PDA

Zobacz pełną wersję : e-1 zacinająca się migawka



jvad
6.06.08, 15:07
Od pewnego czasu w mojej E1 zaczęła się co jakiś czas jakby zacinać migawka (z moich szacunków wynika, że aparatem zrobiłem ok. 58 tys zdjęć). Objawia się to następująco: po wciśnięciu spustu migawki wizjer pozostaje zaciemniony (tak jakby lustro nie wracało do pozycji wyjściowej, dodam, że czas naświetlania powinien być ułamkiem sekundy), aparat zawiesza się przestając reagować na klawisze, jeśli w buforze znajdują się niezapisane zdjęcia to zostają utracone a dioda zapisu na kartę nieprzerwania miga, aparat jednak nie opróżnia bufora i nie zapisuje zdjęć na karcie. Na ekranie wyświetla się komunikat "D:3C81". Wyłącznik nie działa ale pomaga chwilowe wyjęcie baterii. Ważne, jak sądzę, z punktu widzenia tego tematu i tych którzy są zainteresowani zakupem uzywanego sprzętu jest to, że po opisanym powyżej zawieszeniu się aparatu następuje wyzerowanie się liczników menu serwisowego (R, S, U; M- nie wiem bo miałem i mam zero). Np. R teraz mam 1790 a kiedy ostatnio spisywałem było to 23411

Wskazówką, która pozwala domniemywać, że nastąpiło wyzerowanie liczników jest komunikat (prawdopodobnie kod błędu z autodiagnostyki aparatu) "D:3C81", który również jest zapamiętany i wyświetlany w menu serwisowym (tam, gdzie inni forumowicze opisywali, że na ekranie mają tylko literkę D: u mnie wyświetlany jest w kolejnej linii napis 3C81).

Na marginesie dodam, że napisałem do serwisu Olympusa z opisem objawów, kodem błędu i prośbą o wskazówki. Bardzo szybko otrzymałem odpowiedź, w której zalecono mi zresetowanie aparatu poprzez wyjęcie baterii na minimum 24h (czego jeszcze nie zrobiłem) a jeśli to nie pomoże zasugerowano wysłanie aparatu do serwisu.

zibi1303
6.06.08, 16:51
Ech, Jarek czy ostatnio Ci nie upadł ?? na glebę ? aparat
Albo czy z wodą miał ostatnio do czynienia ?

jvad
7.06.08, 16:39
Ech, Jarek czy ostatnio Ci nie upadł ?? na glebę ? aparat
Albo czy z wodą miał ostatnio do czynienia ?

Nie stało się to po upadku.
Nie został również zalany.
Natomiast przy moich zainteresowaniach fotograficznych uniknięcie narażenia sprzętu na wilgotność powietrza i problemy związane z kondensacją, wydaje mi się niemożliwe. Dlatego min. potrzebuję uszczelnionego sprzętu o zwiększonej odporności na kurz i wodę i nie fotografuję np. C5D. Dla przykładu, kiedy fotografujesz o świcie lub zmierzchu (a to czas największej aktywności wielu zwierząt) nieustannie wyglądając przez wizjer to często zawarta w wydychanym powietrzu para wodna skrapla się na powierzchni chłodniejszego od ludzkiego ciała aparatu. Podobnie jest w czasie parnej burzowej atmosfery. Niedawno fotografowałem na bagnach. Kiedy nadeszła burza schowałem się wraz ze sprzętem w namiocie, więc deszczówka go nie zalała, ale wilgoci w powietrzu było tak dużo, że mimo że chronione przed deszczem wszystko wewnątrz namiotu było zawilgocone. A że mój grzbiet ma ograniczoną ładowność nie jestem w stanie targać hermetycznego kufra z higroskopijnym żelem, którym mógłby zapewnić sprzętowi całkowite bezpieczeństwo.

Awarię E1, którą opisałem łączyłem ze zużyciem migawki dlatego, że zaczęła się pojawiać po kilkunastu dniach bardzo intensywnego fotografowania, kiedy to robiłem w trybie seryjnym przynajmniej tysiąc zdjęć dziennie. Czy mam rację nie wiem, być może ktoś potrafi rozszyfrować kod tego błędu.

grizz
7.06.08, 21:45
Zaraz... ale problem nadal występuje?

jvad
7.06.08, 22:27
Zaraz... ale problem nadal występuje?

Nie ma reguły na zacięcie migawki które opisałem. Zdarzyło mi się kilka razy (jak widać po liczniku ostatni raz prawie 1800 zdjęć temu:), zdjęcia z bufora przepadły, straciłem zaufanie do tego korpusu, poszedł w odstawkę (tzn. robię nim mniej ważne zdjęcia, które łatwiej powtórzyć).

grizz
7.06.08, 22:34
Prześlij do serwisu...

jvad
7.06.08, 22:41
Prześlij do serwisu...

Oczywiście być może to zrobię. Ale nie o tym zamierzałem pisać. Chodziło mi o zasygnalizowanie możliwości awaryjnego wyzerowania liczników z menu serwisowego co może wprowadzić w błąd potencjalnego nabywcę używanego sprzętu.

fotomic
7.06.08, 22:45
Nie ma reguły na zacięcie migawki które opisałem. Zdarzyło mi się kilka razy (jak widać po liczniku ostatni raz prawie 1800 zdjęć temu:), zdjęcia z bufora przepadły, straciłem zaufanie do tego korpusu, poszedł w odstawkę (tzn. robię nim mniej ważne zdjęcia, które łatwiej powtórzyć).
a czym teraz fotografujesz ?

jvad
7.06.08, 22:47
a czym teraz fotografujesz ?

Moim podstawowym korpusem jest teraz E3

jarekzon
8.06.08, 11:43
Ja myślę, że nie ma co tracić zaufania do E-1, po prostu miałeś pecha. Wiem że to wkurza, ale to się może zdarzyć z każdym aparatem. Czytałem opisy wypraw, gdzie podobno tylko E-1 wytrzymywały trudy extremalnych warunków pogodowych, a inne korpusy padały.

grizz
8.06.08, 11:49
Jarek co to za propagande uprawiasz?

Korpus się spierniczył to idzie w odstawkę, nie ma co ryzykować.

To nie implikuje, ze e-1 jest złe, a tylko to, ze ten egzemplarz jest już niegodzien zaufania - przynajmniej do wizyty w serwisie.

luc4s
8.06.08, 11:54
Mój w zeszłe wakacje całkiem stracił migawkę, coś tam szczeliło i zdjęcia wychodziły nieostre, przepalone, zamazane. Poszedł na serwis i do dzisiaj nie sprawia problemów.

jvad
9.06.08, 18:13
Korpus się spierniczył to idzie w odstawkę, nie ma co ryzykować.

To nie implikuje, ze e-1 jest złe, a tylko to, ze ten egzemplarz jest już niegodzien zaufania - przynajmniej do wizyty w serwisie.

Dokładnie tak.

E1-ki to dobre aparaty.
Egzemplarz, w którym wystąpiła opisana usterka służy mi niemal 4 lata i wiele w tym czasie przeszedł.

Wspinaliśmy się razem na górskie szczyty, godzinami brodziliśmy po bagnach, przeszliśmy setki kilometrów leśnych szlaków, piasek sypał nam w oczy (np. w czaie wędrówek po Słowińskim Parku Narodowym) samochody, pociągi i autokary wytrząsały z nas trzewia, dopadały nas ulewy, w zimie całymi dniami przemarzaliśmy, w lecie przegrzewaliśmy się ociekając potem w saunie zbudowanego na wodzie ukrycia. Mógł nawalić (ale nie musiał:))

KaarooL
9.06.08, 18:27
JVAD:

wydaje mi się że przy takim katowaniu oraz przebiegu 60k to i tak nieźle że jeszcze działa. moim zdaniem pseudo-uszczelnionego żółtka załatwiłbyś w tym czasie niejednokrotnie.

Mój były Dziadek raz zaserwował mi podwójną ekspozycję, migawka jakby zacięła się na moment. Potem było już ok i nigdy się nie powtórzyło.

HrabiaMiod
9.06.08, 21:16
A ja myślałem, że dziadek niezniszczalny. Ale cieszy fakt, że na całym forum są może.. 3 przypadki gdy z e1 coś się stało? To kawał porządnego aparatu.


Oby służył mi jak najdłużej.

mti-007
12.11.08, 09:26
Do wczoraj E-1 spisywał się idealnie (nie licząc okładziny), niestety na wczorajszej wycieczce stało się takie coś:


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i228.photobucket.com/albums/ee9/mti-007/inne/DSC00226m.jpg)

Jestem cholernie zawiedziony.
Może poradzicie gdzie się wybrać do naprawy (woj opolskie i dolnośląski)

qbic
12.11.08, 14:25
Radze najpierw się dowiedzieć jaki koszt w serwisie Olympusa, może się okazać ze taniej kupić nowy aparat. BTW, ile klapnięć ma na liczniku?

grizz
12.11.08, 16:11
i hmm co to odpadło?

qbic
12.11.08, 16:14
wygląda jak listek migawki

luc4s
12.11.08, 16:30
Miałem to samo, ale jeszcze na gwarancji. Niestety prawdopodobnie naprawa jest nieopłacalna, ale spróbuj napisać do O.K. Serwis w Gdańsku, adres jest gdzieś na forum.

mti-007
17.11.08, 14:45
Próbowałem się dowiedzieć ile będzie taka naprawa kosztowała, ale nikt mi nie chce powiedzieć ceny do puki nie dostarczę aparatu na sprawdzenie.
Dokopałem się do info odnośnie wymiany migawki w e-10 i miał by być to kosz rzędu 700 zł ;(
Całkiem możliwe, że w e-1 będzie drożej.

Czy znacie jakiś warsztat godny polecenia, w którym można sprawdzić ile faktycznie będzie to kosztowało, bez obaw że zostanie się naciągniętym na grubą kasę. Najlepiej woj. Opolskie lub Dolnośląskie.

qbic
17.11.08, 15:17
Dokopałem się do info odnośnie wymiany migawki w e-10 i miał by być to kosz rzędu 700 zł ;(


W E-10 to była wymiana całego mod. z obiektywem włącznie.

darek_olymp
16.12.08, 16:42
a może to wina karty pamięci...

mti-007
11.03.09, 19:23
Jestem bardzo przywiązany do mojej E-1, dlatego postanowiłem go naprawić.
Zleciłem to firmie Foto-tronik.
Koszt jak dla mnie bardzo wysoki - 600 zł
Zobaczymy jakie będą efekty.
Planowany odbiór ok 10.04.2009

Syd Barrett
11.03.09, 19:51
Próbowałem się dowiedzieć ile będzie taka naprawa kosztowała, ale nikt mi nie chce powiedzieć ceny do puki nie dostarczę aparatu na sprawdzenie.
Dokopałem się do info odnośnie wymiany migawki w e-10 i miał by być to kosz rzędu 700 zł ;(
Całkiem możliwe, że w e-1 będzie drożej.

Półtora roku temu doczytałem się, że wymiana migawki w e10/e20 kosztowała 500zł. Z tego, co ludzie pisali najbardziej opłacało się to zlecić w Krakowie.

icelander
11.03.09, 21:38
z tego co pamiętam to Kadeja brał za migawkę w E-10 400 zł, Jutro będę tam, zapytam

Karol
11.03.09, 21:52
mti-007 (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=2797) - można wiedzieć jaki przebieg ma Twój aparat?

mti-007
13.03.09, 19:28
mti-007 (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=2797) - można wiedzieć jaki przebieg ma Twój aparat?

Sam nie wiem. Wydaje mi się że ok 50-60 tyś.
Zmieniałem jakiś czas temu soft i po tym licznik jest zresetowany. W menu serwisowym pokazuje mi teraz liczbę od czasu zmiany softa (tak mi się wydaje bo jest bardzo niska). Jeśli jest jakiś sposób na sprawdzenie tego to proszę o podpowiedź, jak aparat wróci z naprawy to sprawdzę.

A co do cen naprawy to nie ma potrzeby jej teraz sprawdzać. Prosiłem o polecenie mi serwisu dosyć dawno temu, ale nikt się nie pokusił o odpowiedź :(