Zobacz pełną wersję : [Optyczne] Test aparatu Olympus E-420
<img class=black hspace=6 align=left src=http://optyczne.pl/news_image/mini_889_e420_1.jpg width=120 height=100> (http://optyczne.pl/news_image/889_e420_1.jpg) Z przyjemnością prezentujemy na naszych łamach test kolejnego aparatu. Tym razem przyjrzeliśmy się uważnie najprostszej lustrzance z oferty firmy Olympus czyli modelowi oznaczonemu symbolem E-420. Zapraszamy więc do lektury naszego najnowszego testu (http://www.optyczne.pl/index.php?test=aparat&test_ap=72) i zapoznania się z zaletami oraz wadami badanego sprzętu.
Więcej... (http://optyczne.pl/1276-nowość-Test_aparatu_Olympus_E-420.html)
Ciągle pisza o olkach to samo.
Wykonanie na 3,5 i tak dalej, trele morele
dog_master
21.09.08, 17:45
Wszystkie elementy aparatu są dobrze dopasowane. Korpus jest dość sztywny, chociaż daje się go w niewielkim stopniu wyginać i wtedy aparat bardzo delikatne trzeszczy. Prezentowanego tutaj Olympusa E-420, porównywaliśmy pod tym względem bezpośrednio do Canona EOS 450D. Faktura obudowy Olympusa była przyjemniejsza dla oka, ale Canon okazał się sztywniejszy i nie trzeszczał w ogóle.
Ten fragment wymiata :D
No coz, jak zawsze widza tylko minusy u Olka... Karty xD sa wolne i drogie, zle [a nie, ze to tylko dodatek i jest fajny backup jak karta padnie / sie zapomni].
Zmiany punktu ogniskowania można dokonać w drugiej zakładce menu.No i przez panel... ;]
Poziom szumu na zdjęciach zapisanych przez Olympusa E-420 w formacie JPEG jest praktycznie taki sam jak na JPEGach z E-520, a nawet jak z E-3. Niestety nie jest to poziom rewelacyjnie niski. Poziom ten można raczej uznać za średni. Przy wysokich czułościach może konkurować ze starymi modelami lustrzanek, ale z nowymi lustrzankami już niestety nie.
Yhh.... Jakies konkrety? Jakies modele? :roll:
Olympus podąża za innymi dodając na przykład oprogramowanie rozpoznające twarzO, ktos mial face detect w lustrach wczesniej? Sony?
brak uszczelnień korpusu,
U Olka to jest wada, u C 400d, N D60 czy innych aparatach nic o tym nie ma, jakby tamte byly uszczelnione...
i jaki refleks chłopaki mają, wczoraj premiera a dzis na antenie :grin:
Czyta to się jak bajkę ....
Ale nuda... Piszą ciągle te same bzdety.
wujek.samo.h
21.09.08, 18:45
Czyta to się jak bajkę ....
Dawno dawno temu, za małymi matrycami, za dużymi szumami, w Olylandzie żył sobie Zakres Tonalny. Skarżył się on wszem i wobec, że jest mały. Wszyscy forumowicze głaskali go po główce i tłumaczyli mu życzliwie że urośnie...
A tak na poważnie, pewne ograniczenia Olka są faktem, ale w segmencie amatorskim Oly niczym nie odstaje od pozostałych producentów. Dobrze, że Optyczni to zauważyli, szkoda że tak słabo wyeksponowali.
Hehe
Praca fotografa, który używa wyłącznie wizjera utrudniona jest przez brak możliwości całkowitego wyłączenia ekranu LCD. Każda próba zmiany parametrów ekspozycji powoduje jego włączenie i niepotrzebne "świecenie po oczach".
Ci idioci nie przeczytali instrukcji i wyciągają wnioski.. To można wyłączyć
Hehe
Praca fotografa, który używa wyłącznie wizjera utrudniona jest przez brak możliwości całkowitego wyłączenia ekranu LCD. Każda próba zmiany parametrów ekspozycji powoduje jego włączenie i niepotrzebne "świecenie po oczach".
Ci idioci nie przeczytali instrukcji i wyciągają wnioski.. To można wyłączyć
A jak chcę zmienic np. ISO? to też da się zgasic wyświetlacz? bo ja też chyba jestem idiotą i nie znalazłem takiej opcji..
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
A jak chcę zmienic np. ISO? to też da się zgasic wyświetlacz? bo ja też chyba jestem idiotą i nie znalazłem takiej opcji..:)
E-4xx nie ma osobnego przycisku do zmiany iso. Trzeba wejść do panelu sterowania. To chyba logiczne, że wtedy ekran się podświetla. Gdyby się nie podświetlał, to byłoby to ewidentną wadą, bo nie wiedziałbyś co zmieniasz.
Ale w E-3 jest osobny i bardzo bym się ucieszył jak mógł zmieniac sobie niektóre parametry bez swiecenia sobie wyświetlaczem ''po oczach'':) wie ktoś może gdzie to zgasic?:)
Miszu ale co chcesz zgasić i w jakim modelu E3, czy 410/520 ?
Wolałbym, żeby darowali sobie tego typu wycieczki względem Olympusa. Mam E-410 - nic mi nie trzeszczy; może cienki bolek jestem, ale nic mi się nie udało wygiąć w jakąkolwiek stronę. Jakbym miał się pod tym względem do czegoś doczepić, to może kominek lampy trochę chodzi, ale poza tym wszystko jak przyspawane!
Oglądałem sobie przed zakupem D40 i 400D. Powiem szczerze - "taniość" biła po oczach. 400D budową odstaje nawet od analogowego Canona 500N mojej dziewczyny! Widziałem lepiej wykonane zabawki "mejdinczajna" w sklepie po cztery złote. Canon i Nikon pod względem wykonania "low-endów" powinny się uczyć od Olka.
Odnośnie wad:
mały zakres tonalny,
Z tego co widziałem na warsztatach, to jest znacznie lepiej niż w 410ce. Trudniej o przepały na zdjęciach. Z cieni można coś wyciągnąć nie tylko dzięki funkcji SAT. Ogólnie - lepiej mi się pracowało na RAWach z 420-ki. Przyznaję, że autor testu miał go dłużej w rękach niż ja. Ja tam do tablic nie strzelam, tylko robię zdjęcia.
brak stabilizacji obrazu,
Oczywiście plusem Canona 450D oraz Nikona D60 jest możliwość kupna odpowiedniego szkła... no comment.
słaby wizjer optyczny,
Fakt - kupując 410 wiedziałem, że dostaję mniejszy "otwór". Do portretów z Takumarem 50/1.4 mi jakoś wystarczy (z f1.4 włącznie).
brak możliwości podłączenia gripa z dodatkowym akumulatorem,
powinno być "brak możliwości podłączenia gripa marki Olympus z dodatkowym akumulatorem,"
brak gniazda zewnętrznego zasilania,
Z testu Canona 450D:
Gumowa zaślepka szczelnie zakrywa trzy gniazda:
* wejście na wężyk,
* złącze VIDEO OUT,
* złącze USB.
Z testu D40x (na razie nie ma testu D60):
D40x wyposażony jest w dwa złącza ukryte pod plastikową klapką z boku obudowy. Są to: port USB 2.0 oraz wyjście video. Po drugiej stronie obudowy, umieszczono gniazdo kart SD.
tylko 3 punkty AF,
Fakt - mogło by być 5, wystarczyło by mi do większości zdjęć (choć w większości cykam centralnym ;) )
brak uszczelnień korpusu,
No coś ty!
szumy na wyższych czułościach mogłyby być mniejsze.
Mogłyby. I?... W porównaniu z E-410 daje przyjemniejsze szumy. Na ISO 800 nic, z czym nie poradzi sobie software (fotografuje w RAW). Wyższego ISO nie używam, choć, jak to kiedyś powiedział raz Fatman, fajnie jest mieć poczucie, że w razie czego sprzęt nie będzie nas ograniczał i będziemy mogli skorzystać z "widełek" jakie daje wyższe ISO.
Największą wg mnie wadą E-4xx jest wizjer. Gdyby nie on, to następnym moim aparatem byłby E-520. Przydałby się jeszcze jeden przycisk funkcyjny, np. koło AEL/AFL. Można by było np. rozdzielić AEL z blokadą fokusa lub, tak jak to jest w %-520, ustawić przełącznik AF/MF.
A tak zbieram na E-3 :D
Nie wiem, co trzeba by było zrobić, żeby uniknąć tego typu subiektywnych testów. Może niech zdjęcia robi jedna redakcja, a ocenia druga? Może by tak poobklejać body czarną taśmą, jak to robi się z testowanymi prototypami samochodów?
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jeszcze jedna wada/niewygoda mi się przypomniała:
Nie podoba mi się brak możliwości wyświetlania uproszczonego podstawowych parametrów (ISO, WB, AF itp) na wyświetlaczu, tak jak to było w przypadku 410ki (jeden klik przycisku INFO i był prosty, drugi klik rozszerzony, trzeci i LCD się wyłączał).
Ja mam E510 i nie narzekam. Wiedziały gały co brały. Potem będzie E3... Olek dzisiaj też jest "made in china" ale jakości chyba pilnują Japońce bo trzyma pion jak na defiladzie. Do przycisków można by się czepić, ale na tym koniec. Reszta na szóstkę +.
OLać... a wy im tylko licznik odwiedzin nabijacie.
Wolałbym, żeby darowali sobie tego typu wycieczki względem Olympusa. Mam E-410 - nic mi nie trzeszczy; może cienki bolek jestem, ale nic mi się nie udało wygiąć w jakąkolwiek stronę. Jakbym miał się pod tym względem do czegoś doczepić, to może kominek lampy trochę chodzi, ale poza tym wszystko jak przyspawane!
Jak olek zrobił by z korpus z metalu to napisali by , że zardzewieje. :-x
ale on nie trzeszczy tylko ma zintegrowany system akustecznej sygnalizacji odkształceń
E-4xx nie ma osobnego przycisku do zmiany iso. Trzeba wejść do panelu sterowania. To chyba logiczne, że wtedy ekran się podświetla. Gdyby się nie podświetlał, to byłoby to ewidentną wadą, bo nie wiedziałbyś co zmieniasz.
Bardzo małą styczność miałem z modelami E-4xx, ale czy tam nie ma tak jak w E-500, dla przykładu, że zmianę niektórych parametrów miało się zaszytą pod strzałkami? Jeśli dobrze pamiętam, między innymi czułość można było zmieniać bez odrywania oka od wizjera.
Bardzo małą styczność miałem z modelami E-4xx, ale czy tam nie ma tak jak w E-500, dla przykładu, że zmianę niektórych parametrów miało się zaszytą pod strzałkami? Jeśli dobrze pamiętam, między innymi czułość można było zmieniać bez odrywania oka od wizjera.
Niestety nie. Coś takiego jest w E-5xx, ale E-4xx został tego pozbawiony - co osobiście uważam za głupie posunięcie.
dog_master
21.09.08, 21:31
Ale nawet jesli, to wystarczy zostawic zaznaczone pole na panelu na ISO. Jak chcemy zmienic to bez patrzenia naciskamy OK i strzalka w lewo/prawo.
Ja akurat z tego powodu nie rozpaczam. Fotografuję dla przyjemności, więc ze spokojem zmieniam sobie parametry patrząc na ekran. Trzeba czasem oderwać oko od wizjera, żeby się rozejrzeć dookoła. Zmiana iso to dobra okazja ku temu ;)
W e420 (nie wiem jak jest w e410 i e400) mozna sobie podpiac zmiane ISO pod przycisk Driva (patrzac od gory na aparat to ten lewy dolny,pod przyciskiem lampy) dziala to swietnie i wcale nie trzeba odrywac oka od wizjera. Gdyby nie ta mozliwosc to nie kupilbym e420. Zdrowo spartaczony ten test, a wystarczylo przeczytac instrukcje.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.