PDA

Zobacz pełną wersję : OMD EM10II Auto ISO w trybie A



Andrzej_66
24.10.22, 20:41
Witam ponownie wszystkich,
Mam pytanie dotyczące działania Auto ISO w trybie A.
Fotografowałem wcześniej Nikonem D7000 i tam Auto ISO ustawiałem max ISO i najdłuższy czas migawki po przekroczeniu którego aparat podnosił ISO. Było to logiczne i funkcjonalne.
W OMD mam tylko ustawienie max i domyślnego ISO (to rozumiem).
W trybie A aparat podczas przymykania przysłony wydłuża czas, a podnosi czułość ok. czasu 1/50-1/60 s. Dalej nie wydłuża czasu tylko podnosi czułość. Dopiero po całkowitym domknięciu przysłony wydłuża czas. Dlaczego akurat taki czas (1/50-1/60s)?
Może ma to jakieś logiczne uzasadnienie, ale wydaje mi się, że sposób w Nikonie był lepszy.

epicure
24.10.22, 20:54
Teoretycznie 1/50-1/60 s to czas pozwalający zamrozić drobne ruchy pozującego do zdjęcia człowieka. Podobne wartości są domyślne dla Auto ISO we wszystkich znanych mi aparatach. Niektórzy producenci od dawna dają możliwość modyfikowania tego parametru, ale w Olku to się pojawiło stosunkowo niedawno i to tylko w tych droższych modelach.

Andrzej_66
24.10.22, 21:07
Trochę szkoda, że nie można zmienić. Na nowy firmware chyba nie ma co liczyć w tym modelu :-) Mam v1.4 to chyba najnowszy.

epicure
24.10.22, 21:35
Spróbuj zmienić czas synchronizacji błysku, może w ten sposób da się to obejść.

Andrzej_66
25.10.22, 09:22
Bingo, zadziałało.
Nie Czas Synchronizacji tylko Długość Błysku i nie w pełnym zakresie.
Działa dla czasów krótszych niż 1/50-1/60 s, ale teraz ma to sens i da się korzystać np. ustawiając 1/125 s. Dopiero poniżej tego czasu podnosi czułość.
Bardzo Ci dziękuję.

cosinus
14.02.23, 16:22
Teoretycznie 1/50-1/60 s to czas pozwalający zamrozić drobne ruchy pozującego do zdjęcia człowieka. Podobne wartości są domyślne dla Auto ISO we wszystkich znanych mi aparatach. Niektórzy producenci od dawna dają możliwość modyfikowania tego parametru, ale w Olku to się pojawiło stosunkowo niedawno i to tylko w tych droższych modelach.

Prawda.

Jak się czyta / ogląda blogi fotografów streetowych, a to grupa która potrzebuje i uwielbia Auto ISO, podają czasy graniczne 1/125 lub 1/250
Na pierwszy rzut oka, wysokie wymagania na sytuacje uliczne, ale pewnie im chodzi o machnięcie aparatem jak rewolwerem "z biodra".

Aparatem trzymanym stabilnie przy twarzy, ewentualnie śledzącym ruch przedmiotu zdjęcia *), można bardzo dużo zdziałać na 1/125, łącznie z pograniczem lekkiego sportu.

Oczywiście zgadzam się epicure z bardzo dużą przydatnością 1/60


*) tu poboczny wątek o właściwym użyciu stabilizacji.

m_a_g
14.02.23, 16:45
Prawda.

Jak się czyta / ogląda blogi fotografów streetowych, a to grupa która potrzebuje i uwielbia Auto ISO, podają czasy graniczne 1/125 lub 1/250
Na pierwszy rzut oka, wysokie wymagania na sytuacje uliczne, ale pewnie im chodzi o machnięcie aparatem jak rewolwerem "z biodra".

Aparatem trzymanym stabilnie przy twarzy, ewentualnie śledzącym ruch przedmiotu zdjęcia *), można bardzo dużo zdziałać na 1/125, łącznie z pograniczem lekkiego sportu.

Oczywiście zgadzam się @epicure (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=4992) z bardzo dużą przydatnością 1/60


*) tu poboczny wątek o właściwym użyciu stabilizacji.

To nie ma nic wspólnego z fotografią "z biodra". I moim zdaniem 1/125 z "pograniczem lekkiego sportu" to żart.
Osobiscie nawet portrety w plenerze fotografuję na 1/500 z prostej przyczyny - dłonie, palce, włosy, generalnie ruchy głową - przy dłuższych czasach na zbliżeniach widać rozmycie wywołane poruszeniem.
Na 1/60 to można sobie fotografować osobę która stara się stać spokojnie i najlepiej nie oddychać...

epicure
14.02.23, 17:07
Ja w streecie staram się nie schodzić z 1/500 s, chyba że mi już ISO brakuje albo zależy mi na rozmazaniu ruchu. Oczywiście mam na myśli zdjęcia z ludźmi w ruchu.

cosinus
15.02.23, 13:30
To nie ma nic wspólnego z fotografią "z biodra". I moim zdaniem 1/125 z "pograniczem lekkiego sportu" to żart.
Osobiscie nawet portrety w plenerze fotografuję na 1/500 z prostej przyczyny - dłonie, palce, włosy, generalnie ruchy głową - przy dłuższych czasach na zbliżeniach widać rozmycie wywołane poruszeniem.
Na 1/60 to można sobie fotografować osobę która stara się stać spokojnie i najlepiej nie oddychać...

Pewnie "nieco" zaokrągliłem liczbę do "lekkiego sportu" *) - podobnie jak ty w/s wstrzymywania oddechu. Człowieka czy to uspokojonego/zamyślonego, czy to który trochę pomaga w pozowaniu mozna fotografować do 1/15 a i 1/8 nie jest bez szans.


*) mi osobiście poruszenie szprych roweru (np góra koła, przy nieruchomym aparacie, ma 2x większą prędkość), stopy rowerzysty, ręki siatkarza najzupełniej nie przeszkadza a nawet powiedziałbym, że (zależnie od kontekstu) uznam za walor.
Możemy się różnic pozycjami w dyskusji, wiem ze wielu musi mieć żyletę ze smeczujacej ręki siatkarza czy tenisty. Są różne stanowiska. 1/125 pogranicze sportu, 1/250 już pełną gębą bym się osmielał. Jak chcemy totalnego zamrożenia, to zmienia kontekst.

Podobnie wybaczam (a nawet czasem docenię) lekkie poruszenie wiodącego elementu przy portrecie sytuacyjnym (ręka stolarza z pilnikiem), palce gitarzysty.

https://i.guim.co.uk/img/static/sys-images/Guardian/Pix/pictures/2014/12/23/1419343187152/c772b81a-6863-49c7-936e-a639d2825399-1394x2040.jpeg?width=620&quality=85&dpr=1&s=none

pstrykacz_smartfonowy
15.02.23, 15:38
Przy ruchu wzdłuż: Rozmycie przy1/80 może być fajnie wykorzystanedla pokazania ruchu. Czasy1/125 wydaje się minimum by nie było widać rozmycia przy zwykłych nieenergiczych ruchach.
Przy ruchu poprzecznym: tu trzeba sobie potestować jaki minimalny czas daje nam takie efekty jakie chcemy.