PDA

Zobacz pełną wersję : Wild Far West - galopem przez Dziki Zachód



Koriolan
1.09.22, 22:50
Tegoroczny urlop postanowiliśmy spożytkować na spełnienie jednego z podróżniczych marzeń - obejrzenie zachodniego wybrzeża USA i jego fantastycznych krajobrazów. Do tego skaptowaliśmy na wyprawę moją kuzynkę z mężem. Stanowiliśmy połowę 8 osobowej grupy.
Wybraliśmy się z tym samym biurem i tym samym fantastycznym pilotem/ kierowca/ przewodnikiem, z którym przejechaliśmy kilka lat temu Nową Zelandię. Nie mogło się nie udać.

jako że tuż po podjęciu decyzji o wyjeździe wybuchła wojna która spowodowała kryzys większy od covidowego - już bilety lotnicze były sporym wyzwaniem.
Ostatecznie stanęło na rozwiązaniu najprostszym- bezpośredni lot z Warszawy do Los Angeles i z powrotem.
247532247531247530



Jak widać- był to niezły galop. Przez dwa tygodnie zrobiliśmy 4300 mil, co daje średnią 500 km dziennie. Średnią.

Miłego oglądania :)

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Wylądowaliśmy w Los Angeles. Jako że różnica czasu to minus 9 godzin, mimo 12 godzin lotu lądowaliśmy o 15 czasu lokalnego. Po kontroli osobistej, Immigration - niektórzy mieli pewne problemy co przytrzymało nas dłużej na lotnisku, odebraniu samochodu i zostawieniu gratów w hotelu - została nam jeszcze chwila czasu na mały spacer po Los Angeles. Na zdjęciach - sala koncertowa im Walta Disneya (projekt Frank Gehry) -front i jej tyły ratusz LA, i dwa pstryki. Generalnie nuuda. Wszystkie zdjęcia w tej wrzutce- z telefonu.
247539
247533
247536
247534
247535
247538

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Dojedźmy szybko na północ -tam zaczną się widoki "woow" Na razie Hollywood, Beverly Hills i muzeum fundacji Paula Getty z pięknymi ogrodami i dziełami mistrzów wielu epok w tym np . Irysy Van Gogha. Oraz obserwatorium Gryffith.

247547
247546
247545
247544
247543
247542
247540
247541

wyszomir
2.09.22, 09:45
Zapowiada się bardzo ciekawy wątek. Obejrzałem z przyjemnością i czekam na ciąg dalszy.

cobra
2.09.22, 17:11
Również czekam ja jeszcze :-)

Koriolan
2.09.22, 18:16
Starą drogą jedziemy na północ w kierunku San Francisco. Towarzyszy nam szczęśliwie znakomita pogoda - co nie jest regułą gdyż zimny prąd płynący od Alaski często przykrywa wybrzeże mgłami i chmurami - wał chmur widac na pierwszym zdjęciu. Podziwiamy fantastyczne widoki. Oraz foki i słonie morskie.
247583
247565
247566
247567
247568
247569
247570
247571
247572
247573

yac
2.09.22, 18:26
Fajne foty Michał ;), numeruj je będzie łatwiej się odnieść. Ciekawa ta foka kąpiąca się w piasku , w w pierwszej chwili myślałem że jakiś mutant.

Koriolan
2.09.22, 18:31
Fajne foty Michał ;), numeruj je będzie łatwiej się odnieść. Ciekawa ta foka kąpiąca się w piasku , w w pierwszej chwili myślałem że jakiś mutant.
coś muszę z numeracją zrobić
a fajne foty.. dopiero będą :)
247584

yac
2.09.22, 21:38
Widzę że jechaliście przez Bixby bridge na highway 1. Ten most jest 1932r

Koriolan
4.09.22, 14:50
Widzę że jechaliście przez Bixby bridge na highway 1. Ten most jest 1932r
no, jadąc tzw stara drogą trzeba nim przejechać. Bardzo malownicza trasa.
Naprawdę muszę wybierać zdjęcia bo mógłbym nie zamknąć się w 500 kadrach.
Dzięki za dzisiejsze przedpołudnie, fajnie było się spotkać.

Jedziemy na północ, zahaczyliśmy o Monterey - miasto puszek rybnych i Johna Steinbecka, z fokami rezydującymi w porcie i hałasującymi tak, że nie sposób i nie usłyszeć.

247632
247631
Kaplica wyznań wszelkich na Uniwersytecie Stanford. Zdjęcie z telefonu, z ręki

247630
I przy dźwiękach Scotta Mc Kenzie wjeżdżamy do San Francisco.

247629

yac
4.09.22, 15:48
Spacer po wyspie Sobieszewskiej jest zawsze fajny. Również dzięki za spotkanie. Czekam na dalsze zwiedzanie,

Koriolan
7.09.22, 20:17
San Francisco ma urok, którego w ogóle nie dostrzegam w Los Angeles. To pofalowane miasto z fajnymi uliczkami, sympatycznym Chinatown i innymi dzielnicami "etnicznymi" i fajnymi widokami. Przejażdżka słynnym tramwajem jest ciekawa głownie przez różnicę wzniesień, którą pokonuje.
247754
247756
247755
247753
247750Lina nośna mostu Golden Gate. Sorry obciąłem górę.
247752
Oczywiście most nad Golden Gate

247751
Najbardziej stroma ulica świata - Lombard Street. Ta druga najbardziej stroma w Dunedine (NZ) zrobiła na mnie większe wrażenie.
247757
247748
247749

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Jeszcze kilka zdjęć. Przemysł filmowy to nie tylko L.A. i Hollywood- siedziba Lucasfilmu była w San Francisco . Stąd na dziedzińcu pomnik, a przez przeszklone zamknięte drzwi widzieliśmy kolejnych bohaterów sagi Star Wars
247760
247759
247758
Pozdrawiamy z Golden Gate
247761

tropic
8.09.22, 07:15
Co te tory od bany takie inne??
Dzięki za fajne foty!

wyszomir
8.09.22, 09:17
Co te tory od bany takie inne??
Dzięki za fajne foty!

Muszą być inne bo nie ma drucików z prądem nad torami.
Przyłączam się do podziękowań za ciekawą relację.

Koriolan
8.09.22, 20:16
W samym San Francisco też znajduje się rezerwat sekwoi. Wielkość tych drzew jest przytłaczająca. W NZ widziałęm ich o wiele młodszych ( ledwie 100 letnich) kuzynów , natomiast te kalifornijskie to istni świadkowie historii
To drzewo padło w roku 1906 - zaznaczone są m.in kiedy zaczęto budowac Teotuacan w dzisiejszym Mexico City i kiedy Kolumb odkrył Amerykę a właściwie zdaje się Dominikanę ?
247801

247802
247796
247797
247798
247799
247800

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

a w następnym odcinku...
247803

Bodzip
8.09.22, 20:25
Oooo, będziemy się wspinać na Kapitana :)
...
a tak btw sekwoi - czy to prawda, że z parku narodowego nie wolno wynosić szyszek tych drzew ?

Koriolan
8.09.22, 23:58
Z parku narodowego zasadniczo nie wolno niczego wynosić :)

Koriolan
9.09.22, 08:41
Wjeżdżamy do Parku Narodowego Yosemite.
Marzenie mojej żony :)

Amerykanie dbają o swoją przyrodę, Aby wjechać na teren Yosemite, Yellowstone i innych parków narodowych, trzeba dokonac rezerwacji. W sezonie ze sporym wyprzedzeniem. Liczba wejściówek jest limitowana. Dzięki temu - jak już jesteśmy w parku, nie jesteśmy zadeptywani, nie przepychamy się na punktach widokowym, nie ma kolejek jak na Giewont.
Wszystkie te zdjęcia wykonałem z punktów widokowych, do których jest dogodny dojazd i trzeb jedynie podejść lub nawet nie. Infrastruktura jest doskonała a jednocześci ponad 95% powierzchni np Yosemite jest absolutnie nie przekształcone przez czlowieka. Dla chętnych są szlaki trekkingowe i wspinaczkowe- nie ma tu niespodzianek w rodzaju nagle znacznie trudniejszej części szlaku. W wielu miejsach można uzupełnić zapasy wody lokalną wodą źródlaną -jest pyszna.

247828
Charakterystyczny szczyt Half-Dome - z jednej strony trudne wejście po łańcuchach ale możliwe dla wytrawnego turysty. Z drugiej regularna ściana wspinaczkowa.

247826
247819
247827
247825El Capitan w całej okazałości.
w jego cieniu zrobiliśmy sobie uroczy piknik.
247824
247823
247822
247821
247820

Gdyby ktoś chciał tapetę na pulpit- służę, mam też zdjęcia HiRes
Miłego zachwycania się.

paparapa
9.09.22, 08:48
Ładne te górki .... Ale chyba gorąco. :)

Koriolan
9.09.22, 12:14
Ładne te górki .... Ale chyba gorąco. :)
było ciepło ale jeszcze w porządku. Gorrąco było dalej. Wściekle gorrąco.

paparapa
9.09.22, 12:19
było ciepło ale jeszcze w porządku. Gorrąco było dalej. Wściekle gorrąco.

No właśnie.... To jest to co mnie odstrasza od tamtych miejsc mimo ich niezaprzeczalnego piękna.

Koriolan
9.09.22, 12:43
Nie zawsze tak tam jest. Natomiast dzięki słonecznej pogodzie mieliśmy znakomitą widoczność i światło. Zabrakło nam tego np w Grand Canyon.
Wściekle gorąco było np w Arches gdzie godzinny spacer w czerwonych skałach po czerwonym piachu w upalnym słońcu naprawde był wyczerpujący. W Las Vegas było prawie 40 stopni i dlatego należy schować się do kasyna :)
w Yellowstone też było gorąco ale dalej przepięknie.

August68
9.09.22, 13:18
No widoki z Yellowstone przecudne, z "Frisco" zresztą też.
Dwa miejsca z moich podróżniczych marzeń.
Poproszę o więcej, szczególnie Yellowstone :-)

Koriolan
9.09.22, 14:03
Z Yellowstone jeszcze nie było :)
Wyjeżdźamy już z Yosemite, jeszcze urokliwe jezioro.
247834
247832
Te sznury mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się ognia przez poszycie.
247830
Przypomnę jeszcze mapę - nasz kolejny cel czyli Yellowstone jest naprawdę oddalony od tzw zachodniego wybrzeża. To jest kawał drogi, północny skraj parku narodowego jest o 150 km od granicy z Kanadą.
247835
247831Niestety takie obrazy też widzieliśmy.
247829

August68
9.09.22, 14:29
No fakt, Yosemite mi się z Yellowstone pokręciło ;-)
A to przecież dwa różne światy... ale ja akurat Yosemite miałem na myśli pisząc o wymarzonych miejscach do zobaczenia.

Koriolan
9.09.22, 14:52
No fakt, Yosemite mi się z Yellowstone pokręciło ;-)
A to przecież dwa różne światy... ale ja akurat Yosemite miałem na myśli pisząc o wymarzonych miejscach do zobaczenia.
żona czekała na Yosemite. Ja na Yellowstone. Kilka innych miejsc nas pogodziło.
Ciągniemy na północny wschód w kierunku Reno - już we Nevadzie i pod drodze zatrzymaliśmy się w miasteczku wyglądającym jak z Bonanzy.
Mieliśmy dosłownie trzy kwadranse - nasz przewodnik "zalecił" nam whisky w prawdziwym saloonie :) My przeszliśmy główną ulicą natomiast nasza ekipa jednak szubko zaliczyła bar.
Za barem urzędowała Pani lat około 7x, godzina była wczesna (przed 13tą :)) i byliśmy jedynymi gośćmi. Moja żona mocne alkohole traktuje z dużą podejrzliwością, po rozmowie barmanką dostała whisky na koszt firmy - na zdjęciou pije swoją pierwszą whisky w życiu. Za chwilę poprosiła o drugą Peanut Butter Whisky. Dobre to było ale słodkie, ja jednak pozostałem przy piwie . Rachunek był śmieszny, więc zostawilismy 100% napiwku i pod dobrą datą ruszyliśmy dalej.

247837
247841
247842
247840
247843
247839
247838

tropic
9.09.22, 17:38
Zachwycam się!!

wyszomir
9.09.22, 18:19
Szczególnie Yosemite przypadło mi do gustu.

Koriolan
9.09.22, 19:57
Szczególnie Yosemite przypadło mi do gustu.Potrzymaj mi piwo :)

Koriolan
11.09.22, 18:07
W tej skromnej narracji pominąłem to, że po raz pierwszy wjechaliśmy do Nevady, nocowaliśmy w Reno, po raz pierwszy byliśmy w kasynie -Reno jest starsze niż Las Vegas. Maj jakieś zdjęcia ale nic ciekawego. Jedziemy dalej. i wjeżdżamy do stanu Idaho, zwanego też "potato state"
zaletą bycia prowadzonym przez pilota /kierowce /przewodnika i fotografa w jednym jest to, że tam gdzie to możliwe pojawiamy się w idealnej porze na fantastyczne zdjęcia.
To po raz pierwszy. Most na rzece Snake, która będzie nam towarzyszyć przez kilka dni ma jakieś 400 stóp wysokości i skaczą z niego na spadochronach i wingsuitach. Nie udało nam sie ich spotkać ani wieczorem ani rano, ale za to podjechaliśmy nad ten urokliwy kanion w złotej godzinie.


247926
247921
247923
247922
Następnego dnia dalej ciągniemy w stronę Yellowstone. Po drodze śliczne wodospady, zakole rzeki Snake, spacer w ogromnym upale (uwaga na grzechotniki, ale nie spotkaliśmy żadnego)
247920
247925
247924


W tej knajpie w Twin Falls Boże Narodzenie trwa cały rok.

247929
247927
247928

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Śpimy w West Yellowstone, odwiedziłem duży sklep fotograficzny z mocnym postanowieniem że jeśli będzie 100-400 w akceptowalnej cenie to kupuję. Ale mieli tylko N, C i trochę S. Nasz gajd przymierzał się zdaje się do 150-600 od N ale ceny okazały się wyższe jakieś 10% niż w sklepie patrona naszego forum i to tych bez jakichkolwiek zniżek.
Rano wjechaliśmy na teren Parku Narodowego Yellowstone
Przywitały nas jelenie "łapiti"- daleko a niestety moje 100-300 to nie jest szkło "PRO".
Był też bizon. Dalej.. oglądajcie
.247938
247939

247937
247936
247935
247934
247933
247932
247931
247930

wyszomir
11.09.22, 19:47
Cuda, Panie, cuda... Bajeczna kolorystyka. Dobrze że na grupowym zdjęciu wodospadów znalazł się też budynek nad wodą za nimi (jakaś elektrownia?) - dopiero on daje pojęcie o wielkości tych wodospadów.

Tadeusz Jankowski
11.09.22, 20:16
Ładnie krajobrazy robi ten obiektyw, tzn. fotograf, bo obiektyw, to narzędzie. Inne zdjęcia też.
TJ

Koriolan
12.09.22, 17:59
Dziękuję. Nooo z 8-25 jest łatwiej w wielu sytuacjach.
Spożyliśmy lunch w plenerze na wysokości jakichś 2700m - nie ma jak świeżo pociachany ananas kupiony w Safewayu i moja pani stwierdziła że może już odlecieć.

247974
Nie przenieśliśmy się magicznie do tureckiego Pammukale, to dalej jest Yellowstone
247978
247977

247976
i przełom rzeki albo Yellowstone albo Snake.
247969
247973
Eksperymentowałem z czasem otwarcia migawki i wbudowanymi filtrami ND- nie bijcie :)
247972
247971
247970

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


247986
247987
247985
Po południu podjechaliśmy do gejzeru Old Faithfull - który wystrzeliwuje z dużą regularnością. Widziałem już erupcję gejzeru Lady Knox w parku geotermalnym Rotorua, ale tu .. wszystko jest po amerykańsku większe.
Pod koniec dnia jeszcze spacerek wśród bulgocących źródełek, bajecznie kolorowych gorących gruntów i gejzerków do których można było podejść dosłownie na kilka metrów.
247988

247984
247983
247982
247981
247980

247979

paparapa
12.09.22, 23:20
Fajne miejsca, dające duże możliwości do fotografowania. Tylko troszkę daleko. Mogłoby to być gdzieś opodal. :)

Koriolan
12.09.22, 23:44
Do LA z Warszawy leci się 12 godzin. Drobiazg w porównaniu z trasą np Christchurch ->Auckland -> Melbourne -> Dubai ( 15 godzin lotu) -> Warszawa - > Gdańsk
Jeszcze parę tysięcy km w samochodzie i już :)
A co do fotografowania. W kilku miejscach wiesz że jakiego bus zdjęcia nie zrobił, nie oddadzą tego co widzisz. Potęgi natury, przy której jesteśmy malutcy.

paparapa
13.09.22, 14:22
Do LA z Warszawy leci się 12 godzin. Drobiazg w porównaniu z trasą np Christchurch ->Auckland -> Melbourne -> Dubai ( 15 godzin lotu) -> Warszawa - > Gdańsk
Jeszcze parę tysięcy km w samochodzie i już :)
A co do fotografowania. W kilku miejscach wiesz że jakiego bus zdjęcia nie zrobił, nie oddadzą tego co widzisz. Potęgi natury, przy której jesteśmy malutcy.

:):):)
Dobra dobra, ładny drobiazg.... :)
A wyzwanie jest gigantyczne. Nawet nie chcę myśleć jak duże. Podróżuję przez ostatnich parę lat po Skandynawii i potrafię sobie wyobrazić ilość kilometrów, czasu i zmęczenia generuje taka eskapada. ;)
A mam dużo łatwiej, bo jadę autem spod domu ze wszystkim czego mogę potrzebować....

Koriolan
13.09.22, 15:04
:):):)
Dobra dobra, ładny drobiazg.... :)
A wyzwanie jest gigantyczne. Nawet nie chcę myśleć jak duże. Podróżuję przez ostatnich parę lat po Skandynawii i potrafię sobie wyobrazić ilość kilometrów, czasu i zmęczenia generuje taka eskapada. ;)
A mam dużo łatwiej, bo jadę autem spod domu ze wszystkim czego mogę potrzebować....
nie masz łatwiej bo prowadzisz.
my byliśmy proszeni by zabrać miękkie walizki lub torby i to nie z tych największych. Spakowałem sie bez problemu - bez sensu zabrałem statyw którego nie uzyłem i jeszcze jedną rzecz która zajęła mi sporo miejsca. Plus jako podręczny - wierny plecak fotograficzny Lowepro Flipside Sport 20L AW, w który wchodziło wszystko co potrzeba. Miałem jedną puszkę, 4 obiektywy ( 12-100, 8-25, 100-300 i 45/1.8), polara, dwie baterie, ładowarkę. Wystarczyło. Dwa razy zrobiliśmy pranie w motelu. I owszem, wyjazd jest bardzoo męczący. Ale jak zgodnie z żoną stwierdziliśmy- to taki reset, że nie wiedzieliśmy bez zegarka jaki to dzień tygodnia.
co do widoków- wydawało nam się że po Yosemite i Yellowstone to już nic piekniejszego nie zobaczymy, no może Grand Canion. Otóż nic z tych rzeczy. Było pięknie do końca.

paparapa
13.09.22, 15:35
nie masz łatwiej bo prowadzisz.
my byliśmy proszeni by zabrać miękkie walizki lub torby i to nie z tych największych. Spakowałem sie bez problemu - bez sensu zabrałem statyw którego nie uzyłem i jeszcze jedną rzecz która zajęła mi sporo miejsca. Plus jako podręczny - wierny plecak fotograficzny Lowepro Flipside Sport 20L AW, w który wchodziło wszystko co potrzeba. Miałem jedną puszkę, 4 obiektywy ( 12-100, 8-25, 100-300 i 45/1.8), polara, dwie baterie, ładowarkę. Wystarczyło. Dwa razy zrobiliśmy pranie w motelu. I owszem, wyjazd jest bardzoo męczący. Ale jak zgodnie z żoną stwierdziliśmy- to taki reset, że nie wiedzieliśmy bez zegarka jaki to dzień tygodnia.
co do widoków- wydawało nam się że po Yosemite i Yellowstone to już nic piekniejszego nie zobaczymy, no może Grand Canion. Otóż nic z tych rzeczy. Było pięknie do końca.

Łatwiej mam w tym sensie, że do auta zabieram to co może mi się przydać, a nie to co muszę mieć. Mogę mieć trzy puszki. Kilka obiektywów ( tele, macro itp ). Mogę mieć dwa statywy. Ciężki stabilny, drugi lekki w góry. Mogę mieć dużego drona parasol i kalosze. Oczywiście bez psa. :):):)
Jestem na etapie, że jadę bez planu. Plan powstaje na bieżąco w zależności od nastroju, chęci i pogody. Nie mając terminów mogę się zatrzymać w jakimś miejscu i siedzieć tydzień bo jest fajna pogoda, albo mi się tam podoba.
Jak jest jakaś super miejscówka z potencjałem, to czekam aż da się zrobić fajne foty. Bez pośpiechu i nerwówki. Żadne pół godziny na zdjęcia. :):):) I potem wychodzi że "urlop" trwa 2 miesiące z trasą o długości kilkunastu tyś kilometrów. :)
Tak to bym popodróżował po Ameryczce. :) Jest to wykonalne, ale to dość duże przedsięwzięcie.

Bodzip
13.09.22, 18:06
Łatwiej mam w tym sensie, że do auta zabieram to co może mi się przydać, a nie to co muszę mieć. Mogę mieć trzy puszki. Kilka obiektywów ( tele, macro itp ). Mogę mieć dwa statywy. Ciężki stabilny, drugi lekki w góry. Mogę mieć dużego drona parasol i kalosze. Oczywiście bez psa. :):):)
Jestem na etapie, że jadę bez planu. Plan powstaje na bieżąco w zależności od nastroju, chęci i pogody. Nie mając terminów mogę się zatrzymać w jakimś miejscu i siedzieć tydzień bo jest fajna pogoda, albo mi się tam podoba.
Jak jest jakaś super miejscówka z potencjałem, to czekam aż da się zrobić fajne foty. Bez pośpiechu i nerwówki. Żadne pół godziny na zdjęcia. :):):) I potem wychodzi że "urlop" trwa 2 miesiące z trasą o długości kilkunastu tyś kilometrów. :)
Tak to bym popodróżował po Ameryczce. :) Jest to wykonalne, ale to dość duże przedsięwzięcie.
Znaczy się, Ty już jesteś taki "stary" że nie potrzebujesz urlopów ? :shock: :mrgreen:
... Dzisiaj przyszedł hydraulik aby mi pompę głebinową zainstalować. Pytanie:
- a jak z czasem
- jesteśmy z żoną emeryci, więc cały czas dostępni.
- taaaak i "czternastki" dostają :mrgreen:

paparapa
13.09.22, 19:43
Znaczy się, Ty już jesteś taki "stary" że nie potrzebujesz urlopów ? :shock: :mrgreen:
... Dzisiaj przyszedł hydraulik aby mi pompę głebinową zainstalować. Pytanie:
- a jak z czasem
- jesteśmy z żoną emeryci, więc cały czas dostępni.
- taaaak i "czternastki" dostają :mrgreen:

A skąd wniosek że urlopów nie potrzebuję? :) Jak najbardziej potrzebuję i bardzo je lubię.

A skoro Bodzip jesteście emerytami... i czternastki dostajecie...
Oj Panie dopiszą wam datę urodzenia do rachunku jak nic. I jeszcze będziesz musiał tonę węgla dorzucić. :)

Koriolan
14.09.22, 08:00
Jeżeli możesz sobie pozwolić na dwumiesięczną przerwę w pracy, to szczerze zazdroszczę.
Natomiast jeśli chciałbyś odwiedzić amerykańskie parki narodowe to taki spontaniczny plan się nie sprawdzi.
Szczególnie latem. Do parków należy zrobić rezerwację i często ze sporym wyprzedzeniem. Na niektóre miejscówki jak kanion Antylopy - wielotygodniowym. Miejsca noclegowe też były mocno obstawione, szczególnie że no w Yellowstone powódź zniszczyła drogi od strony parku do niektórych miejscowości.

Odległości są znaczne i trasę trzeba jakoś optymalizować - paliwo w Stanach przestało być tanie.

Zresztą przy obecnym kursie $ do PLN, nic tam dla nas nie jest już tanie.

Koriolan
14.09.22, 19:45
Następnego ranka ponownie wjechaliśmy do Parku Yellowstone i po krótkim spacerze dane nam było obejrzeć jeden z cudów parku- Grand Prismatic


248064
248062
248063
248058

248059
A tuż za granicą Yellowstone zaczyna sie kolejny Park Narodowy- Grand Teton. z najwyższym szczytem ponad 4000 m npm. Ponoć w 16 godzin można obrócić w górę i z powrotem :)

248060
248061

Przed nami długi skok do Salt Lake City

Koriolan
22.09.22, 19:34
Po drodze zjedliśmy coś w sympatycznym aczkolwiek niegodnym wzmianki Jackson Hole, zoczyłem modliszkę na stacji benzynowej i w strugach deszczu o zachodzie słońca dojeżdżaliśmy do Salt Lake City
Mimo zmęczenia oddaliśmy się ręce naszego pilota, który zapewnił nas że zaraz padać przestanie i jedziemy na zachód słońca na Wyspę Antylopy (mapka) Zgodnie z jego zapowiedziami, padać przestało i ..

248246
248247
248242
248244
248243
248245
Niestety, The Temple czyli główna siedziba mormonów jest w remoncie i nie daje się tam wejśc. Podjechaliśmy więc tylko pod stanowy kapitol Salt Lake City jest siedzibą stanu Utah.
Poszliśmy spać z obietnicą że od jutra znowu będą cuda. 248241

Bodzip
22.09.22, 21:30
Nie wiem co wybrać: czy bizon o zachodzie, zy ta "dziewczynka" w tęczy :)

cobra
22.09.22, 21:48
Fajnie by było, gdyby ta relacja nie kończyła się :-P

Koriolan
22.09.22, 22:59
Nie wiem co wybrać: czy bizon o zachodzie, zy ta "dziewczynka" w tęczy :)Tęcza była podwójna i żałuję że nie zrobiłem takiego zdjęcia.
Bizon jest zrobiony na 75 mm chyba.. w którymś momencie się mną zainteresował

paparapa
23.09.22, 21:10
Zachodzik palce lizać. Widać że w Hameryczce też da się fajne fotki robić. :mrgreen:

Koriolan
25.09.22, 09:42
Parki narodowe w stanie Utah są godne osobnej wyprawy. coś dla kolegi paparapa - bez pośpiechu, planując wizyty zgodnie z pogodą i słońcem. Szybki postój na stacji benzynowej, której właściciel jest wielbicielem Strefy 51 i wszelkich przybyszów z innych planet,

248329
248324
248325
Na początek Park Narodowy Arches czyli rezerwat łuków skalnych.
248328
248327
248323
248322
Ten łuk -Landscape Arch-jest symbolem stanu Utah. Godzinny spacer (tam i z powrotem) wśród rozgrzanych skał był iście piekielny :) moje kolana to już nie to co kiedyś.

248321
248326
248320

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Parki narodowe w stanie Utah są godne osobnej wyprawy. coś dla kolegi paparapa - bez pośpiechu, planując wizyty zgodnie z pogodą i słońcem. Szybki postój na stacji benzynowej, której właściciel jest wielbicielem Strefy 51 i wszelkich przybyszów z innych planet,

248329
248324
248325
Na początek Park Narodowy Arches czyli rezerwat łuków skalnych.
248328
248327
248323
248322
Ten łuk -Landscape Arch-jest symbolem stanu Utah. Godzinny spacer (tam i z powrotem) wśród rozgrzanych skał był iście piekielny :) moje kolana to już nie to co kiedyś.

248321
248326
248320

tropic
25.09.22, 10:32
Te formacje skalne rzeźbione miliony lat...niesamowite!!

Koriolan
25.09.22, 10:49
Coś mi się dwa razy wstawiło

wyszomir
25.09.22, 11:07
Widoki dech zapierają. Zaintrygowało mnie ostatnie zdjęcie - warstwice na skałach równo lecą w lewo, ale... ludziki trzymają pion... W sumie robi to niesamowite wrażenie.

Koriolan
25.09.22, 11:31
Arches ciąg dalszy

248335
Okno
248331

248330
Wielki Putin :)
248333

248334
Double Arc248336

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

i zostawię Was z opadniętymi szczękami :)
Panie i Panowie -park narodowy Canyonlands
248337

tropic
25.09.22, 12:32
Genialne!

wyszomir
25.09.22, 21:16
Wspaniały wątek. Niezwykle piękne krajobrazy - i bardzo ładnie pokazane.

cobra
25.09.22, 23:28
Pięknie pokazane.
Dawkuj tak, że by na dłużej starczyło!

Koriolan
25.09.22, 23:44
Przyznam że Park Narodowy Canyonlands to jedno z tych miejsc na naszej trasie, gdzie zabrakło nam tchu, epitetów i umiejętności by pokazać piękno natury i małość wszystkiego co stworzyła cywilizacja.
Mina mojej żony świetnie to oddaje.

248355
248354
248353
Nocleg chyba w Moab, w knajpie najlepsze żarcie na całej trasie - jedna porcja na dwoje, nikt z nas nie zaryzykował "Ribs- Full Rack -12 pcs " ale długo pieczone mięcho pod nazwa "Prime Rib" było znakomite.
Następny dzień zaczęliśmy od wizyty w Fort Bluff - dawnym forcie, upamiętniającym pionierów. Godzinka z cyklu "how the West was won". Opowieści o pionierach pchających wozy ciąągnite przez konie, dzieciach opuszczanych na linach by wysadzały dynamitem przejścia. Trochę też o motywacji tych ludzi- po prostu szukali dla siebie lepszego życia. No i dość wstydliwie omijany temat "First Nations" czyli rdzennych mieszkańców. Mówimy o końcu XIX wieku a nie jakichś zamierzchłych czasach.

248352
248351
248350

Zaraz .. znowu będzie pięknie.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Załączam plik 4k gdyby ktoś chciał tapetę albo coś...

paparapa
27.09.22, 19:33
Jak najbardziej Utah oferuje wiele ciekawych miejsc, których odwiedzenie sprawiłoby moją radość. A jeśli można by to zrobić po mojemu. To tymbardziej. :)

August68
27.09.22, 22:26
Oj pięknie tą Amerykę pokazujesz... I jak widać jest co. Marzy mi się taka wyprawa - albo bardziej na północ do kanadyjskich parków narodowych - ale chyba na marzeniach się skończy.
Zostaje oglądanie takich relacji i zachwycanie się widokami na zdjęciach.

Tadeusz Jankowski
27.09.22, 23:08
Mimo, że fotki są robione w locie, to są świetne.
TJ

Koriolan
27.09.22, 23:41
To miejsce nazywa się Goose Neck ( Gęsia szyja)
widać 4 zakola rzeki Snake
248417
I już wjeżdżamy do miejsca znanego miłośnikom westernów- Monument Valley
tutaj też zakończył bieg Forrest Gump.

248416
248411
248412
248410
248413
248414
248415

cissic
28.09.22, 08:36
Foty z bizonem są prima sort. Reszta też fajna, ale te mi się podobają najbardziej. Zapowiada się fajna historia :)

Koriolan
28.09.22, 10:37
Foty z bizonem są prima sort. Reszta też fajna, ale te mi się podobają najbardziej. Zapowiada się fajna historia :)

musze Cię zmartwić, jestem już bliżej końca.
aczkolwiek jeszce będzie przepięknie... raczej nie normalnie :)

cissic
28.09.22, 11:08
musze Cię zmartwić, jestem już bliżej końca.
aczkolwiek jeszce będzie przepięknie... raczej nie normalnie :)

Zawsze tak jest jak coś wpadnie interesującego na forum :)

paparapa
28.09.22, 12:15
musze Cię zmartwić, jestem już bliżej końca.


Znaczy się, musisz jechać ponownie. :)

Tadeusz Jankowski
28.09.22, 14:25
Aparat EM1 Mk iii (wraz z obiektywem) pięknie dotrzymuje kroku inwencji fotografa, dokładnie wykonuje, to co fotograf chciał przekazać. Wychodzi z tego przekaz taki, że hola, stop, to nie jest zwykła relacja, to uczta. Trzy w jednym - śniadanie, obiad, kolacja.
TJ

tropic
28.09.22, 15:51
Brak mi słów...wiem że hameryka jest bogatsza w cuda ale to mi wystarczy!

Koriolan
28.09.22, 19:22
Dziękuję za słowa uznania <rumieni się>

Osoby szczególnie wrażliwe na piękno natury proszone są o opuszczenie tej sekcji :)

Kolejne miejsce to niejako bonus- nasz pilot dosłownie wyżebrał nam wejście.
Kanion Antylopy znajduje się na terenach plemiennych Indian Navajo, tam obowiązuje ich prawo i częściowo jest wyjęty spod prawa stanowego.
Ostatnie zdjęcia pokazywały bezkresne plenery, formacje skalne pomiędzy którymi można i trzeba jeździć samochodami ze względu na odległości a ich pojemność jest ograniczona ale duża.

Kanion jest kanionem szczelinowym, jest wąsko, trzeba przeciskać się między skałami, z plecakiem trudno się zmieścić, a wymijanie się z osobami idącymi w przeciwnym kierunku nie wszędzie jest możliwe. Terminy rezerwacji są o wiele bardziej odległe- powiem że dwie rodziny naszych znajomych i przyjaciół, które tego lata samodzielnie zrobiły trasę po parkach narodowych- tu się nie dostały. My podjechaliśmy późnym popołudniem już bez wielkiej nadziei na wejście ale nasz wódz pozedł urabiac Indianki i po 10 minutach wrócił z okrzykiem "yesss" jutro 7.30.

Idealna godzina, nie było jeszcze tak gorąco. no i - za wiki
Kanion jest bardzo chętnie odwiedzany i fotografowany przez turystów z całego świata. Najdogodniejszą porą dnia są godziny przedpołudniowe, ponieważ wtedy można zaobserwować charakterystyczne snopy światła wpadające przez szczyt Antelope[1] (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanion_Antylopy#cite_note-Naw-1). Fotografowanie w pozostałych godzinach zwiedzania nie jest proste ze względu na duży mrok panujący wewnątrz (konieczne jest użycie statywu).
Dobrze mieć przewodnika -fotografa.

Zamykam buzię. Zobaczcie sami




248458
248457
248456
248455
248454
248453
248452
248451
248450

Bodzip
28.09.22, 19:27
O ja pierdziu :shock:

koronax
28.09.22, 19:28
Jest na co popatrzeć.

Koriolan
28.09.22, 19:38
Ci którzy widzą moje FB być może widzieli - gdy wrzucałęm zdjęcia z Arches, miałem kilka jednobrzmiących komentarzy: Arches? Zaczekaj na Bryce :)

Bryce National Park jeszcze przed nami.

paparapa
28.09.22, 19:51
Było warto dostać się tam. :)

wyszomir
28.09.22, 23:01
Akurat z Kanionu Antylopy zdjęcia w wykonaniu kilku osób już widziałem - i wydaje mi się że z tych które oglądałem Twoje najlepsze. Dzięki za kolejne odcinki świetnej relacji!

tropic
29.09.22, 08:38
Jacy maluczcy i marni jesteśmy przy tych cudach...Dzięki wielkie!!

Koriolan
29.09.22, 23:57
Jeszcze łapaliśmy oddech po cudach Kanionu Antylopy, wymienialiśmy wrażenia a tu nasze małę rozumki musiały przyjąć następną dawkę nieskończonego piękna
jesteśmy już w Arizonie. Lake Powell -dalej jesteśmy na terytorium Navajo. Poziom wody bardzo się obniżył.
248507
Jeden z 5 najlepszych widoków całego wyjazdu. Horseshoe Bend czyli podkowa Rzeka Colorado płynie do Jeziora Powella
248506
Kolejny zabójczy widok
248505
Robiło się coraz chłodniej, my wjeżdżaliśmy coraz wyżej
248504
Jesteśmy na wysokości 8803 stóp
248503
I przy dźwiękach Conquest of Paradise "Vangelisa" naszym oczom ukazał się onże sam
Wielki Kanion Colorado.
Zdjęcia sa kiepskie. nie dość że marny ze mnie fotograf, po raz pierwszy nie dopisała nam pogoda, to .. jak do to cholery pokazać.

248502
248498
248501
248500
248499

August68
30.09.22, 06:54
Widoki nieziemskie...
Ale rzeczywiście widać ogromną różnicę między pierwszymi 3 zdjęciami a tymi z Kanionu. Te ostatnie są strasznie "zmasakrowane", a już szczególnie to zbliżenie na skały.
Wygląda to tak jakby kompresja "żżarła" jakość. Robiłeś RAW czy to z JPEGa?

tropic
30.09.22, 07:53
Widać przestrzeń miejscówki. Pogoda to nie problem. Wydaje mi się że to odległość i krótkie szkło...tak mi się wydaje.
Mimo to ...ekstra!

Tadeusz Jankowski
30.09.22, 14:25
Nadal ekstra fotki.
TJ

paparapa
30.09.22, 15:24
Miejsca bardzo fajne. Pokazane bardzo dobrze jak na pogodę. Zdjęcia robione w takich warunkach wymagają mz delikatnego dopieszczenia w jakimś edytorze.... Albo przydała by się możliwość poczekania na lepszą pogodę i dogodne światło.

Koriolan
2.10.22, 09:22
Miejsca bardzo fajne. Pokazane bardzo dobrze jak na pogodę. Zdjęcia robione w takich warunkach wymagają mz delikatnego dopieszczenia w jakimś edytorze.... Albo przydała by się możliwość poczekania na lepszą pogodę i dogodne światło.Kupujesz taki pass
https://shop.usparkpass.com/products/america-the-beautiful-national-park-pass
I faktycznie możesz polować na wyczekiwane światło czy warunki.
Teoretycznie

Bo Kanion Antylopy nie jest parkiem federalnym. I zwiedzanie wyłącznie z przewodnikiem
Tickets
https://www.antelopecanyon.com/
Tak więc tu już oczekiwanie ma konkretny wymiar finansowy.

paparapa
2.10.22, 11:24
Kupujesz taki pass
https://shop.usparkpass.com/products/america-the-beautiful-national-park-pass
I faktycznie możesz polować na wyczekiwane światło czy warunki.
Teoretycznie

Bo Kanion Antylopy nie jest parkiem federalnym. I zwiedzanie wyłącznie z przewodnikiem
Tickets
https://www.antelopecanyon.com/
Tak więc tu już oczekiwanie ma konkretny wymiar finansowy.

Moje uwaga na temat czasu dotyczyła zdjęć Grand Canyon. Bo to że w atrakcjach takich jak Kanin Antylopy jest ściśle określony czas i przewodnik nie jest dla mnie nowością.
Tam nie ma co marudzić. Trzeba się dostosować do warunków i zrobić fotki najlepiej jak się potrafi.
A poradziłeś sobie bardzo dobrze.

Koriolan
2.10.22, 18:11
Zdjęcie High Resolution z Grand Canyonu otworzyłem w OM Workspace. Wstawiam plik 4k. Chyba jest lepiej. Niestety braku światła w fotografii nie uda się niczym nadrobić.
248600I kończąc temat zdjęc Grand Canyonu- zdjęcie autorstwa mojej żony, zrobione Sony RX10mark 2 , wywołane z RAWa w LR

248601

Koriolan
3.10.22, 19:35
w nastepnym odcinku- Bryce :)248619

August68
3.10.22, 21:57
Zdjęcie High Resolution z Grand Canyonu otworzyłem w OM Workspace. Wstawiam plik 4k. Chyba jest lepiej. Niestety braku światła w fotografii nie uda się niczym nadrobić.

I kończąc temat zdjęc Grand Canyonu- zdjęcie autorstwa mojej żony, zrobione Sony RX10mark 2 , wywołane z RAWa w LR


Widać, że temat trudny dla aparatu w tych warunkach, chociaż moim zdaniem ostatnie zdjęcia lepsze od tych wcześniejszych. I jakoś tak (niestety) to z Sony najbardziej mi podchodzi...
Czekam na Bryce :-)

Koriolan
3.10.22, 23:31
Widać, że temat trudny dla aparatu w tych warunkach, chociaż moim zdaniem ostatnie zdjęcia lepsze od tych wcześniejszych. I jakoś tak (niestety) to z Sony najbardziej mi podchodzi...
Czekam na Bryce :-)Mi też. Zrobione na automacie, i na auto w LR

August68
3.10.22, 23:54
Może wstyd się przyznać, ale moja "obróbka zdjęć" to też najczęściej tryb "Auto" w LR. Zazwyczaj to w zupełności wystarcza - czasami tylko potem dokonuję lekkiej korekty niektórymi suwaczkami.

yac
5.10.22, 22:01
Fajne foty i kapitalne miejscówki. Skoro część zdjęć się nie udała jak piszesz to musisz jechać jeszcze raz.

Koriolan
6.10.22, 19:45
Następnego dnia, głównymi atrakcjami miały być Park Bryce i Park Zion. Zupełnie różne. Mieliśmy obejrzeć Bryce z punktów widokowych z góry zaś kanion Zion oglądać wędrując dnem kanionu, końcówka wręcz w idąc w potoku- było to zaznaczone w programie, z prośbą o zabranie stosownych butów. Niestety okazało się, że po pierwsze potok w kanionie Zion jest skażony cyjanobakterią i ten odcinek jest zamknięty, a tak w ogóle to raczej będzie tam pochmurno i deszczowo. Niestety sie sprawdziło. Ale ponieważ nasz Andrzej sprawdził to rano- postanowiliśmy większośc czasu zainwestować w Bryce. Warto było jak cholera.

Rano na rozgrzewkę weszliśmy po osuwającym sie czerwonym żwirze na góre jakiegoś kanionu Red Rock albo jakoś tak
248669
248668
A potem juz było Bryce. Ponieważ odpadł nam spacer w Zion, mieliśmy czas by zejśc na dół i pospacerować pośród tych fantastycznych form skalnych/
248662
248670
248664
248665
248663
248666
248667

248661

Bodzip
6.10.22, 20:47
Dlaczego ja nie mogę dać plusa, no dlaczego ?????????? :cry:

wyszomir
6.10.22, 20:53
Dałem w swoim i Twoim imieniu. Od dawna się za ten wątek należał.

August68
6.10.22, 21:04
Super ujęcia. Jakoś mi się zawsze wydawało, że te skały mniejsze (znaczy niższe) są. A tutaj taka potęga.

Bodzip
6.10.22, 21:19
Dałem w swoim i Twoim imieniu. Od dawna się za ten wątek należał.
Dziękować pięknie :)

Koriolan
7.10.22, 00:16
Bryce- ciągle jesteśmy dość wysoko
248682
i zmierzamy w kierunku Zion. To tylko kilkadziesiąt mil, ale niestety pogoda się zmieniła.

248683
248681

Zion jest dużym parkiem, i zasadniczo należy się poruszać po nim shuttle busem.
Na miejscu okazało się że jest jakieś zamieszanie, niektóre przystanki nie są obsługiwane a w ogóle to niebo się zasnuło, zaczęło padać i generalnie słabo. Skały są tu zupełnie inne.
Nie mam dobrego zdjęcia ani Angels'Landing ani innych miejscówek
ten jeden jedyny raz wrzucę link z opisem zwiedzania w parku
https://www.interameryka.com/2020/06/zion-national-park-zwiedzanie/

248676
248680

248677Virgin River

248679taki słodziak przy Visitor's Center w parku Zion
248678i w promieniach zachodzącego słońca -a wczesniej ulewnym deszczu na autostradzie - zbliżamy się do Las Vegas.

248674

Koriolan
10.10.22, 19:22
Zanim przy dźwiękach Viva Las Vegas wjechaliśmy do Sin City, po raz kolejny nasz przewodnik zaprowadził nas we właściwe miejsce we właściwym czasie. Valley of Fire, do dziś jest dla miejscowych Indian miejscem magicznym gdzie odbywają się np obrzędy inicjacji młodych mężczyzn. Swoją nazwę zawdzięcza właśnie barwom w świetle zachodzącego słońca.
248735
248737
248738
248739
248736
248740
248727

Koriolan
15.10.22, 13:53
Czas dokończyć relację - choćby dla porządku.
Las Vegas. Sin City. Miasto uciech wszelkich. Co było w Vegas, zostaje w Vegas- zaczynając od pieniędzy. To jest miejsce przepychu, kiczu i rozrywki, nastawione na oskubanie przyjezdnych z każdego centa.
Ale na swój pokretny sposób fascynujące i pokazujące fascynację młodej kultury amerykańskiej kulturą Europy i nie tylko

Widok z okna hotelowego na 28 pietrze na złoty wieżowiec Donalda Trumpa
248823Miedziane elewacje
248822A teraz jesteśmy w starożytnym Rzymie- w takim stylu urządzona jest część publiczna hotelokasyna Caesar
248824

248816
248817
248818
248819
Niebo jest namalowane
248820
248821

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Przy jednej ulicy Las Vegas Boulevard, zwanej po prostu "The Strip" znajduje się około 30 kasynohoteli, każdy z nich jest jak ogromny wycieczkowiec- można z niego nie wychodzić. Oferują nocleg, restauracje, bary, sklepy, koncerty, kina, baseny i oczywiście hazard. Od 10 centów na automatach przez najniższą stawkę $25 przy stole z żywym krupierem po znajdujący się za zamkniętymi drzwiami High Rate Room w którym oczywiście nie byłem. Byłem w "kącie" zakładów sportowych, gdzie na kilkudziesięciu monitorach można śledzić jednocześnie wszystkie istotne rozgrywki sportowe odbywające się w danej chwili. Sam przegrałem w sumie ze 40 dolarów.
Na zewnątrz panował potworny skwar potęgowany przez beton i szkło. Budynki sa idealnie klimatyzowane, więc naturalnie chcesz sie w nich schronić.
Zobaczysz weneckie kanały z gondolierami, Forum Romanum, egipskie piramidy, Łuk Tryumfalny, wieżę Eiffla, Statuę Wolności i to wszystko przy jednej ulicy.
Money makes this world go around
248833
248832
Big Apple
248831
Sklep firmy Hershey - wyroby czekoladowe.

248830
Sklep M&M's- cztery piętra. O dziwo większy wybor był w marketach- np pyszne a niedostepne u nas z migdałami.

248829

248828
Łuk Tryumfalny
248827
Kolejne sklepienie
248826
Ogrody jednego z najstarszych kasyn- Flamingo
248834
Mc Laren pod hotelem w którym mieszkaliśmy.
248825

wyszomir
15.10.22, 19:17
Szkoda że to już koniec:-(
Dzięki za ciekawą relację i piękne zdjęcia!

Koriolan
15.10.22, 19:44
Jeszcze nie koniec :) ale już niestety czas wracać.

Tadeusz Jankowski
15.10.22, 20:00
Ładna relacja, reporterskie zacięcie, refleks fotografa chwytającego mikrosekundowe momenty.
TJ

wyszomir
15.10.22, 20:08
Jeszcze nie koniec :) ale już niestety czas wracać.

To mnie ucieszyłeś bo watek bardzo ciekawy!

Koriolan
15.10.22, 20:56
Jeszcze odrobina Vegas

Sieć barów serwujących alkoholową granitę (pinacolada? margerita? coś innego? prosze bardzo) w wielorazowych naczyniach- refill kosztuje połowę ceny podstawowej. ten jest chyba najmniejszy.

248859
248858
248857
248860nie wszyscy wygrywają

248856

Tadeusz Jankowski
15.10.22, 22:53
Przedostatnie 3 foteczki super.
TJ

Koriolan
16.10.22, 09:26
Przyznam, że jestem pod wrażeniem tego, jak świetnie aparat telefonu radzi sobie w warunkach nocnych lub zróżnicowanego oświetlenia.
Robiąc to zdjęcie patrzałem na ekran i w tle miałem rozświetlony neon a na pierwszym planie ciemne sylwetki i szare twarze. Olympusem musiałbym zrobić jakiś HDR w puszce lub komputerze. Telefon bez namysłu wypluł dobre zdjęcie.https://uploads.tapatalk-cdn.com/20221016/e98c4a2c6798668d533bb064cbfde636.jpg

Koriolan
16.10.22, 21:27
Po fantastycznym filmie w kinie 8D - z lotu ptaka zobaczyliśmy większość tego, co obejrzeliśmy z ziemi przez te dwa tygodnie, przyspieszenie wgniatało w ławkę a gdy wlecieliśmy w chmurę to czuliśmy ją na twarzach oraz kolacji w australijskiej knajpie ze stekami, obejrzeliśmy jeszce pokaz fontann pokazany powyżej, pobawiliśmy się na automatach i ruletce i do pokojów. Pobudka o 7 rano i wyjazd w kierunku LA Po drodze rezerwat the Joshua Tree i ostatni nocleg w Palm Springs z widokiem na pola golfowe.
Najpierw jednak Zapora Hoovera
zwróćcie uwagę jak niski jest stan wody.
248894
248893
248890248891
248892To jest elektrownia TERMOSOLARNA. Słońce odbija się od luster i nagrzewa zbiornik z wodą która zamienia się w parę wodną napędzającą turbinę.
248889Wymarłe miasteczko Nipton
248888
248887
248885
248886

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Gorrąco
248904

248903

Park Narodowy Joshua Tree to miejsce gdzie podziwiamy unikalne formy skalne i drzewa Jozuego, będące w istocie gatunkiem yukki. Rosną bardzo wolno, te na zdjęciach mają kilkaset lat.
miejsce polecam koledze @paparapa (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=50325), sa tam przygotowane miejsca kempingowe a okolica urokliwa. Latem potworne upały.. taki mamy klimat. To jednak pustynia.
248902
248901
248900
248899
248898
Widok z okna hotelowego na pole golfowe w Palm Springs
248897
Korty tenisowe w Indian Wells , gdzie w tym roku wygrała 1ga Świątek
248896

wyszomir
16.10.22, 21:43
Piękna seria. Imponująca zapora Hoovera, wspaniałe formy skalne i drzewa Jozuego oraz... kapitalna tabliczka że ze względu na koszt amunicji będą do intruzów od razu strzelać tak by zabić...

Tadeusz Jankowski
16.10.22, 22:28
Też to zauważyłem, ze smartfony z trochę wyższej półki bez większego problemu radzą sobie z wysokimi kontrastami i nocnymi scenami. Wystarczy ustawić urządzenie na "tryb nocny" i fotki same się robią. Nie są to jakieś rekordowe naturalne DR, bo z bardzo małego sensora, lecz fotografia obliczeniowa robi błyskawiczne postępy i procesor smartfona z takimi zadaniami daje sobie radę. Zdjęcie jak zdjęcie, wszystko widać na nim, gdzie i co, gdzie i kto. Czego więcej trzeba?
Nie mam takiego smartfona, lecz młodzi są posiadaczami i cieszą się bardzo z tego, że teraz nie muszą się martwić, że ciemność, że kontrasty, a poza tym nie musza wiedzieć co to jest ogniskowa, przysłona, ekspozycja, bo im to się stało niepotrzebne. Wystarczy smartfon skierować obiektywem na scenę i za chwile wyraźny, przyjemny dla ucha, ustawiony uprzednio odgłos trzasku migawki oznajmia, że zdjęcie jest już wgrane.
TJ

Bodzip
17.10.22, 09:13
Michał - Ty byłeś, Ty widziałeś...
Który aparat kolorystycznie lepiej oodaje rzeczywistość - Ilek czy Samsung (telefon). Bo z tego co widzę, to Olek mocno ociepla zdjęcia.

paparapa
17.10.22, 12:19
Faktycznie miejsca godne uwagi. Żeby było śmieszniej krajobraz wspomnianym parku narodowym bardzo przypomina krajobraz na północ od Kristiansand w Norwegii. :) A ściślej formacje skalne. Bo roślinność siłą rzeczy nie może być podobna.
Fajnie było zobaczyć Twoje zdjęcia. Daje to wgląd w dość egzotyczną, jakby nie było, dla nas część świata. Może to zainspirować, albo natchnąć nowymi pomysłami.... lub jakąś podróżą. :mrgreen:




Który aparat kolorystycznie lepiej oodaje rzeczywistość - Ilek czy Samsung (telefon). Bo z tego co widzę, to Olek mocno ociepla zdjęcia.

Bodzip to nie Olek czy Nikon ociepla zdjęcia... lub przeciwnie.
Winni są ci panowie którzy wysmażyli, w tych systemach WB.
Kolory są do d.... bo WB nie pracuje poprawnie. Jak WB ustawisz poprawnie, to kolory są we wszystkich puszkach bardzo dobre.

zigger
17.10.22, 14:56
Dzięki za interesujące serie - miło się ogląda :-)

Koriolan
17.10.22, 18:35
Michał - Ty byłeś, Ty widziałeś...
Który aparat kolorystycznie lepiej oodaje rzeczywistość - Ilek czy Samsung (telefon). Bo z tego co widzę, to Olek mocno ociepla zdjęcia.Bodziu, wrócę do tematy, sądzę że bez problemu znajdę kilka ujęć tego samego obiektu i wrzucę jpg z telefonu bez obróbki, jpg z puszki bez obróbki i raw po mojej obróbce - będzie można je porównać.
Na razie wybieram się do Sanatorium pod Colonem :)

Koriolan
18.10.22, 00:19
Faktycznie miejsca godne uwagi. Żeby było śmieszniej krajobraz wspomnianym parku narodowym bardzo przypomina krajobraz na północ od Kristiansand w Norwegii. :) A ściślej formacje skalne. Bo roślinność siłą rzeczy nie może być podobna.
Fajnie było zobaczyć Twoje zdjęcia. Daje to wgląd w dość egzotyczną, jakby nie było, dla nas część świata. Może to zainspirować, albo natchnąć nowymi pomysłami.... lub jakąś podróżą. :mrgreen:




Bodzip to nie Olek czy Nikon ociepla zdjęcia... lub przeciwnie.
Winni są ci panowie którzy wysmażyli, w tych systemach WB.
Kolory są do d.... bo WB nie pracuje poprawnie. Jak WB ustawisz poprawnie, to kolory są we wszystkich puszkach bardzo dobre.Formacje skalne trochę przypominały turecką Kapadocję lub.. Tunezję.
Do tej ostatniej chętnie bym wrócił

August68
18.10.22, 09:18
Mi z kolei skały z Joshua Tree przypominają masyw Montserrat w Hiszpanii - też bym tam jeszcze chętnie pojechał i połaził.
Większość tam jeżdżących ogranicza się jedynie do klasztoru, a przecież nad nim są fantastyczne góry, wystarczy wjechać kolejką i zejść na dół żeby doświadczyć pięknych widoków.
A jak jest chwila więcej czasu, to można się pokręcić po górze...
Koriolan super wyprawa, pewnie zdjęcia to kilka procent rzeczywistych wrażeń. Aż boję się zapytać o koszty, zresztą pewnie przy dzisiejszym kursie dolara byłoby ze 20% drożej...

Koriolan
18.10.22, 11:23
August68

tak - Monserrat też podobne.
Koszty - zapłaciliśmy do biura po 2900 $ na głowę, na miejscu wydaliśmy chyba jeszcze ze 2000$ na parę +bilety lotnicze.
Dolary kupłem w większości po 3,56 , resztę po 3,95 :)
wczoraj przyznano na zwrot po300 EUR na głowe za 3 godzinne opóźnienie samolotu LAX-WAW co zredujuje nam koszt biletów z 5100 na 3700 od osoby, co jest w obecnych warunkach ceną rewelacyjną.

August68
18.10.22, 11:28
Cena adekwatna do takiej wyprawy. I jak widzę miałem rację co do ceny dolara - dzisiaj zapłaciłbyś nawet 25% więcej (po przeliczeniu na złotówki).
Cóż może kiedyś się taki wyjazd uda zorganizować.
Podobnie korca mnie jeszcze parki narodowe Kanady. Tylko tam klimat ciut ostrzejszy... taki bardziej pod paparapa ;-)

Koriolan
18.10.22, 12:56
Niestety tanio już było. Wszędzie.

cissic
18.10.22, 14:56
Bardzo fajna relacja i kilka naprawdę fajnych strzałów górskich

lisiajamka1
18.10.22, 18:11
Z przyjemnością obejrzałem :)

Koriolan
18.10.22, 19:23
Ostatni dzień zaczeliśmy od upiornego upału w Palm Springs i Indian Wells.
Tam były absolutnie wszystkie stopnie, zajrzeliśmy pod sukienkę Marilyn :) pstrykneliśmy fotkę "tu byłem", zobaczyliśmy kolka rezydencji- rzecz jasna z zewnątrz i schroniliśmy się w klimatyzowanym Starbuniu, zamawiając zimne napoje w największych dostępnych pojemnościach.
Ostatnie godziny przed odlotem spędziliśmy w Venice Beach. Pacyfik pożegnał nas taki jak nas przywitał- zimny, wietrzny i pochmurny. Wcale nie było nam za ciepło, jakieś 25 stopni mniej. w trzy godziny :)

248948
248950
248947
248946Dziękujemy, że zachcieliście obejrzeć naszą relację z tej fantastycznej trasy. Wycieczka była męcząca ze względu na dupogodziny w samochodzie- przejechaliśmy wg licznika 4300 mil oraz wszechobecny upał. Natomiast wszystkie te fantastyczne miejsca są dostępne łatwo lub bardzo łatwo. Zarówno ze względu na brak czasu jak i umiejętności, ominęliśmy wszystkie opcje wymagające dłuższego trekkingu czy lepszej tężyzny fizycznej i doświadczenia. Nie mam też wrażenia że jakiś punkt można było ominąć bo wizyta w nim była stratą czasu - a na niektórych wyjazdach tak było. serdecznie polecam trasę po parkach narodowych WestCoast.

248945

wyszomir
18.10.22, 21:52
Jeszcze raz dzięki za świetną relację.

paparapa
18.10.22, 22:33
Cena adekwatna do takiej wyprawy. I jak widzę miałem rację co do ceny dolara - dzisiaj zapłaciłbyś nawet 25% więcej (po przeliczeniu na złotówki).
Cóż może kiedyś się taki wyjazd uda zorganizować.
Podobnie korca mnie jeszcze parki narodowe Kanady. Tylko tam klimat ciut ostrzejszy... taki bardziej pod @paparapa (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=50325) ;-)

Nie jestem aż tak wielkim zwolennikiem zimna. Jak widać na Svalbard nie dałem się namówić, ani na żadną Islandię. Nie przepadam za poziomo padającym deszczem jak i za potem spływającym stróżką po plecach... Chociaż jest szansa że mógłby odparować. :)
A poważnie zmęczyły mnie pogoda w Hiszpanii, Włoszech czy Słowenii. O tłumie turystów przez grzeczność nie wspomnę.
A i w tych kanadyjskich parkach trzeba na misie uważać. :) Oczywiście jeśli chce się trochę eksplorować teren trochę dalej od drogi.


Ostatni dzień zaczeliśmy od upiornego upału w Palm Springs i Indian Wells.
Tam były absolutnie wszystkie stopnie, zajrzeliśmy pod sukienkę Marilyn :) pstrykneliśmy fotkę "tu byłem", zobaczyliśmy kolka rezydencji- rzecz jasna z zewnątrz i schroniliśmy się w klimatyzowanym Starbuniu, zamawiając zimne napoje w największych dostępnych pojemnościach.
Ostatnie godziny przed odlotem spędziliśmy w Venice Beach. Pacyfik pożegnał nas taki jak nas przywitał- zimny, wietrzny i pochmurny. Wcale nie było nam za ciepło, jakieś 25 stopni mniej. w trzy godziny :)




Dziękujemy, że zachcieliście obejrzeć naszą relację z tej fantastycznej trasy. Wycieczka była męcząca ze względu na dupogodziny w samochodzie- przejechaliśmy wg licznika 4300 mil oraz wszechobecny upał. Natomiast wszystkie te fantastyczne miejsca są dostępne łatwo lub bardzo łatwo. Zarówno ze względu na brak czasu jak i umiejętności, ominęliśmy wszystkie opcje wymagające dłuższego trekkingu czy lepszej tężyzny fizycznej i doświadczenia. Nie mam też wrażenia że jakiś punkt można było ominąć bo wizyta w nim była stratą czasu - a na niektórych wyjazdach tak było. serdecznie polecam trasę po parkach narodowych WestCoast.



Tylko pogratulować wycieczki. I oczywiście zadowolenia, które dała ta wyprawa.
Miło było pooglądać te obrazki ze "Świata dzikiego zachodu" :)