiQ27
19.12.08, 14:24
Moim zdaniem założenia "lustrzankowości" to szybki AF, wymienne obiektywy, podgląd (w czasie rzeczywistym) przez obiektyw (i w miarę możności 100% kadru).
Oczywiście, są odstępstwa - są lustrzanki (z racji posiadania lustra) ale bez wymiennych obiektywów - np. E-10/20.
G10 nie ma lustra, ale spełnia pozostałe założenia. Uważam go za taką hybrydę z wymiennymi obiektywami. Funkcjonalnie jest do DSLR bardzo mocno zbliżony, ale nie zasługuje na literkę "R". Digital Single Lens .... no właśnie, co ?

epicure
19.12.08, 14:30
...wymienne obiektywy...

Wymienne obiektywy nie są cechą wszystkich lustrzanek.


...AF...

AF może być wolny w lustrzankach, może też być szybki w kompaktach. Nie jest to cecha charakterystyczna wszystkich lustrzanek.


...wizjer...

Wizjery występują również w kompaktach.


...manualny focus...

Każdy zaawansowany kompakt to ma.

kateb
19.12.08, 14:33
No więc widac, że to co czyni lustrzankę PRO to wcale nie lustro. Lustro jest tylko jedną z możliwych dróg prowadzącą do dobrego wizjera TTL.

viruuss
19.12.08, 19:42
witam
miałem toto dzisiaj w rekach w MM
cena tam wystawiona to 2100 :)
nie wróżę sukcesu z taką ceną , obok A200 za 990 zł
o dziwo aparacik był z baterią , więc sie chwilkę pobawiłem
do szalu mnie doprowadzalo to ze po zmianie ustawien przechodzil samocznnie do trybu LV
duzy plus za wyprowadzenie na korpus przelacznikow , a nie tak jak w olku w menu
moim zdaniem cena z kosmosu, nawet jak na supernowosc , osobiscie bzm nie kupil

snowboy
20.12.08, 23:56
sami widzicie, że temat robi furorę i zdania sa podzielone co do Panasonic'a, wiadomo, że każdy aparat będzie miał swoich zwolenników i przeciwników, według mnie G1 został spalony już na samym początku reklama która przedstawia go jako lustrzankę. Co do funkcjonalności, owszem, nie sprzecze się że podobna do lustrzanki ale tak jak pisaliście wczesniej ekran zamiast wizjera długo nie będzie dawał tego co wizjer...

Karol
21.12.08, 00:06
według mnie G1 został spalony już na samym początku reklama która przedstawia go jako lustrzankę.

ekran zamiast wizjera długo nie będzie dawał tego co wizjer...

Widziałem tylko jedną reklamę G1 ale ona nie sugerowała, że to lustrzanka było coś, że zdjęcia o jakości tych z lustrzanki ale bez jej wagi i skomplikowania. "Babskość" tej reklamy mi się nie podobała... ale to tylko reklama.

Co do wizjera - popatrz na to z innej strony - taki wizjer może dać to, czego nie da nigdy żaden wizjer optyczny - o ile umożliwi oglądanie świata tak jakby dla bieżących ustawień wyszło zdjęcie, jeszcze przed jego zrobieniem...

żmija
21.12.08, 00:10
Snowboy, też tak myślałem, ale dzisiaj udało mi się zajżeć do G1 i to co zobaczyłem, bardzo pozytywnie mnie nastawiło do tego aparatu,
tym bardziej że obok była 520. Myślę, że przyszłość jest w wizjerach elektronicznych, wystarczy, że podbiją rozdzielczość o jakieś 30% i klasyczna matówka nie ma szans.

snowboy
21.12.08, 00:40
ok, też się z tym zgodzę ale to jednak jeszcze kwestia czasu zanim jakość tych wyświetlaczy w wizjerze wzrośnie do 100% zadowolenia...
fakt, że plusem lcd jest to że widzimy zdjęcie takie jakie wyjdzie a nie widziane zwykłym okiem, ale wierze że jest gro osób wiernych klasycznemu wizjerowi (mimo że ma swoje wady i zalety).

Rado
21.12.08, 11:57
taki wizjer może dać to, czego nie da nigdy żaden wizjer optyczny - o ile umożliwi oglądanie świata tak jakby dla bieżących ustawień wyszło zdjęcie, jeszcze przed jego zrobieniem...
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...

epicure
21.12.08, 11:58
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...

Czego???

Karol
21.12.08, 12:39
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...

Tak na to patrząc to można stwierdzić, że magię fotografii zabiło wprowadzenie wewnętrznych światłomierzy, automatyki ekspozycji i ustawiania ostrości. A elektroniczny sensor zamiast kliszy to już jakiś niewyobrażalny gwałt... Zresztą owa klisza też kiedyś była rewolucyjna i pewnie były wówczas głosy, że to nie to ;-)

Morley
21.12.08, 12:56
Nie nazwałby tego magią, raczej elitarnością, a konkretniej elitarnością umiejętności fotografowania.

I powiem tak.

Kupno lustrzanki nie robi z nikogo profesjonalisty. No może faktycznie bardziej profi się wygląda - zna parę osób, które właśnie z tej przyczyny kupiły sobie sprzęt. Kurde, jak się zastanowię to dochodzę do wniosku, że swoje E1 też kupiłem po trosze dla wizerunku... ;)

To bardzo paskudne uczucie, kiedy ja pocę się z E1, by faktycznie wycisnąć coś z kadru, a moja teściowa wyciąga swój mega-wypasiony aparacik świeżo po zakupie, schodzi z zielonego programu w tematyczny, przymierza się i po prostu trzaska fotkę. Co gorsza współczynnik trafionych kadrów rośnie dramatycznie, bo ona nie myśli "O Matko Boska jak to ustawić" - po prostu widzi krajobraz i ustawia krajobraz. A potem myśli jakby tu cyknąć, żeby było ładnie. Inteligentne oprogramowanie odwala za nią całą robotę. A ja tracę przewagę wynikającą z doświadczenia wieloletniego obcowania z fotografią. Przykre...

W takich chwilach człowiek mocno chce wierzyć, że jest kimś "uber", bo potrafi zrobić dobre foto bez wspomagania tylko na manualnych ustawieniach. Takie myślenie nie jest szkodliwe - to tradycjonalizm, ale trzeba pamiętać, że ludzie powszechnie chcą fotografować, powszechnie chcą robić dobre fotki i równie powszechnie nie chcą się zastanawiać jak ustawić... Są grupą docelową, która aż prosi się o towar. I rodzi się biznes.

Jak zobaczyłem co potrafi oprogramowanie G1, to teraz strach się dotknąć E1. To już nie te same programy tematyczne co w C740UZ sprzed paru lat. Teraz "Pasikonik" wyraźnie stara się myśleć :)

I to jest idea koncernów w dziedzinie popularyzacji fotografii. Ty myśl jak ma wyglądać kadr, nie myśl jak to ustawić w aparacie. On się zorientuje i dostosuje... Miara oceny fotografii zmienia się: warsztat-umiejętności ustępują kreatywności, fantazji, wizji. To wszystko staje się bardziej duchowe jakieś...

Dyskusja w tym temacie przypomina mi inną sprzed lat - czy i jak mocno ingerować w fotografie PS-em. Bo sztuka jest oddać efekt fotografią, a dorobić elektronicznie już nie... Jak teraz wygląda tamten spór? Zdaje się, ze tezy nie są już budowane aż tak radykalnie.

Uważam też, że w żaden sposób nie można twierdzić, że ideą jaka przyświeca tworzeniu elektronicznych wizjerów jest dorównanie wizjerom pryzmatycznym. Bzdura. Nigdy nie dorównają, bo nikt tego od nich nie wymaga. Idą zupełnie inną drogą. To zupełnie nowe narzędzie w fotografii. Elektroniczny wizjer w C740 UZ był beznadziejny. Te w Minoltach A1, A2 i A200 były o klasę lepsze. Ten w G1 jest w innej galaktyce.

G1 to fantastyczne narzędzie do fotografii. Wyznacza nowy zakres twórczości, ale stawia też nowe ograniczenia. Nie ma sensu dyskutować nad tym, czy jest to hybryda z wymienną optyką, czy może lustrzanka bez lustra. I nie można w związku z tą przynależnością wpisywać G1 w ramy cenowe, czy grupy docelowe. Po ten aparat zgłoszą się i miłośnicy hybryd i kompaktów i lustrzanek - doświadczeni i żółtodzioby. To zupełnie nowa grupa...

Cieszę się, że na ideę, którą reprezentuje G1 mocno i od samego początku pracował Olympus. Co to firma, która zawsze wyznaczała nowe horyzonty. Teraz Panasem zrobili coś co w świecie foto zakrawa na świętokradztwo - pozbawili lustra i pryzmatu. Ale do cholery... To działa i pozwala działać...

chomsky
21.12.08, 13:53
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra. Odchylany wyświetlacz rozumiem, podczas kadrowania, ale lustro to dla mnie lustro i nie potrzebne w nim bajery typu odchylany wyświetlacz czy zamiast wizjera optycznego lcd... spotkałem się z informacjami na kilku stronach o tym, ze G1 to lustrzanka przyszłości... Rozumiem, że każdy z Nas ma różne poglądy na temat lustrzanek, ja osobiście jestem zwolennikiem prawdziwego lustra w cyfrowym wydaniu bez "bajerów".

Podarowales mi naprawde kilka szczesliwych chwil w te niedziele. Pisz wiecej to facynujace.
Czekam na odcinek kontynuujacy watek " po co komu odchylany LCD". To moze byc hardcore.
Czesc.ch.
p.s.a ten Panasonic to piekny aparacik, mysle, ze bedzie mial sens z 20/1,7. Ogniskowa i swiatlo rewelacyjne jak na ten system. W porownaniu do zaawansowanych kompaktow Nikona, Fuji czy samego Pnasonika to wyrazny postep.
p.p.s. nie da sie porownac funkcjonalnosci wizjera katowego i odchylanego lcd. Wizjer katwy byl bo nie bylo innego wyjscia. Rychomy telewizorek daje prawie nieograniczone mozliwosci manipulowania aparatem. W kazdej dziedzinie fotografowania.

wujek.samo.h
21.12.08, 14:01
[...] Miara oceny fotografii zmienia się: warsztat-umiejętności ustępują kreatywności, fantazji, wizji. To wszystko staje się bardziej duchowe jakieś...

Dyskusja w tym temacie przypomina mi inną sprzed lat - czy i jak mocno ingerować w fotografie PS-em. Bo sztuka jest oddać efekt fotografią, a dorobić elektronicznie już nie [...]
G1 to fantastyczne narzędzie do fotografii. Wyznacza nowy zakres twórczości, ale stawia też nowe ograniczenia

Mądrze prawi!

Sam też miałem do czynienia z G1 w MM. I co by nie powiedzieć, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony (choć nie ukrywam, że czekam na odpowiedź Olka, która ze względów estetycznych bardziej mi się podoba). Na początku plusy - aparat ze wszech miar uniwersalny, ponieważ może zaspokoić zarówno wymagania "zwyczajnego zjadacza chleba" jak osób które "wzgardziły" kompaktami na rzecz lustrzanek. Dla pierwszych, G1 będzie stanowiło coś lepszego niż kompakt, dla drugich zaś, G1 jest idealny jako sprzęt zapasowy. Zarówno jedni jak i drudzy dostaną naprawdę dobrą jakość obrazu. Jak się przyglądałem szumom (niestety robiłem to tylko na wyświetlaczu) to wydaje mi się, że zakłócenia jeszcze bardziej przypominają ziarno filmowe, są jeszcze bardziej drobnoziarniste niż w e3 (zaznaczam, że mam dystans do swojej oceny, z racji tego, ze na ekranie komputera nie mogłem tego sprawdzić). Nie sądziłem też, że sprzęt będzie taki głośny. Wątpię by to co słyszałem było jedynie plikiem zdjęciowym odtwarzanym przez aparat (jeśli tak było to brawo za b.dobrą imitację dźwięku wyzwalanej migawki). Niemniej oczekiwania odnośnie "bezgłośnego" sprzętu prysły, choć przyznam, że lustro hałasuje znacznie głośniej. Ostatnio byłem z Dżemskim na spektaklu Maat i w cichych momentach przedstawienia, fotografowanie lustrzanką było nie na miejscu. Stąd też, G1 można było by zastosować do "profesjonalnych" przypadków. Co się tyczy ergonomii, jedyne drobne zastrzeżenie mam do pokrętła sterującego, które umieszczono z przodu korpusu i dopiero po 5 min. zorientowałem się że ono tam właśnie jest;)

Rado
21.12.08, 14:20
Zachęcam wszystkich do kupowania tego G1. Dzięki temu prawdziwe aparaty potanieją. :-)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Tak na to patrząc to można stwierdzić, że magię fotografii zabiło wprowadzenie wewnętrznych światłomierzy, automatyki ekspozycji i ustawiania ostrości.
Nie zrozumieliśmy się. Mimo tych wszystkich wynalazków okiem oglądało się w wizjerze zawsze rzeczywistość, taką jaka ona jest a nie jej obraz wytworzony przez jakieś urządzenie.

Morley
21.12.08, 15:40
Zachęcam wszystkich do kupowania tego G1. Dzięki temu prawdziwe aparaty potanieją. :-)

Możesz wskazać, które aparaty są PRAWDZIWE, a które nie są? Możesz mi także wskazać kryteria jakie o tym decydują?

Z kontekstu wypowiedzi wynika też, że wzmiankowany G1 aparatem PRAWDZIWYM nie jest. A to dlaczego?

Rado
21.12.08, 16:07
Morley, wrzuć na luz. Nie widzisz emotka na końcu mojego zdania? To było pół żartem. A pół serio to napisałem przecież powyżej - zdecydowanie wolę wizjer optyczny.

Morley
21.12.08, 16:12
[Wrzuca na luz];)

qbic
21.12.08, 17:17
Wole wizjer który pokazuje prawdę, problemem wizjerów optycznych jest to ze przekłamują DOF i to bardzo. Grubość matówki (? chyba ze coś innego) powoduje ze obraz wygląda zupełnie inaczej niż to co potem wychodzi z matrycy.

piotrek204
21.12.08, 17:36
Dyskusja bez sensu, ja na G1 patrze pod katem zamiennika dla A70 ktory nosze w kieszeni od lat.
Pod tym wzgledem jest naprawde swietny. Wizjer elektroniczny zaskakuje pozytywnie. Jedyne co denerwuje to efekt wyswietlaczy DLP, mieniace sie kolory przy poruszaniu okiem. Jednak tysiac razy to lepsze od pseudo wizjerow w kompaktach.
Samo wykonanie, bez zastrzezen. Zaskakujaco maly i lekki. Ergonomia bardzo dobra jak na kompakt. Bardzo szybki AF!
Z niecierpliwoscia czekam na szkla i spadek cen. Jesli lustrzanka moze kosztowac 1000PLN to ten kawalek plastiku pozbawiony kompletnie mechaniki moze kosztowac duzo mniej.

cra3y
21.12.08, 21:20
G1 fajny, jednak poczekam na G2 (zeby krecil filmy, Kasia mi nie daruje, jak sprzedam "końpakta" i zamienie na "toto, ktore nie kreci filmikow") i na u4/3 wersje 14-54 lub 12-60 oraz 7-14 lub 9-18 (podlaczanie oryginałów przez obrzydliwą przejściówke jest niekoszerne)

poza tym duze brawa na panasa, ciekawe, czy olek czyms odpowie

kalafiorek
21.12.08, 23:13
Na razie raczej nie rozpatrywałabym G1 w odniesieniu do lustrzanek, ale czegoś co aspiruje do miana prawdziwej hybrydy. Brak lustra jest w moim odczuciu wciąż jeszcze pewnym problemem, bo wizjer cyfrowy nie ukaże nam świata rzeczywistego, ani nie pokaże nam go w takiej jakości jak wizjer rzeczywisty. Jest to na pewno ciekawe "coś" :D Nic tylko czekać na przyszłe pokolenia G1 :D Myślę, że G3 czy G4 już zaskoczy nas wyświetlaczem bardzo wysokiej jakości. Na razie jednak ciągle pozostanę miłośniczką lustra, bo to co widziałam w MM mnie osobiście nie przekonało zupełnie. ;]

epicure
22.12.08, 00:09
...wizjer cyfrowy nie ukaże nam świata rzeczywistego, ani nie pokaże nam go w takiej jakości jak wizjer rzeczywisty.

Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. Wystarczy półmrok, żeby zobaczyć w nim jedynie czarną plamę. Wizjer elektroniczny w tym przypadku wzmocni sygnał z matrycy i już coś będzie widać, choćby nawet i zarys kadru - nawet jakby miał być zaszumiony, wyprany z kolorów i smużący, to lepsze to, niż NIC.

Daniello
22.12.08, 00:25
Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. (.....)

Zgadzam się całkowicie.

kalafiorek
22.12.08, 00:34
No cóż... To moje subiektywne odczucie. Nic na nie nie poradzę ;] Ja tak po prostu mam... E-510, którym fotografuję, ma mały i dość w moim odczuciu nieprzyjemny wizjer, jednak przez to, że się przyzwyczaiłam i wiem jak patrzeć jakoś milej dla oka... Ale może to ja mam coś z wzrokiem. Poczekam aż małe cudo mikro4/3 będzie robiło filmy ^^. Wtedy pewnie i wizjerek lepszy będzie... Zawsze nowości nie są super. Tak samo było z pierwszymi LV czy nawet pierwszymi cyfrowymi lustrzankami. Nie od razu były to cuda techniki. Ja tam życze u4/3 powodzenia i licze na rozwój. Jak będzie... Nie ma co gdybać w sumie ;)

chomsky
22.12.08, 01:26
Morley, wrzuć na luz. Nie widzisz emotka na końcu mojego zdania? To było pół żartem. A pół serio to napisałem przecież powyżej - zdecydowanie wolę wizjer optyczny.

Niby optyczny lepszy ale...
W elektronicznym mozesz na biezaco ocenic balans bieli i przez ten krotki moment widzisz jaki jest wynik naswietlonej fotki, szybko mozesz wprowadzic korekcje bez odrywania oka od wizjera. Czesto korzystam z Sony vx2000 ( kamera) i fuji s7000- kompakt z przyzwoitym wizjerem. Musze przyznac, ze nie za bardzo mi przeszkadzaja a czesto pomagaja w ocenie kadru. Warunek to przyzwoity wizjer a ten w Panasoniku jest najlepszy z mozliwych.
Wizjer klasyczny musi byc taki jak w systemie OM!! ;-)
Czesc.Ch.

Rado
22.12.08, 10:43
Myślę, że G3 czy G4 już zaskoczy nas wyświetlaczem bardzo wysokiej jakości. Na razie jednak ciągle pozostanę miłośniczką lustra, bo to co widziałam w MM mnie osobiście nie przekonało zupełnie.
Zgadzam się z tym w pełni. G1 to na razie "pierwsze śliwki robaczywki". Też czekam na rozwój tego pomysłu. Choć myślę, że EVF nie wyprze w przyszłości wizjerów optycznych z aparatów, oba systemy będą funkcjonowały równolegle na rynku.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. Wystarczy półmrok, żeby zobaczyć w nim jedynie czarną plamę.
Myślę, że właśnie w tym półmroku jest problem czyli w warunkach, kiedy wzrokiem można jeszcze rozróżniać szczegóły sceny a elektronika musi już zacząć sztuczne wzmacnianie sygnału. Dla mnie to jest niezwykle irytujące, co "wyrabia" wizjer elektroniczny przy słabym oświetleniu. Ale zgodzę się, że w kompletnej ciemnicy może być bardziej użyteczny, tak jak napisałeś.

Morley
22.12.08, 14:48
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...

Karol
22.12.08, 15:24
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...

Jako posiadacz musisz się bacznie wsłuchiwać we wnioski dyskutantów - warto wiedzieć do czego się posiadany aparat nadaje a do czego nie, znać jego zalety i wady..., szkoda tylko, że dyskutanci zapewne nikły mieli kontakt z G1 o ile w ogóle ;-)

Jak będziesz mieć jakieś własne opinie to pisz - chętnie poczytam... Ciekawi mnie też współpraca G1 z ZD 50 - o ile masz ten obiektyw jak już będziesz mieć przejściówkę stuknij kilka słów...

paakayttaja
22.12.08, 15:28
IMHO (po macaniu go) uważam, że to jednak fajny sprzęt - jeżeli ktoś nie planuje focić tym w studio ani na ślubach, to jest jak znalazł. Ale ojciec mej lubej zauważył - na razie brak szkieł (jego akurat bawienie się w przejściówki nie bawi), brak lustra ;-) i opcjonalnych dodatków.

gibberpl
22.12.08, 15:37
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?

Niesymulowane, mechaniczne kłap kłap kłap.

epicure
22.12.08, 15:41
Niesymulowane, mechaniczne kłap kłap kłap.

I co to daje?

gibberpl
22.12.08, 16:19
I co to daje?

Kilka punktow do rispektu na miescie :twisted:

Gundi
22.12.08, 16:27
Kilka punktow do rispektu na miescie :twisted:

I -10 do zdjęć z ukrycia...

MiQ27
22.12.08, 16:38
Czasami to "kłap, kłap" daje wręcz powód do sprzedaży puszki, bo robi się z tego "wiele hałasu o nic" ;-)
Na spółkę z "wiertarką".
Naprawdę, jedną puszkę już sprzedałem m.in. z powodu nadmiernej ilości hałasu, a druga ma na to duże szanse.

Rado
22.12.08, 16:40
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...
Ciesz się aparacikiem i nie przejmuj tym co tu się wypisuje. :-)

Morley, mam pytanko odnośnie tego EVF: czy w nim jest też taki efekt jak na LCD w (niektórych?) aparatach, że jasność cały czas się zmienia i dopasowuje do jasności sceny? Gdzieś tu już opisywałem jako przykład zjawisko, które mnie zawsze strasznie drażniło (miałem C-5060): np. przy użyciu polara jak złapałem ten właściwy kąt i niebo ulegało przyciemnieniu to na LCD było to widać tylko przez chwilę bo zaraz on się sam ustawiał do jakiejś tam uśrednionej jasności i efekt działania polara znikał. Jak się zachowuje EVF w G-1 w takich zmiennych warunkach oświetlenia?

Morley
22.12.08, 19:11
Odpowiadając w kolejności:

Ktotek pytał o 50/2.0. Niestety nie mam tego obiektywu więc dopóki gdzieś nie dopadnę i nie wypożyczę to fotki nie będzie. Zobaczę jak to będzie z zakupami teraz, bo interesują nie kolejne premiery szkieł do mikro.

Co do pytania Rado to sprawa prosta nie jest. Przed chwila próbowałem w pokoju z tymi wyświetlaczami i na chwilę obecną mogę powiedzieć, że latanie po pokojach i obserwacja światła zastanego raczej nie powoduje jakiś manewrów typu jaśniej-ciemniej. Tak jak się G1 wydaje, że świeci w pokoju tak świeci wyświetlaczem. Zmiany zauważalne są w chwili kiedy celujesz w żarówkę i faktycznie wypełniasz nią kadr, np. zoomując w nią. Wtedy wyraźnie usiłuje skompensować jej blask, ale bez histerii - nie zrobi czarnego kadru z białym obrysem. Skok jest raczej z gatunku niewielkich. Tego efektu nie ma natomiast kiedy machasz sobie obiektywem po pokoju z krótszą ogniskową. W takiej sytuacji po prostu patrzysz jak w optyczny wizjer - tyle, że on świeci. Na chwilę obecną nie mam jak sprawdzić polara... ten z 14-54 jest kapkę za wielki... Mam świadomość, że nieprecyzyjnie odpowiadam. Jak dobadam to dopowiem.

Rado
22.12.08, 20:29
Morley, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Bardzo mnie to ucieszyło, że nie ma zachowania wizjera, o którym wyżej pisałem. Jeśli będziesz miał kiedyś okazję, to sprawdź proszę zachowanie z polarem. Choć z tego, co napisałeś wnioskuję, że powinno być ok.

Daniello
22.12.08, 21:14
Ciesz się aparacikiem i nie przejmuj tym co tu się wypisuje. :-)

Morley, mam pytanko odnośnie tego EVF: czy w nim jest też taki efekt jak na LCD w (niektórych?) aparatach, że jasność cały czas się zmienia i dopasowuje do jasności sceny? Gdzieś tu już opisywałem jako przykład zjawisko, które mnie zawsze strasznie drażniło (miałem C-5060): np. przy użyciu polara jak złapałem ten właściwy kąt i niebo ulegało przyciemnieniu to na LCD było to widać tylko przez chwilę bo zaraz on się sam ustawiał do jakiejś tam uśrednionej jasności i efekt działania polara znikał. Jak się zachowuje EVF w G-1 w takich zmiennych warunkach oświetlenia?

A nie wpadłeś na to, żeby zablokować ekspozycję przed kręceniem? ;)

Piotr_0602
23.12.08, 10:03
Na razie brak szkieł. Podczepianie Zuiko przez przejściówki to proteza. Nawet ZD 25 f/2.8 traci swoją naleśnikowatość po połączeniu z przejściówką, a reszta Zuiko jest jeszcze większa. Znika sens posiadania małego aparatu. To rozwiązanie dla tych co mają worek szkieł z normalnego 4/3.

Niby ma wymienną optykę, ale przy tej ilości obiektywów do micro4/3 jest prawie tak jakby miał przymocowany obiektyw na stałe.

Wzjer jest naprawdę OK w dobry oświetleniu, pod pewnymi względami nawet lepszy od optycznego (są duże literki i cyferki z parametrami, znacznie lepiej widoczne niż nawet w najlepszych optycznych wizjerach). Im ciemniej, tym więcej odstaje od dobrego optycznego. Ale... to jest malutki aparacik, z założenia zabieram go za sobą na wycieczki, na zewnątrz - a poza pomieszczeniami jest z reguły więcej światła.

Proponuję każdemu wycieczkę do jakiegoś dużego elektronicznego marketu (ja znalazłem G1 w Saturnie, choć bym tam nie kupił bo taniej można znaleźć) i obcmacanie osobiście. Wrażenia bardzo pozytywne, choć do EVF trzeba się trochę przestawić z lustrzankowych przyzwyczajeń. Za to reszta jak w lustrzankach, dużo rzeczy do ustawienia bez wchodzenia w menu, AF przyzwoity, a ruchomy LCD to same zalety.

Morley
23.12.08, 12:02
Piotr zgadzam się z Tobą. Przejściówka jest w moim odczuciu, czymś co ma skłonić użytkowników systemu 4/3 do zwrócenia uwagi na nową linię. Rodzajem pomostu, po którym można przejść do mniejszego brata. To z pewnością nie jest ekwipunek pierwszej linii, nawet jeżeli obecnie reklamy na to wskazują...

Mikro dopiero startuje i podejrzewam, że Olympus i Panasonic doskonale zdawały sobie sprawę z tego, jak karkołomne może być wprowadzenie na rynek nowego standardu, w dobie parcia na FF. Potrzebowali większej marchewki. Dla mnie przejściówka ma wymiar psychologiczny przede wszystkim.

Sytuacja przypomina premierę E1, kiedy to poza kitowym 14-54 właściwie nie było nic, poza właśnie przejściówkami na co się da, a w szczególności przecież na m42 i OM.

Ale zwróć uwagę, że plany w sprawie Mikro są całkiem interesujące. Mamy podstawowy obiektyw i właśnie wchodzi tele 42-200. W pierwszej połowie 2009 wychodzą: szeroki kąt, stałka i uniwersalny 14-150. Podejrzewam, że firmy jeżeli chcą osiągnąć sukces linii Mikro muszą szybko nasycić rynek i faktycznie uczynić G1 i puszkę Olympusa systemem z WYMIENNĄ optyką. To skłania mnie do tezy, że zarówno druga polowa 2009, jak i premiera puszki Olego też będą okraszone kolejnymi obiektywami.
Być może ich konstruowanie jest proste - może bardzo łatwo da się adaptować konstrukcje dużego 4/3. Zobaczymy...
Ciekawi mnie natomiast co zrobią inni, np. Pentax, a szczególnie jak zachowa się Sigma, czy Tamron. Oczywiście ich reakcja zależy przede wszystkim od rangi sukcesu Panasa i Olego. Zresztą od tego sukcesu zależy przecież wszystko.

irek50
23.12.08, 12:22
Czy można w wizjerze zwiększyć powiększenie dla precyzji ustawiania ostrości na manualu?

Piotr_0602
23.12.08, 12:33
System praktycznie nie ma ambitniejszych obiektywów. Żartem byłoby podpinanie pod niego Zuiko 35-100 czy nawet 12-60.
Zalety miniaturyzacji przy zachowaniu sporej matrycy są niezaprzeczalne.

Ma szansę stać się uzupełnieniem dużej lustrzanki, niezależnie od tego jakiego systemu byłaby ta lustrzanka. Ale tylko wtedy, gdy pojawi się na rynku SZYBKO kompleksowa oferta, a nie tylko 2 kitowe obiektywy + superzoom. Jak się konkurencja zorientuje że leżą tu frukta, to pojawią się microAPSy, choćby Samsunga (i znów bedzie dyskusja o wyższości nieco większej matrycy nad nieco mniejszą).

Panas (i Olek?) są teraz na takim etapie jak był Canon wprowadzając na rynek 5D. Przez kilka lat ZERO konkurencji. Jest czas na okopanie się na rynku, i gdy przyjdą micro-APSy większość tej części rynku będzie w łapach micro4/3.
Ale Canon miał do 5D worki szkieł jeszcze z analogowych czasów choćby.

Dwa kity 14-45 i 45-200 wystarczą dla początkujących, ale ktoś kto uzupełnia duże, ciężkie FF małym micro4/3 chce małych, ale jaśniejszych szkieł. Kilka jasnych, małych stałek załatwiłoby sprawę. Okolice standardu (no, już zapowiedziano 20 f/1.7), jasny szeroki kąt, jeszcze jaśniejszy portret, może jakieś jasne tele przy zachowaniu małych rozmiarów. I pozamiatane.

Micro4/3 spokojnie może zagryźć wszystkie kompakty z lepszej półki cenowej, zająć niszę dawnych dalmierzowców, oraz podgryzać dolną półkę lustrzanek (pod warunkiem że będzie nie większe niż G1, a jeszcze małe odchudzanie nie zaszkodziłoby).

Ale tu trzeba od razu przypuścić zmasowany szturm by zdobyć pozycje, a nie delikatnie badać teren. Czasu jest niewiele, inne micro za kilka lat się pojawią. 5D też miało swój czas na wyłączność, zanim konkurencja opracowała D700 i A900. I w tym czasie Canon sprzedał duuuużo L-ek i przywiązał klientów.
Zwykłe 4/3 już więdnie, czas przerzucić wszystkie siły na micro.

Są jakieś tam zapowiedzi Panasa, ale mizerne. Oprócz superzoomu n-krotnego który nie każdego zadowala są tylko 2 ciekawe szkiełka w zapowiedzi 7-14 f/4 (pytanie jak daleko mu będzie do Zuiko) i 20 f/1.7. A powinno być ich 3 razy więcej puls ROADMAP na 2010 co najmniej. A Olek na razie siedzi cicho i nic nie mówi na temat micro. Przerobiłby choćby swoje macro-stałki na wersje micro w pierwszym kwartale 2009.

Karol
23.12.08, 12:47
Sytuacja przypomina premierę E1, kiedy to poza kitowym 14-54 właściwie nie było nic, poza właśnie przejściówkami na co się da, a w szczególności przecież na m42 i OM.

Ale zwróć uwagę, że plany w sprawie Mikro są całkiem interesujące. Mamy podstawowy obiektyw i właśnie wchodzi tele 42-200. W pierwszej połowie 2009 wychodzą: szeroki kąt, stałka i uniwersalny 14-150.

Dla mnie - użyszkodnika 4/3, o ile kupiłbym coś z micro, to owa przejściówka to "must have". Te plany co do optyki m4/3 są ciekawe (szczególnie 20/1.7) ale nie ma tam portretu/makro więc tu ZD 50/2 zrobiłoby robotę. Jest tylko pytanie czy pięćdziesiątka będzie ostrzyć po kontraście? ZD 9-18 też aż się prosi pod podpinanie do G1 - AF po kontraście działa, mały, zwarty i lekki obiektyw...

Rado
23.12.08, 13:23
A ja z ciekawości zapytam: skąd się biorą szkła Panasonica? Tzn. P ma własny oddział tym się zajmujący, czy robi to firma zewnętrzna?

Morley
23.12.08, 13:30
Czy można w wizjerze zwiększyć powiększenie dla precyzji ustawiania ostrości na manualu?

Oczywiście. Zarówno w funkcji MF, jak i AFS+MF. Na obydwu wyświetlaczach. Ruszasz pierścieniem i następuje automatyczne powiększenie punktu ostrzenia. Bardzo fajnie to działa.

irek50
23.12.08, 14:54
Morley: Dzięki za info (reputacja podwyższona:))--pozdrawiam

Daniello
23.12.08, 15:19
Ciekawi mnie natomiast co zrobią inni, np. Pentax, a szczególnie jak zachowa się Sigma, czy Tamron. Oczywiście ich reakcja zależy przede wszystkim od rangi sukcesu Panasa i Olego. Zresztą od tego sukcesu zależy przecież wszystko.

To jest system Olympusa i Panasonica, myli Ci się z dużym 4/3.

piotrek204
23.12.08, 16:09
Przerobiłby choćby swoje macro-stałki na wersje micro w pierwszym kwartale 2009.

Wlasnie przerabiania sie obawiam, lepiej by bylo gdyby byly projektowane od zera.
Zapewne skupia sie na szklach z najnizszej polki, te drozsze wieksze jak 50-200 nie ma sensu przerabiac, takie szkla z przelotka nie wplyna istotnie na wielkosci i ciezar.
Przerabianie z 4/3 moze sie skonczyc takimi potworkami jak ZD 70-300 ktory wewnetrznie jest szklem FF jak sie nie myle.

Rado
24.12.08, 15:38
Przy okazji świątecznych zakupów byłem dzisiaj we wrocławskim Saturnie i miałem toto w rękach (stoi na honorowym miejscu zaraz przy wejściu, dalej z ceną 1999,- zł). EVF rzeczywiście zaskakująco dobry choć mnie nie przekonał. Nie zgodzę się też z Morleyem, że nie ma efektu automatycznej regulacji jasności w wizjerze w zależności od sceny. Jeździłem obiektywem po całym sklepie, od podłogi do jarzeniówek i jasność wizjera się zmieniała w zależności od tego co zawierała scena ale nie określiłbym tego jako coś krytycznego, zmiany były niewielkie i na pewno można by się do tego przyzwyczaić. W łapkach aparat trzyma się nieźle (mam średniej wielkości dłonie). Ogólnie ciekawy aparacik. Ale jednak nie dla mnie. :-) Pozdrawiam wszystkich świątecznie.

piotrek204
24.12.08, 21:25
Oczywiście. Zarówno w funkcji MF, jak i AFS+MF. Na obydwu wyświetlaczach. Ruszasz pierścieniem i następuje automatyczne powiększenie punktu ostrzenia. Bardzo fajnie to działa.

Potwierdzam, bardzo przyjaznie rozwiazane. Mozna zmieniac powiekszenie i rejon obrazu. Jedynie co mozna sie przyczepic to brak malych powiekszen, z calego obrazu nastepny krok to juz spore powiekszenie.

irek50
24.12.08, 22:11
piotrek204: Więc w/g tego co piszecie manualne ostrzenie powinno być perfekcyjne. Czy to naprawdę jest takie doskonałe, czy może jest tu jakiś haczyk (mankament)? Chodzi mi na przykład o ostrzenie na rzęsy w portrecie...

piotrek204
26.12.08, 00:33
piotrek204: Więc w/g tego co piszecie manualne ostrzenie powinno być perfekcyjne. Czy to naprawdę jest takie doskonałe, czy może jest tu jakiś haczyk (mankament)? Chodzi mi na przykład o ostrzenie na rzęsy w portrecie...

Na pewno ma duzo wieksze mozliwosci niz optyczny wizjer z tradycyjna matowka. Powiekszenie naprawde bardzo pomaga, mi przeszkadzalo to ze nie moglem(moze nie potrafilem) uzyskac mniejszego powiekszenia, np 2x lub 4x, boje sie ze przy powiekszeniach ktore sa dostepne na dluzszych szklach drgania utrudnia ostrzenie z reki.
Tutaj moze sie wykazac stablizicja w szkle. Nie zauwazylem jej dzialania na kitowym szkle.
Mile jest tez to ze tryb ten uruchamia sie sam w momencie krecenia pierscieniem.
Z pewnoscia jest to przewaga tego rozwiazania nad optycznym wizjerem.

Oczywiscie tradycjonalisci i tak wola tradycyjny wizjer wyposazony matowke z klinem do tej roli ;)

irek50
26.12.08, 01:41
piotrek204: Ja często bywam tradycjonalistą, ale nadchodzą czasy doskonałych celowników elektronicznych i sentyment do lustrzanki mogę sobie w d... wsadzić--pozdrawiam i dziękuję.

nasir
26.12.08, 11:39
EVF G1:
301 Moved Permanently (http://pl.youtube.com/watch?v=M0ghr0ptqEc)

rocco
1.01.09, 01:51
Kolejny teścik: W praktyce. TEST:Panasonic Lumix DMC - G1 (http://www.swiatobrazu.pl/w_praktyce_testpanasonic_lumix_dmc__g1.html)

PS
Chwilowo link nie działa:

UWAGA

Z powodu awarii serwera pełen tekst artykułu zostanie opublikowany w późniejszym terminie.
Za utrudnienia przepraszamy i prosimy o cierpliwość.
Pluskwa milenijna? :roll:


PPS
To mój pierwszy post w 2009 roku :)

robertt
1.01.09, 21:15
Czytałem o G1. Stwierdziłem, że wydanie ok. 2000zł na ów aparat to trochę kiepski pomysł. Podobno G1 dorównuje lustrzankom. Jednak cena tego aparatu jest dość wysoka...

G1 polecał bym osobom, które nie mają ochoty i siły nosić ciężkich lustrzanek. Stawiają na kompaktowe rozmiary.

suchar
1.01.09, 21:18
G1 polecał bym osobom, które nie mają ochoty i siły nosić ciężkich lustrzanek. Stawiają na kompaktowe rozmiary.

Przecież o to właśnie chodzi :D

czmielek
1.01.09, 21:53
Parę dni temu macałem G1 w saturnie w Gdańsku. Wrażenia pozytywne co do wielkości i tego jak lezy w ręce. EVF mnie nie powalił da się odczuć opóżninia i trochę śnieży w gorszym świetle ale ostrzenie na manualu przez wizjer jest bardzo fajne i łatwe. Obraz powieksza się po dotknięciu pierścienia i jest to niesamowite ułatwienie dla tych co lubią jeździć na recznym. Oczywiście kadrowanie na tym trochę cierpi no ale jak to czesto bywa coś za coś. Materiały z jakich zrobiony jest korpus są przyjemne w dotyku (plastik pokryty jakąś cieniutką gumowaną substancją) ale mam zastrzezenia co do ich jakości. To co wzbudziło mój niepokój to właśnie wycierająca się gumowana powłoka, która na wszystkich rogach modelu pokazowego była pozdzierana. Wyświetlacz już na pierwszy rzut oka jest lepszy niż w jakimkolwiek dostępnym Olku. Chodzi mi o rozdzielczość i jakość obrazu. Ogólnie to bardzo przyjemny aparacik i MZ wart swojej ceny.

robertt
1.01.09, 22:20
suchar: Wiem, że o to chodzi. W mojej wypowiedzi chciałem jednocześnie przekazać informację, że ja specjalnie dla takiego powodu nie wydawałbym 2tys. zł na Panasonic'a G1. Gdyby cena była niższa to jeszcze można by się zastanowić.

Co nie oznacza, że nie jestem za micro 4/3...

rocco
2.01.09, 00:25
Pierwsza część testu już jest: W praktyce. TEST: Panasonic Lumix DMC - G1 (http://www.swiatobrazu.pl/w_praktyce_test_panasonic_lumix_dmc__g1.html)

Karol
2.01.09, 01:22
Pierwsza część testu już jest: W praktyce. TEST: Panasonic Lumix DMC - G1 (http://www.swiatobrazu.pl/w_praktyce_test_panasonic_lumix_dmc__g1.html)

Jeszcze nie czytałem ale otworzyłem kilka zdjęć. Czegoś nie rozumiem - dlaczego te pliki wyszły z Photoshopa (tak przynajmniej maja w exifie)? Wartość takich zdjęć jako testowych jest znikoma - po pierwsze PSa nie będą dawać gratis z G1, po drugie pewnie większość użytkowników będize zainteresowana JPGami prosto z aparatu i dla nich takie pliki byłyby cenne jako testowe a Ci bardziej zaawansowani z pewnością woleliby RAWy żeby samemu stwierdzić ile z tych plików można wyciągnąc...

rocco
2.01.09, 01:35
RAWy na swiatobrazu.pl? ;)
Testy na tym portalu traktuję jako ciekawostkę do poczytania, przypomij sobie wątek o teście Alfiy 900 :-P

Karol
2.01.09, 01:41
RAWy na swiatobrazu.pl? ;)
Testy na tym portalu traktuję jako ciekawostkę do poczytania, przypomij sobie wątek o teście Alfiy 900 :-P
No tak, tym bardziej użycie PSa do tych zdjęć jest dla mnie niezrozumiałe. Po pierwsze to mają być zdjęcia testowe aparatu a po drugie to oprogramowanie jest zdaje się droższe niż ten cały Lumix G1... ;-)

tomalw
3.01.09, 11:01
http://www.pbase.com/cameras/panasonic/dmc_g1

irek50
3.01.09, 11:58
tomalw: Paskudne wypalone światła na tych (niektórych) fotkach...

Karol
4.01.09, 00:52
Poprosiłem o wyjaśnienie i zostałem zapewniony, że Photoshop został użyty tylko do importu zdjęć z aparatu i tworzenia miniatur... :)

Hmmm - jakaś mucha lata mi po pokoju, nie wiecie gdzie mogę kupić dobrą armatę żeby ją sprzątnąć? ;-)

A tak na poważnie - te JPGi z testu aparatu są progresywne - otwierają się w charakterystyczny sposób (etapami zamiast linia po linii), w sumie bardziej przyjazny dla oglądających bo są to przecież bardzo duże pliki jak na oglądanie w Sieci. Nie sądzę, żeby takie pliki dawał aparat więc pomyślałem, że właśnie dla zamiany JPGów na progresywne użyto PSa. Tym bardziej ich wyjaśnienie wydaje się dziwne... ;-)

MAF
6.01.09, 23:10
Bawiłem się tym aparatem w MM. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Wyświetlacz bardzo fajny, EVF zupełnie znośny, do dobrej matówki to się nie umywa, ale w porównaniu do tego co pamiętam z Minolty A1 to jest duża różnica na plus dla G1.

Rozmiary korpusu fajne, trzyma się nawet wygodnie. Wystawiony był taki w bordowym kolorze, i niestety z klasycznie czarnym obiektywem wygląda to średnio.

Obiektywik malutki, znacznie mniejszy niż kit Zuiko.

W sumie sympatyczny aparacik, ale na razie nie dałbym za niego 2kpln, może jak się zmaterializuje więcej optyki do niego to będzie warto zastanowić, w tej chwili i z takim ciemnym szkłem zdecydowanie IMHO nie warto.

AgaR
26.01.09, 20:34
Witam,
Widzę, że bardzo pozytywnie wyrażacie się o G1. Ja właśnie przymierzam sie do jego zakupu i mam jedno pytanie. W opisie sprzętu podane sa warunki pracy gdzie temperaturowy zakres pracy aparatu to 0 do 40 st C. Przyznam, że nie mam pojęcia czy to jest standard czy nie ale interesuje mnie jak ten aparat zachowuje sie przy niższych temperaturach. Tak się składa, że planuje używać go równiez w nieco mniej przyjaznych warunakch pogodowych, głównei chodzi własnie o mróz. Czy ktoś z Was juz miał okazję testować go w czasie mrozów? Jak się sprawuje?
Pozdrawiam

grizz
26.01.09, 20:37
Witam,
Widzę, że bardzo pozytywnie wyrażacie się o G1. Ja właśnie przymierzam sie do jego zakupu i mam jedno pytanie. W opisie sprzętu podane sa warunki pracy gdzie temperaturowy zakres pracy aparatu to 0 do 40 st C. Przyznam, że nie mam pojęcia czy to jest standard czy nie ale interesuje mnie jak ten aparat zachowuje sie przy niższych temperaturach. Tak się składa, że planuje używać go równiez w nieco mniej przyjaznych warunakch pogodowych, głównei chodzi własnie o mróz. Czy ktoś z Was juz miał okazję testować go w czasie mrozów? Jak się sprawuje?
Pozdrawiam

będzie dobrze - 95% aparatów taki wpis w instrukcji ma...

zerknij: http://fototv.pl/wideo/poradniki/jak-poradzic-sobie-z-mrozem.html

AgaR
26.01.09, 21:27
Ślicznie dziękuję :grin: Poczytam.

Piotr_0602
26.01.09, 22:04
99% aparatów tak ma. Producent na wszelki wypadek woli się zabezpieczyć.
Moja lustrzanka też tak ma, a robiłem zdjęcia na mrozie i działała.

Faktem jest, że przy każdej elektronice (także laptopach i innych) zasadą jest nie uruchamiać sprzętu zaraz po wniesieniu do ciepłego pomieszczenia z mrozu. Dajemu mu czas na spokojne ogrzanie. Inaczej może skropić się para zawarta w zimnym powietrzu, zaparować albo i wykończyć sprzętu. Już widziałem tak złatwionego laptopa, wniesionego z minus kilkunastu stopni i uruchomionego w ciepłym pomieszczeniu. I gwarancja tego nie obejmuje...

Ale przy naprawdę siarczystych mrozach to cyfrówka nie wytrzyma.
Przy umiarkowanych, słabną tylko baterie.
Przy wyprawie na biegun, lepszy będzie raczej analogowy aparat.
Pewnie nawet smarki, D3 i E3 odmówią w takich warunkach posłuszeństwa.

Drughi
27.01.09, 08:55
A propos aparatu i mrozu to przypomina mi się jeden film... :arrow: 301 Moved Permanently (http://pl.youtube.com/watch?v=GEjo775AYMw&feature=related)

Witek@
19.02.09, 10:29
Stało się,G1 wylądował w mojej torbie ;-) mam go niecałą dobę i jesteśmy na etapie gry wstępnej. Jak przystało na taką grę jest miło i nastrojowo ;-).Po tych kilku godzinach mogę powiedzieć,że zapowiada się całkiem udany mezalians....celowo piszę mezalians bo od lat jestem użytkownikiem luster.Aparacik już został okiełznany i wszystko ustawiłem pod swoje potrzeby,przyzwyczajenia i zachcianki.To maleństwo jest na prawdę bardzo elastyczne i w zasadzie ma wszystko co potrzeba.Co do ergonomii.Dla mnie jest ciut za mały no ale takie były założenia systemu.To,że jest mały nie ujmuje niczego z użyteczności G1 po prostu taki jego urok ;-) Biorąc pod uwagę,że jest to system ukierunkowany dla rynku amatorskiego gdzie gabaryty,waga ma zasadnicze znaczenie to ocenę można dać tylko jedną 5+.Cały swój potencjał i możliwości skutecznego,dyskretnego i wygodnego użycia G1 okazuje użytkownikowi w trakcie pracy z genialnym wyświetlaczem lcd.Tak to ustrojstwo jest genialne z resztą jak chyba cały aparat,czy takim okaże się sytem,tego nie wiem ale bardzo na to liczę.Teraz zejdźmy na ziemię i troszkę konkretów :

Wizjer:

jako wieloletniu uzytkownik luster...mało tego użytkownik wychowany na wspaniałych skrzynkach analogowych takich jak F 1,T90,OM,OM4 itp wizjer ma olbrzymie znaczenie.reasumując: do tej pory zadowalały mnie wizjery sprzetu analogowego bądź wizjery FF w cyfrze.jak jest w G1 ?? Już odpowiadam jest dobrze,może nie genialnie ale dobrze.Napewno lepiej niż w tanich budżetowych lustrach.Ocena 4-


Auto focus:
tego sie obawiałem bo przyzwyczajony byłem do USM Canona.Szybkość zadowalająca.Ilość pomyłek w ustawieniu AF G1 jest znikoma a co najwązniejsze w zasadzie tan Af w G1 jest praktycznie bezgłosny.Tu wystawiam ocenę celującą 6.


Pomiar światła:
Bez zastrzeżeń choć muszę poznać jego specyfikę.Na chwilę obecną nic więcej napisać nie mogę.Ocena przynajmniej 5


Tryby automatyki i możliwości dostrojenia aparatu pod siebie :
Tu jest bardzo dobrze,wręcz genialnie z jednym dużym minusem a mianowicie brak czasu B.dlatego ocena nie może być inna niż 3 Czasem zdaża mi się robić zdjęcia w nocy i brak B ogranicza choć najdłuższym czasem jakim dysponuje G1 jest 60 sek co troszkę rekompensuje brak B


Jakość wykonania:
W zasadzie bez zastrzeżeń.Użyte materiały są dobrej jakości,dobrze spasowane a pokrycie korpusu G1 tworzywem przypominającym gumę podnosi walory organoleptyczne G1.Ocena 5.zabrakło do 6 minimalnie nie równo chowającą się wbudowaną lampę błyskową.Tzn po zamknięciu z jednej strony lampa wystaję nieco ponad krawędź (chciało by się napisać pryzmatu hahahaha ) powiedzmy to tak atrapy pryzmatu.Tak na oko jest to ok 0,3mm


Matryca:
Rozdzielczość mnie zadowala w zupełności.Co do jej szumów,przejść tonalnych to jest jeszcze zawcześnie na jakiekolwiek oceny.Tu chyba choć wiem,że to nie jest cechą matrycy wspomnę o możliwości fotografowania w kadrze o proporcjach 16:9 Każdy posiadacz współczesnego TV oferującego Full HD 1920x1080 doceni możliwość oglądania zdjęć na takim Tv w oferowanej proporcji kadru.Naprawdę wygląda to świetnie.


W zasadzie na chwilę obecną to tyle.Nie odważę się jeszcze na ocenę obiektywu.Po za tym poczekajmy jak w mojej torbie zagości 45-200mm.Wtedy potestuję je w jakiś weekend i wyrobię sobie jako taką opinię.Na sam koniec chciałbym dodac dla mnie rzecz dużej wagi a mianowicie sposób ręcznego ustawiania ostrości.Powiem krótko jest genialne i sprawdza się w 100% Oczywiście przy motywach statycznych takich jak choćby makrofotografia.Już teraz planuję zakup przejściówki m4/3-Fd i jakiegoś fajnego słoika w stylu 135/2 lub 200/2,8 co pozwoli mi szaleć w dziedzinie makro w moim stylu ;-)
To mniej więcej na chwilę obecną tyle.Moja ocena napewno nie jest obiektywna.Napewno nie jest pełna.Zapewne dla wielu osób G1 jest i będzie totalnym niewypałem ale jestem pewien,że dla wielu innych będzie też genialnym narzędziem które dostarczy nam wiele przyjemności z fotografowania.No i nie zapominajmy o najwązniejszym to My robimy zdjęcia a nie aparat...aparat taki jak G1,E-30,E3,1DsmkIII i inne maja tylko stanowić przedłużenie naszej percepcji i pozwalać rejestrować w kombinacji z naszą interpretacją to co nas zachwyca,ujmuję,etc,etc.O rany....ale się rozpisałem a chciałęm tylko napisać,że G1 jest OK ;-)

RE: usunąłem zbędne centrowanie.

cezar
19.02.09, 15:05
Witam!



Tryby automatyki i możliwości dostrojenia aparatu pod siebie :
Tu jest bardzo dobrze,wręcz genialnie z jednym dużym minusem a mianowicie brak czasu B.dlatego ocena nie może być inna niż 3 Czasem zdaża mi się robić zdjęcia w nocy i brak B ogranicza choć najdłuższym czasem jakim dysponuje G1 jest 60 sek co troszkę rekompensuje brak B




Polecam lekturę podręcznika ;) Tryb B (bulb) jest - zresztą, czemu miałoby go nie być? ;)
Max. czas trybu B to 4 min. :)




Jakość wykonania:
... lampa wystaję nieco ponad krawędź (chciało by się napisać pryzmatu hahahaha ) powiedzmy to tak atrapy pryzmatu.

Nie do końca jest to atrapa :) Przekrój G1 można znaleźć w necie i można na nim zobaczyć, że aż 3/4 tej tzw. atrapy zajmuje ... wizjer :cool:
Inna sprawa, że Panasonic celowo wybrał design lustrzanki ...



Pozdrawiam

Morley
19.02.09, 17:00
Witaj Witek w kompanii...

Witek@
20.02.09, 00:08
Cezar_ masz rację jest czas B nie wiem jakim cudem go wczoraj wieczorem nie widziałem ;D

nasir
25.02.09, 00:41
W sklepie bodajże Komputronik przez jeden dzień (jak nie przez kilka godzin) była promocja : G1 + 2 obiektywy za.... 2200 zł. Znajomy się na to załapał i biega z dwoma kitami. Ech.........:)

TomekH
9.11.09, 10:37
Witam po raz pierwszy na tym forum (linka dostałem dzięki uprzejmości Kolegi Jerry_R).
Jestem szczęśliwym posiadaczem G1 od maja br - udało mi się go kupić w promocji bez vat - 1505 zł. Potem dokupiłem jeszcze drugi obiektyw 45-200.
Ogólnie jestem b. zadowolony ze sprzętu, wcześniej używałem Lumixa FZ18 który również dobrze się sprawdzał ale tylko w dobrych warunkach oświetleniowych (miał ZNAKOMITY obiektyw) albo z lampą - brakowało mi możliwości robienia zdjęć dobrej jakości we gorszych warunkach bez lampy, a jednocześnie nie chciałem wielkiego rozmiarem sprzętu. G1 sprawdził się doskonale, chociaż teraz już pojawiły się jeszcze mniejsze sprzęty (EP-1, GF1), to na razie nie myślę o zmianie, zwłaszcza że ceny w/w są póki co zaporowe.
Trochę zdjęć dostępnych tutaj:

http://picasaweb.google.pl/TomaszHeim/LodowySzczyt01092009#
http://picasaweb.google.pl/TomaszHeim/OrlaPerc20092009#

pozdrawiam wszystkich
Tomek

And.N
29.11.09, 20:49
Jako, że swego czasu radziłem się o odnośnie zakupu aparatu czuję się zobowiązany do informacji o moim wyborze. No więc jest to Panasonic G1, odpuściłem sobie filmy (GH1) i pogodziłem się z używaniem dwu obiektywów (45-200mm w planie), nie ukrywam, że względy cenowe odegrały dużą rolę i na jakiś większy spadek cen GH1 raczej nie ma co liczyć. Za G1 dałem 1490zł, z "drugiej reki" używany był 2 miesiące, stan idealny jak nówka. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, po przesiadce z kompaktu, zaskakuje szybkość AF, brak opóźnienia po wciśnięciu spustu migawki, świetny wyświetlacz LCD, duży i wyraźny, szybszy dostęp do najważniejszych ustawień. Jak na moje amatorskie potrzeby super sprzęt.
Pozdrawiam.

rodzyn
29.11.09, 20:57
gratuluję zakupu!

And.N
30.11.09, 23:56
Dzięki rodzyn:), miałbym pytanie do użytkowników G1, zastanawiam się nad czasem jaki ustawia aparat przy zdjęciach z wbudowaną lampą, a jest to u mnie bynajmniej zawsze 1/30s, nie zależy czy włączę stabilizację w obiektywie, czy bez, a także zmiana ogniskowej nie wpływa na czas. Zawsze myślałem, że taki bezpieczny czas aby nie poruszyć zdjęcie to 1/60s, przy krótkich ogniskowych obiektywu, dodam jeszcze, że wskaźnik lampy na ekranie LCD po naciśnięciu spustu migawki do połowy świeci na czerwono...., czy tak ma być?, czy coś namieszałem w ustawieniach, będę wdzięczny za odpowiedzi...

Jerry_R
1.12.09, 02:15
Po prostu zrob kilka zdjec na 1/30, a przekonasz sie, ze nie jest tak zle z poruszeniem. Chyba, ze obiekt rzeczywiscie jest w ruchu - wtedy przejdz na tryb Manualny, skroc po prostu czas.

Mozesz skracac dowolnie do 1/160. Jedyna roznica to taka, ze mniejszy wplyw bedzie mialo swiatlo zastane, a wiekszy to pochodzace z lampy. Co moze sie objawiac roznym balansem bieli! Poeksperymentuj troche :wink:

And.N
1.12.09, 16:44
Po prostu zrob kilka zdjec na 1/30, a przekonasz sie, ze nie jest tak zle z poruszeniem. Chyba, ze obiekt rzeczywiscie jest w ruchu
Faktycznie nie jest tak źle, a nawet dobrze. Miałem na myśli raczej statyczne obiekty i wpływ czasu 1/30 na drżenie łapek. W jednym z artykułów o G1 tak napisali : " Przy fotografowaniu w gorszych warunkach warto wykorzystać optyczny stabilizator obrazu MEGA O.I.S. Dzieki niemu mozliwe jest wykonywanie ostrych i nieporuszonych zdjec przy czasach migawki nawet rzedu 1/20 sekundy", a to bardzo blisko 1/30 przecież. Robiłem próby z najdłuższą ogniskową obiektywu 45mm (ekwiwalent 90mm), przy wyłączonej stabilizacj, fotka z lampą czas ustawiło oczywiście na 1/30s (dla takiej ogniskowej, bezpieczny czas w zasadzie powinien być 1/90s) i zdjęcie również dobrze wyszło. Coraz bardziej skłaniam się do tezy, że przełącznik na obiektywie tak naprawdę nie wyłącza stabilizacji. Potwierdziły to też próby w trybie S z czasem 1/20s z włączoną i wyłączoną stabilizacją, zdjęcia praktycznie takie same (ostrość), dlatego pewnie z lampą i z czasem 1/30s także dobrze wychodzą. W sumie może nie jest to istotne, ważne aby dobre zdjęcia były:)

EuroLiberty
2.12.09, 17:15
Faktycznie nie jest tak źle, a nawet dobrze. Miałem na myśli raczej statyczne obiekty i wpływ czasu 1/30 na drżenie łapek. W jednym z artykułów o G1 tak napisali : " Przy fotografowaniu w gorszych warunkach warto wykorzystać optyczny stabilizator obrazu MEGA O.I.S. Dzieki niemu mozliwe jest wykonywanie ostrych i nieporuszonych zdjec przy czasach migawki nawet rzedu 1/20 sekundy", a to bardzo blisko 1/30 przecież. Robiłem próby z najdłuższą ogniskową obiektywu 45mm (ekwiwalent 90mm), przy wyłączonej stabilizacj, fotka z lampą czas ustawiło oczywiście na 1/30s (dla takiej ogniskowej, bezpieczny czas w zasadzie powinien być 1/90s) i zdjęcie również dobrze wyszło. Coraz bardziej skłaniam się do tezy, że przełącznik na obiektywie tak naprawdę nie wyłącza stabilizacji. Potwierdziły to też próby w trybie S z czasem 1/20s z włączoną i wyłączoną stabilizacją, zdjęcia praktycznie takie same (ostrość), dlatego pewnie z lampą i z czasem 1/30s także dobrze wychodzą. W sumie może nie jest to istotne, ważne aby dobre zdjęcia były:)

Stabilizacja ma, to do siebie, że działa różnie w różnych rękach. Pamiętaj o tym. Utrzymanie zdjęcia przy ogniskowej 90mm i czasie 1/30s nie jest czymś nadzwyczajnym. Ludziom udaje się takich rzeczy dokonać i bez stabilizacji. Czasami poruszenie jest na tyle nieznaczne, że nie będziesz wiedział z czym masz doczynienia.

W przypadku małych aparatów z krótkimi obiektywami i wyczuwalnej wadze będzie, to jeszcze łatwiejsze do osiągnięcia.

PS. Całkiem możliwe, że masz ręce hirurga.

chomsky
2.12.09, 18:25
Faktycznie nie jest tak źle, a nawet dobrze. Miałem na myśli raczej statyczne obiekty i wpływ czasu 1/30 na drżenie łapek. W jednym z artykułów o G1 tak napisali : " Przy fotografowaniu w gorszych warunkach warto wykorzystać optyczny stabilizator obrazu MEGA O.I.S. Dzieki niemu mozliwe jest wykonywanie ostrych i nieporuszonych zdjec przy czasach migawki nawet rzedu 1/20 sekundy", a to bardzo blisko 1/30 przecież. Robiłem próby z najdłuższą ogniskową obiektywu 45mm (ekwiwalent 90mm), przy wyłączonej stabilizacj, fotka z lampą czas ustawiło oczywiście na 1/30s (dla takiej ogniskowej, bezpieczny czas w zasadzie powinien być 1/90s) i zdjęcie również dobrze wyszło. Coraz bardziej skłaniam się do tezy, że przełącznik na obiektywie tak naprawdę nie wyłącza stabilizacji. Potwierdziły to też próby w trybie S z czasem 1/20s z włączoną i wyłączoną stabilizacją, zdjęcia praktycznie takie same (ostrość), dlatego pewnie z lampą i z czasem 1/30s także dobrze wychodzą. W sumie może nie jest to istotne, ważne aby dobre zdjęcia były:)

Gdy wykonujesz zdjecia z wlaczona lampa blyskowa, poruszenie jest niewidoczne, szczegolnie na pierwszym planie, gdzie lampa dobrze oswietla. Mozesz sobie wstukac nawet 1/4 sekundy i wylaczyc stabilizacje. Warunek to; swiatlo lampy musi dominowac. Blysk trwa tak krotko (1/500-1/10000), ze przedmiot rejestrowany musi byc nim zamrozony- nieporuszony. Na dalszych planach poruszenie jest widoczne, tam dominuje swiatlo zastane, czesto jednak nie ma to znaczenia dla calej fotografii. Jesli robisz zdjecia osob poruszajacych sie troche szybciej (taniec) bezpiecznie jest wstukac 1/60 a nawet 1/80 wtedy nawet na drugim planie wszystko jest nieporuszone.
Jesli nawet troszke widac ruch to dodaje to uroku zdjeciom.
Czesc.Ch.
P.s. autor tego artykulu wykorzystuje przy pierwszej fotografii zasade zmrozenia postaci 1 sek. i f5,6, warto poczytac calosc.
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10006

czmielek
2.12.09, 18:31
Dzięki rodzyn:), miałbym pytanie do użytkowników G1, zastanawiam się nad czasem jaki ustawia aparat przy zdjęciach z wbudowaną lampą, a jest to u mnie bynajmniej zawsze 1/30s, nie zależy czy włączę stabilizację w obiektywie, czy bez, a także zmiana ogniskowej nie wpływa na czas. Zawsze myślałem, że taki bezpieczny czas aby nie poruszyć zdjęcie to 1/60s, przy krótkich ogniskowych obiektywu, dodam jeszcze, że wskaźnik lampy na ekranie LCD po naciśnięciu spustu migawki do połowy świeci na czerwono...., czy tak ma być?, czy coś namieszałem w ustawieniach, będę wdzięczny za odpowiedzi...

Nie mam tego aparatu ale zmiana ogniskowej powinna zawsze pociągać za soba zmianę czasu synchronizacji z lampą. Tak było juz za czasów analogów.

And.N
2.12.09, 19:15
Dzięki Chomski za szczegółowe wyjaśnienie, człowiek uczy się całe życie:), artykuł przeczytam oczywiście. "Pobawiłem" się dziś jeszcze z czasami 1/15s, tym razem z lampą i bez lampy, potwierdziło się to co napisałeś. Bez lampy i włączonej stabilizacji już spore rozmycie (fociłem tekst drukowany), z włączoną stabilizacją OK, czyli przełącznik działa prawidłowo.
PS
Jeszcze miałbym jedno pytanie, chcę uaktualnić firmware (mam 1.0) na razie myślałem do wersji 1.2 , pobrałem z tej strony http://www.panasonic.pl/obsluga_klienta.php?kat_id=319&cat=455&model=DMC-G1 panasonica, czy trzeba najpierw wgrać wersję 1.1, a później 1.2, czy wystarczy od razu 1.2, nie jestem pewny czy ta 1.2 zawiera także poprawki z 1.1 i czy nie ma ryzyka utraty polskiego menu w aparacie.

EuroLiberty
3.12.09, 02:31
Jeszcze miałbym jedno pytanie, chcę uaktualnić firmware (mam 1.0) na razie myślałem do wersji 1.2 , pobrałem z tej strony http://www.panasonic.pl/obsluga_klienta.php?kat_id=319&cat=455&model=DMC-G1 panasonica, czy trzeba najpierw wgrać wersję 1.1, a później 1.2, czy wystarczy od razu 1.2, nie jestem pewny czy ta 1.2 zawiera także poprawki z 1.1 i czy nie ma ryzyka utraty polskiego menu w aparacie.

Ostatni firmware zawiera wszystkie wcześniejsze poprawki. Wgraj ostani.

rodzyn
3.12.09, 08:23
ale bez możliwości używania obcych aku!
1, 2 daje tą możliwość jest w temacie link do 1,3 była przez chwile -szybko zmieniona przez Panasa już na blokującą - mam wgraną wersje pierwszą bez blokady aku 1.3 i jest OK( teraz się śpieszę ale link pochodził od Jerry_R
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
udało mi się odszukać wpis z tym linkiem:

https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=14082&page=69

And.N
3.12.09, 19:43
EuroLiberty, rodzyn, dzięki za odpowiedzi. Wgrałem wersję 1.2 i na razie przy tym zostanę. Pod tym podanym linkiem (i wchodząc dalej na następne), już zdaje się nie można pobrać tej 1.3 bez blokady obcych aku., albo ja nie znalazłem:) Na wersji 1.3 tak bardzo mi nie zależy, tam poprawiono zdaje się głównie współpracę z obiektywami innymi niż panasonica, jeśli coś dokupię to raczej tego panasa 45-200mm, a z tym będzie zapewne dobre współdziałanie.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

rodzyn
3.12.09, 19:59
EuroLiberty, rodzyn, dzięki za odpowiedzi. Wgrałem wersję 1.2 i na razie przy tym zostanę. Pod tym podanym linkiem (i wchodząc dalej na następne), już zdaje się nie można pobrać tej 1.3 bez blokady obcych aku., albo ja nie znalazłem:) Na wersji 1.3 tak bardzo mi nie zależy, tam poprawiono zdaje się głównie współpracę z obiektywami innymi niż panasonica, jeśli coś dokupię to raczej tego panasa 45-200mm, a z tym będzie zapewne dobre współdziałanie.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

jak co, to to 1.3 z obcymi aku mam u siebie na pulpicie- więc gdyby ktoś potrzebował to udostępnie .
Pozdrawiam

Jerry_R
7.12.09, 11:53
Ciekawa galeria - G1 (oraz GH1, PEN) z roznymi szklami: http://www.flickriver.com/photos/yoshinori_kikuchi/popular-interesting/

ryli1
9.12.09, 09:33
A ja mam inne pytanie. Zauważyłem, że G1 nie sygnalizuje możliwości poruszenia zdjęcia przy manualnym ostrzeniu. Czy tak ma być ?

rodzyn
9.12.09, 12:00
Faktycznie, przy MF ,nie ma info o możliwości poruszenia.

Jerry_R
9.12.09, 12:22
Jak ktos nie jest po imprezie, to: "czas krotszy niz 1 / ekwiwalent ogniskowej dla 35mm" powinien wystarczyc :grin:

And.N
31.12.09, 11:06
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące ustawień w G1, wiem przynudzam już trochę:), ale w instrukcji jakoś nie mogę znaleźć. Przymierzam się do fotek fajerwerków i z poradników wynika, że pomiar ostrości najlepiej ustawić na nieskończoność i z tym mam właśnie problem.

rodzyn
31.12.09, 12:02
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące ustawień w G1, wiem przynudzam już trochę:), ale w instrukcji jakoś nie mogę znaleźć. Przymierzam się do fotek fajerwerków i z poradników wynika, że pomiar ostrości najlepiej ustawić na nieskończoność i z tym mam właśnie problem.
Znajdź odległy oświetlony obiekt, na który ustaw ostrość autofokusem , po ustawienu ostrości przełącz na manual focus MF przy zmianie ogniskowej czasem trzeba operację powtórzyć bo zmiana ogniskowej zmienia nieco "miejsce nieskończoności"!
Dobrej szampańskiej zabawy, świetnych fot i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!

And.N
31.12.09, 12:41
Wielkie dzięki rodzyn za pomoc :), w jednym z poradników pisało ".... następnie ustawiamy ostrość na nieskończoność (wybierając opcję z menu aparatu lub przekręcając pierścień ostrości na obiektywie maksymalnie w prawo)." w przypadku G1 widać nie ma to zastosowania, chyba, że z jakimś innym obiektywem... Dziękuję za życzenia i wzajemnie udanego Sylwestra i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę Tobie i forumowiczom.

epicure
31.12.09, 13:10
...w jednym z poradników pisało ".... następnie ustawiamy ostrość na nieskończoność (wybierając opcję z menu aparatu lub przekręcając pierścień ostrości na obiektywie maksymalnie w prawo)."

I tak właśnie zrób. Oczywiście pierścień ostrości będzie się kręcił w kółko, ale w którymś momencie powinieneś wyczuć, silnik AF przestał działać - oznacza to, że dojechałeś do końca skali i już masz nieskończoność.

And.N
31.12.09, 17:38
Epicure to trochę mi "namieszałeś" :), ale to dobrze. Powiem tak "wyglądnąłem obiektywem" na oświetloną latarniami ulicę i pokręcając pierścieniem ostrości w pewnym momencie mam ostrość na latarniach, budynkach, tych bliższych i dalszych, powiedzmy w odległości 50,100 i więcej metrów i pewnie to będzie ta nieskończoność (pokręcając dalej pokrętłem w prawo lub cofając w lewo obraz staje się nieostry). Jeśli chodzi o moment wyczucia kiedy "silnik AF przestał działać" to przyznam nic takiego nie wyczuwam i byłem przekonany, że przy ręcznym ustawianiu ostrości ten silnik nie działa, ale może się mylę. Tak w ogóle nie wiem czy coś będzie z tych zdjęć, niebo nie jest zbyt przejrzyste jak na razie i nie będę wiedział jak foty nie wyjdą za ostre, czy moja wina czy aury...

rodzyn
31.12.09, 18:11
to kwestia sprzegła optoel. które pośredniczy gdy obracasz pierścieniem ostrości i o ile wiem
w obiektywach mikro nie ma ogranicznika , ze względu na to , że nieskończoność jest w różnych miejscach przy różnych ogniskowych.
proponuję więc moją sprawdzoną metodę.
Jeszcze raz udanych fot i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

epicure
31.12.09, 18:16
...byłem przekonany, że przy ręcznym ustawianiu ostrości ten silnik nie działa, ale może się mylę.

Działa, tylko nie automatycznie. Pierścień ostrości nie jest połączony mechanicznie z żadnym mechanizmem, tylko z sensorem, odczytującym ruch pierścienia i przekazującym sygnał do silnika AF, który to porusza soczewkami. Taka jest specyfika większości obiektywów w systemie 4/3.

Moment, w którym silnik przestaje działać, da się wyczuć. Włącz AF i obróć pierścieniem - będzie chodził bez oporów. Potem włącz MF i przysłuchaj się uważnie pracy pierścienia - powinieneś usłyszeć pracę silnika. Dźwięk przypomina bardzo ciche tykanie zegarka. Czuć też minimalny opór.

rodzyn
31.12.09, 18:22
w 4/3 tak ale nie Panasa w U gdzie można przeostrzyć poza nieskończoność, chyba ze względu na stabilizację jest to nieco zmienione.

And.N
31.12.09, 18:23
Dzięki, dzięki, wypróbuję obie metody :)
pozdr.

epicure
31.12.09, 18:24
Jak to: przeostrzyć poza nieskończoność? To niemożliwe. Nieskończoność to koniec skali obiektywu - nie da się wyjść dalej. A jeśli się da, to znaczy, że to jeszcze nie była nieskończoność.

rodzyn
31.12.09, 18:26
ja tym pracuję - masz obiektyw Panasa - ostrość w nim przechodzi bez zaskoku poza nieskończoność!
Układ AF utrzymuje odległości w zakresie od ....cm do nieskończoności (zależnie obiektywu)- przy doostrzaniu lub ręcznym możesz przejechać nieskończoność!

epicure
31.12.09, 18:33
Przecież jak ustawisz pierścień na sam koniec zakresu, to będziesz miał ostrość od hiperfokalnej aż do nieskończoność. A u Ciebie ostrość gdzie jest? Wykracza poza nieskończoność? :)

rodzyn
31.12.09, 18:37
tak przejeżdżasz ostrość przy nieskończoności i jedziesz dalej ostrość się rozjeżdża- tylko przy doostrzaniu i MF , AF trzyma to w zakresie.
po prostu tu nie ma ogranicznika końca zakresu!

And.N
31.12.09, 18:41
w moim poprzednim kompakcie canon a610 jak się ustawiało ręcznie (przyciskami) ostrość pokazywała się taka linijka z skalą cm, później wskakiwały metry i na końcu była nieskończoność, w panasonicu G1 jest to dość trudne do wychwycenia. Czy mam włączony AF, czy MF pierścień chodzi mz. z takim samym oporem i tej pracy silnika przy MF jednak nie słyszę....

rodzyn
31.12.09, 19:44
jeśli AF nie chciałby ustwić nieskończoności (gubił sie ),
użyj powiększenia i ustaw ostrość ręcznie (nie wiem czy w menu masz aktywne wspomaganie powiększeniem MF więc podaję jak zrobić to na piechotę:
powiększenie wywołuje się ręcznie w Panasie G1 - dusisz przycisk kursora na godz 9 tej(tryb AF) - pojawia się ramka obszaru, który zostanie powiększony(można go kursorami przesuwać , ja osobiście w większości przekadrowuję) i naciskamy OK/MENU- obraz jest powiększony
- wyjscie przez przyciśnięcie spustu.
Po ustawienu oczywiście zostając w MF jesli Sam nie zmienisz nic na obiektywie ( chćby nie chcąco) będziesz miał nieskończoność i ostre foty!
Szampańskiej zabawy!

And.N
31.12.09, 19:58
To już ostatnia moja wypowiedź dziś w tym temacie :) Nie chciałbym być źle zrozumiany przez to porównanie do a610:) , wstępnie sprawdziłem tą metodę rodzyna i myślę, że się sprawdzi oraz jest najszybsza, a o to chodzi. Mało tego zrobiłem wstępne ustawienia w trybie M, przysłony, czasu (B), ISO,WB itd. pod robienie zdjęć fajerwerkom, a także ustawiłem ostrość sposobem rodzyna i zapisałem te ustawienia pod CUSTOM 1, wygląda na to że aparat także pamięta tą ustawioną ostrość. Po wyłączeniu i włączeniu celowo przeszedłem w inny tryb i kręciłem pokrętłem ostrości, a po przejściu później w zapamiętane ustawienia C1 ostrość była taka jak poprzednio nastawiona, czyli pod C1 mam "tryb fajerwerki" pozostaje tylko regulacja ewentualnie przysłoną. To tak na tę chwilę, myślę, że potwierdzi się w praktyce. Dziękuję za pomoc i raz jeszcze najlepszego w Nowym Roku :)
[edit] mam to powiększenie, pisaliśmy razem, zdaje się:)

rodzyn
31.12.09, 20:11
Trzymam kciuki!

Jerry_R
31.12.09, 20:19
Andtor2 - jak widzisz metod jest wiele. Ja akurat w takiej sytuacji wybralbym daleki punkt, ostrzyl recznie i tak zostawil, aby skadrowac fajerwerki. Pracy silnika w warunkach sylwestrowych w zyciu bym nie uslyszal.

A moze - zrob test i podziel sie pozniej z nami wynikami?

Zrob raz po swojemu, z ustawianiem ostrosci jak piszesz.

Ale moze sprobuj trybu tematycznego: SCN \ NIGHT PORTRAIT \ ILLUMINATIONS (nie mam polskiego menu). Ja nie uzywam tych trybow, ale ciekawy jestem ile sa warte? Aparat wtedy sam bodajze ostrzy daleko, ustawia przyslone i czas. Moze cos ciekawego wyjdzie? Z tego co dawno temu czytalem w instrukcji, zaleca sie jedynie w miare stabilna pozycje.

Udanych ujec!

rodzyn
14.01.10, 08:12
koniec produkcji G1 - ciekawe czy pojawi się następca bez filmów - niestety gh1 ma w foto bardzo duży banding , nawet przy 100 iso- powodem pewnie to , że matryca nastawiona na video?.


http://43rumors.com/panasonic-g1-discontinued/

Jerry_R
14.01.10, 17:21
Zmierzch LX3 tez chyba nadchodzi, wlasnie zaczela sie wyprzedaz w Cyfrowe.PL.

ketof
7.07.11, 12:22
Pytanko odnośnie G1, nie mam pomysłu, a chciałbym uzyskać podobny efekt jak funkcja D-Lighting w Nikonach - czyli rozjaśnić nieco ciemne obszary zdjęcia wyrównując kontrast, da się to uzyskać w G1? Wiem, PS wszystko załatwi, ale chodzi mi o sprzętowa funkcję.

Z góry dzięki!

epicure
7.07.11, 12:35
...da się to uzyskać w G1?

Da się, i.Exposure się to zwie. W menu druga zakładka opcji fotograficznych.

gietrzy
7.07.11, 12:38
Pytanko odnośnie G1, nie mam pomysłu, a chciałbym uzyskać podobny efekt jak funkcja D-Lighting w Nikonach - czyli rozjaśnić nieco ciemne obszary zdjęcia wyrównując kontrast, da się to uzyskać w G1?

Tak, jest lecz nie pamiętam jak to się nazywa.

petreq
2.12.12, 00:08
Witajcie,
Odgrzeję trochę wątek G1-ki. Zakupiłem właśnie takowego „staruszka” od kolegi Ar2 (przy okazji podziękowania za udana transakcję). Jako, że jestem także użytkownikiem E-PL1-ki mam pytania do posiadaczy G1-ki.

W Olympusie, bez problemów, wyzwalam zdalnie YN560 (wersja II) za pomocą wbudowanej lampki błyskowej. YN560 ma dwa tryby wyzwalania: z pojedynczym błyskiem lampy głównej oraz z przedbłyskami. W G1-ce wbudowana lampa wyzwala co prawda zdalnie YN560, ale nie jest w stanie zsynchronizować błysku (i to w obu trybach). Wiem, są wyzwalacze radiowe, kabel PC… Czasami jednak potrzebuję wyzwolić lampę w taki sposób. Czy ktoś już spotkał się z takim problemem?

Szumy i degradacja obrazu. JPG (w porównaniu do PL1-ki) już przy ISO 640 nie wygląda najlepiej. Mam zainstalowany soft 1.5. Spotkałem się z opinią, iż lepsze efekty daje soft 1.2. Faktycznie tak jest?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam

Janeczek
2.12.12, 09:45
Kiedyś wyzwalalem male yn i dzialalo na fotoceli normalnie...
Degradacja obrazu? Jedyne co może martwić, to od ISO 800 spadek dynamiki i koloru w JPG, odszumiarke można smialo wylaczyc.

Uzywam w zasadzie nieprzerwanie g1 od jego premiery i uważam, ze jest bardziej niż przyzwoity jeśli chodzi o detal i jakość, mlodsze konstrukcje może czasem zawstydzic.

Jpga jak z eplki nie da się ustawic od kopa, a i balans na auto trzeba trochę przesunąć, soft 1.5 jest ok, któryś tam wczesniej byli wlasnie skopany ze wzgledu na agresywne wyostrzanie, teraz jest ok

Robię jpgi z delikatnym odszumianiem na auto i czasem koryguje w pp, za ta kasę to bezkonkurencyjny aparat

Nie kombinuj rob fotki:-)

pozdrowionka

And.N
2.12.12, 11:24
Witajcie,
...JPG (w porównaniu do PL1-ki) już przy ISO 640 nie wygląda najlepiej. Mam zainstalowany soft 1.5. Spotkałem się z opinią, iż lepsze efekty daje soft 1.2. Faktycznie tak jest?
Używam G1 z softem 1.2, czy 1.5 jest gorszy jeśli chodzi o szumy to nie wiem, ale też spotkałem się z taką opinią i nie zamierzam sprawdzać:) Uważam, że iso 800 jest w pełni akceptowalne. Przykładowe zdjęcie z iso 800. Musiało takie być bo obiektyw mZD 40-150 na max ogniskowej czyli 150mm (ekwiwalent dla FF 300mm). Zdjęcie z ręki (brak stabilizacji w G1 z tym obiektywem) tylko pomniejszony jpg tak wygląda:
75604

Jakość nie jest rewelacyjna na to ma też wpływ obiektyw i ta max ogniskowa, ale jeśli chodzi o szumy to myślę nie jest tak źle.
Także jak napisał Janeczek


..... za ta kasę to bezkonkurencyjny aparat
Nie kombinuj rob fotki:smile: pozdrowionka

apz
2.12.12, 11:48
Kiedyś wyzwalalem male yn i dzialalo na fotoceli normalnie...
Degradacja obrazu? Jedyne co może martwić, to od ISO 800 spadek dynamiki i koloru w JPG, odszumiarke można smialo wylaczyc.

Uzywam w zasadzie nieprzerwanie g1 od jego premiery i uważam, ze jest bardziej niż przyzwoity jeśli chodzi o detal i jakość, mlodsze konstrukcje może czasem zawstydzic.

Jpga jak z eplki nie da się ustawic od kopa, a i balans na auto trzeba trochę przesunąć, soft 1.5 jest ok, któryś tam wczesniej byli wlasnie skopany ze wzgledu na agresywne wyostrzanie, teraz jest ok

Robię jpgi z delikatnym odszumianiem na auto i czasem koryguje w pp, za ta kasę to bezkonkurencyjny aparat

Nie kombinuj rob fotki:-)

pozdrowionka

Janeczek , ja Cie proszę , napisz coś dla ludu początkującego w fotografii, niech to zostanie na forum. Napisz jak dla kogoś kto trztma trzeci raz w rękach ten taniutki już dziś aparacik. I tym bardziej nadający się do drugiego i trzeciego , a nawet czwartego życia.

przełóż proszę " odszumiarke można smialo wylaczyc" i "balans na auto trzeba trochę przesunąć".

Tyś stary wyga , ja półsłówka zrozumiem, ale Twoje i Tobie podobnych uwagi, są bezcenne dla innych, tych co zaczynają i zaczynać będą.

Wiesz ,ze Panasonic Polska wyrzucił ten aparat ze strony? Nie ma opisu, nie ma instrukcji, nie ma wsparcia. to samo zrobili kilkoma innymi aparatami mikro. Normalnie kukułki... Zaczynam gromadzić instrukcje, by można było podrzucać później spragnionym.

petreq
2.12.12, 12:27
Kiedyś wyzwalalem male yn i dzialalo na fotoceli normalnie...


Czyli sądzisz, że może być coś skopane?

---------- Post dodany o 11:27 ---------- Poprzedni post był o 11:22 ----------



Robię jpgi z delikatnym odszumianiem na auto i czasem koryguje w pp, za ta kasę to bezkonkurencyjny aparat

Nie kombinuj rob fotki:-)

pozdrowionka

Odszumianie wyłączłem na początku. Eksperymentowałem z jego siłą, ale efekty i tak nie były zadawalające.

Tak przy okazji - jak to jest, że odszumianie jest wyłączone ale z poziomu Trybu Filmu można go osłabiać lub wzmacniać? To chyba trochę nie logiczne, bo albo jest włączone albo nie...

Janeczek
2.12.12, 14:22
Wiesz co nie wiem, szczerze, odszumianie mnie g interesuje:-)
Co do lampy, to zdarzaly się jakieś jaja po czytaj forum cos mi świtą, ze kiedyś dzery pisal na ten temat, ew pokop w sieci, a nie wyciagaj teraz wniosków...

pozdrowionka

petreq
2.12.12, 14:30
Co do lampy, to zdarzaly się jakieś jaja po czytaj forum cos mi świtą, ze kiedyś dzery pisal na ten temat, ew pokop w sieci, a nie wyciagaj teraz wniosków...


Już trochę kopałem... jeszcze poszukam. Wniosków nie wyciągam. Po prostu pytam userów G1-ki czy potwierdzają takie problemy. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy korzystają z wyzwalania przez fotocelę.

petreq
3.12.12, 12:12
Problem z wyzwalaniem zdalnym lampy częściowo rozwiązany. Synchronizacja działa poprawnie do 1/4 mocy lampy YN560 włącznie. Przy 1/2 i 1/1 nie synchronizuje. Z tematem będę walczył nadal. O wynikach Szanowne Forum oczywiście poinformuję.

---------- Post dodany o 11:12 ---------- Poprzedni post był o 11:11 ----------


Używam G1 z softem 1.2 (...)

Masz może plik z firmware 1.2? Jeżeli tak, byłbym wdzięczny za jego podesłanie/wystawienie.

And.N
3.12.12, 16:31
Masz może plik z firmware 1.2? Jeżeli tak, byłbym wdzięczny za jego podesłanie/wystawienie.
Owszem mam.
http://www.sendspace.pl/file/44034b5b29693ff6dda789a

petreq
3.12.12, 16:47
Dzięki wielkie.

cube007
4.12.12, 22:29
Wiesz ,ze Panasonic Polska wyrzucił ten aparat ze strony? Nie ma opisu, nie ma instrukcji, nie ma wsparcia. to samo zrobili kilkoma innymi aparatami mikro. Normalnie kukułki... Zaczynam gromadzić instrukcje, by można było podrzucać później spragnionym.Instrukcje do G1 można bez problemu znaleźć na polskiej stronie panasonica...

apz
5.12.12, 09:30
Instrukcje do G1 można bez problemu znaleźć na polskiej stronie panasonica...

Wskażesz gdzie? Ja nie mogę znaleźć. Podobnie jak i do kilku innych wcześniejszych aparatów Panasonica.

cube007
5.12.12, 14:13
Wskażesz gdzie? Ja nie mogę znaleźć. Podobnie jak i do kilku innych wcześniejszych aparatów Panasonica.
http://www.panasonic.pl/html/pl_PL/Pomoc/Instrukcje+obsługi/2880741/index.html#anker_2897540 - wybierasz produkty AV (kategoria produktu), cyfrowe aparaty fotograficzne (podkategoria produktu) i interesujacy Cie model. W tym miejscu jest niestety maly bajzel, bo G1 występuje pięć razy :lol: Polskie papiery są w modelu DMCG1K.