PDA

Zobacz pełną wersję : Olympus C5050



Trill
3.08.04, 17:23
Witam! Czy ktos moze ma namiary na kupno takiego aparacika? Bo bardzo mi sie podoba a nie bardzo jest juz dostepny :( A tak poza tym to czy warto dolozyc do 5060 (drozszy, wole aparat na paluszki, ciemniejsz obiektyw, no ale plusy szybkosc!, szerokokatny). Zastanawialem sie rowniez ewentualnie nad duzo tanszymi 5000 lub 4000 (bardziej podoba mi sie ten drugi w sumie, ale nie wiem czy warto kupowac technologie sprzed 3 lat) A moze jakis inny? Dzieki z gory za pomoc ;-)
pozdrawiam
*Trill*

aptur
3.08.04, 22:20
Zapomnij o 5000.
To nie ta klasa.


Artur

MichelCat
4.08.04, 15:17
zasilanie na paluszki to już nie zaleta... akumulatorek z C5060 trzyma kilka razy dłużej... jeśli nie możesz dostać już c5050 to bierz c5060.

mirkus
10.08.04, 19:15
A nieprawda! Zasilanie akumulatorkami R6 nadal jest poważną zaletą! Trzyma kilka razy dłużej?! To jakąż ma on pojemność? - 8000 mAh? - A może równe 10000 mAh? Czysta fantasmagoria! Rzecz w tym, że nie akumulatorek w 5060 jest cudowny, tylko sam aparat znacznie lepiej niż 5050, zarządza energią. Gdyby tenże akumulator władować w 5050 - wcale tak długo by nie pociągnął. Takie opisy, że ktoś całymi dniami chodził z 5060 z non stop włączonym ekranikiem są nad wyraz dziwne - przecież ekranik wyłacza się automatycznie po paru minutach bezczynności. To jak?- specjalnie go co chwila włączał? Zbyt wiele razy, fotografując jeszcze lustrzanką analogową, a raz nawet z 5050, musiałem się ratować zakupem tradycyjnych paluszków. Ot, wybrałem się na wyprawę, biorąc 5050 i dwa komplety nienaładowanych akumulatorów. Oczywiście nie specjalnie - ładowarka padła, ale "udawała", że ładuje. I tak, będąc u naszych południowych sąsiadów, nagle stwierdziłem, że nie mam zasilania! Ale żaden to problem - kupiłem paluszki w kiosku. A propo ładowarki - Ile kosztuje ładowarka do akku w 5060? A gdy zepsuje się w terenie, to można kupić nową w każdym sklepie technicznym? A jeśli zdarzy się to na pustkowiu technologicznym, to może firma Olympus podrzuci nową na spadochronie? Nie chcę tu negować samego 5060. Aparacik to świetny i godny polecenia, ale sposób zasilania, wcale nie jest jego zaletą! Jedyna rada, to przed wybraniem się w dalszą podróż, zrobić sobie "zestaw ratunkowy". Kupić koszyczek na ileś tam paluszków, podłączyć do niego kabelek z końcówką pasującą do gniazda zasilania w 5060, i gotowe - w razie zapaści energetycznej, można się poratować dobrymi, nad wyraz dostępnymi i uniwersalnymi "paluszkami".

MichelCat
10.08.04, 20:07
Bardzo agresywnie odpisałeś, nie musisz atakować. Napisałem że w normalnych warunkach lepiej się sprawdza, bo 5 godzin ciągłej pracy lub 580 zdjęć na jednym akku z włączonym LCD to nie jest mało. Może jeździsz do egiptu, honolulu i bombaju gdzie nie ma tam czegoś, lub ciągle coś się tobie psuje. Ja mówię o normalnym użytkowaniu. Canony od dawna mają specjalizowane akku i jest to ich wielka zaleta. Koszyczek paluszków to będziesz potrzebował do każdej wyprawy, a ja nie. Jesteś sceptykiem nowości... które są notabene nie nowym wynalazkiem. Dodatkowe akku są już tanie. Wybierałem się na dłuższe podróże i nie zawiodły mnie dwa akku które mam. A co do awarii ładowarki, to tak samo może tobie siąść: LCD, migawka, spust, karta pamięci itp. te też masz łatwo dostępne?
Tak czy inaczej akumulator z C5060 czy chcesz czy nie chcesz trzyma kilka razy dłużej niż twój zestaw paluszków. Takie są zalety akumulatorów litowych.

Trill
11.08.04, 19:45
Dzieki za odpowiedzi. W sumie dla mnie plusem bateri jest tylko to ze 2 zestawy (8sztuk) nowych posiadam. Wiec chcialbym je wykorzystac. Z tego co patrzylem 5060 jest jednak duzo drozszy... A na alegro znalazlem 5050 za 2000zl. I nie wiem czy o niego powalczyc, czy lepiej kupic c4000 (za 1100zl) i najwyzej szybciej zmienic na bardziej profesjionalny jak sie naucze zdjecia robic ;-)
Pozdrawiam