PDA

Zobacz pełną wersję : Wieczór fado



rocco
22.07.08, 17:49
Odwiedzając Lizbonę nie sposób nie wspomnieć o muzyce, którą można usłyszeć tylko w Portugalii, o fado.


http://img183.imageshack.us/img183/5534/fado5kb9.jpg

Fado śpiewają w Lizbonie i w Coimbrze, nawet odróżnia się te dwie szkoły, fado w Coimbrze śpiewają tylko mężczyźni, w Lizbonie również kobiety.
Muzyka ta ponoć narodziła się jak amerykański blues, w biedzie i nędzy, w dokach i wśród niewolników.
Fado znaczy los, przeznaczenie.
Mówi i miłości i tęsknocie, o przemijaniu i nieuchronności losu, pełna jest smutku i melancholii. Fado to również czerń, jej wykonawcy ubierają się na czarno, mężczyźni w czarne garnitury i koszule, kobiety w dlugie suknie, często z narzuconym na ramiona szalem.
Dziś można usłyszeć ją w wielu lizbońskich lokalach, w Alfamie i Bairo Alto.
Śpiewana jest przy akompaniamencie dwóch, trzech gitar lub dwóch gitar i mandoliny.


http://img24.imagevenue.com/loc1036/th_40338_fado_14_122_1036lo.jpg (http://img24.imagevenue.com/img.php?image=40338_fado_14_122_1036lo.jpg)

Z moją lepszą połową doszliśmy do wniosku, że być w Lizbonie i nie posłuchać fado to jak być w Rzymie i papieża nie zobaczyć.
Co prawda w Rzymie rzeczywiście nam się nie powiodło i to dwukrotnie. Papież był w Castel Gandolfo lub gdzieś indziej.
W Lizbonie za to jest więcej śpiewaków fado niż tylko jeden więc byliśmy dobrej myśli.
Wybraliśmy się na ten wieczór w formie zorganizowanej czyli była to wycieczka z przewodniczką, zamówiony lokal i większa grupa. I niestety, to był błąd ale o tym potem.

Podjechaliśmy autobusem do Bairo Alto, to jedna z najstarszych i chyba najbardziej urokliwa dzielnica Lizbony. Ciągle jest do góry albo w dół a uliczki były w wielu miejscach niewiele szersze niż wiozący nas autobus. Lokal nazywa się Café Luso ( http://www.cafeluso.pt/) i ponoć śpiewała w nim nawet legenda fado, Amalia Rodrigues. Mieści się własnie w takiej, wąziutkiej, biegnącej pod kątem chyba ze 30 stopni, uliczce. Okazał się być całkiem przyjemny jednak od razu po wejściu prysnęła myśl o kameralnej atmosferze. Stoły zestawiono w trzy długie rzędy i oprócz naszej grupy zmieścili się tam jeszcze, nie mniej liczni, Hiszpanie.
Nieodparcie kojarzyło mi się to z weselem w remizie i dwoma obozami weselnych gości ;)
Na szczęście podana kolacja i egzotyczna i nastrojowa muzyka szybko zdecydowanie poprawiły nastroje. Zwłaszcza, że całkiem niezłe porto było w cenie imprezy ;)
Miejsca też udało mi się trafić całkiem niezłe, z boku i blisko małej sceny.


http://img189.imagevenue.com/loc485/th_41007_fado_1_122_485lo.jpg (http://img189.imagevenue.com/img.php?image=41007_fado_1_122_485lo.jpg)

Tak naprawdę występowało czworo śpiewaków, dwie kobiety i dwaj mężczyźni. Śpiewali na przemian a ich występy przedzielane były pokazami tańca małego zespołu w regionalnych strojach.


http://img220.imagevenue.com/loc452/th_41232_fado_9_122_452lo.jpg (http://img220.imagevenue.com/img.php?image=41232_fado_9_122_452lo.jpg)http://img24.imagevenue.com/loc1032/th_41240_fado_13_122_1032lo.jpg (http://img24.imagevenue.com/img.php?image=41240_fado_13_122_1032lo.jpg)http://img126.imagevenue.com/loc1009/th_41245_fado_12_122_1009lo.jpg (http://img126.imagevenue.com/img.php?image=41245_fado_12_122_1009lo.jpg)http://img106.imagevenue.com/loc684/th_41251_fado_11_122_684lo.jpg (http://img106.imagevenue.com/img.php?image=41251_fado_11_122_684lo.jpg)http://img204.imagevenue.com/loc148/th_41252_fado_10_122_148lo.jpg (http://img204.imagevenue.com/img.php?image=41252_fado_10_122_148lo.jpg)


Śpiewaczki były niezłe, brzmiały przyjemnie chociaż bardzo, bardzo smutno. Niestety, to tylko wrażenie oparte na melodii i brzmieniu bo co one tam śpiewały mogliśmy się tylko domyślać.
Jednak to mężczyźni zrobili największe wrażenie na zebranej w lokalu publiczności. Ich glosy były naprawdę dobre a pieśni w ich wykonaniu brzmiały tak, jakby tę muzykę stworzono specjalnie po to, żeby wykonywali ją faceci.


http://img188.imagevenue.com/loc258/th_40714_fado_8_122_258lo.jpg (http://img188.imagevenue.com/img.php?image=40714_fado_8_122_258lo.jpg)http://img42.imagevenue.com/loc812/th_40720_fado_3_122_812lo.jpg (http://img42.imagevenue.com/img.php?image=40720_fado_3_122_812lo.jpg)http://img190.imagevenue.com/loc437/th_40726_fado_15_122_437lo.jpg (http://img190.imagevenue.com/img.php?image=40726_fado_15_122_437lo.jpg)http://img202.imagevenue.com/loc149/th_40733_fado_6_122_149lo.jpg (http://img202.imagevenue.com/img.php?image=40733_fado_6_122_149lo.jpg)


Akompaniament był bardzo dobry, były dwie gitary i mandolina. To ona właśnie i grający na niej starszy pan z kucykiem były najciekawsze. Facet wkładał w grę duszę i oprócz akompaniowania popisał się kilkoma świetnymi solówkami.


http://img128.imagevenue.com/loc1161/th_41510_fado_4_122_1161lo.jpg (http://img128.imagevenue.com/img.php?image=41510_fado_4_122_1161lo.jpg)


W sumie wieczór uznaliśmy zgodnie za bardzo udany chociaż na początku zapowiadał się nienajlepiej.
Jednak gdybyśmy mieli okazję jeszcze kiedyś gościć w Lizbonie to na pewno wybralibyśmy się na podobny wieczór samodzielnie.

PS
Ten wątek to niby „Ocena zdjęć” ale tych kilku fotek, które tu wstawiłem, nie traktujcie zbyt surowo :)
Chciałem tylko zilustrować imprezę a nie miałem tam w ogóle możliwości zmiany miejsca do fotografowania ani też (podlany lekko porto) specjalnego do tego zapału ;)

aga_piet
22.07.08, 18:00
Zazdroszczę Ci tego wieczoru. Bardzo lubię fragment "Porozmawiaj z nią" Almodóvara, kiedy odbywa się wieczór fado na plaży.
Fajnie, że lubicie tę samą muzykę i mogliście być tam razem.

krzwoj
22.07.08, 18:02
Moim zdaniem świetna sprawa - przygotowałeś tę krótką relację naprawdę super, aby jak najwięcej takich. Można nie tylko pooglądać bardzo ładne fotki ale jeszcze dowiedzieć się czegoś ciekawego o jakimś miejscu . Dzięki.

Koriolan
22.07.08, 18:25
Od czasu wieczorku regionalnego w Tunezji omijam tzw zorganizowane imprezy tego typu duzym łukiem..może kiedyś pokaże fotki sprzed kilku lat robione jeszcze FZ 20 Ale tu jak widzę- było warto. Niestety na flamenco sie nie załapałem w tym roku...
A fado bardzo często grywa Kydryński w sjeście.

emc2
22.07.08, 21:32
Ciekawa relacja, klimatyczna muzyka. Szkoda że tak masowo, ale oni chyba wkładają w muzykę znacznie więcej emocji niż np. nasze zespoły ludowe i to pozwala się w tym zanurzyć mimo tłumów. Od razu przypominają się filmy "Vengo" czy "Exils" Tony Gatlif'a (choć w nich bardziej flamenco, ale klimaty półwyspu iberyjskiego też bardzo zaangażowane muzycznie).

Ania_
22.07.08, 21:55
Ładna relacja :) zdjęcia takie reportażowe.

wujek.samo.h
22.07.08, 22:08
Ciekawe. Potrzebne są takie wątki-relacje. Fado jest bardzo podobne do flamenco??

rocco
22.07.08, 22:14
Ciekawe. Potrzebne są takie wątki-relacje. Fado jest bardzo podobne do flamenco??
Dzięki.
Wedle mojego rozeznania to nie bardzo.

rocco
23.07.08, 07:10
PS
Przeczytalem właśnie, ze Carlos Saura nakręcił nowy film pod tytulem "Fados".
Oto co o nim powiedział:

Jest 40 definicji fado. Lubię tę, która nazywa fado 'czystą ekspresją portugalskiej duszy'. Fado jest wizualnym i artystycznym wyrazem 'saudade', które może być wszystkim, co w człowieku nienazwane, szarpiące duszę, nostalgiczne. Nie, nie umiem tego określić. Podobno to jedno z czterech czy pięciu słów w Europie, które nie mają bezpośredniego odpowiednika w innych językach. Dostrzegam jednak ewolucję tego gatunku - od najczystszego, wypełnionego smutkiem fado w wykonaniu Amalii Rodrigues, poprzez tęskne brazylijskie fado wyśpiewane przez Caetano Veloso i Chico Buarque, po afrykańskie, gdzie pobrzmiewają nuty coraz bardziej radosne, jak u Marizy z Mozambiku. Wierzę, że fado się zmieni, smutek pozostanie jego nieodłączną częścią, ale będzie oswojony, złagodzony nadzieją.
Nie wydaje mi się, żeby fado można porownywać z flamenco.
Fado jest statyczne, smutne w brzmieniu i oparte przede wszystkim na głosie wykonawcy.
Flamenco to rytm, taniec, kastaniety.
Co prawda przeczytałem, że tematyka pieśni jest podobna to sposób wykonania wydaje mi się całkiem odmienny.
Szczerze powiedziawszy, flamenco podoba mi się znacznie bardziej.
Te tancerki, ten rytm...

Ggrzesiek
23.07.08, 07:35
Bardzo ciekawa relacja. Nie miałbym nic przeciw temu by podobne wątki pojawiały się częściej.

Krzysiek.T
23.07.08, 08:40
Dobre zdjęcia i dobry pomysł.

zmudzki
23.07.08, 13:19
Bardzo fajna relacja.

Ja też w tym roku byłem w Portugali (również w Lizbonie), zresztą już po raz trzeci. Fado na żywo niestety nie słuchałem, zawsze byliśmy tam rodzinnie i nie mam z kim zostawić dzieciaków.
Ale w Lizbonie na Praca de Comercio (nad Tageim) widziałem występy zespołów ludowych. Wyglądało to lekko inaczej niż nasi "krakowiacy i górale" i robiło duże wrażenie. Nawet nasze dzieci siedziały jak zamurowane.

http://i329.photobucket.com/albums/l368/zmudzki/Portugalia2.jpg
http://i329.photobucket.com/albums/l368/zmudzki/Portugalia1.jpg

Tańcom towarzyszył zespół ludowy, śpiew wokalistki brzmiał lekko histeryczne, ale w połączeniu z dźwiękiem kastanietów robiło to wrażenie.


PS
Po za tym jestem to nowy i chciałem się przedstawić. Jestem świeżym właścicielem E510 z dual kitem. Mam na imię Andrzej i mieszkam w Obornikach k. Poznania, pracuję w firmie produkującej napoje wyskokowe.
E510 jest moja pierwszą lustrzanka cyfrową. Wcześniej miałem kilka kompaktów (ostatni to Fuji) i używałem pożyczonego od brata EOS'a 350D.

Pozdrawiam
Andrzej

rocco
23.07.08, 13:46
Witaj na forum :)
Jesteś pewny, że to nie był zespół hiszpański?
Tak mi jakoś wyglądają...

zmudzki
23.07.08, 14:12
Zespół był portugalski z regionu Alentejo (były przynajmniej takie plakaty). To był festiwal zespołów ludowych.
Generalnie Portugalia w czerwcu, bez tłumu turystów, jest duuużo lepsza niż w sezonie. Nad oceanem plaże były pustawe, jeśli jacyś to ludzie sami Portugalczycy.

Po za tym, wracając do fado to podoba mi się ta muzyka. Ale nie wykonaniu tradycyjnym (tak jak widziałeś na żywo, a ja mogłem tylko posłuchać na płycie) ale w wykonaniu np. Marizy (puszcza ja często Kydryński w trójce).

Pozdrawiam
Andrzej

rocco
23.07.08, 14:25
Dziękuję.
Ja niestety nie trafiłem na żadną taką, masową imprezę.
Przekonałem się jednak na własnej kieszeni, że lepiej jeździć przed sezonem lub po. Gdy przyjechałem na miejsce, wziąłem sobie od razu cennik wynajmu samochodów z biura wspolpracującego z hotelem. Niestety, był on ważny do 30.06. Mialem więc okazję przekonac się, że od 1-go lipca ceny wzrosły o 50%!
Szok, prawda?
Od razu dopisuję, że sprawdziłem w kilku biurach, jakkolwiek ceny miały pewne wahania to wszędzie podwyżka letnia miala miejsce i byla równie wysoka. Paliwo też zdrożało, równo do pierwszego :/

PS
Robię OT we własnym watku ale jak już mi sie przypomnialo to musialem się pozalić ;)

zmudzki
23.07.08, 15:12
Również przepraszam za OT.

W temacie Portugali na wakacje mam już niejakie doświadczenie. Także jakby ktoś miał pytanie to służę (czasami wysoki sezon, w niektórych hotelach zaczyna się 15.07).

Pozdrawiam
Andrzej