Zobacz pełną wersję : lustro dla początkującej - e-520, d60 czy eos 450d
unitedgirl
15.09.08, 08:55
Witam serdecznie.
Przejrzałam już sporo for internetowych i w końcu odważyłam się napisać tutaj. Planuję zakup swojej pierwszej lustrzanki i mam problem.
Miałam możliwość robienia zdjęć canonem 400d i byłam nim zachwycona dlatego bardzo nastawiłam się na to że kupię 450d jednak po przemyśleniu i zapoznaniu się z innymi aparatami bardziej skłaniam się ku e-520, chociaż pod uwagę brałam też nikona d60.
Skłaniam się ku e-520 ze względu na double kit. Kosztuje mniej więcej tyle samo co canon z kitem a wydaje mi się że jest dla mnie bardziej odpowiedni, głównie ze względu na te dwa obiektywy i stabilizację w korpusie. Plus to że wydatki na aparat nie będą zawsze numerem 1, a Canon wg mnie wymagałby większych kosztów.
z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc :)
Masz racje..........dobrze kombinujesz i nie pozałujesz :-)
Oczywiście, ze E-520 :roll:
Do świetnych obiektywów kitowych i stabilizacji w korpusie dodaj jeszcze skuteczne czyszczenie matrycy.
Nie do przecenienia.
black_bird
15.09.08, 09:07
Mysle, ze na dzis dzien wybierałbym podobnie...a czyszczałka jest boska! mam juz 2 lustra i nigdy nie musialem czyscić - to chyba coś mówi ...
Jeszcze 2 tygodnie temu tez miałem taki problem. Wybrałem e520 i nie żałuje ;D
A ja na Twoim miejscu bym sie rozejrzal za E-510 z dwoma obiektywami. Mniej bedzie kosztowalo, a roznice pomiedzy E-520 i E-510 sa niewielkie.
A ja na Twoim miejscu bym sie rozejrzal za E-510 z dwoma obiektywami. Mniej bedzie kosztowalo, a roznice pomiedzy E-520 i E-510 sa niewielkie.
Nic dodac nic ujac.Tez bym bral E-510.
unitedgirl
15.09.08, 09:28
Brałam e-510 pod uwagę ale spotkałam się z naprawdę różnymi opinami.. że ekran lepszy, że szybszy, że mniejsze szumy. Spotkałam się też z opinią że to kosmetyczne zmiany i nie ma różnicy w jakości zdjęć. Więc sama nie wiem. Brałam tez pod uwagę opcje e-510 i w ramach różnicy cenowej lampa, tylko nie wiem czy będzie mi niezbędna.
Wziąłbym E-510 + lampę. Nie będzie niezbędna, ale na pewno się przyda. Chociaż mogą Ci się przytrafić sytuacje, gdzie bez zewnętrznej lampy ani rusz.
Rafał Czarny
15.09.08, 09:32
...i w ramach różnicy cenowej lampa, tylko nie wiem czy będzie mi niezbędna.
Bierz 510 z lampą. Flesh zewnętrzny to podstawa.
Flesh zewnętrzny to podstawa.
A z tym Szanowny Panie Rafale sie nie zgodze.Przydac sie moze,ale nie jest to podstawa.Wszystko zalezy od kierunku.Ja w swoich fotkach lampy nie widze,jak rowniez w Twoich tez jest raczej niewskazany,moze niekiedy jako doswietlenie(tu czasem wystarczy wbudowany).
Moze podaj co fotografujesz,bo czasem samo body plus jakiec wybrane szkielko juz moze wystarczyc.Tym bardziej,ze piszesz,ze to wydatki nie pierwszej wagi.
diabolique
15.09.08, 09:55
Miałam możliwość robienia zdjęć canonem 400d i byłam nim zachwycona dlatego bardzo nastawiłam się na to że kupię 450d jednak po przemyśleniu i zapoznaniu się z innymi aparatami bardziej skłaniam się ku e-520, chociaż pod uwagę brałam też nikona d60.
Rozterki widoczne w tym poście skłaniają mnie do stwierdzenia, że cokolwiek wybierzesz, winą za nieudane foty obciążysz sprzęt i za kilka miesięcy wystawisz go na sprzedaż...
Tylko czemu usiłujesz na nas zrzucić odpowiedzialność za swój wybór?
Rafał Czarny
15.09.08, 10:01
A z tym Szanowny Panie Rafale sie nie zgodze.Przydac sie moze,ale nie jest to podstawa.Wszystko zalezy od kierunku.Ja w swoich fotkach lampy nie widze,jak rowniez w Twoich tez jest raczej niewskazany,moze niekiedy jako doswietlenie(tu czasem wystarczy wbudowany).
Wiadomo, że na ulicy flesza nie używam. Ale w pomieszczeniach praktycznie zawsze. Staram się używać go sprytnie, tak żeby nie było widać, że fota była dodatkowo świecona. Wszystkie foty moich dzieciaków (we wnętrzach) w moim wątku są zrobione z lampą. Nigdy nie walę gołą lampą - odbijam od ścian, skosów, sufitów.
Często też używam flesza na zewnątrz do rozjaśniania cieni w słońcu.
Do fotek pamiątkowych flesz jest po prostu niezbędny.
Jednym zdaniem - flesh to podstawa. Zwłaszcza do ciemnych kitowych obiektywów.
Lampy wbudowanej nie używam nigdy. Uważam, że to zbrodnia na zdjęciach.
[teraz sobie dołek pod sobą wykopie] kup D80 bo są teraz w niezłej cenie :D szkoda kasy na d60 :D co do olka to szlag czasem może trafić człowieka przez ten AF :P no chyba, ze bedziesz ostrzyc recznie. no i do nikkona łatwiej o tani obiektyw. to oczywiście tylko i wyłącznie moja opinia, z która zapewne nikt tu sie nei zgodzi :D
[no i do nikkona łatwiej o tani obiektyw
z tym się nie zgodzę :)
Rafał Czarny
15.09.08, 10:07
Kilka przykładów fotek świeconych jednym fleszem FL-36.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_P1011165_1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_PC030013.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R2032141.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R2252670.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R6100073.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R9202580.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R9202583.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.marekhlasko.republika.pl/Foto/sad_R9202595.jpg)
diabolique
15.09.08, 10:16
Kilka przykładów fotek świeconych jednym fleszem FL-36.
Rafał to już twój trzeci wątek z fotami :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Rafał Czarny
15.09.08, 10:30
Rafał to już twój trzeci wątek z fotami :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Po prostu chcę pokazać, że flesz to bardzo użyteczne narzędzie. Nie trzeba mieć Canona 5d i superjasnej stałki, żeby robić zdjęcia tam, gdzie światła jest bardzo mało.
Ludzie nie doceniają flesza, a to IMHO błąd. Ja sobie kupiłem statyw do parasolki, wyzwalacz radiowy i teraz nie ma na mnie Bola. :wink:
diabolique
15.09.08, 10:32
Po prostu chcę pokazać, że flesz to bardzo użyteczne narzędzie. Nie trzeba mieć Canona 5d i superjasnej stałki, żeby robić zdjęcia tam, gdzie światła jest bardzo mało.
Przecież żartowałem, bo i wątek taki bardziej wodolejski...
wujek.samo.h
15.09.08, 10:37
Dzieciaki będą mieć chyba najlepiej udokumentowane dzieciństwo w klasie:)
Co do rozterek - wiadomo, że na tym forum odpowiedź jest tylko jedna - Olympus. W dodatku cena, jakość i możliwości przemawiają za 510tką którą sam używam i chwalę sobie bardzo.
Niestety w fotografii zawsze jest "coś za coś". Przymkniesz przysłonę dla poprawy ostrości, spadnie Ci czas, wybierzesz jeden system - będziesz się zastanawiać jak było by w innym itd.
Olympus zdaje się być najbardziej uniwersalnym aparatem, można go rozbudować zarówno o zewnętrzną lampę błyskową (to dobry pomysł), jak również bez problemu będzie można z czasem podpiąć cacuszka ze szklarni Zuiko np 14-54:) Ponadto kity Olympusowe mają bardzo dobrą opinię. Tak samo chwali się Ola za najsolidniejszą w tym segmencie budowę. Niestety są też i wady - tu standardowa wyliczanka: szumy (to akurat mi nie doskwiera, bo poza iso 400 nie wychodzę) oraz mały zakres tonalny (Olo lubi przepalić światełka, to mnie czasem wkurza, ale wiele z tych zdjęć jest do odratowania w Raw Teparphy). Coś za coś.
Co do jakości Nikonowi ufam - przez wiele lat używałem ten sprzęt i nigdy mnie nie zawiódł. Jednak Nikona D60 bym nie polecał - jeśli chcesz rozbudować system, pamiętaj że AF nie działa ze wszystkimi obiektywami a ws szczególności (o zgrozo!) z 50mm/1.8 - tanim (ok 400zł) a jasnym obiektywem o bardzo dobrej reputacji. Rzeczywiście Przy dzisiejszych cenach D80 jest najlepszym wyborem jeśli chodzi o kryterium jakość/cena. Brakuje mu tylko czyszczenia matrycy. Coś za coś.
Canon jest bodaj najlepiej sprzedającą się firmą. I właśnie dlatego im nie wieżę. Kiedyś cnotą przemysłu foto była jakość wykonania, precyzja godna szwajcarskich zegarmistrzów. Canon od tych cnót w segmencie amatorskim odchodzi. Korpusy nie wzbudzają zaufania jeśli chodzi o solidność, a szkła kitowe mają wątpliwą opinię. Za to 450D ma bodaj najlepszy AF z całej rozpatrywanej trójki. Coś za coś.
A ja na Twoim miejscu bym sie rozejrzal za E-510 z dwoma obiektywami. Mniej bedzie kosztowalo, a roznice pomiedzy E-520 i E-510 sa niewielkie.
Też tak uważam. :)
Ja zaczynałam od E-500, teraz mam 510tkę.
Rafał, chyba faktycznie kiedyś kupię sobie lampę. :)
Rafał Czarny
15.09.08, 10:58
Rafał, chyba faktycznie kiedyś kupię sobie lampę. :)
Przez lata fociłem analogiem. Tam maksymalna czułość filmu kolorowego to było 400 ASA (czyli mniej więcej 400 ISO). Były 800tki, ale dawały duże ziarno (szum). Mało kto miał jasne obiektywy - ja w każdym razie nie miałem. Mimo to trzeba było sobie jakoś radzić. I tu flesz okazywał się niezbędny.
diabolique
15.09.08, 10:59
Hehe, dziewczyna planuje swoją pierwszą lustrzankę a wy jej już system rozbudowujecie, RAW-y doradzacie... :mrgreen:
Moja rada - jako pierwszą lustrzankę kup sobie najtańszą. Gdy poznasz już tajniki i niuanse focenia lustrem (szybkość ,GO, wpływ jasności szkieł itp.) nie będzie ci żal sprzedać i kupić właściwą do wybranej przez ciebie dziedziny.
unitedgirl
15.09.08, 14:57
Rozterki widoczne w tym poście skłaniają mnie do stwierdzenia, że cokolwiek wybierzesz, winą za nieudane foty obciążysz sprzęt i za kilka miesięcy wystawisz go na sprzedaż...
Tylko czemu usiłujesz na nas zrzucić odpowiedzialność za swój wybór?
nie chce na nikogo zrzucić odpowiedzialności tylko poznać opinię osób które się na tym znają.
Fotografować planuję.. właściwie jakoś sprecyzowanych planów nie mam.
Na pewno sport, a poza tym nasze piękne Kaszuby ;) Dlatego też myślę że narazie e510/e520 w dual kicie mi wystarczy.
Świetne te zdjęcia!
K_Puchatek
15.09.08, 15:22
Nic odkrywczego nie napiszę - jeżeli Sama jeszcze nie do końca Wiesz czego potrzebujesz to (jeżeli zdecydujesz się na Olka) bierz 510 + 2 x kit. Pofocisz, poznasz sprzęt , później dojdziesz czego Ci brakuje. Można ten aparat wyrwać za naprawdę niewielkie pieniądze.
Pozdrawiam
w fotografii sportowej przy olympusie może być problem z AF, jeśli będziesz z niego korzystać
dog_master
15.09.08, 17:11
TrzystaTrzydziestka ze starym/wolniejszym/jasniejszym 40-150 dawala rade, wiec z nowym pewnie bedzie lepiej. A sport to najlepiej 50-200! :) :) :) Zajefajne szklo! :) Niestety przy tym zestawie nieostrosc to w 99% przypadkach wina fotografa...
A temat cos mi sie wydaje... dziwnie blisko znajomy ;)
A ja mam 510 + double kit, i bardzo sobie chwalę. Jest to moja pierwsza lustrzanka cyfrowa, i też można nią cyknąć fajne foty.
Jeśli masz szansę kupić razem z FL-36 - kupuj.
To dobry sprzęt, rozwojowy - możesz dokupić wiele innych przydatnych szkiełek, za w miarę normalne, pieniążki.
I jeszcze doradzę to, co doradzano mnie - pójdź do jakiegoś MM, albo innego fotosklepu, nie słuchaj ględzenia sprzedawcy, tylko złap sprzęt do ręki, porównaj z innymi (canon, nikon, sony).
Oprócz parametrów, ważne jest to jak aparat będzie w ręku leżał.
Powodzenia
w fotografii sportowej przy olympusie może być problem z AF, jeśli będziesz z niego korzystać
Chyba na kitach i po ciemnicy.
Hehe, dziewczyna planuje swoją pierwszą lustrzankę a wy jej już system rozbudowujecie, RAW-y doradzacie... :mrgreen:
Moja rada - jako pierwszą lustrzankę kup sobie najtańszą. Gdy poznasz już tajniki i niuanse focenia lustrem (szybkość ,GO, wpływ jasności szkieł itp.) nie będzie ci żal sprzedać i kupić właściwą do wybranej przez ciebie dziedziny.
Oj nie, to nie jest dobry pomysł. Ja kupiłam e-500 (moje pierwsze lustro ;) ) na raty, dopiero ostatnio przesiadłam się na e-510. Marzy mi się coś lepszego, ale trzeba brać siły na zamiary - nie stać mnie. Zabawa w wymianę sprzętu może jest ok, kiedy ktoś ma kasę - inaczej to raczej średnio realne. :)
Niedawno kupiłem e-520, też myślałem czy e-510 czy e-520, trafiła sie dobra okazja zakupu e-520 więc kupiłem, dla mnie rewelacja.
Na razie działam tylko w trybie "auto", więc szału nie ma, ale każdy początkujący pewnie na tym będzie bazował :grin:
zamiast kitu lepiej body i 14-54..
Prosiła zestaw dla początkującego, więc na 14-54 przyjdzie pora !
Już porządek zrobiony.
Ad rem!
Smerf Maruda
18.09.08, 21:53
Koniec śmiecenia. Temat wątku jest inny, jak babcię kocham. Marcin510 - zaraz dostaniesz bana, jak się nie uspokoisz, a reszta po profilaktycznych ostrzeżeniach, jak będzie się dawała prowokować i będzie nadal flejmować.
Sio, do żon i dziewczyn.
Osoba (autorka wątku) z pewnością już tu nie zagląda i od Was rady nie oczekuje. Ten bełkot i naparzanka pseudo fachowców, wycieczki osobiste, wojenki systemowe są niestrawne dla czytającego, nie tylko dla początkujących.
paakayttaja
18.09.08, 21:57
Skłaniam się ku e-520 ze względu na double kit. Kosztuje mniej więcej tyle samo co canon z kitem a wydaje mi się że jest dla mnie bardziej odpowiedni, głównie ze względu na te dwa obiektywy i stabilizację w korpusie. Plus to że wydatki na aparat nie będą zawsze numerem 1, a Canon wg mnie wymagałby większych kosztów.
z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc :)
Uważam, że sama odpowiedziałaś sobie na pytanie. Skoro wszystkie trzy kosztują tyle samo, ale tylko u Olympusa możesz mieć wbudowaną stabilizację, czyszczenie matrycy i dwa obiektywy - to dlaczego nie? Miałem w łapkach E-520, z podpiętym 7-14, 14-54 i 70-30 - warto.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.