PDA

Zobacz pełną wersję : Świeżość w fotografii



heyahero
22.09.08, 13:56
Całość zaczęła się od publikacji na blogu Kingi Kenig (http://blindspot.blox.pl/html) Blindspot zdjęć Chrisa Morrisa z agencji VII, dotyczących kampanii MCCain'a. Jest to swoista kontynuacją tematyki z "My America" z G.W. Bushem w roli głównej.
http://blindspot.blox.pl/2008/09/John-McCain-Christopher-Morris-cz2.html
Pierwszy rękawicę rzucił Jerzy Gumowski (http://fotoguma.blox.pl/html), następnie rękawicę "podniósł" niejaki iczek (http://iczek.blogspot.com/) podejmując wyzwanie, co z kolei prowadzi nas tu:
http://fotoguma.blox.pl/2008/09/Swiezosc-w-fotografii.html

Specjalnie pozostawiam ten post bez komentarza. Zapoznajcie się z treścią wpisów na poszczególnych blogach. Ciekaw jestem waszych opinii.

pzdr
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Widzę, że wszyscy czytają posty sprzętowe. Hmm, to może spróbuję tak:

"Jezu, Jezu, jezusicku!!!... Chris Morris fotografuje Canonem! Może to nawet nowy prototyp smarka!!! Ludzie ludzie!!!"...

Nie no... Nikt już nie podejmuje wątku o fotografii? Reportaż?... Anybody?...

:frustrated:

k@czy
24.09.08, 06:34
polityka panie jest be....
probujesz przemycic polityke pod plaszczykiem fotografi to sie nie dziw, ze cisza....

Smerf Maruda
24.09.08, 07:32
Jaka polityka? To reportaż jest, jak rane.

Zdjęcia są fatalne, pardon, to tak na szybko, jak będę miał trochę więcej czasu, to napiszę parę zdań więcej.

I do autora wątku: sory, heyahero, na tym forum nie rozmawia się o fotografii. Rozmawia się o "puszkach", "mikro-mju-cztery-czecie" i kiedy Olympus wypuści E-czysta pińdziesiąt osiem z "ISO" fafnaście miliardów. Po omówieniu tego wszystkiego nie zostaje już wiele czasu na fotografię.

m_kola
24.09.08, 07:54
Jako, że ja nie biorę udziału w dyskusjach "o "puszkach", "mikro-mju-cztery-czecie" i kiedy Olympus wypuści E-czysta pińdziesiąt osiem z "ISO" fafnaście miliardów" swoje "3 grosze dorzucę" tu.
Reportaże ciekawe aczkolwiek trudno nie zgodzić się z komentarzami znajdującymi się na blogach. Te zdjęcia są robione (moim zdaniem) na potrzebę manipulowania ludźmi. Chociaż czy my tego samego nie robimy tylko w mniejszym stopniu?
Jedne z tych zdjęć pokazują faceta, mającego ogromną władzę - bo przecież jak ktoś napisał "jest dwóch takich ludzi na świecie" - i mają uzmysłowić innym, że to właśnie TEN JEDEN jest najlepszy. Z drugiej strony pokazują gościa jako niemal przyjaciela. "Stoję tu przed wami aby wam dobrze służyć".
Kolejne zdjęcia pokazują, że to zwykły gość, który robi grilla, jada w McDrive (albo w czymś podobnym) - ot taki facet z sąsiedztwa.
Podobają mi się te zdjęcia, zdaję sobie sprawę, że ich wymowa nie jest przypadkowa. To dodatkowo sprawia, że są interesujące bo po prostu mówią dokładnie to, co mówić mają!

k@czy
25.09.08, 03:09
Jaka polityka? To reportaż jest, jak rane.


jestes w stanie oderwac sie od tematu tego "reportazu"? jesli tak, to o czym pozostanie rozmawiac? o szumach? :wink:
ci ludzie spontanicznie to sie zachowuja tylko tam, gdzie krol chadza piechota (nawet to nie jest pewne). wiec jakiekolwiek okreslenie tego typu "tworczosci" mianem reportazu jest troche na wyrost. natomiast jesli to bedzie druga strona "mownicy" to wtedy mozemy pogadac :) na razie to jest propaganda, a nie reportaz :)
pzdr

mariush
25.09.08, 07:41
Ze wszystkich zdjęć pokazanych w w/w blogach, najlepsze jest IMO zdjęcie Millera.
Ale to nie o tym dyskusja... co do świeżości i naśladownictwa - wg mnie trudno postawić granicę między tymi dwoma światami. Naśladownictwo zaczyna się wtedy, kiedy ktoś świadomie, z premedytacją, kopiuje pomysły innych, nie dodając nic od siebie. Bardzo ciężkie zadanie... jak można nie dodać nic od siebie?
Inna sprawa to zdjęcia, które wykonujemy i nie zdajemy sobie nawet sprawy że inspirujemy się pracami innych. No oko to 99,99% zdjęć. Tu znów dodajemy coś od siebie - i powstaje nowa jakość, nowa pożywka, na której żyć będą kolejni, itd. Na kolejnych inspirują się ci pierwsi.. i tak zamyka się to w piękną pętelkę :-)